Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Ja uważam, że część kolejna w świecie ME będzie miała całkowicie innego bohatera, a wygląd świata i osoby, które spotkamy (w formie NPC-ów) będzie zależało od naszej decyzji na końcu gry i save'a, które zaimportujemy (oprócz tego pewnie mechanizm ustawienia wyglądu świata przy starcie nowej gry).

Świat ME jest świetnie zrobiony i na pewno powinien być ponownie wykorzystany.

hym kupować komiksy/książki ME ?? Bo jestem fanem serii grałem we wszystkie czesci ale nie mam wcześniej wymienionych, sa na tyle ciekawe żeby kupować ?? smile_prosty.gif zamówię może za miesiąc bo tera zamówiłem książki METRO tongue_prosty.gif

Książki i komiksy polecam, bo są ciekawe i wypełniają kilka luk, a także można dowiedzieć się paru rzeczy, np. jak wygląda społeczeństwo Quarian, historię Kai Lenga.

Komiksy są moim zdaniem nieco gorsze, ale dla fana są świetne. Niestety w Polsce z komiksów dostępny jest jedynie Mass Effect: Redemption. Najważniejszy moim zdaniem ewolucja (opowiada o Człowieku Iluzji i bracie Sarena).

Książki są 3 (w Polsce przetłumaczone, a jest jeszcze 4, która nie jest uznawana przez fanów ME z powodu kardynalnych błędów autora), z czego ta pierwsza ma tragiczne tłumaczenie (Asarianie, Spektra, Narzędzie wielofunkcyjne!!!). Ogólnie polecam, bo miło się je czyta.

Edytowano przez scorpix
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakos nie widze me bez całej ekipy shepa. Choc jesli zrobili by to w przystepnej formie to czemu nie, oby nie zachciao by im sie robic jakiegos prequela

Kurcze tak mi się wydaje ze shepard w formie kontroli to nic innego jak nowy catalyst o sobie mówi w formie przeszłej i w ogóle jest jakis taki obcy i śmiał l bym sie jesli w kolejnej części ci którzy wybrali kontrole beda walczyć z shepardem w roli catalysta. Przeciez catalyst to nic innego jak zbuntowane SI a co stoi na przeszkodzie zeby shepard kiedys sie zbuntował? Mam nadzieje ze lewiatan wyjasnie wiecej na temat zwniwiarzy catalysta i calego tego cyklu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :) Niedawno udało mi się wreszcie dorwać do ME3, jestem już blisko zakończenia. Gdzieś zapodziały mi się moje save'y z ME2, więc na razie przechodzę "przygotowanym" sposobem i aż żal mnie ściska jak widzę, które wybory przechodzą jako standardowe:

Udina jako Radny, Wrex martwy, Tali wygnana, i wiele, wiele innych

. Mimo wszystko na razie gra sprawia mi ogromną frajdę, mam nadzieję, że utrzyma się to mimo tego zakończenia, które ponoć załamuje wszystkich graczy :)

Pewnie od razu będę chciała przejść całą serię od razu od nowa, razem ze wszystkimi DLC. Chętnie wykorzystałabym do tego punkty BioWare, które dostałam jakiś czas temu w prezencie, gdyby nie drobny problem - gram na x360 i nie jestem pewna, czy da się je wykorzystać na konsoli - choćby przez konto BW. Zna ktoś odpowiedź? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Niestety, z tego co mi wiadomo punkty Bioware służą wyłącznie do zakupu DLC na PC. Aby zakupić DLC na X360 konieczne są punkty Microsoftu.

Jeśli zaś chodzi o rozpoczęcie gry w Mass Effect 3 bez importowania save?a to faktycznie standardowe wybory nie są zbyt ciekawe:

w trakcie wykonywania questów pobocznych nie spotkasz niektórych towarzyszy z Mass Effect 2 gdyż zginęli oni w misji samobójczej, przyszłość Krogan rysuje się nieciekawie gdyż Wrex nie żyje i będą oni rządzeni przez agresywnego Wreava, nie da się też doprowadzić do pojednania Gethów i Quarian.

Jeśli potrzebujesz save?a to zajrzyj na tą stronę (www.masseffect2saves.com). Znajduje się na niej wiele save?ów, które można ściągnąć, każdy z nich jest opisany, tak więc wiadomo jakie decyzje zostały w nich podjęte.

A zakończenie po zainstalowaniu Extended Cut DLC staje się dużo lepsze, (choć nadal pozostawia sporo do życzenia).

Edytowano przez Visser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój spoiler zawiera fragment opisu jednego questa z ME2. Jest to również prośba o wytłumaczenie co by się stało w ME3 gdybym postąpił inaczej.

Misja lojalnościowa Tali polega z grubsza na sprawdzeniu dlaczego Wędrowna Flota chce skazać naszą inżynierkę na wygnanie. Lecimy sobie tam do nich i robimy co mamy zrobić. Ile razy bym nie przechodził "dwójki" to zawsze broniłem Tali (urok/zastraszanie). Powiedzcie mi proszę, co by się stało w jak na razie ostatniej części gry gdyby Tali została wygnana i potem przeżyła misję samobójczą? Czy jest w ogóle taka możliwość? Czy wtedy pojawi się w ME3 a jeśli tak to w jakich okolicznościach?

Grazie.

A przy okazji - ostatnia operacja została zakończona pełnym sukcesem. Oto ilości jakie udało nam się osiągnąć

Bronze total: 253,408

Silver total: 206,386

Gold total: 89,198

Edytowano przez crowmaster
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie miałem takiej sytuacji, jednak zgodnie z Mass Effect Wiki:

Tali pojawi się w ME3, jednak nie będzie admirałem. Dzięki jej wiedzy nt. gethów będzie pomagać niejawnie. Pojawia się podczas pierwszej misji dla quarian. Dokładny przebieg spotkanie można obejrzeć na tym filmie: [media=]

(czytałem wcześniej odnośnik jednego z moderatorów, by nie wrzucać od razu filmu, tylko przy pomocy linka. Jednak po wpisaniu go dalej się zmienia w to co jest.)

Zastanawia mnie jeszcze relacja quarianie - gethy:

Zgodnie z wymaganiami do osiągnięcia pokoju Tali może zostać wygnana.

-Przeprogramowanie Heretyków (0 pkt)

-Zniszczenie Heretyków (+2 pkt)

-Tali NIE jest wygnana (+2 pkt)

-Tali została wygnana/nie ukończono misji lojalnościowej (0 pkt)

-Rozwiązanie konfliktu pomiędzy Tali a Legionem przy pomocy opcji Idealista/Renegat (+1 pkt)

-Misja N7: Uratowanie admirała na Rannoch w ME3 (+1 pkt)

-Misja N7: Zniszczenie eskadry gethów na Rannoch w ME3 (+1 pkt)

-Ukończono misję Legiona w ME 3 (jeśli nie - zawarcie pokoju niemożliwe)

Do osiągnięcia pokoju potrzeba 5pkt na 7 możliwych i 4 segmenty Idealisty/Renegata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2xUP

Owszem Tali ma szansę przeżyć misję samobójczą nawet jeśli zostanie wygana. A w ME3 pojawi się w tym samym momencie co w przypadku gdy została ułaskawiona w ME2. Zmieni się tylko jej pozycja jaką będzie zajmować (Nieoficjalny ekspert do spraw Żniwiarzy/Admirał).

@Edit

FiglozofS lekko mnie uprzedził smile_prosty.gif

Edytowano przez Daedroth
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z informacją w zapowiedzi (http://blog.bioware.com/2012/08/02/mass-effect-3-leviathan-firefight-dlc-and-wii-u-information/) 10$ albo 800 Microsoft points. Sam jednak nie ufam im na tyle i nie kupuje jeszcze From Ashes, ponieważ mam tylko 1600 pkt. Bioware, a na DLC z Lewiatanem bardziej mi zależy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, przeszedłem ME3 i ściągnąłem Extended Cut. Ale nie jestem pewien czy działa. Ściągnąłem z psn, zainstalowałem włączyłem ME3 i nie ma save'a o tytule legends no ale wziąłem save który tworzy się po przejściu gry i "wznawia" stan gry sprzed ataku (sami wiecie na co) No więc nie jestem pewien czy dodatek działa bo nie widzę zmian w grze.

Jestem w momencie wejścia do pomieszczenia (?) w którym są szczątki zbieracza zniszczonego przez Sheparda

Czy do tego momentu powinienem mieć jakieś zmiany w grze? Jak sprawdzić czy dodatek działa?

Zamiast pisać "spoiler/koniec spoilera" używaj tagów. - Bethezer

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba przechodzić aż tyle - kwestia raczej, w którym momencie robiłeś ostatniego save'a.

Zaznaczam jednak, że pewna nowa zawartość pojawia się jeszcze przed

skokiem do Cytadeli z Londynu, konkretnie to w samym Londynie

. Stanowczo jednak większość nowości jest w ścisłej końcówce gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz sceny na cytadeli, powinna być scena, jak twoi kompani odlatują z Jokerem w bezpieczne miejsce, podczas szturmu na promień

Jeśli tego nie ma, to może być coś nie tak, chyba, że miałeś mało punktów EMS.

Zdecydowana większość nowych scen jest w końcówce. Wcześniejsza część, jeśli została zmieniona, to w stopniu niezauważalnym.

Co do Save'a to każdy save będzie pasował

byle był przed atakiem na siedzibę Cerberusa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam sprzed tego co piszesz Scorpix. Koledze nie chciało się przechodzić od tego momentu, wysłałem mu save prawie z samej końcówki. Konkretnie tuż przed wyjściem z ostatniego budynku w drodze do samobieżnej wyrzutni rakiet. Wspomniałem tylko co ma widzieć i widział :D

I powiem wam, że w końcu dopadłem drugą postać z DLC Ziemia. Padło na Niszczyciela i skubaniec niezły jest. Akurat miałem go na wysokim poziomie i mogłem dobrze przetestować. Połączenie szału bojowego, rakiety na ramieniu a'la Predator i Błotniaka jest więcej niż lepsze ;) Jestem zadowolony, a będę jeszcze bardziej jak dostanę Furię.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed startem do trójki postanowiłem przebrnąć przez poprzednie dwie części, świadom podjętych tam decyzji oraz w poczuciu, że będą one "moje". Poniżej znajdziecie listę notatek prowadzonych "na żywo", z częstym i gęstym użyciem klawiszy alt + Tab, w celu zapisywania co ciekawszych spostrzeżeń - myślę, że brak w nich spoilerów, więc obyło się bez wyciemniania.

Mass Effect

- nużące jazdy windą, przeprawa przez lokacje (backtracking, Cytadela)

-klimat, rozmowy to wciąż czysta przyjemność, wybory moralne (w szczególności w kontekście przyszłości)

-postacie wyglądają jak...ciule (pancerze, wygląd zewnętrzny- w szczególności Shepard i Liara)

Mass Effect 2

-ulepszona Normandia, jej swojskość (poczucie miłej atmosfery na pokładzie, gwaru, robienia czegoś wielkiego)

-zbieranie ekipy największych badassów w galaktyce, poznawanie ich historii

-świetni bohaterowie drugoplanowi, kompanii w drużynie, co do jednego!

-cały proces przygotowania się do "samobójczej misji" (prywatne zboczenie, kocham motywy z budowaniem teamu i planowaniem - Ocean's Twelve i cała reszta filmów z wielkimi skokami/akcjami w roli głównej)

Mass Effect 3

-świetna oprawa A/V - najlepszy soundtrack w całej serii, genialne sceny z kroczącymi w tle Żniwiarzami

-brakuje trochę tego skanowania planet...

-atmosfera "wielkości" zastąpiona atmosferą smutku, zdołowania- ogólna ciężkość. Mimo to- świetny klimat- rozmowa z Kriosem kupiła mnie pod tym względem na całej długości

-Normandia zmieniła nieco swój charakter, zdaje się być nowocześniejsza i przy tym mniej przebajerowana - daje poczucie kameralności. Mimo wszystko tęsknię za tą cerberusową...

-Ogólne poczucie ciszy - zarówno na statku jak i podczas rozmów - gwar gdzieś przepadł, ale chyba zamierzenie.

-walka z Cerberusem mimo wszystko przyjemniejsza niż z Blue Suns/Blood Pack bądź inną grupą przestępczą z innymi tekstura...pancerzami. Zróżnicowanie przeciwników - na plus.

-ograniczenia w dialogach na pokładzie - nie ma już tyle tematów ani osób do rozmowy, większość dialogów prowadzona "w eterze"

-Siła "powrotów" znanych i lubianych postaci - "Reunions" przedstawione o wiele lepiej niż w dwójce

-poczucie wielkości dokonywanych wyborów, rzeczy, które robimy- epickość wylewa się z ekranu na każdej misji.

-naprawdę przepiękne widoki, na każdej możliwej planecie

-zmiana Cytadeli- wielki plus - żegnaj mozolne dreptanie z jednego krańca na drugi.

- świetne side-questy, ich powiązanie z głównym wątkiem fabularnym

-Shepard jako człowiek - zmęczenie, koszmary, ciężar odpowiedzialności na jego twarzy

Całość spisałem dobre parę miesięcy temu, ale nawet dzisiaj, przebrnąwszy przez nią jeszcze raz, uważam, że w dobry sposób oddaje ona moje podejście do każdej z części. Finałów trójki komentował nie będę, bo to temat rzeka (przewałkowany już chyba na wszystkie możliwe sposoby). Dodam tylko tyle, iż przy ich pierwszej wersji nie należałem do grupy hejterów, a ich nowa edycja uradowała mnie już tylko jeszcze bardziej.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam się jakoś nie mogę przekonać do wyrzutni rakiet Niszczyciela. Większość wrogów pada od zwykłej broni, nim rakieta odpali, a te bydlaki, co pożyją dłużej ledwo takie trafienie zauważają. Co innego cisnąć w grupę wrogów paczkę pięciu granatów odłamkowych, to już coś konkretnego.

Do kompletu w sumie brakuje już tylko sentinela Vorchy i N7.

Nie potrafię się przekonać do bazowych ludzkich klas i większości odmian Vanguarda, ale przynajmniej wersja N7 jest całkiem przyjemna. Natomiast bardzo mi przypadł do gustu adept Cerberusa (zwłaszcza, jak się trafi mapa Rio - wtedy wrogowie co chwila lecą popływać). Sentinel Turian też mi bardzo podszedł... no i czasem Krogan soldier, jak się trzeba odstresować i przywalić żniwiarkom z byka. Geth-inżynier to też bardzo przyjemna kombinacja, zwłaszcza z dobrym karabinem snajperskim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up Ja również nie mogę się jakoś przekonać do tej wyrzutni rakiet. Ja używam tylko granatów i trybu pustoszyciela. Właściwie to niszczyciel N7 nie musi się martwić o szybkość ładowania mocy (może używać wdowy i claymora a i tak tego nie poczuje).

@Edit Jak myślicie kiedy wyjdzie następne DLC do multi?

Ps. Sorry za błędy jakby co.

Edytowano przez BluRay2012
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tu się przekonywać do wyrzutni? ;) Włącza się ją i się o niej zapomina, niech sobie strzela kiedy może. BluRay dobrze gada - Niszczyciel nie potrzebuje szybkiego ładowania mocy a taka rakieta może czasem uratować tyłek jak nagle okaże się, że te kilka naboi z magazynka jednak nie starczy do powalenia Brutala czy Łowcy.

Podoba mi się to co napisał Hellspawn, znaczy się chodzi o formę. Zapisał sobie wszystko i dodał wyjaśnienia. Z czym się zgadzam?

Jeśli chodzi o ME1 to prawie ze wszystkim :) Winda i bieganie po Cytadeli faktycznie jest strasznie nużące. Nie do końca podobało mi się ograniczenie tej stacji z ME2, ale potem gdy wróciłem do "jedynki" doceniłem to, że nie muszę biegać jak opętany.

ME2... Ulepszenia Normandii - okej. Lubiłem po niej biegać, zagadywać każdego po kolei bo może powiedzieć co nowego. Zbieranie oddziału też mi się podobało, w końcu to cały szereg kolejnych misji do wykonania. Do tego misje lojalnościowe, anomalie na planetach, wszystko to było super. Tyle, że nie do końca... Miało się tych pomagierów całą zgraję a chodziło się tylko ze stałym składem (jako żołnierz brałem Mirandę, Mordina i Garrusa). Po co to aż tyle? W ME3 jest cacy, nie za dużo a wraz stały skład.

Odnośnie ME3 popieram fakt oprawy audio - video. Te wszystkie widoki jak na ten przykład pierwsza lokacja gdzie spotykamy Turian (bez szczegółów piszę) zapierały mi dech w piersiach. A soundtrack mam w telefonie i słucham jak tylko mogę. Podoba mi się również rozbudowana Normandia i wcale nie myślę, że jest przebajerowana. Uważam wręcz, że brakuje jej jednej ważnej rzeczy - strzelnicy takiej jak na Cytadeli. Wtedy zamiast lecieć na stację (okej, często tam jesteśmy), ale jak przyjdzie nowa broń to musimy tam lecieć ją testować a nie możemy tego zrobić tuż przed misją. Dobrze też, że trochę ograniczyli rozmowy z załogą. Kłóci się to po części z tym co pisałem wcześniej, ale jak ktoś chciał powiedzieć coś nowego to nie było tyle zbędnego klikania w opcję "Zbadaj". A brak skanowania planet przyjąłem z wielką ulgą. Ciągłe "sonda poszła" potrafiło zmęczyć, trzeba było zmieniać układy żeby kupić sondy właśnie, do tego paliwo a z kasą było czasem krucho.

I na koniec jeszcze coś co zauważył kolega Arthas - fabuła w dwójce nakazywała nam pośpiech, bo wiadomo co działo się z ludzkimi koloniami. Wg gry trzeba było się uwijać żeby Zbieracze mieli jak najmniej roboty, a najlepiej jakby udało się ich powstrzymać. Ja jednak nie czułem, że ktoś mnie pogania i robiłem sobie wszystko w swoim spokojnym tempie. W ME3 sytuacja jest jeszcze gorsza - jak nie zbierzemy się do kupy być może nie będzie czego ratować. I tutaj jakoś ten pośpiech towarzyszył mi całą rozgrywkę. Tu misja określona jako priorytet, zaraz kolejna a kiedy mam pomóc cywilom/lekarzom z Cytadeli? Jakoś tak czułem ciągle, że muszę pędzić bo jak to nie będzie źle zamiast delektować się rozgrywką.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmik do mnie nie przemawia :)

Czy u Was wszystko w porządku z multi? Od tygodnia dostaję szału grając w sieci. Wyrzuca mnie losowo z gry gdzieś między 8 levelem a ewakuacją, nigdy wcześniej... Aby nie psuć innym gry wchodzę na chybił trafił, mniejsza strata dla innych jak mnie wyrzuca. Gra idzie super dajemy radę i nagle bum - straciłeś połączenie i kruszę zęby ze złości...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...