Skocz do zawartości

RAJ KONSOLOWCÓW

  • wpisy
    9
  • komentarzy
    175
  • wyświetleń
    16976

Czy jesteś Piratem?--Sonda


WinnetouApacz

1033 wyświetleń

  

87 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy ściągasz gry/filmy z internetu, nie płacąc przy tym twórcy?

    • Tak, bardzo często
      13
    • Okazjonalnie
      40
    • Nie, brzydze się tym
      34

Jeśli jesteś piratem, nie bój się. Nawet jak zaznaczysz odpowiedź 1-szą nikt Ci nie zrobi "wjazdu na chatę". Piszę sondę z ciekawości, bo chcę wiedzieć ilu z Was leci tylko na piratach, a ilu na oryginałach. Zaznacz zgodnie z prawdą :wink:

27 komentarzy


Rekomendowane komentarze



A skąd moderatorzy mogą o nich wiedzieć ? :) Szczerze mówiąc, po prostu nie wierzę, żeby nie było piratów w obecnym świecie. Nie mówię tylko o grach ale chodzi mi też o filmy [nawet załóżmy ściągnąć z sentymentu jakiś stary...np. Indiana Jones czy Powrót do przyszłości], muzykę, aplikacje na telefon, programy [w tym Windowsa :) ]. Nie mieć nic pirackiego to tak samo jak nie mieć grzechów. Chyba tylko Gates i Kotick [grzechy - patrz papież] nic nie mają na sumieniu.

Link do komentarza

Kiedyś byłem takim piratem że ho ho. Ale dziś się nawróciłem. Kiedy ja ostatnio ściągłem jakiegoś pirata? Heh, ale znowu jakbym pożyczył od kolegi pirata to co wtedy? Też nim jestem?

Muzykę niestety ściągam tylko z internetu. Nie mam jak. Rodzice mi nie pozwalają kupować rapu bo uważają że on jest dla głupich, prymitywny i że to w ogóle [beeep] od [beeep] (Hiphopkryci z nich, eh...). Gdybym tylko mógł kupiłbym kilka albumów Peji, TDF'a, czy Eldo.

Link do komentarza

Brakuje mi odpowiedzi "Piraciłem kiedyś". Sam jeszcze kilka lat temu ściągałem na potęgę dopóki nie kupiłem Dawn of Wara (Ech... moja pierwsza oryginalna gra ^^) Od tego momentu lubie ten zapach po otwarciu pudełka i głosik obracającej się oryginalnej płytki :D. Czasami męczy mnie pokusa i już wrzucam jakaś gre/film na bitcometa, ale w pewnym momencie coś mnie zaczyna boleć w środku i błyskawicznie klikam anuluj.

Link do komentarza
Nemesis753159, Bluegardo - otrzymujecie ostrzeżenia za piractwo. Innym zas radzę powstrzymanie się od przechwałek na temat swoich skłonności do piracenia - to, co robicie jest Waszą prywatną sprawą, ale jeśli nam się pochwalicie swoim piractwem, to zgodnie z polityką forum zostaniecie ukarani.
Link do komentarza

@k4cz0r: dokładnie. Pamiętajmy też, że nawet okazjonalne ściąganie mp3 podchodzi pod opcję "okazjonalne". Piractwo jak najbardziej powinniśmy ograniczać, ale czasem też jest nieuniknione (znaczna część nie jest np sprowadzana do naszego kraju, a część z nich jest obecnie już nie dostępna). Moim zdaniem sprawy zaszły już zdecydowanie za daleko, żeby dało się całkiem wyeliminować je z naszego życia (zresztą zobaczcie co się dzieje na youtube). Ale możemy ograniczyć do minimum

@Bluegardo: bo trzeba przyzwyczajać rodziców a nie słuchać od razu jakiegoś , sam jak zaczynałem słuchać w 2001 roku miałem z tym problem (nawet jeden zarekwirowany album, który już nigdy nie wrócił), ale pomalutku, poza czymś odrzucającym zacznij też słuchać czegoś co nie będzie także ich odrzucać. Np spróbuj z klasykami (przynajmniej dla mnie) Everlast - Eat At Whitey's... Po pewnym czasie nawet kilka płyt może się spodobać (moja starsza np lubi słuchać La Coka Nostrę)

Link do komentarza
@k4cz0r: dokładnie. Pamiętajmy też, że nawet okazjonalne ściąganie mp3 podchodzi pod opcję "okazjonalne". Piractwo jak najbardziej powinniśmy ograniczać, ale czasem też jest nieuniknione (znaczna część nie jest np sprowadzana do naszego kraju, a część z nich jest obecnie już nie dostępna). Moim zdaniem sprawy zaszły już zdecydowanie za daleko, żeby dało się całkiem wyeliminować je z naszego życia (zresztą zobaczcie co się dzieje na youtube). Ale możemy ograniczyć do minimum

@Bluegardo: bo trzeba przyzwyczajać rodziców a nie słuchać od razu jakiegoś , sam jak zaczynałem słuchać w 2001 roku miałem z tym problem (nawet jeden zarekwirowany album, który już nigdy nie wrócił), ale pomalutku, poza czymś odrzucającym zacznij też słuchać czegoś co nie będzie także ich odrzucać. Np spróbuj z klasykami (przynajmniej dla mnie) Everlast - Eat At Whitey's... Po pewnym czasie nawet kilka płyt może się spodobać (moja starsza np lubi słuchać La Coka Nostrę)

Jak to dobrze, że nie słucham rapu :tongue: Wolę rock i metal :laugh:

Link do komentarza

Z zasady nie piracę gier. I to akurat nie tylko dlatego, że jest to w sumie nielegalne, ale dlatego, że ściągając z torrentów nie wiem, czy to, co ściągam, jest sprawdzonym produktem. ;) Zatem, jak widać, jestem po prostu pragmatykiem, a nie jakimś wydumanym obrońcą moralności. Kiedyś zdarzało mi się piracić muzykę i filmy, ale teraz filmów w ogóle nie oglądam (a jeśli oglądam, to te już kupione), natomiast zbiór oryginalnych i przegranych od brata audio cdków jest dla mnie całkowicie wystarczający. Gry w sumie tylko dwa razy zdarzyło mi się spiracić: raz był to Bioshock, ale miałem wówczas już ją zakupioną (to dlaczego ją spiraciłem? Bo Cenega okroiła grę i czułem się usprawiedliwiony przez siebie samego), drugi zaś była to seria Silent Hillów (bo nie ma ich w oficjalnej sprzedaży i zakup ich graniczy wręcz z cudem; a skoro wydawcy nie zależy, bym kupił ich grę, to dlaczego mnie miałoby?). Ale tak to kupuję gry, ostatnio często za granicą, bo polscy dystrybutorzy wszystkie gry polonizują (mając wszystkich graczy za idiotów nieumiejących języka angielskiego).

Link do komentarza

@WinnetouApacz: zaczynałem od rocka za czasów małego gnojka, potem była przerwa, żeby nadrobić zaległości w rapie, potem powrót do rocka (cały czas słuchając rapu) wraz z zapoznawaniem się z metalem, a obecnie nawet zdarza się czasem posłuchać popu. Mimo wszystko od 2001 (początki od 2000, ale to było raptem parę kawałków) główną muzyką jest rap i to przy nim spędzam 90% czasu. Po prostu uważam, że każdy powinien znaleźć to co mu pasuje, ale też nie zamykać się na jeden gatunek muzyczny. Zresztą pewnie jestem jedną z nielicznych osób słuchających od wielu lat głównie rapu i mających jednocześnie plakat Cavalera Conspiracy w pokoju

Link do komentarza

@ skoczny, ojj...mylisz się ;) Jako muzyk, gitarzysta i wokalista ZA NIC nie potrafiłbym słuchać 2 rodzajów muzyki. I rap nigdy dla mnie nie był muzyką a wierszem z rytmem....0 talentu muzycznego, a teksty czasem są tak denne że aż szkoda gadać a świat się nimi zachwyca [ale np. Peję doceniam]. Często bity tworzy oddzielna osoba a jakaś "gwiazda" napisze tekst [a nawet i nie...różnie bywa, "użyczy tylko głosu i image'u]...i jak to nazwać muzyką ? Nie pamiętam tego cytatu..ale ktoś kiedyś coś powiedział "kiedyś istniała muzyka...dopóki diabeł/Bóg/ktoś nie stworzył MTV !!" . A co do rapu....niech taki raper mi stworzy piosenkę Z UŻYCIEM INSTRUMENTU. Ktokolwiek w sumie z muzyki POPularnej....

Link do komentarza

@k4cz0r: np któraś z płyt Fenomenu była w całości nagrana w oparciu o żywe instrumenty, O.S.T.R. czasem grał na skrzypcach, Everlast grający na gitarze, czy raperzy z nurtu horrorcore nagrywający z muzykami metalowymi lub rockowymi. O to czy to jest muzyka czy nie można się spierać, ale skoro w szkołach muzycznych uczy się o tym jak o muzyce i znaczna część artystów (także tych z wyższej półki) docenia raperów nie widzę przeciwwskazań do nazwania tego muzyką. Co do talentu muzycznego też kwestia sporna. Jeśli ktoś słuchał rapu, który nadawała stacja muzyczna MTV w zasadzie nigdy nie poznał tej muzyki. Nie oszukujmy się, ale to trzeba samemu zgłębić, ponieważ co lepsze albumy nie przebiły się do mediów. Co do tworzenia bitów zazwyczaj robi je inna osoba. Tyle, że to nie dotyczy tylko rapu. W metalu np też bardzo często korzysta się z producentów, a zespół tylko odgrywa to co ktoś inny ułoży na 5ciolinii. No i rap dotarł tam gdzie reszta gatunków muzycznych próbowała.

W sumie to nawet zainspirowałeś mnie tym komentarzem i niedługo machnę coś dłuższego na ten temat (i to będzie to co pisałem ostatnio we wpisie o Amnesii)

Na zakończenie 5 linków:

Insane Clown Posse Feat. Slash - House of Illusions

Public Enemy Feat. Anthrax - Bring The Noise

http://www.youtube.com/watch?v=RBA-xi8WuCU

Ice Cube Feat. Korn - [beeep] Dying

Everlast Feat. Carlos Santana - Put You Lights On

I jeszcze z jednym najbardziej (i najlepiej) drących ryja ludzi na featuringu

Ill Bill Feat. Immortal Technique & Max Cavalera

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...