Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Ja uważam ostatecznie tak: Saren zginął bohaterską śmiercią lecz samym bohaterem nie był. Mógłbym rozważać nad bycie bohaterem gdyby już na Virmirze odstrzelił sobie łeb albo gdyby przyznał się do błędu i postawił swoje oblicze przed radą...to WTEDY I TYLKO WTEDY rzeczywiście odkupił swoje winy.

Koniec kropka jeśli chodzi o mnie.

Zmieńmy może temat? Nie uciekam od niego ale tak naprawdę mówimy tu guście. Rozważyliśmy już za i przeciw, a do porozumienia nie dojdziemy, bo (tak mi się wydaję) jesteś Ninja fanem Sarena. Dyskusja nie ma sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek zabijający kogoś według Ciebie może być bohaterem? Nie masz poczucia moralności albo etyki? Morderca do końca życia ma na swoich rękach krew, nieważne czego dokona. Jakby Stalin (tylko przykład), strzelił sobie na koniec życia w łeb, to byś uznał go za bohatera? Bo tak rozumujesz chyba...

Jeszcze tylko spytam: Czy facet, który jest pijakiem, postanawia się powiesić, to w Twoich oczach to czyn bohatera? Bo w moich tchórza. Tak jak z Sarenem

Edytowano przez FrankSlade
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam ostatecznie tak: Saren zginął bohaterską śmiercią lecz samym bohaterem nie był. Mógłbym rozważać nad bycie bohaterem gdyby już na Virmirze odstrzelił sobie łeb albo gdyby przyznał się do błędu i postawił swoje oblicze przed radą...to WTEDY I TYLKO WTEDY rzeczywiście odkupił swoje winy.

Koniec kropka jeśli chodzi o mnie.

Zmieńmy może temat? Nie uciekam od niego ale tak naprawdę mówimy tu guście. Rozważyliśmy już za i przeciw, a do porozumienia nie dojdziemy, bo (tak mi się wydaję) jesteś Ninja fanem Sarena. Dyskusja nie ma sensu.

Dobra spoko. Masz nieco racji. Jak dla mnie był bohaterem i tylę. ale co do odstrzelenia sobie łba na Virmirze to się nie zgadzam. Byłby to akt tchórzostwa. Miał wtedy jesze wybór i sporo wolnej woli. Powinien poddac się pod sąd. Strzelił sobie w łeb nie po to by siebie ukarać tylko po to żeby móc jesze pomóc.

OK temat możemy skończyć, walnę tylko jednego posta i end (bez gwarancji że jeszcze nie wróci, na ostatnim forum często wracało się do "kopę lat" :tongue: ).

Człowiek zabijający kogoś według Ciebie może być bohaterem? Nie masz poczucia moralności albo etyki? Morderca do końca życia ma na swoich rękach krew, nieważne czego dokona. Jakby Stalin (tylko przykład), strzelił sobie na koniec życia w łeb, to byś uznał go za bohatera? Bo tak rozumujesz chyba...

Jeszcze tylko spytam: Czy facet, który jest pijakiem, postanawia się powiesić, to w Twoich oczach to czyn bohatera? Bo w moich tchórza. Tak jak z Sarenem

UUUUŁA! Sporo pisania!

1. Powiesić się za to że się piło? spoko... noł koment...

2. Samo samobójstwo "bo było się złym" to faktycznie tchórzostwo. Ale Saren zabił się by uratować miliony ludzi.

3. MOŻĘ! Każdy morze być bohaterem, nawet ty. Nie ważne co kiedyś robiłeś. Ja nie mam poczucia moralności albo etyki? Noł koment... Krew na rękach można zmyć. Nie ważne jak jest jej durzo.

4. JASNA CHOLERA! Ile razy mam powtarzać że nie chodzi mi o strzał w łeb!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wkurzam się, to dla picu :smile: . Chodzi mi o to w jakiej sprawię to zrobił! Mam gdzieś czy Stalin by się zabił oraz to że Hitler się zabił. Nawet gdyby który kolwiek z nich zrobił by to z powodu zrozumienia swoich błedów nie było by to hero lecz tchórzostwo!

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Frank Slade. Cofnij się do mojego postu o Hitlerze a zobaczysz, że o Stalinie to również złe porównanie.

Aha i tak: Panno Lelandra, Darkmen, Ninja333 i Me Haze. Temat Mass Effect (seria) został odbudowany. Projekt Łazarz zakończył się sukcesem. Dziękuje wam, że utrzymujecie ten temat na nogach. :uklon:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ninja333

1) Pastylki na uspokojenie, dużo wody, głęboki wdech ustami, powoli wypuszczaj powietrze nosem. Oddychaj w ten sposób dopóki ciśnienie nie osiągnie okolic 120/80.

2) Nie chcę raportować Twoich postów, żeby nie urywać dyskusji, więc jeśli nie rozumiesz co już trzy osoby do Ciebie pisały nt. cytowania poprzedniej wypowiedzi, poczytaj o zasadach pisania postów na tym forum. Będę uprzejmy i nawet poprowadzę Cię na miejsce. Tutaj naprawdę łatwo o osta za takie coś.

No tak ale gdyby nie Shepard:

1. Saren byłby hero

2. Ahs/Kaid byli by happy

3. Oszczędzono by nam jego durnoty...

4. I słabej polonizacji

Mhm... Ash i Kaidan byliby strasznie szczęśliwi mogąc u boku ludzkości... Umrzeć. Razem całą resztą istot żywych. Myślę, że gdyby mieli do wyboru latanie po galaktyce i strzelanie do Gethów, albo bezsensowną śmierć, to bez wahania wybraliby to drugie. Taki typ, prawda?

Punkt trzeci, jak mniemam, odnosi się do Sheparda? Naprawdę nie wiem czym Ty się kierowałeś wybierając dialogi tak strasznie działające Ci na nerwy. Spróbuj czasem innych opcji, bo zwykle - nawet bez punktów Paragon/Renegade - możliwości jest więcej niż jedna.

Punkt czwarty litościwie pominę, OK? Udawajmy wszyscy, że go nie było, bo nie chciałbym, żeby to jedno potknięcie wykluczyło Cie jako sensownego dyskutanta w oczach reszty forumowiczów.

A teraz punkt pierwszy... : )

"Saren byłby bohaterem"... W czyich dokładnie oczach? Bo pamiętaj, że ras żywych już nie ma. Jest (prawdopodobnie) trochę Gethów (choć mam wrażenie, że one, jako narzędzie, po skończonej robocie też miały być zniszczone) oraz Żniwiarze. Spośród setek tysięcy z nich, jest jeden, Sovereign, który RZEKOMO darzy Sarena jakąś sympatią. "Rzekomo", bo skąd wiemy o tym, że niby to Saren nie jest indoktrynowany, etc.? Od Sarena. Skąd wiemy, że jest on niezbędnym narzędziem i kluczowym sojusznikiem? Od Sarena. Nie chcę być nieuprzejmy, ale przyznasz chyba, że źródło naszej wiedzy jest raczej mało obiektywne?

Mamy więc martwą galaktykę wypełnioną Żniwiarzami i Sarena. Wszyscy - poza (ponoć) jednym - Żniwiarze chcą uśmiercić naszego Turiańskiego bohatera, bo uważają go za narzędzie, w dodatku za przedstawiciela życia organicznego.

Sto lat, Saren! Dzięki jego poświęceniu, odwadze, stalowej woli i nieludzkim (nieturiańskim?) przejawom bohaterstwa, galaktyka ma całe pięćdziesiąt tysięcy lat, by "urodzić" jakieś formy życia, które będą mogły się rozwinąć wg wskazówek Żniwiarzy! Hurra!

Oszszszsz... Kurka blada... W czasie pisania tego postu, pojawiła się taka oto aberracja:

Saren zginał śmiercią męczęńską i bohaterską

Podkreślenie moje. Ninja333 - zanim napiszesz jeszcze jednego posta, przeczytaj - z łaski swojej - to: Śmierć męczeńska, wg Wikipedii. Po prostu nie lubię, kiedy ludzie używają słów i wyrażeń, których nie rozumieją, bo wtedy dyskusja zaczyna przypominać tę o kolorach, ze ślepym.

Boże... Nie tak szybko, ludzie! : )

Ale Saren zabił się by uratować miliony ludzi.

Faktycznie. Żelazna logika, zważywszy na to, że do tej pory (jeszcze przed spotkaniem Sovereigna) zabijał ludzi, by ratować siebie.

Czytaj posty przed opublikowaniem, bo sadzisz coraz więcej błędów ortograficznych.

Mam gdzieś czy Stalin by się zabił oraz to że Hitler się zabił. Nawet gdyby który kolwiek z nich zrobił by to z powodu zrozumienia swoich błedów nie było by to hero lecz tchórzostwo!

Możesz to rozwinąć? Bo konstrukcja zdania uniemożliwia mi zrozumienie treści... Póki co widzę to tak, ale wydaje mi się to zbyt bzdurne, żeby było prawdziwe: nawet gdyby Stalin/Hitler zrozumieli swoje błędy i popełnili samobójstwo, byliby tchórzami. Saren, po zrozumieniu swoich błędów i popełnieniu samobójstwa jest bohaterem. Tak?

Quo vadis, logiko?!

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK wedle obietnicy jeden post i end.

1. Saren zabił się by móc pomóc. Uratować miliony ludzi. A nie dlatego że zrozumiał swój błąd, albo że przegrał, albo że uznał że nie ma nad sobą kontroli. Bohaterskie czyny czynią z człowieka(turianina) bohatera.

2. Popieram fakt że był zły. Morze miał szlachetne pobudki ale jak już to pisałem g*wno mnie to interesuję. Był zły zanim znalazł Suwercia i tyle. Ale zmył swoje winy...

3. Zabił Nihlusa. OK. Zimna krew, od tyłu, wrednie jednym słowem. Zrobił to bo Nihlus mógł zagrozić jego misji (nie płaczę za Nihim bo go nie lubiłem). To nie było dobre ale i wówczas jego wina jest przebaczona.

4. Nie był zindoktrynowany... długo tłumaczyć... jak chcecie bym to zrobił napiszcie...

5. Nie był idiotą jak Shep

6. Honor, odwaga, sprawiedliwość, prawda, dobroć, to wszystko i o wiele więcej skupia w sobie słowo "Saren"

7. Myślicie że Sari byłby takim kretynem i powiedział by "kope lat"? Ten punkt jest żartem

8. Po tym wszystkim co zrobił Shep powiedział "upewnij się że nie żyję"

9. Zabił by TIMa przy pierwszej okazji (nawet gdyby prowadził organizację pro turiańską)

10. Zabicie Niha, wiele istot martwych, wiele zła, mordowanie, krew, krew, a na koniec... Granat, rozmowa, przemówienie do rozsądku, "Żegnaj Shepard... Dziękuje..." BACH!!! Nastrojowa muzyka... upadek... śmieć... żałoba... koniec...

PS: sorry za ortografię ale mam z tym ostre problemy... nie muszę chyba opowiadać jakie ok? A jak czasami będzie "sie" zamiast "się" to spoko mam angielską klawiaturę i musze ją przestawiać co godzinę.

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Saren zabił się bu móc pomóc. uratować miliony ludzi. A nie dlatego że zrozumiał swój błąd, albo że przegrał, albo że uznał że nie ma nad sobą kontroli. Bohaterskie czyny czynią z człowieka(turianina) bohatera.

Proste pytanie:

Skąd wiesz?

Interpretować jego zachowanie można na wiele sposobów.

4. Nie był zindoktrynowany... długo tłumaczyć... jak chcecie bym to zrobił napiszcie...

No, spróbuj wytłumaczyć, bo dla 99% grających w ME jest jasne i oczywiste, że indoktrynacja postępowała. Saren był przypadkiem o tyle szczególnym, że zdawał sobie sprawę z istnienia tego procesu, ale miał na tyle przerośnięte ego, że cały czas sądził, że to go omija. A w jego postępowaniu było coraz mniej logiki...

W ogóle to mam niemiłe wrażenie, że mamy tu ciężki przypadek skrajnego fanatyzmu... :huh:

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Ninja - Kurcze, długo by pisać, ale z żadnym punktem się nie zgadzam. xD

Nawet z 10. :smile: ?

A tak szczeże mówiąc to napisz proszę bardzo. Mnie się nigdzie nie śpieszy. Tylko byle by nie wymagał dalszego ciągnięcia tej sprawy bo już proszono o zakończenie.

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt trochę dramatycznie wyszło... Dla mnie to była dramatyczna scena...

A tak wracając... To jak? Lellandro? Napiszesz swoje spostrzeżenia co do moich punktów? Nie będe niczego komentował. Już swoje powiedziałem...

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to rozumiem. Sory, śpiąca już jestem. Ale nie wiem z czym z tu się zgadzać lub nie. Nie przedstawiłeś żadnej tezy.

A tak szczeże mówiąc to napisz proszę bardzo. Mnie się nigdzie nie śpieszy. Tylko byle by nie wymagał dalszego ciągnięcia tej sprawy bo już proszono o zakończenie.

Ale prawdopodobnie nie da się zakończyć tej dyskusji bo nie da rady nikogo przekonać.

BTW nie chce mi się tyle pisać. xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończy się prędzej czy później. Dobra ja idę sobie pograć "love theme" z ME1 i już pewnie dziś nie wejdę. Dobranoc wszystkim.

A dodam tylko jeszcze OFF TOP. Lellandro, widzę, że jesteś za tym aby były kolejne sezony Atlantisa. Jestem z Tobą. Moja mama (maniaczka stargate'ow) też.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to rozumiem. Sory, śpiąca już jestem. Ale nie wiem z czym z tu się zgadzać lub nie. Nie przedstawiłeś żadnej tezy.

A tak szczeże mówiąc to napisz proszę bardzo. Mnie się nigdzie nie śpieszy. Tylko byle by nie wymagał dalszego ciągnięcia tej sprawy bo już proszono o zakończenie.

Ale prawdopodobnie nie da się zakończyć tej dyskusji bo nie da rady nikogo przekonać.

BTW nie chce mi się tyle pisać. xD

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Nie chcę też żebyście wy mnie przekonali (ani jedno ani drugie jest nie możliwę). A temat byłby zakończony gdybym tego posta nie komentował :smile: .

A konkretnie chodzi mi o to:

1. Saren zabił się by móc pomóc. Uratować miliony ludzi. A nie dlatego że zrozumiał swój błąd, albo że przegrał, albo że uznał że nie ma nad sobą kontroli. Bohaterskie czyny czynią z człowieka(turianina) bohatera.

2. Popieram fakt że był zły. Morze miał szlachetne pobudki ale jak już to pisałem g*wno mnie to interesuję. Był zły zanim znalazł Suwercia i tyle. Ale zmył swoje winy...

3. Zabił Nihlusa. OK. Zimna krew, od tyłu, wrednie jednym słowem. Zrobił to bo Nihlus mógł zagrozić jego misji (nie płaczę za Nihim bo go nie lubiłem). To nie było dobre ale i wówczas jego wina jest przebaczona.

4. Nie był zindoktrynowany... długo tłumaczyć... jak chcecie bym to zrobił napiszcie...

5. Nie był idiotą jak Shep

6. Honor, odwaga, sprawiedliwość, prawda, dobroć, to wszystko i o wiele więcej skupia w sobie słowo "Saren"

7. Myślicie że Sari byłby takim kretynem i powiedział by "kope lat"? Ten punkt jest żartem

8. Po tym wszystkim co zrobił Shep powiedział "upewnij się że nie żyję"

9. Zabił by TIMa przy pierwszej okazji (nawet gdyby prowadził organizację pro turiańską)

10. Zabicie Niha, wiele istot martwych, wiele zła, mordowanie, krew, krew, a na koniec... Granat, rozmowa, przemówienie do rozsądku, "Żegnaj Shepard... Dziękuje..." BACH!!! Nastrojowa muzyka... upadek... śmieć... żałoba... koniec...

PS: sorry za ortografię ale mam z tym ostre problemy... nie muszę chyba opowiadać jakie ok? A jak czasami będzie "sie" zamiast "się" to spoko mam angielską klawiaturę i musze ją przestawiać co godzinę.

Ale jak nie chcesz to nie będe nikogo zmuszał. Ciekaw jestem tylko.

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, zmęczona byłam już wczoraj. Nie chciało mi się pisać. W sumie w tym poście zawarłeś wszystko o czym już mówiliśmy na temat Sarena i wtedy też z tym polemizowałam, więc nie ma sensu jeszcze raz tego wszystkiego pisać. :)

Ad. 1 ) Było. Ad. 2) Było. Ad. 3) Też. Ad. 4) Moim zdaniem był zindoktrynowany, i jak ktoś już napisał dla 99% graczy też. :) Ad. 5) No comment. xD Ad. 6) Też było. Ad. 7) Ok, nieważne. :P Ad. 8) Moim zdaniem dobrze zrobił. No bo łyso by było jakby Saren wstał i strzelił im w plecy. Co właściwie próbował później zrobić. :) Ad. 9) Ciekawa jestem jak by miał zabić TIMa (chyba wzrokiem bazyliszka). Przecież nie miał z nim kontaktu, porozumiewali się przez projekcję. Nie wiadomo jak zachowałby się Shepard gdyby miał okazję zabić TIMa. Ad. 10) Nio to już było.

A dodam tylko jeszcze OFF TOP. Lellandro, widzę, że jesteś za tym aby były kolejne sezony Atlantisa. Jestem z Tobą. Moja mama (maniaczka stargate'ow) też.

Można powiedzieć, że jestem fanatyczką, chociaż na pewno nie w takim stopniu jak Ninja w stosunku do Sarena. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale fanatyzm to takie źle kojarzące się słowo... :tongue:

Wracając do tematu, chyba w godzinach wieczornych spróbuję prześledzić wszystkie czyny Sarena. I wyjdzie czy jest bohaterem czy antybohaterem czy turianinem po prostu zuym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, poszukałem chwilę i znalazłem coś wpis o Sarenie na Mass Effect Wiki. Mnóstwo spoilerów, więc uwaga, ale jest tam bardzo szczegółowo wyjaśnione, jak bardzo Saren był porąbany i zindoktrynowany. : )

Oczywiście można nadal uważać, że on był superbohaterem, ale wtedy już będziemy mogli zupełnie swobodnie mówić o przypadku czystego fanatyzmu, nie sympatii. : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gethy? Gethy są spoko. Ale łapy nie zauważyłem... :sad:

Nie ważne co jest napisane na wiki ja zdania nie zmienie... :smile:

To nie fanatyzm. To sympatia. Nie był superbohaterem ale był bohaterem. Kropka. Saren jest ogólnie przeciwnikiem Shepa wiec na Wiki jest napisane że jest zły. A samobójstwo jest opcjonalne. Kropka.

Dobra... czaję że mówicie że był zindoktrynowany (a nie był), a mnie nic nie interesuję 99%. Ważne że jestem w tym 1%. Czaję że mówice że nie był bohaterem (a był). Ale nie mówcie odrazu że był zły. Można go nazwać nie-bohaterem ale nie był on zły. Gdyby miał nad soba kontrolę (nie miał implantów), to pewnie pomógł by Shepkowi w walce a nie strzałem w łeb. Kropka. Zły nie był. Kropka. A na wiki piszę wyraźnie "popełnia samobójstwo by nie dopuścić do otwarcia przekaźnika". Kropka. A i jeszcze jedno... porąbany...? Odpuśćmy sobie takie słowa...

A teraz zeby zakończyć temat Shepa (czyli dlaczego jest idiotą).

Shep w ME1 był na mojej liście egzequo z Sarenem (wkurzył mnie "upewnij się że nie żyję'' ale Saren wkurzył mnie więcej razy). Był 100% bohaterem. Kropka. I wtedy pojawiło sie EA, Nowicki, ME2 i wszystko spieprzyli... Ze 100% bohatera Shep stał się jedynie 30% bohaterem i 70% idiotą. Dlatego bardziej lubie Sarena. Mógłbym powiedziec że lubie Shepa z ME1 ale to ta sama osoba. Kropka.

PS: Jeżeli kogoś irytuję"kropka" to proszę powiedzieć. Przestanę pisać.

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Mówisz że nie był zindoktrynowany, choć sam to potem przyznał;p

2.Twoim zdaniem nie był zły, ale masz na to jakieś konkretne argumenty?

@MrHaze, nie no, kurde:P, był zły i to jak... Hulk był szalony i przepełniony złością, choć kochał dziewczynę swą. I miał wyrzuty sumienia, itd, itp... Ale jak Saren może być Antybohaterem, skoro nie robi nic bohaterskiego?

Edytowano przez FrankSlade
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...