Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Tenis

Polecane posty

Co to był za mecz. Szarapowa wygrała French Open.

Jako że w tym czasie grała Polska w piłkę ręczną, to aż sam nie wierzyłem że oglądałem tenis :-) Oczywiście czasem zmieniałem kanał.

Bardziej wolę oglądać mecze panów, ale mecz w wykonaniu Rosjanki i Rumunki był niesamowity. Było wszystko czego można odczekiwać od tenisa. Długie wymiany, wiele przełamań serwisów, długie wymiany i niesamowite obrony. Po pierwszym secie byłem przekonany że Rosjanka wygra bez problemu drugi set, a tu niespodzianka.

Jutro mecz Nadala I Djokovicia. Oczekuję podobnego meczu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do finału French Open. Rafa znów wzniósł się na wyżyny swojego wyszkolenia mentalnego. Novak w tym finale to był wrak. Łamał rakiety, ściemniał, czerwienił się i ogólnie zachowywał się jak zawsze. Nie sądziłem, że Rafa zgarnie 9 tytuł, ale Djokovic wymiękł. Tyle czekał, miał Nadala na widelcu, a jednak. Rafa po raz kolejny udowodnił, że jest królem. Vamos!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tenis jest transmitowany na kanałach Polsatu, a nie na Eurosporcie? Nie trawię ich stylu komentowania.

Co do naszych zawodników- Janowicz zanotuje duży spadek w rankingu- coś koło 50 miejsca. Szkoda, ale ostatnio gra słabo. Przy okazji- władze tenisa dziwnie "punktują" poszczególne turnieje. Jak ktoś zajdzie do półfinału,to jak szybko odpadnie to straci dużo punktów. Trochę jest to bez sensu.

Radwańska ponownie miała okazję na dobry występ, ale wyszło średnio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Djokovic zwycięzcą Wimbledonu, ale nie sądziłem, że Roger postawi Serbowi takie warunki. Mecz był bardzo wyrównany i okraszony długimi wymianami, akcjami przy siatce i świetnymi serwisami głównie ze strony Szwajcara. Spotkanie mogło zakończyć się w 4 secie, gdzie Novak prowadził już 5:2, ale coś się w Serbie zacięło i Federer wygrał pięć gemów z rzędu, doprowadzając do remisu w setach. W piątym secie to Roger wyglądał na bardziej opanowanego, ale w bardzo ważnym gemie, przy stanie 5:4 dla Serba, nie utrzymał własnego podania i przegrał mecz. Federer może i nie zwyciężył, ale w tym wieku grać na tak wysokim poziomie to spory wyczyn. Oby więcej takich finałów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka Radwańska wygrała turniej w Montrealu z Venus Williams! Nie był to mecz na wybitnie wysokim poziomie, ale najważniejsze jest to, że Aga wygrała finałowe spotkanie. Amerykanka popełniła w meczu aż 41 niewymuszonych błędów, przy zaledwie ośmiu Polki. Jest to pierwszy tytuł naszej tenisistki w tym sezonie i oby nie ostatni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka dyspozycja Radwańskiej dobrze wróży przed US Open, oby tylko zdołała ją utrzymać. W Montrealu z meczu na mecz grała coraz lepiej, choć sam finał na wysokim poziomie nie stał. Na tle Williams wyjątkowo było widać zalety Radwańskiej - szeroki wachlarz zagrań. U Amerykanki zero jakiejś inteligentnej gry, jeden sposób na zdobywanie punktów - byle mocniej. Aż trudno mi było uwierzyć, że to tak utytułowana zawodniczka.

Nie widziałam meczu z Azarenką, ale ona od jakiegoś czasu jest bez formy. Za to mecz z Makarovą godny finału, wyrównany, zacięty, dużo wysokiej klasy zagrań i trzymający w napięciu do końca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up:

To jest teraz najważniejsze, aby Radwańska utrzymała dobrą formę.

W Montrealu grała bardzo dobrze i wygrywała mecze z rywalkami, z którymi Isia nie ma dobrych statystyk.

W US Open Radwańska grała raczej słabo. Mam nadzieję że teraz będzie lepiej i nie będzie niespodziewanych porażek tak w jak w poprzednich ważnych turniejach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jutro zaczyna się US Open.

Fajnie że transmisje są głównie w nocy. Mam problemy z spaniem, to przynajmniej będę miał co oglądać :-)

Dobrze że Janowicz jest w dobrej formie. Oby grał tak jak w Winston-Salem.

Szkoda że Nadal nie zagra w US Open

Radwańska w końcu musi dojść minimum do ćwierćfinału. Łatwo nie będzie, ale może kubeł zimnej wody podziała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być pięknie, a wyszło........

Liczyłem że Radwańska zajdzie daleko, a tu taka niespodzianka. Peng grała bardzo dobrze, czego nie można powiedzieć o Agnieszce. Może była zmęczona czy nie wiem co. Popełniała za dużo błędów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Janowicz też odpadł z turnieju. O ile w pierwszym secie którego wygrał, jako tako jego gra funkcjonowała, tak później wszystko się posypało. Serwis nie wchodził, zaczęły mnożyć się błędy i nerwy zaczęły brać górę. Jeżeli Janowicz twierdzi, że jest w dobrej dyspozycji, a popełnia w meczu 39 niewymuszonych błędów i 11 podwójnych błędów serwisowych, to ja nie mam pytań.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale moje przypuszczenia okazały się prawidziwe.

Pierwszego seta udało mu się wygrać, ale później ... to już był niestety poziom gry Janowicza, który prezentuje od jakiegoś czasu. Nie liczę turnieju przed US Open.

US Open znowu okazał się za wymagający dla naszych tenisistów i tenisistek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na finał Federer - Nishikori, ale może być o to ciężko. Roger jest po trudnym 5-cio setowcu z Monfilsem, a Cilić gra świetnie w tym turnieju i nie ma za sobą tak trudnych pojedynków. Kei również zapewne będzie zmęczony po trudnych meczach z Raoniciem i Wawrinką, tak więc wątpię by długo wytrzymał. Chociaż w sumie Novak jest po trudnym pojedynku z Murray'em, tak więc jakieś tam szanse Nishikori ma.

Edit: Ha! Nishikori pokonał Djokovicia 3-1. Nieźle :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc Nishikori i Cilic w finale US Open. Czegoś takiego się nie spodziewałem na początku turnieju, a jednak. W sumie to nawet lepiej, gdy nie ma w finale tych samych nazwisk co zazwyczaj. Stawiam na Nishikoriego, ale Cilic pokazał, że jest w formie, także będzie ciekawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie dobrze się stało. W ostatnich latach mieliśmy ciągle te same nazwiska - Djoković, Nadal, Federer, Murray. Przydarzyło się jedno zwycięstwo del Potro. W tym roku wygrywał już Wawrinka w Australii i teraz mamy niespodziewany skład finału. Nishikori zapowiadał się na dobrego tenisistę, ale sądziłem, że pierwsza dziesiątka to maks w jego wykonaniu, a tutaj może osiągnąć największy sukces w historii azjatyckiego tenisa. Świetnie, bo ciągłe zwycięstwa faworytów, tylko by zabijały tę dyscyplinę. Potrzeba więcej nieprzewidywalności i mniej ogranych nazwisk. Niezbyt przepadam za tenisowymi gigantami, więc w finale będę raczej kibicował Japończykowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem mecz Japończyka z Djokoviciem i będę mu kibicował w finale. Serb grał słabo, popełniał dużo błędów. Nishikori zasłużył na awans.

Cilic jest jeszcze większą niespodzianką . Spodziewałem się, że Federer bez problemu awansuje do finału.

Może jest to początek zmian w męskim tenisie?

Natomiast u pań, bez niespodzianek. W końcu Woźniacka jest w dobrej formie. Lubię Dunkę i będę jej kibicował w finale. Williams jest jak zawsze w dobrej formie i to ona jest faworytką. Liczę na dobre spotkanie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woźniacki może i jest w dobrej formie, ale z Williams to szans nie miała. Nie skompromitowała się co prawda, ale Amerykanka dominowała, w ogóle w całym turnieju nie oddała chyba ani jednego seta. A Woźniacka źle podeszła do tego finału - wyglądało jakby zapomniała o taktyce. W przypadku przeciwniczek takich jak Syrena jest jedna - długie piłki, uderzanie po kierunkach i skupienie przy pierwszym podaniu. Serwis słaby, piłki w większości krótkie i na środek. Oczywiście realizacja taktyki wymaga siły i świeżości, ale Woźniacka jakoś bardzo się nie męczyła przed finałem, stąd trudno zrozumieć jej dosyć słaby występ.

Słaby występ Polaków. Po Janowiczu wiele się nie spodziewałam, ale Radwńska zawiodła. Jedyne pocieszenie to takie, że Peng zaszła wysoko i trudno powiedzieć, co by się stało, gdyby nie problemy zdrowotne w półfinale.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Janowicz i Radwańska zakończyli już w początkowych rundach swój udział w turnieju w Pekinie. O ile Janowicz jako tako walczył i to nie z byle kim, bo z Andym Murrayem, tak Radwańska przegrała dość gładko z Robertą Vinci. Miłą niespodziankę w Tokio sprawił Michał Przysiężny, eliminując w pierwszej rundzie Tsongę. Trzymam kciuki za Polaka, tyle że będzie miał ciężką przeprawę, bo w drugiej rundzie czeka Denis Istomin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radwańska gra słabo. Jeszcze na jej nieszczęście, w tym sezonie broni punktów z turniejów z poprzedniego roku. Rok temu w turniejach w Chinach albo wygrywała turniej lub była w nich wysoko. Chyba czas na odpoczynek.

Janowicz nie zagrał źle. Cieszy postawa Przysiężnego. Francuz jest dobrym tenisistą i ma już na swoim koncie osiągnięcia. Liczę tak jak kolega wyżej na kolejną miłą niespodziankę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Przysiężny odpadł w drugiej rundzie. Myślałem że po pokonaniu rozstawionego Francuza, sprawi on drugą niespodziankę.

Radwańska jednak zagra w turnieju Masters. Przynajmniej jedna pozytywna wiadomość związana z Radwańską.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...