Łamigłówki

[EGM]

Nie. Już w drugim liczeniu pierwszy idzie "pod nóż"

Gianlorenzo: Ofkors!

Kłania się stara książka Szczepana Jeleńskiego "Lilavati"

A gugle mądre są, prawda?

[nerf0]

Dobra, pobawcie się z tym. Powinno wam napsuć znacznie więcej krwi niż te wcześniejsze rzucone na rozgrzewkę. Tutaj także podrzucę wam alfabet. W poprzednim z jakichś niezrozumiałych dla mnie powodów zjadło litery X i Y, ale to nie była wielka tragedia. Tutaj na bank o nich nie zapomnę.

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z

No i jako, że jestem człowiek litościwy podrzucę wam od razu słowo klucz. Będzie wam potrzebne. Tylko nie liczcie na to, że odszyfrujecie wiadomość znając tylko ten alfabet i klucz. Na razie jednak nie będę podrzucał podpowiedzi. Słowo klucz to SZYFR, a poniżej macie już właściwy tekst:

SKC YVF RXDWJ QUIQSLD

Gdybyście nie mogli tego rozwiązać to wrzućcie coś innego, bo ja pojawię się dopiero w poniedziałek, więc do tego czasu raczej nie uda mi się tu wrzucić żadnej wskazówki. Myślę jednak, że ktoś powinien wpaść na rozwiązanie.

[nerf0]

Rzucam post pod postem żeby odświeżyć temat i dać ludziom znać, że coś się w nim ruszyło.

Spodziewałem się, że będą trudności, to nie jest prosty szyfr, i na rozwiązanie praktycznie może wpaść tylko ten, kto miał z nim styczność. Rzucam więc kolejną podpowiedź, która powinna naprowadzić tych wtajemniczonych na właściwy trop:

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z

B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z A

...

[[Ekspert] 47]

Całkiem możliwe, że jest to szyfr Vigenere'a. Aczkolwiek próbowałem rozszyfrować ten tekst i nic konkretnego mi nie wyszło. Następnie użyłem jakiegoś programu, który deszyfruje wiadomość zakodowaną w ten sposób. Ten fragment "SKC YVF RXDWJ" został chyba poprawnie rozszyfrowany. Ale to "QUIQSLD" już nie. A na własną rękę, jak już wspomniałem, nic mi nie wychodzi.

EDIT: Już wiem co robiłem źle. Teraz prawie wychodzi: wciąż mam problem z QUIQSLD.

[nerf0]

47 ma rację. I rzeczywiście schrzaniłem kodowanie ostatniego zdania. Kurczaki, sprawdziłem pierwszą część i sądziłem, że skoro w niej jest wszystko ok, to dalej też będzie dobrze. Złośliwy los ze mnie zadrwił. Jeśli ktoś jeszcze tego nie rozwiązał niech zapomni o ostatnim zdaniu, które to powinno brzmieć

SPRYTNY

.

Za pomyłkę przepraszam, ale na szczęście nie było to coś strasznego, gdyż nie wpływało na resztę wiadomości. Następnym razem dwa razy sprawdzę całość zanim puszczę w obieg.

EDIT:

Tutaj jest właściwie zaszyfrowana wersja ostatniego wyrazu:

RNWPLMW

[Kakolukia]

Może coś takiego:

57=39

Czy to możliwe? Proszę o uzasadnienie.

[Lord Nargogh]

Jeśli dodać plusy pomiędzy cyferkami z obu stron - to i owszem.

[Kakolukia]

Rozwiązanie ciekawe ale nie o to mi chodziło Może więc sprecyzuję: bez dodawania nowych znaków.

[EGM]

Rozwiązanie ciekawe ale nie o to mi chodziło Może więc sprecyzuję: bez dodawania nowych znaków.

57 w zapisie dziesiątkowym to 3x16 +9; czyli 39 w układzie szesnastkowym.

[Kakolukia]

Dokładnie EGM

[EGM]

Mamy trzy pudełka. W jednym pudełku znajdują się dwie czarne gałki (CC), w drugim dwie białe gałki (BB), a w trzecim jedna biała gałka i jedna czarna gałka (BC). Na przykrywkach tych pudełek znajdują się odpowiednie napisy. Niestety jakiś figlarz poprzestawiał pokrywki w ten sposób, że każde pudełko jest teraz niewłaściwie oznaczono. Nasze zadanie polega na tym, aby wyjmować po jednej gałce z dowolnego pudełka i nie zaglądając do środka stwierdzić, w którym pudełku jakie gałki się znajdują.

Ile co najmniej gałek należy wyjąć, aby stwierdzić, jakie gałki są we wszystkich trzech pudełkach?

[nerf0]

Hm...

A czy można wyjąć dwie gałki z tego samego pudełka, czy tylko po jednej z każdego?

Jeśli tak, to przy założeniu, że dopisało nam szczęście i jako pierwsze trafiliśmy pudełko z dwiema różnymi kulami i obie wyjęliśmy, to wystarczyło by jeszcze wyjąć jedną gałkę z dowolnego pudełka aby się przekonać co gdzie leży. W takim wypadku wystarczyły by więc trzy.

No ale tu pewnie jest jakiś kruczek, więc może jeszcze trochę pomyślę. W końcu nie można cały czas liczyć na szczęście.

[MarYanOooo]

Też myślę, że trzy.

1. Najpierw z pudełka oznaczonego literami BC trzeba wyjąć jedną gałkę. Jeżeli będzie czarna, to znaczy, że w pudełku znajdują się obie czarne, a jeśli będzie gałka biała, to będzie znaczyć o tym, że obie są białe.

2. Teraz z drugiego pudełka trzeba wyjąć obie gałki, by się przekonać, czy są obie białe/czarne, czy jedna biała jedna czarna.

Bądź wystarczy jedną.

Wystarczyłoby sprawdzić pudełko BC i wyjąć z niego jedną z gałek.

Przypuśćmy, że wyjęliśmy czarną. Zamieniamy przykrywki BC z CC. Ale pozostanie niezmieniona przykrywka BB, więc zamieniamy ją z przykrywką BC i mamy poprawnie podpisane pudełka .

[nerf0]

Hm, w zasadzie wystarczy jedna bila bez kombinowania... Jeśli z pudełka CC wyciągniemy C to wiemy, że druga bila musi być B. W pudełku BB będą więc dwie bile C a w pudełku BC będą dwie bile B.

Nie wiem tylko co zrobić jeśli z pudełka CC wyciągniemy B. Może tam być równie dobrze druga bila B jak i C. Dopiero wyciagnięcie drugiej bili pozwoli rozwiązać zagadkę. Ale pewnie znów coś przegapiłem...

[EGM]

MarYanOooo - w sedno! Choć nie było duże! Zadawaj!

[MarYanOooo]

Nie mam pomysłu. Niech ktoś inny zada.

[EGM]

Każdego roku Paweł obchodzi swoje urodziny, a jego brat bliźniak Jarek, który urodził się w dwadzieścia minut po Pawle swoje obchodzi w dwa dni później. Dlaczego?

[brylant]

Bo Paweł urodził się o 23 dnia 28 lutego w roku przestępnym?

[MarYanOooo]

Może tak: Paweł urodził się gdzieś tak o godz. 23.45, 28 lutego, A Jarek o godz. 00.05 już 29 lutego (jeśli był to rok przestępny).

EDIT: Paweł urodził się o godz. 23.45, 28 lutego w roku nieprzestępnym, więc Jarek urodził się o g. 00.05 1 marca, dlatego raz na 4 lata Jarek obchodzi urodziny 2 dni po Pawle.

Jeśli zgadłem to oddaję.

[EGM]

Może tak: Paweł urodził się gdzieś tak o godz. 23.45, 28 lutego, A Jarek o godz. 00.05 już 29 lutego (jeśli był to rok przestępny)

Rozwiązanie jest tylko częściowe. Nie dopisałem, że Jarek CO ROKU obchodzi imieniny w dwa dni po Pawle

Podpowiem - wbrew pozorom sęk nie w tym, KIEDY się urodzili, ale GDZIE się urodzili.

[nerf0]

Ja wrócę jeszcze do zagadki EGMa, z gałkami. Można ją jeszcze rozwiązać w następujący sposób:

Jeśli mamy założenie, że każde pudełko jest źle podpisane, to możliwe są jedynie takie dwie kombinacje gałek:

BB CC BC - Pudełka

BC BB CC - 1 kombinacja

CC BC BB - 2 kombinacja

Więcej opcji nie ma, jak sądzę. W takim wypadku wystarczy wyciągnąć jedną gałkę z pudełka BC aby przekonać się co jest w pozostałych. Jeśli wyjmiemy kulę C to mamy pierwszą kombinację, jeśli kulę B drugą. Mam rację, czy coś przekręciłem? I w zasadzie to nie bardzo wiem o co chodzi z tym zamienianiem pokrywek na pudełkach, ale co tam

[EGM]

Ja wrócę jeszcze do zagadki EGMa, z gałkami. Można ją jeszcze rozwiązać w następujący sposób:

Jeśli mamy założenie, że każde pudełko jest źle podpisane, to możliwe są jedynie takie dwie kombinacje gałek:

BB CC BC - Pudełka

BC BB CC - 1 kombinacja

CC BC BB - 2 kombinacja

Więcej opcji nie ma, jak sądzę. W takim wypadku wystarczy wyciągnąć jedną gałkę z pudełka BC aby przekonać się co jest w pozostałych. Jeśli wyjmiemy kulę C to mamy pierwszą kombinację, jeśli kulę B drugą. Mam rację, czy coś przekręciłem? I w zasadzie to nie bardzo wiem o co chodzi z tym zamienianiem pokrywek na pudełkach, ale co tam

Oczywiście, że masz rację. A pokrywki zamienił jakiś jajcarz

[nerf0]

Chodziło mi raczej o to czemu kolega, który zagadkę rozwiązał chciał zmieniać pokrywki? To pomogło w jakiś sposób rozwiązać zagadkę, czy to była zwykła nadgorliwość?

[EGM]

Chodziło mi raczej o to czemu kolega, który zagadkę rozwiązał chciał zmieniać pokrywki? To pomogło w jakiś sposób rozwiązać zagadkę, czy to była zwykła nadgorliwość?

Nadgorliwość oczywiście. Twoje rozwiązanie jest bardziej eleganckie - ale on zrobił to szybciej... i przy okazji uporządkował nakrywki i pudełka - co nie było wymagane.

[brylant]

NIe...urodzili się na południku 180 stopni? W jego okolicach? Tam, gdzie się zmienia datę? O godz. 23 pierwszy? W ciągu godziny był dzień póżniej, a po drugiej dwa.