Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Pytania do redakcji cz. 6 [archiwum]

Polecane posty

Sugerujesz, ze z roku na rok "mONdrzejemy"? :lol: :lol: :lol:

>>>moze nawet zMONdrzejecie jesli MON oglosi pobor :)

Mowie tylko, ze nie ma co patrzec "jak bylo kiedys" bo nic to nie daje. Jest jak jest i bedzie jak bedzie, a co bylo to minelo i nie wroci. Ktos teskni za dylizansami i lampami naftowymi? :)

Muahaha juz wiem o co w tym chodzi. Odszedl ktos z Redakcji kto byl odpowiedzialny za AR i teraz ktos inny przejal nad tym stery. :D Dlatego mamy teraz "lagodnego" SMG'a xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do Smugglera:

Czy te fotki które zamieszczasz na coverku to są TWOJE fotki, robione przez CIEBIE, TWOIM aparatem oraz przerabiane przez CIEBIE?

Rozumiem, że nie jestem w redakcji, nie powinienem odpisywać na posty skierowane bezpośrednio do określonego członka redakcji, ale ...

Dział, rubryka, kącik czy jak inaczej określisz owy wytwór, nazywa się "Fotosmuggler", opis natomiast brzmi "Zdjęcia Smugglera. Nie - przedstawiające Smugglera, tylko wykonane przez niego"

Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi - Nie, są to fotki Cormaca, wykonane aparatem Elda, przez Huta, a przerabiane przez Mac Abre, na komputerze Qn'ik, myszką Gregoriusa, w domu Czarnego Iwana ...

-----------------------------------------

Mówią coś gronie redakcyjnemu nazwy "Spiritual Front" i "Von Thronstahl" ? Tak z czystej ciekawości, może ktoś kojarzy, słucha tego rodzaju muzyki...

Wasz pierwszy wyjazd, zaproszenie do studia tworzącego poważniejszy, lub dobrze zapowiadany tytuł , kto był tym szczęśliwcem ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z gatunku intymno-biznesowych, w granicach poufności i ogólności jednak (choć możliwe, że się odpowiedzi nie doczekam, a jedynym odzewem będzie żółte spojrzenie Cormaca i jednosłowny ostry reprise).

Jak wygląda sytuacja stałych współpracowników w CDA, czy to redagujących własne działy, czy tych mieszających się ze stałym składem w regularnych recenzjach i zapowiedziach, jeśli chodzi o, powiedzmy, warunki zatrudnienia (bo rozumiem, że za czasową nieśmiertelność na kawałku przetworzonego drewna się nie produkują)?

Czy funkcjonuje to na zasadzie umowa-zlecenie w rozumieniu, gdzie tekst/miesięczne wydanie działu jest jednostką, na podstawie której wypłacane jest wynagrodzenie, czy może zawiera się jakieś terminowe umowy o pracę na część etatu?

I czy taki stały współpracownik może traktować publikowanie u was za dość istotny suplement codziennych dochodów, czy płace są raczej symboliczne?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z gatunku intymno-biznesowych, w granicach poufności i ogólności jednak (choć możliwe, że się odpowiedzi nie doczekam, a jedynym odzewem będzie żółte spojrzenie Cormaca i jednosłowny ostry reprise).

Jak wygląda sytuacja stałych współpracowników w CDA, czy to redagujących własne działy, czy tych mieszających się ze stałym składem w regularnych recenzjach i zapowiedziach, jeśli chodzi o, powiedzmy, warunki zatrudnienia (bo rozumiem, że za czasową nieśmiertelność na kawałku przetworzonego drewna się nie produkują)?

Czy funkcjonuje to na zasadzie umowa-zlecenie w rozumieniu, gdzie tekst/miesięczne wydanie działu jest jednostką, na podstawie której wypłacane jest wynagrodzenie, czy może zawiera się jakieś terminowe umowy o pracę na część etatu?

I czy taki stały współpracownik może traktować publikowanie u was za dość istotny suplement codziennych dochodów, czy płace są raczej symboliczne?

http://www.cdaction.pl/agora/viewtopic.php?t=14735

tutaj są informacje dotyczące stałych współpracowników. dowiesz się między innymi, że za tą fuche nic nie płacą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.cdaction.pl/agora/viewtopic.php?t=14735

tutaj są informacje dotyczące stałych współpracowników. dowiesz się między innymi, że nic za tą fuche nic nie płacą.

Jesli tekst wspolpracownika idzie do druku, to oczywiscie autor dostaje honorarium autorskie. Jak inaczej? W watku, do ktorego linkowales chodzilo o to, ze nie placimy za probne teksty przysylane nam, zeby "sie pokazac" (chyba ze taki probny tekst trafi do pisma). Za kazdy artykul, ktory idzie do druku autor dostaje wynagrodzenie - to chyba oczywiste?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka propozycja związana ze zbliżajacym się numer. Może byscie nie zamieszczali spoilerów ani informacji o 150 numerze na stronie. Wiecie; to jest w końcu ważny numer i na pewno nas zaskoczy. Bądźmy nie pewni co się w nim trafi... :?: :wink:

Podpisuje się 2 rękami, dwiema nogami i jeszcze uchem. Będzie niezła niespodzianka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starczy tego Jozina, bo mnie juz mdli od niego... :)

A dlaczego.Dlatego że ostatnio wszędzie w telewizji o nim trąbią czy dlatego że ci się nie podoba?

Nie rozumiem, czym ludzie sie tak podniecaja - ktos odkopal kabaret sprzed wiekow i sie nagle zrobilo wielkie halo nie wiadomo o co. Gdzie sie nie zajrzy tam Mladek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...