Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EndlessRain

Najbardziej niedocenione gry

Polecane posty

Pewnie ktoś mnie zaraz zjedzie, ale stawiam w tym temacie na Kingdoms of Amalur Reckoning.

Gra mi się bardzo podobała, była przyjemna, świat ciekawy i trochę zaskakująca jak dla mnie fabuła.

Bardzo mi przypominała podupadłą serię Fable, i naprawdę nie wiem co jest z tą grą niby nie tak że się słabo sprzedała.

Ponad to wydaje mi się że Spellforce jako seria by się kwalifikował do tej kategorii ...

Jedynka była dość niepopularna w Polsce, a dwójka i to co później się stało ... podsumowując skończenie na Steamie i robienie przez jakieś mało doświadczone studio zamiast twórców, raczej potwierdza moją teorię.

Zaryzykowałabym że niedoceniane jest cały czas Fallout New Vegas - ale być może to będzie już przesada.

Chociaż jak przypomnę sobie ten trik Bethesdy co do wypłacenia Obsidianowi więcej pieniędzy powiązanej z konkretną ilością ocen za grę ... której to nie pokonali - może to tylko przemawiać za moją teorią że ta gra była niedoceniona.

PS: Ktoś wspominał już serię Sacred i tu się zgodzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matiozo92

Fakt, też chciałem o tej grze napisać. Fabuła jest genialna, gdyby gra była mniej liniowa (gdybyśmy mogli zawsze rozwalić jakąś szybę i zasypać wrogów piaskiem :D), miała kilka zakończeń, nieco dłuższy i zróżnicowany gameplay oraz przede wszystkim wybory wpływające na fabułę to gra na bank by dostała lepsze oceny, może nawet grę roku :P O grafice nie ma co gadać, tak jak piszesz dobra jak na unreal ale to nadal unreal. Dali by na cry engine 2 czy coś w ten deseń i było by miodzio :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie dostatecznie doceniony nie został Dawn of War 2 (szczególnie dodatki). Tytuł cechuje się niesamowitą grywalnością, świetną grafiką i wciągającą (jak na RTSa) fabułą. Dodam tu także Dragon Commandera i Vampires the Masquerade: Bloodlines (ale to już chyba gdzieś zostało wymienione powyżej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie bardzo niedocenioną produkcją jest Perfect Dark. Wiele osób wspomina genialne gry z Nintendo 64 (Ocarina of Time, S64, Mario Party etc.), ale mało kto chociażby zna tą grę, a przecież jest genialna. Imo najlepszy shooter na N64. ;) Multi z botami (dla porównania w 007 był limit do 4 graczy bez botów), ciekawy multiplayer na split-screenie. Gra świetna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że cały rok 2013 jest wypełniony niedocenionymi grami. Niekoniecznie mówię tutaj o grach, które dostały niskie noty, ale społeczeństwo z jakiś powodów ich nie doceniło. Poniżej krótka lista z krótkim komentarzem:

Tomb Raider - tutaj chyba nie ma co dużo pisać, gra sama w sobie bardzo świetna, ale pełna kontrastów, które mogą być przyczyną tego, że pozycja była tu i ówdzie uznana za słabą. Do tego mały związek reklamy gry z jej ostateczną formą, co też pozytywnie nie wpłynęło na odbiór. Ogólnie pozycja jest bardzo dobra, ale hasła reklamowe i trailery pokazywały inną grę.

BioShock Infinite - kolejna dość specyficzna sytuacja. Gra z wysokimi notami, która została zjechana przez recenzentów po wystawieniu ocen, a nie podczas wystawiania (LOL). Gracze zarzucali jej, że nie jest tak intelektualna, jak miała być, albo jak udaje, a moim zdaniem, jest to pozycja o wiele głębsza, niż większość z nas podejrzewa, bo większość tej gry to porównania do świata współczesnego i krytyka wielu, wielu rzeczy. Krótko mówiąc, to trzeba przeżyć samemu.

Splinter Cell Blacklist - najnowsza część przygód Sama Fishera, która jest po prostu solidną, dopracowaną grą. Recenzenci jednak zaoferowali jej w dużej mierze czyściec (oceny w przedziale 6,5 do 7,5). Czemu? Tego nie wiem, w każdym razie, ja chłonąłem grę jak głupi, nawet wykonywałem misje w sposób skradankowy, a za skradaniem w grach nie przepadam. Ogólnie, to chyba najbardziej niedoceniona pozycja ubiegłego roku.

Assassin's Creed IV Black Flag - przechodzimy do ostatniej pozycji, która ma tutaj wydźwięk dwuznaczny. Z jednej strony jest to gra, która dała drugie życie serii i została doceniona przez recenzentów i graczy (nawet tych, którzy na serię marudzili, a w grę zagrali z ciekawości). Z drugiej strony, mamy masę graczy, którzy są zniechęceni co rocznym cyklem wydawniczym gier z serii, a do tego gra miała rywala, który niekoniecznie był jakiś niesamowity,a po prostu zrobiony przez studio, którego grom każdy daje nielimitowany kredyt zaufania. Ubi nie zawiodło z tą grą, do tego seria zdobyła nowych fanów, ale rywal sprawił, że wydawca musiał podkulić ogon. Niestety. :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2real4game

W sumie to też mógłbym teraz napisać coś co może się nieco źle odnieść do tematu. Grą która według mnie jest niedoceniona to Red Faction Armageddon. Świetna gierka, dobra fabuła jak na shooter ale niedoceniona pewnie dlatego że twórcy zaserwowali nam, pod koniec gry najgłupszą śmierć jaka mogła być -

śmierć Kary, no po prostu jak zobaczyłem tą scenę to poczułem dwie rzeczy: ogromny smutek... i ogromną wściekłość...

To zapewne wkurzyło wielu graczy i tak też się stało z tego co czytałem. Momentalnie wyłączyłem grę :( Więc mówiąc niedoceniona tttr96 mógł mieć na myśli że po prostu gra go czymś zawiodła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedocenione? Dark Sector chociażby... był nawet jakoś w pełniakach. Przeszedł bez echa niestety, a mało kto wie że Warframe-a, tego nowego shootera online, robią w pewnym stopniu na podstawie Dark Sectora... Crashday również słabo rozpowszechniony, a piękne polączenie FlatOuta i Burnouta ( i był na PC!).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem już przed premierą bardzo niedoceniana jest Watch_Dogs.

Nie moge sie już doczekać premiery, wygląda genialnie, moim zdaniem, z tego co widziałem na trailerach to może nawet dorównać GTA i Saints Row.

GTA IV moim zdaniem jest również niedoceniane, ma lepszą fizykę i system jazdy niż GTA V i reszta części, jeżeli chodzi o realizm to GTA IV na pierwsze miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Space Marines. Może pod względem mechaniki to prosta rąbanka ale z nawiązką nadrabia to klimatem. Wielkie, zapuszczone, monumentalne budowle potęgują ponury klimat. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem to "działo obrony planetarnej" z 1 misji banan nie schodził mi z gęby przez następne pół godziny. A pierwsze pociągnięcie serią z boltera w stronę szturmującej hordy..., nie do opisania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jedną z najmniej docenianych gier RTS jest Dark Colony - zagrywałem się w to kiedyś do szaleństwa. Ostatnio znalazłem starą płytkę z tą grą - o dziwo działającą - i wspomnienia wróciły :D Jeżeli ktoś nie miał okazji spróbować, gorąco polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Total Distortion. Wsiąkłem w tą grę totalnie. Gościu, który wymyślił gameplay (gra akcji w formie teledysków z różnych gatunków i epok) powinien dostać Nobla. A nawet 2. I jeszcze te piosenki, ah... W 30 minut zdetronizowała z pozycji mojej ulubionej gry Rise of Legends.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że śmiało można dodać tutaj Final Fantasy 8 - każdy się zachwyca 7 a tymczasem mało kto pamięta o 8. Moim zdaniem niesłusznie bo jest to gra CO NAJMNIEJ równie dobra.

Do tego ma najlepszą minigierkę jaką widziałem - skoro spędzałem dłuuuuugie godziny przed konsolą jedynie grając w karty to o czymś świadczy. Wyścigi chocobosów mogą się schować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeszcze o niej nikt nie wspominał, to ja to zrobię teraz. Enslaved: Oddysey to the west. Bardzo fajny slasherek ludzi od ributa DMC. Ciekawy system walki, wyraziści bohaterowie i ich wzajemne relacje.No i ciekawa, jak na tego typu grę, fabuła. Kiepska sprzedaż przekreśliła szansę na kontynuację, a szkoda, bo gra się kończy tak, że aż się prosi o dopowiedzenie ciągu dalszego. Teraz sobie ją powtarzam i po prostu musiałem o niej tutaj wspomnieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria VietCong.

Gra mojej młodości. Pierwsza część to dla mnie 10/10 nie tylko dlatego że to jedna z niewielu gier o Wietnamie, ale dlatego że jako jedyna starała się pokazać ten konflikt w sposób bardziej realny, no i miała ładną grafikę i muzykę.

Część druga to był totalny samograj, przechodziła się sama zwłaszcza pod koniec, ale i tak mi się podobała

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...