Skocz do zawartości

Free Sesja - dyskusje


Gość Radyan

Polecane posty

Yoss - nawet jak cie zabijemy to wsrod bud guysow jest dwoch uzdolnionych nekromantow. Zawsze mozesz sie do nich zwrocic :D I to nie o to chodzi, ze nie chcemy kierowac twoja posatcia... Po prostu na razie nie bylo powodu, zebym polozyl na niej swoje lapy :twisted:

A tak bardziej na serio, to nie wiem, czy nie przeszkadza wam troche, ze "mowie" ustami waszych postaci. Prowadzenie dialogu sam ze soba byloby trudne ^^ a konsultowanie za kazdym razem przez gg czy wasza posatc "moglaby cos takiego powiedziec" wydaje sie graniczyc z niemozliwoscia... Ponadto staram sie w miare zachowac styl waszych postaci, albo pisac te kwestie, bez podania kto wlasciwie je powiedzial (wiec kazdy moze je sobie uzurpowac...), ale jezeli uwazacie, ze uzywam tego za czesto, nie wachajcie sie sprzedac mi kopa w zadek ;)

I na koniec maly, zwykly apel - kazda z postaci ma jakies cele w zyciu. Wruzcajcie wiec fragmenty swoich "wiekszych planow" do postow, wiazcie wydazenia z tymi planami. To ze moja postac nic o tym nie wie, nie znaczy, ze JA (i inni gracze) nie moge o tym wiedziec. Przeciwnie, duzo latwiej bedzie wtedy konstruowac wlasna fabule tak aby za bardzo nie nabruzdzic pozostalym. Jednoczesnie wciaz trzymam sie przy twierdzeniu, ze pare asow nalezy sobie w rekawie zostawic. To WY jestescie mistrzami wiec mistrzujcie. Ten apel nie dotyczy niziolki, bo jedyna motywacja El jest zarobienie kasy (hmmm... czy aby na pewno? a moze szykuje sie historia o brzydkim kaczatku :D ), Darka, bo on moze na razie nic nie wyjawil, ale wyraznie widac, ze kroi sie cos duzego, oraz calej Dark Team, bo oni robia to notorycznie, choc ostatnio niezbyt aktywnie :P To tyle na razie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Gdzie sie podział superaktywny bad team? ^^

Ehh, zawodzicie mnie chlopaki. IMHO wyszło na to, ze "tych dobrych" namnorzyło sie jak psów (bez skojarzen) wiec chyba bede musiał w trybie natychmiastowym dołaczyć do reszty :wink: (wolałbym to zrobic z kompanami ale jak bedzie trzeba to samemu tez dam rade)

I tutaj apel do Face-a. Skop tyłek Holy-emu aby cos napisał :D (swoja droga wiem, ze lubisz kopac braciszka, wiec tym razem bedziesz miał ku temu powod :twisted: )

--->darek

Jest solution. Poprostu wymysle zupelnie inny klan vampów, ktorzy nie mają z twoja postacia nic wspolnego. Tak czy siak, kiedy bedziemy juz w granicach Imperium, (bo bedziemy :twisted: Wiem, jak wy lubicie chodzace trupy no to was zaprowadze do ich kraju/siedliska :wink::D :twisted: ) ktorym rzadzi "Gwardia" to twoja postac ze wzgledu na to kim jest bedzie miała pewne "przywileje".

--->P_aul

Czyzbys w ten "delikatny" sposob chcial powiedziec, ze moje posty są za długie? :D Dzis wyjatkowo nie mam czasu ale przy nastepnym updajcie, skrobne cos o wspomnianych rasach :wink: Co do arachnitow to zgadłes (ale czuje sie w obowiazku aby mimo wszystko opisac ich historie :) ) natomiast co do Lordów to nie są nieumarłymi (wiec tym bardziej musze ich opisac)

W trosce jednak o tych co nie bedą mieli czasu, bede tą cześć opisową wyraznie oddzielał od reszty postu. Podziele tez całosć na fragmenty, co na pewno ułatwi czytanie. Podkreslam, z tego miejsca, że na te chwile te opisy nic wam nie dadzą, wiec nie musicie wogole ich czytac (ale gdyby jednak, to było by mi miło :) )

A co do moich motywacji to na te chwile zamierzam dostac sie na Uriah-Latającej Stolicy (i przy okazji korzystając z mojej wyobrazni sprobowac opisac piekno ogromnego dysk otoczonego trzema wielkimi pierscieniami poteznych umocnien, gdzie na poludniu wznosi sie aksamitny Zamek Ciszy, na północy pietrzy sie i nieustannie wybucha blizniaczy brat-wulkan Onduina a wszystko niczym gigantyczny parasol przykrywa cień Stalowego Drzewo Zycia o białych jak śnieg metalicznych lisciach... Zobaczymy czy mi sie uda :wink: )

A aby sie dostac do Uriah, bedziemy musieli zawedrowac az do serca ciemnosci czyli do okupowanego przez Gwardie Imperium. Długa i niebezpieczna to droga... lepiej wziasc ze soba kanapki :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rev -> Pozwól, że ci przypomnę kto był nieaktywny przez taki szmat czasu... Jeśli Spella nie ma (mimo moich nieustannych ponagleń przez Gadu-Gadu) to już nie moja wina. Gdyby nasz upadły paladyn nie odezwał się do jutra to, oczywiście, coś napiszę.

<Pociera szramę na policzku> I nie proś FD o nic. Zrobię to co chcę i kiedy chcę - dobrze to sobie zapamiętaj. Brzmi jak cytat Soulafeina? :twisted: I dobrze.

P.S. Zresztą... teoretycznie powinno mnie tu być, ale jest tu nieoficjalnie bez wiedzy czynników z zewnątrz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yoss - moze to tylko ja, ale wydaje mi sie ze piszesz dosc chaotycznie... Poza tym teraz z tydzien nie mozesz pisac :P Dlaczego? Bo napisales, ze troche czasu wloczysz sie po lesie, a potem, ze idziesz nas odnalezc. Jak znam zycie teraz przez jakis czas bedziemy sie naradzac, nim ktos zdecyduje sie wreszcie ruszyc cala druzyne, wiec zeby nie przerywac continuum czasoprzestrzennego musisz poczekac do tego momentu :D No i ja tam nie odwazylem sie wspominac, jaki zapach musi towazyszyc postaci naszej moderatorki, choc czasem mialem ochote zacytowac pod tym wzgledem mojego ulubienca - Mordimera i jego tworce - Piekare :D

Rev - a tak bardzo potrzebne sa ci te wampiry? Nie mozesz zostawic Darkowi tego w czym jest dobry? Ponadto nalegam na spotkanie na gg. Jako ze na razie jestesmy w osobnych grupach, moge zdradzic ci nieco wiecej niz na dyskusjach (zostawiam sobie asy...) Ogolnie chodzi mi o to, ze z checia udam sie do stolicy zgnilcow, ale jeszcze nie nadszedl wlasciwy moment na ta podroz. No i chcialem omowic realia geograficzne.

Hawk - po co niby masz/mamy sie pchac do twojej kryjowki?

Holy - Pomysl o operacji plastycznej.Ta szrama wyraznie ci przeszkadza :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawk - po co niby masz/mamy sie pchac do twojej kryjowki?

A co mnie trzyma przy Was? Ot, dość niezwykłe dwa dni z życiorysu mojej postaci, ale na szczęście wszystko się skończyło. Teraz mogę sobie wrócić do domu (o ile jeszcze tam jest) i zapomnieć o wszystkim. Oczywiście możecie próbować mnie zatrzymywać. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym prosić naszą szanowną panią Moderatorównę o usunięcie mojego posta bo napisałem go zanim zauważyłęm że Yosip wpisał swój i powstała sprzeczność.

<Tupie ze złości nogą> Ile razy mam jeszcze powtórzyć, że mój ojciec nie jest moderatorem*, a ja nie jestem żadną panią! Jesteście okropni T_T Poza tym- posta usunęłam - nzk

*-bym miała końcówkę "ówna" mój ojciec musiałby być Moderatorem ;] . A nie jest(chyba, że macie lepsze informacje ode mnie...:P

**-Póki co nie jestem też mężatką, więc na razie jeszcze przysługuje mi status panny 8)

Mam nadzieję, że dotarło ;] -nzk

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym prosić naszą szanowną panią Moderatorównę o usunięcie mojego posta bo napisałem go zanim zauważyłęm że Yosip wpisał swój i powstała sprzeczność.

Eee tam nie trzeba... toć już z Hawkiem wyjaśniliśmy całą sprawę z strzałą...

P_aul: Choć w RPG grywam bardzo często to na forum jeszcze w erpega nie grałem ;) przyzwyczaję się... a mi już zależało, żeby wleść do lasu :P a że nie napiszę przez tydzień?? trudno... toć nie samym forumowym RPG człowiek żyje :) mam też nadzieje, że nie spotkają mnie represje ze strony pani moderatorki za ten komentarz o postaci :) toć co innego może powiedzieć ktoś kto ma wyczulony węch o kimś kto nic nie odsłania ze swojego ciała :)

No i przeca nie napisałem nic strasznego... to że nie miałą czasu się porządnie umyś nie znaczy że wogóle sięnie myje... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie mą długą nieobecność. Miałem dużo spraw na głowie, a potem zostałem odcięty od internetu.

Mimo to głównie czekałem, i mimo tak długiej nieobecności nie doczekałem się. Czego? Ano napisałem post o złym duchu co wtargnął do mego i czekałem na jakąś reakcję Holy'ego lub Reva. Ja już napisałem co chciałem o tej gospodzie, teraz czekałem na resztę. Po prostu wiszę sobie w pokoju jako duch, patrząc na moje okupowane ciało i na śpiącego nekromantę. Więc pobudka, mnie tak długo nie było, a tutaj nic się nie ruszyło.

A tak...powitać Yossoriana. Jak widać nas wciąż jest trzech, a was...umm...sześciu? I stale rośnie...

Więc, podsumowując, czekam na was, a nie wy na mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc, podsumowując, czekam na was, a nie wy na mnie.

Wybaczcie małe wtrącenie, ale to sprawa osobista :twisted: Na Ciebie też czekają, ale za to gdzie indziej... Sesja Discworld czeka również. Zostałeś pozdrowiony, Howgh. Tako rzecze Hiawatha 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Litości. Zostawcie biednego Zena w pokoju, coż on wam zawinił? Z niemal uciętą głową, ze zwisającym, rozrąbanym prawym barkiem, z trzema dziurami w brzuchu i niezliczoną ilością ran ciętych. Ilekroć rana mu przybywa, tylekroć serce me roni łzę. Biedak, wywleczony z miejsca wiecznego spoczynku, nie zazna nigdy spokoju w imię przyjaźni. A przecież każdy kiedyś zginie, jego czasu już nastąpił. Proszę, ostawcie go w spokoju...tak mi go żal. Nie traktujcie go jak przedmiot, jak cholerną tarczę urozmaicającą opis walki. Dlaczego, jeśli ktoś ma już dostać po głowie, jest to zawsze biedny, biedny Zen? Sami se dziurawcie brzuch.

A Zena zostawcie w spokoju, który tak bardzo mu się należy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście wstrętni, okropni, i w ogóle warzywiska T_T

i postać głęboko skrytą pod kapturem i tylko po zapachu można było wyczuć, że nie ma czasu ani okazji się porządnie umyć...
Co to niby ma być? Że niby reszta pachnie polnymi kwiatkami? :P Ciekawa jestem, kto bardziej śmierdzi - zgrabne i śliczne elfie dziewczę czy stary krasnolud walczący ze wszystkim co się da, albo półork-kowal 8)

(wybacz W_ujaszku za dokuczanie twojej postaci ale przykład, ale za to co sam napisałeś później w swoim poście nie mogłam cię oszczędzić :P )

I jeszcze jedno, w końcu muszę wyrobić normę czepialstwa: Rev, pisze się "lepsze" a nie "lebsze" oraz "łóżko" a nie "łuszko"
Czego ty się czepiasz? Tu są nawet upiory mające problemy z wymową('ićmy') :D

A tak swoją drogą witamy z powrotem Spella w załodze :twisted:

Darek - ty to nas predzej... ugryziesz, niz wbijesz jakies noze... I nie zrobisz tego swoim przyjaciolom... prawda? er... Pamietasz jeszcze? Good guys... My nie zabijamy sie kiedy juz przestaniemy byc sobie potrzebni... Schowaj te kly... ARGHHHHH
Spokojnie, on was nie zdradzi 8) Żądam monopolu na bycie Pierwszą Zdrajczynią Drużyny(ale tylko za drugs&rock'n'r... no, niech będzie za pieniądze, władzę i niesławę :P )
Szczupłe dziewczęcia (dziewczęcia?)
Dziewczęta:] Ew. dziewczątka :D

P_aul->jeśli chcesz się wypowiadać za moją postać, niech to chociaż jakoś wygląda... bo to, co powiedziała w twoim poście to dla niej wręcz esej :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i postać głęboko skrytą pod kapturem i tylko po zapachu można było wyczuć, że nie ma czasu ani okazji się porządnie umyć...
Co to niby ma być? Że niby reszta pachnie polnymi kwiatkami? :P Ciekawa jestem, kto bardziej śmierdzi - zgrabne i śliczne elfie dziewczę czy stary krasnolud walczący ze wszystkim co się da, albo półork-kowal 8)

Nie... po prostu chciałem opisać CAŁĄ waszą grupę, a jak nie można okiem (toć nie mam roentgena w oczach), raczej też bym nic nie usłyszał... pozostaje zapach... przepraszam jeśli to cięnaprawdę uraziło... ale byłoby głupio gdybym WOGÓLE cię nie zauważył... w przypadku pozostałych mogłem napisać coś patrząc na nich... ja za to z chęcią poczytałbym złośliwe komentarze o swojej postaci... :)

acha... Spell: specjalnie mnie nazwałeś mnie Yossorianem aby mnie wkurzyć, czy po prostu się pomyliłeś... :P w tym pierwszym wypadku udało ci sięmnie zfrustrować... ale tak jeszcze nikt mnie tak nie nazwał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rev, jakim prawem ruszyłeś moją postać? :evil: O Spella się nie czepiam - nie moja to działka... ale o ile on chciał żebym coś zrobił z ciałem okupowanym przez ducha (nawet o to prosił w tym temacie) o tyle ja nie prosiłem o nic takiego. Powiesz mi teraz dlaczego złamałeś jedną z zasad FS bez konsultacji ze mną? Liczę na dobre uzasadnienie. :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wałkowaliśmy ten temat przy okazji Spella.

Swoją drogą źle rozumiesz regulamin. Ja nic nie zrobiłem "za ciebie", nic nie robiłem "twoimi rekami" i nic nie mowiłem "twoimi ustami" wiec nie mozna powiedziec, ze kierowałem twoja postacia tylko co najwyzej, ze moja postac oddziaływała na twoją.

Z twojego ostatniego postu jasno wynika, ze zaraz sie załamiesz i nie odrozniasz swiata realnego od tego nie realnego, wiec jak w takim stanie chcesz dyskutowac z Douganem. Spodziewam sie nawet, ze probowałeś go zaatakować myslac, ze to kolejny upior, dlatego w takim przypadku szybki cios w brzuch z piąchy i juz bys stracił przytomnosc. (przypominam, ze mam stalowe rekawice)

Mimo wszystko spodziewam sie, ze miałes na tyle silny umysł, ze jednak byłes w stanie odroznic przyjaciela (przyjaciela???) od mary i ze nie było potrzebne rozwiazanie siłowe.

I (jesli bys sie juz o to pytał) Dougan nie pozwolił by ci w takim stanie samemu isc obok niego, Dougan tez nie wezmie cie na rece, bo w drugiej dłoni trzyma drewniany kostur. Drow ma tylko jedną wolną reke wiec nic ponad tradycyjne "przez ramie" nie wchodziło w gre. A propos, całe zdarzenie (walenia Paladyna, wyczarowanie koszmaru, wciagniecie was do srodka i zamkniecie drzwi) trwało gora 4 sekundy. (Czego nie mozna było powiedziec o samym poscie ktory robiłem 2 godziny i to bardzo pozno w nocy^^)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie... po prostu chciałem opisać CAŁĄ waszą grupę, a jak nie można okiem (toć nie mam roentgena w oczach), raczej też bym nic nie usłyszał... pozostaje zapach... przepraszam jeśli to cięnaprawdę uraziło... ale byłoby głupio gdybym WOGÓLE cię nie zauważył... w przypadku pozostałych mogłem napisać coś patrząc na nich...
Ty naprawdę myślisz, że wzięłam to na poważnie? Gdyby tak było... napewno byś to zauważył :twisted: Ale spokojnie, ćwiczenie czyni mistrza 8)
Mam tylko nadzieję, iż nie zrobisz czegoś podobnego ponownie bez mojej wiedzy. I przeczytaj dokładnie regulamin Free Sesji.
Jeśli ktoś ma problem z jednoznaczną interpretacją regulaminu - zaproponujcie nową wersję... albo zapytajcie się kogoś o pomoc z zinterpretowaniu 8)

Byłoby naprawdę dobrze, gdyby tak się stało, ponieważ dzięki temu można by było na przyszłość uniknąć tego typu niejasności-a jeśli nie, to zdać się na głos ludu- i ew. zmiana koloru karty :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA ponizsze poglady ewoluowaly w czasie pisania posta, wiec kilkakrotnie zmienialem jego tresc... Ostatecznie, pamietajac o zasadzie, ze wolnosc jednego czlowieka konczy sie tam, gdzie zaczyna wolnosc innego, doszedlem do ponizszych wnioskow.

Widze, ze zrobilo sie male zamieszanie i jako Wielki Wojmistrz Wszechsesji ( :D ) czuje sie w obowiazku wyglosic swoje zdanie na ten temat. Zapoznalem sie z materialem dowodowym, odpowiednimi punktami regulaminu oraz wypowiedziami poprzednikow i musze sie przychylic do jednego ze stwierdzen niziolki, a w konsekwencji uznac racje Reva. Dlaczego? Holy ma racje powolujac sie na punkt 3 regulaminu, jednak oznacza to tylko, ze punkt ten zostal zle sformulowany. Latwo o bledna jego interpretacje. Wedlug ciebie Holy oznacza on nie mniej nie wiecej, tylko ze nawet jesli chcesz poklepac kogos po ramieniu, to zapytaj go najpierw, czy nie ma nic przeciwko. Jednak gdybysmy trzymali sie tego za wszelka cene, to wszelkie interakcje miedzy graczami bylyby albo niemozliwe albo bardzo utrudnione. A bez interakcji nie da sie stworzyc fabuly, ktora obejmowalaby wszystkich graczy. A pisanie typu "Kazdy sobie" juz raz przerabialismy... Uwazam, ze takie rozumienie punktu 3 calkowicie zabija moja iterpretacje punktu 5 - "Sesja nie ma MG", czyli kazdy musi zachowywac sie jak MG. A to oznacza od czasu do czasu zlapanie za fraki, spoliczkowanie albo nawet zranienie innej postaci. Powstaja dwa pytania - ile mozna zrobic bez zgody drugiego gracza, oraz czy nalezy pytac o bezposrednie interakcje... Drugie pytanie jest dla mnie oczywiste - Jezeli napisze, ze wsadzam wampirkowi miecz w brzuch i poprawiam kolkiem w serce, to jest to dzialanie mojej postaci i nikt mi nie moze tego zabronic (juz slysze te glosy oburzenia...) Wyobrazcie sobie jednak prawdziwa sesje i reakcje innych graczy i mg na takie stwierdzenie. Po pierwsze Darek moze w swoim poscie napisac, ze unika ciosu dzieki swojej nadludzkiej szybkosci. Ponadto w takim wypadku mocno bym przegial i tym samym narazil na konsekwencje z punktu 6 za psucie zabawy innym. Tu dochodzimy do odpowiedzi na pierwsze pytanie. Jesli chcesz zrobic cos, co wplywa na sama istote postaci - nie tylko jej zycie, ale tez poglady czy zachowania, to lepiej zapytaj. Jesli chcesz kogos przytulic, to nie musisz pytac ale oczekuj sztyletu pod zebro ^^. A jesli chcesz zeby jakis potwor ugryzl innego gracza to pozostaw to w trybie niedokonanym. Daj mu sie obronic, lub dac sie zranic, zamiast decydowac za niego. A jesli wreszcie to zranienie jest niezbedne dla fabuly to powiedz graczowi o tym ;)

Teraz odnosnie konkretnej sytuacji. W swietle tego co napisalem powyzej Rev mial prawo napisac co napisal. Tyle.

Dodam jeszcze, ze sam siebie do konca nie przekonalem i nie zdziwie sie, jezeli skontrujecie wszelkie moje argumenty... Dlugo zastanawialem sie, czy w ogole wysylac tego posta. Ostatecznie jednak glowna radoscia tej sesji zawsze bylo odkrecanie tego co napisali inni gracze, tak aby pasowalo to nam, a ostatnio pojawia sie coraz wiecej glosow o ukrucenie tego procederu, jak chocby usuniecie posta Face'a, mimo ze strzala zostala juz wyjasniona czy teraz sprzeczka o dzialania Reva. A ja jeszcze raz zaapeluje - badzcie mistrzami tej gry. A to oznacza granie tak aby inni jak najlepiej sie bawili. Choc jest i druga interpretacja mistrzowania - zabij ich wszystkich :D

I tym optymistycznym akcentem koncze stanowczo zbyt dlugiego posta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasiałem wiatr to i zbieram burzę... No cóż, taka dyskusja może nam tylko pomóc - nowa, ulepszona wersja (1.01? :D ) wyeliminuje stare błędy, które są przyczyną w powstawaniu tarć między nami. Pytanie tylko: "Jak to zrobić?". Podane w punkcie 3 regulaminu Free Sesji zagadnienie jest zbyt uogólnione, bo co to znaczy "robić coś z postacią innego gracza"? Pod to możemy w zasadzie przypisać wszystko - od rozmowy przez kierowanie nią a nawet zabicie takiej postaci. W końcu "robimy z nią coś"... Denne, prawda? Nie mam (na razie) pomysłu jak powinno to wyglądać, więc przyjmijmy "oficjalną wersję", że działania z postacią są niedozwolone w kilku przypadkach:

- Nie wolno zabić postaci gracza.

- Nie wolno mówić za nią.

- Nie wolno kierować nią w sposób niezgodny z jej charakterem.

Czy takie "podstawowe zasady" mogłyby być do przyjęcia? Coś chcecie dodać, zmienić?

Co do sprzeczki z Revem - uznałem jego działania i nie mam już o to pretensji, żeby nie było, że jakieś nieporozumienie jeszcze jest między nami. Może faktycznie mam zbyt aldarisowskie metody? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dyskusje o regulaminie potrwają trochę dłużej, ponieważ :) :

- Nie wolno zabić postaci gracza.
Ani okaleczyc :)
- Nie wolno mówić za nią.
Więc w jaki sposób przeprowadzic dyskusję między postaciami, a raczej - wymianę zdań? Bo gdyby treścią posta miała byc np. odpowiedź 'tak' na zadane przez wcześniejszego gracza pytanie, to mijałoby się z celem, tak samo jak czekanie na innego gracza na GG, żeby go zapytac czy wolno i jak to ma brzmiec. Zdecydowanie lepiej będzie, jeśli np. postaramy się pod każdym postem pisac, czy w razie czego zapytani odpowiemy, będzielmy milczec czy się wykręcimy(oczywiście przy ładnym wpleceniu tego w teks :wink: ), ale i to nie rozwiąże pewnie wszsytkich problemów... Poza tym- trochę mi ta zasada nie pasuje do tego:
- Nie wolno kierować nią w sposób niezgodny z jej charakterem.
Robic mozna za nią coś, ale mówic już nie? Poza tym pomyśl o interpretacjach - gdy się pozna już charakter jakiegoś gracza, można wtedy robic z nim co się chce... Przynajmniej tak wynika z tej zasady :wink:

Nie wspominając już o tym, że nigdy do końca nie poznaje się sposobu działania innej postac, może się okazac, że ma np. jakieś lęki, awersje i manie, o których wie tylko gracz prowadzący ją...

W sumie jedynym sformułowaniem, jakie ciśnie się na usta jest "Korzystac ze wszystkich obowiązków i praw MG jednocześnie nie przekraczając granic możliwości dostępnych graczowi" - ale teraz pytanie, ile osób to zrozumie? :P

A swoją drogą najłatwiej by było móc się ze sobą kontaktowac np. telefoniczne :D <problem gdy ktoś ma zwyczaj pisac posty o 2.00 nad ranem :D >

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie - mozna uzywac wladzy, ale nie wolno naduzywac ;) Pozwole sobie na dalsze rozszezenia:

- Nie wolno zabijac, trwale okaleczac ani wylaczac na dluzszy czas z akcji bohatera innego gracza. W przypadku zranienia nalezy pozostawic mozliwosc oceny tych obrazen "wlascicielowi".

- Mowic i kierowac postacia innego gracza mozna tylko w sposob ograniczony i koniecznie zgodny z jej charakterem. W razie watpliwosci co do granic czy charakteru - skontaktowac sie z graczem przez gg lub w inny sposob. W miare mozliwosci pisac takie dzialania jako niedokonane lub w sposob pozwalajacy drugiemu graczowi zmienic je.

Niziolko - podstepnie zdobylas moj adres, a teraz chcesz jeszcze numer telefonu? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sprzeczki z Revem - uznałem jego działania i nie mam już o to pretensji, żeby nie było, że jakieś nieporozumienie jeszcze jest między nami. Może faktycznie mam zbyt aldarisowskie metody?

Ja sie nie gniewam... Wepchne tylko twojej postaci sztylet w brzuch :twisted: To nic osobistego, taką ma Dougan nature (chatakter) :D :twisted: :wink:

<problem gdy ktoś ma zwyczaj pisac posty o 2.00 nad ranem :D >

Nie moja wina, ze dopiero nadranem dopada mnie wena 8)

A co do tematu. Znaczy to, ze w wypadku interakcji z innym graczem mam pisac dwa teksty, ten normalny i ten alternatywny typu:

"Walę cie w twarz z siła rozpedzonego stada bizonow... gdybys jednak uniknął tego ciosu to ty mozesz mi oddac (zakładajac, ze ja tez moge albo oberwac, albo zrobic unik)..." skaplikowane :wink: nawet nie chce myslec co by sie stało, gdyby dwie postacie zaczeły ze soba walczyc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walę cie w twarz z siła rozpedzonego stada bizonow... gdybys jednak uniknął tego ciosu to ty mozesz mi oddac (zakładajac, ze ja tez moge albo oberwac, albo zrobic unik)...
Prędzej:

"Poniesiony wściekłoscią podnoszę rękę do ciosu, celując w twoją twarz" - Chociaż można by było założyc, że tego typu ataków, szybkich i z bliska praktycznie nie można uniknąc(chociaż to też zależy od postaci- wiadomo, że cherlawy mag trudniej zauważy przyszły cios niż powiedzmy elfi wojownik z nienaturalnie wyczulonymi zmysłami) :) , jednak mimo wszystko powinniśmy zostawiac tryb niedokonany- tak jak normalnie pisząc na sesji (nie 'otwieram drzwi' tylko 'naciskam na klamkę', ew. 'próbuję otworzyc drzwi').

Niziolko - podstepnie zdobylas moj adres, a teraz chcesz jeszcze numer telefonu?
Oczywiście, zamierzam przyjechac, porwac cię i zmusic do małżeństwa :D ponoc kobiety tak mają, usłyszałam tak niedawno od pewnej osoby T_T
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Poniesiony wściekłoscią podnoszę rękę do ciosu, celując w twoją twarz"

Widze w tym zdaniu pewnego rodzaju pulapke słowną. Dosc finezyjną :wink: Po pierwsze, takie zdanie mozna napisac tylko i wylacznie na samym koncu swojego postu bo dajemy tym jasno do zrozumienia, ze kontynuowac to bedzie zaatakowany w swoim własnym poscie. Po drugie "zamraza" to zdanie cała okolice, jest to wydarzenie (cios, unik, itd.) odbywajace sie dosłownie w jednej sekundzie, wiec nikt inny procz walczacych nie moze napisac postu co robi w miedzy czasie, bo jego reakcja bedzie zdeterminowana tym co zrobia walczący. (gorzej bedzie jesli aktywny gracz bezie walczył z mało aktywnym :D ) Po trzecie nie wiem jak reszta, ale ja osobiscie nie pozwole aby ktos uderzył moja postac. Wiec gdybym to ja był zaatakowany to gwarantuje, ze uniknął bym ciosu i gwarantuje, ze moja kontra tez by była sparowana... Dochodze do wniosku, ze nie mozna pisac takiego zdania przytoczonego przez nzk. Kazdy jest MG, kazdy czyta (w ramach swoich skromnych mozliwosci :wink: ) wszystkie posty innych i kazdy ma dostep do kart postaci innych graczy. Wiec piszacy post powinien miec prawo do "oceniania stosunku sił" czyli, sam powinien ocenic kto na chlopski rozum wygra takie starcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...