Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

League of Legends v.2

Polecane posty

Czy ktoś móglby mi dać link do tej listy tego "elemeleciela"? [Dobra już znalazłem]

Katarina fajna jest jeśli walczy na random team,ale jak trafi się taki np.cho gath w miarę ogarniający albo ktoś inny z przerywaniem to bez problemu ginie. No chyba,że nafeeduje się jak...jak hmm.. no porządnie to wtedy jest hard.

Riot powinien dać Sonie pasywa "nie może być uciszona" bo w końcu już jest...

@up

Jest też inny build co parrleyem robisz z 2000 dmg. Na yt filmik jest.

Głupia ta lista jak nie wiem co.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie Ren w rotacji więc masa dzieciaczków się na niego rzuci i będzie lamiła aż srogo, zresztą widok ogólnie ogarniętego Renektona to rzadkość spotykana raz na 10 gier z nim. Teraz z innej beczki Lee Sin wymiata. Ostatnio go kupiłem i po prostu to co on potrafi robić to miazga. Nie pojmuje jak ludzie mogą na niego narzekać i nie umieć nim grać skoro to kwestia jednego co-op'a i normala aby w 100% ogarnąć jego działanie. Ulti jest po prostu świetne, idealne do ucieczek, a także do dobijania uciekających kiedy mają obok siebie jeszcze jakiegoś partnera. Wczoraj miałem 2 przezabawne sytuacje z Ulti w roli głównej. W pewnym momencie dopadł mnie Rumble z Tryndem, kiedy Trynd stracił ulti wycofał się na jakąś odległość i Rumble próbował mnie gonić. Nagle, nie wiem czemu, Trynd się zawrócił, a ja w tym samym momencie użyłem ulti na Rumblu aby go odrzucić tym samym zabijając Trynda :laugh: . Cieszę się, że tak mało osób nim gra bo postać jest świetna a ludzie nie wiedzą po prostu co tracą nie grając nim lub po prostu narzekając na niego :tongue: . Bardzo cieszy widok gdzie w około 3min łapię już 3 kille i tylko ciągle powtarzam sobie pod nosem "Cause I'm Lee Sin The Blind Monk" :cool: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko ciągle powtarzam sobie pod nosem "Cause I'm Lee Sin The Blind Monk" :cool: .

Tak tak syndrom Lee Sina mam tak samo...

riot nareszcie wypuści żeńską postać. suuper! To będzie taki "famale lee sin not blind huntress"

Zapowiadają następną postać a monkey kinga jeszcze nie dali..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś wyżej napisał to bez run najłatwiej jest Nunu. Wydaje mi się też, że po prostu robisz błąd bijąc Lizarda przed recallem(bo chyba to robisz?). Tracisz na nim sporo hp, sporo czasu, a buffa nawet nie wykorzystasz dobrze do ganków

No coz, zuzywalem ostatniego pota wtedy. Ale myslalem, ze podczas jungli nie robi sie powrotow do bazy - w koncu to marnowanie czasu, a w przypadku jungli chyba liczy sie kazda sekunda.

A tak w ogole, to do ktorego levelu sie jungluje? Zawsze sie nad tym zastanawialem. Czy do 6 lev czy dalej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta rotacja jest naprawdę fatalna dla mnie ;/ EZ, katarina i galio... co mecz ich soptykam po oby stronach.

Teraz zbieram na Jarvana. Możecie mi powiedzieć czy warto go kupić, jak lubie grać tankami ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gangplank jest świetny. Wynalazłem pięknego builda, może bez dużego survi, ale jak się mądrze gra to się nie padnie.

W kolejności robienia:

1.Sheen

2.Avarice Blade

3.Butki

4.Infinity Edge

5.Tri Force

6.Bloodthirster

7.Youmuu

8.Phantom Dancer.

W ostatnim meczu mając zaledwie IE zdobyłem quadra killa. Widok Tristany z half hp ginącej od jednego Parrleya - bezcenne.

Piratem da się carry'owac gry. Wystarczy dobry build i myślenie.

Tyle, że Sheen nie działa już z Q GP, więc nie ma sensu tego składać - w sumie nie ma sensu nawet na trinity odrazu zbierać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fortuno

Oj, warto, jeden z najlepszych tanków teraz, szczerze mówiąc to gdyby się ktoś mnie spytał jakiego chce miec tanka w teamie to wybrałbym jego. Dwa świetne sposoby na inicjowanie walki, masa AoE CC, mocny shield, przydatny pasyw, nie najgorsze bazowe dmg. Wymaga trochę ogarnięcia i wyczucia z jego podrzucającym combo.

@Roby

Najczęściej wraca się do bazy tak ok. 4 lvla, żeby kupić buty itd., zdobyć szybko red buffa(nie u wszystkich wymagane, Nunu, Trundle czy Alistar aż tak tego nie potrzebują, ale mimo wszystko każdemu się przyda) i gankowac z full hp. Jak sam pewnie zauważyłeś, to w pewnym momencie zwlekanie z powrotem staje się niebezpieczne, bo hp jest coraz mniej, a inni mogą kupić juz jakieś itemy. A co do tego do którego lvla się jungluje to już zależy od sytuacji. Jak twoi sobie radzą i ganki ci wychodzą, to spokojnie junglujesz. Jak sobie nie radzą, to pomagasz ile trzeba. Jak zaczną się teamfighty to też w jungli robi się jedynie potrzebne buffy i tyle. Nie ma jakiegoś schematu, bo każda gra wygląda inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A FM?

Gdybyś złożył mu jeszcze Atmę...

Ja wiem, że gracie sobie jak lubicie, ale ogólnie gra polega na tym, żeby zniszczyć Nexusa wrogów, a nie czekać w swojej bazie przez cały dzień. No ale jak mieliście im coś zniszczyć, jak żadnego choćby semi-tanka u was, więc Jax by was pojechał 1v3

ALE KATARINA?!! ocb?! Dają takiego champa do rotacji i albo nie potrafią nią grać albo są staty 123211251/0/xx i dziękuję. Sama wygrywa grę.

Jeśli w drużynie nie macie żadnego stuna, knocka, silence ani exhaust, to Kata będzie wymiatać. Jeśli focusujecie tanka - także.

Najbardziej boli mnie katarina w rotacji,ta postać jest straszliwie OP.

Do niej nie trzeba skilla,tylko klik,klik,ult,penta kill...

Fakt, wielkiego skilla nie wymaga. Ale OP? Gdy przerwiesz jej ulti, to postać może się wrócić do bazy...

Nocna Łowczyni wygląda smakowicie, w końcu nowy champ po Jarvanie, którego kupię.

A katarina - imho - sama gry nie wygra

Jak trafi na nieogarnięty team, to wygra sama bez problemu. Problem w tym, że przy nieogarniętym teamie przeciwnym, to każdy champ może wycarrować grę.

Pewnie, że jest MNÓSTWO czempionów w Tier 2, 3, 4 i można się zdziwić "co? ja tym czempionem gram i prawie sam carruję gry!"

Akurat Tier2 to bardzo wysoko ;)

Po prostu Elementz bierze pod uwagę różne czynniki(m.in. CC, survi, przydatność dla teamu), i dlatego niektórych kładzie z tyłu. W całości bym się na pewno z jego listą nie zgodził, ale to subiektywna opinia.

Otóż to. W Lolu liczy się przede wszystkim CC oraz Map Control. To nie jest Quake, w tej grze pojedynki 1v1 się nie liczą.

Lista Elementza to spis najbardziej UŻYTECZNYCH postaci w grze. Weźmy taką Katę, która przeciw niedoświadczonej drużynie może zrobić rzeź. Ale przeciwko osobom, które będą wiedziały jak ją kontrować (co jest bardzo proste, sam nią długo grałem) będzie po prosto bezużyteczna i zostanie jej tylko (bardzo fajny) escape mechanism.

I porównajmy ją z Ashe, która nie ma żadnego EM, za to stunuje, spowalnia obszarowo i kontroluje, czy ktoś z boku nie idzie na gank. Taka postać jest zawsze uzyteczna.

Co do Katy jak się trafi ogarnięta i ejszcze ktoś ją nafeeduje to jest rzeź. Potrzebowaliśmy lać ją w 3 czy 4 żeby padła. Dziś dla odmiany grając Xinem kosiłem ją jak chciałem.

Bo Xin ze swoim knockiem to dobra kontra na Katę.

Dlatego gram tym co lubię i kupuję takich champów, którzy pasują do mojego stylu gry i tyle.

Oczywiście że tak. Nie ma co na siłę wybierać champów z T1 i T2, skoro nie pasuję nam gra taką Ashę czy Janną. Mnie, oprócz Jarvana i Ryza, bardzo dobrze gra się Garenem, który "dołuje" w tierach.

Teraz zbieram na Jarvana. Możecie mi powiedzieć czy warto go kupić, jak lubie grać tankami?

Wg mnie pure tank build to średni pomysł na Jarvana. Owszem, bardzo fajne cc, inicjacja, zwiększenie AR i AS ze sztandaru, zmiejszenie AR przeciwnikowi z Dragon Strike... tylko że - jak dla mnie - to nie jest taka frajda jak przy fighterze Jarvanie. Polecam build chyba najlepiej grającego Jarvanem gracza Chaox. Można często zobaczyć jego streamy. Jego build to: Mercury, Trinity Force, FoN, Omen... i wtedy zwykle gra się kończy. TF daje nam po prostu wszystko czego nam trzeba. Mnie gra się wyśmienicie na tym buildzie, a gdy gra trwa dalej są dwa wyjścia: bardziej tankowe to Warmog+Atma, bardziej DPSowe to BT+TBC. Choć oczywiście wszystko zależy od przeciwników, bo gdy mają znaczną przewagę casterów (urok normali, gdzie ludzie często wybierają np. 4 casterów i 1dpsa), to możesz pominąc Omena, a dołożyć jeszcze BV albo GA. Tak czy siak TF to najlepszy ofensywny item dla Jarvana i jest wart swojej ceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sheen nie działa już z Q GP

Oj, działa. I to dobrze działa. Ostatnio dzięki temu zrobiłem crita za 1246 dmg z 3/5 buildu, który podałem (bez youmuu i pd).

Co do nowej łowczyni. Jeżeli będzie miała invi to na 90% ją kupie. W swojej kolekcji nie mam tylko szopa. Szczurek, evka, shaco, akali są zakupieni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ofensywny item za 4k nie jest warty swojej ceny dla tanka. Chyba, że kupujemy Sheena, a Tri Force jak już złożymy inne itemy. Ale i tak jeśli już kupować coś ofensywnego, to tani brutalizer,( na samym końcu rozwijany do ghostblade), który przynajmniej zwiększy siłę skilli, lub w late atme. Frajda, nie frajda, Jarvan ma znacznie większy potenciał na tanka niż fightera. to nie Garen z marnym CC, czy Xin, który z tanka też nie ma wiele. W sytuacji, gdy Jarvan jest nie gorszym tankiem niż Rammus, czy Amumu robić z niego fightera? Nie, tak samo jak nie robi się AP Amumu. Przy randomach, gdzie 90% ludzi chce grać kimś kto łatwo łapie fragi też robienie z Jarvana fightera byłoby trochę... niepoważne, no chyba że w sytuacji, gdy porządnego tanka już mamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Najlepiej podpatrz jak ktoś nią gra :D (musi być dobry)to jest wg mnie najlepsza nauka i własne błędy. To jest mój pomysł. Lubię popytać o bulidy i w ogóle, ale tylko do chemp, których nie ogarniam. Spróbuj sam do czegoś dojść, tak jest najfajniej :D zapytaj ponownie jak 2-3 mecze skończysz ze statami 0/~10 ;) Osobiście nie mam i mnie raczej do niej nie ciągnie bo w późniejszej grze nie jest już taka mocna. Na początku tylko może się nażreć i potem być ciężką, ale jak gra ktoś z główką to ciężko, chyba że grasz na TT to co innego. Tam przeważnie kończy się gra w okolicach 16 poziomu, więc sprawa jest trochę inna.

Kogo z melee polecacie na początek? Master Yi, czy może ktoś inny? Moim celem ostatecznym jest najprawdopodobniej Jarvan, bo jak popatrzę jak on potrafi namieszać... niesamowity jest :D Ewentualnie Taric, bo wkurza stanem i leczeniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melee? Ale jaki meele? Chodzi o fightera (jak Yi), czy po prostu champa atakującego z "łapy", ale nie koniecznie będącego killerem (jak Taric, który jest semi-tankiem/supportem)? Bo jeśli chodzi o to pierwsze to Yi albo Xin. A jeśli chodzi o to drugie to niemal dowolny semi-tank.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek dobry będzie Yi. Sam go zakupiłem jako pierwszego swojego champa i do tej pory nim grywam, zwłaszcza, gdy ktoś sprzed nosa sprzątnie mi moich faworytów. Xin w tej chwili to też świetna opcja. Nietrudno go ogarnąć a potrafi zrobić niezłą rzeź. Moim pewniakiem numer 3 jest Warwick, eksperymentalnie budowany pod AP jednym machnięciem z Q potrafi zabrać sporo HP przeciwnikowi i jeszcze się uleczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JeanLucPicard

Piszę ten build tutaj już chyba drugi raz:

Doran's Ring

Sorcorers Shoes

a) idzie twojej drużynie całkiem dobrze - Mejai Soulstealer

b) idzie nie aż tak wspaniale - Haunting Guise

Następnie:

Rabadon's Deathcap/Rylai

Rylai/Rabadon's Deathcap

Will of the Ancients/Void Staff/Abyssal Scepter/Banshee's Veil(w zależności od potrzeb)

Mastery: 9/0/21

Runy: Marki na Mag. Pen., Seale - Mana regen/level, Glyphy - AP/level lub mana regen/level(jeśli dalej masz problemy z maną), Kwinty - Mag. Pen lub flat AP

Skille: QWQEQRQWQWRWWEEREE(można lekko zmodyfikować :P )

Gra: w early harras za pomocą Q i combo W+Q+W(powrót), na 6 levelu łatwo o killa. Kopiujesz Mimiciem zawsze Q gdyż ma największy damage. W możesz skopiować wtedy gdy chcesz kogoś dogonić lub uciec przed gankiem.

Z itemów możesz jeszcze gdzieś przy 3-4 itemie wcisnąć Morello's Evil Tome.

Właśnie oglądałem stream z walki o trzecie miejsce w turnieju Go4LoL. Walczyły między sobą drużyny Polski i Ukrainy(GBT vs. SQ). Polacy zwyciężyli pokazując klasę, ale IMO przeważył dobór drużyny. Jak zobaczyłem kogo pickują to po krótkiej analizie wiadomo było kto ma przewagę. Amumu, Morgana, Ashe, Sona, Rumble(!) vs. Caitlyn, Vladimir, Warwick, Janna i Brand. Porównajcie sobie ilość stunów i ich "jakość"(dwa AoE stuny w polskiej drużynie). Mam tu nawet własnopalcznie zrobiony print screen z ekranu ze statystykami: http://i53.tinypic.com/2lw692d.png

Nie mogę się powstrzymać: ilość postów w temacie o LoL-u? IT'S OVER 9000!!!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pewker

I fighter i tank. Ostatnio grywam mecze, gdzie bywa, że jest Warwick, Teemo, Malzahar, Morgana, Janna (przykładowy) i poprostu chciałbym być przygotowany 'na wszelki wypadek', tj. żeby uzupełnić team o 'brakujące ogniwo', bo 4 magów na drużyne np. 2 tanków (Jarvan+Maokai), Xin i jeszcze jakichś 2 (nie pamiętam akurat konkretnie kto, ale dystansowcy) to raczej moja drużyna szans zbyt wielkich nie ma, bo tamci się wystarczająco dobrze uzbroją w mr i możemy ich tylko połaskotać. Ja lubię wkurzać przeciwników. Moja ulubiona akcja to jak Katarina używa ulti (czy co to tam jest co tak się kręci i te sztylety rzuca) wtedy ją poczęstować moim ulti, tj. Malzahara i ubić (oczywiście wcześniej cała kombinacja spod q+w+e. Czyli taki, zeby zamieszania potrafił narobić i był łatwy do ogarnięcia i miał stosunkowo dużą przeżywalność.

@Wosq

Mam ochotę na Yi właśnie, bo zawsze jak z nim gram to mi się raczej kojarzy ze zwycięstwami i ma ciekawe ulti. Xinem nie miałem okazji grać, a Warwick'em po prostu lamię.

Zastanawiam się nad Tryndamerem, bo on teoretycznie cały mecz sam może wygrać, ale wydaje mi się raczej taki "noob'ski" i nieciekawy.

Znowu mam potwierdzenie, że dżunglowanie się nie opłaca. Przed chwilą skończyłęm mecz (w moim team'ie jungler Evelynn, u przeciwników Warwick) o ile Warwick odstawał aby 2 poziomy, o tyle Evelynn, kiedy wszyscy byli w granicach 8-9 ona wbiła na 4. Jedyna korzyść to 2 razy solo. Innej nie widzę.

@latas

Nie wrzucaj takich screen'ów, bo ludzi dołujesz xD załamałem się jak pomyślałem, ze mam 26 level i jakieś 109/104. Wstyd normalnie.

Jeszcze korzystając z okazji opowiem bardzo ciekawy mecz (o którym, wcześniej wspomniałem). Był dosyć, hmmmm... dziwny. Pierwszy raz mi się taki zdarzył. Na początku ostro dostawaliśmy w dupę, tj. jakieś 4:10. Zniszczyli nam 6 turrety. Wtedy Lux. W trakcie zaczęliśmy z Lux współpracować. Była to baaaardzo owocna współpraca. Ona miała z tego 20 stack'ów Mejai's a ja 'nieśmiertelność'. Nagle nasz team po długiej i męczącej obronie zaczął współpracować. broniliśmy się z dobrych 20 minut. Rammus trochę feedował, ale był bardzo pomocny, bno ciągle pushował którąś z linii, na której nie było przeciwników. Evelynn trochę grasowała w dżungli, ale nie było to zbyt owocne (chociaż bądź co bądź zdobyła 4-5 kill'i). Po aktywnej obronie i w momencie, kiedy z Lux doszliśmy do stat 12/3/~15 (staty akurat miałem z nią identyczne) zobacyzłem magiczny napis o poddaniu się drużyny przeciwnej. Mimo, że nas cisnęli to mecz zakończył się wygraną dla nas, w pewnym momencie miałem ochotę zacząć surrender już, ale stwierdziłęm, ze warto pograć z tą Lux. Wybór okazał się być dobry ^^.

Skałdy drużyn:

Lux, Malzahar, Warwick, Evelynn, Rammus (mój team) vs. Mordekaiser, Hermedinger, Ezreal, Katarina, Warwick.

Dla takich meczy chce się grać ^^.

Ehh... znowu się rozpisałem... następne posty będą krótsze xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem sobie zagrać jungle Yi.

Po paru ćwiczeniach, w których oczywiście tak czy inaczej poszłoby mi świetnie, załączyłem się w normal games. Pierwszych dwóch gier nie ogarnąłem zbyt - trochę zbyt wolno levelowałem i źle wybierałem pierwsze ganki, do tego dochodzili morde w obu grach, którzy zapowiedzieli, że będą tankować ale zaczęli iść w AP i mieli tak, jakby 10 sekund survi w walce.

W trzeciej wreszcie trafił się tank z prawdziwego zdarzenia, jak i też dobrze zacząłem. 12/4/7, gdzie Siona brałem na 3 ciosy 3 krytami po 1k, zaś Tryndamere dwa ciosy, exhaust i jeden na dobitkę. Lubie wygrywać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@latas dałbyś link do meczu bo nie potrafie znaleźć.

Hmmm ładuje się jakiś duży patch, zmieniający interfejs, wygląd menu i co jeszcze to zobaczymy bo dopiero mi się ściąga(Ps warto by było zrobić z tego newsa :).

Ja kupiłem sobie ostatnio 3 czempionów.

1Lee Sin- całkiem fajny ale trudno go ogarnąć. długo nim grałem, ale bez skutku, więc przeniosłem się na:

2Kyle - była to postać którą grałem swój pierwszy mecz :) Z sentymentu kupiłem i baardzo przyjemnie się gra, zwłaszcza z tryndem na lanie. Postać zdecydowanie nie do killstreaków, nawet zabijanie jest niewskazane w early i mid game ponieważ lepiej żeby ktoś inny last hitował- Kyle nie potrzebuje wysokiego levelu bo ona tylko pomaga i leczy. Mimo tego, że asysty leciały aż miło i tak nie pobiłem mojego "asystorekordu" 49 z tego co pamiętam, który wbiłem Ashe. Kiedy znudziło mi się pomaganie nabyłem:

3Fiddla. Grałem nim 5 meczy, z czego 2 z botami na intemediate i beginerze. Normalnie grałbym jeszcze kilka meczy z botami, ale zachęcony niezłymi statami 7/3/12- pierwszy mecz na beginerze, oraz drugi 12/2/15 od razu wszedłem do gry z ludźmi. Pierwszy mecz poszedł całkiem, całkiem-jak na pierwszy mecz- wygrałem i skończyłem ze statami 7/3(znowu!)/8. W drugim meczu dostaliśmy największego kopa w moim życiu. Serio nawet mój pierwszy mecz(a to było daaawno) wypadł lepiej mimo, że nie wiedziałem dokładnie o co chodzi. Może była to wina tego, że wstałem o 5 rano, a mecz rozgrywałem ok 1.30 w nocy, może tego,że przeciwnicy i pewnie też troche tego, że postać była nowa, a sojusznicy ciency( no i o jednego mniej więc do tego było 4v5), ale pod koniec mid game miałem... 0/27(!!!)/13. Co prawda potem dobiłem do 8/27/17 ale i tak.. W każdym razie grzmocili nas nieźle, a potem... 4 z nich się wylogowało. Graliśmy 4v1 i gość nie miał szans :D 3 mecz był już lepszy(6/1/12)ale przegraliśmy.

Aha przypomniałem sobie czemu miałem tak koszmarne staty. Jak już wspomniałem było na 4v5 i to ja byłem sam na lanie. A tak się złozyło, że trafiłem na.. fiddla(bardziej doświadczonego niż ja)i Vladimira. Przy okazji to na midzie był u nich Yi, a na Topie WW i Ashe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że gracie sobie jak lubicie, ale ogólnie gra polega na tym, żeby zniszczyć Nexusa wrogów, a nie czekać w swojej bazie przez cały dzień. No ale jak mieliście im coś zniszczyć, jak żadnego choćby semi-tanka u was, więc Jax by was pojechał 1v3

Tak, wiem, na czym ta gra polega. ^^ I wlasnie dlatego, ze Jax moglby nas pokonac w pojedynke, nie pushowalismy zbytnio pod koniec. Widzisz, chcielismy jak najbardziej przedluzac gre, by jak najbardziej ich wkurzyc/zdeprymowac/cokolwiek innego (Malphite byl poddenerwowany juz lekko, z tego co pamietam), by sami sie poddali, albo zabic ich wszystkich w jednym momencie i spushowac. Wyczekiwalismy po prostu na dobry moment. A przegralismy wlasnie przez to, ze na chwile wyszlismy w trojke z bazy. A tak BTW, jak bysmy czekali "caly dzien w bazie", to w koncu by sie poddali/wyszli z gry, wiec to nie bylby taki zly pomysl. Pozostawala nam tylko obrona, a gdybysmy mieli zniszyczyc ich wszystkie turrety, (wczesniej ich wszystkich zabijajac) na jednej linii + nexusa, to i tak bysmy zrobili to bardzo szybko. Czasami jedna akcja przesadza o meczu, nie uwazasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imachuemanch

Wczoraj grałem pierwszy raz junglującym Yi. Efekt - 5/0/0 w early :) Potem ostro zaczęliśmy dostawać, padły 2 inhiby, a raz, drugi, trzeci wrogowie przeszarżowali, zrobiliśmy 2 razy barona i sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Walka skończona ze statami 14/7/...

Na początek kupujesz cloth armor i 2 hp potki. Zaczynasz od małych golemów, na których zużywasz alpha strike, smite i jeden potek (choć można obyć się bez niego). Potem lecisz na wrathy. Alpha strike i wójó na tym najciemniejszym. Potem wilczki. Powinieneś mieć 3 lvl - cofasz się do bazy po long sworda. Powtarzasz drogę - golemy, wrathy i wilki. Znowu powrót, kupujesz madrety i potka. Następnie lecisz na blue golema, zużywasz smite. Następnie powtarzasz drogę opisaną wyżej bez powrotu do bazy, aż zejdzie cd na smite. Możesz wtedy się cofnąć i zregenić oraz kupić latarnię, lub od razu robić red buffa z użyciem smite. Powinieneś mieć 6 lvl, tak jak reszta solo lanerów i możliwość gangowania z red buffem. Potem jungle robi się naprawdę szybko, ważne jednak, żebyś nie gangował bez red buffa. Jeśli chodzi o shopping, to kupujemy butki berserki, potem Recurve Bow, następnie składamy Ghostblade, po czym możemy z Bowa zrobić Wit's End lub Fervor. Potem zbieramy na 2 B.F Swordy, z jednego robimy IE, a z drugiego wedle uznania i sytuacji - Black Cleaver lub coś w ten deseń.

Levelujesz szybko, nie potrzeba latać na drugą stronę jungli, i jeśli dobrze gangujesz, to kasy jest naprawdę dużo. Polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://rapidshare.com/#!download|503tg...SQ.lrf|4804|R~0

Dla chętnych którzy chcą obejrzeć wczorajszy meczyk polaków. Do uruchomienia potrzebny program LOL Replay Recorder.

Co do samego meczu. Gratuluję chłopakom, ale co do przeciwników. Brak tanka widać gołym okiem i to on tak naprawdę myślę, że przeważył o wygranej. Także karmiący golema Warwick.

BTW. Wiecie, że oni zgłaszali sie do turnieju CDA? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Lee Sin to świetna postać. Moje ostatnie mecze nim to: 4/0/3, 8/1/7, 5/0/2 czy bardzo ciężki ale za to wygrany 13/8/11. Postać jest super i na prawdę z odpowiednim buildem i w odpowiednich rękach( :diabelek: ) potrafi zdziałać na prawdę wiele :happy: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A podpowiedziałbyś jakiś build dla Lee? Kupiłem go dawno temu, ale jakoś nie mogłem się przekonać do niego. Jeśli chodzi o obecną rotację to popróbowałem Gankplanka i Ezreala. Jednym i drugim grało mi się fajnie, aczkolwiek gra Gankplankiem dała mi więcej radości. Ściąganie sporej iloście HP z samego Q, dobijanie przeciwników, heal i ta obszarówka dają niezłego kopa. Ezrealem trzeba więcej czasu, żeby szło nieźle i grało się efektownie. GP rozkręca się szybciej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy:

- Doran's Shield

- Merci lub Ninja

- Frozen Mallet

- Bloodthrister

- Trinity Force/Banshe's Veil/Thornmail

- tak samo jak wyżej, jest to zależne czy najpierw potrzebne więcej survi czy dmg

- na koniec item dowolny, z reguły składam Warmorga

Z takim buildem idzie mi na prawdę dobrze, polecam niezłe combo dla niego. Sonic Wave->Dragon's Rage->Resonating Strike->Tempest(najlepiej z podwójnym uderzeniem)-> i na koniec Cripple dla slowa. Czyli po krótce Q,R,Q,E(na podwójne uderzenie),E ewentualnie gdzieś tam wcisnąć Shielda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL! Warmog na koniec? Równie dobrze mógłbyś go w ogóle nie kupować. To item który stackuje się z czasem, w late nie przyda ci się kompletnie. Kupuje się go jako jeden z pierwszych itemków, NAJPÓŹNIEJ w midgame jesli widzisz że walka jest naprawdę wyrównana i mecz może trwać długo. Mając do dyspozycji przedmioty, które podałeś, ja polecałbym taki build (jeśli koniecznie chcesz Warmoga):

* Regrowth Pendant (zamiast Dorana) + Health Potion

* Buty +1

* Warmog's Armor

* Merci lub Ninja

* Bloodthirster

* Trinity Force / Frozen Mallet

* Frozen Mallet / Trinity Force

* Banshee's Veil / Thornmail LUB Atma's Impaler, który da ci niezłego kopa do damage'u dzięki HP z Trinity, Warmoga i Malleta.

Dlaczego nie odwrotnie - Mallet, BT a potem Trinity, tak jak ty podałeś? Bo masz dużo HP z Warmoga, a dwa itemy na duże HP pod rząd (Warmog + Mallet) sprawią, że twoja postać będzie słaba. Po BT bierzesz Trinity, które też daje trochę HP i dopiero Mallet. Tak to widzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...