Skocz do zawartości

Skład Gier Sergiego

  • wpisy
    161
  • komentarzy
    916
  • wyświetleń
    178171

Twoja ostatnia książka...


Sergi

647 wyświetleń

...będzie wyglądać tak:

czytnik-e-bookow-pocketbook.jpg

No, może nie dokładnie tak wink_prosty.gif

Czytniki ebooków - inaczej niż smartfony czy odtwarzacze mp3 zdobyły rynek po cichu, bez wielkiego boomu, sukcesywnie zdobywając coraz większą popularność. Prawdopodobnie największa rewolucja w historii słowa pisanego od czasów Gutenberga przebiega na naszych oczach. Co decyduje o ich sukcesie? Kilka atrybutów, ale wszystkie wywodzą się w zasadzie z jednego - E-Ink.

500px-E-Ink_Polish.jpg

E-Ink, który jest sercem większości czytników, nie jest tak naprawdę wyświetlaczem. To naniesione sitodrukiem, elektrycznie naładowane kapsułki, małe jak przekrój włosa, wypełnione cieczą. W tych kapsułkach zawieszone są dwa rodzaje kuleczek - czarne i białe. Poprzez odpowiednie przykładanie napięcia kuleczki przepływają i zmienia się kolor danego punktu. Taki obraz jest ostry i wyraźny, a do tego można oglądać go pod każdym kątem. A do tego energia jest zużywana tylko przy zmianie obrazu, nie trzeba jej do utrzymania kropek w pozycji, dzięki czemu ebooki wystarczy ładować raz na miesiąc. Niestety, szybkość zmiany jest za niska na filmy czy gry, i do niedawna ebooki nie były podświetlane, przez co nie można ich było czytać po ciemku. Najnowsze modele są opartesą już na wyświetlaczach AMOLED i mają wbudowane przeglądarki WWW.

Do tego dochodzi pamięć, pozwalająca zmieścić od kilkuset do kilku tysięcy książek*, ekran dotykowy i łączność 3G** oraz WiFi.

eink-and-lcd.jpg

E-booki są produkowane przez kilkanaście firm, ale liczą się tak naprawdę tylko dwie rodziny: Kindle wspierane przez Amazon oraz Nook od mało znanego w Polsce Barnes&Noble. O ile trudno wyłonić zwycięzcę takiego pojedynku, o tyle recenzenci są zgodni: Nie warto zaprzątać sobie głowy sprzętem konkurencji, o koszmarkach z wyświetlaczami LCD nawet nie wspominając.

kindle-vs-nook.jpg

Ale tym, co decyduje o sukcesie są książki. Miliony darmowych publikacji w sieci, do tego setki tysięcy nowych książek i czasopism dużo tańszych niż ich papierowe wersje. Wszystko to, czego nie można było dostać w żadnej bibliotece czy księgarni możesz już mieć od ręki i to za darmo.

Jedna książka do wszystkich przedmiotów, a dzięki coraz czulszym panelom dotykowym także jeden zeszyt. A w konsekwencji plecak lżejszy o kilka kilo. Brzmi kusząco?

Cenię sobie książki (stare nawet bardziej niż nowe), ale akurat ten aspekt technologii przyszłości bardzo mi się podoba. A Wy? Macie już swoje "kundelki"?

* A można jeszcze oszczędniej. Wykonano kiedyś obliczenia, zgodnie z którymi stos kartek wydrukowanych z dyskietki (1.4MB) byłby wyższy od wieży Eiffela.

** Darmowe, teoretycznie tylko do połączeń z wybranymi witrynami, takimi jak strona sklepu z książkami czy wikipedią. A w praktyce wykorzystywana do przeglądania całego Internetu.

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Mój Kundelek służy mi już kilka miesięcy i jestem bardzo zadowolony. Chciałem nawet napisać wpis, ale jakoś się nie złożyło. Obecnie czytnik przydaje mi się nie tylko do czytania ebooków, które niestety nie są szczególnie łatwo dostępne, ale również jako podręczna baza ustaw oraz źródeł historycznych. Na dodatek można korzystać z internetu. Nie jestem gadżeciarzem, ale Kindle uważam za strzał w dziesiątkę.

Link do komentarza

Chociaż wielu ludzi, w tym i ja, jest przyzwyczajonych do papieru, brzmi ciekawie. Jednak zastanawiam się, czy w moim przypadku by to wypaliło. Na komputerze nie potrafię czytać dłuższych tekstów, po prostu męczą mi się oczy. Ciekawe, czy w przypadku tego urządzenia byłoby podobnie. Pierwej musiałbym to wypróbować ;)

Link do komentarza
Jednak zastanawiam się, czy w moim przypadku by to wypaliło. Na komputerze nie potrafię czytać dłuższych tekstów, po prostu męczą mi się oczy. Ciekawe, czy w przypadku tego urządzenia byłoby podobnie. Pierwej musiałbym to wypróbować wink_prosty.gif

Nie. Idea e-papieru polega na tym, że działa odmiennie od ekranu czy wyświetlacza. Jest stworzony do tego aby na nim czytać. Miałem okazję już go trochę przetestować i nie zauważyłem aby męczył wzrok bardziej niż zwykły papier.

Bardzo trudno doszukać się negatywnych opinii wśród użytkowników Kindle. Sceptycy to zazwyczaj osoby, które jedynie słyszały bądź przez chwilę korzystały z czytnika.

Link do komentarza
Cenię sobie książki (stare nawet bardziej niż nowe), ale akurat ten aspekt technologii przyszłości bardzo mi się podoba. A Wy? Macie już swoje "kundelki"?

Czekam na:

- Jeden format, żeby wszystkie e-booki w ciemności czytać. Nie widzi mi się inwestowanie w sprzęt i książki, które po awarii e-booka będą się nadawały do wyrzucenia, jeśli zdecyduję się na czytnik innej firmy. Zwykła książka ma zaletę, że nie ulega awarii i da się ją czytać nawet bez prądu.

- Większy zasób e-booków, na razie to dalej jest ekstrawagancja w stosunku do tradycyjnych książek i wybór nie powala.

- Powalają za to ceny elektroniki, a do tego trzeba jeszcze doliczyć koszt samych e-booków, więc liczę na jakiś trade off, bo w przeciwnym wypadku e-booki dalej pozostaną domeną amatorów nowości.

Czytanie przy pomocy czytnika na pewno jest wygodniejsze, ale z tym tematem jest związanych tyle problemów, że szybko w e-booki raczej nie wejdę.

Link do komentarza

Ze swojego Kindle'a jestem zadowolony, szczególnie dobrze mi służy na uczelni w trzymaniu setek stron dokumentów/skanów. Już nawet jedna profesorka po zobaczeniu tego urządzenia i po wypytaniu o sklepy zaczęła zbierać pieniądze na własnego czytnika.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...