Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

kluczowy obrońca postanowił odejść

I teraz w tym klubiku grzeje ławkę na rzecz Kompanego i Toure, a w Evertonie byłby zapewne nadal ostoją defensywy.

Dziwi mnie, że ludzie uważają, ze Everton to taki świetny zespół, super piłkarze, niesamowity menedżer... To czemu The Toffes nie zajmują miejsca w pierwszej czwórce? Tylko plasują się gdzieś na 8 miejscu, nie kwalifikują się do europejskich pucharów... to jest świetny zespół? To jak nazwać np. Man Utd czy Chelsea? Przeultramegaświetny zespół? A gadka w stylu, "gdyby wykorzystywali sytuacje, to na pewno byliby o wiele wyżej", to można powiedzieć o co drugim zespole, Everton nie jest jakimś wyjątkiem w Premier League.

Tak jak to świetnie wspomnieli koledzy na górze - Everton nie ma dużego budżetu transferowego, więc pod stosunkiem sukcesy/pieniądze jest jednym z najlepszych w lidze, popatrz chociażby na Sunderland, który wydaje o wiele, wiele więcej, a gra gorzej od The Toffees. Oczywiście w składzie Evertonu są kapitalni, klasowi piłkarze typu Cahill czy Arteta, którzy sprawdzili by się na pewno w każdym zespole świata, ale brakuje kogoś takiego z przodu, jakiś napastnik z finezją, który potrafi bezlitośnie wykorzystywać praktycznie każdą sytuację podbramkową. Kto wie - może Beckford kiedyś się obudzi, w końcu zaliczył przeskok dwóch lig przy transferze, chociaż jakoś w to nie pokładam większych nadziei.

Pamiętam jak było zainteresowanie Oscarem Cardozo ze strony Moyesa, myślę, że Paragwajczyk byłby naprawdę dobrym transferem, dysponuje bardzo mocnym uderzeniem, do tego świetnie gra głową, wykańcza akcje, ale jego cena jest niestety wysoka. :/ Benfica ma w zwyczaju wysoko wyceniać swoich piłkarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu wygraliśmy mecz towarzyski. Czy zasłużenie? To kwestia indywidualnej interpretacji. W ofensywie radziliśmy sobie nieźle, kilka ładnych, ciekawych akcji. Bramki Lewandowskiego, po świetnych prostopadłych podaniach. Bramka Obraniaka z rzutu wolnego również zasługuje na wyróżnienie. Natomiast martwi mnie forma defensywy. Takiej ilości kiksów na poziomie reprezentacyjnym dawno nie widziałem. Całe szczęście, że zakończyło się tylko jedną straconą bramką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły mecz, w którym nasi wyprowadzili parę całkiem składnych i przemyślanych akcji. Podział dogodnych sytuacji mniej więcej taki, jak w meczach ze Stanami i Australią, tyle że tym razem dzięki dużej skuteczności, wreszcie udało się wygrać.

Ale ja właściwie piszę tutaj, by zastanowić się nad złotą myślą Szpaka, który stwierdził, że: "bramki zdobyliśmy dzięki temu, co od lat jest POTĘGĄ i SIŁĄ polskiej piłki - dzięki szybkim atakom". WHAT? jest coś o czym nie wiem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potęgą, tylko siłą i tutaj się zgodzę, bo Polsce już dawno atak pozycyjny i gra "z klepki" dobrze nie wychodziła, głównie akcje zaczęły się szybko tworzyć, kiedy przeciwnik tracił piłkę, a radzę nie zapominać że w ostatnim czasie, to akurat Polska była przeważnie drużyną się broniącą. No i oczywiście, wygraliśmy, ale mi wciąż pozostał niesmak po śmiesznej grze obrońców i odbijaniu się od piłkarzy WKS-u, jak od ściany. Tutaj naprawdę szczera rada ode mnie, spędźcie chłopcy trochę czasu na siłowni, tak najlepiej i z pół roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już o sile obrońców mówimy to ostatnio gdzieś mi się obiło, że Arboleda zgłaszał chęć grania dla naszej reprezentacji.

Jak dla mnie ciekawa oferta bo gra w Extraklasie, umie mówić po Polsku jedyną wadą w tym przypadku jest jego wiek i pytanie czy zdoła dociągnąć do Euro? I czy w ogóle Franek się na niego zdecyduje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Arboleda zacznie grać w reprezentacji, to w sposób ostateczny oleję tę kadrę. Najpierw będę trzymał kciuki za każdego przeciwnika Polski, potem za kompromitację na Euro, a następnie za trafienie do piątego koszyka i wylosowanie jakieś fajnej grupki, w której skończy na ostatnim miejscu.

Jak kadrę obejmował Smuda, to zadowolony nie byłem, ale jedno mnie ucieszyło - stanowczo zapowiedział, że nie będzie naturalizował obcokrajowców, w tym także Arboledy. Tysięczna zmiana zdania przez selekcjonera nie powinna mnie dziwić, ale wcześniejsze mnie śmieszyły, ta bardzo rozczarowała. Reprezentacja to nie klub, jestem absolutnie przeciwny tego typu zagrywkom. Jeżeli polscy piłkarze są słabi, to są słabi. Będą przegrywać, to będą. Ale drużyna będzie polska i faktycznie będzie reprezentowała poziom naszych kopaczy. Boenisch i Obraniak mają przynajmniej polskie korzenie, Arboleda takowe widział chyba tylko w poznańskim parku, jak przebijały się przez alejki...

W całym swoim rozważaniu pomijam fakt, że obrońcy Lecha po prostu nie znoszę. Zwykły cwaniak i płaczek, który przewróci się po muśnięciu, a sam wszystkich taranuje bez większego problemu. Nienawidzę takich piłkarzy, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.

Podsumowując - jestem na nie. Euro 2008 zbojkotowałem z powodu Rogera, to i Mistrzostwa Europy w 2012 roku mnie nie ruszą, jeśli Arboleda założy koszulkę z Orłem. Polecam artykuł na weszlo.com, na ten temat, zgadzam się z nim całkowicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram kolegę powyżej (no może poza odesłaniem do weszlo.com bo to shit straszny). Smuda się kompromituje najpierw coś kategorycznie zapowiadając, a potem robiąc coś całkiem na odwrót. Sam Arboleda to też nie jest znowu gracz klasy światowej, bez niego sobie poradzimy tylko trzeba w końcu postawić na dwóch środkowych obrońców i ich wzajemnie zgrywać. I na Boga nie wstawiać o składu zawodników zaraz po kontuzji (vide Wojtkowiak).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Arboleda zacznie grać w reprezentacji, to w sposób ostateczny oleję tę kadrę. Najpierw będę trzymał kciuki za każdego przeciwnika Polski, potem za kompromitację na Euro, a następnie za trafienie do piątego koszyka i wylosowanie jakieś fajnej grupki, w której skończy na ostatnim miejscu.

O nie! Nie rób tego, proszę!

Boenisch i Obraniak mają przynajmniej polskie korzenie, Arboleda takowe widział chyba tylko w poznańskim parku, jak przebijały się przez alejki...

Arboleda przynajmniej mówi po Polsku i w Polsce mieszka. Założę się, że piłkarz Lecha jest "bardziej" Polakiem niż dwaj wymienieni wcześniej piłkarze razem wzięci, ostatnio mówił, że gdyby miał do wyboru reprezentację Kolumbii i Polska, wybrał by Biało - Czerwonych. Boenisch i Obraniak grają w reprezentacji Polski tylko i wyłącznie dlatego, że są za słabi na Niemcy i Francję.

W całym swoim rozważaniu pomijam fakt, że obrońcy Lecha po prostu nie znoszę. Zwykły cwaniak i płaczek, który przewróci się po muśnięciu, a sam wszystkich taranuje bez większego problemu. Nienawidzę takich piłkarzy, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.

Takich głupot dawno nie słyszałem, ale jeśli gra ciałem, to dla Ciebie zbyt brutalne widoki, to polecam przerzucić się na szachy.

Podsumowując - jestem na nie. Euro 2008 zbojkotowałem z powodu Rogera, to i Mistrzostwa Europy w 2012 roku mnie nie ruszą, jeśli Arboleda założy koszulkę z Orłem. Polecam artykuł na weszlo.com, na ten temat, zgadzam się z nim całkowicie.

Rozumiem, sam byłem za tym, aby Roger nie grał dla Polski, ale Arboleda, to inny przypadek. Mówi po Polsku, chce mieszkać w Polsce po zakończeniu kariery, nie chce grać dla reprezentacji Kolumbii i, co najważniejsze, jest najlepszym obrońcom Polskiej ligi.

Sorry, ale ja wolę wyjść z grupy Euro 2012 z Arboledą na środku obrony, niż skompromitować się z Glikiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całym swoim rozważaniu pomijam fakt, że obrońcy Lecha po prostu nie znoszę. Zwykły cwaniak i płaczek, który przewróci się po muśnięciu, a sam wszystkich taranuje bez większego problemu. Nienawidzę takich piłkarzy, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.

Możesz go nienawidzić, ale chyba nie zaprzeczysz, że to jeden z najlepszych (IMO najlepszy) obrońca w naszej ekstraklasie, a już na pewno prezentuje o niebo lepszy poziom niż nasze reprezentacyjne "czwóreczki" z tyłu (nie licząc Boenischa). Czemu by nie skorzystać z takiej okazji? Arboleda w 2011 będzie już mieszkał w Polsce 5 lat, może się starać o obywatelstwo, a wtedy przysługuję mu pełne prawo na grę w kadrze. Przyda się nam gracz na środku obrony, który nie będzie się bał starcia z dobrymi napastnikami. Ja osobiście wolę, żebyśmy na Euro z klasowymi przeciwnikami przegrywali 1:0, 2:0 niż to, że przez brak umiejętności u defensorów, będziemy się ośmieszali na oczach całej Europy.

Tak przy okazji, spójrzmy na inne europejskie potęgi piłkarskie, tam naturalizacja graczy następuję znacznie częściej niż w Polsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no może poza odesłaniem do weszlo.com bo to shit straszny

Czasem tak, czasem nie, akurat artykułem o Arboledzie trafili w sedno.

O nie! Nie rób tego, proszę!

Ojej, kocham takie 'cięte' riposty. ;)

Arboleda przynajmniej mówi po Polsku i w Polsce mieszka.

'Uwajaj, uwajaj'? ;)

W Polsce mieszka, bo tu gra. Jakby grał w Rubinie Kazań, to mieszkałby w Rosji. Dziwne, prawda?

ostatnio mówił, że gdyby miał do wyboru reprezentację Kolumbii i Polska, wybrał by Biało - Czerwonych.

Czekaj, bierzesz na serio słowa tego samego człowieka, który mówi, że tak bardzo chce grać w Lechu i tylko on się liczy, że może nawet być sprzątaczem, byleby dostał 500 tys. euro za sezon, a jak nie dostanie, to Wisła jest takim wspaniałym klubem i Legia też i to zaszczyt w nich grać? Powodzenia. :D

Boenisch i Obraniak grają w reprezentacji Polski tylko i wyłącznie dlatego, że są za słabi na Niemcy i Francję.

Oczywiście, że tak. Dlatego również jestem im przeciwny, ale widzę jakiekolwiek argumenty, które uzasadniają ich grę w reprezentacji Polski. Mają polskie korzenie, są w mniejszej lub większej części Polakami, a nie obywatelami Polski, którym będzie Arboleda. Widzisz różnicę?

Takich głupot dawno nie słyszałem, ale jeśli gra ciałem, to dla Ciebie zbyt brutalne widoki, to polecam przerzucić się na szachy.

Czy Ty w ogóle zrozumiałeś cokolwiek z tego co napisałem?

Arboleda to chłop silny jak dąb, przepycha się jak taran, a wystarczy podmuch powietrza, zeby go powalić. Tutaj masz przykład. Nienawidzę takich piłkarzy, którzy ogółem coraz bardziej zachowują się jak panienki. Po oglądnięciu kilkunastu meczów rugby ciężko ich w ogóle w jakikolwiek sposób facetami nazwać... Ale zbaczamy z tematu.

Sorry, ale ja wolę wyjść z grupy Euro 2012 z Arboledą na środku obrony, niż skompromitować się z Glikiem.

No widzisz, a dla mnie są ważniejsze wartości niż zwycięstwo i chyba właśnie tym się różnimy.

Tak przy okazji, spójrzmy na inne europejskie potęgi piłkarskie

Wybacz, ale na świecie różne rzeczy się zdarzają, które mi absolutnie nie odpowiadają i dla mnie argument 'gdzieś tam robią to samo' jest nic nie wart.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem przeciwnikiem Arboledy w reprezentacji. Do samego zawodnika nic nie mam. Jestem zwolennikiem kadry złożonej wyłącznie z zawodników z polskimi korzeniami. To już nasz problem, że ligowi obrońcy to w większości obcokrajowcy. A Polacy wyróżniający się w polskiej lidze popełniają katastrofalne błędy (Wojtkowiak, Jodłowiec, Sadlok w meczu z WKS). Zacznijmy na dobre szkolić młodzież, a nie próbujemy iść na łatwiznę naturalizując zagranicznych piłkarzy.

Takich głupot dawno nie słyszałem, ale jeśli gra ciałem, to dla Ciebie zbyt brutalne widoki, to polecam przerzucić się na szachy.

Jonelethowi chodziło o to, że Arboleda gra wobec przeciwników twardo i nie widzi w tym nic złego. Natomiast, jeśli zostanie tak samo potraktowany to wypatruje reakcji sędziego. Ja się z tym zgodzę, widziałem niejednokrotnie takie zachowanie Arboledy. Chociaż, osobiście znam jeszcze większych aktorów.;)

Ja osobiście wolę, żebyśmy na Euro z klasowymi przeciwnikami przegrywali 1:0, 2:0 niż to, że przez brak umiejętności u defensorów, będziemy się ośmieszali na oczach całej Europy.

Tylko, że jeśli na Euro zagrałby jakiś młody defensor, moglibyśmy mieć z niego użytek w przyszłości. A taki Arboleda, po Euro będzie powoli przechodził na piłkarską emeryturę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vide Mauro Camoranessi, Deco, nie jestem pewien, ale ponad połowa kadry Algierii(Urodzeni we Francji), Sporo z kadry Francji(Senegal, itd.), Cacau...

A za Arboledę trzymam kciuki, bo przynajmniej się postarał o naukę Polskiego(Pozdrawiam, Irku Jeleniu), który jest trudniejszy niż Francuski(I znów - Cheers, Jeleń!)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam co do tego mieszane odczucia. Z jednej strony taki obrońca jak Arboleda naszej kadrze przydałby się bardzo, bo wyprzedza o parę klas zawodników typu Jodłowiec, czy Pietrasiak. Z drugiej jednak strony... nie chcę aby z Polski robiła się druga Francja, gdzie 90% graczy to ciemnoskórzy posiadający jedynie francuskie nazwiska. Zaczyna się to od tego, że już w naszej lidze drużyny opierają się głównie na zagranicznych zawodnikach. Kiedy w latach 70-tych polskie drużyny takie jak Legia czy Górnik z sukcesami grały w pucharach, mieli do dyspozycji wyłącznie polskich zawodników. A że teraz takich graczy ciężko znaleźć jak kiedyś? Widocznie trzeba coś zrobić w szkolnictwie i to byłoby o wiele lepsze rozwiązanie, aniżeli szukanie na siłę reprezentantów za granicami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nie! Nie rób tego, proszę!

Co za różnica, czy to zrobi czy nie to i tak Polacy przegrają. Ostatnie miejsce na Euro to pewniak.

ostatnio mówił, że gdyby miał do wyboru reprezentację Kolumbii i Polska, wybrał by Biało - Czerwonych. Boenisch i Obraniak grają w reprezentacji Polski tylko i wyłącznie dlatego, że są za słabi na Niemcy i Francję.

Tak, a Arboleda, który jest już dość stary, to taka gwiazda, że od 10 lat trzyma na biurku ofertę od Kolumbii i jej nie akceptuje, bo wciąż ma nadzieję na Polskę. Jasne.

On też jest za słaby na swoją reprezentację, bo gdyby tak nie było to dawno by w niej zagrał. Równie dobrze Roger mógłby powiedzieć : "Gdyby Dunga mnie powołał w miejsce Ronaldinho, to i tak wybrałbym Polskę". W tłumaczeniu : "W ojczyźnie nie wiedzą, że w ogóle jakiś Roger istnieje, więc powołajcie mnie bo chciałbym się wypromować na Euro".

Ładny mecz Polaków (no w końcu wygrali). Gol Obraniaka przepiękny coś a'la Deyna. Jak wygramy jeszcze kilka meczów towarzyskich to Polacy wyjdą na prostą.

Jasne, w końcu jedna wygrana z WKS-em, który grał w pół rezerwowym składzie to taki sukces, że już można zapomnieć o poprzednich porażkach. No i tak lekko mówisz o wygraniu kilku meczów towarzyskich, jakbyśmy miażdżyli każdego na swojej drodze. A tak nie jest.

Dla Afrykańczyków to był po prostu kolejny mecz, a dla Smudy i piłkarzy "o życie". Po kolejnej porażce i podtrzymaniu pięknej serii bez wygranej na pewno byłoby dużo mówione o nowym selekcjonerze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Uwajaj, uwajaj'? ;)

Jeśli tylko takie słowa słyszałeś z ust Arboledy, to nie mamy o czym rozmawiać.

Oczywiście, że tak. Dlatego również jestem im przeciwny, ale widzę jakiekolwiek argumenty, które uzasadniają ich grę w reprezentacji Polski. Mają polskie korzenie, są w mniejszej lub większej części Polakami, a nie obywatelami Polski, którym będzie Arboleda.

Sorry, ale jakie argumenty? Mają polskie korzenie, ale nie są Polakami. Nie byli w Polsce, nie mówią po Polsku. Grają dla Polski, bo są za słabi dla swoich ojczystych krajów, a i Biało - Czerwoni mają zapewniony start na Euro. Arboleda JEST BARDZIEJ ZWIĄZANY Z POLSKĄ.

No widzisz, a dla mnie są ważniejsze wartości niż zwycięstwo i chyba właśnie tym się różnimy.

Ciekawi mnie, co to za inne wartości. Lubisz przegrywać?

On też jest za słaby na swoją reprezentację, bo gdyby tak nie było to dawno by w niej zagrał. Równie dobrze Roger mógłby powiedzieć : "Gdyby Dunga mnie powołał w miejsce Ronaldinho, to i tak wybrałbym Polskę". W tłumaczeniu : "W ojczyźnie nie wiedzą, że w ogóle jakiś Roger istnieje, więc powołajcie mnie bo chciałbym się wypromować na Euro".

Ale tego nie powiedział i to jest różnica.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za różnica, czy to zrobi czy nie to i tak Polacy przegrają. Ostatnie miejsce na Euro to pewniak.

Taki pewniak jak wybuch III wojny światowej 10 listopada 2010r. wg Baby Vangi.

Przeciętny mecz w Warszawie. Wydawałoby się, że Legia nie powinna mieć problemów z słabo grającą Arką, ale jednak było inaczej. Gdynianie grali ambitnie w obronie i do straty drugiej bramki to oni sprawiali lepsze wrażenie. Dla Arki remis w tym meczu byłby sukcesem, bo w ataku to nie ma dla niej kto strzelać bramek. Fatalne błędy popełnił bramkarz, który praktycznie wbił sobie dwie bramki, niepewnie interweniując. Na koniec o postawie sędziego. Nie będę usprawiedliwiał Arki, piszę to tylko po to, aby potwierdzić zdanie, że sędziowie potrafią skrzywdzić każdą drużynę, nie tylko Legię. Rzut karny dla Legii to jakieś nieporozumienie. Radović pierw ewidentnie faulował Brumę, ale arbiter tego nie zauważył. Zobaczył natomiast, jak Bruma pociągnął za koszulkę Radovicia, w momencie kiedy bramkarz miał już piłkę w rękach i szykował się do jej wybicia. Było jeszcze kilka dziwnych decyzji m.in niezauważone zagranie ręką Vdroljaka na 18 metrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sędzia generalnie przekozak. O takich meczach zresztą najlepiej jak najszybciej zapomnieć, bo poziom gry Legii był gorszy niż w przegranym meczu z Lechią 0:3. Witkowski też miał sporo udziału przy wszystkich bramkach, które powinien zdecydowanie wybronić. Wynik końcowy? Przynajmniej o jedną bramkę za dużo, 3:0 dla Legii.

W drugim dzisiejszym meczu, Górnik wygrywa z Koroną 2:1, wiedziałem że Korona w końcu zacznie wracać na pozycje jej przynależne :)

btw. 666 post! |,,|

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec o postawie sędziego. Nie będę usprawiedliwiał Arki, piszę to tylko po to, aby potwierdzić zdanie, że sędziowie potrafią skrzywdzić każdą drużynę, nie tylko Legię.

Nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej. Zwracałem uwagę na częstotliwość błędów. Bo krzywdy w meczach będą się zdarzać jak długo FIFA nie wprowadzi powtórek dla gwizdków. A ponieważ rządzą tam dziadki i nie ma szans na zmiany to pewnie nigdy się nie doczekamy. Sędzia przy bramce co jakiś postęp, ale IMO dalej nie to. Zresztą dziwne, że wprowadza się dwóch kolejnych ludzi, którzy wciąż mogą się pomylić zamiast oddać sprawy w ręce technologii. Ta w 95% przypadków pomoże.

Witkowskiego akurat żal, skoro to był jego setny mecz. Chociaż druga bramka podobna do wpadki Zubizaretty w 98.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za Arboledę trzymam kciuki, bo przynajmniej się postarał o naukę Polskiego(Pozdrawiam, Irku Jeleniu), który jest trudniejszy niż Francuski(I znów - Cheers, Jeleń!)

Matko Boska, gość sadzi błędy na poziomie gimnazjum i jeszcze śmie kogoś w tej materii pouczać. O tempora, o mores!

Bo krzywdy w meczach będą się zdarzać jak długo FIFA nie wprowadzi powtórek dla gwizdków.

Szkoda że nie pisałeś w takim tonie jak to Legię krzywdzono.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie mi, ale mam wrażenie, ze usilnie chce sie z Legii zrobić w tym roku mistrza Polski. sędziowie dziwnie mylą sie bardzo czesto na jej korzyść, Canal+ pokazuje na żywo niemal każdy mecz, na dodatek zachwycając się jej grą choćby i była słaba, dla mnie coś tu jest nie tak. Fajnie, że maja nowy stadion, wydali sporo kasy na transfery, ale to nie znaczy, ze mają byc w jakis sposób faworyzowani. (Żeby nie było, nie jestem antyfanem Legii. przed sezonem typowałem ją jako głownego kandydata do tytułu, ale po tym co oglądam w kolejnych jej meczach, coraz mniej w to wierze)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach>

No wiesz, nie przesadzałbym z tym za bardzo - obejrzyj jakiś mecz Legii jak sędziuje Małek. Co do komentarza C+ w tym sezonie się nie wypowiem, bo oglądam mecze albo na stadionie albo w pubie gdzie nic nie słychać, ale pamiętam, że jak jednym z komentatorów bywał Kaziu 'fajny, naprawdę fajny mecz' Węgrzyn, to co chwila leciały jakieś złośliwości w stronę Legii.

Co do sędziego, to zdajesz sobie sprawę, że był z Japonii? Więc on prawdopodobnie nawet nie za bardzo ogarniał choćby tabeli ekstraklasy. Ale oczywiście fakt jest faktem - obejrzałem właśnie tego karnego na powtórce i był mocno z, za przeproszeniem, [beeep]. Co jednak dowodzi tego, że nawet importowani sędziowie są beznadziejni (chociaż jestem pewien, że polski sędzia by tego w życiu nie podyktował jakby zobaczył, że to Miro Radovic się wywalił w polu karnym, z czego jest słynny). A tak zupełnie na koniec - pomijając tego karnego, to jednak Witkowski puścił dwa ogóry - on chyba nie chciał zrobić z Legii mistrza ;)

Pozdrawiam,

edit: ps. oczywiście nie jestem w tej kwestii obiektywny i nawet jakby Rado pojechał łokciem któremuś z obrońców to bym szukał argumentów za

nie cytujemy ostatniego posta. Zwłaszcza w całości - RIP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za Arboledę trzymam kciuki, bo przynajmniej się postarał o naukę Polskiego(Pozdrawiam, Irku Jeleniu), który jest trudniejszy niż Francuski(I znów - Cheers, Jeleń!)

Matko Boska, gość sadzi błędy na poziomie gimnazjum i jeszcze śmie kogoś w tej materii pouczać. O tempora, o mores!

Bo ten gość JEST w Gimnzajum ; ) A rzczej w 6 klasie Szkoły w Niemczech. To nie koja wina, że kazali mi powtarzać rok, żeby się nauczyć języka.

Anyway - Nie mam pojęcia, czy Lech wróci do czołówki tabeli w rundzie Wiosennej(Lub w końcówce jesiennej), bo, uh, gdyby teraz przegrali z Bytomiem, to jest szansa, że będą w strefie spadkowej... Był kiedyś taki przypadek, żeby Obrońca tytułu spadł z ligi? Bez korupcji?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...