Skocz do zawartości
Szaitis

Spellforce (seria)

Polecane posty

Może, ale ostrza(zawsze jakaś pomoc i to całkiem silna)+ zamrażanie(jeśli zaklęcia będą skuteczne zadają olbrzymie obrarzenia większe niż ogień, przynajmniej na początku i zamraża) + kradzież życia(całkiem skuteczne do leczenia i ataku) + ewentualnie klątwy (jeśli się nie mylę może rozproszyć białą magię i bardzo zdenerwować wojownika)+nie spotkałem wojownika który zabił maga na 50lvl(no może w szał+azyl+błogosławięstwo+aura wzmocnienia+niewiadomo co to może ma szanse dojść i zabić maga) jest bardzo skuteczną taktyką, ale raczej nie przekonmysię kto by wygrał (postać została skasowana :()

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma znaczenia czy lód czy ogień. Na obrażenia ma wpływ poziom i rodzaj zaklęcia. Kula ognia na 7lvl zadaje 70pkt +chwilowe 10pkt, a podmuch ognia (czy jakoś tak- to pierwsze zaklęcia co się zdobywa) na tym samym poziomie zadaje 50pkt +chwilowe 10 (i maleje). A lód jeśli to jest zaklęcie tego samego typu na tym samym poziomie to zadaje taką samą liczbę obrażeń co ogień. Nie wiem tylko czy tak samo jest z burzą ognia/lodu (zaklęcia 12lvl) bo jeszcze ich nie mogę użyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli że zallęcia lodu zadają większe obrażenie w krótszym czasie, bo na 20lvl zaklęć wybuch lodu zadaje chyba 34,33,32...3,2,1, a wybuch ognia 100,20,20...20,20,20(lub 200 nie pamiętam).Więc przez pewien czas większe obrażenia zadaje lodowy wybuch.Apropo czy Ktoś prubował kiedyś grać magiem umysłu połączonym z białą magią? Według mnie żaden mag by nie przeżył spotkania z nim,a każdy wojownik by go zabił).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem największe szanse na niepokonanie ma ciężki wojak z magią lodu. Ma dużo życia, mocny pancerz, potężną broń i jak podejdzie (a podejdzie napewno, bo jak zamrozi to nikt nie ucieknie), tylko co z leczeniem- nie wiem co jest na wyższych poziomach, ale ten pierwszy leczący to słaby i długo się odnawia. Ale i tak byłby zapewne niepokonany.

A mój mag żywiołów z leczeniem do najsłabszych też nie należy, bo jak trzeba to rozwali kilku po kolei.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... cóz można na ta grę powiedziec... jak dla mnie jest dziwna... Ani rozbudowanego systemu postaci, ani tym bardziej rozbudowanego systemu strategii. Poza tym łatwo oszukac grę nie osiedlajac się tylko dobijajac samym bohaterem... jak dla mnie 8+

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie wystarczy ciężki wojownik z odpornością na lód wynoszącą 100punktów (z tego co pamiętam udało mi się uzyskać, zawszę mogę jeszcze raz przejść grę i sprawdzić, i jeśli mam to zrobić to mnie poinformujcie), przez co może mieć większą siłę i wytrzymałość, dobrze byłoby dać mu około 2poziomu w lekkiej broni co da mu błogosławieństwo i szał, a jeśli zostaną jakieś wolne punkty umiejętności to można je przeznaczyć na kusznictwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mam 2 postacie:

- wojownika, oczywiscie ciezkie uzbrojenie, wymiata dodatkowo z lodu + wykradanie zycia na poziomie bodajze 9

- nekromanta - wszystko mowi sami za siebie: przyzwanie szkieletow+kradziez zycia+cierpienie+aura powolnych ciosow i nikt nie przezywa z nim spotkania

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak

O spellforce nie wiedziałem nic. Recezję w cda przeczytałem ale raczej czytałem co dziesiąte zdanie. Pomyślałem może to i fajne sądząc po screenach ale przerzuciłem kartkę dalej. Do takich hybryd miałem wstręt po warcrafcie III. W nim nawet nie przeszedłem 3 misji. P prostu się znudziłem od początku. Później PLAY dał Spellforce'a za darmo więc kupiłem (no bo cosik pmiętałem o tej 9 w cda), ale odłożyłem na półkę. W końcu po jakimś czasie z ciekawości odpaliłem (Duron 1,2GHz 256 RAM Geforce 2 400 przerobione na Quadro i podkręcone) i wessało mnie TOTALNIE. Właśnie ta prostota na którą wszyscy kręcą nosem tak mnie urzekła. Gra jest nastawiona na zabawę a nie na inwestycje w 1000 statystyk. Bliżej jej do diablo ni ż do baldura.Prostota, świat, grafika, pomysł z portalami, motyw RPG, i zaj***sty design potworów to największe atuty tej gry. Gra ma jakiegoś dziwnego bakcyla- podobnego do Diablo w częściach rpg i do Age'ów w części RTS. Warcraft mnie nie zachwycił ale za to Spellforce... Ale wszystko kwestia gustu, ja oczywiście jestem ze zwolennikami tej gry.

Przy okazji czy możecie troszkę podyskutować o dodatku do jedynki albo wogóle o gold edition. Bo nie grałem a jestem ciekaw czy oplaca się go kupować w extra klasyce skoro mam już podstawkę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatki są świetne.. Oba mają taki świetny klimat, że trudno go opisać. Na Twoim miejscu kupiłbym Złotą Edycję, ponioeważ po1. oddzielnych dodatkow raczej w Polsce nie dostaniesz, a po 2. ZE można kupić już za 8 ZŁ!!!!!! Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał. Interesuje Cię fabuła dodatków? Jak chcesz to mogę opisać co nowego wnoszą itd.

Apropos. Nie wie nikt kiedy www.planetspellforce.com bedzie sprawne?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ostatnio z braku innych gier wróciłem do tej. Uporałem się w końcu z Godmarchią, a obecnie jestem w Żywym Lesie(Breathing Forest). Mam jeszcze jedno pytanie: gdzie jest brat aptekarki, która przyrządza miksturę herosa????(quest[dodatkowy] się chyba zowie "Krew"-trza zebrać 3 rodzaje krwi, a później załatwić babce naczynie z adamantu) To jak? Pomożecie?:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy Spellforce (a tylko w jedynkę grałem) nie spodobał mi się. Nie żałowałem specjalnie, bo dałem za niego parę złotych - był w Clicku (sorry, CDA, ale czasami warto. Naprawdę, między Wami a nimi jest kosmiczna różnica - na Waszą korzyść ;) ). Po jednym odpaleniu na godzinkę wyłączyłem i nigdy więcej do niego nie wróciłem. Właściwie to nie wiem dlaczego - po prostu nie dawał takiego kopa jak np. Oblivion czy HoM&M.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie temat, na który mogę się wypowiedzieć :P

Połączenie dwóch moich ulubionych gatunków -RTS&RPG. Na to czekałem :)

bohater . . .Hmmm... Zawsze przypadał mi do gustu mag, najlepiej kapłan.

Nigdy nie lubiłem ginących jednostek. Zwłaszcza moich :)

Fabuła? Pokręcona jak muszelka winniczka :)

Grafika robi wrażenie, nawet teraz, gdy wyszła już druga część gry.

Najlepsza, wg. mnie, rasa to oczywiście elfy. :) jak zresztą w każdej grze, w której się pojawią.

Sklepy . . .Dziwne to takie było, ale nawet wygodne.

Najbardziej irytująca część gry to przejścia z jednej krainy do drugiej. (Dla nieQmatych - traciło się całą armię). Przedmioty walały się po ekwipunku, ale najfajniejsze były misje tylko z bohaterami, bez rozbudowy bazy.

Najlepszy budynek? Zamrażająca elficka wieża.

Najlepsza jednostka? Mój bohater :)

Kolejna gra, którą polecam nie tylko ze względu na grafikę, ale na klimat i ciekawą fabułę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę trzy grosze. :)

Blisko rok temu kolega kupił mi na urodziny Spellforce'a - Złotą Edycję za 19'90 zł, z serii Nowa eXtra Klasyka. Gra zainstalowana, brat pograł, po jakimś czasie i ja spróbowałem... i wsiąkłem.

Spellforce faktycznie jest znakomitym połączeniem RPG-a i RTS-a. W RPG-i to ja grywałem (ale wtedy jedyną taką grą, jaką przeszedłem, był... Diablo II), ale z RTS-em miałem zetknięcie po raz pierwszy. Świetnie się w to gra. Mam awatara na siódmym czy ósmym poziomie (gra na razie wyleciała z naszego kompa, ale save mam zachowany) i jest tak, jak jest. Grafika niezła (tnie się trochę na moim sprzęcie, ale trudno :wink:), grywalność spora i w ogóle...

Prowadzę/-iłem pełnokrwistego wojownika - żadnej magii nie brałem. Ale zaklęcia np. leczące czy zwiększające obrażenia bardzo się przydają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blisko rok temu kolega kupił mi na urodziny Spellforce'a - Złotą Edycję za 19'90 zł, z serii Nowa eXtra Klasyka. Gra zainstalowana, brat pograł, po jakimś czasie i ja spróbowałem... i wsiąkłem.

No więc: blisko rok temu to kupiłem sobie sam :) Niestety nie mam takich luksusów :D

Po spróbowaniu każdy wsiąka. Zaraz po tym jak kupiłem zaczął do mnie przyjeżdżać kuzyn... Bardzo często zresztą...

Dobry sposób na zmuszenie ciotki do przyjazdu w odwiedziny. Coś w stylu "mamo, jedziemy bo chcę pograć" xD

Ja magię wolałem od oręża... Nie wiem dlaczego, ale obszarowe zaklęcia leczące bardzo mi się podobały... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marcus1988

SpelForce'a zakupiłem w dniu premiery (i teraz tego nieco żałuję, bo jak bym poczekał 3-4 m-ce to bym w eXtra klasyce z dodatkami kupił...)

Gierka to całkiem dobre połączenie RTSa i RPGa. Chociaż ten RPG trochę na siłę wciśnięty, bo fabuła prosta i liniowa jak budowa cepa (ale za to zaskakująca :) ).

Podobała mi się mechanika tworzenia postaci (stworzyłem takie cudo jak łucznik biegle posługujący się sztyletami oraz potrafiący rzucać czary leczące i związane z naturą). Zabrakło mi tradycyjnego wskaźnika dośw. oraz możliwości rozwoju runicznych wojowników.

Natomiast jeśli chodzi o część RTSową to przypadły mi do gustu możliwości budowy i rozbudowy osady oraz możliwości upgrade'a poszczególnych budynków.

Największym plusem całości jest możliwość przyjścia gry jako czystego RPGa (Avater + runiczni wojownicy) lub RTSa :)

Tylko 7+/10, bo po recenzji w CDA spodziewałem się czegoś więcej :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...