Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    270
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27699

WHO are they kidding?


MajinYoda

1650 wyświetleń

Wpis miał być o czymś innym, ale skoro jakiś czas World Health Organization wpisała uzależnienie od gier na listę zaburzeń (cdaction.pl) to powinienem coś o tym napisać. I nie bardzo wiedziałem co – bowiem już od dawna było mi wiadome, że da się uzależnić od gier komputerowych (tak, jak niemal od wszystkiego innego), o czym wielokrotnie wspominałem na swoim blogu.

Jednakże, w miniony poniedziałek została udostępniona ankieta (o której możecie poczytać tutaj). Tak się składa, że „uwielbiam” psychologiczne ankiety, więc zabrałem się za wypełnianie.

F6SBCox0EIedWzoF.jpg

Kiedy przebrnąłem przez całość (a musicie wiedzieć, że odpowiadałem szczerze) dowiedziałem się, że moje uzależnienie to 6/20, co oznacza, że jestem lekko powyżej „normy” (od 5 do 20 oznacza, że ma się szansę na uzależnienie). Hura? Przy okazji dowiedziałem się, że moją największą motywacją jest chęć zrelaksowania się (77/100) oraz ze względu na możliwość przeniesienia się do nieistniejącego świata (70/100). Okazało się także, że nie motywuje mnie chęć rywalizacji (37/100). Cóż, nie kończyłem psychologii, ale myślę, że bez testu mógłbym spokojnie powiedzieć to samo…

Ale przy okazji przypomniało mi się inne spotkania z „ankietowaną psychologią”. Parę lat temu na jakimś kursie (albo warsztatach – nie pamiętam, ale mam kartkę) przechodziłem test „stylów komunikacji”. Wyniki miały pokazać czy jestem bardziej nastawiony na: działanie (pragmatyczny, niecierpliwy, energiczny), proces (systematyczny, logiczny, cierpliwy, ostrożny), ludzi (spontaniczny, empatyczny, wrażliwy, spostrzegawczy) czy pomysły (z wyobraźnią, charyzmatyczny, egocentryczny, twórczy).

Sam test wygląda tak – na kartkach znajduje się osiemdziesiąt stwierdzeń, podzielonych na czterdzieści par zdań nie będących przeciwieństwami. Z każdej pary należy wybrać po jednym, które najbardziej nam pasuje. Wyniki oblicza się na podstawie tabelki – każde stwierdzenie należy do któregoś z „nastawień” i to, przy którym mamy najwięcej określa nasz „styl komunikacji”. Ponadto, według kwestionariusza, nie ma dobrych i złych odpowiedzi...

Niemniej, gdy przyszła moja kolej odczytania wyniku okazało się, że (jak powiedziała prowadząca test Pani Psycholog) „jest to niemożliwe”. Tak – zepsułem system, bo okazało się, że przy każdym stylu miałem po 10 stwierdzeń ;). I to sprawdzałem wielokrotnie. Można powiedzieć, że w tym wypadku psychologia walczyła z faktem MajinYody, i skapitulowała ;).

14963839581140.jpg

Kończąc ten szybki i krótki wpis dodam jeszcze, że podczas wypełniania „growej” ankiety doszedłem do wniosku, iż równie dobrze mogły to być pytania o książki. „Czy miałeś kiedyś potrzebę rywalizacji z innymi czytelnikami? Czy zdarzyło Ci się zarwać noc czytając książki?”. Przynajmniej byłoby zabawnie ;).

 

Do zobaczenia za tydzień!

Edytowano przez MajinYoda

12 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Tez zrobilem. Wyszlo mi 8/20 z motywacja w postaci checi zrelaksowania sie oraz rywalizacji. Co mnie nie zaskoczylo, bo lubie gry zarowno single jak i multi. Zastanowily mnie za to pytania o bole glowy, ktorych osobiscie nie mam. 

  • Upvote 1
Link do komentarza
1 godzinę temu, Tesu napisał:

Tez zrobilem. Wyszlo mi 8/20 z motywacja w postaci checi zrelaksowania sie oraz rywalizacji. Co mnie nie zaskoczylo, bo lubie gry zarowno single jak i multi. Zastanowily mnie za to pytania o bole glowy, ktorych osobiscie nie mam. 

Ja miewam bóle głowy - mam problemy z zatokami. Czy ma się to jakoś do gier - nie. Ale na pytanie odpowiedziałem szczerze.

Z dziwnych pytań zastanowiło mnie, że pytano o czas spędzony na portalach społecznościowych, czy ogląda się porno online* itp., ale jeśli były to pytania o skłonności do uzależnień to czemu nie było pytania o alkohol i papierosy?

 

*BTW - zadawanie pytania "czy oglądasz porno online" jest o tyle zabawne, że łatwo je obejść "nie oglądam porno online. Pobieram filmiki i oglądam offline z dysku" albo "oglądam świerszczyki" :D.

improvise-adapt-overcomeo-xl-39503329.pn

Przynajmniej tak mi kolega mówił :P.

Link do komentarza
8 minut temu, Tesu napisał:

Pytan o alkohol i papierosy nie bylo chyba dlatego, ze chodzilo o wylacznie o uzaleznienie od rozrywki wirtualnej. 

Możliwe - chociaż to dla mnie dziwne - powinno pojawić się chociaż jedno... Ale nie jestem psychologie. Jak jest jakiś to niech się wypowie, bo sam jestem ciekaw. Ostatecznie - sami traktują uzależnienie od mediów (w tym gier) na równi z uzależnieniem od alkoholu czy narkotyków (stąd w "literaturze przedmiotu" pojawia się określenie "elektroniczny narkotyk" - jednakże, są to najczęściej opracowania godne opisania w MSMie :)).

Link do komentarza

Może i takie testy, ankiety, pierdoły pomagają ocenić jakieś skrajne przypadki. Kiedy ktoś zdrowo podchodzi do rozrywki, to niepotrzebne są takie rzeczy.

No i w ogóle słuszna uwaga z tymi innymi środkami uzależniającymi - papierosy, alkohol itp.

Naukowcom i psychologom się nudzi, co poradzić?

  • Upvote 1
Link do komentarza
11 godzin temu, SilentBob napisał:

Może i takie testy, ankiety, pierdoły pomagają ocenić jakieś skrajne przypadki. Kiedy ktoś zdrowo podchodzi do rozrywki, to niepotrzebne są takie rzeczy.

Cóż - domyślam się. Ale czy taki test faktycznie pokaże prawdę? W sumie to jestem ciekaw ;).

Link do komentarza

Ciezko powiedziec. Chociaz mi pokazalo 8/20, to dekade temu potrafilem spedzic w WoWie 60-70h tygodniowo i to przez kilka miesiecy. Gdybym wtedy robil te ankiete, to pewnie na wynik ponizej 15/20 nie mialbym szans... :P

  • Upvote 1
Link do komentarza
20 godzin temu, Tesu napisał:

Ciezko powiedziec. Chociaz mi pokazalo 8/20, to dekade temu potrafilem spedzic w WoWie 60-70h tygodniowo i to przez kilka miesiecy. Gdybym wtedy robil te ankiete, to pewnie na wynik ponizej 15/20 nie mialbym szans... :P

Zabawna sprawa - mi dekadę temu nadal pewnie pokazałoby w okolicach 6/20 - nigdy nie zarwałem nocy dla żadnej gry (ani filmu, serialu itp.).

Jest tu też kolejna ciekawostka - mam znajomego, który kiedyś przyszedł zmarnowany na zajęcia. Pytamy go co się stało, a on na to "oglądałem całą galę rozdania Oscarów". Potem cały dzień ledwie kontaktował ;). Inny z kolei zarwał noc oglądając trylogię Władcy Pierścieni w wersji reżyserskiej ;).

A teraz czekam czy to już uzależnienia czy jednak nie "bo to nie gry komputerowe" :D.

Link do komentarza
45 minut temu, MajinYoda napisał:

Jest tu też kolejna ciekawostka - mam znajomego, który kiedyś przyszedł zmarnowany na zajęcia. Pytamy go co się stało, a on na to "oglądałem całą galę rozdania Oscarów". Potem cały dzień ledwie kontaktował ;).

Zabawna sprawa - aktualnie sypiam po 4-5h na dobe, mniej niz kiedy nolajfilem w WoWa. Powodem nie jest jednak granie, a dwoje dzieci w domu, jedno w wieku 4 lat, drugie ma dopiero 8 miesiecy. Noc, ktora moge spokojnie przespac bez wstawania do nich, zdarza sie raz lub gora dwa razy w tygodniu. Na dodatek zeby dotrzec do pracy na kilka minut po 7, musze wstac nie pozniej niz o 5:30. Skutkuje to tym, ze kiedy wchodze do biura rano, jestem raczej zmarnowany i przez pierwsze poltorej godziny, kiedy to wlewam w siebie dwie czarne kawy, ledwie kontaktuje. I tez sie zastanawiam, czy prowadzenie tak watpliwie zdrowego trybu zycia to juz wyniszczajace uzaleznienie od bycia tata, czy tez zwyczajnie rodzicielstwo. ;)

  • Thanks 1
Link do komentarza
2 minuty temu, Tesu napisał:

 I tez sie zastanawiam, czy prowadzenie tak watpliwie zdrowego trybu zycia to juz wyniszczajace uzaleznienie od bycia tata, czy tez zwyczajnie rodzicielstwo. ;)

Sądzisz, że WHO powinno wpisać uzależnienie od rodzicielstwa na listę zaburzeń? Hmmm... ;).

Link do komentarza

Albo to, albo umozliwic kazdemu z rodzicow branie rocznego w pelni platnego urlopu rodzicielskiego. Ewentualnie rodzice malych dzieci powinni nabyc prawo do przynajmniej godzinnej, platnej przerwy w pracy, podczas ktorej mogliby uciac sobie drzemke w odpowiednio przystosowanym do tego pomieszczeniu. U mnie w pracy jest taki 'relax room' z wielkimi, miekkimi bean bagami (nie mam pojecia, jak to sie w Polsce nazywa), w ktore czlowiek sie zapada. Niestety nie moge z tego skorzystac, bo pewnie przespalbym pol dnia...

  • Upvote 1
Link do komentarza

Test nie jest miarodajny.

Wyszło mi 8/20. Warto podkreślić, że kilkukrotnie odpowiadając na pytania odnosiłem się do sytuacji sprzed 7 lat, gdzie faktycznie problemy z komputerem/internetem/zarządzaniem swoim czasem miałem.

Bo jak mam odpowiedzieć na pytanie: Czy z powodu grania zaniedbałeś obowiązki szkolne? Edukację zakończyłem 8 lat temu. Wszystko co było do zaliczenia pozaliczałem, zdałem maturę, otrzymałem tytuł technika. I tak, zaniedbałem edukację, bo oceny mogłem mieć lepsze. Miałem z tym wtedy duże problemy i efektem były 4 oceny dostateczne na świadectwie ukończenia szkoły. 

 

 

  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...