Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

Nasze Kaszanki

Polecane posty

Call of Duty: Black Ops - do dziś nie wiem co za cholera skusiła mnie do zakupu tego [beeep]. Single przeszedłem na przed ostatnim poziomie trudności prawie się nie zatrzymując, a multi jest nudne i w ogole nie wciąga.

Resztę tytułów na mojej półce wybierałem z większą rozwagą. Niektóre stoją już na niej kilka jak nie kilkanaście lat i nawet dzisiaj z tej półki ich nie zdejmę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nietypowo, ale w obronie kaszanki, a mianowicie Chernobyl Terrorist Attack.

I tak darujmy sobie fabułę i zapomnijmy, że wyszedł STALKER, CRYSIS i COD. Pomyślmy teraz, że to gra freewerowa i są czasy Return to Castle Wolfenstein - i ja już nie mam problemów z tą grą.

Drążmy dalej - GENEZA:

Jak zobaczyłem tę grę przyklejoną do szyby w kiosku myślałem, że padnę ze śmiechu (Hit FPS! - taki napis i do tego premiera). Pomyślałem tak - to budżetówka, na pewno źle zoptymalizowana i nie pójdzie mi na kompie i, myślę dalej, na 100% nie ma dema, żeby ludzi nie odstraszyć. No, ale nic. Nie miałem też numeru CDA, w którym ta gra trafiła właśnie do Kaszanka Zone. Przeczytałem o tym dopiero w kolejnym numerze, gdzie wspomniano o sprzedaży w Rosji i rekordach popularności. Wtedy też przypomniał mi się pomysł z demem - myślę, a wpiszę, zobaczę - jest! Ściągnąłem, instalnąłem i... szok, jak można taką grę wydać! Odinstalowałem, ale instalkę zostawiłem. Drugie podejście - jeszcze raz zainstalowałem i zacząłem grać - słaby dźwięk, dziwna grafika, ale taki swojski klimat w sumie, bo levele przypominają nie jedne polskie podwórko na jakimś osiedlu. A jako, że jestem fanem stareńkiego DOOMa i męczę go ciągle własnymi modami, to w kwestiach grafiki wybredny nie jestem i tak podszedłem do tej gry - jak do freewarowego moda. Potem kupiłem pełną wersję za około 14,00 zł i przeszedłem 3 razy! Gra ma bugi, ale można się przyzwyczaić i ją polubić, tylko trzeba lubić też wg. niektórych wysoki poziom trudności - polecam przedostatni, a dla weteranów FPS najwyższy, ale ostrzegam ostatni misja jest przegięta. DOOM!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem coś pewnie troche dla was dziwnego, jako fan serii total war kupiłem za 120 złotych w maju napoleona i empire total war. No i w empire total war pierwsza rzucająca się w ucho zmiana to polski dubbing ale pomine mój wstęp i tak, niby dobry total war ale brak w nim czegoś co było w pozostałych, tak samo w napoleonie, chociaż tutaj troche bardziej to "coś" czuć.

Drugą grą najgorzej wybraną to dawn of war II, której uniwersum jestem fanem. Brakuje tu tego multiplayera, bitew baz i strategii jaką cechowała się jedynka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszanką 2011 ogłaszam Call of Juarez The Cartel. Sama gra nie jest aż tak beznadziejna, tylko chyba wszyscy spodziewali się czegoś więcej. Dostaliśmy kolejnego nudnawego, niczym nie wyróżniającego się FPS'a. Twórcy brutalnie zabili serię. Poprzednie gry opatrzone logiem Call of Juarez były bardzo dobre, a Techlandowi zachciało się to zmienić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CriX - nie zgadzam się co do twojego porównania CoD-ów, do gier za 2 gr. Tryb Single jest co prawda krótki, ale jego filmowość i oskryptowanie jest jak dla mnie zaletą, przynajmniej kampania jest wciągająca i efektowna, czego nie potrafię powiedzieć o konkurującej z nimi Bad Comapny 2. Tryb dla jednego gracza jest krótki, ale w tych czasach żaden fps nie wyróżnia się na tym polu, a do uruchamianych skryptów można się przyzwyczaić. Wedle mnie fabuła w Black Ops jest mistrzowska, nie wiem czy przeszedłeś grę, ale opowieść miażdży, a fabuła BF 3 jest tak samo absurdalna jak MW 2. Również tryb multi jest w moim mniemaniu bardzo dobry, od 4 części jest udoskonalany, i mimo ciasnych map, daje mi więcej satysfakcji od konkurencyjnych tytułów (Szczególnie tryb rozwoju bohatera). Odpowiednio 22 i 25 milionów ludzi (dla MW 2 i BO) nie może się mylić : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MW2 / BO - gry tak beznadziejne że nie da się tego opisać

Taa.... Od razu najgorsze, bo nie najlepsze... Dziwne myślenie.

Nie ma tutaj nic czym te gry wyróżniały by się nad innymi sieciowymi fpsami za 2 gr...

Te "2gr" to chyba jakaś prowokacja... Ostatnie CoD-y wyróżniają się w multku m.in. licznymi achievementami i killstreakami, co do samej rozgrywki - samo strzelanie jest wykonane na wysokim, profesjonalnym poziomie, a w kwestii fabuły również nie mają czego się wstydzić (nie jest ona wybitna, ale u konkurencji wcale nie jest lepiej).

Chętnie poznałbym twój ranking FPS-ów.

Co do tematu: mi podpadły m.in FarCry 2 (tak, przez te patrole...), Empire: Total War (dziwnie nudna rozgrywka, masa bugów) i wszystkie tytuły z kiosku za "czypieńdziesiąt". Mocno rozczarowałem się też, grając w Gothic: Arcanię. Brak klimatu i nieciekawa w porównaniu do poprzedników rozgrywka czynią tę grę w moich oczach zwykłą kaszanką.

-------------------

DÓŁ: grałem tylko w demo Empire: Total war. Nie wiem, jak z pełną wersją, ale ono właśnie było zabugowane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Empire: Total War (dziwnie nudna rozgrywka, masa bugów) [...]

Empire: Total War z masą bug'ów? Możesz podać przykłady? Gra jest automatycznie aktualizowana na Steam i czasy słabej optymalizacji oraz błędów w rozgrywce, już dawno odeszły w zapomnienie. Co do nudy, to też bym polemizował...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okropnie zawiodłem się na Might & Magic: Heroes VI, pomimo tego, że i tak miałem złe pzeczucia już przed premierą, gdy czytałem o tym, jakie zmiany zostały przez twórców wprowadzone. Uważam, iż ta seria miała na tyle świetne mechanizmy, że nie było potrzeby na tyle ich zmieniać, ale pewnie uznali, że będzie zbyt trudna, dla nowych graczy. A jakież to zmiany mnie tak zirytowały, ano mianowicie: zmniejszenie liczby surowców z siedmiu do czterech, zajmowanie kopalni dopiero po zdobyciu pobliskiego miasta, a także zlikwidowanie ekranu miasta. Ostatecznie uznaję, iż jest to najgorsza część "Hirołsów" nie twierdzę oczywiście, że nie da się w nią grać, da się i owszem, ale ja jako fan serii nie potrafiłem tego robić bez zgrzytania zębami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disciples III - zabicie serii Disciples ( dla mnie najlepsza turówka ), poruszanie na polu bitwy, zero nowości względem ras, dno ogółne.

Oblivion - gra tak nudna, jak flaki z olejem, świat znowu świeci pustką, mało potworów, i level scalling, którego opisywać nie muszę, fabułą na 10 godzin.

Warhammer 40k Dawn of War II - znowu skopanie serii, wszystko w jednym budynku, kampania w stylu hacken slash, totalna żenada.

Arcania: Gothic 4 - Ta gra nie ma żadnego prawa nazywać się Gothic, to jest po prostu dno i porosty, zamknięty, świat, znowu hacken slash się tutaj wkrada...

To jedne z tych większych rozczarowań

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblivon - ledwie wyszedłem z więzienia i pospacerowałem, po czym wywaliłem z dysku. Nudy. Za duży świat. Nie wiedziałem co mam robić. Brakuje mi na początku jakiegoś kierunku w którym mógłbym się udać. W Skyrim gdy dotarłem do Białej Grani, po robiłem questy i po prostu chciało mi się grać. W oblivonie nic takiego nie czułem. Gra nie ma tego czegoś, co wciągu i sprawia że chce się grać. Wręcz przeciwnie odpycha od siebie. Ale to tylko moje zdanie.

@Down Teraz lepiej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblivion - gra tak nudna, jak flaki z olejem, świat znowu świeci pustką, mało potworów, i level scalling, którego opisywać nie muszę, fabułą na 10 godzin.

Fabuła na 10 godzin? W tej grze jest cała masa misji, w tym również wiele gildii, co daje przynajmniej kilkadziesiąt godzin rozgrywki. Czy dla ciebie liczy się wyłącznie wątek główny, bo jeżeli tak, to nie graj w sandbox'y, gdyż to się trochę mija z celem.

Oblivon - ledwie wyszedłem z więzienia i pospacerowałem, po czym wywaliłem z dysku. Co innego Skyrim. Tu mam 50h i dalej gram.

Twoje argumenty, a raczej ich brak powala, rozumiem, że każdy może mieć własne zdanie, więc nie o gustach chcę tu rozmawiać, ale co takiego złego jest w twoim mniemaniu w Oblivionie, że przestajesz w niego grać już na samym początku? Nie chodzi chyba o sandbox'owy typ rozgrywki, skoro grasz już tyle w Skyrim'a, więc niby o co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, jest cała masa misji, a sam wątek mrocznego bractwa,czarnej dłoni, jest bardzo udany, niektóre misje są genialne np. Misja w której udajemy się do Skingradu ( swoją drogą moje ulubione miasto, wyjęte niczym ze średniowiecza ) i zostajemy zamknięci wraz z innymi ludźmi w domu, do którego zostaliśmy zaproszeni w celu wzięcia w udziału w poszukiwaniach klucza do skrzyni ze skarbem, czy coś w ten deseń, oczywiście naszym prawdziwym celem jest zabicie jednego po drugim, każdego uczestnika zabawy, i to zamieszanie, ten chaos jaki wywołujemy w ich relacjach jest genialny. Misje poboczne są bardzo dobre, i jest ich dużo, to jest racja, ale jeden plus, nawet jeśli jest ogromny, to nie sprawia że gra jest idealna, i każdy się w niej zakocha.

EDIT: Moje rozczarowanie polega też w dużej mierze na tym, że po pustym Morrowindzie, w końcu swiat gry będzie żył, będzie jakoś zapełniony, a tutaj co mamy ? Puste lasy które zajmują 60% -70% świata ?

No fakt, są ruiny, są jaskinie, ale w samych lasach, gdzie powinno się roić od potworów, nie ma nic, raz za czas się natkniemy na wilka jakiegoś, potem znowuż na te latajace diabliki, gobliny ( które notabene są prawie zawsze przed jaskiniamy, czyli to mozna liczyć jako 1 )i tyle, dla mnie jest to niewykorzystany teren, chociaż Morrowinda i tak przebija, i to znacznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP ja tam nie narzekam można się pośmiać z policji

Driver SF to strasznie kiepska gierka nawet Driver PL jest od niego lepszy i nie znosze tłumaczenie że gra upodabniała sie do serii GTA bo Just Cause 1,2 są podobne ale jednak całkiem inne

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie rozczarował nowy Tomb Raider. Miał być Survival itp. a wyszedł Uncharted i FarCry3 w jednym (jednak gierka jest całkiem całkiem).

Jeszcze jedną kaszanką jest Star Wars Force Unleashed 2. Gra tak krótka że starczy na 2-4h i KONIEC! Wydawało mi się nawet że DLC jest dłuższe XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zabrałem się za zalegajace od miesięcy i pokryte kurzem Sacred 2: Fallen Angel w jakiejś tam super-hiper wersji ze wszystkim, i powiadam Wam, tak nudnej gry nie widziałem chyba w życiu... O ile pierwsza część była ciekawa i przyjemna (ukończyłem 2 razy), o tyle część 2 przyprawiła mnie o napady senności już na 20 poziomie ; _ ;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie sporym rozczarowaniem, była Prince of Persia Dwa trony. Po ciekawym klimacie starożytnej persji, i superowej muzyce w Pisakach Czasu, i brutalności, oraz po raz kolejny superowej muzyce, i nowym, acz wciąż ciekawym mrocznym klimacie w Duszy Wojownika, otrzymaliśmy kaszankę, ze słabą muzyką, pozornie otwartym światem (w poprzednich częściach przynajmniej nikt nam nie próbował wmówić tej otwartości) Tym samym systemie walki, co w poprzedniej części, ale z brakiem brutalności, i ogólnie słabą fabułą (Od początku mamy zabić vezyra, bez żadnych zwrotów akcji) osobiście uważam to za kaszankę dekady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją kaszaną jest gra Empire Total War za kompletny brak optymalizacji,producent opisuje wymagania prawie takie same jak medieval II,a normalnie gra wymaga intel core i7 gdzie w 2008 roku było w nie wielu komputerach,karte 2Gb,ram 8gb.Równie koszmarna była lokalizacja dżwiękowa,na przymus dodana nudna kampania droga do niepodległości.

Pozdrowienia<HELIXMAN>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...