Skocz do zawartości

Wiedźmin/Witcher (seria)


Cardinal

Polecane posty

@up - Jeśli nie czytałeś książki - oglądaj. Może Ci się spodoba,

Jeśli czytałeś - daruj sobie :)

Raczej mało komu spodoba się film, w którym na bohatera wyskakują plastykowe potworki... niezależnie od tego, czy czytał pierwowzór książkowy czy też nie.

I proponuję spoilerować wypowiedzi, bo psujecie zabawę tym, którzy jeszcze nie grali.

Edytowano przez pankamilek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z grami i animacjami to jest tak, że nie ma się wrażenia sztuczności to znaczy wszystko jest takie samo od początku do końca. Natomiast w filmach z efektami specjalnymi różne potwory itp mogą nie wyglądać zbyt dobrze czyli jakby nie pasują do reszty świata.

Oczywiście to w dużym stopniu zależy od budżetu i innych czynników.

Przed grą w Wiedźmina 2 nic nie wiedziałem na temat fabuły jak i postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popełniłeś ogromny błąd. Nie znasz pobudek i motywacji sporej ilości postaci, ani związków przyczynowo skutkowych. Ja popełniłem ten błąd z pierwszym Wiedźminem, ale zaległości szybko nadrobiłem i wiem jak sporo straciłem. Zwłaszcza, że książki są lepsze od gier (tu nie ma porównania, jak by się RED-zi nie starali i tak by rady nie dali zrobić Wiedźmina lepiej od mistrza AS-a) i dają całą wiedzę o uniwersum.

Czemu nie? Przecież na pewno powstanie W3, więc sądzę, że się pojawi. Ta postać była bardzo ważna w książkach Sapkowskiego. Można tak naprawdę podzielić Sagę na dwie części. Pierwsza część o Geralcie, a druga o Ciri.

Tak naprawdę, to tytuł Sagi został wymuszony przez wydawcę (Saga o wiedźminie). Przecież główną postacią siedmioksięgu jest Cirilla, a Geralt tudzież Yennefer to postacie drugorzędne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Dokładnie, poza tym trzeba pamiętać, że najpierw pojawiały się opowiadania, w których Geralt grał główną rolę, a Ciri pojawiła się tylko we dwóch (lub trzech, nie pamiętam dokłądnie). Czytelnicy zachwycili się więc najpierw Geraltem i głupotą byłoby pisanie całej historii tylko z punktu widzenia Ciri. A tytuł można interpretować na wiele sposobów - wszak Ciri też określała siebie "wiedźminką" :wink:

Wogóle strzasznie podoba mi się słowo "wiedźmin". Wie ktoś może, czy ktoś przed Sapkowskim używał takiego słowa? Czy AS wymyślił je od początku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że gry mają mnóstwo zalet w porównaniu z książkami i podobnie jest z filmami. Nie można napisać, że książka (powieść, opowiadanie, komiks, nowelka itp) jest lepsza tylko dlatego, że ma lepszą/dokładniejszą fabułę. Gry i filmy mają mnóstwo zalet, których nie będzie w żadnej książce.

A co do tej nazwy "Wiedźmin" to mi się po prostu zawsze kojarzyło z męskim odpowiednikiem wiedźmy.

Zresztą czym się różni wiedźma od czarodziejki ? Te pojęcia są często jednoznaczne gdyż zarówno wiedźma jak i czarodziejka zna jakąś magię. Tyle, że wiedźma zazwyczaj kojarzyła się z jakąś starszą kobietą, a czarodziejka z młodszą.

Edytowano przez mishiu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę, to tytuł Sagi został wymuszony przez wydawcę (Saga o wiedźminie). Przecież główną postacią siedmioksięgu jest Cirilla, a Geralt tudzież Yennefer to postacie drugorzędne.

No bez przesady. Owszem, fabuła kręci się praktycznie tylko wokół postaci Ciri, ale to jednak Geralt ma najwięcej "czasu antenowego" i to on jest głównym bohaterem sagi. We Władcy Pierścieni fabuła dotyczy Pierścienia Władzy, a jednak nie powiesz, że Pierścień jest głównym bohaterem :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie przez przypadek przeczytałem pierwsze wpisy w tym wątku z roku 2005.

Topik o przyszłej spektakularnej klapie tego przereklamowanego polskiego erpega ;]

To chyba pierwsza rzecz, ktora tak szybko mi wyciagnales z ust 8). Podzielam zdanie Cardinala i tylko czekam jak na wykonanie wyroku (bo on juz zapadl) w postaci artykulow w internecie i prasie o podobnych tytulach: "Stracone nadzieje" , "Made in Poland", "Aaaa... mialo byc tak pieknie", "Geralt w grobie sie przewraca". Jak sie uda - ok, zjem wlasne sznurowki (ostatnio juz to musialem robic :P).

Że tak powiem... buhehehehehehe, życzę smacznego =D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą czym się różni wiedźma od czarodziejki ? Te pojęcia są często jednoznaczne gdyż zarówno wiedźma jak i czarodziejka zna jakąś magię. Tyle, że wiedźma zazwyczaj kojarzyła się z jakąś starszą kobietą, a czarodziejka z młodszą.

Jak dla mnie wiedźma to kobieta posiadająca wiedzę na temat np. ziołolecznictwa, odprawianiu obrzędów. Czarodziejka to już czary :unsure:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego (definicja czarownicy), że często wiedźma utożsamiana jest z czarownicą czyli używane są obydwa pojęcia.

Zresztą odnośnie wiedźmy napisali "w przedchrześcijanskich słowiańskich społecznościach" czyli taka definicja wiedźmy nie była/nie jest wszędzie stososowana.

a dla mnie wiedźma/czarodziejka to bardziej kwestia prestiżu czy szacunku. np. w wiedźminie 1 abigail była wiedźmą, ale triss już czarodziejką.

Też możliwe gdyż jak kobietę nazwiesz wiedźmą to raczej zbyt dobrze to nie brzmi, a czarodziejka już znacznie lepiej.

Edytowano przez mishiu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ miś*: to jakby zdrobnienie od słowa ,,Wiedźmin''. Nie wiem kiedy zaczęto używać tej nazwy i kto ją wymyślił.

* Jeżeli taki skrót** nicku Ci nie pasuje, pisz. Nie będę go używał.

** Większość osób z nickami, które są długie, mają cyfry na końcu lub są trudne do zapamiętania ma skróty od tych właśnie nicków. Mnie tutejsza społeczność (jak to oficjalnie brzmi :D) nazywa matrix by nie pisać tylu cyferek.

Mam nadzieję, że zrozumiałeś moją zawiłą wypowiedź, ale piszę nieskładnie bo dopiero wstałem i nie chce mi się nic***.

*** Czyt.: iść do szkoły :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej nie zmieniać mojego nicku na żaden inny. : )

Mam takie pytanie. Było coś może o Sabrinie w I części Wiedźmina ?

Przeczytałem (i mnie to zdziwiło), że Sabrina i Geralt znali się już od dawna (daleka przeszłość), a grając w Wiedźmina 2 nie było ani słowa o ich znajomości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedźmin znał się z Sabriną już od dawana? :huh:

Jedynie spotkał się z nią 1RAZ i chwilę porozmawiał na zjeździe w Thanedd.

Tyle wiem z Sagi, a co do 1'szego wiedźmina, to nic w nim nie było o Sabrinie Glevissig :thumbsup: .

Edytowano przez BigDaddy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem Wiedźmina "jedynkę" i muszę stwierdzić, że bardzo przyjemnie mi się grało. Fabuła szybko wciąga, a wątek z Raymondem w akcie II niczego sobie ; ). Jednakże w ostatniej lokacji, gdzie znajduje się "najsilniejszy boss" grało mi się najłatwiej przez cały ten czas spędzony w Wiedźmiaku. Nie wiem czy to jakiś bug, czy tak już po prostu jest, ale cały pasek wytrzymałości ładował się w parę sekund a przeciwnicy nie mogli mnie zranić. Używałem znaku Igni i pokonałem 2 bossów z palcem w nosie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...