Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Chyba stosując bardzo dowolną interpreację. Rozwodniony content to mnóstwo generycznych questów, błachych miejscówek i jeszcze bardziej błachych NPC. I nie chodzi o to, że teren jest spory, a NPC-tów niewielu, tylko o to, że wszytko sprawia wrażenie copy/pasty niczym w, za przeproszeniem, Morrowind. Gothic III miał mi dać tyle contetu co 4 Gothic'ki 2, a nie tyle samo contentu na 4 razy większej mapie.

Sam dałeś pole do takiej interpretacji.

Może za bardzo wkurza Cię to że twórcy poszli na skrótyjezyk1.gif .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w G3 jest ciekawa fabuła, ale gra jest tak skonstruowana że ta fabuła kompletnie nie wciąga mnie jako gracza. Pamiętam jak grając w G1 emocjonowałem się rywalizacja pomiędzy poszczególnymi obozami. W trójce lata się po mapie i przejmuje kolejne miasta, nabija punkciki reputacji, ale szczerze mówiąc niewiele mnie obchodziło kto wygra tę wojnę. To sposób prowadzenia fabuły jest IMO największą wadą G3. Swoboda świata gry-czyli wyczyść mapę z oponentów nosząc zielony albo czerwony pancerz. W tej chwili przesadzam, ale oczekiwałem o wiele więcej od tej gry. Długo na nią czekałem ponieważ w momencie premiery mój komputer był daleko poniżej minimalnych wymagań, grałem więc dalej w G1 i G2. Nie mogłem się doczekać kiedy zagram w trójkę, byłem pewien, że będzie to jeszcze lepsza gra niż poprzednie części, ale gdy zaraz po upgradeowaniu komputera zainstalowałem G3 czar prysł po zaledwie parunastu godzinach gry. I nie miały na to wpływu wymieniane w postach wyżej wady jak bugi, słaby system walki, czy casualowatość gry.

Najbardziej brakowało mi systemu od zera do bohatera. Niby jesteśmy na tyle mocni by ciąć orki łatwiej niż cokolwiek na początku G1 czy G2, a z drugiej strony leśne zwierzęta np. dziki są już sporym niebezpieczeństwem. Utratę ekwipunku i osłabienie bohatera można było sensownie uzasadnić. Po tym jak w zakończeniu G2 pada zdanie, że statek jest tak wyładowany złotem, że grozi mu zatonięcie rozpoczęcie G3 nasuwa się samo. Statek tonie, a Bezi ląduje nagi i ledwo żywy na plaży Myrtany.

@atomek999 - twoje poglądy nie są aż tak odległe od większości społeczeństwa, większości moich znajomych Gothic trzy bardzo się podoba :)

Co do porównania do GTA:SA uważam że jest błędne. Ta gra daje wielki świat do eksploracji pomimo ciekawej fabuły, a nie zamiast niej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna gra mnie tak nie zawiodła jak Gothic III. Pierwsze dwie części przeszłam(nie raz) z wypiekami na twarzy, i nie wierzyłam by inaczej było z kontynuacją. Dwa razy się od niej odbiłam, i dopiero za trzecim podejściem udało mi się ukończyć grę. Nudna walka, źle zrobiony balans poziomu trudności, ogromny i pusty świat, nieciekawe misje poboczne, dobra fabuła i ogromne starania twórców byśmy się na niej nie skupiali. Osobiście to lepiej bawiłam się przy Arcanii niż przy trzeciej części.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie z kolei w spatchowanej Trójce, najbardziej denerwuje nadal ten system walki, NAJGORSZY, z jakim miałem do czynienia w jakimkolwiek rpg, przez to nie da się grać wojem z mieczem, jedynie gra łucznikiem daje jakąkolwiek satysfakcje, przynajmniej mi. Natomiast co jedynka ma takiego w sobie? to pytanie to chyba jakaś beka, imo Gothic ma najlepszy klimat z całej sagi, jedynie Noc Kruka ( swoją drogą, gdyby nie ten dodatek, to G2 byłby nijaki ) może mu dorównać, w Trójce klimatu nie ma żadnego, za to Kolonia...ach, to pierwsze wejście w las, siedzenie w Nowym Obozie i patrzenie na niebo nocą, te dialogi postaci, gdzieś tam w oddali orkowie, i ta rywalizacja między obozami, to wieczne uczucie niepewności, i ta muzyka.Jedna z najlepszych gier pod tym względem, po prostu cudo.

Edytowano przez konio52
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Vengard to jedyne miasto po którym widać ślady jakiejkolwiek wojny. Nie wiem, ja jakoś tego nie czułem, bo w każdym mieście robimy dokładnie to samo, i nawet jak oswobodzimy miasto to nie ma po co tam nawet wracać, nawet pogadać z nikim nie można, imo bezsensowne rozwiązanie, a potencjał był gromny. Świat jest wielki i piękny, i to jedyna zaleta G3 według mnie. Fabuły brak, zadań ciekawych brak, systemu walki brak, poza zwiedzaniem świata i wybijania wszystkiego w pień żeby bić lvl który i tak nie jest potrzebny bo na starcie wybijamy armie orków w mieście , nie ma niestety w Trójce nic do roboty. Nawet z patchami ta gra jest po prostu nudna :D oczywiście może się komuś podobać, ale mówienie że jest lepsza od poprzedniczek to herezja ( a znam takich...).

Zmarnowany potencjał w skrócie mówiąc.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Vengard. Montera również wygląda na nieźle sponiewieraną, zwłaszcza, jak możemy zobaczyć miasto w pełnej krasie w gothic 3 Zmierzch Bogów. Z pozostałymi punktami, się w sumie zgodzę, cały gothic 3 to zmarnowany potencjał, który raz na zawsze zniszczył szanse na długi i owocny żywot tej serii w sercach graczy. Mnie w sumie, najbardziej dziwiły/irytowały jeśli chodzi o sam świat, rozmiary miast w gothicu. Chyba żadne miasto, nie wiem, może poza stolicą Myrthany, nie było większe od Khorinis i to naprawdę dziwiło, zwłaszcza, że byliśmy na kontynencie a nie na jakiejś małej wysepce, które posiadała jedno z największych miast królestwa. W Varancie było tak samo, chociażby przez Mora Sul, które wydaje się całkiem spore na odległość, ale tak naprawdę jest niesamowicie małe, w porównaniu chociażby z Ruinami Al Shedim, albo tymi koło samej fortecy niewolniczej. Same ruiny są około 5/6 razy większe niż miasto. Naprawdę wolałbym zobaczyć kulturę Pradawnych i ich życie w tym mieście, niż po raz kolejny przebywać w nudnym i małym Mora Sul, szukając kluczy, dbając o reputacje itd. Czyli robić to co w każdym z miast.

Mnie z kolei w spatchowanej Trójce, najbardziej denerwuje nadal ten system walki, NAJGORSZY, z jakim miałem do czynienia w jakimkolwiek rpg, przez to nie da się grać wojem z mieczem, jedynie gra łucznikiem daje jakąkolwiek satysfakcje, przynajmniej mi.

Akurat sądzę, że to kwestia przyzwyczajenia. Mi też początkowo źle się grało, ale jak człowiek nauczy się tego sytemu walki i zapomni o nawykach z poprzedni części, staje się on całkiem satysfakcjonujący.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam pierwsze dwie części i moi przedmówcy doskonale wyjaśnili dlaczego.

A Gothic 3? Jego świat jest wielki i piękny, ale racja - odwiedzenie kolejnej jaskini, w której znajdujemy tylko skrzynkę z miksturą życia i jakimś słabym czarem to nie to, czego oczekuję po eksploracji świata gry.

Na krańcu mapy znalazłem jaskinię, której wnętrze było spowite mgłą, a bronili jej nieumarli. Ujrzałem kamienny krąg i broniącego go gargulca. Na środku ołtarz, a wokół niego tajemnicze światło. Myślę sobie - "W końcu jakiś porządny łup". Niestety, znalazłem tylko jakiś wątły pierścień, który i tak zatonął w ekwipunku koło innych, jemu podobnych.

Chciałbym się ustosunkować do kilku tez, które postawiliście.

No wiesz.

W Gothic III jest swoboda działań. Dołączasz do kogo chcesz, robisz co chcesz i jak chceszchytry.gif.

Swoboda działań, aż do głupoty. Paradujesz w zbroi paladyna przez miasto orków, a nikt się tobą nie zainteresuje - nawet zadanie Ci zlecą. Podbijasz miasta, wyżynasz dziesiątki przedstawicieli jednej ze stron i nic - dopiero, gdy wykończysz jakąś połowę sił na kontynencie zaczynają się interesować. Robisz co chcesz, prawda. Wolność totalna. Decyzję o wspomożeniu danej sprawy podejmujesz dopiero na końcu. W 1 i 2 dołączałeś do grupy i od razu Twoje stosunki z jej przeciwnikami ulegały pogorszeniu. To dopiero coś.

Finał Gothic 3, poza walorami fabularnymi, to kpina. Mamy wybór? Jasne. Wybij wszystkich złych (Innos), albo wybij wszystkich (Beliar), albo zabij władcę złych i władcę dobrych (Adanos).

Masa bugów(upadek z full hp z 2 metrów = śmierć)

What? Toś mnie zastrzelił. icon_biggrin.gif W Gothicu 3 można było i z 20 metrów skakać, i nawet połowy HP nie stracić. Serio, to jest już całkowitą nieprawdą.

Ale w trójce jest rozmach, Vengard stolica ludzi jest uwięziona pod magiczną kopułą.

Trwa wojna między orkami i buntownikami. Po prostu czuję się że bierzemy udział w czymś wielkimicon_wink.gif .

Wielka wojna, która bez nas trwałaby i pewnie z 10 lat - ale to już moje czepianie.

System walki był dziwaczny. Choć nie tyle system co zachowanie przeciwników - w sumie logiczne. Ciągłe cofanie się prze ciosami miecza. wink_prosty.gif I oczywiście syndrom Assassin's Creed - atakuje nas tylko jeden wróg, ale bez tego nie dalibyśmy rady walczyć z armią Orków.

Tu chyba doszedłem do sedna sprawy - wszystko w Gothc 3 przychodzi nam za łatwo. Może już taka dola bohatera?

Mimo wszytko - Gothic 3 dostarczył mi wiele godzin zabawy wypełnionych eksploracją, walką, zadaniami, poznawaniem postaci i świata oraz słuchaniem świetnej ścieżki dźwiękowej, :D

Edytowano przez Kirrin
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się z wami do końca zgodzić.

System walki nie jest zły, zgodzę się ze Sttarkiem że można się do niego przyzwyczaić. Jak dla mnie wolę to co jest w trójce niż fakt iż gdy wcisnę klawisz myszy szybciej od W to przegrywam walkę dostając serię ciosów od przecienikajezyk2.GIF .

Co do upadków z wysokości to można poczuć się jak prawdziwy heros.

Fabuły brak, zadań ciekawych brak, systemu walki brak

Fabuła jest niezła. Konflikt w tle, kultowe postacie jako ważne trybiki napędzające historię. Zadanie ciekawe są, no może oprócz tego głupiego wyżynania miast i questow typu "zabij 10 ścierwojadów" (ale to jest standard w grach RPG).

System walki jest, bo jakbyś się mógł bić bez niegojezyk2.GIF .

Nawet z patchami ta gra jest po prostu nudna biggrin_prosty.gifoczywiście może się komuś podobać, ale mówienie że jest lepsza od poprzedniczek to herezja ( a znam takich...).

Ja mówię że jest lepsza i co? Każdy ma swój gustoczko2.GIF .

Na krańcu mapy znalazłem jaskinię, której wnętrze było spowite mgłą, a bronili jej nieumarli. Ujrzałem kamienny krąg i broniącego go gargulca. Na środku ołtarz, a wokół niego tajemnicze światło. Myślę sobie - "W końcu jakiś porządny łup". Niestety, znalazłem tylko jakiś wątły pierścień, który i tak zatonął w ekwipunku koło innych, jemu podobnych.

Przyznam, można się zawieść niektórymi wypadami do jaskiń oraz zbieraniem masy gratów do EQ.

Mimo wszytko - Gothic 3 dostarczył mi wiele godzin zabawy wypełnionych eksploracją, walką, zadaniami, poznawaniem postaci i świata oraz słuchaniem świetnej ścieżki dźwiękowej, biggrin_prosty.gif

Racja, wielkim plusem gry jest ścieżka dźwiękowauczen.gif .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up to musiałes nieźle lamić, skoro padałeś od paru ciosów, imo ten system był świetny, bo właśnie wymagał opanowania pewnych rzeczy, i nie sprowadzał się do zarzynania LPM jak w Trójce, walka dawała satysfakcję, bo nieraz i nie dwa razy trzeba było blokować i unikać ciosów przeciwnika, czego w trójce po prostu nie ma, albo jest zbugowane/niepotrzebne. Taki "system" walki to chyba dla niepełnosprawnych niedzielniaków, którzy wszystko chcą na łatwiznę ( bez obrazy dla kogokolwiek ).

Konflikt w tle? tak jak wyżej pisano, można sobie latać w pancerzu paladyna po miastach orków i oni sobie z tego nic nie robią, więc rzeczywiście w tle, niestety, ale wszystko co ważne w rpg ( fabuła ) jest w G3 mocno w tle, możesz zdobywać miasta/niszczyć obozy Buntowników, ale prócz zwiększonej reputacji nic to w grze nie zmienia, temu staje się to nudne. Warto by się było zastanowić, czemu tak jest, niektórzy twierdzą że przez otwartość świata - bzdura! dla porównania, Oblivion z tego samego roku poza wątkiem główny daje mase rzeczy do roboty ( mimo że nie lubię tej części TES ). Pod naciskiem Jowood PB wydała G3 wcześniej, i mamy to co mamy, zresztą rok-dwa temu samo studio wydało jeszcze patcha, po tylu latach i fanowskich poprawek.

Świat ma cudowny, szkoda że mało co w tej grze trzyma się kupy, mogłaby to być najlepsza część serii, tymczasem wypada mega słabo na tle starszych braci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, ale Trójka dostała w CDA 9/10 więc coś jest na rzeczy.

Grałem normalnie, (może nie hardkorowo) ale na każdym etapie gry sterowanie było wkurzające.

Tia, w Skyrimie nie da się grać jako tzw. cichy zabójca, skradać się itp., bo jest to po prostu wkurzające, ale nikt przez to nie mówi że to mega bug przekreślający tą gre.

PS Chcę tylko powiedzieć że Gothic 3 to niezły tytuł, a poprzednie części są wg mnie słabsze, co nie oznacza że nie są świetneoczko2.GIF .

Edytowano przez atomek999
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako weteran i wielki fan pierwszych Gothiców muszę przyznać, że Gothic 3 również mi się podobał. Spójżmy prawdzie w oczy, przestarzała i toporna mechanika pierwszych części mocno budowała ich klimat, a wraz z postępem technologii trzeba było z tym zerwać przez co Gothic 3 tak się od nich różni.

Wraz z QP i Content Modem gra naprawdę przypomina pierwsze części i gra się o wiele przyjemniej niż w czystą podstawkę, która nadal jest dobra.

Można się przyczepić do takich żeczy, jak słabi orkowie, banalne questy i mało opłacalną eksplorację, ale to cena za ogromny i piękny świat, który naprawdę mnie zauroczył.

Według mnie nie powinno się oceniać tej części na tle poprzednich, bo odstęp lat w jakich powstawały jest zbyt duży i oczywiste są znaczne różnice.

Poza tym widać wpływ wydawcy na samą grę, bo Piranie bez presji wydały Risena, który pod wieloma względami wprzypominał pierwszego Gothica, ale osobiście nie uważam by był lepszy od Gotihc 3, bo gdzieś zaginął ten świetny klimat i inne składowe popularności tej serii.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia, w Skyrimie nie da się grać jako tzw. cichy zabójca, skradać się itp., bo jest to po prostu wkurzające, ale nikt przez to nie mówi że to mega bug przekreślający tą gre.

Eee? To nie temat o Skyrimie ale co? Ja po raz pierwszy grając w Skyrima grałem Khajitem łotrzykiem właśnie idąc w skradanie się i było tak prosto że przysypiałem na najwyższym poziomie trudności, w jakim sensie niby nie da się grać i co jest zbugowane? Że jest bug na hipermegadmg w plecy i dlatego jest za łatwo czy co?

Trójka była dobra ale niestety tylko dobra, z najnowszymi patchami da się zagrać dużo przyjemniej niż w surową wersję ale nadal nie likwiduje najpoważniejszych zbrodni typu nic nie znaczące postacie z poprzednich części (co z tego że mamy Diego skoro możemy z nim co najwyżej zapolować na zębacze a później zaciukać bo już nam się nie przyda), duża nic nie oferująca mapa (z cm i qp już więcej ale dalej to nie to, tysiące jaskiń z jedną skrzynką na końcu to nie jest to) i nie zmieniający się martwy świat dalej pozostają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee? To nie temat o Skyrimie ale co?

Tylko mały przykładjezyk2.GIF . W Skyrimie mogłeś tak grać, ale na dłuższą metę było to trochę wkurzające. Sam wolałem korzystać z dwuręcznych toporów i trzaskać gromowładnychlol.gif .

No cóż taki zamysł scenarzystów że Diego odszedł na emeryturę i zamieszkał pustynijezyk2.GIF . Mapa oferuje wiele, na pewno więcej niż w jedynce.

Można mówić że Piranii robiły grę w pośpiechu ale wyszła z tego dobra produkcja. Wszystkie te narzekania że trójka straciła klimat są bezsensowne. Wychodzi na to że cała seria miała się rozgrywać w Khorinis, bo tak ma być i już. Co do tego martwego świata, to wrzucania w każdym rogu NPC zrobiło by nowe GTA w Myrtanietongue_prosty.gif .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up:

Narzekania że trójka straciła klimat wcale nie są bezsensowne. Myrtana nie umywa się do klimatu Górniczej Doliny czy Khorinis. Tam ciągle czuło się zagrożenie oraz to, że mamy stopniowo coraz większy wpływ na świat który nas otaczał. Ponadto, w pierwszych dwóch Gothicach nie można było od razu wycinać w pień całego miasta orków, byle wilk tuż po wyjściu z wieży Xardasa w dwójce potrafił nieźle sponiewierać. I to było w starych Gothicach piękne - stopniowy rozwój bohatera. From zero to hero, co w połączeniu z nie wybaczającym błędów światem tworzyło ciągły klimat zagrożenia. W trójce tego niestety nie ma: Od razu jesteśmy super hero, który rozwala całą wioskę orków, a potem jeszcze kilka i wyzwala cały świat spod ich tyranii (tudzież rozwala jakieś inne stronnictwo). Ta swoboda była nawet fajna, ale brakowało mi tego poczucia zagrożenia. W trójce od razu czujemy się kimś wielkim co ma się nijak do klasycznych standardów nie tylko w Gothicu, ale w grach RPG w ogóle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu jesteśmy super hero, który rozwala całą wioskę orków

Ja tam żadnej wioski orków nie widziałem, co najwyżej okupowaną przez nichjezyk2.GIF .

No, ale pomyśl czy seria miałaby ciągle iść w kierunku "górnicza dolina, bohatera leszcza". Bezimienny stał się silniejszy po tylu przygodach i ciacha orków jak się da (co ma uzasadnienie fabularne). Zagrażają mu inne stworzenia.

Dochodzimy tu do tego co jest podstawą RPGów, ale też ich zbrodnią. Otóż gracz na początku jest nikim, ale wychodzi na to że musi ratować światgra.gif .

Edytowano przez atomek999
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam Bezimienny, nie o niego chodzi.

Chodzi o to, że ludzie którzy pokochali pierwsze dwie części (słowem - fani) właśnie za ich klimat, mechanikę, sposób istnienia bohatera w świecie, oczekiwali tego samego w trójce, a dostali coś innego. Nie tyle gorszego, co innego. Tak jest z każdą serią. Niektórym weteranom ta zmiana nie przypadła do gustu, za to przyciągnęła ludzi, których poprzednie części odpychały. I weterani przekonują, że kiedyś było lepiej, a nowi vice versa. Tak było, jest i będzie. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kirrin Kolega wyżej wspominał o rozwoju bohatera, więc się do tego odniosłem.

Kurde jak przesiadasz się powiedzmy z Porsche do Bugati to jest duża zmiana która jest zarazem niewielka. Tak samo jak z przesiadką z Gothica II do Trójki. Po prostu nie czuć poprzedniego klimatu, a powiew nie tyle nowości, co czegoś innego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gothic 3 to po prostu zupełnie inna gra niż poprzednie części, nikt nie pisze że zła ale inna, jest z nimi jedynie powiązana fabularnie, tak samo jak Arcania. Dlatego podoba się nowym graczom bardziej a mniej starym. Dla mnie była po prostu zbyt prosta i zbyt mało się w niej działo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu jesteśmy super hero, który rozwala całą wioskę orków, a potem jeszcze kilka i wyzwala cały świat spod ich tyranii (tudzież rozwala jakieś inne stronnictwo).

Z drugiej strony nie mamy nowej postaci. Wcielamy się w bohatera Górniczej Doliny i zabójcę smoków, więc trudno żeby na dzień dobry znowu dostawać fetch questy ze zbieraniem rzepy i przeganianiem wilków bez odwoływania się do durnych i wyświechtanych patentów z amnezją. IMO dwójka całkiem sensownie przechodzi w trójkę pod względem odbioru postaci (gameplay i mechanika to już inna bajka).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...