Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alexiej

Iron Maiden

Polecane posty

Ja miałem starszego kumpla na podwórku, który słuchał Ironsów i pamiętam jak poprosiłem tatę, żeby mi puścił "Live After Death" na vinylu (miałem wtedy z 8 lat). Potem długo się nie mogłem do nich przekonać, ale to się zmieniło za sprawą mojego kolegi ze szkoły oraz imć CormaCa, któremu za nawrócenie mnie na Żelazną chciałbym serdecznie podziękować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak a propos jeszcze nadchodzącego albumu to tak kumpel mi napomknął, że w jednym z wywiadów Bruce wspominał, że Ironi zrobią 15 albumów... :) Nie chcę was martwić, ale "Final Frontier" właśnie będzie tym piętnastym. Jak dla mnie, trzeba brać poprawkę, że po jego wydaniu kapela może ogłosi koniec działalności :/ Wiem, ciężko to sobie wyobrazić, bo dla fanów Bruce & spółka mogli by zasuwać po scenie nawet w wieku 80 lat, ale... nawet muzycy kiedyś odchodzą na emeryturę :happy: I tak jestem pełen podziwu dla Bruce'a, że mając pięć krzyżyków na karku ciągle zasuwa po scenie jak młodzieniaszek... przynajmniej jak oglądałem pierwsze kawałki z Flight 666 (kumpel ma Blu-raya).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu jeszcze nie piszę o drugim kawałku z FF, oraz o klipie do niego? oO

KLIK!

Króciótko. Numer o wiele lepszy od El Dorado, mocniejszy, ciekawszy i o wiele lepiej zaśpiewany. Napawa mnie to niepewnym, ale jednak optymizmem, że płyta będzie trzymać poziom i pion.

Co do klipu, to nie wiem za bardzo co myśleć. Razem z okładką pozwalają domniemywać, że Mejdeni chcą się pożegnać konceptowym albumem. Ciekawe, aczkolwiek a) imho jeden siódmy syn absolutnie wystarczył i b) boję się przerostu formy nad treścią. Zobaczymy w którym kierunku to się dalej potoczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesłuchałem sobie & powiem, że jak dla mnie to nadal są to dobrzy Ironi z ostatnich albumów :) Wokal Bruce'a ciągle daje radę, całość zagrana sprawnie i nieźle, nie nudziłem się przy słuchaniu kawałka a sam klip... Znowu sporo kasy poszło na jakieś efekty specjalne :P Jak dla mnie, nie jest źle. Zobaczymy jak sprawi się cały album.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile klip fajny to utwór średni. Z początku zapowiada się fajnie, buduje sie napięcie, buduje, buduje, przychodzi refren i...

NIC! Refren w ogóle nie ma jaj jak dla mnie, ale i tak lepiej niż El Dorado. Na płycie kilka fajnych numerów się na pewno znajdzie, ale to jeszcze nie te dwa ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie kawalek jest slabiutki. Zgadzam sie z Bombajem, ze refren jest kompletnie bezjajeczny. Tyle, ze w innych aspektach kawalek rowniez lezy na calej linii. Jak tak dalej pojdzie to szykuje sie kiepsciutki album. Nawet El Dorado chyba bardziej mi sie podobalo (przynajmniej cos z tago kawalka mi w pamiec zapadlo, a po przesluchaniu Frontiera od razu wylecial on drugim uchem). Trzeba byc jednak optymista i wierzyc, ze Ironi sie postaraja bardziej i chociaz kilka kawalkow bedzie godnych uwagi z tego krazka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, ich teledyski zawsze waliły kiczem (poza "Holy Smoke" ofkoz) i widać, chłopaki postanowiły trzymać się konwencji, co nie zmienia faktu, że video mimo to jest profesjonalnie zrobione i fajnie się ogląda. Kto się domyślił zakończenia, ma lizaka kebabowego ode mnie. =] W kwestii muzycznej jest - na ten moment - średnio na jeża IMHO, chyba lepiej od "El Dorado" (acz on naprawdę zyskuje po czasie), ale tragedii nie ma, a podobno oba singlowe kawałki to dodatek do reszty, która powstała już w zeszłym roku i zapewne będzie wymiatać. :P Tak czy siak nie ma co się oszukiwać, że nie kupię płytki i nie będę się nią zasłuchiwał, ale takie już życie fana. Szesnasty sierpniu - przybywaj!

UP!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okey, zapomniałem całkiem o tym temacie ;)

PORAŻKA!

Nowy kawałek jest jeszcze gorszy od poprzedniego El Dorado, bo tutaj już wszystko leży po całości... I mimo faktu, że te dwa kawałki zostały podobno nagrywane na doczepkę, to po tytułowym kawałku płyty spodziewałem się czegoś... No może nie wybitnego, ale na pewno znacznie lepszego od tego co dostaliśmy. Zawodzenie Bruce'a w refrenie? :/

El Dorado nie było arcydziełem, ale czasem zanucę je sobie pod nosem... The Final Frontier jest tak kiepski (w moim mniemaniu), że dosłownie chwilę po tym jak się skończył nie pamiętałem w ogóle jak leciał...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okey, zapomniałem całkiem o tym temacie ;)El Dorado nie było arcydziełem, ale czasem zanucę je sobie pod nosem...

El Dorado to najlepszy kawałek jaki Maideni nagrali od wielu lat, a co do całej nadchodzącej płyty, jakoś mnie do niej nie ciągnie AŻ tak, jak teoretycznie powinno...jak na razie wolę sobie posłuchać nowej płyty A7X, czy czekać na Distirbed.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu gadu-gadu (albo Tlen!), a tymczasem dzisiaj na stronie pewnego niemieckiego sklepu wysyłkowego przy pre-orderze "Frontiera" pojawiły się 30-sto sekundowe sample całej playlisty, które szybko zniknęły (pewno biedakom serwery zaczęły padać), ale żyją dalej w sieci i aktualnie można sobie tego posłuchać tutaj:

KLIK!

Na razie wstrzymam się z komentarzem (wszak to tylko sample), ale będzie dobrze! dance.gif

El Dorado to najlepszy kawałek jaki Maideni nagrali od wielu lat

O ile po osłuchaniu się z pierwszym singlem udało mi się go w miarę polubić, to z taką opinią się jeszcze nie spotkałem! Czy "od wielu lat" to okres od "BNW"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko sample, ale mi się nie tyle nie podoba, co mnie nudzi. Jakieś takie kompletnie bez polotu. Płytę oczywiście kupię nawet, gdy nie będę chciał - taki już obowiązek fana zespołu =/ Mimo to szkoda, że od dziesięciu lat (BNW) nie nagrali znakomitej płyty.

Dla mnie te sample przekreślają szanse płyty na bycie znakomitą. 10 nudnych sampli nie zmieni się w 10 świetnych utworów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile po osłuchaniu się z pierwszym singlem udało mi się go w miarę polubić, to z taką opinią się jeszcze nie spotkałem! Czy "od wielu lat" to okres od "BNW"?

Jeden to jeden z tych utworów, które powinny trafić do The Best Of'u, bije na głowę wszystko, co Żelazna Dziewica popełniła w całym poprzednim albumie (no, może Different World może się równać...) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś ze mną dziwnego jest chyba, bo na nową płytę czekam jak na nadejście Mesjasza ... każda odsłuchana piosenka i sample bardzo mi się podobały bo jak na zakończenie wspaniałej kariery są odpowiednie. Chyba nawet Polipa przebijam w fanatyzmie :D

Final Frontier bardzo mi się spodobało, choć jest odwrotnością El Dorado ... w pierwszym opublikowanym singlu mieliśmy extra refren a w FF mamy fajny środek piosenki :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ masz zapłon. :) Recenzje pojawiają się już od połowy lipca, kiedy to dziennikarze zostali zaproszeni na przedpremierowe odtworzenie płyty. Tu jest jeszcze jedna:

http://www.radiometal.com/article/new-iron...y-track,1140/en

Może nie została uwzględniona przez autora notki na Wikipedii, bo nie jest odpowiednio entuzjastyczna. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, przeczytałem sobie też reckę zapodaną przez CormaCa i wniosek jest jeden - sam ocenię album gdy już dorwę go w swoje ręce

I żeby dojść do takiego wniosku musiałeś przeczytać reckę zapodaną przez CormaCa? =]

Zresztą, też pójdę na całość i także ocenię płytkę dopiero po jej przesłuchaniu! Ale nie o tym. Pojawiły się słuchy, że jak zawsze przed dużymi premierami sklepy typu "nie dla idiotów" i podobne będą mieć album już 13-stego/14-stego, więc warto się pokręcić po mieście, popytać, jest okazja w łatwy sposób zgarnąć płytę przed premierą - i to bez żadnych pre orderów i innych drażet orzechowych.

Jeszcze parę dni, dosłownie parę! =D

UP!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o albumach nagranych z Blazem Bayleyem? Według mnie to najlepsze płyty Ironów. Są dużo poważniejsze i progresywniejsze niż poprzednie wydawnictwa, i to mi się bardzo podoba. Zaletą jest to, że są na nich i szybkie i proste kawałki (choć akurat tych jest na TXF dość mało), jak i bardzo rozbudowane kompozycje, które od razu wpadają w ucho (Futureal chodzi za mną od dwóch tygodni :D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Polip

Dziękuję bo mam płytkę odbierać w Merlinie a zamówiłem już jakiś czas temu edycję rozszerzoną, więc cytując Ciebie tylko tydzień i HEJAHO! Czekanie wzmaga apetyt a ja już odliczam godziny do ostatniego epickiego albumu ... Jeśli zagrają jak w Number lub SSoaSS to będzie epicko ... z resztą niech to będzie coś co warto będzie puścić za 30 lat i więcej swoim dzieciom/wnukom i powiedzieć, że Ci panowie kiedyś porywali ludzi do zabawy niezależnie od wieku i rasy ;)

Znalazłem sample na jutjubie, ale słaba jakość ... zamiast tego Final Frontier w wersji studyjnej mam dla Was :)

Youtube Video ->Oryginalne wideo
name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="
type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="560" height="340"></embed></object>">
name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="
type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="560" height="340"></embed></object>" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350">
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o albumach nagranych z Blazem Bayleyem? Według mnie to najlepsze płyty Ironów.

Może nie najlepsze (bo rankingu płyt Ironów nie mam, wszystko jest pyszne!), ale na pewno bardzo dobre, klimatyczne i na poziomie, o perełkach typu "Sign of the Cross" czy "Clansman" nie wspominając. W ogóle to należę do niewielkiego grona obrońców Badyla (czasami tak na nim psy wieszają, że aż strach) i już miało miejsce w KM2 kilka batalii z tego powodu, a przecież o wiele fajniej jest docenić walory (i zróżnicowanie z tego tytułu wynikające) wszystkich trzech głosów IM, niż na siłę kombinować, który jest najlepszy.

Czekanie wzmaga apetyt a ja już odliczam godziny do ostatniego epickiego albumu ...

Ja na razie ino dni, ale już wpadłem w ten rewelacyjny stan fanowskiego oczekiwania, dzięki któremu nawet otrzymawszy 10 wariacji na temat "El Dorado" (w tym na grzebieniu basowym, ukulele i cymbałkach elektrycznych) piałbym z radości, biegał z bananem na facjacie i zasypiał z płyteczką pod poduszką, a także wmawiał wszystkim dokoła, że jest to najlepszy album ever. A że zapowiada się zacny materiał - jeszcze lepiej!

UP!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...