Sprawa małżeństw Romów
Cyganie żyją w diasporze na terenie całej Europy. Wszędzie niosą ze sobą barwną kulturę oraz intrygujące obyczaje - niestety często niezgodne z dziedzictwem Starego Kontynentu i, co gorsza, porządkiem prawnym. Sztandarowym przykładem trudnego do zaakceptowania romskiego obyczaju, są małżeństwa. Dojrzały Cygan może powziąć za żonę nawet 9-letnią dziewczynkę, a wiek nastoletni to już niemal ostatni dzwonek do ożenku dla kobiety.
Zgodnie z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych Romowie są uznaną w Polsce mniejszością etniczną. Konstytucja stanowi, że Polska zapewnia obywatelom polskim, należącym do mniejszości narodowych i etnicznych, wolność zachowania własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury. Tu jednak pojawia się poważny problem.
Czy można zezwolić na pielęgnowanie tradycji, stojącej w opozycji wobec prawa?
Sprawa autentyczna: Władysław K., 22-letni Rom otwarcie przyznał się do współżycia z 14-letnią Zofią M. Dziewczyna, również wychowana wśród Romów, nie widziała nic złego w zaistniałej sytuacji. Rodzice pary poszli na swaty, odbył się tradycyjny, cygański ślub i dziewczyna prędko zaszła w ciążę. Sprawą zainteresowała się prokuratura, stawiająca mężczyźnie zarzut seksualnego wykorzystania nieletniej.
Znaleźć piękną cygankę jest niemal tak trudno, jak piękną samicę Niemców.
Problem leży już u samych podstaw - para nie wzięła ślubu cywilnego i w świetle prawa wcale nie stanowi małżeństwa. Zresztą, nawet gdyby chciała i tak byłoby to niemożliwe, gdyż najniższy wiek zezwalający na pobranie się wynosi lat 16 w przypadku dziewcząt, oraz 18 dla chłopców. Jeszcze gorzej prezentuje się podłoże karne. Jak powszechnie wiadomo, w naszym kręgu cywilizacyjnym, kontakty cielesne z osobami w wieku przedpokwitaniowym uznawane są za schorzenie - pedofilie. Co ważniejsze, polski kodeks karny stanowi w art. 200 § 1: Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. Jeżeli tylko zamienimy narodowość sprawców z romskiej na polską, to wątpię aby którykolwiek sąd miał wątpliwości co czynić. Niestety kwestia cyganów jest inna, bardziej delikatna i złożona.
Cyganie mówią otwarcie: "Gdyby chcieli skazywać nas za takie coś, to musieliby wszystkich Romów z całej Polski zebrać i pozamykać". To zdanie przypomina o jednej z najważniejszych zasad prawa karnego - kryminalizacja czynu jest celowa tylko wtedy, gdy ma szansę odnieść jakiś skutek. Zamknięciem kilku Romów nie zmienimy ich tradycji, a co najwyżej spowodujemy lepsze krycie się tych młodych małżeństw. W przywołanej przeze mnie sprawie problem jest jeszcze większy. Dziewczyna jest w ciąży, toteż zamknięcie sprawcy równa się z odebraniem dziecku ojca i być może jedynego żywiciela rodziny. Z drugiej strony mamy kwestię równości wobec prawa. Dlaczego Cygan może bez przeszkód powziąć za żonę nastolatkę, a zakochanemu Polakowi prawo ma rzucać kłody pod nogi? A co jeśli Romka postanowi zerwać z narodową tradycją, odejść od starszego męża i pozwać go o pedofilie?
Wyrok:
Na mocy art. 200 § 1 KK, Władysław K. jest winny przestępstwa obcowania seksualnego z osobą małoletnią. Sprawca wypełnił wszystkie przesłanki czynu zabronionego, jednak przez wzgląd na zasady współżycia społecznego, a w szczególności dobro dziecka, zostaje skazany na 2 lata w zawieszeniu.
Uważam, iż łamiące prawo małżeństwa Romów należy w standardowy sposób kryminalizować. Pomijając przypadki zajścia dziewcząt w ciążę, pedofilie należy karać niezależnie od narodowości. Jeżeli grupa etniczna bądź narodowościowa chce zamieszkiwać terytorium Rzeczpospolitej to powinna dostosować się w jak największym stopniu do panującego w niej systemu prawnego.
18 komentarzy
Rekomendowane komentarze