Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EndlessRain

Najbardziej niedocenione gry

Polecane posty

Nie mogę wręcz pojąć, dlaczego nikt nie wspomniał o genialnej ścigałce "1NSANE".

Gra w swoim okresie wręcz wymiatała graficznie, modele aut i tras wyglądały fenomenalnie a zachowanie samochodu na bezdrożach i aktywna praca zawieszenia podoba mi się do dzisiaj.

Gra do dzisiaj i jeszcze na długo pozostaniegenialną samochodówką offroad'ową.

Tylko dlaczego nikt o niej nie pamięta?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedocenione są również te 2 świetne RTS: Earth 2160 i ParaWorld. W oba tytuły zagrywałem się wiele godzin i muszę przyznać że są naprawdę dobre.

ps. Chodzą słuchy o powstawaniu Earth 2170, jeśli to prawda to już nie mogę się doczekać jej premiery :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak! Swego czasu zagrywałem się namiętnie w demo Knights of Honor - miałem mega ogromny apetyt na pełniaka. Kilka tygodni temu zauważyłem grę na Allegro i moje marzenia powróciły na nowo - już wiem, że grę zakupię i zatopię się w genialnej rozgrywce. Fanom strategii historycznych w wydaniu alternatywnym szczerze polecam.

Wspomnienie o 1nsane jak najbardziej na miejscu. Gra oferowała bardzo ciekawy model jazdy, intrygujące tryby i fajne wózki - mam bardzo ciepłe wspomnienia co do tej pozycji i w moich oczach nigdy nie była ona niedoceniona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo gadać gier zapomnianych (i często niedocenianych) jest wiele. Widać to zresztą, gdy wchodzi się na ten temat. Tak czy inaczej, cztery najbardziej niedoceniane i zapomniane bądź zapominane gry:

1. Septerra Core - znakomite moim zdaniem turowe RPG w mangowych klimatach z potężnymi walkami trwającymi czasem po pół godziny, czasem dłużej.

2. Fallout - obowiązkowy klasyk, lecz coraz więcej ludu nie ma pojęcia co to za gra.

3. Planescape:Torment - gra o randze już mitycznej, mimo wszystko wielu ludzi grających niegdyś w Icewind Dale lub w Baldur's Gate nie wie co to w ogóle jest.

4. Ostatnią grą będzie Dungeon Keeper (sorry jeśli zła pisownia), tak jedynka jak i dwójka, znakomite strategie zagrywałem się w nie tak, że zaczeły mi wyrastać rogi, a na drzwiach pokoju wypisałem czerwonym flamastrem "Loszek Pieszczoszek" :laugh: .

Całkowicie podzielam też zdanie tej (dużej) części forumowiczów, którzy wspominają o Beyond Good & Evil - znakomity skok w bok Ubisoftu względem Raymana, niestety gra przeszła bez jakiegokolwiek echa, niewielu ją dzisiaj zna. Niedocenione zostały również dwie świetne strategie - wielokrotnie już wymieniany Original War (prawie jak Planeta Małp) no i świetny Battle Realms w samurajskich, że się tak wyrażę, klimatach. Jeszcze do tej rubryki dodałbym dwie całe serie: Commandos i Thief - dwie martwe sagi, w które gra już coraz mniej ludzi. Zwyczajowe tłumaczenie "No bo nowe gry są lepsze!". Ach, żal serce ściska przy tych wszystkich wspominkach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Fallout - obowiązkowy klasyk, lecz coraz więcej ludu nie ma pojęcia co to za gra.

Zwyczajowe tłumaczenie "No bo nowe gry są lepsze!". Ach, żal serce ściska przy tych wszystkich wspominkach.

Cóż - gracze jak każde istoty starzeją się - rzucisz teraz takiemu "łebkowi" (wychowanemu na ostatnich częściach NFS , Fifa lub CoD gdzie ,nie ukrywajmy - myśleć za mocno nie trzeba) Fallouta, to on po prostu tego nie ogarnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że niedocenioną grą jest Dark Messiah Might and Magic. Była to jedyna gra, w której mogłem rzucić beczką w pierwszego przeciwnika, drugiego wkopać do ogniska, aby umarł od poparzeń, na trzeciego spuścić żyrandol, czwartego skopać ze schodów, a piątego wyrzucić przez okno. Ta gra jest świetna, jedno z najlepszych cRPG/gier akcji, w jakie grałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktoś o niej wspominał, ale warto przypomnieć niektórym o Rayman 3: Hoodlum Havoc. Gra była troszkę niedoceniona, mało się już o niej już mówi, lecz chodzi tu także o samą grywalność produkcji... Gra mimo lat nadal jest fenomenalna, grafika starzeje się bardzo powoli, no i ten nieco psychiczny, specyficzny klimat ;)

R3 mam ciągle na dysku, posiadam oryginał wydany jeszcze na 3 płytach CD. Widnieje na honorowym miejscu na mojej półce - ta gra jest tak old'scholl'owa, że nie wolno o niej zapomnieć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry Potter i Książę Półkrw\Harry Potter and the Half-Blood Prince . Pewnie wielu ma inne zdanie ale ... gra jest bardzo grywalna , grafika taka sobie a że lubię Harrego Pottera to gra też mi przypadła do gustu .

Ale to tylko moje zdanie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktoś o niej wspominał, ale warto przypomnieć niektórym o Rayman 3: Hoodlum Havoc. Gra była troszkę niedoceniona, mało się już o niej już mówi, lecz chodzi tu także o samą grywalność produkcji... Gra mimo lat nadal jest fenomenalna, grafika starzeje się bardzo powoli, no i ten nieco psychiczny, specyficzny klimat ;)

R3 mam ciągle na dysku, posiadam oryginał wydany jeszcze na 3 płytach CD.

Też mam premierówkę:) . Gra, po którą sięgną raczej dzieci, a ma fantastyczny, psychodeliczny klimat, raczej nieprzeznaczony dla najmłodszych. Dodatkowo, finalna walka miażdży! Niech się Shadow of the Colossus chowa! Bardzo mi się też podobała walka z Refluxem na takiej arenie, otoczonej lawą. Twórcy dzisiejszych gier akcji powinni się uczyć od Ubisoftu, jak robić elementy zręcznościowe, prześmieszne dialogi, jak tworzyć klimat, oraz wbijające w fotel walki z bossami. Naprawdę, podczas walk z bossami czuć M-O-C! No, może poza Razoffem, ale ten pojedynek też jest świetny - taka trwająca kilkanaście minut zabawa w podchody.

Każda gra, która jest nowatorska, wprowadza jakiś powiew świeżości do gier, jest z reguły niedoceniana.

Przykłady?

Zeno Clash. Tutaj rozumiem. Gra jest zbyt inna, by przekonać do siebie ogół graczy, którzy to wolą kolejny spin off prequela kontynuacji sequela CoDa, kolejną Fifę (przestałem liczyć, ile części tego już się ukazało).

Beyond Good&Evil. Standard, było wymieniane setki razy na tym forum. Dziwne tylko, że każdy w to niby grał, a ta jedna z moich ulubionych gier (niech opinię tą spotęguje fakt, że ja za sci-fi nie przepadam), sprzedała się kiepsko, a już w kilka miesięcy po premierze była w koszach z tanimi rzeczami w supermarketach.

World of Goo. Każdy słyszał, nikt nie grał. Jaka szkoda, tak prosty pomysł, tak fantastyczne wykonanie. To samo tyczy się Puzzle Quest, choć to już mi się tak nie spodobało.

Tutaj wymienię gry, które były w swoim czasie docenione, lecz dziś już nikt ich nie zna, co najwyżej "kiedyś tam słyszał".

Otóż, krew mnie zalewa, jak starsi nawet ode mnie gracze, zagrywają się w Obliviona, czy Mass Effecta, nazywają te gry najlepszymi RPG, w jakie grali, a takich tytułów, jak Baldur's Gate, Fallout, Icewind Dale, to już nie tkną. O Tormencie już nie wspomnę, bo to gra legenda, mogę śmiało powiedzieć, że jedna, z lepszych, jeśli nie NAJLEPSZA gra, jaka kiedykolwiek się ukazała. Facet, który stworzył fabułę tej gry, to geniusz! Klimat gry kładzie na kolana klimat "Katedry" Tomka Bagińskiego. Każdy, kto nazywa się fanem cRPG, powinien znać tą grę. Niestety, znam kupę miłośników "erpegów", którzy nawet o Tormencie nie słyszeli, o Baldurze coś im się odbiło o uszy, a Fallouta to znają, bo w trójkę grali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blacha mi też ta gra niesamowicie podpadła, a wymienił bym jeszcze może Bard's Tale grę naprawdę prześmiewczą o której nikt dzisiaj nie pamięta, oraz Tzar - naprawdę przyjemny fantasy RTS z głupimi ikonkami jednostek (Ci bohaterowie o szczenach większych niż u rycerza w Warcrafcie 3). Większość gier na mojej półce to właśnie te niedoceniane tytuły.

Sorki Karr190pl nie widziałem że wcześniej już gadano o Tzarze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celem sprostowania mojej wypowiedzi kilka postów temu. Wręcz haniebne moje zaniedbanie. Zapomniałem o Evil Islands, grze moim zdaniem fantastycznej dzięki swej oryginalności - tak pod względem grafiki jak i rozwiązań pod względem rozgrywki, jak i dzięki swoistemu klimatowi. Największy moim zdaniem popis umiejętności rosyjskiego Nival Interactive. Co do wymienianych przeze mnie wcześniej Commandosów muszę również się poprawić, bowiem podobno Pyro Studios zamiarkuje odświeżyć mocno zakurzoną już taktyczną legendę. A więc jednak nie taka martwa jak mi się zdawało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając ostatnio moją półkę z grami przypomniała mi się jedna z najbardziej niedocenionych gier z gatunku tycoonów, w którą za młodziaka zagrywałem się godzinami. Mowa oczywiście o dziele studia Software 2000, Pizza Syndicate - grze ekonomicznej, w której gracz wciela się w rolę właściciela sieci pizzerii w wielu znanych miastach. Oprócz wątku ekonimicznego, polegającego na: budowaniu pizzerii, urządzaniu ich, kampaniach reklamowych, ustalaniu menu i składu kadry pracowniczej, do naszej dyspozycji oddano także wciągającą część kryminalną, gdzie mogliśmy sabotować konkurencje, prać brudne pieniądze, czy też napadać na bank <sic!>. Miodna rozgrywka w połączeniu z świetną sferą graficzną, dźwiękową i potężną dawką humoru (nazwiska przechodniów i pracowników rządzą do dziś!) tworzą grę kompletną, do dziś sprawiającą mi masę frajdy i wywołującą nostalgiczne wspomnienia o latach, do których już nie powrócę. POLECAM!

okladka-200.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motryr 2 był niedoceniony. Wszystko przez Far Cry, który wprowadził FPSy w zupełnie nową generację i uczulił wielu graczy na inne. A dwójka miała lepszą grafikę od beznadziejnych Akcji Dywersyjnych, muzykę fajną, fabułę - może nie jakąś superowo wciągającą, ale jak na FPSa to przyzwoitą. AI już nie zachwyca, wcześniej też nie było zbyt mądre, delikatnie mówiąc. Dla mnie to była bardzo dobra gra. Nie, że jakaś przełomowa, ale nawet teraz jak niedawno (jakiś tydzień temu) pograłem w nią jeszcze raz, to też mnie wciągnęła. Dużą wadą gry są animacje - również w cut'scenkach, tam są beznadziejne. Ale ich nie ma zbyt wiele, a dostajemy fajny sprzęcior, od Parabelki z tłumikiem po PZB 39 (rusznica przeciwpancerna), która z 20 metrów rozkłada ciało hitlerowca na kilkanaście części i jest bardzo krwawo. Grę polecam wszystkim fanom oldschoolowych gierek, fanom Wolfensteina (gra jest bardzo do niego podobna, ale tylko od misji w Klasztorze) i przede wszystkim fanom II Wojny. W dodatku jest nawet całkiem różnorodna jak na starszą produkcję, można pilotować prototyp śmigłowca, z którego rzucamy granatami, obsługiwać MG 42, czy tam MG 34, obsługiwanie działa przeciwpancernego, jest bardzo krwawo i inne bajery. Gra nawet warta polecenia, lecz teraz jest już trochę podstarzała, ale grywalność ciągle wysoka, zwłaszcza zasadzenie granatu ze śmigłowca. Moja ocena (biorę pod uwagę datę premiery) to 9 na 10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak definiujemy niedocenioną grę - czy jest to gra o niskich notach, gra, którą po kilku miesiącach zapomnianio, czy też produkcja nieskazitelna technicznie i koncepcyjnie, która z bliżej nieokreślonych przyczyn została wydana - i na tym jej sukces się skończył.

Do kategorii trzeciej zdecydowanei zaliczają się dwie gry. Evil Twin Ubisoftu oraz Nocturn Terminal Reality. O ile dziadek Blair Witch vol 1 w branży cieszył się dośc długo uznaniem, o tyle w temacie Evil Twine nie działo się nic. Gra - owszem - uzyskała świetne noty w czasopisamch branżowych(bo jak inaczej by mogło byc?), jednak na tym się skonczylo. Po roku można ją było dostac w media markt za 16 zł (w wydaniu premierowym z wielkim pudłem:) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony dodam imo przewspaniałego Outcasta, action-adventure z 1999 r. Największą wadą była w sumie grafika i to głównie dlatego gry nie doceniono, nowatorska zrobiona na voxelach (trójwymiarowe piksele) które świetnie oddawały ukształtowanie teren ale nie obsługiwało akceleratorów. Klimat gry, przypominający serial Gwiezdne Wrota (uwielbiany przez mnie też :-)) a muzyka i dobre udźwiękowienie (zwłaszcza świetne odgłosy 'podłoża' po którym się poruszamy) szacunek do dziś powinny budzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...