Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Liara i Ashley ? choć nic do nich nie mam ? bardziej cieszyłyby mnie w roli postaci epizodycznych

No akurat te postacie bardziej zasługują na bycie w teamie w ME3 niż Garrus i Tali, ja tych dwoje ostatnich z chęcią bym widział teraz w rolach epizodycznych a zamiast nich wolałbym kogoś z ME2 (np. zamiast Tali Legiona a zamiast Garrusa Kasumi).

Najbardziej skrzywdzili Legiona, dostał małą rólkę w ME2 bo pod koniec a w ME3 już go nie ma jako członka drużyny, nie fair :/

@UP

Ja też tej recki nie biorę na poważnie i się z tobą zgadzam w tym temacie (i nie tylko, ogólnie z całym twoim postem ;))

Autor recki pisze (akutalizacja), że niby misje poboczne są nie gorsze od misji głównych a i jest ich bardzo dużo, ale czy mu wierzyć? Ja nie wierzę, czekam aż sam pogram.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miranda,Legion,Grunt.Te postacie mialy potencjal zeby je wykorzystac w 3 czesci dosc mocno i niezle z nimi namieszac.A tak Bioware idzie na latwizne i bierze gotowe postacie z jedynki,dodaje jakiego durnia(chodzi mi o tego marines)plus moim zdaniem bezsensownego prota i mysli ze jest fajnie.Przeciez tamte postacie mialy calkiem niezla historie i byly gotowe.A tak serwuja nam nawet nie odogrzewany kotlet ale jakas chinska importowana papke.Byle jak najwiecej i jak najmocniej a pozniej jakos to pojdzie.A co do dlugosci gry to tez mam watpliwosci.Mi ME2 zajal z kazdym dlc 30 godzin bez parunastu minut.Poziom insane oczywiscie.Cut scenki mnie jakos nie interesuja w tej grze.W 2 bylo ich dosc niewiele i jakos nie bylo tragedi.Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu ale stawiam swoja pensje ze bedzie niezly fail jak opadnie pierwszy kurz po premierze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko pięciu członków drużyny !? Nie będzie Legiona - najciekawszej persony w całej trylogii !? No ja przepraszam, ale teraz jestem pewien, że ta seria spadła na psy. Demo nawet mnie nie zaciekawiło - żenada ze słabą grafiką i wciskaną na siłę epickością. Granie w pośpiechu - takie uczucie miałem przechodząc dwa razy wersję demonstracyjną (nawet dialogi miejscami są przyspieszane). To grzech, zrobić z ciekawego RPG istną "naparzankę" z odrobiną RPG. Nie no, Bioware: Cóż żeś uczyniło !? Zdaje mi się, że oni liczą tylko i wyłącznie na to, że ludzie kupią ME 3 ze względu na konieczność dokończenia trylogii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No akurat te postacie bardziej zasługują na bycie w teamie w ME3 niż Garrus i Tali, ja tych dwoje ostatnich z chęcią bym widział teraz w rolach epizodycznych a zamiast nich wolałbym kogoś z ME2 (np. zamiast Tali Legiona a zamiast Garrusa Kasumi).

Dopiero nie byłoby kim grać, jeśli zastąpiono by dwie najlepsze postaci z poprzednich części. Jak rozumiem uważasz, że zasłużyły na obecność w trójce przez swoją epizodyczną obecność w poprzedniej części (gdzie Quarianka i Turianin byli ważnymi ogniwami zespołu). Poza tym jak pisałem już wcześniej Garrus i Tali mają mnóstwo fanów (sam zaliczam się raczej do Talimancerów, ale Garrusa też bardzo lubię), którym bardzo by się nie spodobało wykluczenie ich z drużyny. Zresztą chyba Bioware właśnie po protestach fanów ogłosiło, że Tali będzie członkiem drużyny, wcześniej jej status nie był do końca wiadomy.

Najbardziej skrzywdzili Legiona, dostał małą rólkę w ME2 bo pod koniec a w ME3 już go nie ma jako członka drużyny, nie fair

To zależy. Jeśli odpowiednio szybko odblokujesz Legiona to można go zabrać na niektóre z misji i wydłużyć jego obecność w grze.

Zobaczymy jak będzie z tymi misjami pobocznymi. W jedynce było ich mnóstwo i były mało interesujące. Z kolei w dwójce było ich mało, ale kilka walk z najemnikami było interesujących. Zobaczymy czy wreszcie wyważyli jakość i ilość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak patrzę, że liczba postów temacie wzrasta kwadratowo w stosunku do malejącej liczby dni od premiery :D Szczerze mówiąc to darowałem sobie oglądanie filmików, newsów a nawet odpuściłem demo, żeby specjalnie się nie nakręcać... a czasu przy okazji też nie było. Wolę po prostu raz a dobrze dopaść do skończonej gry i przejść ją od początku do końca zamiast otrzymywać wyrywki. Zobaczymy, nahajpowany nie jestem ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że skoro Legiona nie będzie , wątek Gethy - Quarianie poleci po linii prostej i raczej nie ma się co spodziewać w tej kwestii rozbudowanych misjii, podejmowania różnorodnych działań i dużych możliwości :sad:

@ Black Shadow - to ja ci gościu zazdroszczę :wink: Zaczniesz trójkę z dobrą nadzieją, bo żyjesz w błogiej nieświadomości. Ciekaw jestem jak duży jest hipe na tą grę, bo coś mi się zdaje, że głównym napędem popytu na nią jest sentyment do dwóch poprzednich części.

Edytowano przez Sonne
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja bym się nie zdziwił gdyby quest z werbowaniem gethów był jedną, 10 - 15 minutową misją. Jeśli chodzi o genofagium sprawa już częściowo została rozwiązana w demie (i to w niecałe 20 minut):

Kiedy lądujemy na ojczystej planecie Salarian i z pomocą Mordina odbijamy płodną, krogańską samicę.

@ Shaker - A ja widzę misję: Zwerbuj Gethów lub Quarian (w zależności od decyzji podjętych w dwójce), w której na krótką chwilę trafimy w czuły punkt konflktu Gethy - Quarianie i zwerbujemy tych drugich (lub odwrotnie) używając niebieskiej lub czerwonej opcji w dialogach. Istnieje tyle kompilacji różnych decycji (

Przeprogramowanie Heretyków, namawianie Quarian do walki z gethami i odbicia swojej planety

, a mam przeczucie, że Bioware to wszystko schrzani, wystawiając to w jednym, krótkim zadaniu i dając możliwość osiągnięcia wszystkiego, co jest po naszej myśli w zamian za odpowiedni poziom punktów Idealisty/Egoisty.

Edytowano przez Sonne
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje mi się, że oni liczą tylko i wyłącznie na to, że ludzie kupią ME 3 ze względu na konieczność dokończenia trylogii...

I wielki procent kupujących, w tym ja, kupiło ME3 z tego powodu.

Mi wciąż pozostaje wiara w BW, w końcu to ME i nasz Shepard, aż tak bardzo źle nie będzie ; D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sonne, Shaker

Legion w ME3 będzie, choć niestety epizodycznie, więc być może w misjach z Gethami będzie nam pomagał. Raczej wątpie, żeby Shepard mógł w tak krótkim czasie wyhodować całą armię Krogan. Są znani z szybkiej reprodukcji, ale bez przesady.

No chyba, że będą jakieś laboratoria jak w drugiej części, gdzie będzie można na dniach wyprodukować setki Krogan do walki ze Żniwiarzami.

Osobiście mam nadzieję, że w grze nie będzie sztucznego patosu. Rozumiem, że gra musi być w pewnym sensie wypełniona patosem, bo w końcu bronimy ojczystej planety Sheparda, ale niech to będzie chociaż zrobione na odpowiednim poziomie. Shepard zachwycający się sam swoją epickością uzyniłby z tego parodię. Zresztą prkatycznie od końcówki pierwszej części bohater wie, że

Żniwiarze nadchodzą

, więc sam nie powinien być tym wszystkim zaskoczony. W ogóle to jestem ciekaw jak rozwiążą wątek

tej całej wojny. W końcu do ubicia Suwerena potrzebna była cała flota + siły Cytadeli. Przez całą drugą część zmagaliśmy się ze Zbieraczami, którzy wykonywali tylko wolę Żniwiarzy. Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się rozwiązanie, gdzie przyjęte zostanie, że Suweren był jednym z najbardziej potężnych Żniwiarzy, a samych obcych będzie stosunkowo niewielu (np. kilkunastu, kilkudziesięciu), a główną rolę siły uderzeniowej pełnić będą jakieś underlingi.

Mam też nadzieję, że nie wymyślą jakiegoś "superpotężnego artefaktu", którego odnalezienie będzie konieczne do zgładzenia przeciwników. Tematy już tak oklepany w grach, że aż zęby bolą, kiedy widzę taki motyw.

PS Poza tym wiara w BW nie jest całkowicie nieuzasadniona. The Old Republic pod względem opcji dialogowych i różnorodności wyborów wyszedł im znakomicie, to znaczy, że coś jednak potrafią. Chociaż obiema grami zajmują się różne zespoły studia. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze pomyślane, bo największą wadą dwójki były te podświetlane kwestie na czerwono i niebiesko. Denerwujące było też to, że gra zmuszała gracza do zbierania jak najwięcej punktów, żeby odblokować niektóre kwestie dialogowe. Konieczne jeśli chcieliśmy uniknąć konfliktów w zespole. W TOR po prostu umożliwiono graczowi wyłączenie podświetlenia Jasnej i Ciemnej Strony.

Edytowano przez FaceDancer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miranda,Legion,Grunt.Te postacie mialy potencjal zeby je wykorzystac w 3 czesci dosc mocno i niezle z nimi namieszac.

Jeszcze nie znasz gry i już masz problem

mają role epizodyczne ale namieszają z tego co mi wiadomo

Dopiero nie byłoby kim grać, jeśli zastąpiono by dwie najlepsze postaci z poprzednich części.

No dla mnie najgorsze :P

W ME2 nie miałem nikogo z kim mocno bym się zakumplował więc cieszę się, że w ME3 będzie inaczej.

To zależy. Jeśli odpowiednio szybko odblokujesz Legiona to można go zabrać na niektóre z misji i wydłużyć jego obecność w grze.

No ale z tym łączy się pewien problem śmierci.

(gdzie Quarianka i Turianin byli ważnymi ogniwami zespołu)

Chyba dla ciebie, Tali werbować nie trzeba (za co plus, kosztem Gariego) a Garrus miał dialogów mniej niż reszta teamu. Akurat z tymi dwojga najmniej chodziłem (z Tali tylko na jej lojalce). Ważnym ogniwem zaspołu to raczej była Miranda.

Poza tym jak pisałem już wcześniej Garrus i Tali mają mnóstwo fanów (sam zaliczam się raczej do Talimancerów, ale Garrusa też bardzo lubię), którym bardzo by się nie spodobało wykluczenie ich z drużyny.

Tak samo jak i inne postacie, fakt jest taki, że Talimaniacy włażą wszędzie i robią płacz.

A Garrus złapał dopiero fanów po drugiej części gdzie był postrzegany raczej jako "stary znajomy" niż postać lepsza od innych. Tali też dużo maniaków zyskała po dwójce.

A innym też się nie podobało to, że ich postacie nie są w drużynie (co świadczy fakt, że fani Mirandy zaczynają już ponoć palić pochodnie :P).

Dobrze, że Fani Jack, Grunta i Wrexa nie odziedziczyli charakterów po swoich ulubionych postaciach bo po Bioware była by już tylko legenda ;)

Zresztą chyba Bioware właśnie po protestach fanów ogłosiło, że Tali będzie członkiem drużyny, wcześniej jej status nie był do końca wiadomy.

Tak samo jak i innych :rolleyes:

Procia i

EDI

trzymali jeszcze dłużej. Zdradzają ich powolniej niż w ME2 bo jest ich mniej.

Przeciez tamte postacie mialy calkiem niezla historie i byly gotowe.

No, szczególnie Grunt miał taką ciekawą historię, że hej :D

Zresztą ja bym się kłócił z tymi ciekawymi historiami bo większość mnie zanudziła a i ich nie pamiętam już nawet dobrze.

A jak by już były gotowe to by szli wtedy na łatwiznę a przecież tego nie lubisz :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, miałem nadzieję że ją poznam i zobaczę, o co tyle krzyku... A na DLC mnie zwyczajnie nie stać.

Na GameTrailers.com, w sekcji komentarzy jeden z użytkowników zamieścił genialne podsumowanie, odnośnie polityki BioWare dotyczącej DLC. Wyglądało to tak:

vvaf5.jpg

Myślę, że dalszy komentarz jest zbędny...

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego ME3 nie kupię; po pierwsze, akcja "czarny marzec", po drugie - nie widzę sensu płacić za ochłapy i dopłacać drugie tyle, żeby dostać danie główne...

Z postaci w ME lubię najbardziej

-Liarę (szczególnie te pierwsze momenty, jak odpowiednio pokieruje się dialogami przy ratowaniu jej, będzie myślała, że ma zwidy i zacznie sama ze sobą rozmawiać )

-Tali (ten akcent...)

-Jack (wiadomo)

-Mordin nawet wpożo był (cytując Kelly "Jest jak chomik z ADHD po wypiciu kubka kawy)

-Samara i Thane, przez swoją "inność"

-Wrexa w sumie też, głównie za odzywki

Grunt był papierowy taki jakiś (0 emocji... wiem, że tak miało być, ale mimo wszystko), Jacoba i Mirandy nie polubiłem wcale (syn marnotrawny i kobieta doskonała... bardziej stereotypowo się nie dało?), Legiona znałem słabo (bo czasu nie było)...

Edytowano przez Thaarael
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... Ludzie! Tak czytam komentarze i ilu użytkowników, tyle kombinacji ze składem drużyny. Chyba nie wyobrażacie sobie, żeby dało się każdego zadowolić? Nawet panie lekkich obyczajów mają z tym problem.... ;)

W wywiadach twórcy z Bio mówili, że chcą zmniejszyć team, ale za to rozwinąć relacje gracza z poszczególnymi członkami załogi. Więź emocjonalną tak zwaną ;) Owszem, każdy może mieć swoje zdanie, dzięki temu jest o czym dyskutować, ale atakowanie twórców za to, że nie trafili w MOJE gusta odnośnie składu teamu, to już lekka przesada.

Nie jestem scenarzystą, ale bardzo prosto można wytłumaczyć brak niektórych członków załogi z ME2 np. Legion może być wśród swoich i przygotowywać się z nimi do pomocy Shepardowi (jeśli podjęliśmy odpowiednią decyzję w ME2), Wrex z racji dema i faktu genofagium, może gromadzić siły swoich pobratymców, przez co nie może latać sobie z Shepem na wycieczkę po kosmosie. W końcu jest królem/prezydentem/władcą jak zwał tak zwał (oczywiście też jeśli podjęliśmy odpowiednią decyzję w ME1).

Zaeed to najemnik, nikt mu nie zapłacił, olał sprawę. Nasz drellski zabójca z ME2 był chory, mógł zemrzeć? Mógł. Albo nie być zdolnym już do walki. Jack? Ona od zawsze chodziła swoimi ścieżkami, nawet będąc z Shepem. Po zakończeniu misji (zakładając, że przeżyła), mogła pójść swoją drogą, wyciągnięcie z więzienia w zamian za pomoc w załatwieniu Zbieraczy. Koniec umowy.

Mordin? Pewnie pracuje/ował nad usunięciem genofagium. Niniejszym nie może też sobie wycieczki robić z Shepem i latać od nacji do nacji prosząc o pomoc.

Grunt może - jako świetny wojownik - pomagać Wrexowi. Coś a la jego prawa ręka.

Liara jest Shadow Brokerem, patrząc na to jak dużo miał poprzednik pracy, jak rozwinięte miał imperium, nie sądzicie chyba, by sobie to mogła ot tak zostawić.

Nic więc dziwnego, że wybrali w sumie najbliższych przyjaciół Sheparda. Z Tali, Garrusem i Keidan/Ashley na czele. Tym dwóm pierwszym uratowaliśmy życie, w sumie tym ostatnim też (którymś z pary). I są z nami najdłużej, więc Bio chciało to uhonorować.

Poza tym, ja wolę mieć mniej ludzi w składzie na rzecz wielu rozmów z nimi, a nie, że jest ich tabun, a porozmawiać można tylko o dupie maryny. Zwłaszcza, że w ME2 grałem jedynie z w/w grupą + czasem jeszcze Grunt, Mordin i Thane. Reszta była w ramach "składu osobowego na papierze". Są, bo są.

Oczywiście bez urazy, nie pisałem tego po złości :) Tylko dziwią mnie nieuzasadnione pretensje.

Edytowano przez smyku
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi strasznie szkoda Legiona. To była moja ulubiona postać, bo był... inny, był ciekawszy, dzięki niemu można było coś ciekawego poznać, stanąć po drugiej stronie barykady z ME1, bo w zasadzie o reszcie ras można było sobie w leksykonie poczytać dokładnie. Zawsze lubiłem rozmowy z nim i jego komentarze podczas misji (a wejście z nim na pokład floty Quarian był bezcenny :D). Razem z Garrusem byli moimi ukochanymi towarzyszami. Przynajmniej Garrusa mi nie zabierają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde z tych postaci w teamie lubię tylko Garrusa i Ash, lipa w ME2 mieliśmy dużą drużynę i lubiłem wszystkich oprócz Jack.

OPRÓCZ Jack? Ja powiem szczerze, że walnąłem rage'a, jak się dowiedziałem, że nie będzie jej w teamie. Imo najfajniejsza po Legionie postać serii, nu ale kwestyja gustu~. Osobiście nie trawiłem tylko wiedźmy Samary.

Tak sobie myślę, że lepiej by było, jakby nie wprowadzali w ME3 żadnych nowych postaci, tylko postawili na znane i lubiane. W końcu ME3 to takie wielkie podsumowanie, i jakby nieco za późno na nawiązywanie nowych znajomości. Bohaterowie wprowadzeni w ostatniej chwili nie zyskają raczej wielu fanów. Zresztą na pierwszy rzut oka, nowi znajomi strasznie bylejacy się wydają. Vega - tępy goryl. Jarvik - brzydal jakich mało. "Ciało" EDI też wygląda na conceptach pokracznie, i jeśli tak będzie wyglądąć w grze, to na pewno jej nie będę brał na misje. No ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, przed zagraniem w ME2 też się nie spodziewałem, że polubię Jack i to tak bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi strasznie szkoda Legiona. To była moja ulubiona postać, bo był... inny, był ciekawszy, dzięki niemu można było coś ciekawego poznać, stanąć po drugiej stronie barykady z ME1, bo w zasadzie o reszcie ras można było sobie w leksykonie poczytać dokładnie. Zawsze lubiłem rozmowy z nim i jego komentarze podczas misji (a wejście z nim na pokład floty Quarian był bezcenny :D). Razem z Garrusem byli moimi ukochanymi towarzyszami. Przynajmniej Garrusa mi nie zabierają.

To Legiona ma nie być O.o? Przecież był na jednym z początkowych (chyba E3, może Gamescom) gameplay'ów i zabierał Shepa z zespołem pojazdem Gethów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amigos

Również uważam, że Jack ma ogromny niewykorzystany potencjał na świetną postać. Dajmy też na przykład taką Kasumi. Dialogi i rozmowa po zakończeniu misji dla niej były wręcz miażdżąco-ciekawe :P Szkoda, bo czułam, że ta postać mogłaby wnieść wiele dobrego. Thane, w sumie on już był chory w drugiej części, także nie zdziwiłabym się, jakbyśmy go widzieli tylko "przelotnie", i to jeszcze w kiepskim stanie. Tak, ale najbardziej będzie mi brakować Jack. Twarda i nieugięta na zewnątrz, a tak naprawdę jest postacią wrażliwą. Poza tym, podobają mi się jej dziary, więc BW - dziękuję, lecz kupię po promocji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wygląda, że w naszej drużynie nie będzie osób, które mogły zginąć w samobójczej misji w ME 2. Legiona naprawdę mi szkoda, gdyż był on swoistym portem między ludźmi a gethami. Ah, ta aura mistycyzmu, wypełniająca ciasną kabinę Normandii podczas wstępnej rozmowy z Legionem... :turned: Ciężko będzie o nim zapomnieć. Dla mnie był ważniejszą postacią niż Tali. Spodziewam się, że ta garstka pięciu osób będzie oferowała przynajmniej porównywalną liczbę linii dialogowych jak w przypadku Mass Effecta z 2008 r. I również kupię trójkę po wszelakich promocjach. Nie zamawiam Preordera, nie skuszę się na dodatkowe "skarpetki" dla Sheparda. Muszę mieć pewność, że Mass Effect 3 nie jest "wykastrowaną" ostatnią częścią tej wspaniałej trylogii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sonne

Ja jakoś wątpię, żeby dodali From Ashes albo jakieś inne ważne DLC do reedycji w EA Classic. W reedycji ME2 był tylko Hammerhead i Zaeed, czyli DLC nie wnoszące praktycznie nic do fabuły. A From Ashes jest bardzo ważne dla fabuły, więc go prawie na 100% w EA Classic nie będzie. W końcu trzeba zdzierać kasę z fanów...

A tak btw., co się właściwie stanie, jeśli weźmie się Legiona do Wędrownej Floty?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz po polsku. Quarianie ostro reagują na obecność Legiona, później jest ciekawie... :smile:

Shepard:

"Legionie, czy twoim zdaniem gethy zgodziłyby się na rozejm z quarianami?"

Legion:

"Nie dążyliśmy do konfliktu ze stwórcami. Walczyliśmy by przedłużyć swoje istnienie."

Admirał Koris:

"To nasze dzieci, Shepard. Robiliśmy sobie nawzajem okropne rzeczy, ale czas z tym skończyć. Obustronnie"

Admirał Koris:

"Więc bylibyście otwarci na pokój?"

Legion:

"Musimy najpierw otrzymać dane świadczące, że współistnienie jest możliwe lub że stwórcy do niego dążą."

Jak widać, są podwaliny do porządnej, wielowątkowej misji fabularnej w trójce. Wędrowna flota ma podzielone zdanie, ale myślę, że i tak wyjdzie na jedno...

Edytowano przez Sonne
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Agatix

Racja, w tych krótkich misjach z Kasumi jej dialogi były naprawdę ciekawe (sposób w jaki odzywała się do Sheparda :)), a w skarbcu

Donovana Hocka

fajnie opisywała eksponaty :D.

Moim ulubionym zespołem w ME2 byli Miranda i Mordin. Tak było, bo grałem żołnierzem, a Mordin miał Spalenie, a Miri Odkształcenie i Przeciążenie. IMO bardzo dobry skład. Garnka(?)(oczywiście chodzi o Garrusa :P) i Tali rzadko miałem z składzie. Garnka przed odkryciem potencjału Mirandy (bariery, pancerze i tarcze - ona ma na to skille) miałem z prawie każdym członkiem zespołu. Legion był mi w sumie niepotrzebny, bo za późno go dostajemy. Ledwie kończy się jego "lojalka" to już trzeba lecieć

ratować załogę Normandii z rąk Zbieraczy

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kmm101

Legion,Miranda,Samara,Jackob,Jack pojawia się w ME 3 ale tylko przelotnie na przykład pomogą wykonać jakąś misje i to wszystko, nie będzie można ich dodać do stałego składu drużyny.

Co mi nie za bardzo odpowiada gdyż grając Vanguardem głownie "latałem " z Mirandą i Mordinem reszty towarzyszy prawie w ogole nie brałem.

Ciekawe także jak rozwiązą kwestie romansów.

Bo wiadomo Ashley/Tali/Liara to jeszcze od me 1, ale dla przykładu Jack/Miranda, jeśli mają się pojawić epizodycznie to trochę cięzko będzie to jakoś logicznie poukładać.

Edytowano przez HanPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...