Skocz do zawartości

Piłka Nożna IV


Turambar

Polecane posty

  • Odpowiedzi 6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Kolejna kontuzja Prince'a, chyba obecnie mojego ulubionego zawodnika AC Milan. ^^ A tak już poważniej to wielka, WIELKA strata przed Tottenhamem, a wiecie co mnie jeszcze bardziej boli? To, że Książę mógł udowodnić Redknappowi co stracił, pozbywając się go lekką ręką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę ochłonąłem po meczu, wiec czas wrócić do codzienności ;)

Suarez na swoje nieszczęście znowu staje się gwiazdą klubu, który od 20 lat nie wygrał mistrzostwa kraju i od dwóch lat nie liczy się nawet w walce o to trofeum. Z Europą to nawet nie ma co wspominać.

Typowa gatka fana United po przegranym meczu... "Przegraliśmy mecz z LFC to trzeba im nawtykać..."

Tylko, że ten klubik, który jest tak słaby i beznadziejny pokonał WAS wielkich, niezwyciężonych...

Co do faulu Carry powinna być czerwona kartka, podejrzewam, ze sędzia nie chciał się narażać zbytnio kibicom z Anfield bo spotkałby się z falą gwizdów. Rozumiem bulwersujących się fanów ManU bo jednak straciliście bardzo dobrego gracza, a według mnie takie faule należy tępić, ale pamiętajcie że nie mniej jednak należny tępić łokcie Rooneya.

Mimo hat-tricka Kuyta jak dla mnie pierwszorzędnym MOTM jest Suarez. Fenomenalna asysta przy 1 golu (Torres nigdy by czego takiego nie zrobił) i spory udział przy 2 kolejnych golach. Szkoda, że zabraknie go w LE bo mógłby okazać się tam kluczowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Everton przegrywając 0:5 z Benficą pokazał, że ponad przeciętność raczej się nie wynosi, więc skąd to lekceważenie(?)

Tym bardziej gdy ogrywał Chelsea, czy Manchester United. Co z tego, że w poprzednim sezonie, w końcu mecz z Benfiką też nie był z tego roku. Zastanawiam się ilu klubom jeszcze zamierzasz przyładować w tym temacie. Do tej pory wszystko było OK, ale niestety Manchester zaczął notować porażki i widać humor już nie dopisuje.

Złamana szczęka? McCarthy po dwóch minutach grał dalej. Złamana noga grozi zakończeniem kariery chyba jest różnica.

Rozbebeszony mózg grozi utratą życia lub kalectwem. Nie zagłębiając się w tą wnikliwą analizę, każdy fan piłki nożnej powinien znać wykładnię stosowaną przy sędziowaniu. Najwyżej w rankingu stoją celowe uderzenia przeciwnika. Co więcej czerwone kartki należą się nie tyle za sam fakt uderzenia, ale za intencje. Przy wśligu czasem mamy do czynienia z przypadkiem, nie trafił piłkę tylko w rywala.

Daglish jak widać, zna się na rzeczy i czuję, że to dopiero początek

Prawdę mówiąc, zdawało mi się, że Dalglish już się skończył i będzie tylko przedłużał pasmo porażek liverpoolczyków. Jak widać można po latach wrócić do trenerki i osiągać dobre rezultaty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się ilu klubom jeszcze zamierzasz przyładować w tym temacie. Do tej pory wszystko było OK, ale niestety Manchester zaczął notować porażki i widać humor już nie dopisuje.

2 porażki z tego jedna nie do końca zasłużona. Odpowiedziałem tylko na Twój post w stylu "jesteśmy lepsi" mimo, że Everton nie prezentuje się najlepiej, a przeciętne zespoły w stylu Sunderlandu potrafiły zmiażdżyć i Chelsea, która w tamtym sezonie robiła to samo z nimi. Widać Ty możesz "przyładować" innym klubom, ale Twojemu to już nie :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się ilu klubom jeszcze zamierzasz przyładować w tym temacie. Do tej pory wszystko było OK, ale niestety Manchester zaczął notować porażki i widać humor już nie dopisuje.

2 porażki z tego jedna nie do końca zasłużona. Odpowiedziałem tylko na Twój post w stylu "jesteśmy lepsi" mimo, że Everton nie prezentuje się najlepiej, a przeciętne zespoły w stylu Sunderlandu potrafiły zmiażdżyć i Chelsea, która w tamtym sezonie robiła to samo z nimi. Widać Ty możesz "przyładować" innym klubom, ale Twojemu to już nie :rolleyes:

Rav10 rozumiemy dokładnie że nie możesz przeżyć 2 porażek z rzędu. I niektórych decyzji sędziego, ale prawda jest taka że zrobiłeś się bardziej nerwowy i spięty. :tongue:. Nie chce się z Tobą spierać ale jak dla mnie z grą Man Utd na wyjazdach, to i tak dziwne że przywieźliście tyle korzystnych rezultatów i wciąż liderujecie w tabeli. Co do fauli. Ostatnio dużo z tym bałaganu, każdy zespół może się czuć pokrzywdzony przez niektóre decyzje sędziów, a i często gęsto mylili się na TEŻ korzyść Man Utd, więc daj spokój z tym gadaniem że gdyby nie sędziowie to byście złote góry zdobyli :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedziałem tylko na Twój post w stylu "jesteśmy lepsi" mimo, że Everton nie prezentuje się najlepiej, a przeciętne zespoły w stylu Sunderlandu potrafiły zmiażdżyć i Chelsea, która w tamtym sezonie robiła to samo z nimi. Widać Ty możesz "przyładować" innym klubom, ale Twojemu to już nie

Nigdzie nie napisałem posta "w stylu jesteśmy lepsi", chyba że przez coś takiego rozumiesz stwierdzenie, że Arsenal przypomina mi Everton w gubieniu punktów z przeciętnymi zespołami. Jako, że Everton przyzwyczaił do zajmowania miejsc w ścisłej czołówce Premier League w ostatnich latach, więc mogę oczekiwać od niego wygrywania z takimi tuzami jak Wigan, Wolves, czy West Ham. Tym bardziej, gdy jest w stanie punktować w starciach z MU, Chelsea, Tottenhamem, Liverpoolem czy Man City. Poza tym zauważyłem znaczącą różnicę między przeciętnymi zespołami miażdżącymi Chelsea w tym sezonie, a poprzednim zwycięstwem Evertonu. Wtedy w lidze dwa zespoły były niepodzielnie najlepsze i oba tydzień po tygodniu przyjeżdżały na Goodison i zostawiały w Liverpoolu komplet punktów. Wynikało to ze świetnej postawy The Toffees, a ostatnie porażki Chelsea to raczej permamentny kryzys w zespole, który przez jakiś czas zapomniał jak się gra w piłkę. Teraz proszę o konkrety, jak konkretnie "przyładowałem" tym różnym klubom, skoro się na mnie powołałeś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manchester United faktycznie jest w głębokim kryzysie. Porażka na Stamford, teraz na Anfield. Mimo iż będąc wielkim fanem tego klubu, jestem zdania, że nawet z Marsylią mogą dostanć cięgi... Ale czego chcieć z taką formą? (mógłbym wszystko zwalić na kontuzje, no ale gracze rezerwowi to także część klubu). Kolejnym zawodnikiem na liście kontuzjowanych teraz Nani (z Marsylią raczej nie zagra?). Jedyna nadzieja, że w spotkaniu z francuzami ujrzymy Antonio Valencie (nareszcie!). To jednak nie zmienia faktu, że MU musi się przełamać i wygrać spotkanie w LM... Szansa na potrójną koronę jest nadal (trzeba wierzyc!) Teraz wystarczy wygrać z Marsylią, potem puchar anglii z Arsenalem i później mecze w lidze angielskiej trudne nie są. Są duże szanse, jest nadzieja, wygramy! ;]

Co do meczu to się nie wypowiem bo szczerze mówiąc nie oglądałem, bo bałem się tego meczu, a po drugiego nie mogłem z przyczyn prywatnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlado, Vlado - widzę, że Karim się rozstrzelał, 4 gole w ostatnich 2 meczach, czyżby Benzema na dobre wkomponował się do zespołu? Będę wdzięczny jak mi jeszcze opowiesz jak były piłkarz OL prezentuje się na boisku, bo meczu z Racingiem, ani z Malagą nie oglądałem. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mecz Realu to całego nie oglądałem, ale najbardziej byłem pod wrażeniem Özila i jego dwóch asyst z czego 1 bardzo ładna. Karim dostał 2 piłki do wykończenia i to zrobił. Rzadko ogląda się mecze kiedy sędzia dyktuje karne dla obydwu stron i obydwaj bramkarze wychodzą z nich zwycięsko, tym razem była taka okazja. Najpierw podanie do Casillasa, a później trochę mocniejsze podanie do Tono. Gospodarze mają czego żałować bo mogli zostawić 1 punkt u siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wdzięczny jak mi jeszcze opowiesz jak były piłkarz OL prezentuje się na boisku, bo meczu z Racingiem, ani z Malagą nie oglądałem.

Początek roku ma bardzo obiecujący, zobaczymy czy utrzyma tę formę do meczu z Lyonem. Z Malagą raczej nie ma co mówić, gdyby napastnik nie miał chociaż 2-3 bramek udziału w takim pogromie to byłby skandal. Ale wcześniej Benzemie się takie sytuacje zdarzyły, więc myślę, że można go pochwalić. Wczoraj zagrał znowu bardzo ładnie, to chyba jego najlepszy okres od początku gry w Realu. Dużo pracował i zrobił lepsze wrażenie niż Adebayor. Nie zgodzę się też z Przybylem, że miał dwie proste piłki do wykończenia. W pierwszej sytuacji miał tuż przy sobie obrońcę, a przed sobą wychodzącego bramkarza. W drugiej musiał się popisać ładnym podkręconym strzałem. Sytuacje nie były takie stuprocentowe i jestem pewny, że jeszcze pół roku temu nie wykorzystałby żadnej z nich.

Dobrze, że się poprawia. Może w końcu nabierze tej pewności siebie i uwierzy, że może decydować o grze Królewskich w podobnym stopniu co Ronaldo czy Oezil. Niemiec zresztą znowu pokazał wczoraj klasę. Odsyłam do pierwszej bramki Realu. Zresztą w całym meczu był wiodącą postacią. W ogóle nie czułem, że na boisku nie ma Ronaldo.

Gospodarze mają czego żałować bo mogli zostawić 1 punkt u siebie.

Czy ja wiem... Raczej nie było to na zasadzie, że mieli 10 dobrych sytuacji, a wykorzystali 1. Rozegrali góra dwie dobre akcje, jedna zakończyła się golem i tyle. O karnych zapomnijmy, bo Real też jednego miał. Natomiast statystyka strzałów pod koniec pierwszej połowy wynosiła chyba 2-17, więc to raczej goście mają czego żałować, bo mogło być spokojnie 5-0 do przerwy. Po raz kolejny obijali słupki i poprzeczki, Leszek mówił, że już chyba 14 razy w lidze się to zdarzyło. W LM zresztą to samo, bo pare centymetrów i mogło być 1-3 dla Królewskich, a nie 1-1 :|

Szkoda, że nie rozbili Racingu już w pierwszej połowie, bo bardzo chciałem zobaczyć Moratę, Alexa i Casado w akcji, a Mourinho pewnie dałby im więcej pograć gdyby wynik był lepszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"News of the day" dla każdego fana Arsenalu: Robin van Persie został włączony do kadry na mecz z Barceloną! Tydzień temu mówiono, że ze względu na kontuzję kolana będzie pauzował minimum 3 tygodnie, ale już dziś brał udział w treningu drużyny na pełnych obrotach. Prawdopodobnie i tak zasiądzie na ławce, ale kto wie... Przy tej wieści blednie nawet informacja, że Alex Song z pewnością nie zagra (a powinno mnie to martwić, bo w sumie teraz Diaby będzie musiał spiąć tyłek i zagrać na 100% swoich możliwości...). Poza tym do składu wraca Fabregas i Wilshire, a zabraknie Walcotta i ofc Vermaelena. Jeżeli chodzi o samą Barcelonę to z pewnością nie zagra Gerard Pique (za kartki) i prawdopodobnie Puyol - on z kolei ma nie zagrać ze względu na ciągnący się uraz kolana, ale to może być podobny przypadek co u RvP... :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem kto zagra wtedy na środku obrony w Barcelonie. :P Wychodzi na to, że Busquets wraz z Gabrielem Milito, obaj grali u boku Pique w ostatnich 2 meczach, na miejcu Guardioli od 1 minut w meczu ligowym wypróbowałbym wariant Sergio z Gabim, tak aby mieć pewność, ale to nie mój problem i zresztą i tak wolę, aby FCB odpadło z rywalizacji o koronę.

Z powrotem Van Persiego to świetna wiadomość, mimo, że nawet na ławce będzie mógł potem wejść, a gracz typu Holendra to taki typ piłkarza, który w każdym momencie może strzelić bramkę, dlatego o jego dyspozycję bym się nie martwił, lecz pytanie pozostaje jedno, jeśli reprezentant Oranje nie zagra od 1 minut to kto na szpicy? Bendtner czy Chamakh?

Szczesny - Sagna, Djorou, Koscielny, Clichy - Diaby, Wilshere - Arshavin, Fabregas, Nasri - Chamakh - tak widziałbym zestawienie Arsenalu w meczu z mistrzem Hiszpanii.

EDIT: Po przeanalizowaniu tabeli ligi angielskiej dochodzę do wniosku, że Chelsea jest w stanie zawalczyć o mistrzostwo i nie dziwię się Terry'emu i Cechowi, że mówią o tym otwarcie. The Blues mają 12 punktów straty do United, ale przy tym 2 mecze mniej oraz jedno spotkanie z Diabłami do rozegrania, dlatego ekipa jest w stanie 'swoimi siłami' i niezależnie od innych zmniejszyć stratę TYLKO do 3 oczek, a warto przypomnieć, że Manchester czeka niełatwa przeprawa na Emirates Stadium. Nie chcę zapeszać, ale wierzę i do końca jestem z zespołem, mimo tego, że w kryzysie mówiłem, że to niemożliwe. Ta wygrana z United to na pewno punkt zwrotny i oby dzisiaj wieczorem Niebiescy potwierdzili dobrą dyspozycję świetnym meczem na Bloomfield Road, szykuje się ciężka przeprawa, ale liczę na 3 punkty! C'mon Chels!

Blackpool - Chelsea 1:3

Bardzo pewne zwycięstwo Chelsea nad drużyną Blackpool, Bloomfield Road to bardzo nieprzyjazny teren i to mnie cieszy, momentami Niebiescy nie grali dobrze, ale w ogólnym rozrachunku dość dobre spotkanie, szkoda, że nie strzelił po raz kolejny Fernando Torres, a uważam, że to było już do zrobienia w meczu z Kopenhagą, brakuje szczęścia i kropki nad 'i'. Po raz kolejny bardzo dobrze David Luiz, mimo tego, że raz czy dwa dał się ograć, John Terry jak zawsze świetnie, Cole solidnie, Essien bardzo dobry mecz, podobały mi się jego rajdy z piłką, Lampard dwa gole, z czego jeden tradycyjnie z karnego, ale grał na serio dobrze, odebrał wiele ważnych piłkek, Rammy tradycyjnie zabiegany, podobna nota jak w przypadku Essiena. Jeśli chodzi o Zhirkova to myślę, że nieudany występ, tym bardziej, że dostał szanse od 1 minut, Malouda po zmianie sprawiał wrażenie zawodnika lepszego od Rosjanina, który natomiast też sprawia wrażenie lepszego jak wchodzi z ławki, sytuacja podobna jak ta, którą opisywał niedawno Vlado i Adebayor-Benzema. Jeśli chodzi o Drogbę to dużo walczył, lecz jego bajery z piłką po prostu nie wychodziły, Torres próbował, próbował, ale też żadnej korzyści z tego nie było. Salomon Kalou dał b. dobrą zmianę (chyba jak zawsze) i asystował przy drugim golu Lampsa, szkoda, że w ostatniej minucie nie trafił niemal na pustą bramkę, ale Sal ma w zwyczaju marnować setki, więc i kolejną mu przebaczę, McEachran w sumie bardzo porządnie, niezłe podania, bez strat.

Czekam teraz 9 dni na mecz z Kopenhagą, stawiam na pewną wygraną CFC, a potem arcyważne spotkanie z Manchesterem City, zapewne bezpośrednio decydujące o 3 miejscu, na dodatek rozgrywane będzie na Stamford, dlatego liczę również na 3 punkty dla londyńskiej ekipy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny remis Jagiellonii w tym sezonie, tym razem 1:1 ze Śląskiem. Nie chcę być złym prorokiem, ale z taką formą Jaga nie ma co myśleć o mistrzostwie. Przede wszystkim brakowało pomysłu na rozbicie obrony gości. A Śląsk? Jak na wyjazdowy mecz grał bardzo dobrze, stwarzał sobie sytuacje podbramkowe. Śmiem twierdzić, że jeśli która z drużyn miałaby zdobyć 3 punkty, to powinien być to zespół Lenczyka. Białostoczanie dopiero pierwszy raz stracili punkty na własnym boisku, ale tym samym stracili pozycję lidera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barcelona wygrywa z Arsenalem do przerwy 1-0 i jest o wiele bliższa awansu do ćwierćfinału, Kanonierzy jeśli chcą o tym myśleć to muszą zdecydowanie podkręcić tempo, myślę, że dobrym pomysłem byłoby wpuszczenie Arshavina, nie wiem dlaczego na boisku jest Rosicky, Rosjanin kapitalnie nadawałby się do szybkich kontr ze względu na swoją niesamowitą prędkość oraz dobry drybling.

Roma natomiast najpewniej żegna się z rozgrywkami, przegrywa 1-0 do przerwy z Szachtarem i na dodatek gra w 10, Rzymianie mieli doskonałą okazję do objęcia prowadzenia, lecz Borriello nie wykorzystał rzutu karnego. Chciałbym w tej sytuacji, aby Chelsea (o ile przejdzie, a pewnie przejdzie) trafiła właśnie na ukraińską ekipę albo ewentualnie na kogoś z pary Valencia - Schalke.

Barcelona prowadzi już z Kanonierami 3-1, no i ZNAKOMITĄ okazję marnuje Nicklas Bendtner, nic dziwnego, że Duńczyk nie mieści się w pierwszym składzie, wg mnie lepszą decyzją byłoby wprowadzenie Chamakha. Roma natomiast na dobre żegna się z Ligą Mistrzów, Szachtar odprawia ją z kwitkiem aż 3-0.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP - Każdy dobrze, wie, że Barcelona przechodzi przez kolejne fazy dzięki UEFA, a na zawodników FCB nałożona jest specjalna ochrona, bo gdzieżby podyktowano karnego przeciwko temu zespołowi? Gdzieżby wyrzucono z boiska ich piłkarza? Ja tam dalej czekam na mega-rewanż Chelsea na tym farciarskim zespole.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FC Barcelona (4) 3:1 (3) Arsenal FC

Nie będę się oszukiwał - Barcelona grała lepiej. Albo nie: więcej grała. Bo Arsenal dobrze realizował swoje plany taktyczne i całkiem udanie postawił autokar (nie znałem ich z tej strony!). Szło dobrze do ok. 55' gry. To, co sędzia tam odwalił... lekko mówiąc: duże nieporozumienie. Konsekwencją były kolejne gole. Reszty nie będę komentował (jeszcze atmosfera na stadionie - ostatnio była rozmowa o klimatach w Marsylii i nie spodziewałem się, że na Nou Camp będzie lepiej... ale że gwizdali nawet na Fabregasa?...), to już jest historią.

Spróbujemy za rok. W tej edycji będę kibicował angielskim drużynom. Każda z nich może pokonać Barcelonę, mimo przeciwności losu. Dziś Arsenalowi się nie udało, a jutro kto wie, może Chelsea?...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Elev8tor, a Ty znowu swoje. Zaraz znowu będziemy świadkami dyskusji na temat błędów sędziowskich z meczu Chelsea- Barcelona. Taka farciarska ta Barcelona, gdyby nie sędziowie to pewnie swoją przygodę z LM zakończyłaby w fazie grupowej.

Specjalna ochrona widoczna była także w Londynie, kiedy sędzia mógł uznać gola Messiego i podyktować karnego za zagranie ręką Arshavina.

Irytują mnie strasznie takie posty, bo nieważne kto jak gra i tak końcowy rezultat będziemy rozważać w kontekście błędów sędziego, które i tak zdarzają się w każdym meczu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że trzeba być idiotą, aby dać Van Persiemu kartkę za kopnięcie do bramki po spalonym, około 100 tysięcy kibiców Barcy drze się, a Holender ma to słyszeć gwizdek? :/ Druga sprawa, jakoś sędzia bardzo chętnie sięgał po kartki dla piłkarzy Arsenalu, natomiast dumie Katalonii nie wiem (bał?) się pokazywać?

@Diacon - Do Barcy zawsze będę miał pretensje, ten klub został stworzony, aby go nie lubić jak dla mnie.

Wielka szkoda, że Bendtner nie wykorzystał okazji w końcówce, marzyłem widzieć te zrozpaczone twarzy Katalończyków i świadomość, że wylatują z hukiem za burtę Ligi Mistrzów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elev8tor- Barcelona 19 strzałów, Arsenal okrągłe 0! Barcelona 63% posiadania piłki, Arsenal 37%. Gdzie ty tu widzisz pomoc UEFA? No chyba, że Platini zabronił kanonierom strzelać...

Dokładnie! 100% racji! Ale najlepiej wszędzie szukać winnych, tylko nie w ARSenalu. Jeszcze napiszcie, że to wina Tuska. Nie, moi drodzy. Liga angielska nie dorasta hiszpańskiej do pięt, jeżeli idzie o technikę. Ten mecz wyglądał tak, jakby Barcelona grała z jakimś trzecioligowcem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, zasłużony awans Barcelony! Karny jak najbardziej zasłużony, ale wywalenie Van Persiego bardzo kontrowersyjne. Według mnie, sędzie nie powinien karać zawodnika żółtą kartką. Arsenal bardzo słabo grał od początku, tym razem wykopywanie piłek prawidłowo zemściło się na drużynie z Londynu. Nie oddać strzału przez całą pierwszą połowę. -.- Bardzo ładny pierwszy gol Messiego, dziwny samobój Busquetsa. W obu bramkach asystował Iniesta, który może nie za wiele pokazał, ale dwie asysty to już coś. Ogromna praca Alvesa, który biegał i sporo na przeszkadzał obrońcom Arsenalu. Szkoda Wojtka, ale Almunia naprawdę uratował Arsenal przed druzgocącą klęską.

Co do płaczków: jakoś nikt nie płakał, że sędziowie nie zauważyli dwóch rąk w polu karnym Arsenalu w Londynie, nikt nie sprzeczał się o "prawidłowość" drugiej bramki Leo.

Przez 45 minut nie oddać strzału na bramkę w LM? Chyba nie tak wygrywa się mecze, tym bardziej z Barceloną na Camp Nou, gdzie gospodarzą brakuje tylko jednej bramki.

@Diacon - Do Barcy zawsze będę miał pretensje, ten klub został stworzony, aby go nie lubić jak dla mnie.

0_o Gratuluję. Teraz każdy Twój post będę czytał z najwyższą przyjemnością.

Nic więcej nie napisze, nie chcę przez byle co dostać ostrzeżenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...