Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Ja natomiast zacząłem grać od gothic 2 noc kruka.Wcześniej nawet nie wiedziałem,że istnieje gothic 1.

Po prostu kupiłem noc kruka w cd action i od tej pory to najlepsza część sagi według mnie.Cenię ją,bo nie można na 1 levelu zabić trolla co w trójce jest drobnostką. :laugh:

Edytowano przez jacksonheyes
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najdziwniejsze jest to że po tylu przejściach mam ochotę do nich wracac. Nawet do trójki która jest "inna' ale to w końcu też Gothic i ten sam Bezimienny. Obecnie zacząłem przechodzic ponownie dwójkę. Tym razem obiorę drogę maga którą przechodziłem najmniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam zamiar przejść po raz kolejny dwójkę(nie wiem, który to już raz będzie). Również magiem, bo nim grałem najmniej.

I to uważam za najlepsze w grach, że można je przechodzić wiele razy a one się nie nudzą. Bardzo często właśnie wolę zagrać n-ty raz w jedną z moich ulubionych gierek niż mordować jakiś nowy tytuł, który oprócz dobrej grafiki nie ma tak naprawdę nic ciekawego do zaoferowania(zdarzają się oczywiście wyjątki, ale bardzo rzadko).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Risin - jak u mnie. Gram w 2 dwoma postaciami naraz:) U ciotki skończyłem robić po raz pierwszy maga ognia. Poza tym - dzisiaj stwierdziłem, ze kupuje jedynkę. Nie będę żałował tej dychy na taką grę. Zresztą - to przez was! Po co mi smaka robicie:)

PS

To już 3 raz skończyłem pierwszy rozdział:) Wooohooo:)

Edytowano przez ChosenOne
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja trochę wylecę z bieżącego tematu i powiem coś co wywołało u mnie gigantyczne zdziwienie. Gram w Gothic 3 z CP 1.71. Mam włączony Alternatywny Balans i Alternatywną AI.

Jestem na 40lvl, mam ciężką zbroję buntownika, hełm pierwszego paladyna, tarczę rycerza, miecz paladyna i jakieś tam amulety i pierścienie. Właśnie jestem w trakcie uwalniania kopalni magicznej rudy w Nordmarze. (Gothica 3 przeszedłem już dwa razy, raz na łatwym i raz na średnim, ale ani razu z Community Patchem)

Mam ze sobą Jorna, Morna i Liska. Idę z nimi dolnym wejściem do kopalni. Doszliśmy do doliny zaraz przed kopalnią. I tu, po co najmniej pięćdziesięciu wczytaniach nastąpiło po długim namyśle to, czego nigdy nie spodziewałem się grając w Gothic 3. Wpisałem kod na nieśmiertelność! Zabicie orków w dolinie (nawet pozwalając na śmierć kompanów) było zadaniem po prostu NIEWYKONALNYM!

Męczyłem się z tym parę godzin, ciągłe wczytywanie, kombinowanie z czarami, z ucieczką i uzdrawianiem się, próbowałem wszystkiego... To musiało się stać.

Nienawidzę grać na kodach, nigdy na nich nie gram, chyba, że mam nóż na gardle. Z Orkami w Cape Dun, Monterze, Gocie i Vengardzie dałem sobie radę bez większych trudności.

Ale to tutaj! W całej serii Gothic użyłem kodu tylko raz. W G2NK podczas przedzierania się do domu uczonych w kanionie. Może dlatego, że nie miałem ze sobą piratów, nie wiem. Ale tam też nie dawałem rady, po zabiciu orków wyłączyłem kod i wszedłem do świątyni. Wtedy sądziłem, że to było ostatnie użycie kodu w serii Gothic.

Myliłem się.

Ten Community Patch jest po prostu świetny! Może bym próbował zabijać orków przed kopalnią, gdyby nie było szamanów, ale nie chciałem sobie już strzępić nerwów. Zaraz po eksterminacji kod wyłączyłem, grę zapisałem i wyłączyłem. We wnętrzu kopalni już nie powinno być tak trudno. Obiecałem sobie, że już więcej kodu nie użyję.

Oto powód, dla którego zniechęceni łatwym poziomem trudności Gothica 3 gracze powinni zagrać jeszcze raz z zainstalowanym Community Patchem 1.71. Nie ma bata, jest trudno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie Gothica poznałem przez przypadek, amianowicie w CDA ! Gdyż to w numerze 4/2006 dodali ją w pełnej wersji. Ja nigdy nie słyszałem o Gothicu więc zainstalowałem sobie z ciekawości. I wtedy zakochałem się !! :)) Nigdy nie zapomnę dnia, w którym poznałem tą zacną serię gier RPG..po 2 miesiącach doszła 2-ka potem NK, a w 2008 roku G3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzisiaj zainstalowałem sobie Gothic 2 NK po raz setny będę przechodził xD. Aaach... nie ma to jak wyjść z wieży Xardasa i zatłuc lagą wilka. A potem pozbierać rzepę na farmie za ubranie. Pozdrawiam wszystkich fanów Gothic'a. :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie Gothica poznałem przez przypadek, amianowicie w CDA ! Gdyż to w numerze 4/2006 dodali ją w pełnej wersji. Ja nigdy nie słyszałem o Gothicu więc zainstalowałem sobie z ciekawości. I wtedy zakochałem się !! :)) Nigdy nie zapomnę dnia, w którym poznałem tą zacną serię gier RPG..po 2 miesiącach doszła 2-ka potem NK, a w 2008 roku G3.

Ha ja też poznałem Gothica dzięki CDA. Tyle że zacząłem od dwójki na coverze z września 2007. Gra mnie wciagnęła okropnie. Pierwsza rozmowa z Xardasem, wyprawa do Khorinis, walka z bandytami. I niemiłosierne zwisy starego kompa. Potem oczywiscie musiałem się zapoznać z jedynką a niedawno z trójką. Dzis nadal do nich wracam i nie czuję sie ani trochę znudzony rozgrywką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie Gothica poznałem przez przypadek, amianowicie w CDA ! Gdyż to w numerze 4/2006 dodali ją w pełnej wersji. Ja nigdy nie słyszałem o Gothicu więc zainstalowałem sobie z ciekawości. I wtedy zakochałem się !! :)) Nigdy nie zapomnę dnia, w którym poznałem tą zacną serię gier RPG..po 2 miesiącach doszła 2-ka potem NK, a w 2008 roku G3.

Ha ja też poznałem Gothica dzięki CDA. Tyle że zacząłem od dwójki na coverze z września 2007. Gra mnie wciagnęła okropnie. Pierwsza rozmowa z Xardasem, wyprawa do Khorinis, walka z bandytami. I niemiłosierne zwisy starego kompa. Potem oczywiscie musiałem się zapoznać z jedynką a niedawno z trójką. Dzis nadal do nich wracam i nie czuję sie ani trochę znudzony rozgrywką.

W sumie to ja też zawdzięczam uwielbienie dla tej serii dzięki CDA. Jedynka dana w 10 urodziny (jak to dobrze, że kupowałem już wtedy wersję z DVD, bo wtedy wychodziła jeszcze wersja z CD) bardzo mnie wciągnęła, co spowodowało kupno złotej edycji dwójki. Dałem za nią prawie 100 zł, ale do dzisiaj nie żałuję decyzji o kupnie. W każdym razie przysiągłem sobie, że jak będe miał mocniejszy sprzęt to pierwsza gra, jaką zamówię przez neta będzie Gothic 3. I tak po jakimś czasie się to niedawno stało, bodajże w marcu tego roku. Wcześniej przyznaję bez bicia, że gdyby nie CDA to straciłbym możliwość zapoznania się z jedną najciekawszych w historii serii gier.

Edytowano przez goliat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja serie Gothic poznałem dzięki mojemu kuzynowi. Pamiętam jak w 5 klasie przyjechałem do niego i on w Gothic 2 grał - był koło karczmy ,,Pod martwa harpią" czy jakoś tak. Od tamtego momentu zainteresowałem się tą grą. Gothica 1 ukończyłem prawie 2 razy, Gothica 2 w ogóle :P, a Gothica 3 zacząłem 2 raz. Gothic to świetna seria gier RPG. Ciekawe czy Arcania A Gothic Tale zachowa poziom...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o takiej postaci:

Cień

lvl 6

Siła 30(z pierścieniem siły)

Zręczność 20

Mana 5

dodatkowo:

Skradanie

Kradzież kieszonkowa lvl-1

Wszystko o polwaniu od Draxa

Zbroja - lekka cienia

Broń - mieczyk za 111 rudy od kowala w starym obozie( bojowy czy jakoś tak)

- długi łuk

Artefakty - pierścień +5siła

- amulet +10 obrony przed ogniem

Kasa - 300 bryłek

Poznałem Gothica sam od siebie:) Kupiłem w sklepie nie da idiotów i całe wakacje grałem:) Do piętego rozdziału doszedłem. Z najlepsza bronią, zbroją, runami, masą kasy i niskim lvl:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amulet sprzedaj. Do orkowego miasta nie będzie Ci potrzebny, a wcześniej jest możliwość zdobycia amuletu 20pkt przeciw ogniu.

Dowal do 15 pkt many - przy 5 będziesz marnował potki.

Nie wydawaj pieniędzy na broń ani - co najważniejsze - pkt na naukę walki 1h.

W zamku, bez wzbudzania podejrzeń, otwórz wytrychem jedną ze skrzyń obok Skipa. Masz tam trzy zardzewiałe oburęczne miecze (61 obrażeń, wymagane 20pkt siły).

Z tą bronią będziesz kosił aż do możliwości zdobycia lepszej broni dwuręcznej.

Za kasę z dwóch pozostałych mieczy kup sobie ciężki pancerz cienia.

Zaoszczędzone na broni 1h, pkt. umiejętności (czyli 30), przeznacz na naukę siły/zręczności i/lub wytrychów na poziomie 2. Koniecznie z tych 30 wydaj na naukę akrobatyki (10pkt), która bardzo umila poruszanie się/ucieczkę oraz sprawia, że nie giniemy po upadku z 3 metrów.

Do pierścienia z +5 siły, dokup sobie (chyba Baal Cadar ma na składzie) pierścień ochrony (+10 obrony przeciw obrażeniom wręcz, przyda się BARDZO w Starej Kopalni wraz z oburęczniakiem).

Edit. Aha, kradzież kieszonkowa i skradanie się jest marnotrawstwem pkt. NPCe nie mają przy sobie nic ciekawego.

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem, że z punktu widzenia ekonomii najlepiej jest skupić się w początkowym okresie gry na jednej umiejętności, o to aby Bezi radził sobie chociaż w jednej dobrze. Do tego na początku szkoda troche wydawać pieniędzy na strzały, poniewaz masz ich narazie mało, polecam wiecej inwestować w broń białą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za późno. Już ostatnio dałem +10 pn w bron jednoreczna. Nie powiem, że zła rzecz! Nawet dobrze się walczy wreszcie! Strzały trochę mnie kosztowały. Łuk się przydaje, ale na pojedyncze stwory. Próbowałem w kopalni zabić pełzacze. Mission Impossible:) A ta kradzież kieszonkowa... tfu! tfu!. Dałem to chyba, tylko ze względy na G2 gdzie się przydawała. Tu - straaata! Ta mana - skoro robię wojo-łucznika/kusznika to potrzebna mi tak jest?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Twoja strata. Żadna broń 1h nie przebije zardzewiałego oburęczniaka aż do czasu, gdy będą dostępne nowe, lepsze dwuręczne bronie. A oburęczniakiem bez skilla i tak będziesz zadawał o wiele lepsze ciosy, niż jakąkolwiek bronią 1h z wymaksowanym skillem na tym etapie gry. A jak będziesz mógł się wyuczyć walki 2H u Lee, to każda jednoręczna broń jest już zbyteczna. Dla postaci zamierzającej być wojo-strzelcem 1h w ogóle nie wchodzi w grę. To broń ostatniej szansy dla maga.

2) Mana nie jest tak b. potrzebna, jednak zawsze warto dobić z pkt. nauki do 30 (później dowalać znalezionymi napojami), gdyż picie potek przywracających 30pkt many po każdym użyciu zwoju/runy teleportacji, przy 5pkt max jest marnotrawstwem.

Wypal po jednym z trzech rodzajó bagiennego ziela. Za dwa dostaniesz 5 i 10expa, a za trzeci (chyba ten najdroższy) +2pkt max many.

Edytowano przez Risin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała niech ci będzie Risinie i wielu dzieci ci życzę!:)

Dzięki twej poradzie o zardzewiałej dwuręcznej broni zyskałem duuuuużo kasy i wspaniały miecz:)! Wbiłem lvl 7. I zamierzam te 10 pn na siłę i zręczność przeznaczyć:)

Teraz w pełni całkowicie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Gothic to gra wspaniała. To jest prawdziwa KULTOWA gra! Nie jakieś pomyje! I podoba mi się jedno. W GI puszcza sama żyje. W 2 jest coś takiego, ale na wieeele mniejsza skalę. Wczoraj, z nieudawanym zaskoczeniem, patrzyłem, jak cieniostwór, wilki i kretoszczur żyją własnym życiem! I mało nie padłem - ze śmiechu i nie tylko, 10 hp zostało - jak gonił mnie kretoszczur. A kretoszczura gonił wilk. Wilk i cieniostwór:)

PS

Byłbym zapomniał - kupiłem zbroję cienia:)

Edytowano przez ChosenOne
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przygodę z Gothic'iem zacząłem od jedynki. Ktoś mi w szkole powiedział że niezła gra, poszedłem, zobaczyłem, kupiłem. Grałem, nie mogłem przejsć. Potem kupiłem starszy numer CDA z G2 i NK. Pokończone obie. A na święta 2007 dostałem G3 którego udało mi się skończyć dopiero w tym roku w maju, Enhnaced Edition. Nparawdę Gra jest o wiele trudniejsza. A G3 ZB chciałem kupić, w saturnie, miałem błąd z where is the guru. Oddałem. Teraz można ją mieć za 39zł, może się skuszę naprawdę. A

Wy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzch bugów. Chyba gra, którą kupiłbym na w ostatniej kolejności. Za 40 zł kupisz mase 100 razy lepszych gier.Szkoda kasy na ten bubel. Dlaczego ? Dla mnie Gothic kończy się na trzeciej części ... why ? :

- ZB psuje całkowicie klimat sagi, niby wprowadza do "4", ale to juz nie będzie gothic

- bugi

- bezimienny tyranem ? odbija mu ? haha, to chyba najzabawniejsza część tej gry,

- bugi

- bark Piranii, Trine Games - jak JaWood w ogóle wpadł na ten pomysł ? O.o

- bugi

- gra ograniczona chyba pod każdym względem (Nordmar i pustynia wyparowały ? O.o)

- bugi

- pisać mi się nie chce

;p

A co do Gothic 3 - przeszedłem 3 razy na patchu 1.12, 1 raz na patchu 1.5, raz na 1.6, czyli mam to 5x za sobą ;p (mogłem pomylić cyferki, dawno to bylo.) Na 1.7 narazie nie mam ochoty, ale gra jest wyśmienita i trzyma klimat ;)

Edytowano przez teken
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie mam do negatywnych postów, ba, nie wyobrażam sobie, by jakakolwiek dyskusja miała sens bez społeczności narzekaczy.

Ale!

Bardzo często zastanawiam się, po co w ogóle pisane są posty jak ten powyżej. Ich autorzy leją wodę, która skrupulatnie unika faktów operując na ogólnikach, co z jednej strony chroni przed pomyłkami, a w rezultacie przed zarzutami o nieznajomość tytułu, z drugiej natomiast sprawia, że na takie osoby patrzy się z pewnym zażenowaniem, jako na takie, o których ma się świadomość, że kombinują, ale którym nie można tego w jasny sposób udowodnić. Jedynym powodem takiego postępowanie wydaje mi się być nabijanie postów, co osobiście uważam za bezczelne i zaniżające poziom dyskusji. Dlaczego?

Taken użył 475 znaków (584 ze spacjami) w pierwszym akapicie, z którego tak naprawdę nie można się dowiedzieć niczego za wyjątkiem tego, że gra jest zła. Jako fizyk z zamiłowania muszę pokręcić głową nad wydajnością takiego postępowania. Rozumiem zapędy literackie/grafomańskie, ale jest pewna granica dobrego smaku.

jako "koneser" dobrego Gothic'a wiem co mówię
Facet, jak tu wpadnę czasem i widzę tylko tyle, że jakiś forumowicz wyciera grą podłogę nie przedstawiając absolutnie żadnych (zniknięcie Nordmaru/Varantu? Ludzie, zejdźcie na ziemię, to tylko dodatek) argumentów, a zaraz potem

czytam, że uważa się na znawcę tematu, moja opinia o takim "znawstwie" pada na glebę i głośno kwiczy. Poza tym, paralelizmy składniowe, którymi bardzo często posługują się "jaśnie oświeceni", dodatkowo pogarszają sprawę (pomijam fakt, że pisaniu co drugi myślnik "bugi", o których wie tylko autor, jest bardzo daleko do śmieszności).

Na koniec pozwolę sobie na krytykę:

- ZB nie psuje klimatu serii. I tak się można przekrzykiwać w nieskończoność, bo o ile czasem nie da się uniknąć zdań twierdzących nawet przy wyrażaniu opinii, o tyle w tak znaczących sprawach świadczy to o nieznajomości zasad dyskusji.

- Zostajesz wtrącony do Kolonii Karnej. Wyprówasz sobie żyły, by naprawić nieco świat, by na końcu pokonać potężnego demona. Leżysz trzy tygodnie pod tonami skał, a gdy już Cię wyciągają robią to dlatego, że przyszło jeszcze większe zło. Gdy dokonujesz niemalże cudu i po skończonej robocie trafiasz na Kontynent, znowu walczysz. W chodzisz w komitywę z bogami, okazuje się, że sam masz w sobie ich swoistą cząstkę. Wreszcie zachowujesz się jak Przybysz z Krypty, który musi odejść po uratowaniu świata. Tylko po to, by okazało się, że jak do tej pory wszystko, o co walczyłeś, szlag trafił. I znowu trzeba chwycić za broń. O, tak, na pewno wszystko byłoby w porządku zarówno z Twoim spojrzeniem na świat, jak i wiarą w ludzi.

- świetny argument, jeden z takich, które należy umieścić w gablocie "jak nie wyjść na ignoranta, czyli argumenty, jakich powinniśmy unikać": studio. Gra jest beznadziejna, bo ją TG zrobiło. Po prostu. Nic już nie wymaga komentarza. Nie ulega najmniejsze wątpliwości, że gdyby była to PB, dostalibyśmy cud na miarę Irlandii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ZB nie psuje klimatu serii (...)

Zdania na ten temat jak najbardziej były, są i będą podzielone, a wszystko zależy od elementu, do którego przywiązujemy największą wagę. O ile historia przedstawiona w głównym wątku ujdzie w tłoku, a bugi były we wszystkich dotychczasowych częściach, o tyle niektóre zadania poboczne bez zahamowań gwałcą owy klimat serii (np. legendarny już chyba hodowca ptaków). Do tego dochodzi jeszcze możliwość ukończenia gry tylko jedną frakcją (to już zahacza o liniowość), co jest całkowitą super nowością w serii Gothic. No i artefakty Adanosa... Ich obecność tu,

mimo wcześniejszego wyniesienia do innego wymiaru

, w cudowny wręcz sposób buduje klimat.

- (...) O, tak, na pewno wszystko byłoby w porządku zarówno z Twoim spojrzeniem na świat, jak i wiarą w ludzi.

Jak dołożymy do tego konieczność ponownego udowadniania swych dobrych intencji, to rzeczywiście nie ma w tym nic dziwnego. Ale można na to spojrzeć z innej perspektywy: Xardas spędził wiele lat w kolonii karnej na badaniach, mających na celu raz na zawsze zakończyć toczące się wojny, świadom zagrożenia postanowił zaryzykować i

oszukać Beliara

, z przejęciem

mocy Śniącego

mu się nie udało, ale nie poddał się i odniósł sukces przy

smoku ożywieńcu

, dotarł na kontynent i powstrzymał tamtejsze walki, ostatecznie umożliwił nam

zabranie artefaktów Adanosa do innego wymiaru

. Czy po tym wszystkim, na widok fiasku jego starań, odbiła mu szajba tak jak Bezimiennemu? Nie, chciał nawet powstrzymać jego szaleńcze zapędy, lecz przegrał.

Edytowano przez brusque
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...