Skocz do zawartości

"Transfomers" (seria), Michael Bay


Ghost

Polecane posty

Film wszedł na ekrany kin, a w temacie cisza, więc pozwolę sobie wyrazić swoją opinie o filmie.

Bay stworzył wizualne (arcy)dzieło, przy którym Avatar wysiada. Efekty 3D są- wg. mnie, bardzo dobre, zwłaszcza w kilku scenach, ma się wrażenie, że zaraz zaliczymy..., nie no, musicie obejrzeć to sami.

Muzyka, to juz inna kwestia, bo ta, jest genialna. I nikt mi nie wmówi, że tak nie jest.

Fabuła, w przeciwieństwie do poprzednich części, jest dość strawna i zaskakująca- zwłaszcza w dwóch momentach.

Aktorzy- tu jest różnie, Shia, ograny w dwóch poprzednich częściach, nadal trzyma swój poziom

podczas sceny z kopaniem auta, chyba wszyscy na sali sie śmiali

. Nowa "panna", mi sie nie spodobała, bo zagrała dość sztucznie. Na przeciwnym biegunie jest John Turturro. Simmons, jest tu osóbką dość zabawną.

Czego mi brakowało?

Jakiegoś wielkiego pierdzielnięcia na koniec, który kończy się dość niespodziewanie

Czy więc warto? Jak najbardziej! Fani filmowej rozpierduchy się nie zawiodą, a inni? Cóż, Roboty Baya można albo lubić, albo nie.

Film oceniam na 9+.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 139
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Oglądałem 2 dni temu. Na film byłem napalony, to od razu mówię. Pierwsza połowa filmu to nuda, takie byle co, sceny ukazujące normalne życie. Dopiero od drugiej połowy filmu zaczyna się masakra. Budowle się walą, wszystko wybucha, jest naprawdę mnóstwo efektow. Scena w wieżowcu jest naprawdę super, strasznie jestem ciekaw jak oni ją zrobili. :D

Fabuła? No oklepana, oni atakują, my musimy bronić.

Film natomiast sporo wyjaśnia z dwóch pierwszych części, skąd się wzieli Transformersy, co się stało na Księżycu itp.

Najbardziej mi się nie podobała aktorka wcielająca się w dziewczynę Sama. Nogi to ona może ma fajne, ale kompletnie nie nadaje się do aktorstwa, dla mnie jej zachowania były takie sztuczne. :/

Wolę Megan Fox, ale szkoda, że nie gra.

Ogólnie film bardzo fajny, oglądałem go z dużym zaciekawieniem i opadniętą szczeną, bo efektów jest naprawdę masa, chyba najwięcej w całej trylogii. Szkoda, że to już koniec filmów z robotami. :)

Ocena: 9

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film oglądałem 29 czerwca na pokazach przedpremierowych w 3D.

Oglądało się całkiem przyjemnie, aczkolwiek w filmie dominują same efekty ;) Jeżeli ktoś spodziewał się fabuły sience fiction godnej Blade Runnera bądź piątej części gwiezdnych wojen to się rozczaruje. Film ma bardzo fajny początek ukazujący lądowanie na księżycu połączone z autentycznymii materiałami filmowymi. Film powstał w 3D i jest po prostu świetny! Jeden z niewielu filmów 3D na które nie było mi szkoda kasy ;p Obraz wyraźny, kolorowy a przy większej akcji z ekranu wylatują fragmenty budowli i naparzające się roboty ;] Jeżeli chcecie iść na film 3D by się dobrze bawić i macie do wyboru np. nowych "Piratów z karaibów" i "Transformers" to wybierzcie wielkie roboty. Piraci nie są filmem złym samym w sobie tylko, że 3D nie znajduje w nim dla mnie zastosowania(jedyna scena w całym filmie gdzie wyraźnie odczułem efekt 3D był to atak syren a tak to nic, szkoda pieniędzy). Jeżeli chodzi o aktorstwo w Transformers 3 nie jest za ciekawie... Pojawiają się np. takie gwiazdy jak John Malkovich, lecz ma się wrażenie, że są wciśnięte na siłę, tylko po to by widz uśmichnął się widząc jak znany aktor robi z siebie głupka ;p Albo np. gwiazda "chirurgów" Patrick Dempsey w swojej roli również niebyt mnie przekonuje. Dla mnie plusem w obsadzie jest nowa laska Sama Witwicky"ego, łamiąca sterotyp o brzydkich angielkach. Dla mnie lepsza niż Megan fox ;p

O ile w poprzedniej części było trochę zabawnych momentów w tej są upchane na siłe i są lekko żenujące(przynajmniej z początku. gdzie gagi był wręcz natarczywie wciskane ;/) później jest już lepiej i nawet sympatycznie. Jak już wspomniałem historia nie jest zbyt zajmująca przypomina bardziej jedną z zabaw zabawkami z dzieciństwa. Jest parę niedomówień i chwili w których właściwie myślimy "ale o co chodzi?" jednak mimo, że cały zarys fabularny przypomina kiczowatą bajeczkę o walce dobrych ze złymi, film ogląda się dobrze.

efekty: 10/10 !!!

fabuła 6/10

obsada 6/10

udźwiękowienie 9/10

humor 4/10

Podsumowując godne pożegnanie z robotami (jednak prawdopodobnie z "robotami" tego reżysera budżet 200mln, 400 mln zysku po niecałym tygodniu więc raczej powstaną kolejne części) Nie jest to może kino z wciągającą fabułą i głęboko zarysowanymi postaciami lecz nadrabia to wszystko zniewalającymi efektami. Fani i miłośnicy bezstresowje rozrywki będą zadowoleni. Film zdecydowanie lepszy od przegiętej części drugiej ;) Ogólnie polecam 7/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza połowa filmu to nuda, takie byle co, sceny ukazujące normalne życie.

Film ma bardzo fajny początek ukazujący lądowanie na księżycu połączone z autentycznymii materiałami filmowymi.

Jak widać, wszystko zależy od gustu i upodobań...

Jeśli chodzi o mnie, film oglądałem w 3d i nie zawiodłem się na nim.

Jeśli chodzi o fabułę, to była ciekawa i miała kilka ciekawych zwrotów. Poza IMO nudnawym początkiem, który jednak dobrze wprowadza w tematykę filmu starając się całość wpisać w naszą świadomość jako coś prawdopodobnego (mogą nasuwać się myśli "What if that happend for real?") reszta jest pełna akcji i wciągająca. Do tego jest to wyraźny ukłon w stronę bardziej "oldchoolowej" widowni i różnych kinomaniaków, którzy mimo wszystko zawsze będą narzekać.

Krótko podsumowując film ten był jak dla mnie rozwinięciem i kontynuacją świetnej jedynki (dwójka mogła by równie dobrze nie istnieć w ogóle), jako idei ambitnego (trochę bardziej niż inne) filmu akcji/s-f.

Jak już pokazałem cytatami wyżej, odbiór tego filmu zależy w dużym stopniu od gustów, ma on jednak "coś dla każdego".

Fani wielkiej rozpi*rduchy na ekranie powiedzą "1 połowa nudna. Poza tym film był fajny, ale mógł mieć jeszcze więcej akcji! wiecej robotów! więcej wybuchów! " podczas gdy widzowie oczekujący czegoś bardzo inteligentnego powiedzą "początek był ok, pokazywał alternatywną historię spiskową lądowania na księżycu. Reszta to już tylko bezsensowna seria nieskoordynowanych wybuchów na ekranie", a z kolei różni wielcy pseudo krytycy filmowi, którzy oglądają 500 filmów miesięcznie powiedzą "film może być, ale nie jest tak oryginalny jak "Jakiś Tam Film przed X lat", fabuła nie wciąga, scenariusz jest słaby a gra aktorska pokroju "Swiat według Bundych" (bo nie ma aktorów pokroju DiKabrio którzy grają cały film poker face i reklamują film nazwiskiem, żeby później zebrać połowę dochodu filmu). 4/10".

Jak dla mnie jednak jest to niemal idealny mix. Dostrzegam w nim też ważny przekaz, swoiste przesłanie do uważniejszego widza, który był obecny też jedynce i dwójce, o tym, jak okrutni potrafią być ludzie i jak często ludzka głupota i chęć pełnej władzy i kontroli może dziesięciokrotnie bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dla mnie było to wyraźne do tego stopnia, że kilka razy miałem ochotę krzyknąć na głos "co ty robisz... strzelaj do tych małych idiotów skoro nie potrafią zrozumieć że chcesz im pomóc!" i było mi o wiele bardziej żal tych wielkich robotów niż "biednych" ludzi, którzy ginęli z powodu głupoty swoich przywódców.

Podsumowując - 8,5/10, dałbym nawet więcej gdyby nie zabrakło humoru z poprzednich części.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z lepszych filmów, jakie ostatnio widziałem. Naprawdę bardzo dobry film. Wszyscy narzekają na serię Transformers: że za efektowna, że mało śmieszna, że w ogóle słaba... No to w trzeciej części wszystko było na swoim miejscu.

Transformers 3 to najefektowniejszy film, jaki kiedykolwiek widziałem. Wszystkie wybuchy, płomienie, iskry itp. wyglądają obłędnie! Naprawdę wielkie "good job" dla faceta, który te efekty nakręcił. Ale na szczęście Transformers 3 to nie tylko same efekty specjalne. To także wzruszający film z niesamowitymi zwrotami akcji. Naprawdę - w kilku miejscach po owych zwrotach musiałem zbierać szczękę z podłogi... Co do momentów wzruszenia: też są. Np.

gdy Decepticony miały zabić Bumblebee

Ogólnie film jest bardzo dobry i polecam go każdemu fanowi kina akcji. Dla mnie: 9/10.

@EDIT - zapomniałem wczoraj napisać o licznych inspiracjach twórców u innych znanych producentów. Widziałem podobieństwa do takich filmów, jak np. Bitwa o Los Angeles, Death Race, 2012, czy nawet... 300. Przypomnijcie sobie fragment, w którym Optimus przebija się przez chmarę Deceptikonów niemal tak efektownie, jak Leonidas w "plażowej scenie" filmu 300. Poezja ;J

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny film, ogromne wrażenie i efekt 3D wymiatają. Do tego przeepicka ścieżka od Steve Jablonskiego i mamy idealny film akcji sci-fi - jeden z najlepszych w swoim gatunku. Polecam każdemu! A jeśli jeszcze Wasza kobieta uwielbia takie kino to nic tylko wybierać się do kina.

Wg mnie 9,5/10 - to 0,5 odjęte za aktorkę. Nie przypadła mi do gusto do tego strasznie przyponina Panią Joanna"Tap Madl" Krupe...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mi się bardzo podobały wszystkie części Transformersów. Z części na część są coraz lepsze, ale chyba nic nie zapowiada się na 4-tą część. Szkoda, że Megane Fox strzeliła focha, bo nagła, niewytłumaczona (w filmie) zmiana aktorki nie wychodzi na dobre. Ja jakoś lubię filmy, gdzie jest efekciarstwo, nawet w większości procent. No i mimo że 3D niby jest fajne, to nie sposób skupić się na całym obrazie i chyba wolałbym Full HD od 3D.. tak samo było z Avatarem, którego od czasu do czasu nadal sobie oglądam, bo HD jest przepiękne w nim. Tutaj ocenie jak dostanę w swoje ręce wersję HD.

Dodatkowy plus to jeden z Autobotów, który zamieniał się w czerwoną Ferrari Italię ^^. Muzyka jest na najwyższym poziomie. Właściwie jedyne co mi w tym filmie brakuje to fabuła, choć intryga uknuta przez Decepticony była niczego sobie. Jednak do fabuły nie przywiązuje aż takiej wagi, jeśli reszta ją przyćmiewa :D

Najnowsi Tranformers dostają ode mnie 8+/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że aż takiego zaskoczenia się nie spodziewałem ;] Wróć...to znaczy obstawiałem, że film jak zwykle zachwyci pod względem oprawy audio-wizualnej i co najwyżej średniej fabuły, ale tutaj - choć nie jest to mistrzostwo skomplikowania - znalazło się miejsce na kilka zwrotów akcji, których osobiście nie spodziewałem się w ogóle. Mianowicie naturalnie chodzi mi o

zdradę Sentinela i jego przymierzę z Megatronem, bo nawet te zdjęcia jakie dostał Sam od dwóch Rosjan

nie sugerowały, że coś jest nie tak... a w każdym razie nie aż tak bardzo pomijając fakt, że

Autoboty były o ładnych kilka dekad do tyłu

w ich planach ;P Najogólniej rzecz ujmując muszę przyznać, że fabuła mnie zaskoczyła tzn. tym, że nie była to tylko prosta rąbanka na "ura! i do przodu", ale zaserwowała zwrot akcji choć np. to, że

Autoboty przeżyją atak na statek kosmiczny przez Starscreama

nie było zaskoczeniem ^^ Z efektów specjalnych, tutaj widać, że najlepsze zostawili na drugą połówkę filmu aczkolwiek dla mnie z

inwazją na Chicago

rozprawiono się po macoszemu, epicko niby było, ale odrobinę za krótko... tak jakby przeskoczyli do momentu gdzie jest pozamiatane. Natomiast już samo

przebijanie się przez miasto Sama i spółki chłopców z NEST i innych sił zbrojnych USA nie zapominając o Autobotach

była pierwsza klasa i ciężko czasami było nadążyć w tym co dzieje się na ekranie. Z nowych twarzy powtórzę za innymi, że nowa miłość Sama w ogóle mi się nie podobała i równie dobrze mogła by w filmie nie występować, szczęśliwie scen z rodzicami nie ma za wiele, bo też mnie tylko irytowali a poza tym to zacny film jest i warto go kiedyś obejrzeć jak np. wyjdzie na DVD i BluRay ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Absolutnej ekstraklasy jeśli chodzi o efekty oczywiście się spodziewałem i się nie zawiodłem. Stężenie akcji na m2 i niesamowity wygląd tego wszystkiego był fantastyczny. Elementy komediowe za co brawa dla twórców fajne wplecione i wykonane. Szczególnie te dwa małe roboty ze swoimi dialogami-epickie :tongue: zastępczyni Megan Fox tak jak poprzedniczka warsztatem aktorskim nie świeciła, ale popatrzeć na inne atrybuty to i było można :wink:

Ogółem 'trójka" znacznie bardziej podobała mi się od części nr 2. Historia nawet fajnie zrealizowana, choć 1 babol który trudno mi wybaczyć to te zakładanie masek po minucie w Czarnobylu. Koleś mówi że życie będzie tu możliwe za conajmniej 20 000 lat, a maski to zakładają wszyscy nie w samochodzie a minutę po wyjściu :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę was zasypywać moimi przemyśleniami na temat tego filmu, uważam że rewelacji nie było (a byłem w kinie), spodziewałem się czegoś bardziej nowego, czegoś niezwykłego a nie kolejne apokaliptycznego dnia autobotów.... no wybaczcie ale efekty nie naprawią tej całości, a fabuła mogła by być lepsza. Do wykonania pracy aktorów nie będę się wypowiadał....

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Bardzo szanuję ten film ze względu na jedną bardzo ważną rzecz, w każdych seriach zazwyczaj najbardziej podoba mi się pierwsza część a tu...ŁAŁ! Zdecydowanie najlepsza. Oprócz tego mnóstwo efektów specjalnych i batalii które zapewniają sporą dawkę emocji.Zdecydowanie polecam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Ten film wymiata i niech nikt nie mówi ze wieje nudą ,bo tak nie jest . Jest dużo niespodziewanych zwrotów akcji (

odlot autobotów, zdrada Sentinela czy egzekucja jeńców

).

A ta scena jak

Optimus wpada w szeregi deceptikonów i sieje spustoszenie, cudo

.

I przestańcie lamentować, że nie ma Fox a jest Hunnington, mnie tam ona nie przeszkadzała jak by trzymała język za zębami to by nie wyleciała z obsady proste. Wiadomo to tylko kwestia gustu. Jeden fakt mnie denerwował ,że Sam był cały brudny a ona wogóle, jakby postawiła warunek Bay'owi warunek ,że będzie grać, ale jak się nie pobrudzi . :tongue:

Jest parę wpadek , bo jak wcześniej

Deceptikony wiedziały o tym statku na księżycu to dlaczego ujawnili go dopiero teraz ? Moim zdaniem czekali na rozwój wypadków i na odpowiedni moment by uderzyć , widocznie Megatronowi nie chciało się czekać na Sentinela i postanowił sam rozprawić się z Autobotami.

Trochę mi żal Megatrona , ponieważ nieświadomie ocalił Optimusa i później sam zginął z jego rąk

. On był w tym filmie największym przegranym i nie powinien ginąć , no ale to nie ja jestem reżyserem i scenarzystą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, spoilery. Po drugie, najwidoczniej niezbyt uważnie oglądałeś film, bo zostało dosyć jasno powiedziane, że

Deceptikony wiedziały na wiele lat przed Autobotami o statku a jego istnienie wyjawili dopiero w momencie kiedy dowidzieli się, że tylko Prime jest w stanie ożywić Sentinela a nie mogli dać jakichkolwiek wskazówek, że tenże zdradził

, bo inaczej cały misterny plan poszedł by... ;] A co do samego finału to również mi zgrzytnął, ale równie dobrze można próbować tłumaczyć to tym, że

Megatron nie chciał aby to Sentinel

zajął jego miejsce, zdał sobie sprawę, że stanie się niepotrzebny albo coś :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Z całej trylogii jest dla mnie... najsłabszy. Chociaż ocena krąży w okolicach pomiędzy dziewiątką i dziesiątkąwink_prosty2.gif, to w tej serii dla mnie jest jak na razie tak. Każdy co nowszy to lepszy. Nie ma co, film mną wstrząsnął, świetna fabuła, piękna Megan Foxbiggrin_prosty.gif, dobra gra aktorska... no i Transformersy. Jestem też pod wrażenie, efektów specjalnych jakimi udało się ten film nafaszerowaćeyes.gif. Jeśli nie oglądałeś tego filmu, to polecam to zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałem "przyjemność" oglądać ten film i nie będę się produkował, jestem nieco zawiedziony. Co do fabuły nie była wcale zła, ale to co widziałem przez pierwszą godzinę było jakieś takie mdłe, Dialogi mało zabawne, zachowania bohaterów irytujące itp. po przebrnięciu przez tą męczarnie i coraz częstszym zerkaniu na zegarek było już tylko lepiej. Prawdę mówiąc od tej właśnie pory zaczęły się prawdziwe Transformersy. Może to dziwne, ale z całej obsady najlepiej zagrały... Deceptikony i Autoboty, z Optimusem na czele :) Ostatnie 45 minut uratowały ten film, można było poczuć ducha pierwszej części (imo. najlepszej z trylogii), gdy to poznaliśmy bardziej ludzką stronę robotów. Co do zakończenia, nie będę robił spojlerów, ale nie jestem zawiedziony. Podsumowując film równie dobrze mógłby się zacząć bez pierwszej godziny i wtedy zasługiwałby na mocne 8/10. a tak muszę uciąć ten 1 punkt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mocno odświeżę widzę. Skomentowałem już jedynkę i trójkę więc dwójkę też wypada. Jak dla mnie jest lepsza od jedynki lecz gorsza od trójki. I nie zgodzę się, że jest tak słaba, że nie warto oglądać. A znam osoby, które tak twierdzą. Ale bardziej mnie to śmieszy niż wkurza. Pełny luz. Prawda jest klika nudnawych momentów w których za to świetnie prezentuje się Megan Foxbiggrin_prosty.gif. W trójce

jako minus zaliczam brak tej aktorki.trollface.gif Ale nie zabrakło elementów z rozwałką jak na tą serię przystało. Dobry film i tyle, z pewnością był ciekawy.smile_prosty2.gif

9+/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film ten obejrzałem już dawno i jak dla mnie jest w miarę ok. Największy atut Transformers to genialne efekty i przyzwoity humor, za to spory minus za aktorów. Całość jak na jeden raz, dla mnie trochę naciągane 7/10! Nie przepadam za tą serią, jak dla mnie bardziej dla fanów komiksu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Film z ciekawą fabułą jak dla mnie :) Nie przepadałem za tego typu filmami ale pewnego razu się przełamałem żeby zobaczyć co to jest i naprawdę nie żałuje ;) Aż obejrzałem wszystkie części ;d teraz czekam na Transformers 4 w 2014

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
  • 8 months later...

Jak tam, był ktoś na nowych Transformersach? Ja byłem wczoraj, i muszę przyznać że jestem bardzo zadowolony. Po średniej trójce nie miałem wobec filmu absolutnie żadnych oczekiwań i może właśnie dlatego bawiłem się doskonale. Ale ostrzegam, mózg trzeba wyłączyć już w drzwiach, bo zarówno fabuła jak i poziom dialogów to coś strasznego. Nawrzucano za dużo wątków, przez co wszystko się miesza i na dobrą sprawę żaden z nich nie jest porządnie rozwinięty. Aktorzy też się nie popisali, prócz Whalberga raczej nikt nie wybił się w swojej roli (Whalberg też gra tą samą postać od kilku lat, ale idzie mu coraz lepiej). Cała reszta na plus. Film ma 2,7 godziny, a ani na chwilę nie nudzi. Po krótkim wstępie i przedstawieniu postaci mamy ciągłą akcję praktycznie do samego końca. Dwie godziny strzelanin, pościgów, wybuchów, rozwałki i totalnej destrukcji. Właśnie po to idę do kina na taki film. Dobrze że w końcu zrezygnowano z daremnego Witwickiego na rzecz nowego bohatera, bo nie dość że jest to o wiele lepsza postać (majsterkowicz-wynalazca) to jeszcze dzięki temu ludzie w końcu mają jakieś znaczące role w tej części, nie są tylko biernymi obserwatorami jak w poprzednikach i często pomagają transformerom. Nowa bohaterka również na plus, jest dużo bardziej naturalna niż przepudrowana blondynka z trójki. Design nowych robotów też jest spoko, szkoda tylko że ze starych niewielu zostało (Optimus i Bumblebee. No i Ratchet, ale on ma raczej... krótką rolę). Śmiałem się z Optimusa ujeżdżającego robo-dinozaura z trailerów, ale ten wątek też jest wytłumaczony raczej na plus.

Ogólnie świetny film akcji. Tak żeby nie nastawiać się na coś ambitnego, ot oglądanie rozwałki w wykonaniu wielkich robotów. Polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do nowych Transformersów mam pytanko - czy to kontynuacja trójki, czy bardziej próba opowiedzenia historii na nowo? I jak wasze wrażenia z filmu, bo redaktor z podserwisu gry online, tj. gameplay ostro po nim pojechał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuacja raczej nie. Akcja dzieje się 5 lat po trójce a nawiązań jest bardzo mało (coś tam bąkają o wojnie w Chicago). Restart to też nie jest, bardziej coś w stylu rozpoczęcia nowej trylogii.

A czy film jest dobry? To zależy czego się oczekuje. Jeśli chcesz iść na film z wielowątkową i dobrze poprowadzoną fabułą i głębokimi przemyśleniami bohaterów to sobie odpuść. Jednak jeśli potrafisz przymknąć oko na głupiutką fabułę, za to chcesz oglądać walki robotów (tak po prostu) to idź śmiało. Ten film to jak teledysk, jest trochę czasu na wstęp, przedstawienie postaci itd. a później już tylko akcja, do samego końca. Dużo akcji, dużo wybuchów, walczących robotów (doskonale animowanych, swoją drogą), walczących ludzi (jest Whalberg, więc było wiadomo że będzie musiał prężyć mięśnie i tłuc się ze złymi agentami ;)) itd. Czysty film akcji, zero ambicji na bycie czymś więcej. Mi te 2,7 godziny w ogóle się nie dłużyło a sequel bait sprawił że czekam z niecierpliwością na kolejną część, jeśli jednak nie odpowiada ci takie kino to sobie odpuść.

Poza tym dziwią mnie niektórzy recenzenci. Ocen rzędu 3/10 dla takiego filmu, argumentowane słabą fabułą czy stereotypowymi wątkami (np. standardowy wątek: nadopiekuńczy ojciec + córka i jej buntowniczy chłopak) to śmiech na sali. Te filmy nie służą jakimś wyższym celom i przeżyciom tylko prostej, niezobowiązującej rozrywce. Ciekawe czy pornole też oceniają pod względem fabuły i głębokich profili psychologicznych postaci XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy pornole też oceniają pod względem fabuły i głębokich profili psychologicznych postaci XD

No jednak takie filmy mają inny, dość szybki i śliski cel i nie sądzę, że słucha się w nich dialogów.

Jak marnujesz te 20 złotych w kinie, to oglądasz pewnie wszystko, a nie skaczesz po gorących fragmentach. Nie wiem jak innych, mnie drętwe dialogi drażnią, a słaba i bezsensowna fabuła potwornie odpycha od filmu. Nawet w filmach rozrywkowych lubię jak teksty są cięte, a fabuła jest logiczna w ramach lekkiej konwencji. Jeśli film ma paskudnie zły scenariusz, to powinno się o tym powiedzieć. Jeśli tobie to nie przeszkadza, to wzruszysz ramionami. Dla mnie to istotne.

Poza tym Pomidory oceniają Transformersów na 16%, podczas gdy głupawy Pacific Rim, będący także filmem o robotach, łapie 72.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie film bardzo dobry. Jak już powiedział b3rt to zależy czego się oczekuje. Ja dostałem w 100% to czego chciałem czyli wybuchy, roboty i jeszcze więcej wybuchów. Do tej pory jestem oczarowany Optimusem na dinorobocie. Dodam też, że byłem na seansie 2d (nie przepadam za 3d). Chyba nie straciłem za wiele? Jedynym minusem był przeciągający się wstęp, którego esencja była w sumie pokazana w trailerze.

W sumie jeżeli ktoś potrzebuje odmóżdzenia to warto się jak najbardziej wybrać, np. w środę jak są promocje z multi albo cc. Seans 2d nie wychodzi aż tak drogo. Jeżeli o mnie chodzi to nie są to pieniądze stracone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tobie to nie przeszkadza, to wzruszysz ramionami. Dla mnie to istotne.

A dla mnie na przykład istotne jest zdanie kogoś, kto oczekuje czegoś konkretnego od konkretnego filmu. Jeśli jakiś "krytyk" idzie na film taki jak Transformers i potem narzeka, że scenariusz jest zły, całkowicie pomijając główny punkt filmu, czyli akcję, to coś tu jest nie tak. Jak idę na film akcji, to oceniam akcję, nie scenariusz.

Swoją drogą mówić że coś jest złe można, ale mówić, że to jest złe ale nie przeszkadza w oglądaniu już nie można, tylko należy wzruszyć ramionami?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...