Najdłuższy czas grania

[c0r]

No, za młodzika na pewno była kilka przypadków, kiedy zapominałem o świecie rzeczywistym i na kilka(naście) godzin grałem na kompie. Najbardziej w pamięć wryło mi się pierwsze spotkanie z Gothikiem - zacząłem o 17:00, a skończyłem o 12:00 następnego dnia. Teraz jednak nie daję rady tyle siedzieć - góra 3 godziny na komputerze (internet, chwilkę Counter-Strike 1.6), reszta wieczorkiem na PS3.

[matstu]

Szczerze mówiąc, trochę zazdroszczę wam takich wspomnień, bo sam nigdy nie siedzę przy grach aż tak długo. Moim rekordem było chyba sześć godzin dziennie w Payday: The Heist podczas darmowych weekendów na Steamie, co wynikało właściwie tylko z tego, że chciałem nacieszyć się grą bez kupowania.

[Aragornix]

Tydzień temu zasiedziałem się w WoWie. Grałem 32 godziny z jedną przerwą na siku :3

[Wolve11]

Najdłużej grałem w Commandos: Strike Force. Około 7 godzin, ale za jednym zamachem przeszedłem grę na trudnym.

[alienub]

mam narazie 3,416h w Team Fortress 2 - 0 idle - czysta gra a mam steam od 2009r.

Co do najdłuższej rozgrywki... chyba ubiegła sobota ACIII od 10 do 23

[koval321]

Raz byl niezly numer z Diablo1 rodzice wyjechali i zostawili kase na jedzenie ja za to kupilem ta gre i gralem tak dlugo az ja przeszedlem i to bylo chyba za jednym podejsciem, nie powiem dokladnie ile ale z kilkanascie godzin spokojnie.

[goliat]

Ja najdłużej przesiedziałem 6 godzin przy Gothic 3.

[AH2V2]

Najdłużej to chyba jedna z sesji w World of Tanks od 8 do 5 ( bo mi wyłączyli serwer na czas codziennej konserwacji ), czyli jakieś ~21 godzin z krótkimi przerwami za potrzebą.

[grz]

Obecny mój rekord w "dorosłości"- czyli od czasu zakończenia edukacji to 7 godzin grania za jednym razem w Dishonored. W z Dishonored grałem za jednym razem, aby zobaczyć zakończenie. Gra bardzo mnie zainteresowała

[Devius]

Gdy byłem młodszy i rodzice jeszcze nie chcieli mnie puścić na sywestrową imprezę do znajomych - było to tydzień po kupieniu nowego kompa, w ciągu nocy sylwestrowej, od 19 do 6 rano bez przerwy grałem w NFS: Most Wanted. Niezapomniane przeżycie.

[Eskel047]

Nigdy nie grałem na PC więcej niż trzy godziny więc nie wiem jak to jest , a szkoda. Ale jakby nie patrzeć miałem kiedyś rekord przy czarnuli bite osiem godzin w Virtua Fighter 4: Evo był to czas kiedy byłem zachwyconym wszystkimi bijatykami, filmami walki. Stare dzieje ale całkiem miło je wspominam.

[yojc]

Swojego czasu zarwałem noc przy HoMM3... nie wiem ile dokładnie godzin, ale na pewno mniej niż 10. Prędzej coś w okolicach 6-8. Stare czasy

[BombelKrowka]

Zdarzają mi się takie sytuacje że potrafię grać z 10 godzin + ale tylko w okresie zimowym kiedy na dworze śnieg zimno i dzień trwa krótko a najdłuższa sesja hmm to chyba w wowie 14 godzin .

[michaellll86]

W czasie studiów razem z kolegą usiedliśmy (każdy przy swoim kompie) do Puzzle Quest - było to około 13/14 ...

Przerwaliśmy o świcie A że było blisko lata, to to było koło 5-ej rano - w sumie 15 godzin.

Ale co jeszcze lepsze - po takiej sesji wyszliśmy na balkon. Patrzę tymi swoimi przekrwionymi oczami na niebo i po chwili podnoszę rękę wskazując na nieboskłon - "Ej, Junior, widzisz tę trójkę?", a on z przerażeniem w głosie -"Tak..."

A po powrocie przed kompa pierwszym odruchem było przestawienie jednej ikonki w taki sposób aby trzy pliki z PDFa zniknęły

[Nil]

Baldur's Gate 2 Złota Edycja z Tronem Baala... Pół dnia, wieczorem kubek gorącej herbaty, paczka różnorakiego prowiantu, i cała noc. Ta gra tak mi zmasakrowała beret, że absolutnie nie chciałem kończyć I pewnie grałbym dłużej, gdyby nie to, że nie jestem przyzwyczajony do takich sesji i nad ranem padałem na klawiaturę Baldur's Gate 3 pewnie by mnie zabił. Dawnej zaliczałem takie "akcje" przy Gothic 1.

[vfr45tgb]

U mnie 14 godzin przy Tony Hawk's American Wasteland .Oczywiście przerwa na siku i kupke o jedzeniu nie było mowy ponieważ padłem na chorobę zwaną biegunka .

[Darklady12]

U mnie to są często 2 lub osiem godzin ale tylko gram kiedy jestem sama w domu niestety . Ostatni rekord jaki miałam to był dzień grania jak moi rodzice wyjechali na dzień poza miasto więc grałam nie mając nic innego do roboty.

[traton]

ostatnio mój czas zajęty jest przez wiedźmina edycję rozszerzoną (średnio koło 8/9 godzin spędzam przed tytułem xD) ale jak grałem w dwójkę to koło 16 spędziełem, to był maraton xD w takim samym stopniu jeśli nie bardziej nawet czas pożera seria the elder scroll, każdy tytuł wsysa jak diabli

[cabal]

Mój rekord to 13 godzina sesja przy pierwszej części gry Cywilizacja... teraz już nie robią takich gier

[Freigh]

Gothic I , najlepsza część. Mimo że grafika nie jest zjadliwa, walka uciążliwa, i jest zabugowany - mimo tego wciąga niemiłośiernie.

Pewnego dnia, gdy byłem u wujka, spędziłem przy niej 10h

[grz]

Wydawało mi się, że czasy, kiedy grałem po kilkanaście godzin pod rząd minęły. Jednak można się pomylić- nawet w moim wieku.

W weekend zagrałem 10 godzin pod rząd w najnowszego Hitmana. Gra mnie wciągnęła do tego stopnia, że grałem bez przerwy.

Nie oczekiwałem za dużo po najnowszym Hitmanie, a tu niespodzianka

[Marcus1939]

Mass Effect przy całej serii spędziłem dłuugie godziny i nawet po kilkunastu przejściach potrafię dalej w to grać.

[Gunhawk]

Mój rekors to jakieś 15 godzin z hakiem przy Baldurze. Ech, gdzie te czasy gdy takie gry powstawały

[aMermanIshouldTurnToBE]

Jak na jedną sesję to było kilkanaście godzin czasem, chyba 13 przy Oblivionie.

A ogólnie Mount&Blade Warband - 1996 godzin na steam. Zarówno na multi, single i modach. Jak dla mnie gierka wiele bardziej grywalna niż wszystkie battleshity i CoD których nie da się modować.

Poprawka - chyba najdłużej siedziałem przy Spellforce, bo przegrałem prawie cały dzień włącznie z nocą

[Shinpu]

Ostatnio wróciłem z uczelni o 17:00 i siedziałem do 10 rano następnego dnia nie czytałem innych postów, ale chce ktoś mnie pobić ? (grałem oczywiście w Wow'a)