Skocz do zawartości
Berlin

Pytania do Berlina

Polecane posty

Myślę, że bez problemu teksty mogłyby trafić na cover DVD - chociażby do Action Maga, jeżeli on jeszcze istnieje...

Rzeczywiście Action Mag lata swojej świetności ma już daleko za sobą.. niestety. Bardzo chętnie część ludzi zobaczyłbym na blogach. A właśnie, może pisywałeś kiedyś do Action Maga?

Jakoś tak się niewłaściwie czuję z tym - no i trochę mi przeszkadzają sztywne regulaminy w pisaniu "od siebie na blogu", a na prowadzenie takich fajskich rzeczy, jak ...AAA... kompletnie nie mam czasu :)

sztywne regulaminy? możesz rozwinąć tę myśl?

też masz takie ciągoty do fizyki i/albo prawa jak ...AAA...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchasz konkretnych kawałków eminema? jesli tak to jakie sa twoje ulubione?

Business, Hailie's Song, White America, 'Til I Collapse, We Made You, Stan, Cleanin' out my Closet, fragment Airlplanes z Williams z Paramore, Love the way you lie bez Rihanny i oczywiscie Kim

a co do sitcomów niektore sa fajne np scrubs (u nas znane jako hoży doktorzy) nie ma śmiechu z taśmy i ogolnie fajne jest

chyba na youtube sa wszystkie tego odcinki

Neee, nie mój typ humoru ;)

ktora czesc gta uwazasz za najlepsza?

Chyba San Andreas, ale nie wiem - jakoś nigdy GTA nie kochałem, nudzi mnie to szybko :)

a no i jeszcze jedno fajnie piszesz :)

thx!

Rzeczywiście Action Mag lata swojej świetności ma już daleko za sobą.. niestety. Bardzo chętnie część ludzi zobaczyłbym na blogach. A właśnie, może pisywałeś kiedyś do Action Maga?

Nie, nigdy nie pisałem - byłem tylko biernym czytelnikiem :) Zawsze uważałem, że za słabo piszę, żeby tam coś wysyłać itd. Ale czytałem każdy numer od samego początku do... no nie wiem, powolnej rozsypki, w którą to popadło. No i potem pojawił się internet, a AM stracił swój czar :)

sztywne regulaminy? możesz rozwinąć tę myśl?

Nooo powiedzmy, że moje teksty na CDA to najgrzeczniejsze rzeczy, które w życiu pisałem :)

też masz takie ciągoty do fizyki i/albo prawa jak ...AAA...?

Nie, co ty :D. Za głupi na to jestem, nie mam pojęcia o takich rzeczach - uwielbiam o tym czytać, to jest strasznie ciekawe, ale w życiu bym się nie podjął pisania na takie tematy, czy w ogóle "wchodzenia głębiej", bo to nie na moją głowę. Lubię, kiedy ktoś o tym przystępnie pisze - ...AAA... mnie zaskakuje rzadko, bo przerobiłem już wiele z tych tematów, ale gość jest świetny w tym, co robi: takich opracowań tak trudnych tematów potrzeba ludziom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ostatnio też w ogóle ziemniaków nie jem, kilka miesięcy już :D
Gdyby nie domowa kuchnia też bym nie jadł. No, były wakacje i się miało wolną rękę, a rodzicielom to nawet na rękę. :) Bo komu by się chciało dzień w dzień gotować coś, czego i tak nie jem? ^^

Jestem typowym mięsożercą. :D A Ty?

Boże, jakie to stare! :D. Widziałeś odcinek z "po śmierci wszyscy idą do Cleaveland"? EPICKOŚĆ
No ba, jakieś pięć, sześć razy. I za każdym razem z satysfakcją.

No i różne inne, ale kompletnie teraz nie mam głowy do nazwisk, same gwiazdy porno mi na myśl przychodzą, a o tym się tu nie rozmawia ;)

Haha, był kiedyś taki test - jeśli potrafisz wymienić więcej aktorek porno niż normalnych, to jest z tobą źle. :D

A poza tym - Megan Fox rulez. ;)

Zależy od okazji i towarzystwa: ogólnie gadam strasznie dużo, ale potem mam kaca i muszę się zaszyć nie słuchając nikogo. Im więcej czasu spędzam społecznie, tym więcej muszę odchorować potem. Nie wiem, czy to dobrze ująłem :D
Wiesz, są różne wyzwalacze myśli. :) Od alkoholu etylowego po kij w ... no, wiesz gdzie.

A ja lubię być w towarzystwie, ale uwielbiam samotność. Serio. Kiedy jestem sam niedobrze mi się robi na myśl o łażeniu z grupą palących pijaków śmierdzących bimbrem i pieprzących głupoty, a kiedy jestem z ww. grupą nie wiem jak mogłem siedzieć sam w domu. Co nie zmienia faktu, że mnie obrzydzają. ^^

A jak z Tobą było w młodzieńczym wieku, ulegałeś pokusom? (Napisałem w uogólnieniu żeby regulaminu nie łamać. :))

Nigdy nie udało mi się przejść czegokolwiek totalnie-jakoś. Zawsze jestem gdzieś pomiędzy, zależnie od gry bardziej w złą stronę, albo dobrą - różnych rzeczy chcą ode mnie. Czasami też staram się robić coś od góry, a potem pojawia się Wiedźmin 2 i nie da się nawet określić mojej drogi jednoznacznie :D
A wolałbyś uratować dwieście owieczek, czy wypić piwo oglądając ich śmierć? :)

No kurde, człowieniu! Jak bym miał czas, to też bym odpalił :D
Dlatego nie chcę być dorosły. Nigdy. Oby 2012 było prawdą. :D

Pocinam sobie teraz w N - słyszałeś? Interesują Cię takie masochistyczne gierki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Stan i Cleanin' out my Closet sa swietne

slyszales moze wersje piosenki stan gdzie spiewa elton john?

no i co sadzisz o albumie recovery? wg mnie troche odbiega klimatem od pprzednich albumow marshalla

tez lece na dwojach z matmy (no czasami 3 i 4 tez wpadnie :) jakiego dzialu tego przedmiotu nie lubiles najbardziej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo powiedzmy, że moje teksty na CDA to najgrzeczniejsze rzeczy, które w życiu pisałem

:) Ja się trochę naprzeklinałem na swoim blogu, ale oczywiście zawsze z cenzurą i te przekleństwa miały jakiś cel, bo rzucanie mięsem dla samego rzucania jest bez sensu. Czy te Twoje mniej grzeczne teksty można gdzieś poczytać? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slyszales moze wersje piosenki stan gdzie spiewa elton john?

Nie lubię Eltona Johna ;)

no i co sadzisz o albumie recovery? wg mnie troche odbiega klimatem od pprzednich albumow marshalla

Dużo bardziej, niż Relapse :). Przynajmniej 3-4 dobre kawałki tam są, w przeciwieństwie do jednego na Relapse

tez lece na dwojach z matmy (no czasami 3 i 4 tez wpadnie :) jakiego dzialu tego przedmiotu nie lubiles najbardziej?

Wszystkich ;). Trygonometria to był koszmar - nienawidzę tego.

Berlinie, czy grając w recenzowanego niedawno Deus Exa robiłeś zadania poboczne? Jestem zdziwiony tym, że ludzie piszą, iż ukończenie gry zajęło im 25 h, ja po takim czasie opuszczam właśnei Detroit :).

Robiłem wszystkie, na które trafiłem - niestety "dola recenzenta" polega na tym, że gry musisz przechodzić najszybciej jak się tylko da i... wierz mi - chętnie spędziłbym 25 godzin w Detroit :)

:) Ja się trochę naprzeklinałem na swoim blogu, ale oczywiście zawsze z cenzurą i te przekleństwa miały jakiś cel, bo rzucanie mięsem dla samego rzucania jest bez sensu. Czy te Twoje mniej grzeczne teksty można gdzieś poczytać? :)

Nie, raczej sie nie da ;). To dostawali głównie znajomi na kartkach :) Chodzi też wiesz - o tematykę, o różne tego typu rzeczy... No a i poza tym robienie "c***j" jakoś mnie w oczy gryzie :D. Ale to moje tam pierdoły, nieważne - lepiej opowiadaj co u ciebie? ;) Ty terasz do szkoły wracasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, chciałbym:) za stary jestem na szkołę. W tej chwili usiłuję skończyć swój licencjat i już prawie wrzesień, a ja mam 6 stron... :P ale to dlatego, że praca z informatyki i 90% roboty to napisanie programu, a sama praca to trochę teorii+ print screeny:) a że dopiero kończę program, to dlatego tak mało tych stron jest. A Ty chyba jakieś popraweczki masz, jeżeli dobrze kojarzę? (sorry, ale poniekąd sam zacząłeś ten drażliwy temat ;) ) masz jakieś luzy w redakcji w związku z kampanią wrześniową?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie domowa kuchnia też bym nie jadł. No, były wakacje i się miało wolną rękę, a rodzicielom to nawet na rękę. :) Bo komu by się chciało dzień w dzień gotować coś, czego i tak nie jem? ^^

Jestem typowym mięsożercą. :D A Ty?

O stary, ale tęsknię czasami za domowym obiadkiem :D - ale tylko czasami, trochę ulgi jest w tym, że nie musisz codziennie jeść jak ci się nie chce itd., chociaż teraz to żyję na pizzy i paluszkach rybnych ;). A no i tak - mięso rządzi, od warzyw są króliki, a nie ludzie ;). I generalnie - kurczak w każdej postaci = moc. Kobita moja robi często "po chińsku" na różne sposoby i za każdym razem nie mogę myśleć potem, bo mi brzuch na mózg naciska z przejedzenia :D

Haha, był kiedyś taki test - jeśli potrafisz wymienić więcej aktorek porno niż normalnych, to jest z tobą źle. :D

A poza tym - Megan Fox rulez. ;)

Megan mi nie leży - za płasko z przodu, a do tego jakoś tak zbyt hollywoodzko od niej. Z drugiej strony np. ostatnio stwierdziłem, że Głynet Paltrou - sorry, nie umiem napisać jej imienia i nazwiska - jest przepiękną kobitą. I Kate Winslet.

Ale np. Penelopy Kruz i Kiły Knightley nie dzierżę. NIE DZIERŻĘ.

I tam zaraz źle... Kłamstwa!

A ja lubię być w towarzystwie, ale uwielbiam samotność. Serio. Kiedy jestem sam niedobrze mi się robi na myśl o łażeniu z grupą palących pijaków śmierdzących bimbrem i pieprzących głupoty, a kiedy jestem z ww. grupą nie wiem jak mogłem siedzieć sam w domu. Co nie zmienia faktu, że mnie obrzydzają. ^^

A jak z Tobą było w młodzieńczym wieku, ulegałeś pokusom? (Napisałem w uogólnieniu żeby regulaminu nie łamać. :))

O to ja mam dokładnie to samo, tyle że nie określam ich jako palących pijaków śmierdzących bimbrem i pieprzących głupoty, bo sam dokładnie to samo robię ;D. No i tam te młodzieńcze wieki to wiesz, no, każdy ma jakieś grzeszki na sumieniu. Różne. Takie tam. Ciekawe.

Jak ktoś nie balował za młodu, to smutny człowiek z niego ;D

A wolałbyś uratować dwieście owieczek, czy wypić piwo oglądając ich śmierć? :)

Zależy od mojego humoru i tego, co to za owieczki. Jak widzę jakiegoś RPG-a w stylu Fallouta i tekturowe postacie, które niczym mnie do siebie nie przekonują, to nie mam problemu z tym, żeby im wysadzić atomówkę wewnątrz wioski - nieprzekonujący świat gier jest nudny, więc trzeba się "rozerwać". Z drugiej strony jednak nie jestem w stanie mieć "złego" chowańca w Black & White - nie można bić bezbronnych zwierząt. I tak dalej..

Dlatego nie chcę być dorosły. Nigdy. Oby 2012 było prawdą. :D

Oj tam, oj tam - jest wiele innych plusów ;D

Pocinam sobie teraz w N - słyszałeś? Interesują Cię takie masochistyczne gierki?

N? To że się skacze takim ludzikiem itd.? Raczej nie, jestem koszmarnym lamerem w takich rzeczach - Super Meat Boy'a rzuciłem w połowie, bo po setnej próbie mi się nie udało czegoś tam przejść. Nie mam cierpliwości do takich gier ;). Zawsze klawiatura jest winna, albo coś...

Ta, chciałbym:) za stary jestem na szkołę. W tej chwili usiłuję skończyć swój licencjat i już prawie wrzesień, a ja mam 6 stron... :P ale to dlatego, że praca z informatyki i 90% roboty to napisanie programu, a sama praca to trochę teorii+ print screeny:) a że dopiero kończę program, to dlatego tak mało tych stron jest. A Ty chyba jakieś popraweczki masz, jeżeli dobrze kojarzę? (sorry, ale poniekąd sam zacząłeś ten drażliwy temat ;) ) masz jakieś luzy w redakcji w związku z kampanią wrześniową?

Człowieniu :/. Jutro mam się na seminarki zapisać, nie wiem nawet do kogo, bo wszyscy mnie denerwują tam na tej uczelni i potem mam 3-4 poprawki rozrzucone po całym wrześniu, a wiem, że przynajmniej 2 nie zaliczę ;). Liczę na jakiś "łut szczęścia", który sprawi, że jakimś cudem z tej móżgownicy więcej wyciągnę, niż ostatnio, bo uczyć mi się nie chce. KOMPEEEETNIE. Nawet nie będę zaglądać do "książek" chyba, bo to jest jakiś koszmar.

Nie ma to jak studiować to, co się lubi!........

No ale zazdroszczę "kończenia" licencjatu, niedługo też mnie to czeka :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Megan mi nie leży - za płasko z przodu
A było jeszcze "płaściej". :P IMO teraz nie jest źle, choć i tak duużo bardziej podobają mi się naturalne. A niektóre panie aż przesadzają... Fuj. Tak jak niedoszła żona Hefnera.

Ale to już chyba czas na zakończenie tej rozmowy, bo zaraz moderatorzy wparują. ^^

Jak ktoś nie balował za młodu, to smutny człowiek z niego ;D
Ee tam. Smutny człowiek to ten, co robił to, czego nie lubił.

N? To że się skacze takim ludzikiem itd.? Raczej nie, jestem koszmarnym lamerem w takich rzeczach - Super Meat Boy'a rzuciłem w połowie, bo po setnej próbie mi się nie udało czegoś tam przejść. Nie mam cierpliwości do takich gier ;). Zawsze klawiatura jest winna, albo coś...
Ja też tak myślałem, ale potem okazało się, że na tej grze właśnie trenuję cierpliwość.

Liczę na jakiś "łut szczęścia", który sprawi, że jakimś cudem z tej móżgownicy więcej wyciągnę, niż ostatnio, bo uczyć mi się nie chce. KOMPEEEETNIE. Nawet nie będę zaglądać do "książek" chyba, bo to jest jakiś koszmar.
Zawsze jest trzecie (po nauce i oblaniu) wyjście - tzw. nauka na bieżąco, haniebnie zwana ściagami. ;)

Medytowałeś kiedyś? Całkiem nieźle pomaga na stres i ogólne rozmycie, więc może Ci się przyda. :P

Słyszałeś coś od Fisza? Jeśli nie odpowiada Ci rodzaj muzyki, warto chociażby poczytać teksty piosenek - mistrzostwo świata. A "Sznurowadła" są przegenialne.

A trzeciego pytania nie będzie, bo masz się uczyć. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

W co tam teraz grasz Panie Kolego? Widziałem, że skończyłeś Desus sExa ;) Sam się teraz z tym męczę.

Liczysz też może na łut szczęścia, że Blizzard jakimś psim swędem i Ciebie zauważy i obdaruje kluczykiem do Bety Diabełka III?

Aha, parę razy pisałeś, że masz od... tego i owego roboty ;) Ale czym poza CDA i codziennym grzeszeniem ;p się zajmujesz? Nie pytam o obijanie się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A było jeszcze "płaściej". :P IMO teraz nie jest źle, choć i tak duużo bardziej podobają mi się naturalne. A niektóre panie aż przesadzają... Fuj. Tak jak niedoszła żona Hefnera.

Ale to już chyba czas na zakończenie tej rozmowy, bo zaraz moderatorzy wparują. ^^

Silikon do najwspanialszych rzeczy nie należy, bardziej mi chodziło o wielkość naturalną. Ale racja - lepiej się zamknąć, bo zaraz BLACK SHADOW NIEDOBRY nam temat zamknie ;D

Ee tam. Smutny człowiek to ten, co robił to, czego nie lubił.

Też prawda, im dalej w las, tym ciężej o to :)

Ja też tak myślałem, ale potem okazało się, że na tej grze właśnie trenuję cierpliwość.

Kurde, to muszę ogarnąć - wiem, że jest N+ na DS-a i chyba muszę obadać jak to wygląda na poważnie. Kumpel bardzo się jarał, ale on jest maniakiem platformówek.

Zawsze jest trzecie (po nauce i oblaniu) wyjście - tzw. nauka na bieżąco, haniebnie zwana ściagami. ;)

Dopiero na 3 roku studiów zaczynam rozumieć ideę ściągania i tym podobnych opcji - nigdy nie pochwalałem. O ile plagiaty uważam, za największe szmaciarstwo i debilizm, jakie istnieje w sytuacjach szkolnych (no i nie tylko oczywiście), to chyba zaczynam się przepraszać z takimi metodami, jak ściąganie. Generalnie - dobry pomysł ;)

Medytowałeś kiedyś? Całkiem nieźle pomaga na stres i ogólne rozmycie, więc może Ci się przyda. :P

Yeah, dawno temu, jak mnie kręciły takie rzeczy, ale jakoś odechciało mi się - straciłem zainteresowanie wszystkimi tam-nadprzyrodzonymi-sprawami ;)

Słyszałeś coś od Fisza? Jeśli nie odpowiada Ci rodzaj muzyki, warto chociażby poczytać teksty piosenek - mistrzostwo świata. A "Sznurowadła" są przegenialne.

Fisza znam te najbardziej znane rzeczy, czerwone sukienki itd., ale nigdy nie miałem czasu się w gościa wsłuchać. Hip-hop bardzo lubię, ale mam z niego STRASZNE zaległości - obok elektroniki chyba najmniej oblatany właśnie w tym jestem, ale też bardzo rzadko coś mi się podoba w tym gatunku tak-bardzo-bardzo, nie lubię z reguły czarnego bujania ;)

A trzeciego pytania nie będzie, bo masz się uczyć. :D

Tam zaraz uczyć. I tak nie będę ;D

Heloł, to znowu ja :happy: Planujesz oglądać na bieżąco drugi sezon Walking Dead, który po trailerach IMO zapowiada się wielce kusząco? ;]

Nie widziałem trailerów, ale planuję zrobić tak, że mój domowy specjalista od zombie będzie oglądać na bieżąco, a ja ogarnę, jeżeli nie usłyszę "CO TO MA BYĆ, NO DO..." w ciągu pierwszych 10 minut ;). Posłucham jak przedstawiono zombie i czy coś się zmieniło, a potem zdecyduję, czy warto.

Yo!

W co tam teraz grasz Panie Kolego? Widziałem, że skończyłeś Desus sExa ;) Sam się teraz z tym męczę.

Liczysz też może na łut szczęścia, że Blizzard jakimś psim swędem i Ciebie zauważy i obdaruje kluczykiem do Bety Diabełka III?

Aha, parę razy pisałeś, że masz od... tego i owego roboty ;) Ale czym poza CDA i codziennym grzeszeniem ;p się zajmujesz? Nie pytam o obijanie się.

I jak ci wchodzi Deus? Ja mam kaca moralnego, że dałem 9,5/10, bo to niebezpiecznie dobrze, ale póki co wydaje mi się uzasadnione... Teraz lecę z Xenoblade Chronicles na Wii, ale jak krew z nosa mi idzie, bo albo nie mam ochoty, albo nie mam czasu - ale gra jest NIESAMOWITA. Najlepsze jRPG ostatnich lat, serio.

Kluczyk do bety Diabełka 3... Zamorduję, żeby dostać chyba ;). Chociaż prawdę mówiąc nie wiem, czy nie wolałbym poczekać do pełnej wersji, bety są jakieś takie niewdzięczne ;). Ale jaram się mega opór tą grą, cały czas mam opad szczęki jak ją widzę.

Zajmuję się sam nie wiem czym. Prowadzę sobie stronkę na boku i to zżera masę czasu (napisz, przeczytaj, ogarnij, poodpisuj, zrecenzuj, uporządkuj...), teoretycznie zaraz zacznie się szkoła i ew. jakaś robota, gram poppanka raz-dwa-razy w tygodniu, kombinuję jak znaleźć czas dla kobity mej kochanej, ostatnie dwa tygodnie spędziłem pomagając starym przy remontach... wiesz: do roboty jest zawsze więcej, niż ma się na to czasu. Niestety. Czasami ktoś wpadnie, czasami ktoś wypadnie, czasami coś, czasami coś innego. To też tak działa, że pisanie tekstów jest czasami tak cholernie mozolne, że siedzisz godzinami i próbujesz coś nasmędzić, a potem Hut to weźmie i usłyszysz: "A weź, co to za pierdoły, od nowa" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka, czy jest szansa żebyś bardziej udzielał się w samym piśmie? Wiem, że to pewnie nie od ciebie zależy, ale podoba mi się lekkość i świeżość twoich tekstów, fajnie wyłamujesz się poza standardy co mi się bardzo podoba, więc obyś mógł cieszyć się pracą w CDA w pełni ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silikon do najwspanialszych rzeczy nie należy, bardziej mi chodziło o wielkość naturalną. Ale racja - lepiej się zamknąć, bo zaraz BLACK SHADOW NIEDOBRY nam temat zamknie ;D
Nim zdążyłbym zatwierdzić opcję "Zamknij temat" prawdopodobnie wszelki ślad na forum by po mnie zaginął a i kto wie czy w tym prawdziwym życiu coś by się nie stało ;)

BTW. czy znowu mam do czynienia z archetypem słuchacz metalu = szatanista? ;] Skoro jestem "niedobry"... ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka, czy jest szansa żebyś bardziej udzielał się w samym piśmie? Wiem, że to pewnie nie od ciebie zależy, ale podoba mi się lekkość i świeżość twoich tekstów, fajnie wyłamujesz się poza standardy co mi się bardzo podoba, więc obyś mógł cieszyć się pracą w CDA w pełni ;)

Dzięks, miło słyszeć, że komuś się ta moja grafomania podoba! :)

A tak poza tym to... no ten, wiesz, to jest magazyn, który powstaje przez - powiedzmy - miesiąc i rozkłady tekstów są bardzo płynne, więc to trochę taka ruletka jest co będzie i kiedy będzie. W nowym numerze miało być mnie trochę więcej, ale okazało się, że nie będzie i prawdopodobnie - jeżeli coś nowego wejdzie - to będzie w następnym... Ale różnie to bywa, chociaż ogólnie staram się jakoś wkręcać, więc jeżeli wszystko pójdzie dobrze - możliwe, że będzie mnie więcej. Nie dużo więcej, ale więcej :).

Podobało ci się moje "gry kontrowersyjne" w nowym? ;)

Nim zdążyłbym zatwierdzić opcję "Zamknij temat" prawdopodobnie wszelki ślad na forum by po mnie zaginął a i kto wie czy w tym prawdziwym życiu coś by się nie stało ;)

BTW. czy znowu mam do czynienia z archetypem słuchacz metalu = szatanista? ;] Skoro jestem "niedobry"... ;p

Tam zaraz - niedobry to jesteś, bo jesteś moderatorem, a moderatorzy zawsze są niedobrzy :P. Metal to akurat plus, jeżeli to ten WŁAŚCIWY metal, czyli nie Ajenmejen i inne pierdoły ;P (Berlin zaczepia!)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie istnieje coś takiego jak właściwy metal. To pojęcie cholernie względne, najwyżej mogą istnieć kapele, które niesłusznie są oceniane, że grają metal IMO :D

Eh, co do zielonego kolorku ja wiem, że to żart, ale czasami ta robota naprawdę męczy... szczególnie jeśli odkrywa się powiązanie z taką angielską policją, która musiała sobie radzić z zamieszkami chuliganów a jednocześnie uważając, żeby nie walić za mocno pałą przez łeb (choć dziadostwu się należy), bo jeszcze ich posądzą o "plice brutality". Ja mam wrażenie, że mamy czasami podobnie, naturalnie w mniejszej skali i bez środków przymusu bezpośredniego (i chwała za to). Życie jednak to ciężki kawał suchara jest :P

Ale o dziwo

kawałek daje mi coś w stylu +50 do mocy :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też prawda, im dalej w las, tym ciężej o to :)
Niestety. Chyba, że ma ktoś szczęście/lubi pracować/ma znajomości/dochodowe hobby. Bycie sobą w teraźniejszości jest przekładane nad bycie dobrze zarabiającym.

Oczywiście schemat się powtarza - po 21 i mam ochotę na przeróżne refleksje. Masz coś takiego, niekoniecznie z refleksjami? ;) Np. po 18 słucham metalu, a o 22 wolę rap.

Kumpel bardzo się jarał, ale on jest maniakiem platformówek.
Jedyną platformówką, w jaką grałem przed N był Jazz Jackrabbit 2. :D

Dopiero na 3 roku studiów zaczynam rozumieć ideę ściągania i tym podobnych opcji - nigdy nie pochwalałem. O ile plagiaty uważam, za największe szmaciarstwo i debilizm, jakie istnieje w sytuacjach szkolnych (no i nie tylko oczywiście), to chyba zaczynam się przepraszać z takimi metodami, jak ściąganie. Generalnie - dobry pomysł ;)
Ja też nie lubię takich "myków", generalnie wolę dostać 3, bo na tyle umiem, a nie 4 czy 5. Wyjątkowe sytuacje to takie, w których muszę się poprawić na półrocze/koniec roku, bo brakuje mi do średniej (;)), albo bardzo mi zależy. Nigdy nie ściągałem dlatego, że nie chciało mi się nauczyć. Podejrzewam, że miałbym cholernego kaca moralnego.

Yeah, dawno temu, jak mnie kręciły takie rzeczy, ale jakoś odechciało mi się - straciłem zainteresowanie wszystkimi tam-nadprzyrodzonymi-sprawami ;)
No to ja w taką fazę wchodzę. ;) Ogólnie w ciągu kilku miesięcy zacząłem strasznie lubić Japonię, medytacje, Bruce'a Lee, samurajów, chińskie legendy, baśnie itp. Nawet się zastanawiałem, czy by japonistyki jakiejś nie studiować... Jak ja się za coś biorę, to zawsze na poważnie. ;) Tak już mam, nie cierpię roboty na odwal się. Szczególnie w moim wykonaniu.

Hip-hop bardzo lubię, ale mam z niego STRASZNE zaległości - obok elektroniki chyba najmniej oblatany właśnie w tym jestem, ale też bardzo rzadko coś mi się podoba w tym gatunku tak-bardzo-bardzo, nie lubię z reguły czarnego bujania ;)
Mimo dość muzykalnych korzeni nigdy nie mógłbym robić tak jak Ty - słuchać i tego, i tego, jeszcze tego, a może tamtego... Nie. Poza tym, niewiele mi się podoba, gust mam dość dziwaczny. :D

A moja siostra, studentka, pracę magisteską z filmoznastwa pisze - 18 TYSIĘCY kawałków na kompie. Dla mnie to jest chore. Ona śpi przy muzyce, je przy muzyce, pracuje przy muzyce... Ja mam np. miesiąc, w którym słucham muzyki, a potem trzy miesiące, w których nie słucham.

A Ty?

Tam zaraz uczyć. I tak nie będę ;D
n00b! :D

Ulubione składniki kanapki? :)

Masz jakąś wadę wzroku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie istnieje coś takiego jak właściwy metal. To pojęcie cholernie względne, najwyżej mogą istnieć kapele, które niesłusznie są oceniane, że grają metal IMO :D

Eee no wiadomo, ja się zawsze nabijam po prostu i rzucam jakimiś "opiniami z tyłka". A z tym metalem to daj spokój - przez jakiś czas mówiliśmy ludziom, że gramy pop-punk i stwierdziliśmy, że damy sobie z tym spokój, bo co chwilę było: "O, coś jak PANIC AT THE DISCO ALBO FALL OUT BOY?, czy może 30 SECONDS TO MARS?", teraz mówimy geekpunk i tyle ;)

Eh, co do zielonego kolorku ja wiem, że to żart, ale czasami ta robota naprawdę męczy... szczególnie jeśli odkrywa się powiązanie z taką angielską policją, która musiała sobie radzić z zamieszkami chuliganów a jednocześnie uważając, żeby nie walić za mocno pałą przez łeb (choć dziadostwu się należy), bo jeszcze ich posądzą o "plice brutality". Ja mam wrażenie, że mamy czasami podobnie, naturalnie w mniejszej skali i bez środków przymusu bezpośredniego (i chwała za to). Życie jednak to ciężki kawał suchara jest :P

Dosssskonale rozumiem o co ci chodzi :D.

Ale o dziwo
kawałek daje mi coś w stylu +50 do mocy :D

To spróbuj tego -

a i ostatnio jak tylko puszczę, to nie mogę się odpędzić od tego -

i lżej:

;)

Oczywiście schemat się powtarza - po 21 i mam ochotę na przeróżne refleksje. Masz coś takiego, niekoniecznie z refleksjami? ;) Np. po 18 słucham metalu, a o 22 wolę rap.

Raczej nie - u mnie to jest straszne płynne, ale jedną regułą jest to, że staram się nie słuchać takich rzeczy, jak Velvet Underground, Gorillaz, czy innych smutów Radiohead przed wieczorem, bo jestem cały dzień do wyrzucenia. Ostatnio od rana słuchałem Reeda i reszty i tak bardzo przestałem świat ogarniać, że chrystusie. Jeszcze w piwnicy mieszkam :D

Jedyną platformówką, w jaką grałem przed N był Jazz Jackrabbit 2. :D

Hahahah, KULT! A poważniej - ogarnij sobie Braid, koniecznie!

Ja też nie lubię takich "myków", generalnie wolę dostać 3, bo na tyle umiem, a nie 4 czy 5. Wyjątkowe sytuacje to takie, w których muszę się poprawić na półrocze/koniec roku, bo brakuje mi do średniej (;)), albo bardzo mi zależy. Nigdy nie ściągałem dlatego, że nie chciało mi się nauczyć. Podejrzewam, że miałbym cholernego kaca moralnego.

Jeszcze nie przetestowałem, ale czuję, że to się zbliża wielkiiiimi krokami ;D.

No to ja w taką fazę wchodzę. ;) Ogólnie w ciągu kilku miesięcy zacząłem strasznie lubić Japonię, medytacje, Bruce'a Lee, samurajów, chińskie legendy, baśnie itp. Nawet się zastanawiałem, czy by japonistyki jakiejś nie studiować... Jak ja się za coś biorę, to zawsze na poważnie. ;) Tak już mam, nie cierpię roboty na odwal się. Szczególnie w moim wykonaniu.

No i bardzo spoko - im więcej ogarniesz, tym lepiej. Łap się za wszystko, co cię interesuje i dowiaduj się jak najwięcej!

Mimo dość muzykalnych korzeni nigdy nie mógłbym robić tak jak Ty - słuchać i tego, i tego, jeszcze tego, a może tamtego... Nie. Poza tym, niewiele mi się podoba, gust mam dość dziwaczny. :D

A moja siostra, studentka, pracę magisteską z filmoznastwa pisze - 18 TYSIĘCY kawałków na kompie. Dla mnie to jest chore. Ona śpi przy muzyce, je przy muzyce, pracuje przy muzyce... Ja mam np. miesiąc, w którym słucham muzyki, a potem trzy miesiące, w których nie słucham.

A Ty?

Mam jak twoja siostra, ale to 18 tysięcy to trochę mało ;). Ogólnie - muzyka musi lecieć non-stop, im więcej i im bardziej różnorodna, tym lepiej. Nie wyobrażam sobie opcji, żeby przez DWA DNI czegokolwiek nie posłuchać, a co dopiero 3 miesiące :D.

Zresztą - http://www.lastfm.pl/user/zorney , masz last.fma?

Ulubione składniki kanapki? :)

Chleb -> masło/margaryna -> sałata -> pomidor -> cebula -> szynka -> ogórek -> dużo soli i pieprzu + ew. majonez = Berlin jest w niebie ;)

Masz jakąś wadę wzroku?

Coś mam - podobno astygmatyzm, ale za cholerę nie jestem w stanie tego zweryfikować :D. Widzę całkiem dobrze, ale jak jestem rozwalony na fotelu i pod monitorem, to tych literek tutaj w ogóle nie widzę. Noszę bryle i wyglądam w nich poważnie, więc się na mieście w tym nie pokazuję ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosssskonale rozumiem o co ci chodzi :D.
Czyżbyś był moderatorem na pudelku? :D

Ostatnio od rana słuchałem Reeda i reszty i tak bardzo przestałem świat ogarniać, że chrystusie. Jeszcze w piwnicy mieszkam :D
Taa, są takie kawałki, po których trzeba dochodzić do siebie. :) Się raz zdarzyło, że słuchając muzyki w czasie deszczu (kiedy to dostaję ujemne modyfikatory -20 do percepcji +8 do opóźnienia i +18 do Trak0. Nie, serio - jak pada deszcz to nie żyję) wpadłem w trzydniową depresję. Nienawidzę deszczu.

Skoro jesteśmy w temacie - czujesz takie zawirowania w czasie deszczu?

Hahahah, KULT! A poważniej - ogarnij sobie Braid, koniecznie!

Się zbieram, się zbieram, ale mam kilka nieukończonych gier jeszcze - Arcanum, w które gra mi się świetnie... ale za cholerę nie mam siły wrócić; Mass Effect, który mi się w ogóle nie podoba, ale jako że jestem fanem ©RPG, to muszę przejść chociażby po to, żeby marudzić na każualizację erpegów :D; drugi raz w Dragon Age'u, chyba przeceniłem swoje możliwości - nie dam rady przejść Przebudzenia a zaraz potem Początku...

Jak będę miał czas (czyli raczej nieprędko, bo już wstępne kartkówki mam zapowiedziane...), to na 100% odpalę. Chyba. :)

Jeszcze nie przetestowałem, ale czuję, że to się zbliża wielkiiiimi krokami ;D.
Nie pamiętam już gdzie to wyczytałem, ale masz taki niedokładny cytat: "Bez stuprocentowej wiary w zwycięstwo nie można wygrać. To jest walka, nie ma czasu na wahanie. Albo wierzysz w zwycięstwo, albo zostaniesz zabity"

May the Force be with you then. :)

No i bardzo spoko - im więcej ogarniesz, tym lepiej. Łap się za wszystko, co cię interesuje i dowiaduj się jak najwięcej!
Szczególnie, że jest to jedna z baaaardzo niewielu rzeczy, które mnie interesują (ale za to mógłbym do rana wymieniać rzeczy, które na pewno mnie nie interesują :)).

Zresztą - http://www.lastfm.pl/user/zorney , masz last.fma?
Ee tam, trochę mi to zalatuje "a ja przesłuchałem więcej niż ty, nananana!". Nie pasuje mi to.

Zresztą, cytat z "Języka wszechświata" Fisza:

To już Twój wybór, co reprezentujesz swoją osobą

Czy muzyka jest dla ciebie duszą czy, ozdobą.

A last.fm siostry jest tu. Jak coś, to nie ja dałem namiary. :D

Chleb -> masło/margaryna -> sałata -> pomidor -> cebula -> szynka -> ogórek -> dużo soli i pieprzu + ew. majonez = Berlin jest w niebie ;)
Jakoś nigdy za masłem nie przepadałem. Może dlatego taki chudy jestem (172 i 52 kilo - ktoś przebije?). :D

A co do soli i pieprzu - wielbię. Zwłaszcza świeżo zmielony.

A czy traktujesz sałatki jako jedzenie? ;) Osobiście nie wiem, czym się ludzie jarają - trawa, liście, warzywa, majezon (manojez? :D).

Widzę całkiem dobrze, ale jak jestem rozwalony na fotelu i pod monitorem, to tych literek tutaj w ogóle nie widzę. Noszę bryle i wyglądam w nich poważnie, więc się na mieście w tym nie pokazuję ;)
A ja jestem krótkowidzem (prześladują mnie te literki z tablicy ^^), -1 wada. Co do okularów - noszę tylko wtedy, kiedy muszę: w szkole, jak siedzę daleko, przy kompie (po godzince oczy mi wysiadają, ale pieeeeczeeeee), do TV. Nie lubię, jak mnie ktoś ogląda w okularach. Taka fobia. ;)

Oglądasz wiadomości, fakty, wydarzenia i inne duperele? Bo mnie to jakoś odstrasza. Nie wiem, czemu kogoś jara wiedza, że tam i tu zginęło dlatego i dlatego tyle i tyle osób. Do polityki zaś mam ten sam kierunek, ale wektor inny. :eyes:

Kupiłem sobie niedawno trylogię Wojen krwi - pamiętasz może z Tormenta? To wojna między demony (Tanar'ri) a diabłami (Baatezu) w Sferach. (Tak, tych sferach zarówno od Forgotten Realams, jak i Sigil, czyli BG 1&2 + Torment). Słyszałeś, czytałeś? I co ogólnie sądzisz o książkach na podstawie gier?

Tak ostatnio zauważyłem, że nie ma kiepskich książek. Każda coś w sobie ma, coś ciekawego zawiera, porusza jakiś temat, jest morał. Jako że znany jestem z odrzucania formy i skupienia się na treści, nie przeszkadza mi grafomania (do pewnego stopnia ;)).

Wszystko, co napisałem, nie dotyczy KSIĄŻEK SCI-FI. Fuj. Ale o tym już chyba Ci marudziłem. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To spróbuj tego -
Hah, nastawiałem się na coś pokroju ultimate death blach pagan metal, ale kawałki okazały się... zacne aczkolwiek bez nawalanki :D Szczególnie ten pierwszy mi się spodobał ;]

Zresztą - http://www.lastfm.pl/user/zorney , masz last.fma?
Pozwoliłem sobie skorzystać z okazji i wysłałem invite'a, bo wcześniej namiaru nie znałem :happy: Porównanie muzyczne: very high.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbyś był moderatorem na pudelku? :D

Nie, ale rozważam zgłoszenie się do redakcji Pudelka, uwielbiam ich newsy ;D

Taa, są takie kawałki, po których trzeba dochodzić do siebie. :) Się raz zdarzyło, że słuchając muzyki w czasie deszczu (kiedy to dostaję ujemne modyfikatory -20 do percepcji +8 do opóźnienia i +18 do Trak0. Nie, serio - jak pada deszcz to nie żyję) wpadłem w trzydniową depresję. Nienawidzę deszczu.

Skoro jesteśmy w temacie - czujesz takie zawirowania w czasie deszczu?

Deszcz jest mega :). Jeszcze "Rain Dogs" Waitsa w tle i jestem ustawiony z dobrym humorem - lubię deszcz, wolę to od śniegu, to jest jakiś koszmar ;)

Się zbieram, się zbieram, ale mam kilka nieukończonych gier jeszcze - Arcanum, w które gra mi się świetnie... ale za cholerę nie mam siły wrócić; Mass Effect, który mi się w ogóle nie podoba, ale jako że jestem fanem ?RPG, to muszę przejść chociażby po to, żeby marudzić na każualizację erpegów :D; drugi raz w Dragon Age'u, chyba przeceniłem swoje możliwości - nie dam rady przejść Przebudzenia a zaraz potem Początku...

Jak będę miał czas (czyli raczej nieprędko, bo już wstępne kartkówki mam zapowiedziane...), to na 100% odpalę. Chyba. :)

JUŻ MASZ KARTKÓWKI? Boże, co oni w tych szkołach wymyślają ;D. A Mass Effect też mnie jakoś przesadnie nie zajarał, nie rozumiem ogólnego OMG na tę grę akurat..

Nie pamiętam już gdzie to wyczytałem, ale masz taki niedokładny cytat: "Bez stuprocentowej wiary w zwycięstwo nie można wygrać. To jest walka, nie ma czasu na wahanie. Albo wierzysz w zwycięstwo, albo zostaniesz zabity"

May the Force be with you then. :)

Hahahah, jak szedłem na poprawkę z łaciny, to byłem przeświadczony o tym, że nie ma opcji tego zaliczyć, a jakoś się udało, więc teraz też liczę na epickie ilości szczęścia ;D

Ee tam, trochę mi to zalatuje "a ja przesłuchałem więcej niż ty, nananana!". Nie pasuje mi to.

Zresztą, cytat z "Języka wszechświata"

A last.fm siostry jest tu. Jak coś, to nie ja dałem namiary. :D

Ja trzymam last.fma jako wygodną odpowiedź na pytanie "czego słuchasz" - rzadko kiedy tam zaglądam, czasami tylko po to, żeby dowiedzieć się na czym ostatnio zmarnowałem najwięcej czasu :). I ogólnie - podoba mi się stalkowanie znajomych i sprawdzanie co ich ostatnio jara, ale wolę Rate Your Music, tam przynajmniej widać JAK im się podoba ;)

A siostrze możesz pjonteczkę przybić, serio!

Jakoś nigdy za masłem nie przepadałem. Może dlatego taki chudy jestem (172 i 52 kilo - ktoś przebije?). :D

A co do soli i pieprzu - wielbię. Zwłaszcza świeżo zmielony.

Ja na pewno nie :D 177 i ponad 70 kilo - na szzęście nie widać ;D

A czy traktujesz sałatki jako jedzenie? ;) Osobiście nie wiem, czym się ludzie jarają - trawa, liście, warzywa, majezon (manojez? :D).

Weź przestań, sałatki są dla królików, a nie dla ludzi ;D

A ja jestem krótkowidzem (prześladują mnie te literki z tablicy ^^), -1 wada. Co do okularów - noszę tylko wtedy, kiedy muszę: w szkole, jak siedzę daleko, przy kompie (po godzince oczy mi wysiadają, ale pieeeeczeeeee), do TV. Nie lubię, jak mnie ktoś ogląda w okularach. Taka fobia. ;)

A kontakty?

Oglądasz wiadomości, fakty, wydarzenia i inne duperele? Bo mnie to jakoś odstrasza. Nie wiem, czemu kogoś jara wiedza, że tam i tu zginęło dlatego i dlatego tyle i tyle osób. Do polityki zaś mam ten sam kierunek, ale wektor inny. :eyes:

W ogóle nie oglądam telewizji, nie czytam njusów i kompletnie mnie to nie interesuje. Od kiedy mogę, to głosuję na tą samą partię i nic mnie nie interesuje, co inni mają do powiedzenia, tym bardziej, że jestem w stanie przewidzieć dokładnie, co mają do powiedzenia - czyli dokładnie NIC. Nic mnie też nie interesuje, że gdzieś tam ktoś zginął, nie mam zamiaru tracić czasu na pierdołach rodem z TVN24 i słuchać o tym, że w Ciemnodupsku Małym jakiś koleś z Ciemnodupska Wielkiego postawił płot, na który wjechał traktor. Nie moje bajki ;) I nawet nie odstrasza mnie to, tylko po prostu żenuje i nie obchodzi.

Kupiłem sobie niedawno trylogię Wojen krwi - pamiętasz może z Tormenta? To wojna między demony (Tanar'ri) a diabłami (Baatezu) w Sferach. (Tak, tych sferach zarówno od Forgotten Realams, jak i Sigil, czyli BG 1&2 + Torment). Słyszałeś, czytałeś? I co ogólnie sądzisz o książkach na podstawie gier?

Tak ostatnio zauważyłem, że nie ma kiepskich książek. Każda coś w sobie ma, coś ciekawego zawiera, porusza jakiś temat, jest morał. Jako że znany jestem z odrzucania formy i skupienia się na treści, nie przeszkadza mi grafomania (do pewnego stopnia ;)).

Wszystko, co napisałem, nie dotyczy KSIĄŻEK SCI-FI. Fuj. Ale o tym już chyba Ci marudziłem. :)

Podobały mi się dwa Warcrafty i dwa Diablo, te napisane przez Richarda A. Knaaka, wielu innych nie czytałem - odbiłem się strasznie od Baldur's Gate, bo gorzej napisanej książki nie widziałem w życiu, chyba tylko Karolcia albo inne Nad Niemnem się może z tym koszmarem równać. No i nie zgadzam się - są kiepskie książki, wystarczy wziąć do ręki Chłopów, albo wspomniane Nad Niemnem ;D - tam nie dość, że nie ma ani sensownej formy, ani treści, to jeszcze pozostaje tylko i wyłącznie grafomania ;).

A SCI-FI też potrafi być fajne!

Hah, nastawiałem się na coś pokroju ultimate death blach pagan metal, ale kawałki okazały się... zacne aczkolwiek bez nawalanki :D Szczególnie ten pierwszy mi się spodobał ;]

Eeee tam, ja teraz smutów słucham ;).

Pozwoliłem sobie skorzystać z okazji i wysłałem invite'a, bo wcześniej namiaru nie znałem :happy: Porównanie muzyczne: very high.

Dodany i nawet ci durny komentarz tam na dole napisałem ;). Ale muza - jest nieźle! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deszcz jest mega :). Jeszcze "Rain Dogs" Waitsa w tle i jestem ustawiony z dobrym humorem - lubię deszcz
Kiedyś też lubiłem deszcz, ale teraz akceptuję go tylko w formie jednodniowej. Jeśli pada dłużej niż dwa dni, to nie żyję.

wolę to od śniegu, to jest jakiś koszmar ;)
Weź mi nawet nie przypominaj, zgroza. Najgorsze jest to błoto, kiedy śnieg już topnieje... Kto to w ogóle wymyślił?! ;)

JUŻ MASZ KARTKÓWKI? Boże, co oni w tych szkołach wymyślają ;D.
"Ten temat zrobimy w poniedziałek, ten jutro, tamten we wtorek,potem powtórzenie... I wygląda na to, że w przyszłym tygodniu macie kartkówkę."

A czy oni nie wiedzą, że wcale nie trzeba kończyć części działu kartkówką? Sadyści.

A Mass Effect też mnie jakoś przesadnie nie zajarał, nie rozumiem ogólnego OMG na tę grę akurat...
Jedyne, co mi się naprawdę w ME podoba, to te takie słoniowate śmieszne stwory, Elkorianie chyba. Oni są świetni. :)

A najbardziej mnie wkurzają windy. Zanim się toto rozpędzi, dojedzie etc., a ja w tym czasie pooglądam moją drużynę, posłucham jakiegoś durnego dialogu bądź niusa z radia, to usnę. Już wolałbym ekran loadingu, ew. możliwość pobiegania sobie w windzie. :)

Hahahah, jak szedłem na poprawkę z łaciny, to byłem przeświadczony o tym, że nie ma opcji tego zaliczyć, a jakoś się udało, więc teraz też liczę na epickie ilości szczęścia ;D
No to nie licz, tylko uwierz. :) Słyszałeś może taki kawałek "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła", albo (niedokładny, od razu zaznaczam) "Kto za mną pójdzie podobne rzeczy jak ja będzie robić"?

Ja trzymam last.fma jako wygodną odpowiedź na pytanie "czego słuchasz"
Nie jestem (jeszcze ;)) taki sławny, żeby mi pytania zadawać, więc mi to nie potrzebne. :D

rzadko kiedy tam zaglądam, czasami tylko po to, żeby dowiedzieć się na czym ostatnio zmarnowałem najwięcej czasu :)
Ja i tak wiem, bo w sumie słucham jednego i tego samego od kilku lat. ^^ Tak wiem, jestem dziwny. :D

A siostrze możesz pjonteczkę przybić, serio!
W nos też się liczy?

Weź przestań, sałatki są dla królików, a nie dla ludzi ;D
Ja to mam ciężkie życie, bo na rodzinnych imprezach u mnie w domu moja mama z zapałem robi wszelkiego rodzaju sałatki. Oczywiście wszyscy się zachwycają, ple ple ple. A ja tego jeść po prostu nie mogę, bo to nie jest jedzenie. Nawet śladowe ilości mięsa nie pomogą - ja chcę grilla!

A kontakty?
Jakoś mi się nie widzi (to nie przez wadę wzroku :)) zakładanie małych śliskich gumowych kółeczek na oczy (już samo to wywołuje moje łzawienie. Wytrzymam, jak ktoś pokazuje świeże rany, zdrapane strupki, palce bez paznokci itp. ale gołego oka, zwłaszcza z tą skórą pod spodem, nie wytrzymam!) o 7:15 rano. Wstając o tej porze ledwo trafiam nogami w spodnie (wielokrotnie boleśnie się przekonałem, że jednak bezpieczniej je zakładać na siedząco...), co tu mówić o malutkich kontaktach. Prędzej bym je zgubił i w sennym widzie uznał, że jak wrócę to poszukam. :)

Poza tym, jak nie śpię 12 godzin to jestem do d... przyłóż. (Takie twórcze wykorzystanie wyrażenia "do rany przyłóż", w wersji negatywnej).

Jak ze snem jest u Ciebie?

W ogóle nie oglądam telewizji, nie czytam njusów i kompletnie mnie to nie interesuje.(...)
Mam identyczne zdanie. A Twój przykład miażdży. :D

A co sądzisz wszelkich spekulacjach typu "gwiazda spała dziś na prawym boku, czy to znaczy, że zagra w nowym filmie akcji Dżejmsa Kamerona?" Bo trochę newsów nawet na FA jest takich. Dla mnie to czyta głupota. Co ma być, to będzie. Skoro nie maczam w tym palców to mnie gucio interesuje.

Podobały mi się dwa Warcrafty i dwa Diablo, te napisane przez Richarda A. Knaaka, wielu innych nie czytałem - odbiłem się strasznie od Baldur's Gate, bo gorzej napisanej książki nie widziałem w życiu, chyba tylko Karolcia albo inne Nad Niemnem się może z tym koszmarem równać. No i nie zgadzam się - są kiepskie książki, wystarczy wziąć do ręki Chłopów, albo wspomniane Nad Niemnem ;D - tam nie dość, że nie ma ani sensownej formy, ani treści, to jeszcze pozostaje tylko i wyłącznie grafomania ;).
No co Ty, Karolcię to ja z wielką chęcią przeczytałem w wieku 8 lat. :) A co sądzisz o takich Dziadach, może na razie części II? (Bo tylko tą przeczytałem. :)) Jak dla mnie świetne opowiadanie o winie i o karze, w dodatku fajnie opisujące zwyczaje ludzi w przeszłości.

A SCI-FI też potrafi być fajne!
Paaanie, daj pan spokój. Chciałem poczytać trochę Diuny, ale niedobrze mi się zrobiło po kilku stronach. Przeczytałem jeden tom Perły i mi wystarczy. Nie lubię żadnych futurystycznych pierdół, dziwacznych kosmitów, zwierząt różniących się tylko nazwą (D-wilki - ocb?) etc. etc.

Jeszcze wspomnę o Wrotach Baldura, bo tą książkę pożyczyłem akurat od kuzyna i przeczytałem w dwa dni. :) Może i nie ma tam większego związku z grą, może i jest trochę (no dobra, mocno) bez sensu, może i są głupie porównania ("Nagle rozległ się odgłos, jakby ktoś zrzucił olbrzymiego arbuza z wysokiej wieży - to Eagus uwolnił swoją halabardę."), ale wcale mnie nie odpychała, a nawet bawiłem się całkiem fajnie czytając ją. (Choć to i tak bez porównania z takim Władcą Pierścieni, nawet z beznadziejnym tłumaczeniem Łozińskiego.) No i czyta się ją naprawdę szybko - w tym przypadku to zaleta. ;)

Jeszcze takie pytanko: słyszałeś o sadze Pamięć, Smutek i Cierń pióra Tada Williamsa? Mało znana seria, acz bardzo fajna.

Interesujesz się jakimiś innymi pismami branżowymi (nie tylko polskimi)?

Wspominałeś w przeglądzie blogów, że nie podobają Ci się (teraz) polskie kabarety. Dlaczego?

Mnie rozbija "To idiotyczne" i "Drzwi" Kabaretu Moralnego Niepokoju (za sam tekst "-A jakie to miałyby być drzwi? -Takie, żeby się otwierały i zamykały. Tak. Takie sobie wymarzyłem..." powinni dostać jakąś nagrodę. :)

Absurdalne skecze Łowców .B też są świetne.

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak ci wchodzi Deus? Ja mam kaca moralnego, że dałem 9,5/10, bo to niebezpiecznie dobrze, ale póki co wydaje mi się uzasadnione... Teraz lecę z Xenoblade Chronicles na Wii, ale jak krew z nosa mi idzie, bo albo nie mam ochoty, albo nie mam czasu - ale gra jest NIESAMOWITA. Najlepsze jRPG ostatnich lat, serio.

W Deusa zacząłem grać stosunkowo niedawno - jestem ledwie po pierwszej misji. Jednak coś w tej grze musi być, skoro zainteresowała takiego "rpg-owego analfabetę" jak ja. Szczerze mówiąc to nie potrafię jednoznacznie stwierdzić czy Human Revolution jest grą rpg z elementami akcji czy jednak grą akcji z elementami rpg. Gra po prostu - jest dobra. Lubię taką "Blade Runner'ową" rzeczywistość, lubię solidną oprawę wizualną oraz dźwiękową (od współczesnych produkcji mam prawo tego wymagać). Ta ostatnia szczególnie zasługuje na aplauz - dokładnie taką ścieżkę dźwiękową sobie wyobrażałem jeśli chodzi o ów tytuł. Podoba mi się wybór przejścia tej czy innej misji. W sumie to nie jestem entuzjastą klimatów chodzenia na paluszkach, skradania się pomiędzy skrzyniami. Wolę rozwiązania konwencjonalne - pukawka w łapie, wjazd od frontu i na pohybel wszystkim ;)

Kluczyk do bety Diabełka 3... Zamorduję, żeby dostać chyba ;). Chociaż prawdę mówiąc nie wiem, czy nie wolałbym poczekać do pełnej wersji, bety są jakieś takie niewdzięczne ;). Ale jaram się mega opór tą grą, cały czas mam opad szczęki jak ją widzę.

E tam, nie wybrzydzaj - beta, nie beta, ta gra już teraz wygląda kozacko :)

To też tak działa, że pisanie tekstów jest czasami tak cholernie mozolne, że siedzisz godzinami i próbujesz coś nasmędzić, a potem Hut to weźmie i usłyszysz: "A weź, co to za pierdoły, od nowa" ;)
Wiem coś o tym. Dla mnie pisanie jest jak robienie "pupu";) Czasem to biegunka a czasem zatwardzenie ;) Pół dnia męczysz się nad kilku linijkowym akapitem a i tak na końcu burczysz pod nosem, że czegoś tam jeszcze brakuje.

Do jakiej gry wracasz (wracałeś) najczęściej. Istnieje w ogóle taki tytuł?

A co powiesz o Alien: Colonial Marines? Dla mnie to pełny odlot.

Zawsze mnie to interesowało - prasowa edycja gry. Czy takie cóś dostajecie na pendrive'ie czy na płytce a jeśli na tej ostatniej, to czy też jest upstrzona grafiką no i czy jest władowana w "sklepowe" etui?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadzę sobie stronkę na boku i to zżera masę czasu (napisz, przeczytaj, ogarnij, poodpisuj, zrecenzuj, uporządkuj...)

A o czym ta stronka? link? :)

Powoli zbliża się sezon serialowy - czekasz na coś szczególnego?

Kurde, jak ja wam zazdroszczę tego Deusa. Strasznie lubię, gdy mogę się poskradać i przynosi to frajdę. Grałeś może kiedyś w pierwszego Tenchu na starego, dobrego PSXa? Moja skradanka wszechczasów i wszelkie splinter celly się chowają:D tego sentymentu nic nie przebije. Szkoda, że seria poszła w złym kierunku, ale przynajmniej nie muszę kupować konsoli;) Co do tego Deusa, to narazie nie jest na moją kieszeń i też mogłoby się okazać, że niekoniecznie na mój sprzęt. Chociaż w "czy pójdą?" podpowiadają, żeby próbować. No nic, poczekam na jakąś promocje na steam czy coś:)

Dobra, kończe swoje smuty i biorę się za inne - licencjat:/ czemu on nie chce się sam napisać? Czy ja wymagam tak wiele? :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...