Skocz do zawartości
  • wpisy
    25
  • komentarzy
    1705
  • wyświetleń
    58875

Drań, właśnie tak na imię mam?


Sarcastic

2029 wyświetleń

smutek.jpg

?Na męża wybiera się faceta poukładanego, spokojnego taki który nie zwiedzie.

Natomiast w duszy gdzieś gra słodki drań, taki... którego nie można obłaskawić, mężczyzna jednym słowem fatalny choć to określenie pasuje bardziej do kobiety.

Z takim nie można spędzić życia, nim można się tylko poranić, bo nie pozwoli zapomnieć.

Co jest że podskórnie ciągnie do gry opartej na ryzyku...?

To życie z domieszką adrenaliny, która często bywa uśpiona nawet na bardzo długo?

Ale kiedy się zbudzi...

właśnie...

Lepiej w porę przewidzieć skutki.

Są takie dni w których można się nie oprzeć i choć rozum mówi: "Stój" to niczym dzieciak wchodzisz do gorącej wody...?

Zacznijmy od tego, że dranie istnieją. Nie można również zaprzeczyć, że kobiety kochają drani. Należy zadać sobie teraz pytanie? Co jest trudniejsze do zaakceptowania, to, że kobiety mają do nich naturalną słabość, czy to, że oni w ogóle istnieją? Spotkałem jednego ?z nich?. Widzę go codziennie w lustrze?

Ludzie, z natury, są naiwni. Wierzą w to, że każdy ma dobre serce, czyste intencje, że każdy może się zmienić i że dążą do duchowego rozwoju? Bzdura. Są osoby, takie jak Ja, której dobrze jest ?być draniem?. Zawsze znajdziemy kobietę, która ulegnie Naszemu słodkiemu spojrzeniu, czy miłym słówkom. Zawsze pojawi się kolejna, która wpadnie w Nasze sidła. Nie. To nie jest miłość. Przez ludzi, jest to uznawane za zakochanie, o którym pisałem wczoraj. Jednak to również nie to. Osobiście, nazwałbym to rodzajem przyzwyczajenia i zauroczenia. Jednakże, przejawia typowe ?objawy? zakochania. Idealizowanie ukochanego, usprawiedliwianie wad i wyolbrzymianie zalet. A My? A My tylko to wszystko potwierdzamy?

Zauroczenie jednak nie trwa wiecznie. Prędzej, czy później kobieta zauważy, że coś jest nie tak. Zaczną nią targać sprzeczne emocje. Będą chciały rozmawiać. Ale z Nami nie można porozmawiać wprost o emocjach? Przecież troszczymy się o Naszą ?ukochaną?, prawda?

Prawdą jednak jest, że dbamy jedynie o to, by Nasza ?przyjaciółka? nie zjadła zbyt wiele czekoladek, czy nie miała zmarszczek. Bo przecież kochanka musi jakoś wyglądać, prawda? Jeśli mimo to, problem nadal będzie istniał, zrobimy słodkie oczka i przeprosimy za nieokazywanie uczuć. Na tym, nasza szczerość się kończy.

Później, gdy ?problem? został rozwiązany, znów zajmiemy się Naszymi pierwotnymi instynktami. A głębsze emocje? Najczęściej kończą się po prostu na seksie, po którym spokojnie wychodzimy?

My, dranie, jesteśmy jednak przygotowani na najgorsze ? Pod telefonem zawsze inna dziewczyna, do której można pójść, poroztaczać i dostać tego, co się chce. Oczywiście, każdej powtarzamy, że ?tylko jej potrzebujemy i tylko ją chcemy widzieć w łóżku?.

A to, że nie okazujemy czułości? Przecież nie jest ona potrzebna. Przecież to normalne, że potrzebujemy partnerek, by się ?zaspokoić?. Co w tym dziwnego? A Ty? Nie jesteś wyjątkowa, jesteś tylko jedną z kolejnych?

Jest również pewna niepisana zasada ? Nie pyta się Nas o emocje. Oczywiście, na takie ?okazje?, mamy z góry przygotowaną odpowiedź ? Przecież dżentelmeni nie rozmawiają na takie tematy? A jeśli mimo to nalega? Staramy się to od razu stłumić, ale zawsze mamy przygotowaną formułkę, na wszelki wypadek: ?Jeśli nie przestaniesz naciskać, po prostu nigdy więcej nie będę chciał Cię widzieć??

Przecież Nam wolno wszystko? Dlaczego w takim razie nie mielibyśmy zrobić małego szantażyku emocjonalnego? Przecież nasza ?przyjaciółka? zawsze ma wybór. A to, że jest zwyczajnie zaślepiona miłością? To już nie Nasza sprawa.

Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jacy jesteśmy ważni. Wiemy o tym, że czekają jedynie na Nasz telefon, a jeśli ktoś będzie miał do Nas pretensje, zagrozimy telefonem do innej.

Na Nas, jest tylko jeden ?sposób?. Ucieczka na siłę. Chcesz przy Nas być, coś Cię przyciąga ? Ale nie możesz. My, dranie, nawet się tym nie przejmiemy ? A kobiet przecież Nam nie zabraknie? Przynajmniej tak zdaje się Nam w tych narcystycznych i aroganckich umysłach, przesiąkniętych zbyt wysokim mniemaniem o sobie. A czy wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jacy naprawdę jesteśmy? Nie wiem. Ja wiem, ale mimo to nie zamierzam się zmieniać ? Jest Mi po prostu zbyt dobrze?

"W pewnym momencie życia, stajemy się dorośli. Nagle możemy głosować, pić i robić inne rzeczy. Nagle ludzie oczekują, że będziemy odpowiedzialni, poważni, dorośli. Robimy się wyżsi i starsi. Ale czy kiedykolwiek dorastamy?"

.aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

66 komentarzy


Rekomendowane komentarze



kazzpi - Wiem, że nim jestem i nawet zakończyłem wpis tym, że zdaje sobie doskonale z tego sprawę. A dlaczego to pytanie tak bardzo Cię "wnerwia"? Oczywiście, są kobiety, które na Nas nie "polecą". Ale kobiet jest mnóstwo i zawsze znajdą się takie, które w Nas gustują.

theconverse - Cóż, na szczęście jeszcze w takiej sytuacji się nie znalazłem i Mam nadzieję że uniknę jej jak najdłużej. Tylko, takich kobiet jest mało. A My po prostu podbudujemy sobie ego paroma kolejnymi na jedną noc i będziemy pewni że z Nami wszystko jest w porządku. A gdy spotyka się dwóch drapieżników, jeden musi ucierpieć - Ale na pewno odbije to sobie z nawiązką.

MasterM - Istnieją jednostki kompletnie "złe". Oczywiście, nie da się być 100% złym, bo jakieś zalety musi się mieć, ale kiedy przeważają wady, a ktoś nie zamierza postarać się być "lepszym" jest po prostu złym człowiekiem. I podobnie jest, jeśli chodzi o "bycie" draniem. Zachowujesz się źle, wiesz o tym, ale Tobie z tym dobrze i nie chcesz się zmieniać. To jest właśnie to "bycie".

Co innego, jeśli tylko zachowywać się jak drań. Bo ogólnie, jesteś inną osobą, po prostu kiedy wymaga tego sytuacja, zmieniasz się, by uzyskać większą korzyść. Właśnie dlatego można "być" draniem i "zachowywać się" jak drań.

A jeśli chodzi o Moją osobę... Lubię dyskusje. Słuchać argumentów, bronić swoich, po prostu rozmawiać. Zdaje sobie sprawę z tego jaki jestem i że jest to "złe". Ale jako, ze Mi jest z tym dobrze, nie mam wątpliwości, zmieniać się nie chce. Pod żadnym względem...

Link do komentarza
Po pierwsze, witam tak znakomitą osobistość na Moim blogu.

Czyli jak wejdzie tu Ghost, to będziesz padać na kolana i całować mu stopy?

@ Sarcastic - Ty nie jesteś draniem, Ty po prostu chcesz nim być i jak najbardziej do tego dążysz. To normalne w Twoim wieku. Szukasz nowych doznań, które są ciekawsze niż droga dobra i czystości, będąc na tyle niedojrzałym, niezdecydowanym i nieodpowiedzialnym, by na blogu zamieszczać kółko porad i opisywanie swoich przygód. Dorosły człowiek jest z tym po prostu pogodzony, codziennie goszczenie głównej strony z pornografią jest dla niego normą, nie musi on chwalić się tym w internecie. Ty, jak widać, musisz.

PS Czemu zmieniłeś kolejność pierwszych pięciu komentarzy?

Link do komentarza

Pat5 - Czasem wyłap troszeczkę ironii. Tak na przyszłość ;).

Rozumiem, że tak świetnie Mnie znasz i wiesz lepiej ode Mnie, jaki jestem, a wnioskujesz to, na notkach w Moim blogu? Ok...

"Niedojrzały, niezdecydowany i nieodpowiedzialny". Co ma do tego wszystkiego niezdecydowany?

To tu jest jakieś kółko porad? Nie wiedziałem... A sądziłem że znam najlepiej swój własny blog...

I... jakie "przygody" tu zamieściłem? Przecież nie przypominam sobie, żebym opisywał jak fajnie było kiedy biłem się z małpą w Afryce...

A co ma do tego wszystkiego pornografia? Bo sam też, goszczę na Stronie głównej, ale o tym też tutaj nie pisałem i dla Mnie również jest to normą. Ale czekaj... Ty uważasz że gdzieś się chwaliłem że potrafię skorzystać z wyszukiwarki, by znaleźć sobie sprośny filmik? Dobry jesteś, bo sam niczego takiego nie kojarzę...

Co znowu muszę? Chwalić się? Ok, możliwe, ale na pewno nie tym, że oglądam porno...

I przepraszam... Chce się pochwalić, tym że chce się pochwalić? Ok...

Link do komentarza

@Sarcastic: Im dłużej śledzę twój blog tym bardziej jestem przekonany że jesteś pozerem. Kreujesz się na kogoś kim byś chciał być a kim nie jesteś. Trochę to smutne, ale to twoje życie.

Link do komentarza
wnioskujesz to, na notkach w Moim blogu?

Notki na blogu dają zarys osobowości i charakteru piszącego.

Co ma do tego wszystkiego niezdecydowany? (...) To tu jest jakieś kółko porad?

KLIK, KLIK, KLIK.

A co ma do tego wszystkiego pornografia?

To była przenośnia.

Chwalić się? Ok, możliwe, ale na pewno nie tym, że oglądam porno...

Chodziło mi o chwalenie się swoją osobowością, swoim "draństwem". Nie obchodzi mnie, że oglądasz porno, choć w naszym kraju dozwolone jest to od 18-stego roku życia.

Chce się pochwalić, tym że chce się pochwalić? Ok...

Że co!?

Link do komentarza

Z każdym wpisem mam coraz gorsze zdanie o Tobie, ale w końcu piszę tutaj tylko dlatego , żeby zgarnąć bad company 2 ;) Mówisz, że w tym roku kończysz 17 lat, a uważasz się za alfę i omegę, tak naprawdę za przeproszeniem [beeep] wiesz, mało widziałeś, jak sam napisałeś masz zbyt wysokie mniemanie o sobie, jedyną pozytywną cechą jaką w tobie dostrzegam jest to , że zauważasz swoje wady.

Link do komentarza

Cóż... Większość krzywdy wyrządzanej innym zaczyna się, gdy traktuje się człowieka jak przedmiot. A co do bycia draniem - i na drania znajdzie się ktoś. Na każdego Cyryla znajdą się metody.

Link do komentarza

argomaxer - Im dłużej słucham Twych poglądów, tym bardziej jestem pewien, że jesteś... przekonany o swojej racji, której niestety nie masz.

Pat5 - Właśnie. Zarys. A Ty chcesz Mi powiedzieć, że znasz Mnie lepiej niż Ja Sam.

A, o to chodzi. Ale żeby od razu kółko?

Chodzi Ci o to, że Moje tematy zahaczają o tematykę seksualną? Cóż za odkrycie! I kolejne również będą zahaczać. Mój blog, Moje wpisy, Moja tematyka. Jeśli nie chcesz ,nie czytaj.

Och, naprawdę? Dziękuje że Mnie uświadomiłeś! To nie chwalenie, to pisanie o niej. I znowu, jeśli coś takiego Ci się nie podoba, po co to czytasz?

Ach, edytowałeś już swojego posta. Wcześniej napisałeś, że chwalę się tym, że się "chwalę" swoją osobowością.

A kolejności nie zmieniłem, tylko wczoraj Mi się przypadkiem komentarz usunął.

A najbardziej podoba Mi się w tym wszystkim to, że większości odpowiada jak piszę i co piszę. Ba, są nawet którzy Mnie lubią. Ale zawsze musi się znaleźć ktoś, w tym przypadku dwie, trzy osoby, które sądzą że swoim komentarzem, wszystko zmienią...

Slaughter - Nie chcesz czytać dlatego, bo masz złe zdanie o Mnie, czy bo notki Ci nie odpowiadają? A może to i to :D?

Tak, Mam bardzo duże ogo. Wiem o tym i jest Mi całkiem dobrze. Mało widziałem? Bardzo możliwe, przecież młody jestem. Ale za to z wieloma dziewczynami się przespałem...

Och, myślę że pozytywnych cech można u Mnie troszkę znaleźć. Z dwie, czy trzy :P.

A skoro tak bardzo chcesz wygrać grę, to pamiętaj, że do wygrania będzie co 1000 komentarzy...

Qbuś - Kolejna znakomita osobistość ;). Oczywiście, że się znajdzie. Pytanie tylko, jak to się skończy. Czy drań raz przegra, a potem znów wróci do swych "podbojów", czy dotknie go to na tyle, by się zmienić. Metody zawsze są. Pytanie, czy skuteczne...

Link do komentarza

Jak na moje ukryte za okularem oko, publicznie i celowo uzewnętrznione mówienie o sobie w jakichkolwiek kategoriach, a więc zarówno tych pozytywnych (fantastyczny, ciepły i życzliwy), jak i tych negatywnych (drań, warchoł, niezwykle utalentowany wokalnie kabanos) jest oznaką życzeniowego myślenia na temat własnej osoby. Dla przykładu: Prawdopodobnie potrafię ładnie składać literki w zdania, więc czynię to w miarę możliwości. Być może jest to bliskie prawdzie. Z drugiej strony jestem beznadziejnie nieutalentowanym fotografem, ale krzyczę: Patrzcie! Patrzcie! Jakie mam genialne zdjęcia! Oznacza to, że chciałbym być profesjonalistą, ale póki co tylko mogę chcieć. Jak ktoś już wcześniej wspomniał - pozowanie na kogoś. Tak to często z tymi domorosłymi "draniami" bywa.

Link do komentarza

MaZuReX - Coś Ci nie wyszło... Dlatego tak "rozpaczam", bo chciałem mieć dziewczynę, na "poważnie", a nie jedynie na seks. Chciałem by był to związek na serio. A dziewczyn już troszkę miałem. Nie mówiąc już o takich na jedną noc. wystarczy poczytać komentarze, albo raz na jakiś czas je śledzić.

theconverse - Widzisz, nie zgodzę się z Tobą. W Moim przypadku, piszę o sobie dlatego, bo to lubię. Tym sposobem "łechtam" własne ego, by urosło do niebotycznych rozmiarów. A z "pozerstwem" nie ma to nic wspólnego. W kręgu osób, w realu, które Mnie znają, nie trzeba mówić "jakim się jest", bo każdy zdaje sobie z tego sprawę przy bliższym poznaniu. w Internecie, takiej możliwości nie ma. Bo nie da się poznać człowieka tylko przez notki i komentarze, czy nawet jakąś wirtualną rozmowę (na forum itp.) A Ja nie mam zamiaru ukrywać jaki jestem.

A poza tym wszystkim, naprawdę lubię pisać o własnej osobie :D.

Link do komentarza

@Sarcastic: Wybacz, ale miałem doświadczenia z podobnymi Tobie osobami, co pozwala mi sądzić, że Twój publiczny wizerunek jest jednak przerysowany. Pewnie dlatego, że taki był Twój cel. Możesz mi teraz słusznie zarzucić, że wypowiadam się o Tobie, a w końcu Cię znam. Zgoda, ale pamiętaj, że to właśnie Ty sam pozwoliłeś mi tak Ciebie postrzegać. No i niestety młody wiek działa w tym przypadku na Twoją niekorzyść. :happy:

Link do komentarza

theconverse - Przerysowany... Skąd możesz to wiedzieć, skoro nie masz pojęcia jak zachowuje się w realu, co robię itp.?

Poza tym, z jakiego powodu chciałbym, żeby ludzie postrzegali Mnie inaczej? Zrozumiałbym jeszcze, gdybym "kreował" wizerunek na dobrą osobę - Z tego miałbym jakąś korzyść. Ale na złą?! Wychodzą z tego dwa wnioski - Albo jestem taki naprawdę i po prostu tego nie ukrywam, albo jestem człowiekiem, który sam lubi sobie szkodzić. To drugie jest niezbyt prawdopodobne, bo jak wiadomo, ludzie zawsze dążą do własnej korzyści.

Możliwe, że napisz, że dlatego, by imponować innym. Tylko imponować czym? Nie mam cech charakteru, których można by pozazdrościć. Bo przecież każdy chce być sobą, a nie kogoś "udawać".

A mówiąc, że "masz doświadczenie z takimi osobami" oznacza, że troszkę generalizujesz sprawę - Nie wszyscy są przecież tacy sami.

Co do wieku - Nie mam nic na swoją obronę ;). A 100% udowodnieniem Wam i wszystkim innym niedowiarkom jest po prostu bycie sobą przez następne, powiedzmy 10 lat...

Link do komentarza

Bez obrazy koleś, ale kurcze nie mogę uwierzyć, że pomagałem Ci w odzyskaniu dziewczyny :/

Mówiąc szczerze, gardzę osobami które wykorzystują słabość kobiet, tylko po to by się z nią przespać.

Link do komentarza
MaZuReX - Coś Ci nie wyszło... Dlatego tak "rozpaczam", bo chciałem mieć dziewczynę, na "poważnie", a nie jedynie na seks. Chciałem by był to związek na serio. A dziewczyn już troszkę miałem. Nie mówiąc już o takich na jedną noc. wystarczy poczytać komentarze, albo raz na jakiś czas je śledzić.

Wybacz nie mam zwyczaju wertować komentarzy jakiegoś nastolatka, który stracił dziewczynę bo mnie to co najwyżej śmieszy. Takie wpisy zakrawają o ironię.

Za przeproszeniem to co miało mi wyjść?

W Twoim, czy tam "naszym" wieku jest mało dziewczyn "poważnych"- gotowych na "poważny" związek.

Link do komentarza

@Sarcastic: Właśnie dlatego zauważyłem, że odnoszę się tylko do tego co sobą poprzez blogowy wizerunek prezentujesz. A co się tyczy negatywnego wizerunku to właśnie on bardziej zwraca uwagę. Stąd kreowania się na kogoś takiego wzbudza zainteresowanie. Po co więc miałbyś to robić? To proste! Właśnie dlatego, żeby stać w centrum skierowanych na Ciebie spojrzeń. Według mnie to całkiem dobry powód dla osób pewnego typu. Natomiast jeśli idzie o podejście do kobiet, które ponoć sam preferujesz, całkowicie jest mi ono obce. Ale moment! Zakładam, że jednak nie o kobietach piszemy, a co najwyżej nastolatkach, prawda?

Link do komentarza

Mi się wydaje, że trochę kreujesz siebie jako drania. Chciałbyś nim być, ale tak na prawdę niezupełnie nim jesteś. Czy "drań" przejmowałby się stratą dziewczyny i zastanawiałby się czy do niej wrócić? Czy prosiłby o porady miłosne?

Bycie draniem i manipulowanie wszystkimi w koło daje poczucie władzy, siły i "mocy", ale robią to najczęściej ludzie z niskim ego i z jakimiś kompleksami.

Polecam żebyś obejrzał anime "death note" opowiada o takim draniu co wszystkimi w koło manipuluje z skutecznością :) Naprawdę fajne.

Wracając do twojej notki; z większością się zgadzam. Większość kobiet lubi drani [ tak kobiet również a nie tylko nastolatek @theconverse] i to jest nijako fakt. Dużo kobiet nie ma wyobraźni, żenią się np. z jakimiś arabami, albo chociażby ta dość śmieszna afera gdzie jakiś czarny bzykał się bez zabezpieczenie [ a one się na to godziły] z głupimi polkami i pozarażał ich AIDS-em. Albo moja ciotka wyjechała do anglii do pracy [ mieli problemy finansowe i w małżeństwie u nich się zaczęło pieprzyć - kryzys małżeński], no i tam w angli wiadomo czuła się samotna itp. i jakiś arab wykorzystał sytuacje, nabuntował ją, wzięła rozwód i natychmiast ożeniła się z nim. Po co on to zrobił? Bo dzięki temu małżeństwu mógł na stałe mieszkać w europie. A teraz ciotka boi się nawet przyjechać do polski, dzieci ją znienawidziły i jest gorzej niż wcześniej, a wydawała się w miarę rozsądną dorosła kobietą... Pełno jest takich przypadków, większość kobiet nie myśli po prostu racjonalnie.

Klasyczny przykład zdrady. Facet jak ma kochankę to mało kiedy się zdarza, że opuszcza rodzinę. Kiedy dochodzi do wyboru najczęściej wybiera rodzinę i porzuca kochankę. Kobieta za to najpierw jak ma kochanka to później się w nim "zakochuje" i rozwala cała rodzinę. Nie próbuje niczego naprawiać.

Ja kiedyś miałem wyidealizowany obraz kobiet i sromotnie się na nim przejechałem....

P.S. Nie używaj przekleństw - Lubię Cię i nie chce byś znikął na tydzień z ostem. Sarcastic.

Link do komentarza

Niby najłatwiej i najszybciej uwodzi się właśnie mężatki :laugh: Z głupoty najczęściej się nie wyrasta [ mówię ty ogólnie o ludziach ], jeśli jakieś nastolatki są cichodajkami i plastikami to wątpię by wyrosły na ludzi [ chyba, że dostaną naprawdę mocnego kopa w dupę - to jedyny sposób by z mądrzeć]

Link do komentarza

Koleś, po pierwsze za cholerę nie uwierzę, że twoja matka mówi do ciebie cytatami z serialu. Taką gafę walnąłeś już w pierwszym wpisie więc wątpię, że reszta twoich wpisów jest w 100% szczera.

Po drugie, kreujesz się na osobę kontrowersyjną która jest anty życie, religia i ludzie. Chcesz być po prostu w centrum uwagi ponieważ to lubisz a taki wizerunek daje ci taką szansę.

Po trzecie, nie wiem czy mam zawsze rację, ale wiem w co wierzę i jakie mam poglądy. Jak na razie spieraliśmy się tylko w dwóch albo trzech kwestiach światopoglądowych a tam trudno komuś przyznać rację.

Link do komentarza
argomaxer - Im dłużej słucham Twych poglądów, tym bardziej jestem pewien, że jesteś... przekonany o swojej racji, której niestety nie masz.

Pat5 - Właśnie. Zarys. A Ty chcesz Mi powiedzieć, że znasz Mnie lepiej niż Ja Sam.

A, o to chodzi. Ale żeby od razu kółko?

Chodzi Ci o to, że Moje tematy zahaczają o tematykę seksualną? Cóż za odkrycie! I kolejne również będą zahaczać. Mój blog, Moje wpisy, Moja tematyka. Jeśli nie chcesz ,nie czytaj.

Och, naprawdę? Dziękuje że Mnie uświadomiłeś! To nie chwalenie, to pisanie o niej. I znowu, jeśli coś takiego Ci się nie podoba, po co to czytasz?

Ach, edytowałeś już swojego posta. Wcześniej napisałeś, że chwalę się tym, że się "chwalę" swoją osobowością.

A kolejności nie zmieniłem, tylko wczoraj Mi się przypadkiem komentarz usunął.

A najbardziej podoba Mi się w tym wszystkim to, że większości odpowiada jak piszę i co piszę. Ba, są nawet którzy Mnie lubią. Ale zawsze musi się znaleźć ktoś, w tym przypadku dwie, trzy osoby, które sądzą że swoim komentarzem, wszystko zmienią...

Slaughter - Nie chcesz czytać dlatego, bo masz złe zdanie o Mnie, czy bo notki Ci nie odpowiadają? A może to i to :D?

Tak, Mam bardzo duże ogo. Wiem o tym i jest Mi całkiem dobrze. Mało widziałem? Bardzo możliwe, przecież młody jestem. Ale za to z wieloma dziewczynami się przespałem...

Och, myślę że pozytywnych cech można u Mnie troszkę znaleźć. Z dwie, czy trzy :P.

A skoro tak bardzo chcesz wygrać grę, to pamiętaj, że do wygrania będzie co 1000 komentarzy...

Qbuś - Kolejna znakomita osobistość ;). Oczywiście, że się znajdzie. Pytanie tylko, jak to się skończy. Czy drań raz przegra, a potem znów wróci do swych "podbojów", czy dotknie go to na tyle, by się zmienić. Metody zawsze są. Pytanie, czy skuteczne...

Nie bardzo wiem o co ci chodzi, czego nie chcę czytać? Po prostu uważam Cię za zarozumiałego nastolatka, nie dziwię się, że nie masz kolegów, a notek ( jeżeli o komentarze Ci chodzi) nie czytam żadnych poza tymi , które skierowane są do mnie.

Link do komentarza

MaZuReX - A to już ze starszymi chodzić nie można? Nastawiłem się, że będzie to "coś poważniejszego". Nie wyszło i byłem z tego powodu zły. Czy to takie trudne?

theconverse - Tylko co Mi takie "zwrócenie uwagi" daje? Nic. Nawet szkodzi, bo ludzi przyciąga wtedy do Mnie jedynie to, że chcą poznać osobę, którą rzadko się spotyka.

likier - Możliwe, że się "przejadę". Ale jak na razie, jest dobrze. A to, że jest możliwość że skończę samotnie? Trudno, ale przynajmniej był czas, w którym było Mi niemal idealnie...

VildWolf - Tak, prosiłbym, bo jak już pisałem, na tym związku akurat Mi zależało, bo sądziłem że będzie to coś "poważniejszego" i byłem zły że nie wyszło. Czy uważasz Mnie, za osobę z niskim ego?

Nie lubię anime, ale jeśli polecasz - obejrzę.

Czyli zgadzasz się ze Mną w tym, że kobiety lubią drani. Ok.

Widzisz, Ja zdanie o kobietach mam inne i miejmy nadzieje że jest ono "słuszne".

A z mężatkami jeszcze styczności nie miałem - pelnoletność w takich sprawach jest bardzo ważna. Mówię o związkach ze znacznie starszymi kobietami ;D.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...