Skocz do zawartości
Pzkw VIb

UFO, zjawiska paranormalne, sny

Polecane posty

ESP osobiście doświadczyłem, podobnie jak OOBE

O! Takiego kogoś szukałem :smile:. I jak to jest z tym OOBE? Żeczywiście można wyjść poza ciało i jest to takie przyjemne? Kiedyś patrzyłem na jeden filmik to ponoć można się nawet po wyjścu z ciała pokazywać innym. Oczywiście nie wszyscy muszą umieć to samo.

żołnierze nadal walczący po otrzymaniu takiej ilości trafień, że każdy lekarz na pierwszy rzut oka stwierdziłby zgon

Nic innego jak andrenalina. Później i tak umrą. Po prostu chcą zwyciężyć, jak mają wysokie morale i są patryjotami to się nie dziwie. Są w sztukach walki pewne chyty, dosyć bolą one na treningu ale w prawdziwe bójce są one nie zawsze skutczne. Powód? Bo nawet mała adrenalina sprawia że nie odczujesz tego. Tak samo jest z pijanymi. Możesz w takiego kopać dwa razy dłużej bo on i tak wstanie z ziemi i będzie na ciebie dalej biegł. Pod wpływem alkoholu tez się nie czuje zbyt dużo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic innego jak andrenalina.

Ale kopa adrenaliny dostają obie strony. Ponadto, kop jest tym większy im mniejsze doświadczenie bojowe. Weterani podchodzą do wszelkich strzelanin wręcz spokojnie, bez euforii (którą również adrenalina powoduje), więc teoretycznie - im większe doświadczenie = tym mniej adrenaliny = tym gorszy wojownik...? No, nie bardzo. : )

Poza tym, nie chodzi tylko o otrzymywane obrażenia, chodzi też o inne rzeczy - poczytaj, jeśli sprawy nie znasz, o akcjach jakie przeprowadzali "nasi" z 1 SBS oraz inni spadochroniarze podczas Operacji Market-Garden. Np. przyczółek jednego z mostów, bodaj pod Eindhoven, trzymało sześciu spadochroniarzy, a bronili się przed dywizją piechoty i dwoma czołgami. I się obronili.

I jak to jest z tym OOBE?

Miałem wtedy pięć lat i nie robiłem tego świadomie. : ) Spadałem z piętrowego łóżka i widziałem siebie, jak lecę, rozpłaszczam się na ziemi i zaczynam płakać. Rejestrować wszystko "z dołu" zacząłem dopiero po chwili.

EDIT:

@down - nie ma czegoś takiego, jak "im bardziej doświadczony, tym bardziej odporny na ból". O ile się nie mylę, odporności na ból się nie nabywa.

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc teoretycznie - im większe doświadczenie = tym mniej adrenaliny = tym gorszy wojownik...? No, nie bardzo.

Ale czym bardziej doświadczony = tym bardziej wie jak się zachowywać i jest bardziej odporny na ból. Spartanie po swoich treningach byli tak dobrze wyszkolenie że 300 rozwaliło tysiące razy większą armię. A po drugie jesli chodzi o stosunek liczby jednego wojska do drugiego to też trzeba brac pod uwagę umiejetności taktyczne. "Lepsze stado baranów dowodzone przez lwa, niż stado lwów dowodzone przez barana"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PaEdekt

Co do tej wypowiedzi na temat snów niekoniecznie jest to prawda, a na pewno nie do końca. Owszem sny są w większości odzwierciedleniem naszych myśli z całego dnia, ale snów mamy zdecydowanie więcej niż myśli w ciągu dnia...tak czytałem.

Jeśli śni nam się coś, coś co wydaje nam się długim snem zajmującym nam całą noc, w rzeczywistości owy sen nie trwa nawet sekundy.

@panedek

Mówisz mit, mit, mit, i każesz nam, tym którzy wierzą w istnienie ufo szukać w internecie dowodów na potwierdzenie teorii, że nie zidentyfikowanych obiektów latających i też obcych cywilizacji w rzeczywistości nie ma. A właśnie internet, aż kipi od dowodów, spekulacji, domysłów, że owe UFO istnieje.

To by było na tyle odnośników i cytatów ;]

A teraz takie mniej lub bardziej zachodzące w głowę pytanie: co sądzicie, czy w legendarnej strefie 51 są przedszmywane obce cywilizacje(UFO), bo dość dużo czytałem tekstów, które pozwalają odpowiedzieć twierdząco na zadane wyżej pytanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio oglądałem film dokumentalny o tematyce UFO i Strefy 51. Wyświetlony został w nim film, przekazany przez pragnącego pozostać anonimowego pracownika strefy, na którym było widać przesłuchanie obcej istoty. Nie wiem czy w to uwierzyłem, ale na pewno nie mam tego za totalne kłamstwo.

"Jeśli to fake, to bardzo dobry" - tak mówił jeden z profesorów

"Nie ma żadnych śladów obróbki dźwięku ani obrazu" - a tak jakiś spec od analizy nagrań.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Ja właśnie o podobnym czytałem. Mianowicie o tym, że jeden z inżynierów w strefie 51, miał styczność z statkiem ufo. dokładnie go opisał i opowiedział o nim...

Najlepsze jest w tym to, że po wystąpieniu przezeń w telewizji zaczęto mu grozić(panowie w czarnych garniturach), i to nie w sposób "dziwną drogą", ale w sposób jednoznaczny i typowy dla mnie.

Cytuje "Wiemy, że pan dużo podróżuje, nie chcieli byśmy, żeby panu i pańskiej rodzinie stało się coś złego w podróży";]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Parę razy ja też miałem takie "prorocze" sny, ale nie za często. Pamiętam jak byłem mały miałem taką sytuację(nie wiem jak to się nazywa, że wiedziałem co zrobi dana osoba zaraz, tak jak bym już tą sytuację widział), takie i inne przypadki miewałem w dzieciństwie, ale niestety teraz ich już nie ma;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Assasin321 - tzw deja vu , z tym ,że to odczucie z neurologicznego punktu widzenia zostało wyjaśnione mniej więcej w ten sposób ,że : czasami bodźce odbierane są z różną prędkością przez obie półkule mózgowe - do jednej z półkul informacja dotarła o ułamek sekundy wcześniej niż do drugiej, wtedy ta wcześniejsza informacja zostaje przez mózg odczytana jakby już kiedyś , dużo dużo wcześniej miała miejsce ( pomimo ,że to był tylko ułamek sekundy wcześniej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Diabolos - a czy wytłumaczone zostało również to, że czasami po uczuciu déj? vu człowiek przypomina sobie ze szczegółami moment, kiedy dana sytuacja mu się śniła? Dla mnie czym innym jest déj? vu ("znam tę sytuację, już to kiedyś, gdzieś widziałem"), a czym innym uczucie "znam tę sytuację, wczoraj mi się śniła".

@Yamnick - na 99% fake. Gdyby było inaczej, film by się nawet nie ukazał. : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wy często macie tak, że dokładnie wiecie co ktoś powie za chwilę?Oto jeden z przykładów

Zaczyna się jakiś program(nawet go nie oglądałem)i kiedy postać zaczyna coś mówić ja mówię dokładnie to samo. To chyba coś więcej niż przewidywalność dzisiejszych seriali?

A to moje inne "własne strefy 51"

Kiedyś na rollercoasterze miałem tak, że albo oczy mi się do góry nogami obróciły albo nie wiem co. Po prostu widziałem siebie ja jadę rozpędzony. Dziwne to było...

Raz patrząc w niebo zobaczyłem błyszczący punkt. Myślę to pewnie helikopter, ale potem zaczął latać w koło i zostawił za sobą 4 punkty-on był pośrodku. Potem podleciały troche na wszystkie strony i zniknęły. Tej samej nocy zobaczyłem też czerwony i zielony błysk za chmurami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Alkanar - odniosłem się tylko do zjawiska deja vu , którego neurologiczne wytłumaczenie wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Nie wiem jak jest z proroczymi snami, czy nauka stara się to wyjaśnić - nie wiem. Nie twierdze przy tym ,że takie prorocze sny są niemożliwe. Kolega Assasin321 tylko w pierwszym zdaniu mówił o proroczych snach - że je miewa, drugie zdanie dotyczyło już wspomnianego zjawiska deja vu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up- Mnie też to troszeczkę zainteresowało i nawet wczoraj miałem zadać Nidrilowi pytania (podobne do Twoich, tylko trochę bardziej szczegółowe), ale doszedłem do wniosku, że trudno będzie coś pewnego ustalić. BTW jeśli to co pisał byłoby całkowitą prawdą (m.in. język zupełnie obcy, lecz istniejący, a nie "udawany"), byłby to jeden z klasycznych objawów opętania.

Edytowano przez antros22
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobną przygodę jak Nidril tyle że nie uczyłem się dużo, a w łóżku przed snem. Kiedy już się nauczyłem od razu zacząłem spać. Następnego dnia rano mama mówi do mnie tak "Czemu łaziłeś o czwartej nad ranem do kuchni?" ja powiedziałem że nigdzie nie chodziłem i cały czas spałem, a ona powiedziała "Widziałam jak chodziłeś nawet światło zapaliłam, a ty jak gdyby nigdy nic śpiewałeś coś pod nosem i wróciłeś do łóżka...".

Może Nidril też lunatykowałeś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up- Łee, to raczej somnambulizm (skoro jednak jesteś muzykiem, to moje podejrzenie pada także na używanie jakiś niedozwolonych bądź dozwolonych środków ;>), a z tym to ewentualnie do lekarza, a nie do tematu dla "paranormalnych".

BTW tak to wcześniej napisałeś, że nabrałem apetytu na poddanie Cię egzorcyzmom. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy już się nauczyłem od razu zacząłem spać. Następnego dnia rano mama mówi do mnie tak "Czemu łaziłeś o czwartej nad ranem do kuchni?" ja powiedziałem że nigdzie nie chodziłem i cały czas spałem, a ona powiedziała "Widziałam jak chodziłeś nawet światło zapaliłam, a ty jak gdyby nigdy nic śpiewałeś coś pod nosem i wróciłeś do łóżka...".

Ha, jeśli już jesteśmy przy snach, to nie mogę zapomnieć, jak jakieś 6 lat temu ponoć lunatykowałem i nawet udało mi się krótko porozmawiać z matką ^^. Co najśmieszniejsze - ona nie wiedziała, że ja lunatykuje, a o sytuacji dowiedziałem się przez przypadek, kiedy to na następny dzień podczas rozmowy matula wspomniała moją nocną wycieczkę. Byście widzieli jej minę, kiedy powiedziałem jej, że nie pamiętam tej rozmowy. Moja mina pewnie też była godna uwiecznienia :D

Tak czy siak mam takiego kumpla, który raz na jakiś czas lunatykuje i gada przez sen niestworzone rzeczy. Ach, dziwny jest ten świat...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś widziałem taki filmik w którym gościu gadał o tym że sen dzieli się na głęboki oraz płytki. Zmienia się to (o ile pamiętam) co godzinę podczas snu np. przez godzinę śpimy płytko i gdy ktoś nas obudzi czujemy się niby wyspani, a tak naprawdę za dwie godzinki jesteśmy tacy zamuleni i nie chce się jeść ani nic robić. Pobudki ze snu głębokiego doświadczamy codziennie przed wyprawą do szkoły/pracy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ktoś was widział przypadek kolesia z jakiegoś programu o dziwnych śmierciach?Gościu był paranoikiem, wszędzie węszył spiski dlatego cały

dom nafaszerował pułapkami to znacz:strzałki, miotacz ognia. Na filmie było pokazane jak w śnie omija wszystkie pułapki potem idzie do lodówki, otwiera ją,

bierze kawałek kurczaka, wraca do łóżka i......headshoot karabinkiem, który wisiał nad łóżkiem. Szkoda gościa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy to z lunatykowaniem macie spoko. Śpiewacie sobie i gadacie sobie z rodzicami.

Ja w dzieciństwie miałem przerąbane. Do około 10 roku życia, przynajmniej raz w miesiącu lunatykowałem. Ale zawsze w ten sam sposób- szedłem na balkon i wchodziłem na barierkę, chcąc wyskoczyć na ulicę z wysokości kilku pięter. Pamiętam barykadę postawioną przed moją mamę, gdyby nie ona pewnie bym się zabił.

Raz byłem bardzo blisko spełnienia mojego nocnego planu (oczywiście nigdy rano o tym nie pamiętałem, chyba że ktoś mnie wybudził z lunatykowania). Będąc w 2 klasie podstawówki, pojechałem z rodzicami do Bułgarii. I tam, w Sofii, na 7 piętrze hotelu, akurat mi się zebrało na lunatykowanie. Gdy mama mnie z krzykiem obudziła, siedziałem okrakiem na balustradzie. Do dzisiaj nie wiem co mnie ciągnęło do śmierci.

Wiem jeszcze że często, wtedy gdy nie lunatykowałem, śniłem o tym że spadałem, spadałem i spaaadałem przez długie godziny.

I jeszcze jedno, nie odbiegając za bardzo od tematów nocnych i sennych- macie jakieś rady jak przedłużyć sen świadomy? Nauczyłem się już go wywoływać, czasem zdarza mi się go mieć, ale zawsze trwa bardzo krótko :(.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lunatykowanie jest bardzo niebezpieczne.Ponieważ jak to piszesz to można się połamać,albo stracić życie.

Wiem tylko, że jeśli lunatyk lunatykuje to nie można go budzić, ale nie wiem dla czego.

Mieliście tak, że prawie co noc śniły wam się koszmary? Ja tak mam już od miesiąca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem tylko, że jeśli lunatyk lunatykuje to nie można go budzić, ale nie wiem dla czego.

W tej chwili uważane jest to za nieprawdę i nie niesie to ze sobą żadnego zagrożenia, osoba taka jest po prostu zdezorientowana, nie wie co się dzieje. Jeśli lunatyk stwarza niebezpieczeństwo dla siebie lub innych to należy go obudzić.

Mieliście tak, że prawie co noc śniły wam się koszmary?

Zależy jakie sny zaliczasz do koszmarów :smile:.

Ja sny o duchach, trupach, zabawy z bronią itp zaliczam do 'przygodówek', bo zazwyczaj tak jest, że zdaję sobie sprawę z nierealności tych wydarzeń, jakby namiastka świadomego snu :smile: . Jeśli śnię to zazwyczaj miewam takie 'przygodówki' . Jeśli już to koszmarów mogę zaliczyć sny dotyczące jakichś trudnych do rozwiązania problemów, które we śnie mnie dręczą. Jest taki sen, który mogę zaliczyć do koszmarów, śnił mi się kilka razy w życiu: na odludnej drodze stoi rozbite auto, z

którego wypływa spieniona krew, nigdy nie zaglądam do wnętrza tego auta z obawy co tam zobaczę. Sen ten pewnie ma charakter symboliczny ale nie lubię tego snu tym bardziej, że nie znoszę widoku krwi realnie ( krew w horrorach i grach komputerowych mnie nie przeraża :smile: ). Drugim koszmarem jest 'śnieżący obraz' , najgorsza senna męczarnia jaka mi się śniła - sen o niczym, zupełnie jak ekran telewizora, w którym nie ma żadnego programu lub skończył się program , tzw. śnieg. Przydarzył mi się kilka razy po takiej nocy byłem strasznie wyczerpany fizycznie i psychicznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...