Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Final Fantasy (seria)

Polecane posty

no nareszice!! jestem bardzo zadowolony że jest temat o mojej ulubionej gerze (serii gier) final fantasy!! ja anajbardziej lubię ff7 i ff8... no i jeszcze ff9. w jedynkę niegrałem ale w 2 tak... przeszedłem bardzo szybko:D jakie som wasze ulubione postacie?? (ff7) moje to: tifa, cloud i sephirot...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie som wasze ulubione postacie?? (ff7) moje to: tifa, cloud i sephirot...

W FF VII nie grałem i nie zamierzam nawet grać, ale najfaniejszą postacią z FF VIII jest Zell ( :D ), Squall - Rinoa i Laguna.

Kto zgadza się ze stwierdzeniem, że FF VIII to "eksperyment" ??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to Final Fantasy 6 mam za sobą - udało mi się zdobyć wszystkie dostępne postci i osiagnąć nimi maksymalne poziomy oraz wyuczyć ich wszystkich czarów, co uważam za nie lada wyczyn :P O tym, że gra jest cudowna rozpisywałem się jakiś czas temu, więc teraz wystarczy stwierdzenie, że za każdym podejściem gra jest coraz to lepsza...

A co do FFVIII jako eksperymentu - ja się zgadzam, a co więcej, śmiem twierdzić, że jest to eksperyment nieudany - po prostu nie było dobrym pomysłem ani zmodyfikowanie i udziwnienie systemu magii, ani stworzenie dosyć dziwacznego świata, ani wporowadzenie postaci pokroju Selphie do świata gry :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak, wiele osób zaczynało swoją przygode z finalami od części 8 i to ona ich oczarowała, więc będą jej zarzarcie bronić- ja też uważam że była małym eksperymantem square, ale mimo iż pare rozwiązań się nie udało to dalej jest piękną grą, jadnak u mnie sie to wwzystko rozbija o FF7 i Chrono Cross, kocham te dwa rpgi i nie mogę znaleść nic lepszego... wyszło wiele genialnych gier jak właśnie FF8 i 9 (którego postać viviego uratowała), legend of mana, Front mission, czy chociażby FFX- nikt nie może im odmówić tego że są z górnej półki, jadnak dla mnie zawsze będą minimalnie niżej od FF7 i CC, chciałbym by ff12 dołączył do tej dwójki jednak zbytnio nw to nie wierze...

@quezie twój wybór ale tracisz poznanie niesamowitej historii o wielkich ludziach.... bo w ff7 właśnie najmocniejszą stroną są postacie, cała historia jest o ludziach i nawet ff10 IMO nie skupia się tak na emocjach jak starutka sławna siódemeczka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 8 jest eksperymentem... tego się nie dowiemy, za to wiem na pewno, że była to część inna od wcześniejszych. Tak jak FF6 było bardzo odmienne od FF5 (i za to jej chwała): większy nacisk na fabułę, zluzowano wymagania co do rozwalania setek potworów. Zindywidualizowano charaktery w przygodzie, choćby przez taki prosty zabieg jak danie im odmiennych limitów i przypisanie jednego "zawodu", dano im retrospekcje jak w LOST :D w związku z czym całość zaczęła żyć. Gra przy tym jest dużo prostsza od FF4 i FF5. Tą samą drogą podążyła FF7, przenosząc serię w 3D.

FF8 odrzuca przyciężkawe, apokaliptyczne klimaty i jest jasna, kolorowa - oferuje skomplikowaną fabułę, której jednak zabrakło dynamiki, tak w grze wideo potrzebnej :P No i odrzucenie mangowego stylu, co uważam za zbrodnię największą :P W FF9 próbowano to jakoś naprostować, ale nie do końca się udało - w związku z czym FF9 to produkt ze średnim systemem magii i średnią (w porównaniu do poprzednich) fabułą i klimatem, chyba, że ktoś lubi bajki Disney'a :P

No a w FFX nie grałem, wiem tylko tyle, że Tidus nie jest moją ulubioną postacią :> Ale możecie w jakiś tam sposób przyczynić się do mojego pogrania w FFX jeśli mi powiecie, czy karty pamięci z pierwszego PSX pasują do PS2 :lol: Bo nie wiem :oops:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ff8... no ja lubię (szególnie zella :P ) ale uważam że pod niektórymi względami jest dużo gorszy od 7... np.: (tak mi się wydaję:P:P:P) żę żeby zdobyć kolejny lv trzeba zdobyć tyle samo wxpa co poprzednio... w 7 ttrzeba zdobywać coraz więcej expa... i niewiem zmu ale to lubię. Natomiast w 8 lubie to że summony zdobywają klv itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie przeszedłęm całego FF8. Wkurzyłęm się na rozwiązanie systemu magii i na poukrywane tu i ówdzie tabelki. Widziałem jak braciak w to gra i muszę powiedzieć, że zakończenie było świetne. No i fajnie, że wprowadzili "drugą drużynę" na czele z Laguną, Kirosem i Wardem.

Co do ulubionych postaci:

FF7 - Red XIII, Yuffie, Tifa, Sephiroth

FF8 - Zell, Irvine

FF9 - Vivi ^^ i ten "szczurek"

FFX - Rikku, Auron, Lulu (ahhh sexi kobitka :P)

FFX-2 - Paine

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VIII ma wiele, nazwał bym to, wad, jak co najmniej, dziwny system magii (zbieranie tych wszystkich czarów było po prostu nudne. Ciężko mnie znudzić. FFIX przeszedłem 5 razy i ciągle mam ochotę na jeszcze raz, ale zbieranie czarów w FFVIII naprawdę niemiłosiernie mnie nudziło). Fajny mangowy klimacik z FFVII też gdzieś polazł, no i trochę dziwna sprawa z Chocobami. Rozwiązanie, które również moim zdaniem, nie zdało egzaminu, to "krztałcące się potwory". Kto to widział, by potwór sprawiający nam problemy na 5 lv był wyzwaniem na 50 lv ?! Co najmniej dziwne... Jednak jestem wyznawcą teorii, że nawet najgorszy Final, to nadal dobry Final :D , więc jeśli ktoś nie chce się rozczarować na ósemce, niech od niej zacznie przygodę z FF (potem IX a na końcu VII zgodnie z zasadą "najlepsze na końcu" :D ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt FFVII jest najlepsza a później IX. co do chocobów w IX najlepiej je zrobili chociaz w VII bardzo lubię "dochodzić" do złotego chocoba... przeciez dzieki niemu zdobyłem KING OF THE ROUND. IX przeszedłem 3 razy i najwięcej problemów miałem z... kują. Skubany jak robił jeden ze swoich czarów to wymiękałem (ocztywiscie za pierwszym razem:P).

ok kolejne pytanie: najlepszy boss z FFVII? według mnie ultima weapon...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto to widział, by potwór sprawiający nam problemy na 5 lv był wyzwaniem na 50 lv ?!

O właśnie, zapomniałem o tym. Drużyna na 100 levelu a tu durne impy czy jakiś szkielet fikają. A malboro bez Edena, treatment i zablokowania berserka też może sprawić problemy. Na szczęście czasem się włącza Zantetsuken... :P

najlepszy boss z FFVII?

Safer Sephiroth - jeśli chodzi o najbardziej efektownych. SuperNova niszczy, miażdży i wymiata, jak to zobaczyłem pierwszy raz to spadłem z fotela :shock:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SuperNova i w ogóle ten boss są problematyczni, głównie z tego względu, że podczas walki jeden mój bohater dostał bodajże Froga, drugi Small+Confu, a trzeciego zabiło :( . +Silence dla każdego. (się nie dziwcie, byłem na bardzo niskim lv). Najbardziej to lubię Weapona atakującego Junon i ostatecznego Sephirotha (bo się nie trzeba zbytnio namęczyć :D:D ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SuperNova i w ogóle ten boss są problematyczni, głównie z tego względu, że podczas walki jeden mój bohater dostał bodajże Froga, drugi Small+Confu, a trzeciego zabiło :( . +Silence dla każdego.

Ribbon dla postaci z enemy skill z wyuczonym White Wind i nawet niski poziom postaci tutaj nie gra roli :) A SuperNova nie zabija, o ile masz odporność na truciznę, tak jak Heartless Angel, który jest zwykłym nabijaczem limitu -bo zawsze zostawia 1 HP :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VIII wcale nie jest słabsza od innych, jest po prostu inna. Mnie osobiście podobała się najbardziej (tzn. bardziej od VII, co do której chyba miałem zbyt wygórowane wymagania :P X pewnie jest lepsza, ale już IX nie ma startu). Może i draw'owanie jest nudne, ale na pewno nie nudniejsze od maksowania materii na Gelnice czy hodowania czokobosów. Fabuła oczywiście wydumana, ale w której FF tak nie było... Postacie gorzej zarysowane niż w VII, ale za to już nie ma SD (btw. co z tym tech preview z FF7? będzie nowa wersja w poprawionej szacie graficznej?) No i oczywiście najgorsza wada, czyli scenki GF-ów. Masakra.

Najlepszy boss... hmm, Safer Sephiroth jest miły, trzaskałem się z nim na 55 poziomie i był przyjemnie wymagający :) Po tym jak trzeci raz zaserwował mi SuperNovę się wściekłem i załadowałem Omnislasha, bo nie chciało mi się po raz kolejny oglądać przeszło minutowej animacji :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wole maksowanie materii hodowanie chocobo niż draw'ować cały czas...

Za to ja zabiłem Sephcia na 99 lvl'u :P i poszło jak po maśle.

Team:Cloud, Barret, Red XIII

Materie: każdy mial wszystkie Master Materie z KAŻDGO typu !! :D Sporośie nad nimi namęczyłem, ale warto było

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pierwszym razem jak grałem w FFVII strrrasznie chciałem poznać co będzie dalej, przez to chyba tylko z 4 materie miałem namaksowane :) . Z czego 3 to były fire, ice i thunder :D . Z Sepciem strasznie się męczyłem, ale w końcu dziada ubiłem :) . miałem bodajże 40-50 lv, bez KotR, bez Omnislasha, bez lepszego czegokolwiek. Za drugim razem wyczyściłem planetę z Weaponów :twisted: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przeszedłem grę teamem: cloud, red i vincent:D nasero dobry team... ale niemaiałem az takich dobrych lv:P niepokonałem wszystkich weaponów (ruby niepokonałem) niewiem czmu... może niedałem rady?? ale raczej to był inny powód:P:P:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Ruby jest akurat ten problem, że trzeba walczyć 1 zawodnikiem, więc lepiej od razu przed walką zabić 2 pozostałych zawodników, a samemu w pojedynkę przystąpić do walki (najlepiej z 7777 HP :D ). Przy dobrym zaplanowaniu walki uda się jescze wskrzesić pozostałych dwóch

(co by AP nie przepadł :D ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no.... pozatym bam bardzo fajny poradnik do ff:D oczywiście za pierwszym razem z niego korzystałem ale później już nie... dostałem tom grę jak miałem jakies 5 lat i nic wtedy z niej niekapowałem... 3 lata temu przeszedłem jom pierwszy raz... (wtedy jeszcze z kumplem). Co do X2 ktos może mi powiedzieć o niej coś więcej?? mam nadzieję... o niej czytałem tylko w gazecie:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Ruby jest akurat ten problem, że trzeba walczyć 1 zawodnikiem, więc lepiej od razu przed walką zabić 2 pozostałych zawodników, a samemu w pojedynkę przystąpić do walki (najlepiej z 7777 HP :D ). Przy dobrym zaplanowaniu walki uda się jescze wskrzesić pozostałych dwóch (co by AP nie przepadł :D ).

Jeśli przystępujemy do walki z 3 postaciami, Ruby najpierw wywala je poza ekran, potem wbija swoje kolce w ziemię (i jego macki wtedy klepią nas w plecy ;/ ). Do czasu aż ich nie wbije, jest praktycznie nietykalny o_O Sposób jest prosty - zabijamy dwie postacie przed walką, wtedy albo Ruby od razu wbije swoje kolce, albo najpierw troszkę nas sklepie, ale w końcu wbije. Wtedy Life2 + Mega All i już praktycznie po Rubym :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do X2 ktos może mi powiedzieć o niej coś więcej??

Gra dzieję się jakiś czas po FFX. Yuna sphere, w której zobaczyłą Tidusa, albo kogoś do niego podobnego, po czym postanowiłą poszukać kochanka, razem z drużyną: Rikku, Paine, Brother, Shinra i Buddy :)

Gra chodzi na silniku FFX. System walki jest bardzo podobny do tego z FFVII, nie ma aeonów, za to bohaterki mogą zmieniać klasy postaci np. na Samuraja, Alchemika, Barda itp. Towarzyszą temu animacje rodem z FFX-2. Przez cała grę robisz cholernie nudne questy, śmiejesz się z głupich żartów bohaterów (i z tego debila Brothera :/), a w tle pogrywa żałosna muzyczka. Jedynie widok Rkku w stringach jest jak ukojenia dla wszechogarniającej żenady...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...