Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Kingdoms of Amalur: Reckoning

Polecane posty

Moje wrażenia z dema nie będą zbyt długie. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to styl a la Fable albo Beyond Good and Evil. Nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie - pozwala umieścić grę w najbardziej odpowiednim kontekście, czyli high fantasy zmiksowanego z jakąś postmodernistyczną baśnią, więc spoko. Niestety o ile styl grafiki 3D jest spoko, o tyle interfejs, jego projekt oraz styl nie przypadły mi do gustu. Różne suwaki oraz okienka są zrobione z użyciem złudzenia trójwymiarowości - ja wolę zastosowania z Deusa, DA 2 albo W2 - "płaskie" grafiki i ikony interfejsu.

Druga sprawa to fabuła, mocno zarysowana, ale strasznie ogólniasta, bez żadnych rysów szczególnych, czegoś dziwnego, co domagałoby się wyjaśnienia i zinterpretowania. Miast tego ignotum per ignorum, które z racji symetrii trwa.

Jeśli idzie o rpgowe czucie - jest raczej ubogo - rozmowy wybitnie informacyjne i z raczej słabą reżyserią, która jest wynikiem możliwości stworzenia swojego herosa, który milczy całą grę jak w DA. Wolałbym zdecydowanie podejście z Dragon Age 2. Natomiast mechanika wydaje się spoko, tak samo cały system odpowiedzialny za rozwój postaci. Walka szybka, dosyć zręcznościowa, całkiem miła.

Muszę się też wypowiedzieć na temat designu lokacji - otoż pierwsza otwarta lokacja, która zostaje nam udostępniona, jest dziwnie zrobiona, bo te wilkie drzewa zupełnie przesłaniają niebo, czułem się więc cały czas jak pod jakimś kloszem; dziwne uczucie.

Ogólnie - wstrzymałbym się do zakupu aż do pojawienia się recenzji. Siłą tej gry będzie niewątpliwie satysfakcjonująca walka, moze trochę eksploracja, więc trzeba zobaczyć, jak te elementy wyszły w całosci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłem, że warto zapoznać się z demem trochę bliżej (Co przyniosło mi kilka pomniejszych spoilerów, ale nic to), więc nowa porcja wrażeń - gra wymaga jednak dopracowania, zdarzają się błędy grafiki, a w trakcie walki kamera się trochę gubi. Poza tym miałem okazję powalczyć trochę młotem. Prawdę mówiąc nigdy nie przepadałem za ciężką bronią, bo może daje kopa, ale jest zbyt powolna. W Amalurze też co prawda szybka nie jest, ale mimo to walka młotem dawała całkiem sporo satysfakcji (Choć pozostaję miłośnikiem mieczy). Niezbyt spodobał mi się ekran zakupów - wygląda ja MMOwy Auction House, wie przepadam za takim wyglądem sklepów. Poza tym zdziwiła mnie trochę jedna rzecz - w sklepie nie mieli toporów! No naprawdę, co to za "magiczne średniowiecze" bez toporów?? Naprawdę ich w tej grze nie będzie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograłem demo trzy razy i dla mnie gra zapowiada się wyśmienicie. A dokładniej:

System walki - pierwszy rpg, w którym odzwierciedleniem cech naszej postaci jest walka jakby żywcem wyjęta z GoWa czy Heavenly Sword. Rozwiązanie mało ortodoskyjne, ale ja to kupuję! Tym bardziej, że walka tu to prawdziwy fun.

Fabuła i questy - ciężko wnosić cokolwiek po tym skrawku, jakim było demo, ale uczucia mam mieszane. Z jednej strony sztampowa epickość jak się patrzy, z drugiej - początek jako żywo nasuwający skojarzenia z Tormentem, no i zupełnie niezłe niektóre questy (rasizm wobec Fae; wilk, który został człowiekiem). Jak się rozkręci to może być ciekawie. Natomiast sam lore świata jest pierwszorzędny i opracowany w najdrobniejszych szczegółach - imersja może być kozacka przy tym tytule.

Rozwój postaci - tu bardziej bazuję na udostępnionych filmach i materiałach, bo w demie za dużo tego nie ma. Ale możliwość kombinowania skilli według własnego widzimisię (rogue/mage ftw!), a jednocześnie silne uczucie klasowości postaci bardzo mi pasują. A jednocześnie oprócz standardowych pasywnych +5% do obrażeń otrzymujemy umiejętności, które dają nam prawdziwe combosy czy ciosy specjalne do zastosowania w walce - me gusta!

Otwarty świat - nieco mniejszy niż w grach Bethesdy (a gdzie jest większy?), ale jakby bardziej intensywny. W demie - raczej zamknięty, zobaczymy co będzie dalej, na razie pewna wątpliwość.

Crafting - nawet po demku widać, że będzie się działo. Być może zapowiada się najlepszy z single playerowych systemów craftingu ever. A może najlepszy w ogóle. Bardzo ciekawy system łączenia kolejnych części broni, dodawania do tego kryształów - miodzio.

Sporo osób tu pisało, że to klon Fable. Owszem, są pewne podobieństwa w warstwie graficznej. Ale przeszedłem wszystkie 3 części Fable i oprócz grafiki i sposobu prezentacji - nie ma w tych grach nic podobnego. To jest zupełnie inny klimat, zupełnie inny rodzaj gry, zupełnie inne wszystko. Wiadomo, że gdzieś tam Fable było brane pod uwagę przy projektowaniu tej gry, ale serio - to jest totalnie co innego. Nic w Amalur nie "czuje" się w taki sam sposób jak w Fable'u.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograłem demko i powiem wam szczerze, że mi się nawet podobało.

Tworzenie postaci było średnio przyjemne, nie mieliśmy za wiele opcji, acz da się skleić porządnie wyglądającego herosa. Spodobał mi się patent z wyłączaniem widoku hełmu w czasie gry. Ras do wyboru jest czterech i znowu... NIE MA KRASNOLUDÓW!!!!!! Poza tym 1. z 2. (ludzie) wyglądają bliźniaczo podobnie, to samo z 3. oraz 4. (elfopodobne cuś). Jedyne co odróżnia oba zestawy to początkowe bonusy i naprawdę BARDZO kosmetyczne różnice w "imidżu".

Przez początkową lokacje przekopywałem się ze znudzeniem, owszem Studnia Dusz wyglądała ładnie, ale

kryształowe ładunki wybuchowe

wzbudziły u mnie uśmiech zażenowania. Dalej było ładniej i ciekawiej, przepiękne lasy, , słodziuchne wilki i misie, które mogą nam zjeść pasek zdrowia. Z wszelkimi kreaturami poradzimy sobie, rzecz jasna walcząc, a walka jest wprost wspaniała...

Początkowo miałem obawy czy grając magiem nie będę się nudził, gdyż z trailerów wyglądało to średnio ciekawie, a jest zupełnie inaczej... Czarodziejem gra się teoretycznie tak samo, jak wojownikiem, z tym że częściej korzystamy z czarów, których w demie możemy mieć bodajże trzy - ładunek elektryczny, tarcza, którą włączamy i wyłączamy wedle własnego uznania, a ta nam zabiera nam dość duży procent many na czas włącznie i nie pozwala nam go zregenerować; oraz Znak Mocy (nazwę wymyśliłem sam, już nie pamiętam jak się w oryginale nazywa), którym zaznaczamy kilku wrogów i w dowolnym momencie możemy go "zdetenować". Walczy się tak naprawdę świetnie i jeżeli kupię sobie po ostrej obniżce to na 100% będę grał mejdżem albo jego mieszankami (wyłączając trzyklasowość).

Rozwój postaci jest o wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeele bardziej RPGowy, niż w takim Wiedźminie 2. Najważniejsza różnica to oczywiście taka, że nie rozwijamy tylko perków, ale też zwykłe "zdolności" (kurcze, zapomniałem tego słowa), jak perswazja (swoisty odpowiednik charyzmy), siłę, inteligencję itp. Co parę poziomów, danej "zdolności" otrzymujemy, też specjalny bonus. Są jeszcze "Twist of Fate" karty, które dostajemy, po ukończeniu questów lub po wydaniu odpowiedniej ilości punktów na danym drzewku umiejętności. Dodają one przeróżne bonusy związane ze specjalizacją naszej postaci.

Historii za dużo nie poznajemy. Chociaż już teraz śmiem stwierdzić, że będzie nieźle albo nawet lepiej. Mimo iż autor R.A. Salvatore wyraźnie celuję w klimaty high-fantasy (przeznaczenie, masywna epickość i tego typu brednie) udało mu się wpleść kwestie poważniejsze, takie jak rasizm itp. Questy zlecane przez NPCów, też jakoś odkrywcze nie są, acz znajdzie się coś ciekawego. Dialogów za dużo nie poznałem, ale od większości jakie miałem okazję poznać, trochę wieje nudą. Craftingu nie zaznałem w ogóle, ale zapowiada się on dość fajnie.

Podsumowując grało mi się przyjemnie, ale jakoś przesadnie świetnie też nie było. Tytuł może kupię, ale dopiero po ostrej obniżce, co IMO nastąpi dość szybko, ze względu na brak polonizacji, nową markę gra sprzeda się w naszym kraju raczej słabo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytuł może kupię, ale dopiero po ostrej obniżce, co IMO nastąpi dość szybko, ze względu na brak polonizacji, nową markę gra sprzeda się w naszym kraju raczej słabo.

Coooooo????? RPG i to na dodatek bez żadnej polonizacji? Ręce opadają. Bardzo chciałem zagrać w tą grę, ale teraz poważnie się zastanowię, bo nie znam na tyle angielskiego, żeby sobie bez problemu grać w RPG`a. I to kto wydaje tą grę w PL? EA, która robi bezsensowne dubbingi do Battlefield 3, a polonizacji normalnej do gry nie chce się zrobić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały offtop, ale jestem w szoku, że tak wielu ludziom przeszkadza brak wersji PL. Naprawdę aż tak kiepsko ze znajomością angielskiego? Przecież abstrahując już od grania w gry, to jest to niezbędne, żeby dostać jakąś dobrze płatną robotę.

Nie chcę brzmieć jak stary dziad jakiś ;) ale kiedyś języka uczyliśmy się na grach - człowiek kartkował słownik, żeby znaleźć dobrą komendę do King's Questa. Co to się porobiło? :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, grało się w Herosy, Diablo 1, Settlersy 2, Red Alert i wiele innych gier po angielsku jako szczeniak, przynajmniej czegoś się przy okazji nauczyło.

Po demie jestem pozytywnie nastawiony; szczególnie walka jest miodna, dobre połączenie umiejętności oraz zręczności. Na minus grafika oraz interfejs, taki... mało profesjonalny, jakby robiony w ostatnim dniu. Kupie, ale tak jak i niektorzy dopiero po obniżce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również lata temu, gdy polonizacje były rzadkością, byłem zmuszony grać po angielsku, dlatego też nie rozpaczam tak jeżeli gra nie posiada polskiej wersji językowej, jednakże jeżeli mam możliwość ustawienia ojczystego języka to z niej korzystam. Przyznam jednak, że brak spolszczenia przy co poniektórych produkcjach może być uciążliwy, najmniej to doskwiera jednak w grach, w których można przeczytać tekst na spokojnie bez zbędnego pośpiechu.

Żeby nie było, że tylko offtopuję, to dodam, że ową grę prawdopodobnie zakupię, ale również, tak jak niektóre osoby, deklaruję, że uczynię to dopiero po obniżce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem grać. Jest super. Znalazłem nawet odblokowaną zbroję Sheparda z ME 3. Jednak bardzo szybko ją sprzedałem (mało warta była bo coś ok 400g) bo moim zdaniem na początku daje za dużą przewagę. Nie znoszę jak ułatwiają takimi pierdołami grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zakupiłem wczoraj i zacząłem grę. Gra się miło, choć lekko rozczarowała mnie szata graficzna- nie oczekiwałem drugiego Fable The Lost Chapters, ale moim zdaniem jest za mało baśniowa, a za dużo w niej hmm.. "brudu". Spodobał mi się za to system walki i to, że świat jest spory (ale nie liczcie na drugiego Skyrima ;)).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, jest tylko angielska. Ponoć jacyś zapaleńcy zabrali się za spolszczanie, ale patrząc na ilość materiału to zejdzie im z... rok :D O ile do tej pory wena ich nie opuści...

Co do gry - osobiście poczekam kilka miesięcy, a biorąc pod uwagę że gra nie jest po polsku, staniej sporo szybciej. Za 2-3 miechy dostaniemy ją za 50zł w wersji z DLC :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już za pasem ok. 30h. Moim zdaniem ta gra jest NIESAMOWITA. Jest to pełnokrwisty rpg ze świetnym systemem rozwoju postaci, dobrą fabułą i wielkim światem. Dodatkowo oferuje system walki w stylu God of War i to niesamowicie podbija grywalność. Nie mogę się oderwać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to pełnokrwisty rpg ze świetnym systemem rozwoju postaci,

Rozwój postaci w tej grze to prawdziwe mistrzostwo.

Jedynie do czego można się przyczepić choć to kwestia gustu i przyzwyczajenia to baśniowa grafika. Ale za to jest krwawo, brutalnie i mrocznie więc bajkowość zostaje przyćmiona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest calkiem znosna.Ale nazywanie jej cRPG to jakas pomylka...Przeciez to czysty Hack&Slash tylko w pelnym 3D.

Swietny swiat?Jakos nie trzyma sie to wszystko kupy.Questy po jakims czasie zaczynaja byc podobne.Mam wrazenie ze gram w jakiegos zmodowanego mocno Dragon Age2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest calkiem znosna.Ale nazywanie jej cRPG to jakas pomylka...Przeciez to czysty Hack&Slash tylko w pelnym 3D.

Walka "hack&slashowa" jest, to prawda. Ale przebieg questów i podejmowane decyzje są zrobione dobrze.

Przykład: wioskowy Znachor nas prosi o przyniesienie mu większej mikstury leczącej i mamy wybór: możemy czekać cierpliwie aż tą miksturę gdzieś znajdziemy albo możemy ją ukraść albo jeśli gramy postacią wyszkoloną w handlu to możemy ją tanio kupić albo jeśli gramy alchemikiem to sami możemy ją stworzyć.

Nie doszedłem jeszcze daleko ale jak na razie gra zapowiada się świetnie... w sumie, Amalur podoba mi się bardziej niż Skyrim :ohmy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem grać. Jest super. Znalazłem nawet odblokowaną zbroję Sheparda z ME 3. Jednak bardzo szybko ją sprzedałem (mało warta była bo coś ok 400g) bo moim zdaniem na początku daje za dużą przewagę. Nie znoszę jak ułatwiają takimi pierdołami grę.

A gdzie ta zbroja jest dokładnie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka to czysta zręcznościowa rozróba (chociaż nie bez cienia taktyki), ale oprócz tego to erpegowość oraz klimat high fantasy wylewają się z każdego fragmentu tej produkcji. Nawet niektóre fedexowe questy są zrobione inaczej - tak, żeby było fajniej. Rozpływam się nad tą grą :)

A cały bonusowy sprzęt można znaleźć w skrzyni pod karczmą w pierwszym miasteczku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...