Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

BioShock (seria)

Polecane posty

Ja przed chwilą właśnie ukończyłem swoją kopię Bioshocka... z dobrym zakończeniem (a jak :P) uratowałem wszystkie możliwe siostrzyczki i ADAMa na nic nie zbrakło :) Pragnąc podsumować grę wymienię w skrócie kilka rzeczy. Otóż:

- grafika stoi wysokim poziomie, a i wymagania sprzętowe nie są takie złe. Jednordzeniowy procek, 2GB ramu i GF7900GT256RAM w zupełności wystarczyły, żeby grać na high bez obaw, że framerate spadnie poniżej 30fps zarówno podczas normalnej gry jak i walki. Oczywistym jest to, że z rzadka zdarzały się przycinki jak BARDZO dużo się działo, ale raczej nie przeszkadzało to w grze

- fabuła jest interesująca zważając na to, że ta gra to FPP

- system zdobywania ADAMa, wydawania punktów na upgrade'y, zdobywanie interesujących bonusów poprzez robienie zdjęć przeciwnikom - nie pozwalało się nudzić

- gra była dość krótka.. ale ja nie czuję jakiegoś niedosytu po ukończeniu jej. Oczywistym jest, że oczekuję części drugiej, ale nie będę czuł "pustki" dopóki ta się pojawi.

Jako fan System Shocka 2, również jak przedmówca polecam Bioshocka każdemu niezdecydowanemu. Jest w tej grze coś co powoduje, że bardzo przyjemnie się w nią gra,a i również sprawia przyjemność obserwowanie jak nasz bohater rośnie w siłę (i plasimdy :P) i bez ogromnego wysiłku pokonuje późniejszych tatuśków. Udana produkcja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma klimatu? NIE MA KLIMATU?

Wczoraj mój kuzyn, pracujący w firmie fonograficznej X, dał mi nowe słuchawki do przetestowania. Odpaliłem demo BSa i ruszyłem w bój.

.

.

Głos (?) Big Daddy... Niesamowite.

Gram ma klimat jak się gra w nocy, z takimi słuchawkami za 100+ (tamte były za 259) siedząc w ubraniu, i bez rozpaszania siebie herbatką albo gumą do żucia.

Specjalnie poświęciłem demie kawałek nocki by móc to przeżyć.

Nie jak inni, którzy skarżą się na brak klimatu.

Jak może być klimat jak niektórzy grają w południe, lub po, z herbatką lub gumą do żucia, w krótkich spodenkach a dżwięki i muzyka z gry lecą przez głośniki.

Aby się wczuć w klimat gry, trzeba się do niej przygotować.

uf, tyle na temat poprzednich wypowiedzi.

Co do samej gry, to jestem ucieszony że , jak to ktoś powiedział, "klimat lat 60 wyjęty został z Fallouta i wrzucony na dno oceanu".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadzony w grze BioShock na PC, opierający się na internetowej aktywacji system zabezpieczeń antypirackich wzbudził sporo kontrowersji, ponieważ pozwalał jedynie na instalację tytułu ograniczoną liczbę razy. Gracze denerwowali się, że nie po to zapłacili za grę, by mieć jakiekolwiek ograniczenia w jej użytkowaniu. W końcu twórcy wysłuchali ich skarg i opracowali narzędzie służące do wycofania aktywacji.

Do tej pory odbywało się to w ten sposób, że do zainstalowania gry na danym komputerze potrzebne było dokonanie aktywacji. Ta zaś pozwalała na korzystanie z gry (włącznie z reinstalacją) tak długo, jak długo nie zostały zmienione kluczowe komponenty komputera albo nie przeinstalowano systemu operacyjnego. W takim wypadku konieczne było ponowne aktywowanie. Nie było by to może takie uciążliwe, gdyby nie fakt, że twórcy narzucili limit przypadających na jeden egzemplarz gry aktywacji, pozwalając jedynie na pięciokrotne dokonanie takiej operacji.

Dzięki opublikowanemu przed paroma dniami programikowi można usunąć posiadaną aktywację, w ten sposób zostawiając sobie możliwość ponownego jej dokonania.

Nareszcie... chyba bd musiał go uzyć.

robienie zdjęć przeciwnikom
Wiesz, a ja z tego aparatu korzystałem tylko wtedy, kiedy było to konieczne, tj. w jednej z misji. Po zaliczeniu questu o aparacie zapomniałem, jakoś mnie nie bawił.
Aby się wczuć w klimat gry, trzeba się do niej przygotować.
Ja nie przygotowywałem się specjalnie do grania, a jakoś na brak klimatu nie narzekałem...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vainqueur, aparat to nie zabawa a konkretne bonusy do damage oraz nowe gene toniqi. bonus do damage (+++) wynikajacy z "full resaerch" naprawde sie przydaje. Szczegolnie gdy gra sie na hardzie i olewa gene chambers.

Wiesz, cykanie tych fotek mnie nie bawiło, a dawałem sobie radę bez bonusów, tak więc nie widziałem sensu w używaniu aparaty tylko po yo, by mieć bonus, który może i jest pożyteczny, ale nie niezbędny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borxx >> ok spór chyba nie ma sensu bo PC-towcy i konsolowcy nigdy nie dojdą chyba do porozumienia, to tak jak bycie na raz kibicem Realu i Barcelony :wink: .

Ale muszę przyznać, że jeżeli chodzi o klimat to tak naprawdę poczułem go dopiero w Hefajstosie i to mnie mile zaskoczyło bo już myślałem, że lepiej nie będzie.

Co do użycia aparatu w grze, to pomysł nie wydaje mi się zbyt trafiony, albo chociaż niezbyt dobrze wykorzystany. Rzeczywiście oprócz zadania, w którym trzeba było robić zdjęcia, to często zapominałem nawet o jego istntnieniu tego urządzenia, a jeżeli już go używałem, to jakby automatycznie, z nadzieją, że te zdobywane bonusy cokolwiek mi dadzą. Jednak ogólnie raczej wogóle go nie używałem ale jego posiadanie napewno mi nie przeszkadzało.

PS. Czy u was przy nagrywaniu we Frapsie też nie ma dżwięku?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borxx >> ok spór chyba nie ma sensu bo PC-towcy i konsolowcy nigdy nie dojdą chyba do porozumienia, to tak jak bycie na raz kibicem Realu i Barcelony :wink: .

Ale muszę przyznać, że jeżeli chodzi o klimat to tak naprawdę poczułem go dopiero w Hefajstosie i to mnie mile zaskoczyło bo już myślałem, że lepiej nie będzie.

Co do użycia aparatu w grze, to pomysł nie wydaje mi się zbyt trafiony, albo chociaż niezbyt dobrze wykorzystany. Rzeczywiście oprócz zadania, w którym trzeba było robić zdjęcia, to często zapominałem nawet o jego istntnieniu tego urządzenia, a jeżeli już go używałem, to jakby automatycznie, z nadzieją, że te zdobywane bonusy cokolwiek mi dadzą. Jednak ogólnie raczej wogóle go nie używałem ale jego posiadanie napewno mi nie przeszkadzało.

PS. Czy u was przy nagrywaniu we Frapsie też nie ma dżwięku?!

Aparat tak jak 90% palsmidow i gene tonikow jest i mozna kozystac ale nie trzeba. Taka prawda. Jak ktos to wszystko oleje to skonczy gre dzieki samej broni i 2-3 plasmiom. jak juz sie jednak wsiaknie i zacznie kozystac z roznych kombinacji to fun jest przeogromy. co do cykania fotek to machnalem full research wszystkiego lacznie z turretami ale to glownie dla achievementów :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Bioshocka to gierka zasługuje na miano gry roku, jednak ja poczekam z graniem ponieważ na moim GF7600 gra nie chodzi tak jak ja bym tego chciał. Ogólnie w grze mamy wielkie możliwości co mi się podoba, doszedłem do połowy gry więc wiem co mówię ;]. Pstrykanie zdjęć, plasmidy, tonicki oraz różne inne zabiegi zapewniają zabawę na długie godziny. Widać że parę elementów jest zrobionych specjalnie pod 'pismaków-recenzentów' jak ujoł to ktoś z CDA. Staram się śledzić wątek gry ale nie jest to łatwe. Jednak nie wiem czemu ale nie ciągnie mnie do niej jak ciągnęło na początku. Denerwuje mnie przypadłość zawieszania się tej gry po wczytaniu save'u, gdy uruchomię ją ponownie i wczytam ten sam save to problem znika. Ogólne wrażenia z gry 9/10, polecam zagrać każdemu kto ma dobry sprzęt bo na słabej maszynie można tylko się zniechęcić, gra jest szokująca :D.

PS.'Zbyt regularne kropelki na szybie' - Bez komentarza... Cormac skomentował to odpowiednio ;],

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aparat tak jak 90% palsmidow i gene tonikow jest i mozna kozystac ale nie trzeba. Taka prawda. Jak ktos to wszystko oleje to skonczy gre dzieki samej broni i 2-3 plasmiom. jak juz sie jednak wsiaknie i zacznie kozystac z roznych kombinacji to fun jest przeogromy.

No jednak plasmidy to co innego bo są bronią i czasem kiedy z amunicją cienko potrafią naprawdę pomóc. Muszę przyznać za to, że bardzo podoba mi się pomysł i wykonanie (wygląd) modyfikacji broni.

A właśnie: wasza ulubiona broń?

Moją na początku była strzleba - jak z resztą w każdej grze, lubie przeciwnikowi wpakować kilo śrutu między oczy z odległości jednego metra :wink: .

Teraz chętnie używam jeszcze miotacza chemicznego, ostatnio odkryłem też kuszę. Ogólnie muszę przyznać, że bronie w Bioshocku są dopracowane i każda jest dobra nie ma gorszych i bezużytecznych, pomaga też w tym zróżnicowanie amunicji, za bronie grze należy się kolejny WIELKI plus, tu postawiono na jakość a nie ilość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Bioshocka to gierka zasługuje na miano gry roku, jednak ja poczekam z graniem ponieważ na moim GF7600 gra nie chodzi tak jak ja bym tego chciał.
Odważnie. Mówić, że Bioshock zasługuje na tytuł gry roku, gdy a) jeszcze go nie ukończyłeś B) najgorętszy okres dopiero się pooowoli zaczyna.
Pstrykanie zdjęć, plasmidy, tonicki oraz różne inne zabiegi zapewniają zabawę na długie godziny.
Raczej średnio długie Chodź jak na FPSa nie jest źle.
Denerwuje mnie przypadłość zawieszania się tej gry po wczytaniu save'u, gdy uruchomię ją ponownie i wczytam ten sam save to problem znika.
Ja takiego problemu nie miałem, coś chyba leży u Ciebie, nie jest to wina gry.
gólne wrażenia z gry 9/10, polecam zagrać każdemu kto ma dobry sprzęt bo na słabej maszynie można tylko się zniechęcić,
Dlaczego? Wystarczy, by gra płynnie nam chodziła, natomiast jej wygląd... cóż, jeżeli sama grafika może kogoś odrzucić od gry, gdy reszta jest miodna, to chyba musi to być rozpieszczony 10 latek. A poza tym, Bioshock nawet na min. źle nie wygląda.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja mam gf6600 512mb ramu, athlona 2700+ i gierka na średnich ustawieniach z rozdzielczością 800X600 miejscami mocno przycina, ale dokupuję 1gb ramu i będzie smigać :D . Jak na razie cały czas gram w demo i jedno mogę o grze powiedzieć - KLIMAT!!! Normalnie wlewa się drzwiami i oknami i jest gęsty jak smoła. Żadne screeny i filmiki nie oddadzą tego jaką frajdę daje sama gra - wszechobecna woda błyszczy się aż miło, każde kolejne wnętrze, do którego się wchodzi to istne dzieło sztuki, a dźwięki to czysty miód na moje uszy. Niewątpliwie GRA ROKU, nic mnie tak nie wciągnęło od dobrych kilku lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi najwięcej przyjemności sprawiało bieganie z shotgunem, po dwóch upgrejdach wyplucie czterech pocisków trwa tylko chwilkę, a przeciwnicy w zamian za ołów prezentują piękne loty.

thompson wygląda średnio up doładowaniu.

z kuszy prawie nie korzystałem, chociaż czasem na spotkałem odwróconego plecami genofaga to dostawał ode mnie małą strzałkę w dyńkę. natomiast bełtu elektrycznego nie użyłem ani razu.

na tatuśków - mrożonka+bazooka, i do tego niezły sposób - popatrzeć którędy idzie, wywalić cały magazynek min zbliżeniowych, pacnąć jedna kulkę z pistoletu i czekać aż nurek sam wlezie w kartoflisko z granatów, potem to już tylko wykończeniówka - mrożonka i thompson, lub jak skubaniec zaczyna szarżować to śrutówka z ładunkiem elektrycznym - Uszatek zatrzymuje się w miejscu.

i jeszcze miotacz - korzystałem z niego tylko w finałowym pojedynku, wcześniej może ze dwa razy.

co do klimatu - początek super, a od rozmowy z Ryanem - jeszcze lepiej, a co mnie zniszczyło? kilka zapisów na dyktafonach, szczególnie "Niemieckiej Szczapy" Tannenbaum, koparkę z podłogi zbierałem. MOC

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie sadziłem, że po swietnym GRAWie bedzie w stanie cokolwiek mnie tak samo wgnieść w fotel. A jednak. Bioshock jeden z najlepszych tytułów jakie znam. Historia wciąga niesamowicie, zadania sa ciekawe i pomysłowe jak dla mnie. Lokacje obszerne i piękne. Gra jest cholernie arcyciekawa, bo caly czas pozwala Ci mysleć jak załatwic przeciwników. Każdy znajdzie coś dla CIebie, wystarczy ciutke pomyśleć i gra w mgnieniu oka przestaje byc taka trudna jak na początku. Wrogowie stają sie mocniejsi ale my jeszcze bardziej. Zabawy tu jest multum z tonicami, plazmidami i innymi cudami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie sadziłem, że po swietnym GRAWie bedzie w stanie cokolwiek mnie tak samo wgnieść w fotel. A jednak. Bioshock jeden z najlepszych tytułów jakie znam. Historia wciąga niesamowicie, zadania sa ciekawe i pomysłowe jak dla mnie. Lokacje obszerne i piękne. Gra jest cholernie arcyciekawa, bo caly czas pozwala Ci mysleć jak załatwic przeciwników. Każdy znajdzie coś dla CIebie, wystarczy ciutke pomyśleć i gra w mgnieniu oka przestaje byc taka trudna jak na początku. Wrogowie stają sie mocniejsi ale my jeszcze bardziej. Zabawy tu jest multum z tonicami, plazmidami i innymi cudami.

Trudna? :shock: Bioshock to jedna z najlatwiejszych gier w jakie gralem. Przeciez tam masz niesmiertelnosc. Dzieki gene chambers w tej grze nie da sie zginac wiec gra jest banalna i nie stanowi zadnego wrecz wyzwania.

ale genialna jest to prawda. IMO najlepszy FPS ever. Niesamowita historia opowiedziana pamietnikami bo ta historia glownego bohatera juz nieco mniej fajna ale i tak bardzo dobra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu troche przesadziłeś:

Trudna? Bioshock to jedna z najlatwiejszych gier w jakie gralem.

Nie wiem w jakie gry grałeś, nie wiem ile gier zaliczyłeś ale nie wydajesz sie być zółtodziobem, więc to zdanie uznam za uwydatnienie tego, ze gra nie należy do najtrudniejszych (przy czym na pewno nie jest łatwa). Trzeba sie pobawić, poznać bronie i dopiero wtedy jest dosyc lekko. Podoba mi sie bardzo jedna rzecz. Tatusiek nie fiknie dopóki go pierwszy nie zaatakujesz, co pozwala Ci na eliminowanie "drobiu" na poczatku, a Big Daddiego zostawiasz se na deser. Fajne jest jeszcze to, że na początku próbuje sie oszukać gracza, że powinien dążyć do uzyskiwania jak największej ilosci ADAM wysysanej/ego z kochanej dziewczynki(piękne oczy!!!) aby przeżyć. Zostajesz wrecz namawiany bys wybierał opcje zagłady małej dziewczynki ale co sie jednak okazuje....??????

Chyba i tak za dużo napisałem, nie chce psuc zabawy innym, wiec STOP. Gra jest bomba i tyle!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko sie zgadza tylko jak juz zaliczysz pierwszego zgona to zdajesz sobie sprawe ze gene chambers daja ci w praktyce niesmiertelnosc i wtedy jest juz banalnie. Giniesz i zadnych konsekwencji. Oczywiscie gra wymaga i tak "pracy" nad postacia ale sam gameplay staje sie banalny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem czy giniesz bez konsekwencji...Przeciwnicy są dosyć wymagający np tatuśki a dodatkowo występują w sporych ilościach . Amunicji w tej grze też się nie przelewa. IMO dla mnie to całkiem fajna opcja z tym odradzaniem się. Trochę zaoszczędza frustracji z opcjami load itd. szczególnie mniej doświadczonym graczom. Gra na najwyższym poziomie już całkiem fajnie daje kopa i wtedy można odczuć zalety szybkiego powrotu do gry. Oczywiście gra na najniższym poziomie + odradzanie może wydawać sie zbyt łatwa. Cóż coś za coś. Ale myślę, ze to nie jest aż tak duża wada w takim Prey'u podobny patent zastosowano i było ok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gene Chambers to patent jak najbardziej ok ale imo na hardzie powinien byc w jakis sposob ograniczony ale sam patent jest ok.

Ciekawy pomysł. Ja bym jeszcze dorzucił stopniowane ograniczenie czyli na najłatwiejszym poziomie Chambers pozostawione bez zmian...Na średnich już jakieś małe ograniczenia...Natomiast na hard już znaczne. To by troszkę dodało tej dodatkowej motywacji w czasie rozwałki. Może ktoś o tym pomyśli podczas kontynuacji tej świetnej gry?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiedzcie mi jak mozna alternatywnie znaleźść kod do pokoju Sullivana gdzie była próbka LOT 192 jeśli sie nie odsłuchało nagrania Paparazziego, a przecież mozna najwyzej jedno do tyłu osłuchać????? (Poziom Olimp) Kurde szkoda, ze ta gierka już na tym etapie nie zaskakuje, moze troche fabułą ale juz jakoś mi sie nie chce dalej "tłoczyc" fabuły. Aha noi dodam, ze chciałbym wiedzieć z czystej ciekawości, bo znalazłem sposób(LOAD?!), a chciałbym sie dowiedzieć co twórcy na to wymyślili, bo nie mówcie, że jedynym wyjsciem jest to.......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiedzcie mi jak mozna alternatywnie znaleźść kod do pokoju Sullivana gdzie była próbka LOT 192 jeśli sie nie odsłuchało nagrania Paparazziego, a przecież mozna najwyzej jedno do tyłu osłuchać?????

Co???? Nie da sie wszystkich nagran odsluchiwac w wersji PC? Nie wierze. Musi sie dac!

Co do kodu to nie pamietam ale masz wszystko na

http://www.gamefaqs.com/

A dla mnie Bio genialne od poczatku do konca. Z malym minusem za koncowa walke. Ale i tak jak dla mnie najlepszy FPS ever

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...