Skocz do zawartości

Fred w którym dzielimy się wstydliwymi sekretami o których wszyscy wiedzą, albo i nie!


t3tris

Polecane posty

  • Odpowiedzi 550
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Zawsze mam jeden określony porządek trzymania rzeczy w kieszeniach. Lewa przednia kieszeń - telefon i słuchawki; prawa przednia kieszeń - klucze, portfel, scyzoryk i ołówek; lewa tylna kieszeń - kasa, która z powodu powodów nie znajduje się w portfelu; prawa tylna kieszeń - klepaki na czarną godzinę i różne papierzyska typu paragony, rogi odcięte z opakowań po płatkach itp.

Dodatkowo w bluzie prawa kieszeń - notes i długopis; lewa kieszeń - kulka kauczukowa i rzeczy niesegregowane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu ze znajomym założyliśmy forum klasowe. Wiecie no - rozmowy o nadchodzących kartkówkach, zadaniach domowych itp.

Forum nie miało zbyt dużego zainteresowania, więc przerobiliśmy je na forum o hentai.

Matka kumpla się dowiedziała i miał przerąbane, dostał tak mocny szlaban że nawet go w szkole nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 10 lat temu założyłem się z kuzynem, że odpalę petardę typu "bombka"(takie czarne okrągłe) na której zostało pół centymetra lontu. Położyłem ją na kamieniu, a że stawką była wtedy niebotyczna suma w wysokości pięciu złotych, na wyciągniętej ręce spokojnie podpaliłem to, co zostało z lontu. Nawet nie dałem rady uchwycić momentu, w którym lont się zapalił, bo wydupiło od razu.

Szybkie oględziny, lekki szum w uszach, ale wszystko spoko, nikt nie umar. Dopiero wieczorem zobaczyłem, że kawałek trafił mnie w nogę i wypalił mi dziurę w łydce wielkości pięćdziesięciogroszówki.

I regret nothing.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mam jeden określony porządek trzymania rzeczy w kieszeniach. Lewa przednia kieszeń - telefon i słuchawki; prawa przednia kieszeń - klucze, portfel, scyzoryk i ołówek; lewa tylna kieszeń - kasa, która z powodu powodów nie znajduje się w portfelu; prawa tylna kieszeń - klepaki na czarną godzinę i różne papierzyska typu paragony, rogi odcięte z opakowań po płatkach itp.

Dodatkowo w bluzie prawa kieszeń - notes i długopis; lewa kieszeń - kulka kauczukowa i rzeczy niesegregowane.

Co w tym wstydliwego? Ja też tak robię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jak pierwszy raz to to zobaczyłem, to myślałem, że je się jak japko i tak jadłem, a dopiero po paru latach się okazało, że ludzie to obierają albo przecinają na pół i wyjadają to zielone ze środka. Strata czasu, zwłaszcza że ta skórka też jest całkiem spoko w smaku.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jem kiwi ze skórką. Nie wiem czy to aż takie wstydliwe, ale ludzie zawsze dziwnie się patrzą, więc chyba tak.

A pewnie sami jedzą jabłka ze skórką. Jedz i się nie przejmuj.

Spoko, dzięki za wsparcie, to wiele dla mnie znaczy biggrin_prosty.gif

Proszę bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do owoców: Zawsze jem arbuza razem z pestkami. Po prostu jestem zbyt leniwy/głodny, żeby się cyndrolić z każdą z osobna.

są ludzie którzy wydłubują pestki z arbuza?

jesus christ

Są. Co gorsze, znam kilka takich przypadków. I też tego nie rozumiem.

Nawet ich nie czuć i w niczym nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydłubywanie pestek z arbuza to jakaś patologia, albo inna nerwica natręctw. Normalny człowiek prędzej wypieprzyłby tego całego arbuza, żeby tylko nie męczyć się z pestkami. :P

Dlatego nie lubię arbuzów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...