Blaznik Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Witam, temat powstał w jednym celu. Chciałbym zobaczyć jak rozkładają się siły jeżeli chodzi o sympatie wśród forumowiczów odnośnie polskich kabaretów. O swoich sympatiach napiszę później. Zapraszam do pisania Z poważaniem Blaznik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Firestone Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Mój ulubiony kabaret to "Ani mru mru" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raju Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Z polskich nie mam ulubionego, na festiwalach kabaretowych w TV najczesciej sie smieje ze skeczy AMM, KMP i Neonowki (pewnie o jakims zapomnialem ), ale to zalezy od skeczu, nie od grupy IMO. Z zagranicznych-Monty Python Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PiEcIA_17 Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Moje ulubione kabarety to "Neo-nówka" (lubię ich w szczególności za skecz pt:. "Polacy w Niebie") i "Kabaret Młodych Panów". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M4TEK Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 (edited) u mnie przoduje Neonowka (skecz w niebie z wpadka rulez ) i lowcy kropka be. Ci drudzy nawet nic nie musza mowic i tak sa smieszni BTW. jak tam wrazenia po niedzielnej nocy kabaretowej ;P? Edited June 30, 2009 by m4t3k73 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
princefan Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 (edited) Kabaret Moralnego Niepokoju ("będzie pan zadowolony" i "wizyta księdza" powalają do dziś), Ani Mru Mruu ("Tofik" i "Legenda o smoku" też są bombowe) i Neo-Nówka ("Euro 2012" i "Niebo" - buahaha). Nie lubię Łowców.B, bo mnie bardziej irytują, niż śmieszą. No i Paranienormalni (Mariola już mi sie znudziła, ale Gołeębie dalej są mocne). Wrażenia po Kabaretonie? Świetny, naprawdę świetny. Wszyscy byli świetni oprócz Kabaretu Limo i Skeczów Męczących, a Grupa Rafała Kmity pojechała ostro ("jaki to nominał?") Edited June 30, 2009 by princefan Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kakolukia Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 (edited) BTW. jak tam wrazenia po niedzielnej nocy kabaretowej ;P? Niestety w tym samym czasie na dwójce był finał pucharu konfederacji, który wygrał z kabaretami. Mam nadzieję na jakieś powtórki w najbliższym czasie. A w ogóle dużo kabaretów pokazało coś nowego? Czy tak jak ostatnio Koń Polski praktycznie jeden skecz w kilku modyfikacjach. Edited June 30, 2009 by Kakolukia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
t3tris Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 A ja uwielbiam wrecz pana Ireneusza Krosnego, jezeli mozna uznac go rowniez za kabaret. Po pierwsze jest niesamowitcie sprawny, a i za granica by byl smieszny, bo zart mimiczny jest o tle lepszy od slownego, ze jednakowo smieszy w kazdym kraju. Teraz nie popisze sie oryginalnoscia, ale lubie tez "Ani Mru-Mru" i "KMN". Smieszy mnie tez pan Baltroczyk. A nie cierpie wrecz pana Kryszaka. Nie wiem, jak on moze kogokolwiek doprowadzac do smiechu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MathRaven27 Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Każdego śmieszy co innego, ja pana Krosnego w ogóle nie kojarzę, a Kryszaka lubię. A co do modyfikacji skeczy - owszem, czasami to wkurza, ale miło odświeża stare skecze. W Sopocie powtórkę zrobiła Neonówka (Orędzie), Kabaret pod Wydrwigroszem (3 maja). Nówki dali Ani Mru Mru oraz Kabaret Moralnego Niepokoju, prawdopodobnie Łowcy.B (nie jestem pewien) no i Paranienormalni, więcej nie pamiętam. Mi się osobiście podobało, ale wystąpiła jedna nieścisłość - na stronie imprezy pisało, że prowadzącymi będą Bałtroczyk, Lubaszenko i Mariusz Kałamaga, a okazało się, że za "lidera" Łowców wystąpił Kryszak A i tak najlepszym kabareciarzem jest mister Palikot Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Ymir Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 1 Kabaret Moralnego Niepokoju Mają bardzo dużo śmiesznych skeczy, które podzielili na podgrupy. (Gwidon i Romek, Tata i Mariusz itp.) I śmiech Kasi......powalający tak samo jak solówki Górskiego . Stawiam ich wyżej niż Ani Mru Mru, gdyż mają 4x więcej skeczy niż oni i jeszcze tworzą nowe...utrzymując ten sam znakomity poziom. 2 Ani Mru Mru Średni asortyment skeczów, które wpisały się już do księgi niezapomnianych. Dla mnie AMM jest dobrą grupą, ale wydaje mi się że powinni odejść na emeryturę. To co mieli pokazać pokazali i wystarczy:). 3 Grzegorz Halama Często jego skecze są tak prymitywne i absurdalne (ale ni w iście Pythonowskim stylu, niestety nie)...a to właśnie często to w nim śmieszy ten absurd niekiedy:) Ale jedno trzeba przyznać. Głos i mimikę twarzy ma znakomitą. 4 Grupa MoCarta Znakomita gra, oni potrafią stworzyć prawie wszystko (jeśli chodzi o muzykę). Mimo, że głosu do śpiewania nie mają to ich muzyka jest świetna i bardzo często śmieszna;)Miejsce to nie jest najlepsze na mojej liści bo ich nie uwielbiam i nie poluję na nich. Jak są to włączam telewizor i delektuje się ;p. Nie wspominając o prze świetnych Pythonach, którzy bawią mnie już od dawna. Oni są u mnie na miejscu pierwszym, jeśli brać ogólnoświatowe kabarety. Hugh Laurie też nie zgorszy, ale wolę go solo niż w duecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Owiec Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 @up - Ireneusz Krosny to ten, co udaje mima (tak jakby) Ja tam lubię Łowców.B. Jak dla mnie są jedną z najlepszych grup występujących obecnie (kto wcześniej wpadł na pomysł, żeby w każdym skeczu występować w obciachowych sweterkach?!). Dobre żarty ma też Krzysztof Piasecki (prowadził Śmiechu Warte i chyba 2 programy z Januszem Rewińskim). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
princefan Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 O tak, Śmiechu Warte za czasów Krzysztofa Piaseckiego było bombowe. A potem przyszła Bartel, która w ogóle nie nadaje sie do prowadzenia tego programu. "Orędzia" nie widziałem, ale było niesamowite ("Zawsze ja byłem na początku pociągu"). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brylant Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 U mnie to po kolei: 1.Ani mru mru(Ratownicy) 2.KMN(Wspominam dobrze Bee Geesa oraz występy z Opolowania) 3.KMP i Neonówka exaequo(Raz pomyliłem jeden z drugim z powodu Wysokich ziomków z brodami) 4.Grupa R. Kmity- "GPS" RULEZ. A ogólnie to czekam na ich nowe skecze.... A tera idę "suszyć" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MathRaven27 Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 A kot widział Jeffa Dunhama? Jest to brzuchomówca, na scenie bawi się lalkami. Kpi sobie z własnej rodziny, publiczności, a także samego siebie. Ma naprawdę świetne numery, tworzy fajne postacie (Ahmed - martwy terrorysta). Polecam wszystkie jego występy, można je znaleźć np. na Youtube. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orzechXIX Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Ja mam złotą trójcę (kolejność przypadkowa): -Ani Mru Mru ("Legenda o Smoku" i "Lalka" wymiatają) -Kabaret Moralnego Niepokoju (Bitwa pod Grunwaldem była genialna) -Limo (Nazwy nie pamiętam, ale był taki skecz, co to Leszek z Aniołem rozmawiał - genialny. A i "Nieznana historia Leszka Balcerowicza" była niezła.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomoslav Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Kiedyś moim ulubionym kabaretem był Ani Mru Mru,ale potem gusta się zmieniły.Za całokształt napewno lubie Neo-Nówke i Moralnego Niepokoju.Skecz który nigdy mi się nie nudzi i moge oglądać bez końca jest autorstwa grupy Rafała Kmity pt.Radio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qrowsky Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Fajny temat, jako, że zaliczyłem praktycznie każdy większy festiwal kabaretowy od 5 lat. (w telewizji oczywiście ) No więc zaczynamy: Ani Mru Mru - Prawdopodobnie najbardziej popularny polski kabaret obecnie. Ja go jednak tak średnio trawię. Fakt - wczesne skecze miał boskie (Tofik, Tofik!) ale teraz... cóż, albo odgrzewają stare kotlety albo wymyślają coś nowego (choć rzadko) co jednak jest trochę na niższym poziomie. Lubię ich, ale nic więcej. Kabaret Moralnego Niepokoju - Kolejna bardzo znana grupa. Ich chyba bardziej lubię od wyżej wymienionych - ich skecze obfitują w większą ilość żartów i generalnie nie polegają tylko na tym, że jeden koleś robi z siebie kretyna (Michał czy tam Marcin Wójcik). No i mają w składzie Genialnego Roberta Górskiego. Łowcy. B - Bardzo ich lubię, chociaż trochę się już potrafili znudzić. Ale pamiętam gdy dopiero wkraczali na scenę kabaretową, to był jeden wielki 'BUM!'. Niektórzy ich pokochali, niektórzy na ich występach mieli miny w stylu 'ocb'. Cóż, ja należałem do tych pierwszych bo absurdalny humor to to, co kocham. Neonówka - Teraz znowu ten kabaret święci sukcesy. I dobrze, bo są bardzo fajni. Często w swoich skeczach nawiązują do czasów PRLu i innej 'nowszej' historii (o ile się nie mylę, jeden z członków zespołu jest Historykiem). Są na czasie. A o genialnym skeczy w niebie chyba wspominać nie muszę? Limo - Wymienię ich, bo choć ich poziom jest trochę niższy od reszty na mojej liście, to nadal jest to świetny kabaret. No i temat 'Dresów', najczęściej wałkowany w ich skeczach, jest mi bardzo bliski i niezwykle mnie śmieszy. Tey - IMO nieśmiertelny kabaret. Śmieszy mnie dziś do łez, czyli co by było gdybym ich usłyszał za 'tamtych' czasów? Z One Man Standów to: Krzysztof Piasecki - Bardzo go lubię. Świetne żarty o teraźniejszości. Eddie Izzard - Cóż, jego styl bycia jest co najwyżej dziwny (przebiera się za kobietę... Przebiera się za kobietę przebraną za mężczyznę... I dużo różnych dziwnych kombinacji xD) ale jego żarty są świetne. Polecam 'Historia Europy', bo ten występ doprowadził mnie wręcz do płaczu ze śmiechu. Jeff Dunham - Pana przedstawiać nie muszę - geniusz komediowy. Z trochę innej beczki: Whose Line is it Anyway? - Nie wiem czy można to podciągnąć po kabaret no ale... Jest to grupa osób (trzech jest zawsze, jeden jest dopierany z pośród 4 ludzi) w programie Drewa Careya, występujący całkowicie... na żywo. Zero przygotowania, zero myślenia - kolesie jadą na żywo (publiczność mówi, o czym mają zagrać) i... To najśmieszniejszy "kabaret" jaki w życiu widziałem. Nawet pisane teksty Ani Mru Mrusów nie są tak śmieszne jak kultowe już "TAPIOOOOKAAA!" czy "B..Ba... BACKSTREET BOYS!" (kto widział, ten rozumie ;P). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hit477 Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Ja najbardziej lubię Moralnego Niepokoju, za wiele skeczy, np. w muzeum. Ten obraz wiewiórki rulez Potem Ani Mru Mru i może jeszcze Neo-Nówka za to z wójtem i Paranienormalni za Mariolkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blaznik Posted June 30, 2009 Author Report Share Posted June 30, 2009 (edited) No proszę z wachaniem wielkim odpaliłem temat. Sądziłem, że może kilka uwag się tu znajdzie a tu proszę. Pozostało mi jeno dziękować za zainteresowanie. Jak widzę gusta są w miarę podobne, również do moich. Bo rzeczywiście: Moralny Niepokój (osobiscie jak dla mnie lepszego nie ma), Łowcy .B i Grzegorz Halama (abstrakcja najwyższej próby),Piotr Bałtroczyk świetne monologi chociaż zauważyłem spadek formy, oby tymczasowy (oby!!!),no i AMM rzeczywiście repertuar może niezbyt imponujący w zderzeniu z Moralnym Niepokojem ale potrafią pokazać klasę. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę, na jak dla mnie wzór niedościgniony czyli... tadam kabaret "POTEM". Geniusz w czystej postaci. Co do solistów to polecam jeżeli ktoś nie miał okazji Ireneusza Krosnego i (prawdziwa poezja i maestria słowa mówionego) Pana Andrzeja Poniedzielskiego. Edited June 30, 2009 by Blaznik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarYanOooo Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Z polskich kabaretów moje ulubione to: Łowcy.B, Kabaret Czesuaf (głównie za skecz ) i Kabaret Skeczów Męczących. Ale wszystkie inne kabarety również mnie śmieszą. A z zagranicznych to Monty Python i wcześniej wspomniany Jeff Dunham ("Ahmed - martwy terrorysta" jest the best! ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przybyl Posted June 30, 2009 Report Share Posted June 30, 2009 Kabaret Moralnego Niepokoju według mnie najlepszy, chyba nigdy nie powtórzyli swojego skeczu zawsze wymyślają coś nowego trzymając doskonały poziom i są bardzo oryginalni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kathai_Nanjika Posted July 1, 2009 Report Share Posted July 1, 2009 Grzegorz Halama - jak można nie uwielbiać pana Józka i jego kurczaków? Kabaret Moralnego Niepokoju - mają wiele różnorodnych i zabawnych skeczów - Drzwi, Wizyta Księdza , Więzienie, etc. No i śmiech śmiech Katarzyny Pakosińskiej - zabija^^ Kabaret Ani Mru Mru - Chińska restauracja, Tofik, Otwarcie Hipermarketu - potrafią powalić, niestety zbyt wielu takich skeczów nie mają. Co nie zmienia faktu, że ich uwielbiam (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
minotaurus Posted July 1, 2009 Report Share Posted July 1, 2009 Dla mnie najlepszymi kabaretami są Neonówka (Adam poprostu wymiata, Krzynówek i Wójt) Oraz Ani MruMru: "Legendę o smoku" znałem na pamięć, a i Hipermarket jest niezly. Ogólnie Uwielbiam wszystkie kabarety i zawsze oglądam jesli tylko sa w TV. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Legendary Posted July 1, 2009 Report Share Posted July 1, 2009 Ulubione kabarety?Proste: 1.Ani Mru Mru 2.O.T.T.O 3....(nazwy nie pamiętam,ale było tam takich 5 "idiotów" ^^) 4.Limo Może są jeszcze jakieś ciekawe,o których nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blaznik Posted July 1, 2009 Author Report Share Posted July 1, 2009 A właśnie, czy pamięta ktoś program: "Za chwilę dalszy ciąg programu", w kótrym panowie Mann, Materna i spółka co odcinek pokazywali świetne abstrakcyjne czasami do granic poczucie humoru. Gagi, których nie sposób zapomnieć jak np. "Kiełbasa z dymem na wodzie". Ah aż się łezka kręci w oku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...