Skocz do zawartości
Smuggler

The Elder Scrolls (seria)

Polecane posty

Szczerze? Wstrzymam się z głębszym komentarzem do momentu, aż uruchomię Skyrim na swoim komputerze. Oblivion też miał być OH, AH - rewolucja miała gonić rewolucję. Otrzymaliśmy grę mocno okrojoną względem poprzednich części, a wszystkie te mega-nowości albo nie pojawiły się w wersji finalnej albo zostały do bólu uproszczone, mimo że w pierwszych zapowiedziach każdy piał z zachwytu. Poczekamy, zobaczymy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziom Tró w temacie osiąga poziomy krytyczne (cóż za kalambur!)... hm!

Nie zmienia to faktu, że mam prawo mieć własne zdanie na jakiś temat.

A mowa o Twoim zdaniu na temat zmian w Skyrim, czy o Twoim zdaniu na temat amerykańskiego odbiorcy? Bo to drugie byłoby bardzo zdrowo zachować dla siebie, choćby dlatego, że narusza zasady netykiety, obowiązującej na tym forum. Zresztą, najpierw jesteś przekonany, że to uproszczenia dla - w domyśle niezbyt rozwiniętego mentalnie - odbiorcy, a w następnym poście nikt Ci nie wmówi, że to nie dla przyspieszenia terminu sprzedaży... W następnym okaże się, że to na 100 % wina chciwego na kasę Todda Howarda i będzie komplet hejterowy.

Do wszystkich wychwalających Morrowinda - toż Morrowind też był spłyceniem i okastrowaniem serii TES.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt mi nie wmówi, że zmniejszenie liczby umiejętności, cech (i pewnie wielu innych elementów) to działanie "dla dobra graczy", a nie przyśpieszenie terminu sprzedaży.

Czy Ci się to podoba, czy nie - ja też jestem graczem, a jak już wspominałem, masa umiejętności, statystyk itp. nie jest mi do szczęścia potrzebna. Liczy się klimat, historia, postacie, dialogi itp. A to ocenimy dopiero po premierze (jak i całą resztę sumiennie ocenić będzie można dopiero wtedy). Skoro Bethesda robi tak, a nie inaczej - to znaczy, że większość graczy myśli tak jak ja, a więc... Pardon, gry robi się po to, by się sprzedały, więc dostosowuje się do gustów większości.

Zdaje mi się, że niektórzy trochę przesadzają z krytyką. Czytając niektóre posty można wywnioskować, że Skyrim będzie oferował mechanikę walki ze slashera i zaoferuje nam dwie umiejętności na krzyż, zero statystyk i w ogóle będzie bardziej "każualowy" niż Mass Effect...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się tylko, czy napisałem o amerykańskich graczach coś złego. Czy było gdzieś napisane, że uważam ich za "niezbyt rozwiniętych mentalnie"?. Nie od dziś wiadomo, że rynek zmierza w kierunku "każualizacji". A biorąc pod uwagę fakt, że większości twórców bardzo zależy na zachodnich odbiorcach, starają się dostosować produkt do ich wymagań. Jeśli większym zainteresowaniem cieszą się rozwiązania upraszczające rozgrywkę, znaczy że widocznie nie zależy im na "komplikacjach". A to może znaczyć że nie widzą w tym sensu. Inaczej - bardziej złożone mechanizmy sprawiają im więcej problemu. Jeśli to w jakiś sposób obraźliwe, to zapewniam że nie w sposób zamierzony .A mowa była o zdaniu na OBA tematy. I prosił bym nie wciskać w MOJE wypowiedzi, własnego ładunku "Hejtu".

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to wy nie wiecie, większość tych ludzi co tak strasznie narzeka, na skille na zbroje i tym podobne sprawy. Grę zna już od podszewki, mają powykonywane wszystkie questy a wątek główny to już drugi raz przechodzą, żeby ciągle mówić że ta gra to guano niestworzone. Zapomniałem również dodać że jak czytam forum na adamantytowej wieży to nie wiem czy mam kłaść się ze śmiechu czy specjalnie rejestrować żeby włączyć się do tamtejszej dyskusji, ale najzwyczajniej w świecie denerwuje mnie takie narzekanie.

Owszem zabrali nam 3 skille względem obliviona, ale dodali perki. Które moim zdaniem również mogą zdać egzamin, gdzie to jest napisane że perki są tylko na wyłączność falloutów.

Również system zdobywania poziomów jest bardziej interesujący, w życiu też jak tylko dostajecie bardziej światłego rozumu mówicie "w życiu na pewno zostanę sławnym kompozytorem" czy raczej próbujecie najpierw zrozumieć o co chodzi a gdy wam nie wyjdzie to zmieniacie swoje zainteresowanie, szukacie czegoś co wam odpowiada i w czym możecie być dobrzy. Tak samo jest tutaj, nie mamy jasno określonej profesji, dlatego twórcy dają nam wolną rękę, gdy czegoś będziemy używać częściej oznacza to że to nam odpowiada, jak ktoś chce grać czystym magiem nie widzę przeszkód, to samo dotyczy innych klas. Ogólnie to jestem pozytywnie zaskoczony informacjami, niestety niektórzy psują mi od rana humor, ale nie mogę się powstrzymać żeby nie czytać komentarzy.

Edytowano przez Buranchi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawią mnie też te wojny ze smokami (Gothic 2? tongue_prosty.gif )

To faktycznie może być najciekawszy motyw w grze - np. smoki będą mogły atakować miasta (w przeciwieństwie do Obliviona będą to "open-cities"), które z kolei mają być dużo większe i bardziej rozbudowane od tych znanych z Cyrodiil. Ponadto będzie istniała również możliwość podporządkowania sobie smoka - w tym celu należy odgadnąć jego prawdziwe imię...

Z innych ważnych aspektów, pozwalających mieć nadzieję na progres w stosunku do The Elder Scrolls IV, warto nadmienić m.in. bardziej zaawansowany kreator postaci, znacznie poprawiony wygląd twarzy każdej z występujących w grze ras, możliwość wykonywania różnych prac (kowalstwo, gotowanie, płatnerstwo etc.), mechanizm "Radiant Story System"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się tylko, czy napisałem o amerykańskich graczach coś złego. (...) A biorąc pod uwagę fakt, że większości twórców bardzo zależy na zachodnich odbiorcach, starają się dostosować produkt do ich wymagań.

Zatem mały quiz! Dlaczego akurat zachodnich, a nie np. wschodnich? Dlaczego w ogóle uparcie zaznaczasz miejsce zamieszkania owych odbiorców? Dlaczego nalegasz, że znasz oczekiwania rynku i osób mieszkających tysiące kilometrów od Ciebie? Czy owo miejsce zamieszkania ma jakąkolwiek wagę dla sensu wypowiedzi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiedzi Skyrim trochę mnie przestraszyły, toż to kolejna casualizacja serii. Spodziewałem się rozbudowania godnego Morrowinda/Daggerfalla. Mam nadzieję, iż niektóre obietnice się nie spełnią np. (#

# W grze pojawi się tylko osiemnaście umiejętności dodatkowych, pewne jest już to, że zniknie Mistycyzm.), oraz nadzieje iż niektóre pozostaną : (np. Gra pozwoli zająć się bardzo przyziemnymi rzeczami. Nowy The Elder Scrolls pozwoli uprawiać ziemię, wykuwać bronie w kuźni, gotować, wydobywać surowce w kopalniach, a nawet produkować pancerze.).

Co do Skyrim : uwielbiam Nordów, zimę i mocne trunki :D. Wolałbym zobaczyć czarne Mokradła lub Elsweyr, ale skyrim też może być.

wychwalających Morrowinda - toż Morrowind też był spłyceniem i okastrowaniem serii TES.

To akurat prawda. W Daggerfalla nie grałem, ale sądząc po niektórych wypowiedziach gra była 100x bardziej rozbudowana niż morrowind.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zatem mały quiz! Dlaczego akurat zachodnich, a nie np. wschodnich? Dlaczego w ogóle uparcie zaznaczasz miejsce zamieszkania owych odbiorców? Dlaczego nalegasz, że znasz oczekiwania rynku i osób mieszkających tysiące kilometrów od Ciebie? Czy owo miejsce zamieszkania ma jakąkolwiek wagę dla sensu wypowiedzi?"

Czekaj czekaj...może dla tego, że rozmowa rozpoczęła się od amerykańskich graczy?. A zaznaczam, ponieważ trudno mi uwierzyć, że mając do wyboru sukces w USA, autorzy będą chcieli reklamować się mocniej np. w Peru, czy Algierii. Stany Zjednoczone to rynek docelowy dla niemal wszystkich z branży, którym sukces nie jest obojętny. I to nie żadna nowość. A skoro bawimy się w quiz to teraz moja kolej. Czy od kilku ostatnich lat gry stają się łatwiejsze, czy trudniejsze, i jak świadczy to Twoim zdaniem o oczekiwaniach rynku?.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłem news, przeczytałem komentarze i się zdziwiłem. Sam grałem w trzy części TES (nie miałem przyjemności pograć w Arenę ). Każda z części traciła coś z poprzedniczki a jednocześnie zyskiwała inne elementy. Każda z nich zapewniła mi dosłownie setki godzin rozrywki. Artykuł rzuca nieco światła na tę produkcję ale niewiele. Krytyka ze strony niektórych użytkowników jest totalnie nieuzasadniona.

Mniej miast, ola boga w Morrowind było ze 30 (tak naprawdę 5 Vivec, Balmora, Ald'ruhn, Ebonheart i Mournhold, reszta to wiochy) a w Obku 8 (no comments) a tu: o nie będzie tylko 5! Po pierwsze nie znamy wielkości tych miast(jest napisane 5 ogromnych). Mogą one być 10x większe od Vivec i Imperial City razem wziętych (tylko bez gadania: ueee jak mogą być większe od stolicy? Minęło 200 lat miasta urosły. Imperial City może być jak Nowy Jork.). Po drugie wszystkie mogą być wypełnione masą niesamowitych linii questowych.

Mniej szkól magii? A jeśli każda z nich będzie zawierała po 500 czarów? To pobiję wszystkie poprzednie części razem wzięte.

Mniej skilli? Zależy co się w tych umiejętnościach zawiera, w Morku było więcej weapon skills a walka i tak była słabsza niz w TES 4.

Level scalling? Mają zmienić na Falloutowy. Zresztą nie ważne jaki będzie. Może być super zajefajny scalling albo totalnie kiepski. Po dwóch tygodniach będzie mod co go wyłącza.

Najbardziej rozwaliła mnie krytyka systemu fast travel (w Daggerfall też był a nikt nie kwiczy). O ile pamiętam żaden quest z Oblivion nie wymagał od gracza użycia tego systemu. Jest to narzędzie całkowicie dobrowolne w użyciu. Nie lubisz fast travel? Nie używaj. Twórcy po prostu zostawili wybór. Jak w prawdziwym życiu, chcę odwiedzić rodzinę, trasę Edynburg-Stańkowa mogę przebyć pieszo albo po ludzku - samolot do Krakowa i wynająć auto.

I do wszystkich pro dla których Oblivion (tak wiem narzekałem mocno, co nie zmienia faktu że był wspaniałą grą, po prostu zrozumiałem: nie był gorszy był inny) to był taki "casualowy" w porównaniu do Morrowinda. Przesuńcie sobie pasek trudności na 60- 100% bo właśnie po to on jest gdy gra wydaje się za łatwa wtedy też trzeba w Obku zrobić dobrą postać i uważać.

Moje zdanie w skrócie: Daggerfall-> Super

Morrowind-> Super

Oblivion -> Super

Skyrim -> Będzie Super .

Pozdrawiam.

Edytowano przez Radoslaw
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to wy nie wiecie, większość tych ludzi co tak strasznie narzeka, na skille na zbroje i tym podobne sprawy. Grę zna już od podszewki, mają powykonywane wszystkie questy a wątek główny to już drugi raz przechodzą, żeby ciągle mówić że ta gra to guano niestworzone. Zapomniałem również dodać że jak czytam forum na adamantytowej wieży to nie wiem czy mam kłaść się ze śmiechu czy specjalnie rejestrować żeby włączyć się do tamtejszej dyskusji, ale najzwyczajniej w świecie denerwuje mnie takie narzekanie.

A ja tam się kolegom z AW nie dziwię. Sami daliśmy się swego czasu omotać magicznym słowom Todda - gdyby spełnił to, co obiecywał i POKAZYWAŁ na różnych targach i imprezach, mielibyśmy kawał dobrej gry, a nie nieco bardziej zaawansowanego H&S.

Niestety, Bethesda ma długą tradycję robienia graczy w bambuko w ramach wyssanych z palca obietnic.

Weźmy te nieszczęsne skille... W oblivionie tłumaczyli się, że będzie ich mniej, ale za to tak dopracowane, że nam oczy z orbit powypadają. To co dostaliśmy było... Śmieszne.

Weź na ten przykład obuchy i ostrza - nie dość, że podział broni absolutnie durny, to jeszcze same perki w obu grupach w 100% identyczne - taaaak, super dopracowanie.

Jedyne, co zostało tak NAPRAWDĘ solidnie poprawione, to magia, dzięki możliwości rzucania czarów nawet z bronią w łapach i regeneracji many.

Mówiąc prościej - powody do narzekania i obaw mamy. Już teraz mogę powiedzieć, że na Obliviona 2 (bo niczego lepszego się po Skyrim nie spodziewam) nie rzucę się durnie do sklepu zanim nie stanieje do poziomu 20zł (zakładając, że w ogóle będzie warty kupna). Drugi raz się nie dam z kasy oskubać.

Również system zdobywania poziomów jest bardziej interesujący, w życiu też jak tylko dostajecie bardziej światłego rozumu mówicie "w życiu na pewno zostanę sławnym kompozytorem" czy raczej próbujecie najpierw zrozumieć o co chodzi a gdy wam nie wyjdzie to zmieniacie swoje zainteresowanie, szukacie czegoś co wam odpowiada i w czym możecie być dobrzy.

A w tym momencie to już walisz głupoty, bo brzmi to dokładnie tak, jakby w poprzednich częściach zdolności pobocznych rozwijać się nie dało, co prawdą nie jest. W Morrowindzie i Oblivionie klasa miała marginalne znaczenie.

Podział na umiejętności główne i poboczne można potraktować jak podział na rzeczy, do których masz i do których nie masz talentu. Szkolenie się w tych pierwszych idzie po prostu szybciej i bardziej naturalnie. W pozostałych też można się wyszkolić, ale będzie to odpowiednio trudniejsze. To jednak IMO bardziej naturalny system.

Ponadto - wygląda na to, że atrybuty postaci poszły... gdzieś - kolejny fail, choć akurat ich świadomy rozwój (dam sobie tym razem do siły!) był durny, przyznam. Z drugiej strony okrojenie tego do wytrzymałości, many i staminy mądre też nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym zobaczyć czarne Mokradła lub Elsweyr, ale skyrim też może być.

Elsweyr jest dostępne jako mod do Obliviona, a Argonia powstaję do TES III w ramach projektu Tamriel Rebuilt.

Ja tylko czekam jak wyjdze przeniesienie Morrowinda na silnik Ogre (OpenMorrowind). Może wyrośnie nam nagle konkurencja do Skyrimu w postaci odnowionego Morrowinda z dodatkowymi terenami? :D

PS. Co do kaleczenia Lore przez coraz to kolejne części. Nikt chyba nie wie, z jakim swego czasu oburzeniem spotkało się postawienie Ebonhearth na wyspie Vvardenfell (w TES III), co? :D

Edytowano przez Seba2b7
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie z kolei bardzo ciekawi walka z tymi smokami. W końcu to stworzenia latające, no nie? Czy to nie wymusi na graczach używania fireballów/błyskawic i strzelania z łuków? Czy łucznik/mag nie staną się najlepszymi klasami w tej grze? Trochę mnie to interesuje, bo na dystans nigdy w takich grach nie walczę, i jestem po prostu ciekaw, jak te stworzonka będą wyglądać i walczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ opti - też raczej na dystans nie walczę, choć np. wybierając rasę Bretona w Obku mogą korzystać z fireballi (flary). Słabe to dość, ale nie raz mi życie uratowało, mimo, iż gram klasą zbliżoną do rycerza (własną).

Czy to nie wymusi na graczach używania fireballów/błyskawic i strzelania z łuków?

Nie mam pojęcia jak to rozwiążą, ale w takim Dark Messiahu ze smokiem mogliśmy walczyć bronią sieczną (czyt. mieczem, a nawet sztyletami), gdy ten do nas się zbliżał. Przypuszczam, że tu może, choć nie musi być podobnie, tutaj smoki mogą być jednak naprawdę groźne i wymagające w walce.

Edytowano przez Vantage
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby walka ze smokami wyglądała jak w Shadow of the Colossus byłbym wniebowzięty. Ewentualnie takie rozegranie: szarpiemy bosowi jakieś 50% hp standardowo, a później walka jak w SotC. Tylko czy to by nie zabiło RPG'ietawości podczas walki... HM...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było, gdyby starcia ze smokami zrealizowano w jakiś szczególnie widowiskowy sposób. Ale...bardziej bym się spodziewał np. bitwy w jaskini, w której gadzina aktualnie usypała stos ze złota. Pod sklepieniem nie mogły by rozpościerać skrzydeł, a już na pewno latać. A to by oznaczało, że równe szanse ma zarówno woj z toporem, jak i łucznik czy mag. No ale pożyjemy zobaczymy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark Messiahu ze smokiem mogliśmy walczyć bronią sieczną

Ewentualnie walkę z tymi stworzeniami będziemy mogli prowadzić tylko za pomocą rozmieszczonych tu i ówdzie katapult/balist/machin oblężniczych... Według mnie zniszczyłoby to grę - właśnie dlatego ten element mnie najbardziej frapuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu opublikowano kilka filmików, w których dyrektor dźwiękowy The Elder Scrolls V: Skyrim opowiadał o m.in. o procesie nagrywania dialogów, komponowania ścieżki dźwiękowej etc. (Można je obejrzeć np. tutaj.)

Youtube Video ->Oryginalne wideo

Muzykę do tej produkcji skomponuje Jeremy Soule - autor soundtracków z poprzednich gier z serii The Elder Scrolls. Podczas oglądania powyższego filmiku można usłyszeć m.in. utwór, który prawdopodobnie będzie motywem przewodnim tego tytułu (2:45). Tak swoją drogą, jest to zmodyfikowany (tak, aby lepiej pasował do klimatu gry) głównym motyw muzyczny z Morrowinda - moim zdaniem brzmi rewelacyjnie...

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawił się pierwszy screen z nowej odsłony serii Starszych Zwojów - jak Wasze wrażenia?

Jak dla mnie - bomba. Nowa gra z serii zawsze oznaczało rewolucję graficzną, i tak też chyba będzie tym razem. Gorzej, że zawsze szykowała się też mała rewolucja w wymaganiach sprzętowych... Aczkolwiek pozostaje mieć nadzieję, iż nie będzie z tym tak tragicznie. Nadzieje buduje również system rozmowy z postaciami - nie bedzie już zbliżeń twarzą w twarz, a będzie można pogadać z drwalem podczas jego rąbania drewna - co o tym myślicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc po tym konkretnym jednym screenie, nie widzi mi się to jako rewolucja graficzna. Szczególnie widać to po wodospadzie w tle, który wygląda jak prześcieradło:P ( btw. te screen jakoś bardzo zalatuje mi Tomb Raiderem, a nie TES-em ). No ale to dopiero jeden obrazek, więc za wcześnie żeby cokolwiek mówić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...