Dlaczego w grach nie mamy nawiązań do innych gier?
Oglądając film szpiegowski widzimy bohaterów żartujących o Jamesie Bondzie. Oglądając "Powrót do przyszłości 3" widzimy wiele odwołań do westernów. Nie wspominając już o tym w ilu filmach mieliśmy nawiązania do "Gwiezdnych Wojen" czy "Ojca Chrzestnego". Dlaczego więc, w grach wideo nie mamy obecności innych gier?
Uniwersa gier wideo, zdają się nie tolerować tego, że gry istnieją. W wielu filmach czy serialach główni bohaterowie rozmawiają o tym co ostatnio oglądali, lub sypią cytatami z filmów (oczywiście świadomie i dla żartu). Wiele mamy scen, w których widzimy w tle włączony telewizor. Nie mówiąc juz o scenach, które w bardzo dosłowny sposób nawiązuja do konkrentego obrazu. Oczywiście najczęsciej nawiązania dotycza klasyków: seria z Jamesem Bondem (wiele wariacji cytatu "My name is Bond. James Bond"), "Gwiezdne Wojny", "Indiana Jones" czy nawet "Władca Pierścieni".
Jak jest w grach? Czasem zdarzy się, że któraś z postaci powie coś o filmie lub porówna kogoś do jakiegoś bohatera filmowego. Próżno jednak szukać cytatów z innych gier lub samych nawiązań. Dlaczego Nathan Drake nie mógłby porównać Eleny Fisher do Lary Croft? Czemu w Heavy Rain żaden z napotkanych NPC-ów nie siedział na sofie grając na PS3/X360?
Oczywiście w serii GTA możemy pograć na konsoli, a w najnowszej części, syn Michaela jest uzależnionym od strzelanek graczem, jednak Grand Theft Auto zawsze chciało jak najwierniej pokazać codzienne zycie. Zaczęło się już od GTA IV i obecności internetu (i Bleetera czyli odpowiednika Twittera). Trzeba jednak przynać, że seria jest jednym z niewielu wyjątków. Takich rzeczy nie mieliśmy juz na przykład w Sleeping Dogs czy innych "klonach GTA". Niedługo swoją premierę bedzie miało "Watch Dogs", w której spory nacisk kładzie sie na hackowanie, jednak wątpie że będziemy mieli tam styczność z grami.
Oprócz GTA i ich pardiowania współczesnej popkultury mielismy bardziej subtelne nawiązania do gier, w grach. W Far Cry 3, Jason Brody przed oddaniem skoku z półki skalnej do wody, mówi "Skok wiary", co jest oczywiście nawiązaniem do Assassin's Creed. W czwartej części przygód zakapturzonych zabójców, w wątku współczesnym moglismy natrafic na reklamę CtOS, czyli systemu ochrony w Watch Dogs. Te wszystkie easter eggi dotycza jednak gier tego samego wydawcy: Ubisoftu.
Można więc podejrzewać, iż twórcy gier nie chcą umieszczać w swoich uniwersach postaci z konkurencji. W końcu byłaby to darmowa reklama. To jednak również do końca nie jest prawdą. Przykładowo Ezio Auditore pojawia się w Soulcalibur V, a jego strój w Final Fantasy. W Assassin's Creed Brotherhood w jednej z misji możemy zaś zobaczyć pudło Snake'a, bohatera serii Metal Gear Solid. Jak widać da się.
Koniec końców wydaje się, iż nasze medium jest zbyt młode by korzystać z nawiązań, tak szeroko jak filmy czy seriale. Musi minąć po prostu trochę czasu. Mimo wszystko chciałbym zobaczyć kiedyś grę która parodiowała by inne gry tak samo jak "Straszny film" robi to z horrrorami.
18 Comments
Recommended Comments