Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

@Zgadzam się z Tobą, że stworzenie własnego bohatera było by fajną możliwością, no ale trochę dziwi mnie negatywny pogląd na postać Geralta. Nie będę tu spoilerował przytaczając konkretne przykłady, ale jeśli się dobrze "przyjrzeć" to "Biały" w książce nigdy tak na prawdę nie pozostawał zupełnie neutralny. Pomimo całego swojego postanowienia o obojętności zdarzały się przecież sytuacje gdy wyboru dokonywał. Dla przykładu niech posłuży opowiadanie "Mniejsze zło" lub "Miecz przeznaczenia", a także pogrom w samej Rivii. Moim zdaniem wiele sytuacji w sadze potoczyło by się zupełnie inaczej, gdyby Geralt postąpił zgodnie z przyjętą przez siebie ideologią. W grze natomiast sprawa wygląda podobnie, z tą różnicą że Ty decydujesz jak bohater w danej sytuacji postąpi.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boobr-ze nie rozumiem twojego podejścia do sprawy.

Postaram się wyjaśnić, bo chyba wiem, o co Boobrowi chodzi. : ) Wybacz więc wcięcie się w dyskusję.

Kiedy musiałeś narzucać Geraltowi pewne zachowania ?

Nigdy. Jednak znając nie tyle historię Geralta, co samego Geralta (Opowiadania i Saga prezentują bardzo konkretny rys psychologiczny), gracz może czuć się zobligowany do grania nie "swoją postacią", co "Geraltem". A skoro książkowy Geralt był taki, jaki był, to gracz dokonuje podobnych wyborów, jakich dokonałby Geralt "pisany" przez Sapkowskiego.

Ja początkowo miałem podobnie - nie grałem swojej postaci, odgrywałem Geralta, więc chyba do trzeciego aktu starałem się (choć z różnym skutkiem - jak w książkach ; ) ) być neutralny, mimo że czasami inne opcje wydawały mi się ciekawsze, lub "właściwsze".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie podchodzicie to tego zbyt krytycznie... jest świetna gra mająca bardzo ciekawego bohatera, to jest coś nowego(bohater) bo chyba lepiej mieć postać którą się lubi i zna.

I już mówiłem że Geralt stracił pamięć! Zresztą on się tym głównie zasłaniał, to była jego dość częsta wymówka i w samej grze mówił że jest neutralny. Na Geralta miały też wpływ inne postacie, sumienie czy zwykła chwila.

Teraz będę dawał przykłady jego decyzji :cool: np: w

banku Geralt albo mógł przebijać się razem z zakonem albo przejść przez magazyn nie wyrządzając nikomu krzywdy(poza wampirami) dalej Geralt znów miał do wyboru wybić elfy czy pomóc im, trzeba dodać że "jejvin" dawał nam argumenty świadczące o dobrej sprawie tego przedsięwzięcia.

Dam jeszcze jeden :) np:

w 4 akcie decyzje pod sam koniec mają uzasadnienia, zawsze kierujemy się losem alvina jednak patrząc elfy a raczej na ludzi których mogą wyrżnąć pomagamy im, zakonowi nigdy nie pomagałem bo to sukinsyny i psiejuchy!

Ja tam wole mojego Wieśka niż jakiegoś Hawke... który jest wyssany z palca ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vetos - nie rozumiesz dalej. Ja wiem (wszyscy wiemy), że w grze Geralt może podejmować różne decyzje. Chodzi o to, że dla kogoś, kto czytał Opowiadania i Sagę te decyzje de facto nie są decyzjami, bo opcja jest jedna - być neutralnym. Czemu? Bo Geralt (ten książkowy) by tak postąpił.

Innymi słowy - osoby, które czytały książki często podświadomie (lub nie) będą dążyć do tego, by Geralt w grze był tożsamy z Geraltem z książek.

I ja też bym wolał, żeby w grze pojawił się inny wiedźmin. Niechby i nawet ktoś z książek, ale znacznie słabiej niż Geralt opisany (takim np. Eskelem, czy Lambertem mogłoby być ciekawie pograć).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując chodzi tu o osobiste odczucia do postaci. Tu nie ma jednostronnej "racji" i nie ma możliwości nawrócić kogoś z odczuć. Kwestia postać narzucona czy postać stworzona od 0 przez gracza jest nie do rozstrzygnięcia. Komuś to po prostu nie przeszkadza i nie ma wpływu na jego ocenę gry, a ktoś z góry przekreśla grę nie mogąc stworzyć swojego avatara od czubka głowy po mały palec u lewej nogi.

Jeżeli ktoś w przypadku Geralta czuje na karku ciężar historii i sagi o wiedźminie i wpływa to negatywnie na jego wrażenia z gry to trudno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam sagę o Wiedźminie, przeczytałem ten dwa zbiory opowiadań, jednak w żaden sposób nie przeszkadzało mi to w podejmowaniu własnych, niezależnych decyzji.

A może i przeszkadzało, bo o ile początkowe wybory pokroju

konfliktu w wiosce

były całkiem proste i zgodne z moim sumieniem, to już wyboru elfia partyzantka/zakon/neutralny dokonałem kierując się antypatią do tej pierwszej grupy, wyniesioną z książek.

Nie mam więc problemów z charakterem postaci i opowiedzeniem się po którejś ze stron, aczkolwiek w przypadku jedynki, decyzję (w moim odczuciu niesłuszną...) dokonałem na podstawie "doświadczeń literackich" :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Widać się nie dogadamy, bo mamy ździebko inne poglądy. Dla mnie fajne jest to że można grać tak ciekawą postacią i osobiście uważam że gra bez Geralta była by o wiele uboższa.

Można debatować czy pozostaje nam tylko neutralność, jak dla mnie nie. Geralt starał się dopaść salamandrę a łatwiej by mu to poszła przy boku jednej z organizacji. Co ciekawe na początku byłem bliżej zakonu niż elfów, jednak w skład wiewiórek wchodzą też krasnoludy które uwielbiam :)

Szczerze mówiąc nawet jakbym nie znał sagi to i tak wybrał bym te same wybory. Na początku mieszanie a na koniec neutralność, choć rezultaty w każdej opcji mi się nie podobają.

Ja nie miałem problemów przy podejmowaniu decyzji, choć znam dobrze sagę. I nadal nie rozumiem tego piętna sagi :( Geralt stracił pamięć, bierze udział w wielkiej intrydze, próbuję odzyskać pamięć, Zygfryd jest przyjazny, "Jejvin" stara się o wolność dla elfów, a neutralność jest najfajniejsza bo powoduję największy chaos :)

Co kto lubi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja też bym wolał, żeby w grze pojawił się inny wiedźmin. Niechby i nawet ktoś z książek, ale znacznie słabiej niż Geralt opisany (takim np. Eskelem, czy Lambertem mogłoby być ciekawie pograć).

Dokładnie, też miałem takie odczucie, mniej eksploatowana lub całkiem nowa postać mogłaby dać części graczy większy komfort przy podejmowaniu ważnych decyzji.

Rozumiem graczy, którym to nie przeszkadza, rozumiem tych którzy całą grę uznają za kawał dobrego produktu. Jednak dla mnie gra zbytnio odbiegała od tego, czego od niej oczekiwałem. Nie powiem, może się podobać, ale do mnie akurat nie przemówiła, kwestia głównej postaci to po prostu jedna z kilku rzeczy, które mnie od tej gry odrzucają.

Anyway, zobaczymy jaka będzie część druga. Specjalnych oczekiwań co do niej nie mam, w końcu nie ma być rewolucją w porównaniu do jedynki, a "tylko" większym, lepszym sequelem. Swoją drogą nie wiecie czy w planach RED jest jakieś demko?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie... nigdy się jakoś za bardzo nie spotkałem z demem rasowego RPG... tak więc chyba i w tym przypadku nic się nie zmieni.

Wg mnie nawet to chyba lepiej... po co sobie zawczasu odkrywać kawałki takich smakowitości :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu coś ostatnio o bzdurach. Komuś się źle gra po przeczytaniu książek? Ja wszystkie przeczytałem od dechy do dechy i grało mi się świetnie. Geralt w książce nie zawsze był taki neutralny. Starał się nie włączać w konflikty, ale różnie mu to wychodziło prawdę mówiąc. Skąd jego przydomek rzeźnika z Blaviken, hę? Poza tym na początku gry poznajemy go po utracie pamięci, czyli emocjonalnie odmienionego. Nie mógł więc pokochać zakonu? :P Poza tym szczerze mówiąc nie byłem kochankiem Zakonu, a ostatecznie moje bardziej i mniej świadome wybory doprowadziły do zakończenia właśnie po ich stronie. To nie były wybory jak w Gothicu, do której grupy należę. Moje moralne decyzje doprowadziły, że Geralt- wolny strzelec, ostatecznie musiał stanąć po czyjejś stronie...

Edytowano przez Borwol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem grać pierw z zakonem :/ Po czym żałuje bo chociaż nie czytałem sagi to oglądałem serial i w nim zraziłem się do zakonu. Dlatego teraz gram z elfami. Mi się tam serial podobał, ale mam jeszcze zamiar przeczytać sage :] Pewnie po przeczytaniu będę grał jako neutralny heh.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopie, jeśli serial Ci się podobał, to książki lepiej nie ruszaj. Zupełnie inny poziom i jej wspaniałość może Cię powalić na dzień dobry ze 'słowa mocy: oślepienie', kiedy przypomnisz sobie, że oglądałeś serial. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od tematu...

Czy w którymś z wywiadów twórcy wypowiadali się na temat kamery? Będę trzy różne pozycje tak jak w jedynce? Mnie najlepiej grało się na tej najbardziej oddalonej, a na żadnym filmiku takiej nie zauważyłem więc troszkę się martwię o to czy ją zobaczę w dwójce :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zaraz szlag mnie trafi, rozdział V w wydaniu mojego kompa to jakaś katastrofa pod względem stabilności...Bug na bugu, zwis na zwisie...Nie mam pojęcia co powoduje taką sytuację, zwłaszcza że stabilność poszła się paść dopiero w rozdziale IV, wcześniej wszystko było OK.

Wchodzę do centrum dowodzenia Zakonu w Starej Wyzimie, od razu dowódca każe mi iść na barykady walczyć z elfami- wcześniej chcę jednak gadać z Raylą.

W trakcie rozmowy dążę do walki z nią, problem w tym, że gdy dialog się kończy Geralt automatycznie ustawia się w pozycji do medytacji (??).

Anuluję wypoczynek, lecz nie mogę już z nią walczyć.

Wychodzę z budynku, idę na barykady, i...nie ma przejścia na drugą stronę. Wszędzie gruzy blokujące drogę. Nie mogę wykonać zadania.

O co chodzi? Jak przebić się przez barykadę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopie, jeśli serial Ci się podobał, to książki lepiej nie ruszaj. Zupełnie inny poziom i jej wspaniałość może Cię powalić na dzień dobry ze 'słowa mocy: oślepienie', kiedy przypomnisz sobie, że oglądałeś serial. :P

I o to chodzi :) Niech mnie książka powali na kolana. Niech wreszcie przekonam się jak sam mój umysł wykreuje te postacie i akcje w książce xD Ale mogę się założyć, że będę widział Geralta jak z filmu, albo jak z gry, a co mi tam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście uważam że Geralta świetnie odwzorowali. Przecież przełożenie postaci z książki na ekran nie jest takie łatwe. Widać też że twórcy lekko wzorowali się na serialu.

Nigdzie nie mogłem znaleźć rysunków przedstawiających naszego wiedźmina, co więcej interesowało mnie jakie były inne koncepcje.

Geralt z filmu jest o wiele gorszy od naszego wieśka od redów. W dodatku ma świetny głos, jak i inne postacie.

A jeśli chodzi o film to... jest beznadzieją, on w jakiś dziwny wręcz kosmiczny sposób skraca akcję książki to niezbędnego minimum. Twórcy porwali się z motyką na słońce, jak oni niby chcieli przedstawić późniejsze wydarzenia? Chciałbym żeby ktoś zaczął ekranizować od nowa całą sagę.

Jednak jest problem z głównym bohaterem, mi trudno jest teraz sobie wyobrazić kogoś kto mógł by zastąpić Geralta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, hobbit to zupełnie inna bajka niż wiedźmin. Robienie wiedźmina zaraz po hobbicie mogło by napsuć ździebko klimatu. Zresztą on pewnie nawet nie wie o sadze wiedźmińskiej :) choć może wie...

Zresztą najpierw A. Sapkowski musiał by dać te... prawa autorskie. Tylko że trudno taki film nakręcić, w Wiedźminie mamy bardzo złożony świat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...