Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

Real przełamał pierwszą klątwę zeszłych sezonów i wygrał w Copa del Rey. Niby dobrze, że się nie ośmieszyli jak z Alcorconem, ale jakoś wolałbym żeby odpadli. Te wszystkie puchary krajowe są bzdurne i mało mnie obchodzą. Tak jak Superpuchar Europy czy Klubowe MŚ. Lepiej by się skupili na lidze i LM. Dobrze, że Mourinho wystawia sporo rezerwowych. Chociaż sobie pograją, a najlepsi nie będą się niepotrzebnie męczyć.

Największą gwiazdą wczorajszego spotkania był jednak sędzia, który rozdawał tyle kartek, że na wszystkich palcach rąk i nóg by się chyba nie zliczyło. Śmieszne, szczególnie że to nie był mecz walki, ale dość jednostronne widowisko i od początku było wiadomo kto wygra.

Na wczorajszych derbach Manchesteru się strasznie zawiodłem. Rok temu oglądało się je w napięciu do ostatniej minuty, a tutaj takie 0-0, gdzie ciężko kogokolwiek wyróżnić. City chyba minimalnie lepsze, ale ten wynik dobrze odzwierciedla widowiskowość spotkania.

Truchtając obok Ibry, Szwed wymierzył mu kopniaka w piłkę-brzuch.

To już nie pierwsze dziwne zachowanie Ibry :P Ale mam coś lepszego :

http://www.101greatgoals.com/videodisplay/...aceuta-7512497/

Ktoś to jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć? Bo chyba nie jest śmiesznie być obrzuconym słonecznikiem, podobnie jak być oplutym z autobusu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manchester City - Manchester United 0:0

Jak wyżej wspomniał Vlado, derby nie zachwyciły. Obydwu zespołom brakowało armat, więc goli nie było. Z drugiej strony można stwierdzić, że to obrońcy zagrali dobre spotkanie. Wynik sprawiedliwy, z perspektywy postronnego kibica obejrzenie tego spotkania było raczej stratą czasu.

Zamiast bramek, są kolejne kontuzje Diabłów - Rafael ma stłuczony mięsień, a Evra kontuzję kostki. Kolejny minus, to Chelsea odskakująca o dodatkowe 2 oczka. Plus jest taki, że nadal MU jest klubem niepokonanym w Premiership.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś to jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć? Bo chyba nie jest śmiesznie być obrzuconym słonecznikiem, podobnie jak być oplutym z autobusu.

Tania sensacja. Ten łysy to Juanjo Brau, fizjoterapeuta Barcelony, z którym Pique się bardzo dobrze zna. Po prostu rzucał popcornem (nie słonecznikiem :P), bo mu się nudziło, a potem zwalał winę na Puyola, siedzącego obok. Że ze znajomego robi sobie żarty to taki problem ? :P

Tu potwierdzenie - http://fcbarca.com/index2.php?goto=komm&news=34245

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu rzucał popcornem (nie słonecznikiem :P)

Oj, strona na którą się powołujesz twierdzi, że to słonecznik był ;)

Jeżeli to fizjoterapeuta z którym się kumplują, a w dodatku łysy mu wybaczył, to OK. Gdyby to jednak był jakiś facet, który przybył na mecz... Myślę, że fakt, że wielcy Puyol i Pique z nim dyskutują nie zmazałby tego niesmaku, że dostał łupinami pestek w głowę.

Kolega, nie kolega - papierek na koniec mógł sobie darować :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tania sensacja. Ten łysy to Juanjo Brau, fizjoterapeuta Barcelony, z którym Pique się bardzo dobrze zna.

To trochę zmienia postać rzeczy, bo na 101gg pisali o "łysym facecie", więc myślałem, że to ktoś zupełnie obcy. Ale i tak mnie by nie bawiło, gdyby kolega rzucał mi czymś w głowę. Szczególnie śmieciami na koniec. Ale skoro to wewnętrzna sprawa Barcelony, to niech robią co chcą. Co innego gdyby to był np. kibic.

Filippo Inzaghi doznał ciężkiej kontuzji związanej z więzadłami krzyżowymi lewego kolana i istnieje groźba, iż sezon jak i kariera zostaną zakończone!

Starość nie radość :( Szkoda go, bo mimo wieku dalej nieźle grał. Ale prędzej czy później przychodzi taki czas dla piłkarza, a Inzaghi i tak może być zadowolony ze zdrowia, bo mało kto mając 37 lat może grać na takim poziomie. Taki van Basten miał mniej szczęścia. Co prawda był już tylko jokerem, ale i tak kariera godna podziwu.

Tymczasem w Anglii dzieją się nieciekawe rzeczy. Jeden z czołowych piłkarzy Newcastle Joey Barton za uderzenie Pedersena będzie pauzował przez kilka meczów. Prawdopodobnie trzy, chociaż sam dałbym mu za to zachowanie więcej. Szkoda, mam nadzieję, że nie odbije się to na grze Srok. Wydaje mi się, że jeśli się postarają to LE jest w ich zasięgu. I bardzo im tego życzę, bo ten klub to część historii Premier League.

Kolejna dziwna rzecz to śledztwo władz Premiership w sprawie składu Blackpool w ostatnim meczu z Aston Villą o_O Dla mnie totalne nieporozumienie, Holloway miał pełne prawo wystawić taką jedenastkę jaką chciał. Skoro uznał, że trzeba oszczędzić najważniejszych zawodników na mecz z West Hamem to w czym problem?

Trener Mandarynek mówi, że jeśli zostanie ukarany to odejdzie z klubu. Byłoby szkoda bo bardzo go lubię. Nikogo się nie boi i zawsze mówi co myśli. Zresztą mało kto osiągnąłby takie wyniki w najlepszej lidze świata dysponując - powiedzmy sobie szczerze - składem na miarę spadkowicza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła - Legia 4:0

Piękne zwycięstwo Krakowian na swoim boisku. Biała Gwiazda w tym meczu była po prostu piłkarsko lepsza i potwierdziła ten fakt strzelając cztery bramki i nie tracąc żadnej. Pierwsza połowa dość wyrównana, Legia mogła prowadzić 1:0 po sytuacji Manu (brawo Pawełek, zmiana trenera bramkarzy chyba wyszła mu na dobre), albo Komorowskiego (fantastyczne pudło, notabene nie powinien on grać w tym meczu, więc ta przestrzelona 'setka' ma podwójny smaczek) i wtedy mecz mógłby się potoczyć bardzo różnie. Na szczęście pod koniec pierwszych 45 minut fantastycznym dośrodkowaniem popisał się Jirsak i równie fajnym strzałem popisał się Brożek. 1:0 do przerwy, a w drugiej połowie Wisła po prostu zmiażdżyła CWKS. Pierwsze groźne sytuacje Legia stworzyla dopiero przy stanie 3:0, gdy było już po meczu... Na dobicie piękny rajd Małeckiego i strzał głową Wilka w 84 minucie. Liczyłem na wygraną, ale w takich rozmiarach? W życiu. ;)

Cieszy mnie ten wynik nie tylko dlatego, że był to prestiżowy mecz, ale przede wszystkim Wisła pokazała, że może grać bardzo dobrze, tylko zawsze muszą zapychać tak jak wczoraj, innej drogi nie ma... No i wczorajsze ustawienie w środku pola (Jirsak, Garguła, Sobolewski), wydaje się optymalne, liczę, że w kolejnym meczu wyjdzie takie samo ustawienie. Zresztą każdy zawodnik zagrał najlepiej jak umie (np. po Cikosu się nie spodziewałem, ze umie tak grać) i dzięki temu wynik jest taki, jaki jest. Piękny. :D

Oby tak dalej, zostały jeszcze trzy mecze, w tym dwa ciężkie (na wyjeździe z Polonią Warszawa i Arką), a i mecz u siebie z Zagłębiem spacerkiem nie będzie (takie czasy nastały, ze z każdą drużyną Wisła może stracić punkty). Pozostaje tylko grać jak wczoraj i gromadzić punkty, żeby przed końcem roku być na jak najwyższym miejscu tabeli z jak najmniejszą stratą do lidera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam nastroje przez derbami Artur, Alexiej i reszta kibiców Milanu? Jak jakiś kibic Interu to czyta, to też niech napisze swoje prognozy na ten mecz ;)

Inter właściwie nie ma czym straszyć teraz. Jest Eto'o, ale jeden zawodnik meczu nie wygra, bo jego koledzy z ofensywy wyglądają przeciętnie (Sneider, Stanko) albo wręcz łapią się pod popularny swego czasu zwrot nigga please (Milito, Pandev). Ale to nadal solidna drużyna, a derby to derby.

Śmieszą mnie teksty niektórych Interowców, że brak Maicona to żadne osłabienie. Przecież jaki taki Santon zauważy biegnącego w swoim kierunku Ibrę to prawdopodobnie po prostu zacznie uciekać, Brazylijczyk takich kłopotów z presją raczej by nie miał. Skoro już jesteśmy przy obronie, to należy wspomnieć o stoperach. Dla Milanu korzystnie wygląda nieobecność Samuela (szkoda chłopa, zawsze szacunek do niego miałem, ale patrząc na to chłodnym okiem to jest to spore osłabienie dla Niebieskich) oraz forma Lucio, która znacząco spadła. Chivu także nie zachwyca, pytanie tylko jak z bramką, konkretnie jak spisze się Julio Cesar po kontuzji, jeśli da radę zagrać. W środku pola plaga kontuzji, Muntari i Motta bez szans na występ, Cambiasso 50/50, podobnie jak Stankovic. W ogóle w końcu Inter dopadło to, z czym Milan ma problemy od dwóch lat - plaga kontuzji.

Żeby nie było, w Milanie także idealnie nie jest. Abbiati po fenomenalnym początku sezonu nieco obniżył loty, i z Palermo puścił strasznego klopsa. Jeśli chodzi o flanki, to Abate może mieć problem z pewnością siebie (ale z Realem dał radę, jest nadzieja), zaś Antonini to mimo wszystko nie jest poziom TEGO Milanu, którego wszyscy bali się pięć lat temu. W środku prawdopodobnie Nesta z Silvą, więc o niebo lepiej niż z drugiej strony (chociaż Sandro obniżył ostatnio loty, ale na Inter powinien znaleźć motywację). Środek pomocy to prawdziwe bogactwo - zachwycający ostatnio Flamini i Gattuso, zawsze pewni w derbach Ambro i Pirlo, oraz Boateng. Jest jeszcze Seedorf, ale dla niego mam nieco inne plany :P. W środku pola postawiłbym na Ambro, Gattuso, no i oczywiście Pirlo. Przed nimi Clarence, który na tej pozycji notuje same dobre występy. Co do ataku... jest OK, ale wolałbym mieć Pato i Pippo mimo wszystko. Mam szczerą nadzieję, na ustawienie ataku:

Ibra - Robinho

Seedorf

Z zastrzeżeniem, że były gracz Manchesteru City i Realu musi sobie przypomnieć jak strzelać.

Ehh, miało być bezstronne porównanie, a z tego co napisałem, to pogrom nam się szykuje. Ale tak nie będzie - derby to mimo wszystko derby. Obstawiam 3-1 dla Milanu. Nie mogę się doczekać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ up

Ty myślisz, że ja od tygodnia nie myślę tylko o derbach? To się mylisz, bo nie umiem inaczej myśleć przed derbami WszechGalaktyki i zaciskać kciuków na każdy czerwonoczarny trykot jaki widzę na ulicy :) Plaga kontuzji w Interze nie jest tak duża jak kiedyś u nas, ale liczę, że wreszcie sprawiedliwość będzie i to my będziemy mieli okazje zagrać pełnym składem, a nie jak ostatnio leśnymi dziadkami :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aston Villa - Manchester United 2:2

To jest Manchester United! Po nie najlepszym meczu z Wolverhampton i po niezłym acz nie rzucającym na kolana spotkaniu derbowym kolejny mecz trzymający w napięciu. Remis musi cieszyć. O ile w pierwszą połowę można było nazwać wyrównaną, o tyle druga to koncert gospodarzy. Dopiero diabelska końcówka pozwoliła ustrzelić 2 bramki. Wbrew pozorom obrona zaczęła wracać do normy i była dość pewna. Winą za brak zwycięstwa obarczam nieistniejący atak. Chicharito to młokos i nie spodziewałem się ratowania Manchesteru przez Meksykanina w każdym meczu. Co innego Berbatov. Wracam to stanowiska z poprzedniego sezonu - Bułgar pomylił pracę. Nie piłkarz, nie napastnik i nie zawodnik Manchesteru United. Kolejny raz przeszedł, a właściwie przestał obok meczu. Naniego ostatni raz obstawiłem kapitanem mojego zespołu w Fantasy. Najlepsi dziś na boisku: waleczny Fletcher oraz niezmordowani skrzydłowi Villi - Young oraz Downing (ileż razy marzyłem, o ściągnięciu któregoś na Old Trafford :dry: ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez te kilka miesięcy od odejścia Mourinho wiele się w Interze zmieniło, a dodając do tego jeszcze kontuzje, to wychodzi zwycięstwo Milanu. Gdyby obie drużyny grały najmocniejszymi składami to typowałbym 3-1 dla drużyny Beniteza, ale w obecnej sytuacji niech będzie zwycięstwo rossonerich 2-1.

Remis musi cieszyć.

Patrząc na obraz gry na pewno, bo parę centymetrów i byłoby 4-2, ale po tym remisie sytuacja w tabeli znowu robi się nieciekawa. Jak wcześniej doskoczyli do Chelsea, tak teraz są coraz dalej. Jutro raczej nie spodziewałbym się potknięcia The Blues z Sunderlandem, więc różnica wzrośnie do 6 pkt.

Downing rzeczywiście był niesamowity :) Harował jak wół. Young w sumie oprócz karnego niewiele pokazał, ale też trzeba mu oddać, że się nabiegał. No i Albrighton sprawia, że Villa właściwe może zapomnieć o kimś takim jak James Milner. Popełnia jeszcze trochę błędów, ale potrafi się odnaleźć.

A za chwilę mecz City - Birmingham. Liczę na koncert Teveza, któremu powierzyłem opaskę w FPL.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie umiem inaczej myśleć przed derbami WszechGalaktyki

Mój chłopak! :) I domyślam się, że przytakniesz mi, mówiącemu, że nie ma bardziej Gran od naszych mediolańskich Derbi.

Gdyby obie drużyny grały najmocniejszymi składami to typowałbym 3-1 dla drużyny Beniteza

Bez przesady :) Ja wiem, że Inter jeszcze ( oby) stoi gdzieś powyżej Milanu, ale nie jest lepszy o dwie klasy! Przy pełnych składach stawiałbym na wybijanie się z rytmu i remis, ew. zwycięstwo którejś ze stron 1-0.

________________________________________________________________________________

Sandro mówił o wyniku 1-3. Mi się marzy ( jak co każdy galaktyczny mecz) pogrom Interu: 0-3+. Marzy mi się hattrick Abbiattiego, by jeszcze bardziej upodlić rywala. Może jakieś ładne dwójkowe akcje i wygrana dwucyfrowym wynikiem?

Obawiam się, że to tylko bajki. Jak rozbity Inter by nie był to nadal pozostaje Interem. Za to Milan... Jutro na ławę idzie ktoś z młodzieżówki. Nie sądzę jednak, że z urazem zejdzie Ibra czy Robson. Liczę jednak, że wynik będzie taki, że któryś z tej dwójki będzie mógł zejść, dając miejsce młokosowi.

Można wiele o tym meczu pisać, tak jak to było przed spotkaniem z Realem. Obawiam się, że sytuacja się powtórzy - babol w murze, za chwilę dekoncentracja, mamy 2 w tyłek i już po meczu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dzisiaj oprócz tych, które się właśnie toczą mamy jeszcze 2 ważne mecze: Kolojorza z Lechią i Barcy z Villarealem. Liczę na na Poznańską Lokomotywę i Dumę Kataloni.

A ja wręcz odwrotnie. Chciałbym żeby Lech spadł z ligi. Ciekawe, czy gdzieś kiedyś się coś takiego zdarzyło. Pomijając jakieś afery korupcyjne czy przekręty z licencjami. Takie czysto sportowe ośmieszenie się mistrza z poprzedniego sezonu. Byłoby ciekawie ;)

A na Villarreal bardzo liczę, bo to jedna z niewielu drużyn, które mogą urwać punkty Barcy.

Bez przesady Ja wiem, że Inter jeszcze ( oby) stoi gdzieś powyżej Milanu, ale nie jest lepszy o dwie klasy!

Z tego co widzę to grają "u siebie", czyli przy własnej publiczności, a to podobno dużo pomaga :P Poza tym wynik meczu między drużynami nie odzwierciedla w żaden sposób ich poziomu. Wchodzi w to wiele czynników jak skład, zgranie, forma. Jeśli dalej byliby na fali z poprzedniego sezonu, to Milan nie miałby wg mnie za dużo do powiedzenia. A przy przetrzebionym składzie rywali i słabszej dyspozycji najważniejszych piłkarzy ma duże szanse na wygraną.

No i kurde, City zremisowało 0-0 z Birmingham o_O Może szykuje się nowy cel dla Mourinho po wygraniu LM z Realem :P Zrobić z niebieskiego Manchesteru drużynę na mistrza. To nawet bardziej ambitne niż przejęcie pałeczki po Fergusonie, który na pewno zostawi po sobie porządek i skład poukładany w 100%.

Bezbramkowe wyniki także w 2 innych meczach. Nie do pomyślenia w Premier League. A Bale postanowił się przebudzić i strzelił 2 gole + asysta. Kompletnie nie mam nosa do składu w FPL.

EDIT : Jeszcze sobie popiszę o lidze hiszpańskiej, chociaż widzę, że ostatnio jestem jedynym jej "przedstawicielem" na placu boju :<

Coraz bardziej gorąca atmosfera przed meczem Sporting - Real. Najpierw trener gospodarzy postanowił wywalić wiadro żółci na Mourinho, który jak wiadomo ostatnio zwyzywał aktora udającego sędziego w meczu z Murcią. Za ten uczynek TSO będzie siedział na trybunach przed 2 mecze. Portugalczyk postanowił jeszcze dodać coś od siebie mówiąc, że nie chce siedzieć na loży honorowej w Gijon, lecz gdzieś bliżej zawodników. Wydaje mi się, że kibice tubylców (;]) będą rozjuszeni tym zachowaniem, a trener na pewno zagrzeje swoich piłkarzy do boju najlepiej jak potrafi. I zamiast spacerku po ligowym średniaku szykuje się ciężka przeprawa.

@Artur,

a ty jesteś w naszej lidze FA? :P bo cały czas mi się wydawało, że tak. Od FPL jest specjalny temat w Gramy w Sieci, więc napisz tam. Trochę rozruszasz towarzystwo, bo ostatnio krucho z nowymi postami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła - Legia 4:0

Wisła prawdopodobnie zagrała najlepszy mecz w tym sezonie, jakoś nie wydaje mi się, że będą tak grać za dwa tygodnie i później. Legia? Już po 15 minutach mogła kontrolować wszystko, ale niedokładne podania ze skrzydeł i brak skuteczności wcale nie pomogły tego ziścić. Dobrze się raczej stało, że pękł nadmuchiwany już od jakiegoś czasu balonik, bo lepiej chyba przegrać w takim meczu, niż patrzeć co się dzieje jak Arka strzela dwa gole na Ł3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja szczerze mówiąc wolałbym, żeby balonik się jeszcze chwilę podmuchał - zwłaszcza, że z trzech najważniejszych meczów tej rundy (z Lechem, Wisłą i Groclinem) jeden wygraliśmy ledwo, a dwa przewaliliśmy bardzo wysoko. I trzeba przyznać, że Legia grała piach, a Wiśle dziś większość rzeczy wychodziła świetnie. Czytałem też sporo opinii, że sędzia wygrał Wiśle mecz, ale to absurd, skoro dostaliśmy w dupę cztery bramki... Generalnie żałoba.

Pozdrawiam,

Taki klub jak Groclin nie gra w ekstraklasie, więc pisanie Groclin zamiast Polonia jest obraźliwe dla jego fanów. Za takie określenie otrzymujesz upomnienie. Mam nadzieję, że sytuacja się więcej nie powtórzy.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne zwycięstwo Krakowian na swoim boisku. Biała Gwiazda w tym meczu była po prostu piłkarsko lepsza i potwierdziła ten fakt strzelając cztery bramki i nie tracąc żadnej. Pierwsza połowa dość wyrównana, Legia mogła prowadzić 1:0 po sytuacji Manu (brawo Pawełek, zmiana trenera bramkarzy chyba wyszła mu na dobre), albo Komorowskiego (fantastyczne pudło, notabene nie powinien on grać w tym meczu, więc ta przestrzelona 'setka' ma podwójny smaczek) i wtedy mecz mógłby się potoczyć bardzo różnie.

<<Ciekawe jest to, że Komor nie dostał kartki za wejście na Kirma pod koniec 1 połowy. Z przebiegu całego meczu nasuwa się pytanie czy pan Komorowski po za faulami coś potrafi.

Na szczęście pod koniec pierwszych 45 minut fantastycznym dośrodkowaniem popisał się Jirsak i równie fajnym strzałem popisał się Brożek. 1:0 do przerwy, a w drugiej połowie Wisła po prostu zmiażdżyła CWKS. Pierwsze groźne sytuacje Legia stworzyla dopiero przy stanie 3:0, gdy było już po meczu... Na dobicie piękny rajd Małeckiego i strzał głową Wilka w 84 minucie. Liczyłem na wygraną, ale w takich rozmiarach? W życiu. ;)

>> Po nastrojach u buka widać, że mało osób liczyło nawet na zwycięstwo: D

Cieszy mnie ten wynik nie tylko dlatego, że był to prestiżowy mecz, ale przede wszystkim Wisła pokazała, że może grać bardzo dobrze, tylko zawsze muszą zapychać tak jak wczoraj, innej drogi nie ma... No i wczorajsze ustawienie w środku pola (Jirsak, Garguła, Sobolewski), wydaje się optymalne, liczę, że w kolejnym meczu wyjdzie takie samo ustawienie. Zresztą każdy zawodnik zagrał najlepiej jak umie (np. po Cikosu się nie spodziewałem, ze umie tak grać) i dzięki temu wynik jest taki, jaki jest. Piękny. :D

>>Kolejna ciekawa kwestia, Jirsak, Kirm, Garguła, Pawełek <- 4 na która w tamtym sezonie leciały pioruny siarciśte łogniste ( i w tym też), pokazali, że potrafią grać. U Maaskanta nagle Kirm gra jak w reprezentacji, 1 mecz Jirsaka w którym na niego nie kląłem, Garguła - no tu ciężka sprawa, powrót po kontuzji. I Pawełek, człowiek który pod Wawelem życia już nie miał nagle pokazał, że umie bronić, i to nie w 1 czy 2 meczach...

Oby tak dalej, zostały jeszcze trzy mecze, w tym dwa ciężkie (na wyjeździe z Polonią Warszawa i Arką), a i mecz u siebie z Zagłębiem spacerkiem nie będzie (takie czasy nastały, ze z każdą drużyną Wisła może stracić punkty). Pozostaje tylko grać jak wczoraj i gromadzić punkty, żeby przed końcem roku być na jak najwyższym miejscu tabeli z jak najmniejszą stratą do lidera.

>>Byle nie było huśtawki, 5:2 z Lechia, 1:4 z Lechem, 4:0 z Legią ;) Byle Cupiał pamiętał, żę Wisłą potrzebuje wzmocnień, to może i w europie z taką grą jak wczoraj się coś zdziała.

Chicharito to młokos i nie spodziewałem się ratowania Manchesteru przez Meksykanina w każdym meczu. Co innego Berbatov.

Musisz z tym Chicharito :(

Wracam to stanowiska z poprzedniego sezonu - Bułgar pomylił pracę. Nie piłkarz, nie napastnik i nie zawodnik Manchesteru United. Kolejny raz przeszedł, a właściwie przestał obok meczu.

Ja je cały czas mam const- kłoda która co jakiś czas zrzuca korę i jest w tedy żywsza :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inter Mediolan - AC Milan

274. derby Mediolanu!! Już za 3 i pół godziny.

Postanowiłem wrzucić kilka tekstów ze stron fanowskich obydwu stron

Inter

Mario Balotelli będzie jedną z wielu gwiazd, które dzisiejszego wieczoru znajdą się na Stadio Giuseppe Meazza w Mediolanie, by obejrzeć wielkie widowisko jakim niewątpliwie są derby Mediolanu. Głównym pytaniem jest to komu ów młodzian będzie kibicował podczas spotkania, wszak przez kilka lat występował w koszulce Interu, ba, zdobył w niej nawet Ligę Mistrzów.

Odpowiedź jest jednak oczywista. Młody napastnik Manchesteru City nigdy nie ukrywał swojej miłości do czerwono-czarnych barw.. Tak jak podczas pobytu w Interze wielokrotnie zasiadał na trybunach Giuseppe Meazza wśród fanów Milanu, tak też dziś nie będzie żadnego wyjątku, Balotelli kciuki będzie trzymał za naszego lokalnego rywala...

Super Mario to postać ciekawa. Zawsze się wyróżniał. Może jego miłość do Milanu jest prawdziwa? Jeśli tak, to szansa na ściągnięcie " Włocha" w przyszłości wydaje się być spora. Dziś jednak mamy ciekawego kibica.

Milan

To były wielkie doświadczenia. Gra w Interze i Milanie oznacza osiągnięcie szczytu swojej kariery. Z Interem grałem i strzelałem więcej, podczas gdy z Milanem zdobywałem ważne gole, wygrywając ligę. Derby? Będzie to mecz walki. Liczę na piękne widowisko i oczywiście kibicuję Milanowi

Są to słowa Maurizio Ganza, który grał w Interze ( w którym strzelał na zawołanie) oraz w Milanie ( jego gole pomogły zdobyć majstra). Kolejny kibic ACM na dzisiejszym spektaklu.

Inter

"Najgroźniejszym graczem w szeregach Interu będzie Samuel Eto'o. On jest niesamowity i to na nim defensorzy Rossonerich powinni skupić swoją uwagę w trakcie trwania meczu. Nie możemy zapomnieć o Diego Milito, który również może przesądzić o losach widowiska. Obydwaj muszą być solidnie pilnowani oraz odcięci od podań przez cały mecz. Wydaje mi się, iż czeka nas wyrównany spektakl, jednak przez sentyment do Milanu, obstawiam 2:1 właśnie dla nich" - powiedział Maldini.

Co ciekawe - słowa Maldiniego na stronie Interu. Mówi jednak prawdę - kluczem do czystego konta to odcięcie Milito i Eto'o. Czy jednak uda się to defensywie Milanu? Ja - kibic mogę tylko w to wierzyć.

Milan

"Jeśli pokonamy Inter, to wygramy scudetto". Zapytany o to, czy 3:0 będzie wystarczającym wynikiem, Galliani uśmiechnął się i odparł: "Nie, wystarczy 2:0"

Gallianiemu zdarza się pajacować przed ważnymi meczami. Mam jednak nadzieję, że jego optymizm przejdzie dziś na piłkarzy.

Inter

Znany włoski agent piłkarski - Vicenzo Morabito ujawnił za pośrednictwem Facebooka, że z niecierpliwością oczekuje na jutrzejsze Derby Mediolanu, a za główną atrakcję wieczoru uważa... pojedynki obrońcy Nerazzurrich, Marco Materazziego z asem Rossonerich Zlatanem Ibrahimovicem.

Jeżeli dojdzie dziś do takiego pojedynku to wyznam szczerze, że na jakieś plaskacze czekam jak na nieuniknione zło. To są zbyt wielkie indywidua, a mecz zbyt ważny, by nie cofali nóg, komentarzy, a nawet ręki.

Milan

Kibice Interu Mediolan z Curva Nord przygotowują specjalną choreografię dla Zlatana Ibrahimovica. Ponoć ma ona mieć charakter skierowany przeciwko szwedzkiemu napastnikowi Milanu. Kilka dni temu Ibra mówił, że jest przygotowany na gwizdy ze strony tifosich Interu i, że nie wpłyną one na jego dyspozycję.

Sądzę, że kibice Interu będą mogli buczeniem, ryczeniem, śmianiem się, gwizdaniem, czymkolwiek wyprowadzić Szweda z równowagi. Nie w 10', nie w 15', ale może w 60'? Szczególnie, jeśli Zlatan będzie często pod grą. Z drugiej strony zaś: Nic nie będzie brzmiało tak pięknie jak uciszona golem Zlatana publiczność ubrana w czarno - niebieskie pasy.

--------------------------------

Mam nadzieję, że moderatorzy nie usuną tego posta. Wiem, że mogłem zgwałcić kilkanaście punktów regulaminu, ale proszę o wybaczenie. Dziś jest jeden z dwóch najważniejszych meczy w sezonie - domyślacie się chyba, jaki jest drugi ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Chelsea dostaje od Sunderlandu 0-3. Przyznam, że rzeczywiście miałem obawy o to, że odskoczą nam na 6 pkt. a okazuje się, że zamiast odskoczenia, zbliżamy się na trzy punkty. Szkoda jednak, że Arsenal nas wyprzedził. Mam jednak nadzieję, że piłkarze Manchesteru United wreszcie zrozumieją, że remis jest jak porażka. Tym niemniej, oglądając drugą część II połowy wczorajszego meczu z Villą, w przekroju całego meczu, byłem z nich dumny. Kiko Macheda zrobił co trzeba, wszedł, na spokojnie w niełatwej sytuacji strzelił kontaktowego, co przywróciło nam skrzydła. Obrona grała nieźle, choć przyczepiłbym się o łapanie bezsensownie kartek, Chicharito mógł ją złapać wcześniej nawet, szkoda kartki dla Vidica i Browna [jednak zrozumiałe, że musiał interweniować], a nie rozumiem za co kartkę dostał Nani. Wyraźnie widać, że brakuje Valencii, Giggsa, Rooneya, Andersona. Kogoś, kto mógłby pociągnąć grę do przodu, popróbować uderzać z dystansu. United zaatakowali dopiero gdy przegrywali, a mogło być znacznie gorzej, gdyby nie szczęście w kilku sytuacjach. Cieszę się jednak z zachowania statusu niepokonanych. W tym sezonie kilka razy United wygrywali, by tracić głupio gole, teraz było odwrotnie i pokazali, że stać ich na odrabianie strat. W następnym meczu chciałbym ataku Macheda - Hernandez, Berbatow się nie przydaje, niech lepiej rozgrywa, i pomaga w pomocy.

Co do FPL - utrafiłem z kapitanem - Van der Vaart.

A co do meczu Interu z Milanem... po angielsku przemilczę jakie spotkanie jest naj ;) Oczywiście, w myśl zasady, że Interu jakoś nigdy nie lubiłem, no i dość tego zdobywania seryjnego mistrzostw, liczę na Milan.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba powiedzieć, że mieliśmy świetny weekend w polskiej ekstraklasie. Ciekawe mecze, dużo bramek. Sam zdecydowałem się na obejrzenie Wisła - Legia, Lech- Lechia, Korona- Jagiellonia. Każde spotkanie na pewno mnie nie zawiodło. Było dużo emocji, walki, goli. Na trybunach panowała niezła atmosfera. To dobrze wróży na przyszłość. Miejmy nadzieję, że wraz z nowymi stadionami, które (oby) będą zapełniane, wzrośnie poziom naszej ligi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Chelsea dostaje od Sunderlandu 0-3. Przyznam, że rzeczywiście miałem obawy o to, że odskoczą nam na 6 pkt. a okazuje się, że zamiast odskoczenia, zbliżamy się na trzy punkty.

Wynik iście sensacyjny, lecz Sunderlandowi pomogły kontuzje w obozie Chelsea. Paolo Ferreira na środku obrony to dość niefortunny pomysł, ale ciężko było wymyślić Ancelottiemu coś lepszego w obliczu kontuzji Terry'ego i Alexa. Oczywiście nie umniejsza to sukcesu Czarnych Kotów, które w przekroju całego spotkania były drużyną lepszą i mogły spokojnie ustrzelić te trzy bramki już w pierwszej połowie. Chelsea odpowiedziała indywidualną akcją Zhirkova (w stylu Onuohy :tongue:) długa piłką od Mikela do Anelki i wolnym Drogby. W drugiej części Czarne Koty spokojnie wypunktowały mistrzów Anglii i wreszcie można bez cienia wątpliwości powiedzieć, że uniezależniły się od kontuzjowanego Darrena Benta. Nie do pomyślenia wydaje się fakt, że gole Onuohy i Welbecka były pierwszymi ligowymi trafieniami ekipy ze Stadium of Light, które nie padły łupem wspomnianego Benta lub Gyana.

nie rozumiem za co kartkę dostał Nani.

IMO kartka dla Portugalczyka jak najbardziej zasłużona. Jego atak w walce o górną piłkę, był chamskim rewanżem za wejście faulowanego piłkarza Villi sprzed kilku minut. Całe szczęście, że skończyło się na czymś takim i Nani nie uniósł się ambicją.

Chicharito mógł ją złapać wcześniej nawet, szkoda kartki dla [...] Browna [jednak zrozumiałe, że musiał interweniować],

W tych dwóch przypadkach trzeba się cieszyć, że sędzia był na tyle wyrozumiały aby ukarać piłkarzy tylko żółtymi kartkami. Hernandez mógł mieć już na swoim koncie żółtko za wcześniejszy strzał po gwizdku, a i samo wejście przypominało faul Fabregasa w meczu z Wilkami, które spotkało się z falą krytyki. Brown z kolei sfaulował Younga mającego przed sobą tylko Van der Sara.

Ogólnie mecz na Villa Park był bardzo ostry i aż dziw bierze, że skończyło się bez żadnej czerwonej kartki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff, ależ emocje na stadionie śmiesznego klubiku Sporting Gijon. Ich trener wiedział co robi podgrzewając atmosferę przed meczem. Dzięki niemu nienawiść do Realu była w każdym kibicu i każdym piłkarzu. Nastawił swój zespół na faule (w pewnym momencie było 10-0 w tej statystyce) i trochę się dziwię, że na mecz podwyższonego ryzyka nie dali jakiegoś innego sędziego. Przydałby się ktoś bardziej doświadczony, a wydaje mi się, że ten arbiter taki nie był. Dawał za mało kartek w pierwszej połowie i pozwalał Sportingowi grać kosy. Na szczęście mają za swoje, bo jeden za brutalny wślizg na Ronaldo w końcu się doczekał najwyższej nagrody :)

A sam mecz bardzo ciężki, z ww. powodu, do tego wydaje mi się na 90%, że gol Higuaina z główki był prawidłowy (sędzia odgwizdał spalonego). Na szczęscie co się odwlecze to nie uciecze - 81' minuta i taki pół-farfocel wepchnięty do bramki :P Za to w pełni zasłużony.

Świetne zmiany Karanki/Mourinho, przede wszystkim Benzema wprowadził dużo ożywienia. W tym sezonie najlepiej gra jako joker.

Tego wieczoru nawet bardziej pałałem niechęcią do Gijonu niż do Barcy. I to nie za tzw. w katalońskich kręgach antyfutbol, ale za atmosferę na stadionie. Wiadomo, że każdy gra tak, jak klasa rywali pozwala. Natomiast kibice zamiast gwizdów i rzucania dziwnymi przedmiotami w Casillasa mogliby zająć się dopingowaniem drużyny. A ja ciągle słyszałem "Madrid to, Madrid tamto"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do przerwy Milan prowadzi 0-1. Gola w 5' zdobył IbraWibra z rzutu karnego ( faul Materazziego ;) ). Piłkarsko Milan prezentuje się bardzo dobrze. Kontroluje grę, uspokaja, wypuszcza przyzwoite akcje ( jeśli Robson coś pożytecznego zrobi, to Milan strzeli kolejną bramkę). Inter za to niepewny w obronie, ale zadowalający w pomocy. Środek... Gattuso out, bo na koncie już żółta i jedno poważne ostrzeżenie. Proponuję Pirlo, bo momentami czerwono-czarnym kończył się pomysł na rozegranie akcji.

EdIt:

MEDIOLAN ZNÓW JEST CZERWONO CZARNY!! MILAN WYGRYWA W DOBRYM STYLU 0-1. ŚWIETNA ROBOTA ALLEGRIEGO, KTÓRY TAK POTASOWAŁ GRACZY W ŚRODKU POLA, ŻE CZERWONA DLA ABATE NIEWIELE NA BOISKU ZMIENIŁA. PRZEZ NASTĘPNE PÓŁ ROKU MILAN PAAAANYYYYYYYY!!

Komentarz ze strony Interu: " Benitez ty spaśony pingwinie. Wyjazd stąd!" - odpowiednio ocenzurowany.

A teraz pora na świeżą lekturę. Czegoś takiego brakowało mi huhuuu i jeszcze trochę:

[CIACH] [Tur]

Ocenzurowane, pisownia bez zmian. Tak się właśnie moi drodzy prezentują kibice obrońcy Ligi Mistrzów.

I jeszcze cosik z zaprzyjaźnionej strony. Filozoficznie o swej drużynie kibic Interu:

Transfery ? Brak.

Forma ? Brak.

Taktyka ? Brak.

Pomysł ? Brak.

Chęci ? Brak.

Zaangażowanie ? Brak.

Obrona ? Jest... na 60 metrze...

Atak ? Bez wsparcia linii pomocy ? Brak.

Pomoc ? Brak.

Jaja ? Brak.

Aha. Pan na "B" to parówa!

A propos - mój avatar to zdjęcie IbryWibry, który strzela dzisiejszego wieczoru gola Interowi!!

Edit nr.4

Teraz już naprawdę ostatni. Wisienka na torcie:

Sedzia ****, Rafa ****, ogolnie smierdzi...

Ja błagam, błagam, BŁAGAM, by admini nie skasowali tego posta. Ja mogę te ocenzurowane bluzgi jeszcze w spoilery powstawiać. Zrobić cokolwiek. Proszę Was!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AVE MILAN

To jest mecz! To są emocje! To jest wygrana! Dopiero co wróciłem ze spotkania z Milan Club Polonia i obściskany i zatańczony z radości na rynku Starego Miasta śpiewam o wygranej nad Interem! HA! Ibra pięknie karnego strzela, po ewidentnym faulu Matrixa ... jak ja się cieszę, że on nadal w Interze gra i nie pozwala wchodzić młodszym :)

Artur wszystko z Sandro napisali, więc ja pijany szczęściem pośpiewam sobie dalej ...

Ale, ale, ale Milan ale,

forza lotta, vincerai

non ti lasceremo mai...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...