Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

Ja też się męczę z udźwigiem...

Takie pytanko mam, czy da się tak jak w innych RPGach ustawić pod '1' jakiś mieczyk, pod '2' siekiereczkę, a pod '3' jakiś łuk coby kosić wrogów z odegłości? Czy żeby zmienić broń muszę za każdym razem włazić do ekwipunku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście ze można :). Po prostu najeżdżasz na przedmiot i wciskasz klawisz od 1 do 0 i sobie przypisujesz (ja robiłem tak z menu ulubionych wiec jak nie będzie działać w ekwipunku to dodaj do ulubionych i z listy to zrób). A gra jest po prostu genialna i tyle w temacie ^^.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w życie. Jak podczas levelowania wybierasz zwiększenie staminy (wytrzymałości), to przy okazji zwiększa Ci się udźwig o 5 pkt. Niestety, przedmioty dające bonusy do staminy nie zwiększają udźwigu.

dawidek: W ekwipunku dodajesz interesujący Cię przedmiot do "ulubionych" przyciskiem F. Wychodzisz z menu i wciskasz przycisk Q, by wyświetlić listę "ulubionych" przedmiotów. Tam po zaznaczeniu przedmiotu po prostu wciskasz jakąś cyfrę, i przedmiot zostanie przypisany do tej cyfry.

Jak macie problem z udźwigiem, to towarzysze mogą nosić nieskończenie wiele gratów, pod warunkiem że nie dajesz im ich przez dialog, tylko każesz im je zbierać z ziemi, skrzyń itp. Jedyny problem, to że czasem takie przedmioty z niewiadomych przyczyn są zaznaczane jako kradzione. Jeszcze nie wiem na jakiej zasadzie to dziala, ale żeby tego uniknąć, musisz chyba po prostu samemu najpierw wyciągnąć przedmiot ze skrzyni, a dopiero potem go wywalić ew. włożyć z powrotem do skrzyni i kazać towarzyszowi go zabrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tylko dodać że przedmiot który chcesz przypisać do klawisza ( i wydaje mi się też że nie od 1 do 0 a do 9 ) musisz mieć w ulubionych, następnie otworzyć menu ulubionych, po powrocie z ekwipunku do gry, przy pomocy klawisza "Q", teraz wystarczy tylko nacisnąć odpowiedni klawisz cyfry na podświetlonym aktualnie przedmiocie, aby gra zapisała skrót. To chyba tyle.

A jeśli macie problemy z udźwigiem, proponuję użycie kamienia Rumaka ( Steed Stone ), który zwiększa udźwig o 100, niweluje karę szybkości od zbroi, przez co biegamy jakbyśmy nic na sobie nie mieli, no i sama zbroja którą na sobie mamy ma wtedy wagę =0.

Edytowano przez Rainrir
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dawidek3294443 i Agatix001 Z tego co pamiętam, udźwig zwiększa się kiedy podczas awansu inwestuje się w kondycje a nie w zdrowie. Ponadto, jeśli musicie z lochów wynieść większą liczbę rzeczy warto zaopatrzyć się w mikstury zwiększające udźwig, do kupienie w każdym sklepie alchemicznym.

@up Przypisywać można tylko z menu ulubionych.

EDIT: Trochę żeście mnie ubiegli widzę :tongue:

Edytowano przez Kuchar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o wyborze Redgarda jako rasy walczącej w zwarciu? Interesuje mnie głównie walka bronią jednoręczną (plus tarcza) i używanie magii od czasu do czasu. Nie lubię zbytnio waliki na dystans. Postać już stworzyłem, ale jestem dopiero w jakiś lochach (zadanie związane ze Złotym Szponem) na początku gry, więc jest jeszcze czas na zmianę. Od razu piszę, że jak coś to gry orkiem nie przeboleję...ten wygląd po prostu mnie odrzuca :sick:

Edytowano przez Kiro12
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klawisze można przypisać tak jak w Obku tylko 1-8. I to jest opisane w instrukcji.... Hm...

Na udźwig jest komenda konsolowa, którą podawałem dobry miesiąc temu :P

Do tej pory grałem cesarską kobitką z bronią jednoręczna, odrobiną magii, ciężkim pancerzem, kradzieżą i było tak sobie... Zrobiłem sporo, ale koło 40 lvl mi się znudziła...

Potem grałem też około 40 lvl dunmerskim magiem zniszczenia i mistrzem włamań oraz lekkiego pancerza. Osiągnąłem nim większość tego co zaplanowałem.

Teraz czas na orkową wojowniczkę z dwuręczną bronią (czego do tej pory nigdy nie praktykowałem) I być może magią przywracania / przyzywania / iluzji... Zobaczymy co to wyjdzie... Ale w kilka drzewek trzeba będzie zainwestować by levelować :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie można znaleźć jakieś jakieś jednoręczne bronie? No ja potrafię odnaleźć tylko dwuręczne topory... Czyli muszę kupić/wykuć takie miecze?

Najlepiej będzie wykuć sobie daedryczny miecz samemu, a następnie dobrze go zakląć i ulepszyć. Warunek jest jeden: wysoki poziom zaklinania i kowalstwa (najlepiej obie umiejętności na 100). Jeżeli zaś nie chcesz się bawić w zaklinanie i tworzenie mieczyków, warto rozejrzeć się po zadaniach daedrycznych: Meridia i Molag Bal oferują dobre bronie jednoręczne (np tutaj masz opis questa dla pierwszego z wymienionych bóstw).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przeciwnikami jest tak, że na 1 lv jeśli zapuścisz się w miejsca w których sami twórcy poustawiali trudne bestie typu: Mamuty, Giganci, Trolle i Śnieżne Trolle, Matki Ogników, Wiedźmokruki, Smoczy Kapłani itd to spotkasz je tam i rozniosą Cię na strzępy a przeciwnicy typu wilki, niedźwiedzie, bandyci, smoki, draugry, szkielety są levelowani tzn: na 30 lv spotkasz zarówno zwykłego Draugra jak i Draugra Mściciela tyle, że tego drugiego częsciej. Mam 70 lv i spotykam praktycznie same smoki starożytne, bandytów ubranych w ebon i same elitarne wersje potworów a bardzo żadko tych zwykłych i odziwo jak się nie pilnuje moge zostać szybko zabity, ale i ja sam szybko zabijam więc coś za coś

Edytowano przez Gieszu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie można znaleźć jakieś jakieś jednoręczne bronie? No ja potrafię odnaleźć tylko dwuręczne topory... Czyli muszę kupić/wykuć takie miecze?

Jak będziesz dużo po lochach łaził, to znajdziesz mnóstwo broni jednoręcznych. Ja np. używam teraz dwóch szklanych buław, które znalazłem podczas moich licznych ekspedycji po podziemiach.

Najlepiej nie używaj w ogóle szybkiej podróży. Podczas pieszej wędrówki z miejsca na miejsce niemal co krok trafiasz na jakieś ruiny, forty, czy jaskinie, z których sporo zawiera całkiem niezłe skarby.

Edytowano przez Amigos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego? Miasto zostaje jakie było, tylko Jarl inny i strażnicy zostają zastąpieni żołnierzami (ale odzywki mają te same). Nic nie tracisz. I tak, to jest jedyna opcja.

Z innej beczki, u mnie dzieje się coś dziwnego, bo nagle wszystkie smoki jakby się pacyfistami stały. Już 5 raz z rzędu trafiam na smoka, a ten zamiast atakować to krąży, krąży, a potem odlatuje gdzieś w cholerę. Szlag może trafić, bo akurat by mi się dusze przydały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amigos - ten smok, który krąży nad głową to chyba właśnie sam Alduin. Nie da się go w żaden sposób zaatakować. Lata, krzyczy, a potem odlatuje. Czasami w stratosferę... : o

Najlepiej będzie wykuć sobie daedryczny miecz samemu, a następnie dobrze go zakląć i ulepszyć.

To jest najlepsze nad mid-game, a nie na początek. Na początku najlepiej jest rozpocząć linię Towarzyszy i otrzymać Skyforge Steel Sword, który jest lepszy (bo lżejszy, a zadaje tyle samo obrażeń) od miecza elfickiego.

BTW - pytanie pewnie do Lorda Nargogha - czy przy ulepszaniu ekstremalnym broni faktycznie materiał ma jakieś duże znaczenie? Chodzi mi o to, że bazowe obrażenia od broni są raczej podobne, szczególnie Ebony vs Daedric, gdzie różnica to 1 pkt. Czy to się później skaluje i ta różnica się drastycznie zwiększa, czy nadal jest mniej więcej podobnie? Bo, szczerze mówiąc, daedryczne bronie jakoś bardzo ładne nie są, natomiast Ebony Sword to jeden z najładniejszych projektów broni, jakie widziałem w grach komputerowych... : )

W sumie analogiczne pytanie odnośnie pancerza - różnica duża, czy raczej nie bardzo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, Alduin, z tego co wcześniej zaobserwowałem, zaczyna się pojawiać po zadaniu z

infiltracją ambasady Thalmor

. To były smoki krwawe (po ogonie łatwo poznać) i lodowe chyba (mam lev 32 i zwykłe się już raczej nie pojawiają). Zresztą, Alduin też jest dość charakterystyczny.

W ogóle to przyłączyłem się wczoraj do Thieves Guild, i jestem już po zwrocie akcji. Ktośtam narzekał, że fabuła w TG jest przewidywalna i nieciekawa, ale mnie akurat ten zwrot zaskoczył, bo spodziewałem się nieco innego "dramatycznego wydarzenia". Konkretnie, że

Karliah zabije Mercera, który przez nieostrożność popełnił błąd, a gracz zostanie kozłem ofiarnym i będzie miał problem w Gildii. Praktycznie do momentu, w którym Mercer sam się przyznał do zabicia Gallusa, myślałem, że Karliah jest "tą złą"

. Zobaczymy, jak to dalej będzie, ale póki co uważam wątek TG za znacznie lepszy od wątku Towarzyszy. Nie tylko ze względu na zwrot akcji, ale ogólny "klimat" Gildii.

Edytowano przez Amigos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alaknar - ma znaczenie jak idziesz na rekord. Jeśli będziesz craftował ekstramalnie to nie odczujesz tej różnicy kilkunastu/kilkudziesięciu punktów obrażeń. Szczerze mówiąc trochę irytujące zaczyna się robić, gdy wszystko wokół siebie zabijasz na jeden cios. Jeśli zaś chodzi o zbroję, to sprawa jest jeszcze prostsza, bo posiadanie obrony powyżej 567 nie ma żadnego sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amigos - to ja narzekałem. : ) I tak, też się spodziewałem takiego zwrotu i dlatego moje zaskoczenie sięgnęło zenitu. Niestety nie było to pozytywne zaskoczenie, bo to, co widzimy KOMPLETNIE nie trzyma się kupy.

Karliah nie ma ŻADNEGO powodu by strzelać do gracza, natomiast ma milion powodów by strzelać do Mercera. Jest mistrzynią wśród złodziei (25 lat ukrywania się!) i członkinią mega-tajnych Nightingales ale zrobienie JEDNEJ dawki trucizny, która gracza paraliżuje na kilka chwil zajmuje jej ROK? Lepiej by zrobiła, gdyby ten rok poświęciła na doskonalenie szkoły Alteration (bodaj) i nauczenie się czaru paraliżującego... Sam Mercer też jest świetny - wielokrotny zdrajca, mistrz gildii i nie potrafi porządnie uśmiercić gracza? No i ta ich historia, gdzie Karliah zrobiła IDENTYCZNY błąd - strzelała do tego na 'G' zamiast do Mercera... Ponoć jest też najlepszą łuczniczką, jaka chodziła po Tamriel... Na pewno jest mistrzynią kamuflażu, bo doskonale ukrywa te umiejętności

.

Cała ta historia jest naiwna aż do bólu zębów, począwszy od misji "werbunkowej" (

"o, cześć, nigdy wcześniej cię w tym mieście nie widziałem, więc choć, pomożesz mi wrobić jednego kolesia, a potem cię zatrudnię w gildii złodziei! Będzie super, serio!"

) aż po zakończenie ostatniej (

"Znamy się mało... Ale mi się nie chce za to brać, wobec czego stwierdzam, że najlepszym rozwiązaniem będzie posadzenie ciebie na stołku mistrza gildii. Wiem, że jesteś naszym członkiem od dwóch tygodni w trakcie których zrobiłeś pięć włamań, a wśród członków mamy ludzi, którzy są z nami od całych dekad... Ale tak będzie najlepiej. Serio!"

). I fakt, jest lepiej niż u Towarzyszy (

"Znamy się mało... W zasadzie nigdy nie gadaliśmy i tylko dwa razy latałeś zabijać moby na zlecenie dwóch osób... Ale cho, zrobię z ciebie wilkołaka, będzie super. Serio!"

), ale to nie znaczy, że jest "dobrze". : )

@Lord - tego się spodziewałem. W gruncie rzeczy to dobrze - zawsze mnie w grach wkurzało, że nie mogłem nosić tego, czego chciałem, bo trzeba było grindować każdy punkt pancerza i obrażeń, inaczej czekała gracza smutna śmierć z łap wyskalowanego szczura...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...