Skocz do zawartości
Berlin

Pytania do Berlina

Polecane posty

Ja oczywiście marnuję wakacje, siedzę do rana śpię do późnego południa. Ale cóż poradzić, powiem tak przywykłem do nocnego przeglądania forum, i neta. Wiesz zapomniałeś o pozdrowieniach :icon_twisted:

Pozdrawiam w takim razie! ;)

Cholera , wiem co mowisz ... sam tak mam , mimo ze jestem zawzietym konsolowcem mam PS3 i X'a i Wii i PC tez i to nawet nie slabego bo z i5 i karta HD 6770 , to powiem Ci szczerze ze kazda konsola ma swoje zalety i wady , np. w takie MW2 wole sobie pograc na X'ie niz na PS3 . Ale na takiego X'a mam ledwo 10 tytulow na PS3 ponad 100 a na wii to kupuje gry typu Pokemon czy wlasnie inne zeldy i Mario .

Mam tez nawet DS'a od 6 lat , i powiem Ci ze to najelpsza konsole przenosna ever , 3DS tez fajny , ale jeszcze w Ocarine nie gralem ;) .

Mam DS-a i tymczasowo 3DS-a i stwierdzam, że lepszej konsoli przenośnej, niż poczciwy DS nie widziałem ;). Gry są MEGA, bateria trzyma dobrze, można to zamknąć i wsadzić do kieszeni... i tak dalej, i tak dalej: uwielbiam. Zresztą - mam fioła na jRPG i jedyne, czego żałuję to braku fajnego Final Fantasy na DS-ie. Ech to PSP. A 3DS to jakoś tak niekoniecznie mi wchodzi - leży teraz i się kurzy obok monitora ;)

Ale kurcze wiem co mowisz z tym marnowaniem czasu , sam tak mam ze jak sobie sprowadze 2-3 nowe tytuly to przy zasiadaniu do nich czuje ze to jednak troche tracenie czasu , ale mimo wszystko milo mi sie w ten czas traci .

Yeah, to podstawa, żeby było fajnie - miłe tracenie czasu. Gorzej kiedy kompletnie NIE MA czasu do stracenia ;D

A ta nawiasem to gdzie chodzisz na Studia ? We wrocku bo troche mi wypadlo z glowy zapytac .

Yeah, już gdzieś tam wcześniej pisałem, że filologia angielska, która jest największym lolkierunkiem obok marketingu i zarządzania ;)

A teraz inna sprawa , powiedz czy lubisz gatunki ksiazek - Fantasy ? Jesli tak to jakie ? C.S Lewis i jego Narnia ? Czy moze taki Tolkien ? Czy moze cos innego ? Moze Cie teraz zdziwie ,ale moim mistrzem gatunku jest Tolkien i jego srodziemie , a zwlaszcza Silimarilion ktorego przeczytalem jakies 3-4 razy . Ja np. takiego Pratchett nie dzieze , wiem ze teraz moga mnie fani zadzgac,zjesc , zabic etc. ale mnie poprostu jego ksiazki nie smiesza i ich najzwyczejniej w swiecie nie lubie . Tolkien . Ta wiem ze dla niektorych jego ksiazki sa nudne i ze to jedno pierwotne zlo jest przestarzale etc. ale mnie to wciaga . A ty ? Co lubisz ? ;) .

Parę stron temu wrzucałem: "Ogólnie lubię fantasy, które nie udaje i które jest proste - podobała mi się BARDZO pierwsza książka ze świata Warcrafta, dając głupi przykład. Napisał ją R.A. Knaak i była pretensjonalnym czytadłem toaletowym, w sam raz na fantastykę, bo przecież opowieści o elfach, magach itd. nie są poważne. A jak są, to trzeba być naprawdę dobrym, żeby je porządnie napisać, a dobrych pisarzy jest jak na lekarstwo, a żal mi kasy żeby lecieć na chybił-trafił z książkami.

Z fantasy Pratchett mi najbardziej leży, choć to też nie takie klasyczne fantasy. Pewnie też dlatego mi wchodzi. Czy coś. "

A co do Tolkiena: "A, rzucili się tam na mnie przy recenzji Wiedźmina, że nazwałem Tolkiena "ślamazarnym" - ale generalnie wiesz, podtrzymuję opinię. Tolkien mnie nudzi, a hobbity działają mi na nerwy - i generalnie oczywiście podziwiam ten jego świat, bogactwo opisów, wymyślone języki, mitologię, ble ble ble, ale kompletnie mnie to nie interesuje i absolutnie nie mam zamiaru się tym katować, bo tak wypada. Wiesz: problem z nim jest taki, że był pierwszym poważnym pisarzem fantasy, które teraz uznajemy za 'prawdziwe', dlatego też jest 'mistrzem' - tak jak dla wielu Ajronmejden to jedyny prawdziwy hjewimetal, który akurat uważam za koszmarny. Nie moja estetyka po prostu.

No i ten, Władca OK, ale Silmarilliony i inne Hobbity są dla mnie nie do przejścia - jedno, bo jest zagmatwane jak cholera i nie mam na to czasu ani ochoty, a drugie bo - jak mówiłem - nie dzierżę hobbitów. Dla mnie takim samym mistrzem jest Pratchett - kwestia gustu. I generalnie, wiesz, u Pratchetta nie chodzi o zabawne teksty.

No a jedno zło na świecie - wolę Sapkowskiego w wydaniu: "Owszem, mamy zło w postaci odległej krainy i to zło powoli niszczy nasz świat, ale niszczymy go przy okazji my sami, bo zło jest wszędzie i będzie wszędzie, nieważne czy wrzuci się pierścionek do wulkanu, czy nie"."

Dawno mnie nie było a tutaj taką popularność zyskałeś... nieźle :D W każdym razie powiem tylko na razie, że ósmy epizod Hellsinga to epickość w każdym calu i grzechem jest jej nie obejrzeć ^_^

Hey heeey, I wanna be a rockstar ;). Thx Shadow za odwiedziny, jaram się że Hellsing ci wszedł - człowieeeniu! :D. Muszę ogarnąć ten epizod ósmy - to już ta sieczka, jak Alucardo się pozbywa "zjedzonych" i są armie i płonie wszystko i Watykan i klęczy na środku i i i i i ?

Pytanie, które mnie opisuje :) - ulubiony gatunek gier i dlaczego to RPG, które kochasz dzięki Tormentowi? ^^ A z fanboj mode off - co sądzisz o gatunku RPG i P:Torment?

No proste człowieniu - RPG rządzi, Torment rządzi ;). Najbardziej lubię jRPG (bo nie chce mi się rozkminiać statystyk i decydowć zanim w ogóle zacznę grać jak chcę grać przez te osiemdziesiąt godzin...), ale ogólnie wszystko łykam jak leci. Zarówno Obliviony i Fallouty, jak i insze ustrojstwa, które z RPG mają mało wspólnego, a tylko udają. Odbijam się niestety ostatnio od staroci pokroju Baldur's Gate, bo zawsze na nie za głupi byłem i jakoś nie mogę się przemóc, żeby to przejść wszystko... I to jest problem - tak samo uwielbiam gry ekonomiczne, czy inne Cywilizacje, ale zawsze jestem za głupi, żeby coś w nich naprawdę sensownego osiągnąć, tak samo mam z RPG :)

(sorry za zagmatwaną odpowiedź, jakiś nieżywy jestem dzisiaj)

I pytanie bonusowe (za fajny awatar ;)): czy Mac Abra naprawdę jest taki bezpośredni i otwarty dla (w gruncie rzeczy) obcych ludzi, czyt. redaktorów?

Yeah, najpierw dostajesz gumowym kurczakiem w łeb na powitanie, potem składasz pokłony Najważniejszemu Z Najważniejszych, a potem jest... no całkiem bezpośrednio, ale trochę przerażająco ;)

I z rozpędu trzecie pytanko: co Cię najbardziej urzekło w redakcji (chodzi zarówno o budynek, jak i stworzenia tam przebywające [smuggler też się liczy, jakby co])?

JAK CIĘŻKO TO ZNALEŹĆ NA RYNKU :D. Mają +10 do kamuflażu z tą redakcją ;)

A poza tym - urzekła mnie pani sekretarka, która jest definicją tego, jak należy być definicją sekretarki :)

Pozdrawiam.

PS Mimo, że pytania zadane z otoczką nonsensu, proszę o poważne odpowiedzi lub również z ww. otoczką. :)

Pozdr! Dzięks za pytania! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę ogarnąć ten epizod ósmy - to już ta sieczka, jak Alucardo się pozbywa "zjedzonych" i są armie i płonie wszystko i Watykan i klęczy na środku i i i i i ?
EXACTLY :D Jest absolutna rzeź, epickość i masakra a sam fragment, w którym wypowiadana jest formułka:

The Bird of Hermes is my name

Eating my wings to make me tame

...mogę oglądać setki razy nie mówiąc o tym całym ownagu jaki robi Alucard na nazistach i siłach Watykanu :D To jest zbyt piękne, żeby to opisać słowami ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta DS jest Pretty cool , a grales moze na nim w taka gre Dragon:Lunar song ? Or something like that . Bo wiem ze ta gra byla tak swietna ze przeszedlem ja w 2 dni w 17 godzin ! :) .

Z tym Tolkienem to Cie rozumiem , bo gust to gust , ale mimo wszystko to nie jest tak zagmatwane jak Ci sie wydaje , mimo wszystko , ja wszystko rozumiem , ale trzeba wziasc poprawke na to ze czytalem te ksiazki wiele razy .

A z tymi studiami to wiem ze chodzisz na filologie , ale bardziej mi chodzilo o ulice bo nie ogarniam gdzie ona sie znajduje , poprostu wczesniej mnie to nie obchodzilo .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdr! Dzięks za pytania! :)

Nie ma sprawy, 2.50 $ się należy. Ciesz się, że we frankach nie liczę. ^^ No i rachunek rośnie i rośnie... ;)

Definiujesz siebie jako nocnego marka (Berlina, Paryża, Tokia, Ułana Batora, wszystko jedno :)), czy siedzisz do tej słynnej już w tym temacie drugiej w nocy wyłącznie z powodu pracy?

Bardziej podoba Ci się sajens fikszyn, czy fantazy? Ja jakoś nigdy nie mogłem przywyknąć do tych wszystkich kosmosów i laserów. Mam od dawien dawna KOTORa, ME 1 & 2, a jakoś nie mogę się przełamać. Jestem zasadniczo człowiekiem przyziemnym. ;) Jak to wygląda z Twojej strony?

Czy Twoja ładniejsza część też się grami interesuje?

A redakcję najłatwiej znaleźć (z rynku) wykrywaczem metali, najlepiej w ten dzień, kiedy Smuggler robi sobie pasemka i tipsy, a Allor wiąże warkoczyki z włosów w nosie i brodzie (zapinając, a jakże, tym-takim-co-się-nim-otwiera-puszkę). :P

edit:Zapomniałbym

Pozdrawiam. :)

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EXACTLY :D Jest absolutna rzeź, epickość i masakra a sam fragment, w którym wypowiadana jest formułka:

The Bird of Hermes is my name

Eating my wings to make me tame

...mogę oglądać setki razy nie mówiąc o tym całym ownagu jaki robi Alucard na nazistach i siłach Watykanu :D To jest zbyt piękne, żeby to opisać słowami ^_^

GODDAMN MUSZĘ TO OGARNĄĆ. ZARA SPRAWDZAM. OMG OMG OMG!!!

Ta DS jest Pretty cool , a grales moze na nim w taka gre Dragon:Lunar song ? Or something like that . Bo wiem ze ta gra byla tak swietna ze przeszedlem ja w 2 dni w 17 godzin ! :) .

Niet, akurat w to nie grałem :( Ostatnio katowałem za to Radiant Historia i całkiem mi się podobało - świetny motyw z zagmatwanymi liniami czasu itd., ale podobno dalej jest tak strasznie przegadana, że boję się do niej wrócić, żeby się nie zrazić ;)

Z tym Tolkienem to Cie rozumiem , bo gust to gust , ale mimo wszystko to nie jest tak zagmatwane jak Ci sie wydaje , mimo wszystko , ja wszystko rozumiem , ale trzeba wziasc poprawke na to ze czytalem te ksiazki wiele razy .

Yeah, ja po razie główne, a dodatków nawet nie pokończyłem i... no też chodzi o to, że jeżeli coś mnie nie interesuje/kręci, to staram się nie zawracać tym sobie głowy - stąd też to zagmatwanie pewnie ;)

A z tymi studiami to wiem ze chodzisz na filologie , ale bardziej mi chodzilo o ulice bo nie ogarniam gdzie ona sie znajduje , poprostu wczesniej mnie to nie obchodzilo .

A co, z Wrocka jesteś? ;).

Nie ma sprawy, 2.50 $ się należy. Ciesz się, że we frankach nie liczę. ^^ No i rachunek rośnie i rośnie... ;)

OK, to daj znać jak dobijemy do jakiejś sumy, za którą można kupić cokolwiek, to ci faksem wyślę ;)

Definiujesz siebie jako nocnego marka (Berlina, Paryża, Tokia, Ułana Batora, wszystko jedno :)), czy siedzisz do tej słynnej już w tym temacie drugiej w nocy wyłącznie z powodu pracy?

Od dzieciaka siedzę po nocach i nie żyję w dzień - tylko w lecie mam ochotę wyjść i sobie podładować baterie słońcem, a tak to budzę się w nocy. Jestem jakimś cholernym wampirem i przez pracę raczej w ogóle wstaję rano ;). W nocy lepiej się myśli, lepiej się pracuje, lepiej się gra, odpoczywa, robi cokolwiek - w dzień po świecie kręcą się ludzie, a ludzie są irytujący. I generalnie, czysto geograficznie: Berlin nocą = niesamowite przeżycie, jedne z najlepszych chwil mojego życia ;)

Bardziej podoba Ci się sajens fikszyn, czy fantazy? Ja jakoś nigdy nie mogłem przywyknąć do tych wszystkich kosmosów i laserów. Mam od dawien dawna KOTORa, ME 1 & 2, a jakoś nie mogę się przełamać. Jestem zasadniczo człowiekiem przyziemnym. ;) Jak to wygląda z Twojej strony?

Z takich gatunków bardziej mi się podoba cyberpunk :). Nie lubię fantasy, bo jest odbijane od schematu i jest strasznie kiczowate, nie lubię S-F bo opiera się głównie na bełkocie i jakichś rozkminach, które cholera wie kto skąd wziął ;). Cyberpunk z kolei mi leży bardzo, bo jest w jakiś sposób ludzki, brudny i nawet jak porozkminiany i nawymyślany, to w jakiś taki mroczno-depresyjno-psychodeliczny sposób, który wyjątkowo mi się podoba. Właśnie doleciała do mnie dzisiaj druga część Neuromancera za którą, nigdy nie udało mi się zabrać, leci też kilka innych rzeczy, wszystkie z tego gatunku :).

Nie lubię smoków, ale nie lubię też laserów - w kosmosie podoba mi się idea totalnej pustki, człowieka który leci w nicość, daleko od słońca i oddala się od wszystkiego, co znane, a ostatecznie nawet od samego człowieczeństwa -- lubię, jak coś jest rozkminione, jak coś zmusza mnie do myślenia. Strasznie podobały mi się opowiadania Raya Bradbury'ego ze zbioru The Illustrated Man - jest tam np. takie jedno, w którym ludzie są bodajże na Wenus i... dejm, nawet nie będę opowiadać, ale klimat jest nieziemski. Deszcze, brak słońca, ludzie którzy wariują próbując dotrzeć do czegoś, co utrzymałoby ich przy życiu, wymyślona oaza itd. - niesamowitość. W fantasy z kolei podoba mi się idee samej opowieści, która w jakiś sposób opiera się na naszym świecie, fantasy jest - a przynajmniej powinno być - nowoczesnym rodzajem baśni, które coś ze sobą niosą, mają w sobie jakąś głębszą rozkminę na temat samej ludzkości, jakiś morał... ale to rzadko się udaje zrobić dobrze.

Strasznie pogmatwałem - sorry, ale w końcu odpaliłem Bulletstorma, doszedłem ledwie do drugiego aktu i jestem roztrzęsiony tym, jaka ta gra jest GENIALNA. Najlepszy film akcji, w który grałem ;). Nie myślę ładnymi zdaniami teraz ;D

Czy Twoja ładniejsza część też się grami interesuje?

Yeah, parę dni temu odpaliła Minecrafta na multi i teraz siedzi do piątej rano i buduje jakieś piwnice z obsydianu i inne dziwne rzeczy, bo wkurzyła się, że Wiedźmin 2 jej się kończy (wieczny problem z kobietami - gra się kończy, więc należy ją odstawić, bo jak jest świetna, to szkoda żeby się kończyła...) i ma zamiar przeczekać te kilkanaście tygodni do Skyrim, przy którym znowu mi zniknie z oczu na tydzień, jak przy Oblivionie ;) Łapczywie mi też tu na Bulletstorma zagląda i coś czuję, że muszę to szybko przechodzić, bo będzie marudzić, że chce pograć ;)

A redakcję najłatwiej znaleźć (z rynku) wykrywaczem metali, najlepiej w ten dzień, kiedy Smuggler robi sobie pasemka i tipsy, a Allor wiąże warkoczyki z włosów w nosie i brodzie (zapinając, a jakże, tym-takim-co-się-nim-otwiera-puszkę). :P

Co ty, wykrywacze metali NA NIC, bo tam się jak na Bermudach świat zagina - może to i lepiej, bo w sumie jak tam wejdziesz, to i tak już jesteś przegrany i na nic się światu zdasz jako porządny obywatel. Zresztą NIKT nie jest już tą samą osobą, jak Smugglera zobaczy, NIKT.

edit:Zapomniałbym

Pozdrawiam. :)

A ja nie zapomnę! Pozdrawiam! ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh crap , zainteresowales mi cholernie tym Cyberpunkiem , moze polecilbys mi jakies ksiazki , bo widze ze masz podobne gusta do moich .

Cholera , powiem Ci ze jesli chodzi o prace w nocy mam dokladnie to samo moze ze wzgledu na to ze spie po 18 godzin w dzien a robie cos przez kolejne 30 glownie w nocy , to piekne ;D .

I tak jestem z Wrocka dla tego sie zastanwiam , gdzie studiujesz :) .

Parafrazujac , redakcja jest poprostu Ciezka do znalezienia ? Wczoraj bylem w naszym uroczym rynku w ktorym chyba nigdy nie zachodzi slonce , bo myslalem ze sie tam ugotuje i powiem Ci szczerze ,ze mialem ochote wstapic do redakcji , ale za cholere krazac po rynku nie trafilem na nic co by mnie do niej doporowdzilo ? Jakies wskazowki masz jak mozna ja latwo znalezc ? Co jest w poblizu etc. this will be rly handy ! :D .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty, wykrywacze metali NA NIC, bo tam się jak na Bermudach świat zagina

Ach, bo Ty o czitach zapomniałeś. No wiesz, wystarczy w konsoli napisać "BermudyAction FALSE" bądź "ZaginanieCzasoprzestrzeni mode off", a potem pójdzie jak z płatka. No chyba, że Mr Jedi jest akurat w redakcji, to wtedy nie zadziała. Niedawno znalazł swoją puderniczkę i znowu ma Moc. :/

Co sądzisz o MMO starodawnym? Chodzi tu głównie o Wielkie Ważne Postaci Z Ogromniastym Wykrzyknikiem jako pośrednicy questów. Chociaż nie wiem, czy można już to nazwać starodawnym, skoro GW2 jeszcze nie wyszło. :P No ale w każdym razie czekam(y) niecierpliwie. A Ty?

Strategie wolisz (o ile w ogóle lubisz :P) jako RTS czy może turówki? A może coś ? la DoW 2, czyli strategia akcji?

No i pozostając w temacie - podoba Ci się coraz większe i mniej skrywane robienie gier filmowych, filmów interaktywnych? Co powiesz o każualach?

Pozdrawiam. :)

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh crap , zainteresowales mi cholernie tym Cyberpunkiem , moze polecilbys mi jakies ksiazki , bo widze ze masz podobne gusta do moich .

Cholera , powiem Ci ze jesli chodzi o prace w nocy mam dokladnie to samo moze ze wzgledu na to ze spie po 18 godzin w dzien a robie cos przez kolejne 30 glownie w nocy , to piekne ;D .

I tak jestem z Wrocka dla tego sie zastanwiam , gdzie studiujesz :) .

Parafrazujac , redakcja jest poprostu Ciezka do znalezienia ? Wczoraj bylem w naszym uroczym rynku w ktorym chyba nigdy nie zachodzi slonce , bo myslalem ze sie tam ugotuje i powiem Ci szczerze ,ze mialem ochote wstapic do redakcji , ale za cholere krazac po rynku nie trafilem na nic co by mnie do niej doporowdzilo ? Jakies wskazowki masz jak mozna ja latwo znalezc ? Co jest w poblizu etc. this will be rly handy ! :D .

Z CP polecę przede wszystkim biblię gatunku, czyli "Neuromancer" Gibsona. Jest do dostania po polsku w tłumaczeniu Cholewy (czyli pewnie świetnym), a dalej polecę - niestety: po mojemu - poszukiwania na własną rękę. Nie orientuję się też w polskich wydaniach niestety i nie wiem czy nie poleciłbym czegoś, co w ogóle u nas się nie pojawiło (jak 3/4 albo i więcej książek Sterlinga). Ale "Neuromancer" - koniecznie!

Studiuję niedaleko ogrodu botanicznego :)

Redakcja jest ciężka do znalezienia głównie dlatego, że nic nie sugeruje tego, że tam w ogóle jest redakcja. Tylko detektywistyczne, szkolone na filmach noir oko jest w stanie połączyć kilka pierwszych literek wydawnictwa z czymś innym i kierować się w dobrą stronę ;)

Ach, bo Ty o czitach zapomniałeś. No wiesz, wystarczy w konsoli napisać "BermudyAction FALSE" bądź "ZaginanieCzasoprzestrzeni mode off", a potem pójdzie jak z płatka. No chyba, że Mr Jedi jest akurat w redakcji, to wtedy nie zadziała. Niedawno znalazł swoją puderniczkę i znowu ma Moc. :/

Co sądzisz o MMO starodawnym? Chodzi tu głównie o Wielkie Ważne Postaci Z Ogromniastym Wykrzyknikiem jako pośrednicy questów. Chociaż nie wiem, czy można już to nazwać starodawnym, skoro GW2 jeszcze nie wyszło. :P No ale w każdym razie czekam(y) niecierpliwie. A Ty?

Strategie wolisz (o ile w ogóle lubisz :P) jako RTS czy może turówki? A może coś ? la DoW 2, czyli strategia akcji?

No i pozostając w temacie - podoba Ci się coraz większe i mniej skrywane robienie gier filmowych, filmów interaktywnych? Co powiesz o każualach?

Pozdrawiam. :)

Cholera! Zapomniałem, że muszę dopisać odblokowywanie konsoli z cheatami do chodzenia po mieście! ;)

MMO stardowane to temat, o którym absolutnie nic nie sądzę :D. Nigdy nie grałem w MMO i raczej nie zamierzam, ale generalnie - jeżeli postać ma wykrzyknik nad łbem i dzięki temu nie sprawia, że gra jest upierdliwa, to nie mam nic przeciwko. Ale serio - w ogóle nie nadaję się do rozprawiania o MMO, bo najwięcej czasu (całe trzy dni) spędziłem przy jakimś badziewnym Tales of Pirates. Nie dla mnie to, nie moja rozrywka, nie kręci mnie to w ogóle :)

Strategie lubię turowe, bo jak gram w strategię, to lubię trochę myśleć - w RTS-ach nie myślę, tylko działam myśląc na boku, a to różnica. RTS-y są trudne - bardzo podobały mi się kiedyś, kiedy miałem sporo czasu i miażdżyłem kampanię z Warcrafta 2 z zamkniętymi oczami, ale teraz... cholera, dawno nie grałem w coś takiego - skoncentrowałem się tylko na turówkach, bo w jakiś sposób są proste, przejrzyste i oczywiste. Są łatwiejsze, bo wszystko w nich widać - każdy ruch ma konsekwencję, która wynika z tego, że przemyślałeś coś dobrze, albo właśnie w ogóle nic nie wymyśliłeś :)

Gry filmowe, filmy interaktywne - nie bardzo wiem o co chodzi. Jeżeli za filmowe można uznać oskryptowane do granic możliwości Call of Duty, to raczej mnie to nie jara, ale jeżeli filmowy jest Bulletstorm, to jestem na tak. Filmy interaktywne przerabialiśmy w latach 90-tych i raczej nie spełniły swojej roli... bo i też dlaczego miałyby? Gram w gry po to, żeby grać w gry i wydaje mi się - chociaż nie grałem, więc mogę się ostro mylić - że sposób narracji w Heavy Rain jest raczej przystankiem na drodze do czegoś o wiele większego, czegoś co wreszcie jakoś przerobi gry-jako-medium-z-narracją na rzeczywiste gry, a nie tylko kopie hollywódzkich metod upchnięte w gigabajtach na dysku twardym. Czy coś.

Każuale, hardkorowcy - nic nie sądzę, bo to nie istnieje. Nie wierzę w takie rzeczy - to są wymysły mediów i, w przypadku hardkorowców, dobry marketing wydawców gier i ich twórców. Ale lecąc w ramach pojęć - każualizm gier jest fajny, bo kiedy dochodzi się do pewnego momentu, w którym 30-minutowe wprowadzenie do zabawy jest krokiem nie do przejścia z powodu zwyczajnego zmęczenia materiału, gry pierdołowate są dobrym wyjściem z sytuacji. Każuale w ramach pojęcia - OK, hardkorowcy - nie OK, bo kiedy tylko słyszę, że ktoś jest "hardkorowym graczem" mam wrażenie, że po prostu ma za dużo pryszczy i próbuje się dowartościować siedząc na kanapie z padem w ręce. Hardkorowo można grać, nie można hardkorowcem BYĆ.

Pzdr!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardkorowo można grać, nie można hardkorowcem BYĆ.

Czyli np. piąte z rzędu ukończenie kampanii H3 WOG o 3 nad ranem? ;) Czy może chodzi o granie w gry na najtrudniejszym poziomie trudności/granie w trudne gry?

Serki topione czy homogenizowane? ;D

Twój stosunek do mobilnego grania (konsolki, telefony, iPady i takie tam)?

Czy potrafisz wrócić do gier z ubiegłego stulecia/z przełomu wieków bez odruchu wymiotnego?

Jeśli nie - KAŻUAL, KAŻUAL!

:trollface:

Pozdrawiam. :)

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli np. piąte z rzędu ukończenie kampanii H3 WOG o 3 nad ranem? ;) Czy może chodzi o granie w gry na najtrudniejszym poziomie trudności/granie w trudne gry?

Dokładnie o to chodzi - i jedno, i drugie. Ilość czasu, którą poświęcasz produkcji = poziom twojej hardkorowości w niej, dlatego ktoś, kto grał 23190321 godzin w Angry Birds jest dokładnie takim samym hardkorowcem, jak jakiś ziomek przed konsolą łupiący fragi w Halo. ;)

Serki topione czy homogenizowane? ;D

A nawet nie wiem - topione są OK, bo są tanie i da się je jeść z chlebem, a homogenizowanych (boże, co za słowo...) nie jadłem już od dawna. Pamiętam ostatnio bodaj waniliowo-czekoladowy, dobry był, ale żal mi kasy na takie rzeczy - wolę chipsy ;) A ty co wolisz? Brzoskwinia rządzi, nie?

Twój stosunek do mobilnego grania (konsolki, telefony, iPady i takie tam)?

http://www.cdaction.pl/news-17139/handheld...da-czy-mit.html ;)

Czy potrafisz wrócić do gier z ubiegłego stulecia/z przełomu wieków bez odruchu wymiotnego?

Jeśli nie - KAŻUAL, KAŻUAL!

:trollface:

Cięęęężko jest. Są gry, które przegapiłem za młodu - Baldur's Gate na przykład, którego - wstyd przyznać - nigdy nie przeszedłem, a teraz ciężko mi do nich wrócić bo tak bardzo się rozbestwiłem nowoczesnymi ułatwieniami i grafiką, że nic z tego nie rozumiem. Stare gry dlatego muszą, jeżeli mam w nie grać, wybijać się fabularnie - jak Planescape Torment, bo wtedy bardziej koncentruję się na tym, co czytam, niż na tym co widzę. Z wielu powodów Morrowind jest dla mnie nie do strawiania, w tym dlatego, że rozbestwił mnie Oblivion. Ogólnie - nie mam problemu z tym wszystkim, ostatnio grałem w Wolfensteina 3D i bawiłem się przednio, ale to wszystko zależy od gry. Nie odcinam się od klasyki, poza tym - na tym rosłem, to pamiętam, nie ma w tym dla mnie nic strasznego. Większym problemem jest to, że gry się wtedy robiło całkowicie inaczej i po prostu nie mam czasu na te rzeczy... Niestety.

Pzdr!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty co wolisz? Brzoskwinia rządzi, nie?

Brzoskwinie lubię tylko w Nestea. Jakoś ta ich obleśna włochata forma materialna mi nie podchodzi. ;)

Jam jest gapa. Czytałem ten artykuł, ale za cholerę bym sobie nie przypomniał, kto go pisał. :)

Cięęęężko jest. Są gry, które przegapiłem za młodu - Baldur's Gate na przykład, którego - wstyd przyznać - nigdy nie przeszedłem, a teraz ciężko mi do nich wrócić bo tak bardzo się rozbestwiłem nowoczesnymi ułatwieniami i grafiką, że nic z tego nie rozumiem.

Hmm, a może

Ci pomoże? :) Szkoda, że na razie tak mało, ale projekt się rozwija. ;)STĄD można pobrać, a TUTAJ zamieszczane są newsy dot. projektu.

BTW tą odpowiedzią zyskałeś sobie u mnie +20 do zniechęcenia, a ja otrzymałem negatywny bonus do opóźnienia mojego głównego oręża (pytania) - aż -4. Jakby tego było mało, moje Trak0 z wartości -12 wzrosło do wartości 3 (jakbyś nie wiedział - to niedobrze ;)). Na oko Twoja KP to -2, a przez tą odpowiedź Twoja płytówka została umagiczniona (nowe wartości przeciw stworom). Teraz jej parametry to KP -1, -8 przeciw Lewisom wszelkiej maści.

Łapiesz? ;)

Podobają Ci się rysunki Marka Lenca?

Lubisz anime? (Hentai się nie liczy. :P)

Quake czy Unreal? :) OK, to (przed)ostatnie pytanie dotyczące wiekowych gier. Obiecuję. :)

Pozdrawiam. :)

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzoskwinie lubię tylko w Nestea. Jakoś ta ich obleśna włochata forma materialna mi nie podchodzi. ;)

OJ TAM OJ TAM

Jam jest gapa. Czytałem ten artykuł, ale za cholerę bym sobie nie przypomniał, kto go pisał. :)

Jezu jakie to dawne dzieje... :D

Hmm, a może
Ci pomoże? :) Szkoda, że na razie tak mało, ale projekt się rozwija. ;)STĄD można pobrać, a TUTAJ zamieszczane są newsy dot. projektu.

Właśnie to widziałem ostatnio, ale to jakieś czity jak dla mnie :D. Jak grać w starocie, to po staremu ;). Tylko trzeba się zmuuuusić najpierw...

BTW tą odpowiedzią zyskałeś sobie u mnie +20 do zniechęcenia, a ja otrzymałem negatywny bonus do opóźnienia mojego głównego oręża (pytania) - aż -4. Jakby tego było mało, moje Trak0 z wartości -12 wzrosło do wartości 3 (jakbyś nie wiedział - to niedobrze ;)). Na oko Twoja KP to -2, a przez tą odpowiedź Twoja płytówka została umagiczniona (nowe wartości przeciw stworom). Teraz jej parametry to KP -1, -8 przeciw Lewisom wszelkiej maści.

Łapiesz? ;)

Dałem kumplowi do tłumaczenia, bo NIC nie zrozumiałem :D. Okazuje się, że mam dobrą płytówkę, ale ją umagiczniło więc jest z cieniarskim difensem ogólnie, ale jest świetna na Lewisy ;). Ale to też właśnie takie rzeczy mnie w starociach i Baldursgejtach przerażają - to nie na moją głowę, za głupi na to jestem :). Wolę jak te wszystkie kostki zostają w mechanice gry, a ja widzę ich efekty, wiesz.

Podobają Ci się rysunki Marka Lenca?

Średnio - czasami bardzo, czasami w ogóle. Z komiksiarzy ekszynowych moim faworytem jest Wiśniewski - gość przekroczył granice śmiechu, jego obrazki to absolutny geniusz w tym, że są tak totalnie nieśmiesznie genialnie, że nie wiem, co z mózgiem robić, jak je widzę. W najnowszym ekszynie przeszedł sam siebie :D

Lubisz anime? (Hentai się nie liczy. :P)

Yeah, już wałkowaliśmy tutaj i podawałem jakieś tytuły, więc w takim razie odniosę się do nawiasu i stwierdzę, że hentai też lubię. Dopóki nie ma zbyt wielu macek traktuję to, jako bardzo fajny wgląd w psychikę Japończyków - co muszą mieć wewnątrz, żeby oglądać/produkować takie rzeczy w taki sposób w takiej właśnie stylistyce.

Quake czy Unreal? :) OK, to (przed)ostatnie pytanie dotyczące wiekowych gier. Obiecuję. :)

Eeee no, to są akurat genialne gry ;). Chyba jednak wolę Quake'a, ale też nie jestem w stanie w stu procentach odpowiedzieć, bo kiedy wyszedł Unreal zajarałem się strasznie, ale mój blaszak go nie pociągnął więc jak zremontowałem komp przeskoczyłem już bezpośrednio chyba na Q3Arena i nadrobiłem Unreala po latach, więc to nie było to samo. Unreal Tournament na przykład w ogóle mnie nie ruszył, więc i tak chyba wygrana leży po stronie serii Quake :)

Pzdr! :D

Przepadasz za muzyką z lat 80 ?

Ja bardzo, bo wtedy to było nawet coś, choć obecna muzyka taka zła, najbardziej mi przypadł do gustu Mr. Mister i jego Broken Wings.

Wolę nową - wszystko od 2000 w górę, ale z wyjątkami np. na grunge i inne. Lata 80 raczej mnie najmniej przekonują, 70 też - zbyt wesoło tam było, a i jak widzę, że ktoś ma pudla zamiast włosów, to mnie cholera bierze. Są perełki, ale niekoniecznie mnie interesują. Słucham też takich ilości muzyki, że "lat 80" nie da się określić takim prostym określeniem - są rzeczy, które mi się podobają i rzeczy, które mi się nie podobają, ale ogólnie z wszystkiego można coś wyciągnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dzisiaj, 04:37

Co Ty chłopie robisz na forum o tej porze? :D

Jezu jakie to dawne dzieje... :D

Jestem posiadaczem pamięci powszechnie znanej jako dobra (w sensie dokładna), ale krótka. :)

Właśnie to widziałem ostatnio, ale to jakieś czity jak dla mnie :D. Jak grać w starocie, to po staremu ;). Tylko trzeba się zmuuuusić najpierw...

Cóż, każdy gra jak chce. I to też tyczy się każuali i hardkorowców. Ot, taka dygresja.

Dałem kumplowi do tłumaczenia, bo NIC nie zrozumiałem :D. Okazuje się, że mam dobrą płytówkę, ale ją umagiczniło więc jest z cieniarskim difensem ogólnie, ale jest świetna na Lewisy ;). Ale to też właśnie takie rzeczy mnie w starociach i Baldursgejtach przerażają - to nie na moją głowę, za głupi na to jestem :). Wolę jak te wszystkie kostki zostają w mechanice gry, a ja widzę ich efekty, wiesz.

Choć matematyka wszelkiej maści mnie przeraża (co za wstyd, 4 z matmy w drugiej klasie gimnazjum... W przyszłym roku 5 albo życie ;)), to z własnej, nieprzymuszonej woli poczytałem trochę o mechanice. Świat stał się piękniejszy. ;)

Polecam stronkę crpg.iml.pl, dużo ciekawych informacji.

Dopóki nie ma zbyt wielu macek traktuję to, jako bardzo fajny wgląd w psychikę Japończyków - co muszą mieć wewnątrz, żeby oglądać/produkować takie rzeczy w taki sposób w takiej właśnie stylistyce.

Fajne usprawiedliwienie. :P "Ja tutaj tylko prowadzę badania na temat mentalności Japończyków". :D

Słuchasz czasem soundtracków z gier? Moim prywatnym faworytem jest Inon Zur - ten gość tworzy genialne kawałki. Wystarczy posłuchać

.

Doceniasz rodzimego Wiedźmina? Czy może wolisz drugą część? No i co ciekawego powiesz o telewizyjnym serialu? :D

W grach wolisz napawać się klimatem, śledzić pełną zwrotów akcji fabułę, czy podziwiać grafikę?

Pozdrawiam.

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pora na kolejną porcję pytań ;]

- widziałeś już Hellsinga? Daj znać jak obejrzysz i podziel się wrażeniami jakby - co mało prawdopodobne - odcinek nie zmiótł cię z nóg ^_^

- apropo epickiego anime to wyszedł trailer Berserka, który można obejrzeć pod TYM linkiem... szykuje się naprawdę coś niesamowitego ;D

- największe oczekiwania względem targów gamescom? O ile, naturalnie, są jakieś.

- widziałeś może Super 8 albo Trasnformers 3 czy nie jesteś zbytnim fanem takiego kina? ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dzisiaj, 04:37

Co Ty chłopie robisz na forum o tej porze? :D

Człowieniu, nie mam pojęcia... Mówiłem, że wolę noc!

Jestem posiadaczem pamięci powszechnie znanej jako dobra (w sensie dokładna), ale krótka. :)

Moja jest tak dziurawa, że aż strach się przyznać ;)

Choć matematyka wszelkiej maści mnie przeraża (co za wstyd, 4 z matmy w drugiej klasie gimnazjum... W przyszłym roku 5 albo życie ;)), to z własnej, nieprzymuszonej woli poczytałem trochę o mechanice. Świat stał się piękniejszy. ;)

Polecam stronkę crpg.iml.pl, dużo ciekawych informacji.

Wstyd? Ja od 1 gim do 3 lic przeleciałem na dwójach z matmy!

Fajne usprawiedliwienie. :P "Ja tutaj tylko prowadzę badania na temat mentalności Japończyków". :D

NO! :D. Ale serio - ogarnij sobie coś takiego kiedyś pod tym kątem.

Słuchasz czasem soundtracków z gier? Moim prywatnym faworytem jest Inon Zur - ten gość tworzy genialne kawałki. Wystarczy posłuchać
.

Yeah, ogarniam często - lubię bardzo muzykę do gier, nie jest tak sztampowa, jak filmówki. Wkurza mnie, kiedy do kolejnej superprodukcji pokroju Crysisa 2 zatrudnia się jakieś orkiestry i inne pierdoły - to nie jest hollywood, to są gry, cholera! Dlatego też - mój faworyt absolutny, którego mógłbym słuchać non-stop, to muzyka z Grim Fandango. I Neverhooda - Klayman's Theme RZĄDZI. Poza tym, oczywiście, Uematsu i nieśmiertelne FF7, Yamaoka jadąc sztampą... i tak dalej. ;)

Inon Zur? Kojarzę jego muzę głównie z Fallouta i jest OK. Muszę się wsłuchać w resztę.

Doceniasz rodzimego Wiedźmina? Czy może wolisz drugą część? No i co ciekawego powiesz o telewizyjnym serialu? :D

Wiedźmin 2: http://www.cdaction.pl/artykul-19373/wiedz...--recenzja.html

A serial... Chryste, mogę to przemilczeć? :D

W grach wolisz napawać się klimatem, śledzić pełną zwrotów akcji fabułę, czy podziwiać grafikę?

Wiesz co - to się nie wyklucza absolutnie przecież. Ludzie często sapią na "grafika ble ble nie ma klimatu ble ble", a tak naprawdę chodzi im po prostu o ton, w jakim gra jest utrzymana. O estetykę ogólną, a nie grafikę jako taką. Im lepsza grafika - tym łatwiej jest podziwiać klimat gry, który tworzy pomysł dizajnerów, grafików itd. Wolę szalone pomysły z Bulletstorma, niż nudną i oklepaną już totalnie realistyczną oprawę Call of Duty, tak samo jak wolę Grim Fandango od dowolnej przygodówki. Chodzi o klimat tworzony przez niesamowite pomysły twórców, grafika to sprawa drugorzędna.

Ale trochę tylko mi brakuje takich rzeczy, jak Final Fantasy VII mimo wszystko :)

Pora na kolejną porcję pytań ;]

Keep 'em goin', dude!

- widziałeś już Hellsinga? Daj znać jak obejrzysz i podziel się wrażeniami jakby - co mało prawdopodobne - odcinek nie zmiótł cię z nóg ^_^

Niestety nie :(. Na nic nie mam czasu teraz, nic nie ogarniam, nie śpię i nie jem - gamescom w pełni :). Dzisiaj miałem luźniejszy dzień, ale spędziłem go na byciu zombie, więc Hellsing znowu przerzucił się na kolejny dzień :/. Jak tylko ogarnę - daję znać od razu! :D

- apropo epickiego anime to wyszedł trailer Berserka, który można obejrzeć pod
linkiem... szykuje się naprawdę coś niesamowitego ;D

O M G, konieczność!

- największe oczekiwania względem targów gamescom? O ile, naturalnie, są jakieś.

Nie było żadnych i wciąż nie jestem zachwycony ;). Same szajsy, same sztampy, nic absurdalnie fascynującego. Kilka ciekawych rzeczy się pojawiło, ale to i tak zapowiedzi obok targów: Notch vs Bethesda, idiotyczne zabezpieczenia Ubisoftu i tym podobne sprawy. Ja ogólnie nie bardzo jestem zainteresowany, wiesz, Battlefieldem i innymi tego pokroju, więc i niewiele na tym gamescomie dla mnie było :). W sumie to tylko Tekken na 3DS-ie jest interesujący :D

- widziałeś może Super 8 albo Trasnformers 3 czy nie jesteś zbytnim fanem takiego kina? ;D

Wiesz co... Widziałem Transformers 1 i ogólnie: nie mam czasu na takie rzeczy :D. Jak oglądać rozrywkowe filmy, to raczej Piratów, albo inne tam wedle gustu, ale akurat na takie rzeczy żal mi czasu. Wolę sobie jakąś małą grę odpalić, odcinek Family Guya albo coś w tym stylu - nie lubię też płacić w kinie za takie rzeczy, bo mam kaca moralnego, że wyrzuciłem na papkę jakąś :D

Masz jakieś ciągoty plastyczne/muzykalne/inne?

Muzykalne głównie - niby gram na wieśle i drę gębę, ale wielkim artystą nie jestem :)

Poza tym to raczej do niczego się nie nadaję, ale chciałbym bardzo umieć rysować/malować - zawsze chciałem, ale niestety niedaradyjestembeztalenciem :).

Dzięki za wszystkie pytania, chłopaki! Sorry, że tyle mi zajęło odpowiadanie, ale serio - spaaać! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keep 'em goin', dude!
Naturalnie zamierzam, ale serio... odpowiadać o trzeciej w nocy? Respekt. Sam miałbym problem, żeby złożyć trzy pełne zdania :P

Na początek kącik literacki, bo akurat sam czytam i polecam jeżeli jesteś fanem literatury militarystycznej aczkolwiek w klimatach fantasy - Kroniki Czarnej Kompanii ;) Niby jest magia, czarodzieje, ale są też wielkie bitwy opisywane z perspektywy, na razie, jednej osoby, która... jest po prostu najemnikiem a nie żadnym tam królem albo księciem. Podobno żołnierze podczas wojny w Zatoce Perskiej chętnie to czytali ^_^

Pozwolę sobie powrócić do tematu anime i tego co rzekłeś o hentaiach... nie jestem specem od socjologii, psychologii albo innej -logii, ale mam wrażenie, że po prostu w ten sposób Japończycy rozładowują swoje napięcie (wiadomo jakie ;D) w ten sposób zamiast zrobić coś głupiego na ulicy. W końcu ja słyszałem - linka nie podam - sam kraj ma naprawdę niski odsetek przestępstw na tle seksualnym (czy nawet w ogóle czynnik kryminalny nie jest tak u nich rozbudowany jak na Zachodzie pomijając yakuzę :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd? Ja od 1 gim do 3 lic przeleciałem na dwójach z matmy!
No to można powiedzieć, że zarówno w gimnazjum, jak i w liceum, miałeś szóstki z matmy. ^^

NO! :D. Ale serio - ogarnij sobie coś takiego kiedyś pod tym kątem.
Moherowe babcie by Cię połamały - dziecku takie coś mówić? :D

Dlatego też - mój faworyt absolutny, którego mógłbym słuchać non-stop, to muzyka z Grim Fandango. I Neverhooda - Klayman's Theme RZĄDZI.
A, spróbuję, jeśli sobie tak chwalisz.

A z dynamiczniejszych kawałków to tylko Unreal. ;)

Wiesz co - to się nie wyklucza absolutnie przecież.
Mam wrażenie, że właśnie zaczyna. Dominującymi stylami gier są teraz filmówki-klony COD i niskobudżetowe indyki (można by jeszcze w sumie doliczyć wszelkie akcje "gore", których ostatnio na pęczki). Szkoda, że perełek niedużo.

Im lepsza grafika - tym łatwiej jest podziwiać klimat gry, który tworzy pomysł dizajnerów, grafików itd
Moim zdaniem prym wiedzie tutaj grafika rysowana (BG, Torment, ID i mnóóóóstwo innych gier o których pewnie nawet nie wiem :)). Klimat jest podobny do... skradanki. (Tak, chodzi o gatunek gier.) Czemu? Bo i w skradance, i w klimacie potrzebna jest zgrana drużyna złożona z dźwiękowców, grafików i scenarzystów. Ot, taka refleksja.

Ale trochę tylko mi brakuje takich rzeczy, jak Final Fantasy VII mimo wszystko :)
Przy okazji - nie rozumiem, gdy pierwszym argumentem na takie stwierdzenie jest "to idź pograć w xxx, przecież nic ci nie broni. A i milej będzie niż przy współczesnych naśladowcach tej gry". Tylko że gra jest wspaniała bo jest... nowa. Nie chodzi tu o datę wydania. Jest nowa dla nas. Odkrywamy historię, miejsca, postaci i inne kluczowe (dla nas) elementy gry. Gdy przechodzisz jakąś grę po raz drugi/trzeci/jedenasty to już nie to samo. I to jest właśnie powód, dla którego nowe gry wciąż i wciąż powstają.

Kurde blaszka, time of reflection?

Dzięki za wszystkie pytania, chłopaki! Sorry, że tyle mi zajęło odpowiadanie, ale serio - spaaać! :D
Się siedzi do czwartej, to się chce później spać, nietoperku. :P

W mojej mieścinie skromnej właśnie był(y) mecze polskich siatkarzy (konkretnie Polska-Francja), na które nie omieszkałem się wybrać. :) Oglądałeś?

I, pozostając w temacie, czemu jesteś taki statyczny? :P Snooker albo szachy? ;) Litości. :D Przy oglądaniu snookera zasypiam przy połowie tych takich czerwonych kuleczek. ^^

joke

Wspominałeś dzieciństwo pijąc Frugo?

No i jeszcze o dzieciństwie - ulubiona dobranocka? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po raz pierwszy :)

Chcę poruszyć temat blogów. Przede wszystkim ciesze się, że powstało takie coś jak "piątkowy przegląd blogów" i zmotywowało mnie to do ponownego udzielania się w tej blogosferze, do której zresztą mam sentyment, bo od tego zacząłem moją przygodę z tym forum. Czy masz duży dylemat, gdy wybierasz teksty do piątkowego przeglądu? Czy myślisz, że teksty blogowe mogłyby znaleźć jakieś swoje miejsce na cover DVD? Czy zamierzasz jeszcze blogować z nami?:)

I jeszcze pytanko z innej beczki. Czytając ten wątek odniosłem wrażenie, że jesteś mocno zajętym człowiekiem. Jak Ty znajdujesz na wszystko czas?? :)

pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie zamierzam, ale serio... odpowiadać o trzeciej w nocy? Respekt. Sam miałbym problem, żeby złożyć trzy pełne zdania :P

Człowieniu, ja się budzę o trzeciej dopiero. Gorzej, że nigdy nie ma czasu, żeby się wyspać, więc i tak jestem zombie, ale DOBRA TAM NOC JESZCZE MŁODA! :)

Na początek kącik literacki, bo akurat sam czytam i polecam jeżeli jesteś fanem literatury militarystycznej aczkolwiek w klimatach fantasy - Kroniki Czarnej Kompanii ;) Niby jest magia, czarodzieje, ale są też wielkie bitwy opisywane z perspektywy, na razie, jednej osoby, która... jest po prostu najemnikiem a nie żadnym tam królem albo księciem. Podobno żołnierze podczas wojny w Zatoce Perskiej chętnie to czytali ^_^

O człowieniu, teraz doleciały do mnie trzy kobyły z esejami, opowiadaniami itd. Ellisona i nie wiem kiedy się za cokolwiek innego zabiorę - ale brzmi ciekawie. Jak takie "czytadło", które czasami trzeba machnąć, żeby się zresetować. Te bitwy są interesujące, przyznam - lubię niestandardowe podejście.

Pozwolę sobie powrócić do tematu anime i tego co rzekłeś o hentaiach... nie jestem specem od socjologii, psychologii albo innej -logii, ale mam wrażenie, że po prostu w ten sposób Japończycy rozładowują swoje napięcie (wiadomo jakie ;D) w ten sposób zamiast zrobić coś głupiego na ulicy. W końcu ja słyszałem - linka nie podam - sam kraj ma naprawdę niski odsetek przestępstw na tle seksualnym (czy nawet w ogóle czynnik kryminalny nie jest tak u nich rozbudowany jak na Zachodzie pomijając yakuzę :P)

Ooo i o to mi chodzi. Seksualność Japończyków, jak i samobójstwa w tym kraju, to cholernie interesujące rzeczy - głównie dlatego, że ich kultura jest TAK BARDZO różna od naszej. Nie mogę się nadziwić temu, co oni robią i jak robią - a hentai właśnie chyba działa na tej zasadzie, o której piszesz i tak też mi się wydaje. Tym bardziej, że nawet sławne "macki" są u nich w jakiś sposób kulturowo uzasadnione... I dalej nic nie napiszę, bo zaraz będzie znowu, że ten Berlin nie czytał regulaminu forum i gada o brzydkich rzeczach ;)

No to można powiedzieć, że zarówno w gimnazjum, jak i w liceum, miałeś szóstki z matmy. ^^

Lubię tak o sobie myśleć ;)

Moherowe babcie by Cię połamały - dziecku takie coś mówić? :D

ŁOJTAM ŁOJTAM

A z dynamiczniejszych kawałków to tylko Unreal. ;)

Ostatnio słuchałem - nie porwało mnie, nie wiem czemu o_O. Ale swoją drogą - muza w Deus Ex Human Rev. jest mocarna!

Mam wrażenie, że właśnie zaczyna. Dominującymi stylami gier są teraz filmówki-klony COD i niskobudżetowe indyki (można by jeszcze w sumie doliczyć wszelkie akcje "gore", których ostatnio na pęczki). Szkoda, że perełek niedużo.

To jest takie trochę generalizowanie, które wieje nostalgią za starymi czasami, kiedy ludzie "próbowali". Prawda, teraz niewielu ludzi próbuje zaszaleć z tematyką - wystarczy przejrzeć gry wydawane w latach 90-tych, ale jednak nie jest tak źle. Ja się zwracam w stronę indyków i Japonii, tam coś jeszcze mnie zaskakuje, bo na CoDy i BFy patrzeć już nie mogę. I też - jak pisałem - "estetyka" może być niesamowita, kiedy grafika jest kiepska. Patrz na Super Meat Boy - co to jest graficznie? Kilka pikseli na krzyż. A estetyka... WOAH, to jest niesamowite!

Moim zdaniem prym wiedzie tutaj grafika rysowana (BG, Torment, ID i mnóóóóstwo innych gier o których pewnie nawet nie wiem :)). Klimat jest podobny do... skradanki. (Tak, chodzi o gatunek gier.) Czemu? Bo i w skradance, i w klimacie potrzebna jest zgrana drużyna złożona z dźwiękowców, grafików i scenarzystów. Ot, taka refleksja.

Nic się nie zestarzało tak, jak 3D z lat 90-tych - Tomb Raidery, Grim Fandango itd., ale jednak te rysowane rzeczy w niskich rozdzielczościach, jak BG i Torment wyglądają na nowych monitorach z 16:9 itd. koszmarnie. Rysunkowe rzeczy.. Kurde, obadaj Final Fantasy IX - jak dla mnie ta gra wciąż wygląda niesamowicie PIĘKNIE.

Przy okazji - nie rozumiem, gdy pierwszym argumentem na takie stwierdzenie jest "to idź pograć w xxx, przecież nic ci nie broni. A i milej będzie niż przy współczesnych naśladowcach tej gry". Tylko że gra jest wspaniała bo jest... nowa. Nie chodzi tu o datę wydania. Jest nowa dla nas. Odkrywamy historię, miejsca, postaci i inne kluczowe (dla nas) elementy gry. Gdy przechodzisz jakąś grę po raz drugi/trzeci/jedenasty to już nie to samo. I to jest właśnie powód, dla którego nowe gry wciąż i wciąż powstają.

Kurde blaszka, time of reflection?

Dokładnie!

Się siedzi do czwartej, to się chce później spać, nietoperku. :P

Mi się o 4 odechciewa spać ;D

W mojej mieścinie skromnej właśnie był(y) mecze polskich siatkarzy (konkretnie Polska-Francja), na które nie omieszkałem się wybrać. :) Oglądałeś?

W życiu! :D. W moim telewizorze nie ma telewizji, a i sport w TV to jedna z najnudniejszych rzeczy, jakie mi do głowy przychodzą ;). Kto wygrał?

I, pozostając w temacie, czemu jesteś taki statyczny? :P Snooker albo szachy? ;) Litości. :D Przy oglądaniu snookera zasypiam przy połowie tych takich czerwonych kuleczek. ^^

joke

Nienawidzę biegać, pewnie o to chodzi. Nie lubię sportów drużynowych - nie dzierżę więc piłki nożnej i tym podobnych, a i sporty kontaktowe pokroju sztuk walki to jakiś koszmar. Nie lubię być od kogoś uzależnionym, a w szachach/snookerze itd., jest jakaś taka magiczna bariera, taka trochę dżentelmeńska umowa, że owszem - gramy razem, ale przeszkadzamy sobie jak najmniej. Wiesz o co chodzi? Bo mogłem namoootać...

Wspominałeś dzieciństwo pijąc Frugo?

Człooowieniu, proste że raczej ;)

No i jeszcze o dzieciństwie - ulubiona dobranocka? ;)

Chyba Smerfy, ale nie pamiętam ;). Szybko się przerzucilem na Spider-Mana i X-Menów. A co wy tam teraz oglądacie?

Witam po raz pierwszy :)

Siemanero!

Chcę poruszyć temat blogów. Przede wszystkim ciesze się, że powstało takie coś jak "piątkowy przegląd blogów" i zmotywowało mnie to do ponownego udzielania się w tej blogosferze, do której zresztą mam sentyment, bo od tego zacząłem moją przygodę z tym forum. Czy masz duży dylemat, gdy wybierasz teksty do piątkowego przeglądu? Czy myślisz, że teksty blogowe mogłyby znaleźć jakieś swoje miejsce na cover DVD? Czy zamierzasz jeszcze blogować z nami?:)

Cieszę się, że ten przegląd wam się podoba :) Miło jest zrobić coś dla tych_którzy_robią_coś_dla_nas, czy coś.. Wiesz. Czy coś. :)

Dylemat mam spory - w zeszłym tygodniu było koszmarnie wybrać te kilka tekstów, teraz chyba będzie luźniej, bo na razie jeszcze mam niewiele odhaczonych do ogarnięcia poważniej. Czasami naprawdę sporo świetnych rzeczy się trafi i z bólem serca odrzucam, a potem mam moralniaka, że źle wybrałem :).

Myślę, że bez problemu teksty mogłyby trafić na cover DVD - chociażby do Action Maga, jeżeli on jeszcze istnieje... Problem w tym, że jestem niemal pewny, że więcej osób odpali je w necie, niż na plycie. Mogę się mylić, ale jakoś tak mi się wydaje, że magi na płytach magazynów skończyły się z powszechnym dostępnem do netu na początku dwutysięcznych. Widać to też nawet po tym, jaką potęgą był Action Mag kiedyś, a jak mizernie teraz wygląda.

I co do mojego blogasa - ja nie wiem - czasami bym coś na tym blogu napisał, ale mam teraz rangę redaktora na forum i jak coś napiszę, to chyba poleci na wpis promowany, a ja piszę głupoty i raczej nie chcę ich promować, bo to głupie takie, że inni piszący ciekawsze rzeczy będą tam kisnąć na dole, czy coś. Jakoś tak się niewłaściwie czuję z tym - no i trochę mi przeszkadzają sztywne regulaminy w pisaniu "od siebie na blogu", a na prowadzenie takich fajskich rzeczy, jak ...AAA... kompletnie nie mam czasu :)

I jeszcze pytanko z innej beczki. Czytając ten wątek odniosłem wrażenie, że jesteś mocno zajętym człowiekiem. Jak Ty znajdujesz na wszystko czas?? :)

Nie sypiam! :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i o zdrowie pytam Berlin , ponownie !

Naszla mnie taka rzecz , zauwazylem , ze piszesz recenzje gier na CDA , i tu moje pytanie , czy recenzujesz gry jakie chcesz , w sensie co kupisz to recenzuje po pozwoleniu , czy dostajesz od redakcji GIFTy w postaci gier i recenzujesz sobie ? Cholernie nurtowalo mnie to pytanie .

Tak btw. mam 3DS , i szlag mnie trafia jak widze ile nowych newsow jest o tym ,a to nowe gry za darmo beda , a to nowa wersja konsoli bedzie , a ja nie mam czasu na nic , dlaczego Nintedo , zwykle dobrze zorganizowane , tak zpieprzyla za przeproszeniem sprawe z 3DS , dlaczego musze wchodzic po premierze na neta ( jestem leniwy do cholery) , bo inaczej strace 20 dobrych gier, zamiast na poczatku cos dobrze zorganizowac , rozumiem ... Zla sprzedaz , zalamanie , obnizenie ceny , ale zeby az tak? Nie wiem moze przesadzam , ale co o tym myslisz ?

A i ... Nalesniki z dzemem czy Nutella ? I rachuchy czy placki ziemniaczane ? ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, obadaj Final Fantasy IX - jak dla mnie ta gra wciąż wygląda niesamowicie PIĘKNIE.
Do tzw. japońszczyzny przywykłem całkiem niedawno, a jeszcze niedawniej :) bardzo ją polubiłem. Spróbuję, jak tak zachwalasz.

Dokładnie!
NIE! Mówi się właśnie! "Dokładnie" to błąd! Nie używa się tego w takich sytuacjach. :P

Kto wygrał?
Przecież to jasne - w meczu, na którym byłem, Polacy przegrali 3:0, a w tym drugim wygrali 3:1.

A co wy tam teraz oglądacie?
"Świat wg Ludwiczka" rulez! :) Chociaż to nie dobranocka, ale się liczy. :D

Najpiękniejsza kobieta świata? :D

Jesteś gadułą, czy raczej cichym gościem? ;)

W grach wybierasz raczej dobro czy zło? Nie wiem czemu, ale ja jakoś nie mogę wybierać zła. Jest mi tak... nieprzyjemnie. Dobro 4ever. :)

Taki bonusik: umcia umcia

Kurde, ta gra jest NIESAMOWITA. Nie wytrzymam, albo przejdę po raz kolejny Tormenta w ciągu wakacji, albo umrę z pragnienia tegoż. To jest dzieło sztuki.

Edytowano przez Lewis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i o zdrowie pytam Berlin , ponownie !

Siema, u mnie wporzo, jak u ciebie?! :)

Naszla mnie taka rzecz , zauwazylem , ze piszesz recenzje gier na CDA , i tu moje pytanie , czy recenzujesz gry jakie chcesz , w sensie co kupisz to recenzuje po pozwoleniu , czy dostajesz od redakcji GIFTy w postaci gier i recenzujesz sobie ? Cholernie nurtowalo mnie to pytanie .

Różnie bywa :). Zależy od gry wszystko - Chantelise było moim zakupem na przykład, a Portal 2 takim "jakby giftem, ale nie dla mnie", nie wiem czy mogę o szczegółach gadać :).

Tak btw. mam 3DS , i szlag mnie trafia jak widze ile nowych newsow jest o tym ,a to nowe gry za darmo beda , a to nowa wersja konsoli bedzie , a ja nie mam czasu na nic , dlaczego Nintedo , zwykle dobrze zorganizowane , tak zpieprzyla za przeproszeniem sprawe z 3DS , dlaczego musze wchodzic po premierze na neta ( jestem leniwy do cholery) , bo inaczej strace 20 dobrych gier, zamiast na poczatku cos dobrze zorganizowac , rozumiem ... Zla sprzedaz , zalamanie , obnizenie ceny , ale zeby az tak? Nie wiem moze przesadzam , ale co o tym myslisz ?

Kurde, man, nie wiem - jak mam dostać 20 darmowych świetnych gier, to podłączenie się do eShopu raz przed którymśtam sierpnia wielką krzywdą nie jest... A że Nintendo się przejechało - no cóż, nie pierwszy raz się poślizgnęli na 3D. Miejmy jednak nadzieję, że im pójdzie lepiej, niż z VB, bo okazuje się, że nawet obniżka ceny tej konsoli na dłuższą metę nie pomogła :(

A i ... Nalesniki z dzemem czy Nutella ? I rachuchy czy placki ziemniaczane ? ^^

Z nutellą, albo z dżemem brzoskwiniowym ;). Racuchy chyba, placków nie dzierżę, jakimś kapciem mi smakują zawsze jakich bym nie jadł... ale ostatnio też w ogóle ziemniaków nie jem, kilka miesięcy już :D

NIE! Mówi się właśnie! "Dokładnie" to błąd! Nie używa się tego w takich sytuacjach. :P

dooobra :D

Przecież to jasne - w meczu, na którym byłem, Polacy przegrali 3:0, a w tym drugim wygrali 3:1.

"szczęście kibica", tak? :D

"Świat wg Ludwiczka" rulez! :) Chociaż to nie dobranocka, ale się liczy. :D

Boże, jakie to stare! :D. Widziałeś odcinek z "po śmierci wszyscy idą do Cleaveland"? EPICKOŚĆ

Najpiękniejsza kobieta świata? :D

moja ;)

No i różne inne, ale kompletnie teraz nie mam głowy do nazwisk, same gwiazdy porno mi na myśl przychodzą, a o tym się tu nie rozmawia ;)

Jesteś gadułą, czy raczej cichym gościem? ;)

Zależy od okazji i towarzystwa: ogólnie gadam strasznie dużo, ale potem mam kaca i muszę się zaszyć nie słuchając nikogo. Im więcej czasu spędzam społecznie, tym więcej muszę odchorować potem. Nie wiem, czy to dobrze ująłem :D

W grach wybierasz raczej dobro czy zło? Nie wiem czemu, ale ja jakoś nie mogę wybierać zła. Jest mi tak... nieprzyjemnie. Dobro 4ever. :)

Nigdy nie udało mi się przejść czegokolwiek totalnie-jakoś. Zawsze jestem gdzieś pomiędzy, zależnie od gry bardziej w złą stronę, albo dobrą - różnych rzeczy chcą ode mnie. Czasami też staram się robić coś od góry, a potem pojawia się Wiedźmin 2 i nie da się nawet określić mojej drogi jednoznacznie :D

Taki bonusik: umcia umcia

Kurde, ta gra jest NIESAMOWITA. Nie wytrzymam, albo przejdę po raz kolejny Tormenta w ciągu wakacji, albo umrę z pragnienia tegoż. To jest dzieło sztuki.

No kurde, człowieniu! Jak bym miał czas, to też bym odpalił :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchasz konkretnych kawałków eminema? jesli tak to jakie sa twoje ulubione?

a co do sitcomów niektore sa fajne np scrubs (u nas znane jako hoży doktorzy) nie ma śmiechu z taśmy i ogolnie fajne jest

chyba na youtube sa wszystkie tego odcinki

ktora czesc gta uwazasz za najlepsza?

a no i jeszcze jedno fajnie piszesz :)

Edytowano przez patryk121295
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...