Skocz do zawartości
niziołka

HearthStone: Heroes of Warcraft

Polecane posty

Zmieniłem zdanie, jednak chętnie przerzucę się na standardowy format, żeby już nigdy więcej nie spotkać doktora Boom. RNG boombotów wykracza poza moje umiejętności pojmowania świata. ^^

Edytowano przez chuunin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie jeśli wygrywasz dziennie 15 gier możesz już pozwolić sobie na wszystko. Włącznie z questami dziennymi wystarczy że wygrasz 3 gry i zrobisz questa za 40 aby mieć wszystkie przygody i po 40 pakietów z nowych ekspansji. W ciągu roku są 3 dodatki. W tym roku 2 to zestawy kart i 1 to przygoda. Czyli 11500 (możliwe że 10800) 18250 tyle zarabiasz wygrywając 3 gry i robiąc questa przez 365 dni. Zostaje ci sporo kasy a przyszły rok będzie nawet tańszy. Wystarczy więc grać regularnie żeby mieć większość kart. Btw. Zostało potwierdzone że im więcej pakietów otworzysz tym wieksza szansa na legendę. W 40 pakiecie wynosi już 100%. Po otwarciu legendy licznik się resetuje.

Uwielbiam takie argumenty:

Jedyne 15 wygranych dziennie!

Przy przeciętnym szczęściu/umiejętnościach wygramy 50% gier. Czyli potrzebujemy "jedynie" 30 gier.

Jeśli założymy, że jedna gra trwa średnio 10 min (co jest raczej optymistyczną długością, bo większość control decków to gry 20min+) potrzebujemy "raptem" 300 min dziennie. 5 godzin.

Dla mnie to całość wolnego czasu po pracy, a i tak musiałbym jeść w czasie gry, a o gotowaniu czegokolwiek mogę zapomnieć. Dla mnie kalkulacja jest prosta, jeśli mam wybór: kupić pakiety za kasę lub przez kilka miesięcy, codziennie klepać kilka h dziennie, by je uzbierać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

60 minutek dziennie, które da nam 50g

Gdzie jeden pakiet to 100g, a przygoda 700g/skrzydło.

40 pakietów - 80 dni

5 skrzydeł (pełna przygoda) - 70 dni

Może tyle wystarczyłoby, żeby zrobić jedną dobra talię, ale musiałbym mieć trochę szczęścia, przy otwieraniu pakietów. Mając dobrą talię mogę zacząć normalną grę. Potrzebowałem jedynie 150 dni regularnej gry.

Nie wiem, jaki jest sens wmawiania innym, że w HS można normalnie grać bez wydawania kasy. Równie dobrze można tłumaczyć, że schabowy z ziemniakami kosztuje tylko złotówkę, musisz jedynie najpierw zasadzić własne ziemniaki i wyhodować świnkę. Jak ktoś chce grać, to chce grać już, a nie po miesiącach ciułania golda na pakiety i zbierania batów od mocniejszych talii, na które go nie stać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że brak cierpliwości i pragnienie posiadania wszystkiego już przez ciebie przemawia. Ale musisz zrozumieć że systematyczność jest wynagradzana. Rok grania i w następnej rotacji masz już większość potrzebnych kart. Na tym polega f2p w tej grze. Albo jesteś systematyczny mniej więcej. Albo musisz nadrabiać pieniędzmi. Ah i pragnę zauważyć że przy 3 ekspansjach rocznie po 220 - 230 dniach masz wszystko. Rok ma 365 dni. Znaczy to że po roku regularnego codziennego grania po godzinkę żeby się odstresować po pracy / szkole masz już zapas na następną i większą część jeszcze następnej ekspansji. Jeśli lubisz ta grę to nie widzę problemu w powolnym farmieniu.

Edytowano przez Hejnewar
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

60 minutek dziennie, które da nam 50g

Gdzie jeden pakiet to 100g, a przygoda 700g/skrzydło.

40 pakietów - 80 dni

5 skrzydeł (pełna przygoda) - 70 dni

Może tyle wystarczyłoby, żeby zrobić jedną dobra talię, ale musiałbym mieć trochę szczęścia, przy otwieraniu pakietów. Mając dobrą talię mogę zacząć normalną grę. Potrzebowałem jedynie 150 dni regularnej gry.

Nie wiem, jaki jest sens wmawiania innym, że w HS można normalnie grać bez wydawania kasy. Równie dobrze można tłumaczyć, że schabowy z ziemniakami kosztuje tylko złotówkę, musisz jedynie najpierw zasadzić własne ziemniaki i wyhodować świnkę. Jak ktoś chce grać, to chce grać już, a nie po miesiącach ciułania golda na pakiety i zbierania batów od mocniejszych talii, na które go nie stać.

Ano sens jest taki, że zbudowałem sobie tempo totem shamana z marszu praktycznie craftując kilka kart i w 3 dni dobiłem do rangi bodajże 14 zanim mi się znudziło na powrót granie.

Skoro tylko kasa się liczy to wytłumacz mi JAK ludzie są w stanie grać permament areny? Przecież tam to czyste RNG i żal pupę ściska co nie? A jednak ci co są dobrzy w tą grę jakoś potrafią systematycznie wygrywać po te 9 meczy w każdej arenie.

Ogólnie bzdury i brednie, chcesz mieć wszystko już w tej chwili to wywal kasę. Albo zbieraj pomału. Twój wybór. Tylko nie pleć głupot, że nie da się grać f2p i być competitive ok?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak cierpliwości? Jak najbardziej. Nie jestem już w wieku, gdzie jestem w stanie zaakceptować kilkaset godzin farmienia, jako wstęp do właściwej gry.

@ aliven

W arenach jest więcej rng niż w grach rankingowych, ale umiejętności tez się liczą. Poza tym nawet czołowi gracze arenowi regularnie zgarniają baty. Obejrzyj sobie kilka streamów, bo "9 wygranych w każdej arenie" to zwykłe bajki.

Competetive f2p jest możliwe, jeśli grasz ~dwa lata lub dłużej. Gracz, który obecnie dołączy będzie musiał poświęcić kilka miesięcy, by zdobyć karty, które pozwolą mu coś ugrać. Zawsze można jednak wmawiać sobie, że uciułany r14 to wysoka pozycja, która coś znaczy.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granie face lub midrange hunterem nie jest drogie. A znam ludzi którzy wbili tym legendę. Osobiście ostatnio gram sporo Full remove all kapłanem bez żadnej legendy i tylko kilkoma stworami. I działa bardzo dobrze jak się wie jak tym grać. Rank 5 w zeszłym sezonie. Najgorzej ma wojownik u którego może być nawet 10 legend ale po loe i ze złotą małpą to nie jest duży problem. Poprostu wkładasz kontrolne karty i małpę zamiast tych legend i czekasz do late i bum masz legendy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SniperV

Jaki uciułany? Biorąc pod uwagę, że nie gram praktycznie w hearthstone i jak dobrze poszło to kupowałem może z jeden booster tygodniowo. Nie mam Naxxramas (chyba 2 pierwsze skrzydła jedynie), nie mam nic z molten core, mam pierwsze skrzydło archeologów. Wbiłem 14 rangę i mi się odechciało grać, było to bodajże w grudniu albo listopadzie. Nie mam ciśnienia na wbicie legendy, zwłaszcza, że nagrody są meh aż do najwyższej rangi i spokojnie 20 mnie zadowalała dla rewersu karty.

Jest masa tanich i silnych decków. Nie musisz od razu sobie składać legendary tempo rogue ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#SniperV No skoro nawet ja mam 75-80% (a może i wincyj) aren po 7 wygranych i więcej, to uwierz mi - jeśliś pro, to nawet słabym deckiem ogarniesz, a i tak, po dobrym starcie, najbardziej się liczy skill (deck ma większe znaczenie, tylko jeśli różnica między poziomem obu talii jest kosmiczna).

PS: Polecam pooglądać Krippariana. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie całe życie grałem kontrolami, jakimś tam full control priestem, control wariorem, oraz jakimiś kombo deckami - grim patron [*] i green jesusem. Ale ostatnio złożyłem sobie face huntera - chciałem poznać tą słynną moc, poczuć wolność od myślenia i...

I coś poszło nie tak. Prawda jest taka że granie jakimkolwiek aggro jest aktualnie bez senu, a to wszystko przez ligę odkrywców. Reno Jackson totalnie masakruje aggro, może wygrałem raptem kilka meczy na te decki. Drugi moje spostrzeżenie dotyczy tego że w face hunterze trzeba wbrew pozorom myśleć. Jest to chyba najbardziej agresywna talia w grze, która wymaga największego obeznania się z kartami w grze, przez co nie polecam tego początkującym. Trzeba wiedzieć, oraz wyczuć kiedy dostaniemy jakieś AOE, kiedy przeciwnik pozwala nam swobodnie swarmować stół.

Trzecia i ostatnia uwaga. Z tego co zauwazyłem, kiedy walczą z sobą dwa agrro decki, wygrywa ten który zaczął jako pierwszy. Działa w 100% przypadków.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP - face hunterem trzeba myśleć? Nie zauważyłem, a mam taką talię skonstruowaną (tylko do zadania, żeby zagrać 30 stronników o koszcie 2 lub mniejszym). Cała filozofia to liczenie, że przeciwnik nie ma idealnych kart, żeby powstrzymać napływ stworków z szarżą, broni, zaklęć. Powiem, że jeśli zaczynałem iść na jakiekolwiek wymiany, bo uważałem, że mi się to opłaca to przegrywałem, bo dawałem przeciwnikowi za dużo czasu na skontrowanie mnie.

Reno rzeczywiście jest niszczycielem aggro, ale nie każda talia go używa i nie zawsze dobierze się go na czas (to w końcu tylko jedna karta z 30).

Uważam jednak, że granie aggro dalej ma sens nawet jeśli nie jest już na AŻ TAK dobrej pozycji.

Co do trzeciej uwagi - sama prawda. Choć czasami dobre użycie wybuchowej pułapki potrafi odwrócić losy bitwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano Reno niszczy aggro, ale nie zawsze, a face potrzebuje tyle rozeznania z AoE co każda inna klasa, różnica taka, że musisz ogarnąć czy czasem, aby nie lepiej zrobić trade by twój 2/1 umarł a nie 4/2. Na szczęście nie gram takimi deckami (teraz siedzę na ósmej randze Reno Shadow Priestem, ale mam zamiar lecieć dalej) i dobrze, że pogorszyło się im, bo nie mam dla nich najmniejszego szacunku, aggro warlock jest jeszcze dla mnie zrozumiały, a secret paladin tylko lekko niepoważany (choć samo go posiadam). Szczerze, to chciałbym, by face decki wymarły. ;)

PS: I tak, masz rację, że zaczynający face ma RACZEJ win, choć nie jest to zasada, sekret-aoe jest akurat dobry w takim momencie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam obecnie do rangi 14 65% wr takim deckiem. Aggro ma wiele sensu aoe dostaje się w turach 4-5 zależnie od klasy. Na 6 Reno jeśli przeciwnik akurat go posiada. Dlatego warto spróbować przed 6 turą zbić przeciwnika do pułapu w którym musi go użyć. Jeśli go nie ma wygrywasz jeśli ma zaczyna się prawdziwa sztuka zwana deck building. Warto zauważyć że dużo hunterów obecnie wymienia 5-7 kart na takie które działają w late i co ciekawe już to wystarcza aby stać się midrange. Karty które dodajesz do talii to Boom 2 Lwy sprawujące 2/2 Tygrysy i shredery / pantery. Takim deckiem można spokojnie wygrywać na Reno o ile przed jego użyciem nie używało się burstu typu kill command.

Co do wygrywanie pierwszego aggro. To nie prawda. Wygrywa to które pierwsze wystawi pajączka i zagarnie nim kontrolę nad stołem. Dodatkowo flametrap i unleashed the hounds robi w tych matchupach bardzo dużo na korzyść huntera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aggro trochę się bawiłem, ale na dłuższą metę nie przypadło mi do gustu.

Face hunter potrafi szybko pozamiatać, ale trzeba liczyć, że przeciwnik nie ma żadnych możliwości leczenia, bo w późniejszych turach brakuje nam kart i zostaje topdeck + hero power. No i często można wtopić grę, jak nie mamy w ręce sowy, bo jeden mocniejszy taunt zblokuje nam dużo możliwości.

Lock jest imo lepszy, ale sama klasa niezbyt mi podchodzi, więc za dużo nim nie grałem.

Aggro shaman. Ta talia potrafi wyprawiać cuda. Mocne czary, doomhammer + rockbitter są zabójcze, ale też dużo zależy od początkowych kart w ręce.

Mech mage chyba najbardziej przypadł mi do gustu. Snowchugger/Annoy-o-tron świetnie kontrują wszystkie klasy używające broni, a Arcymag pozwala nam natrzaskać kilka dodatkowych kul ognistych, by wykończyć grę w późniejszych fazach.

Obecnie na każdym kroku spotykam Reno Warlocków, którzy aggro równo klepią, a i namnożyło się innych talii, które podobierały karty kontrujące aggro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie ciekawym deckiem jest semi face warrior. Naprawdę ciekawie się tym gra zwłaszcza że gromash to 10-12 punktów w twarz w turę, elita 4 z szarżą golemy kolejne 4, Leroy 6, wilki po 3 i bronie 3/4/5. 12-14 kart z szarżą to całkiem niezły wynik. Te dziwne kule ognia wojownika jak masz poniżej 15 hp też mają jakąś racje bytu. Gdyby warsong była o 1 tańsza albo sama miała szarżę i 3/2 to może miała by nawę jaką racje bytu w tym decku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hejnewar

Semi face warrior z 14 szarzami, warsongiem i pewnie z 6 bronmi, pewnie z brawlem jeszcze brzmi jak totalny full face i wydaje sie jeszcze bardziej rakowe od facetarda :D

Co do wariora, ubustwialem swoimi czasy grim patrona, jednak zlozylem go stosunkowo pozno, jakies dwa miesiace przed nerfem. Obecnie celuje w zbudowanie fatiq dmg, ale boje sie ze jeden mecz moze trwac nawet 25 minut.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jest bardziej rakowy. Jego słabą stroną jest to że można nie dostać early wcale. Ale jak masz dobrą krzywą to niszczysz każdego. No chyba że trafisz na taunt warriora z masą dawania pancerza. Albo loka ale zwykłego loka renolock nie ma aż tyle dużych przeszkód i na niego dwie bojki na spokojnie wystarczają. Za to jak masz słabą krzywą na ręce to z każdym przegrywasz. Ogólnie deck mocno 4 fun.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Andrzej753

Fatigue warrior, czy priest to zazwyczaj minimum 20-30 minut. Krótsze gry, tylko, gdy jakiś face deck szybko Cię wykończy. Nie potrafiłbym tym grać, mam wrażenie, że zbytnio marnuje czas.

@Hejnewar

Masz jakiś link do tego face warriora?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem sobie ostatnio grać Reno Magiem, na duplikacjach i echo. Gra się tym bardzo przyjemnie jak ktoś lubi grać długie gry, na aggro do tej pory przegrałem 2 gry na 20. Deck daje dużo frajdy jak ktoś lubi patrzeć jak aggro męczy się przez 10-15 tur bo ma nadzieję że uda mu się ugrać grę, a ja mam pewność że to się nie stanie :D.

@SniperV wejdź sobie na hearthpwn tam na 100% znajdziesz aggro woja.

Czy wy również spotykacie znacznie częściej Wojowników(Reno/Fatigue) i Kapłanów ostatnio? Ja spotykam ich znacznie częściej niż te 1-2 miesiące temu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...