Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Dla miłośników RPG

Polecane posty

Hm... Może zobaczę, jeśli przełamię swą niechęć do roguelike.

Nie radzę. Incursion to najgorszy możliwy sposób na zapoznanie się z gatunkiem, jeszcze mnóstwo jest do zrobienia, a przede wszystkim na razie jest zbyt trudny (dnd jest zrównoważony na 4-6osobową drużynę, a w Inc grasz jedną postacią)

nieodparte wrażenie, że mam do czynienia z turowym hack & slashem.

Może cię zaskoczę, ale DnD (już całkiem w czwartej edycji) jest właśnie turowym h&s zrzynającym świat z Tolkiena.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie radzę. Incursion to najgorszy możliwy sposób na zapoznanie się z gatunkiem

A jaki sposób jest najlepszy? ;)

Może cię zaskoczę, ale DnD (już całkiem w czwartej edycji) jest właśnie turowym h&s zrzynającym świat z Tolkiena.

Nie zaskoczyłeś, czytałem skrót zasad czwartej edycji i myślałem, że mam do czynienia z bitewniakiem, a nie grą RPG (mimo, że wydają oddzielnie D&D Minis...).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj można dyskutować o tym co nie mieści się w konwencji "Komentarzy" a dotyczy gier RPG. Nabijajcie sobie expa rozmawiając o wyższości Wiedźmina nad Tormentem i snując wizje jak ma wyglądać następna gra w świecie Faerunu.

Ludzie wiedzmin to przereklamowana gra cd projekt zapowiadał sprzedaż co najmniej 1mln. egzemplarzy i nie udało się

a te wznowienie serii to tragiczny pomysł na zwiększenie sprzedaży to wciskanie ludziem tego samego po kilku miesiącach

za te same pieniądze.

I jeszcze jedno porównywanie wiedzmina do Tormenta to skandal i skandalem jest ocena wiedzmina w CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod względem grafiki wszystkie wyglądają dla mnie tak samo (pomijając różne tematy). Chodzi mi o dostosowanie rozgrywki do możliwości słabego engine, oraz użycie DnD3 (o ile te szczątki można nazwać DnD, ale tak było i będzie zawsze w przypadku egranizacji istniejących systemów). Starcia w wąskich przejściach ograniczone do minimum, AI prawie się nie gubi, itp. itd. Jedyny minus to brak banterów, które są zresztą jedynym powodem, dla którego męczyłem się z BG2 dłużej niż trzeba.

Dla mnie tak samo nie wyglądają, ale to już inna sprawa. Ja tam zawsze myślałem, że w RPG najważniejsza jest fabuła. O implementacji DnD ja nie mam co dyskutować, bo ani się nim nie znam, ani kwestie techniczne mnie za bardzo nie interesują. Ważne, żeby się dobrze grało. Dla mnie, jako przeciętnego fana komputerowych RPGów, spora część zmian w silniku jest niezauważalna. A użycie takie czy inne DnD to już w ogóle czarna magia ;)

Ludzie wiedzmin to przereklamowana gra cd projekt zapowiadał sprzedaż co najmniej 1mln. egzemplarzy i nie udało się a te wznowienie serii to tragiczny pomysł na zwiększenie sprzedaży to wciskanie ludziem tego samego po kilku miesiącach za te same pieniądze.

I jeszcze jedno porównywanie wiedzmina do Tormenta to skandal i skandalem jest ocena wiedzmina w CDA.

Bo Ty tak uważasz czy może zaprezentujesz jakieś argumenty?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zawsze myślałem, że w RPG najważniejsza jest fabuła.

W japońskich tak (co prawda wybór tematu to inna sprawa). W zachodnich różnie bywa, a pierwszym naprawdę książkowo fabularnym był prawdopodobnie Betrayal at Krondor (chyba że coś przegapiłem). Kwestia gustu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zachodnich różnie bywa, a pierwszym naprawdę książkowo fabularnym był prawdopodobnie Betrayal at Krondor (chyba że coś przegapiłem). Kwestia gustu?

Proszę o wyjaśnienie - dlaczego w japońskich fabuła jest tak ważna, a w innych nie? A "kwestia gustu" to a propos czego? Mojego wyboru? Twojego komentarza?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu: w doborze najważniejszego elementu RPG. A co do jRPGów, to praktycznie wszystkie są w założeniu interaktywnymi książkami z dorzuconymi statystykami i walkami. Jak to nie wskazuje na wagę fabuły, to nie wiem co może.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu: w doborze najważniejszego elementu RPG. A co do jRPGów, to praktycznie wszystkie są w założeniu interaktywnymi książkami z dorzuconymi statystykami i walkami. Jak to nie wskazuje na wagę fabuły, to nie wiem co może.

Albo Ty czytasz wybiórczo, albo ja piszę niezrozumiale. Zapytałem:

"...dlaczego w japońskich fabuła jest tak ważna, a w innych nie?"

Odpowiedziałeś na razie na pół pytania. Dlaczego w zachodnich fabuła jest mniej ważna? Na jRPGach nie znam się na tyle, żeby dyskutować o ich mechanice, statystykach i systemach, ale wydaje mi się, że i tam walka i rozwój postaci (czyli wprowadzenie jakiegoś systemu) są ważne. Nie ma tam może wprowadzania w życie konkretnego systemu RPG, ale jednak coś jest. Poza tym równie dobrze inne RPGi można traktować podobnie - wspaniała historia z dorzuconymi walkami i statystykami. Z kolei Planescape: Torment dawał możliwość przejścia gry bez wielu walk.

Można to podsumować stwierdzeniem, że wiele zależy od podejścia graczy - jedni traktują gry jako ucieleśnienie (ugrowienie) pewnego systemu, a inni jako interaktywną przygodę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie wiedzmin to przereklamowana gra cd projekt zapowiadał sprzedaż co najmniej 1mln. egzemplarzy i nie udało się

a te wznowienie serii to tragiczny pomysł na zwiększenie sprzedaży to wciskanie ludziem tego samego po kilku miesiącach

za te same pieniądze.

I jeszcze jedno porównywanie wiedzmina do Tormenta to skandal i skandalem jest ocena wiedzmina w CDA.

Bo Ty tak uważasz czy może zaprezentujesz jakieś argumenty?

Po pierwsze wiedźmin obfituje w masę przeróżnych błędów i dopireo poprawione wydanie (niestety mimo kilku miesiecy jakie byly potrzebne na poprawki nie jest ani grosza tańsze) jest wartekupna a wydanie premierowe to po prostu BETA.

A fabuła która stanowi o grach RPG no cóż widać że że CD PROJEKT RED dopiero sie uczy (na błędach).

Nie zarzucam nikomu że wiedzmin to zła gra, w Polsce odnosła wielki sukces ale na zachodzie to tylko jedna z wilu gier która (jak wskazują wyniki sprzedarzy ) nie wybija sie z tłumu. <_<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem czasu na pełną odpowiedź :/

A więc tak. Po pierwsze, terminy wRPG, jRPG od dawna nie wskazują na kraj pochodzenia, a na "design philosophy", a więc kładzenie nacisku na te czy inne elementy.

Najsztywniejsze ramy gatunkowe, określone na podstawie długich dyskusji między członkami forum RPG: Everything Else przedstawiają się mniej więcej tak:

jRPGi wywodzą się (a jednocześnie powstają obok) z tradycji japońskich przygodówek graficznych. Pewnie widzieliście, na czym to polega: gra liniowa, prowadzi od punktu A do B poprzez wybór opcji dialogowych, ale rozgałęzienie jest minimalne (najczęściej wybór niewłaściwej odpowiedzi prowadzi z powrotem do pytania, ew. kończy grę). Dokładnie tak jest z jRPGami, chociaż rzeczywiście jest sporo (losowych, argh) walk, pojedynków z bossami, etc., to są to jedynie środki rozwijania historii, bo ta jest najważniejsza (niektórzy nawet nazywają te elementy minigierkami). Typowymi jRPGami są gry Final Fantasy czy Grandia

sRPGi są kuzynami (siostrzeńcami? heh) jRPGów. Nadal mocno akcentowana historia, na poziomie osobistym - (liniowe) historie miłości, wojny z punktu widzenia pojedynczych osobników, natomiast zredukowane do minimum jest odkrywanie i zwiedzanie lokacji - głównym elementem są walki taktyczne - po każdej stronie walczy nie więcej niż 10 jednostek, pole bitwy jest podzielone na kwadraty, etc. Sztandarowymi sRPGami są Front Missiony, Fire Emblemy czy Final Fantasy Tactics.

wRPGi w stylu Baldura najczęściej usiłują emulować papierowe RPGi, powstając na bazie istniejących systemów i światów, dopisując własne historie. Problemem jest fakt, że emulowanie gry z żywymi graczami bez żywych graczy jest cokolwiek trudne i skazane na porażkę. W efekcie mamy lepszy lub gorszy scenariusz i mało ciekawe (bo przycięte do ram inwencji i licencji twórców) walki.

Dungeon Crawlery są innym, najstarszym podgatunkiem wRPG: polegają przede wszystkim na walce (nierzadko posiadają własne, pomysłowe systemy), zwiedzaniu podziemi, zbieraniu przedmiotów i znów walce; choć historia schodzi na plan dalszy, zdarzają się bardzo pomysłowe (Perihelion, Wizardry 8). Niech was nie zmyli "dungeon" w nazwie. Might and Magic to również DC, chociaż sporo czasu spędza się na otwartym terenie. Ciekawą cechą co bardziej rozbudowanych DC są również dodatki w stylu banków, posiadłości, etc.

Roguelike'i (rogale) to gry o minimalistycznej grafice, a zaawansowanym systemie walki/statystyk/ekwipunku. Najważniejszą chyba cechą rogali są: jedna postać, losowe podziemia, permadeath (jak postać ginie to gra się nieodwołalnie kończy, bez możliwości wczytania) oraz mnóstwo zaskakujących, a logicznych detali (np. ADOM: zardzewiałe różdżki piorunów rażą gracza przy użyciu, zmoczenie gracza może zmyć napisy ze zwojów)

Ostatnim gatunkiem wRPG, jaki bym wydzielił są sandboxy, gry próbujące emulować świat fantasy czy scifi, czyli w zasadzie tylko TES oraz darmowe gry w stylu Dwarf Fortress czy 3059, chociaż wiele DC i rogali posiada więcej czy mniej elementów sandboxa.

(ciekawe co mieliby do powiedzenia odnośnie tych definicji Mikael i Mariusz Saint)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wRPGi w stylu Baldura najczęściej usiłują emulować papierowe RPGi, powstając na bazie istniejących systemów i światów, dopisując własne historie. Problemem jest fakt, że emulowanie gry z żywymi graczami bez żywych graczy jest cokolwiek trudne i skazane na porażkę. W efekcie mamy lepszy lub gorszy scenariusz i mało ciekawe (bo przycięte do ram inwencji i licencji twórców) walki.

Tylko, że w takim typie gier kiepski scenariusz sprawia, że nawet ciekawe walki wiele nie zmienią. Przy tragicznej fabule znikome znaczenie będzie miało czy DnD zostało zaimplentowane tak czy inaczej. Owszem - tragiczny gameplay może też położyć doskonałą fabułę - tak wychodzi przy spojrzeniu na całość. A co do uwagi w nawiasie - a walki, w której grze nie są ograniczone do inwencji twórców? W każdej grze gracz może tylko tyle, na ile mu pozwoli twórca. Nie da się tego obejść. Nawet jeśli będzie miał bardzo dużo swobody, a gra sporo elementów losowych, to i tak będą ograniczenia. Jeśli powstanie kiedykolwiek RPG, które pozwoli graczowi na absolutnie wszystko na co tylko ma ochotę - będzie to RPG ostateczny. Aby uniknąć ograniczeń trzeba wyrwać z okowów kompa i przejść do świata wyobraźni. Na razie jest to jedyna możliwość.

Dla mnie osobiście - im dalej odchodzimy od fabuły, tym dalej odsuwamy się od RPG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja święta trójca jeśli chodzi o RPG :

1. Zdecydowanie cała seria Gothic, każda część zaliczyłem kilkakrotnie co żadko mi sie zdarza w przypaku innych gier

2 Fallout 2 - miazdzacy klimat + radioaktywne pustkowia = wielke gra. W tą grę mozna grac nawet wiele lat po premierze, sam zagralem dopiero rok temu.

3 Newerwinter Nights- piekna grafika i fenomenalne walki to to co lubie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za najbliższy oryginalnym papierowym RPG uważam Fallouta 2. Ta swoboda i otwarty świat po prostu zachwycają. 1 jest nieco mnie otwarta, Baldur nawet nie ma startu, że o innych, nowszych tytułach nie wspomnę.

Wiedźmin to kawał solidnej gierki, z fajną (nie powalającą) fabułą i niezłym wykonaniem.

A z pogranicza RPG polecam Puzzle Questa ;) Wgniata miodnością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

hmmm... chyba mam jakis sensor wbudowany...

3 Newerwinter Nights- piekna grafika i fenomenalne walki to to co lubie.

blagam, powiedz, ze chodzi Ci o NWN2 lub jakis mod do jedynki (wzglednie drugi dodatek), a nie podsatwke pierwszej czesci.

bo jesli mowisz powaznie o podstawce NWN1 to za diasi sie zgodzic nie moge - walki byly w niej nudne, rozwiazania tragiczne, a grafika moze nie tyle do kitu co po prostu odpychajaca (idealny dowod na to, ze map do cRPG nie nalezy budowac z kwadratowych klockow).

Ulubione gry?

1. Planescape Torment niezaprzeczalnie krolem jest - fabula, postacie, grafika (klimat, klimat!), sensownie zrobione przedmioty (jakosc sie liczy, a nie ilosc).

2. Fallout 2 - chyba nie musze tutaj mowic dlaczego

3. seria Final Fantasy - znakomity i skomplikowany rozwoj postaci, wciagajaca fabula, interesujace postaci. Dotyczy to czesci VII - X (bo w inne nie mialem okazji grac).

de99ial -> jesli chodzi o inne gry z otwartym swiatem i spora swoboda rozgrywki to polecam Arcanum, w sumie mozna je okreslic jako taki Fallout Fantasy (zreszta Arcanum zrobili goscie odpowiedzialni za Fallouta wlasnie), olbrzymi swiat, duzo smaczkow i ukrytych lokacji, spora swoboda rozgrywki, klimat (scierajace sie magia i technologia), wielka swoboda rozwoju postaci (poczawszy od klasycznego ogra osilka, przez elfa maga, krasnoluda z strzelba na slonie badz tesla gunem, zeswirowanego piromaniaka z miotaczem ognia w lapie i ciskajacego we wszystko wokol fireballami gdy tylko skonczy sie paliwo, po uzaleznionego od hazardu dzentelmena w garniturze wojujacego slowem). Inna sprawa, ze spore mozliwosci rozwoju postaci na poczatku dezorientuja i nowijusz moze miec pewne problemy z wpasowaniem sie do swiata. Do tego natknac sie mozemy na spora liczbe bugow i klopoty z patchowaniem, wiec dosc duzo czasu spedzimy na forach dot. gry szukajac rozwiazan problemow.

Mnie osobiście wciągnie każdy erpeg który wpadnie mi w ręce.

sprobuj: "Gorasul: Dziedzictwo Smoka" albo inna legende polnocy... zmiana pogladow murowana. Prywatnie wole sie jednak trzymac raczej tych dobrych gier, a jak takowych nie ma to stworzyc kolejna postac w Arcanum czy po raz nasty zagrac w Planescape Torment...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wysoka jakość gry sprawiła że na najlepszym kompie Ci nie pójdzie w sam raz. Zawsze się będzie ciąć. ;-) A co do ilości przejść byłem już po stronie Beliara i Adanosa. To są dwie najciekawsze ścieżki.

Nie wiem, moze mam tak z G3 jak Maverick z pierwszym NWN, ale... proszę, powiedz (napiosz), gdzie widzisz wysoką jakość tej GRY. Bo jeśli chodziło o grafikę - no dobra, mogę sie nie czepiać, ale wysoka jakośc w G3?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...