Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Koszykówka

Polecane posty

Mnie wydawało się, że Heat pójdzie łatwiej w playoffach, a okazało się, że mieli mnóstwo szczęścia i trzeba było cudu, żeby wygrali back-to-back. Największy żal miałem z powodu nieobecności przez cały sezon Derricka Rose'a. Jestem ciekaw jak długo jeszcze ma zamiar opóźniać swój powrót na parkiety. Zdarzyło się sporo ciekawego. Niespodzianki w postaci udanych runów Grizzlies i Warriors. Kolejny krok zrobiony przez perspektywiczną drużynę z Indiany. Fatalna postawa Lakers.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się. Kompletny demontaż Boston Celtics. Najpierw Doc Rivers został oddany do Clippers, a następnie Garnett i Pierce przeszli do Brooklyn Nets za stado przeciętniaków. Jeszcze do tego z Terrrym. Teraz w Bostonie nia ma już chyba żadnej postaci z charyzmą. Można gasić światło. Przebudowa rozpoczęta. Ciekawe na jak długo wypadną z playoffów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierce od początku kariery, tyle lat grał w Bostonie, ikona tego klubu i nagle przechodzi do Nets, szok... Myślałem, że dogra do końca swoją karierę w Bostonie a tu taki numer. W Celtics został tylko Rondo, ale komu on będzie podawał.

Suns w drafcie pozyskali 20-letniego Ukraińca Alexa Lena, jest więc szansa, że w połowie sezonu Gortat zmieni klub.

New Orleans Hornets zmienili nazwę na New Orleans Pelicans.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre trade'y w ogóle nie powinny mieć miejsca. Później dochodzi do czegoś takiego jak Olajuwon w Raptors, Ewing w Magic czy teraz Pierce w Nets. Rozumiem, ze to biznes, ale niektóre rzeczy powinny być ważniejsze. Pierce przez lata był ikoną klubu, MVP ostatnich dla Celtics zwycięskich Finałów. Teraz będą lata posuchy w oczekiwaniu na eksplozję talentu u młodych graczy. Podobna sprawa jak u Pistons, którzy przez lata byli mocni w Playoffach, ale przebudowa trwa i trwa, a końca nie widać.

Teraz otwarta droga dla Michaela Jordana, żeby przywrócić nazwę Hornets drużynie z Charlotte. Klub może nie był utytułowany, ale pamiętam, że jako młody chłopak miałem podkoszulek z kultowym szerszeniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt jeszcze nie napisał, że Howard przechodzi do Rockets i razem z Hardenem oraz utalentowanymi młodzikami mogą się okazać siłą w NBA. Co teraz z Lakers? Wychodzi na to że niepotrzebnie oddali Bynuma, nie mają teraz żadnego centra, no chyba że Pau Gasol będzie "piątką", ale wydaje mi się że nie ma takiej siły przebicia. Andrew Bynum po kontuzji, praktycznie nie grał w 76ers i podpisał dwuletni kontrakt z Cavs. Detroit pozyskało Josha Smitha, a Paul Millsap przeszedł do Hawks. Al Jefferson poleciał na wschód do Charlotte. Oj dzieje się. Nie wiadomo gdzie jeszcze wyląduje Iggy. Całkiem ciekawe piątki mogą wyjść na parkiety w przyszłym sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że będziemy mieli w kolejnych latach upadek wielkich potęg takich jak Boston Celtics i LA Lakers. Pierwsi już zaczynają przebudowę, drudzy zostają z podstarzałymi Gasolem i Bryantem, a nowych twarzy nie widać. Ruch rzeczywiście duży, zupełnie jakby ktoś bawił się w NBA2K13 i mieszał składy. Bucks wymieniają Montę Ellisa na OJ Mayo z Mavs. Ciekawie może wyglądać zespół New Orleans Pelicans. Udało im się pozyskać Tyreke'a Evansa i Jrue Holidaya, a to nie są anonimowe nazwiska. Jeśli coś zaskoczy w tym zespole, to może być powtórka z Oklahomy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 głośne ostatnio trade'y:

Mój ulubiony zawodnik w Buck'sach Brandon Jennings przechodzi do Detroit Pistons za jakiś trzech młodziutkich zawodników (dwóch ma 21 lat, jeden center ma 25). Więc Bucks też stawia na młodych. Szkoda, bo Ellis mógłby ich trochę poduczyć.

I niestety, z wielkim żalem piszę, ale do Memphis Grizzles przechodzi nasz białasek, Mike Miller. 33 lata na karku, więc nie przewiduję, żeby jeszcze się gdzieś ruszał. Powodzenia w Memphis Mikey.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kaca moralnego po tym co dziś reprezentacja Polski "zagrała" w meczu z Gruzją. A wczoraj przyjmowałem słowa Gortata za dobrą monetę. Dziś to juz tylko pusty śmiech ogarnia. Słaba gra, przegrana 15 punktami i to z niezbyt potężną Gruzją. Możemy się już pakować. Z Hiszpanią chyba 40 punktów nawet nie zdobędziemy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tragedia, całkiem inna reprezentacja niż w towarzyskich. Słaba skuteczność, a obrona wołała o pomstę do nieba. Jest strasznie, mam nadzieję, że jednak to tylko chwilowe, ponieważ momentami chłopaki potrafią grać niezłą koszykówkę, co wcześniej pokazywali. Dziś Czechy i mecz, który muszą wygrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wielkim fanem koszykówki, ale oglądam codziennie Sport Raport 24 na Orange i jak słyszę wypowiedzi Gortata że chcą zbić Hiszpanie- to się pytam czym do ludzi. Wczoraj nie oglądałem meczu, ale patrzę w telegazecie patrzę- Polska przegrała. Szkoda tej porażki. Raczej nie ma w co wierzyć w naszą kadrę. Grupa jest silna i będzie bardzo ciężko znaleźć się w pierwszej trójce

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszykówki na ogół nie oglądam. Jednak reprezentację jak mogę to oglądam. Przed meczem z Gruzją cała nasza reprezentacja była w dobrych nastrojach, pierwsze dwa spotkania miały być wygrane,i w dobrych humorach przystępować do tych trudnych. A tu na dzień dobry klęska z Gruzją,widać było że mecze towarzyskie to nie to samo co gra o coś. Dziś mecz który muszą wygrać, jednak nie daje im żadnych szans na pierwszą trójkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Występ naszych koszykarzy na Euro to ponury żart... dzisiaj zostali rozbici przez Hiszpanię, wcześniej popłynęli z Chorwacją, Czechami i Gruzją, jutro mecz ze Słowenią... beznadziejny duet Gortat+ Lampe, słaby Kelati.... komiczny trener, który powinien się zastanowić nad tym co mówi... jedynym graczem, który trzyma poziom tego Eurobasketu to Misiek Ignerski. A przed turniejem Gortat opowiadał jacy to oni mocni.... szkoda słów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dużej chmury mały deszcz.

Tym można podsumować Eurobasket u polaków. Niestety na całej linii zawiodły nasze "dwie wieże", a reszta drużyna miała tylko nieliczne przebłyski. Rzeczywiście Ignerski nieraz ciągnął grę drużyny i był najmocniejszym punktem naszej kadry. Widać brak rozgrywającego. Natomiast nie zgodzę sie co do Bauermanna, według mnie dobrze prowadzi drużynę, jednak to nasi koszykarze po prostu zawiedli. Miejmy nadzieję, że za 2 lata będzie lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dostajemy pogrom od Gruzji na otwarcie, to trudno spodziewać się dobrych mistrzostw w wykonaniu naszych reprezentantów. Z Gruzją był dramat, z Czechami frajerstwo, później było już stromo pod górę. Jak zwykle udało się wygrać mecz o honor ze Słowenią. Nie jestem w stanie powiedzieć jakim cudem wychodzimy na Gruzję tak słabo skoncentrowani, czy zmotywowani, bo ten mecz przesądził o całym turnieju i podłamał naszych. Koszykówka w tym kraju jest sportem niszowym i to mogłoby się zmienić tylko wraz z sukcesami Polaków w tej dyscyplinie (tak jak w skokach czy F1), ale oczywiście taki blamaż tylko zniechęci do interesowania się koszem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ktoś powiedział - porażka naszej drużyny jest porażką całej koszykówki w Polsce. Była szansa na wypromowanie tego sportu w naszym kraju - nie udało się, a były spore szanse. Na szczęście jednak poza boiskiem Gortat bardzo się udziela i stara się promować kosza szczególnie wśród młodzieży - piątka dla niego za to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mecz !!! W półfinale spotkali się obrońcy tytułu Hiszpanie z Francją, Parker grał genialne spotkanie, przez niemal cały mecz Francja goniła Hiszpanów i w końcówce doprowadzili do dogrywki, w tej przez bodaj 3 minuty jedyne punkty zdobył Gasol z wolnych ale w końcówce Francuzi odpalili i wygrali mecz z Hiszpanią. 2 finalistą została Litwa, która pokonała Chorwację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francja mistrzem Europy, w finale z Litwą tylko 1. kwarta była wyrównana, później wykrystalizowała się znacząca przewaga Francji i kontrolowali mecz. W Litwie swoje rzucili Linas Kleiza 20 pkt i Kalnietis dołożył 19, ale zabrakło im wsparcia centrów oraz graczy z ławki. Dla Francji najwięcej rzucili Batum 17, Diaw 15, Parker 12, znacznie lepiej wyglądali tu gracze podkoszowi, którzy dominowali na tablicach w zbiórkach. W meczu o 3. miejsce Hiszpania zdemolowała Chorwację.

Najlepszy mecz mistrzostw był w półfinale między Francją i Hiszpanią i obiektywnie powinien to być finał, ale tak się ułożyła drabinka, że te drużyny się spotkały wcześniej.

Najbardziej obok Polski zawiedli Rosjanie.

Pierwsza piątka turnieju wybrana przez dziennikarzy:

Marc Gasol

Linas Kleiza

Bojan Bogdanovic

Goran Dragic

Tony Parker (MVP)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz się dzieje w tym całym NBA... San Antonio przegrywa, Phoenix Suns wygrywa, Rockets mają świetny skład, a Derrick Rose powrócił i coś czuję, że zamiesza w tym sezonie... Tyle jest tych meczy, że nie dam rady wszystkich zapamiętać, a co dopiero oglądać. Kilka ciekawszych oglądałem, i powiem szczerze, było na co. Już na pierwszy rzut oka widać, że drużyny pomieszały się i nie wiadomo teraz kto ma szanse zwyciężyć. Wiele zespołów liczy na młodzież, na świeżą krew. Zobaczymy za kilka miesięcy jak wyjdą na tym Celtics czy Lakers. Nie wiem ile lat Bryant pociągnie jeszcze zespół. Teraz, bez Howarda, zamierzam się z wielką ciekawością przyglądać zmaganiom zawodników z Los Angeles. Z Bostonu także wyprowadzili się Pierce i Garnett, których wiązałem zawsze z Celtics'ami. Szkoda, bo stara duma Bostonu, jaką pamiętam 9.Rondo- 20.Allen- 34.Pierce- 5.Garnett rozpadła się w drobny pył. Oczywiście Heat nie zmienia składu (bo przecież zwycięskiego składu się nie zmienia, co :)), poszedł do Memphis tylko Mike Miller i życzę mu jak najlepiej. Drugim zespołem, któremu będę kibicował to Rockets. Mają teraz najlepszy skład od dłuższego czasu. Howard jeszcze musi się udomowić w nowym klubie, ale jak widziałem akcje z Jeremy'm Lin'em to widzę, że całkiem dobrze się rozumieją już. Słabo dość idzie Spurs'om, ale może w sezonie będzie lepiej, jeszcze pewnie Parker odpoczywa. Myślę, że drużyny dawały z siebie bardzo dużo, ale nie wszystko. Czekam na rozpoczęcie sezonu z dużymi nadziejami. Na dużą rywalizacje i ...piękną grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz się dzieje w tym całym NBA... San Antonio przegrywa, Phoenix Suns wygrywa, Rockets mają świetny skład, a Derrick Rose powrócił i coś czuję, że zamiesza w tym sezonie... Tyle jest tych meczy, że nie dam rady wszystkich zapamiętać, a co dopiero oglądać. Kilka ciekawszych oglądałem, i powiem szczerze, było na co. Już na pierwszy rzut oka widać, że drużyny pomieszały się i nie wiadomo teraz kto ma szanse zwyciężyć. Wiele zespołów liczy na młodzież, na świeżą krew. Zobaczymy za kilka miesięcy jak wyjdą na tym Celtics czy Lakers. Nie wiem ile lat Bryant pociągnie jeszcze zespół. Teraz, bez Howarda, zamierzam się z wielką ciekawością przyglądać zmaganiom zawodników z Los Angeles. Z Bostonu także wyprowadzili się Pierce i Garnett, których wiązałem zawsze z Celtics'ami. Szkoda, bo stara duma Bostonu, jaką pamiętam 9.Rondo- 20.Allen- 34.Pierce- 5.Garnett rozpadła się w drobny pył. Oczywiście Heat nie zmienia składu (bo przecież zwycięskiego składu się nie zmienia, co smile_prosty.gif), poszedł do Memphis tylko Mike Miller i życzę mu jak najlepiej. Drugim zespołem, któremu będę kibicował to Rockets. Mają teraz najlepszy skład od dłuższego czasu. Howard jeszcze musi się udomowić w nowym klubie, ale jak widziałem akcje z Jeremy'm Lin'em to widzę, że całkiem dobrze się rozumieją już. Słabo dość idzie Spurs'om, ale może w sezonie będzie lepiej, jeszcze pewnie Parker odpoczywa. Myślę, że drużyny dawały z siebie bardzo dużo, ale nie wszystko. Czekam na rozpoczęcie sezonu z dużymi nadziejami. Na dużą rywalizacje i ...piękną grę.

Wiesz, nie ufałbym bym tym sparingom, jest szansa, że jak ktoś gra super to będzie grał super, ale wiesz jak to jest :) Inna motywacja zupełnie. Najbardziej mnie ciekawią Clippersi. Ile był w stanie dać tej ekipie Doc Rivers :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rozpoczęcia niecałe 4 dni (odliczanie trwa ;) ) a mamy bardzo interesujący dla kibiców z Polski transfer. Marcin Gortat przechodzi do Washington Wizards. Wraz z nim do DC wędrują Shannon Brown i Malcolm Lee, a w przeciwnym kierunku poszedł Emeka Okafor. Do tego pierwszy pick w drafcie 2014. Suns ewidentnie poszli w przebudowę i raczej spisują ten sezon na straty. Okaforowi kończy się kontrakt, jest kontuzjowany, więc pewnie wzięli go, żeby mieć miejsce w budżecie na zawodników w przyszłym sezonie. Gortat za bardzo nie był potrzebny, bo głównym centrem ma być młody Ukrainiec Alex Len wybrany z nr 5 draftu. Ta wymiana opłaca się właściwie wszystkim. Wizards za wiecznie kontuzjowanego Okafora wreszcie mają centra, który potrafi punktować z pomalowanego. Marcin będzie grał w zespole, który ma szansę powalczyć o playoffy w tym sezonie. Pierwsza piątka z młodymi i utalentowanymi Wallem i Bealem, do tego Ariza, Nene, jeszcze Vesely jeśli dostanie większy kredyt zaufania od trenera. Marcin nawet dostał się na główną NBA, a Sekou Smith już podsumował ten transfer "żadnych wymówek dla Waszyngtonu w tym roku". Rzeczywiście, na papierze wszystko wygląda OK i jeśli ta drużyna zafunkcjonuje może powalczyć o ósemkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zaznaczyć, że oprócz Lena Phoenix pozyskali też jeszcze jednego podkoszowego narodowośći ukraińskiej, ale nie pamiętam, jak się nazywa, dlatego Gorgat stał im się zbędny zwłaszcza że miał bardzo wysoki kontrakt. Poza tym mają na przyszły sezon 4 miejsca w drafcie z pierwszej dziesiątki, wieć za rok mogą się neiźle obłowić, jeśli chodzi o przyjście dobrych graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zaznaczyć, że oprócz Lena Phoenix pozyskali też jeszcze jednego podkoszowego narodowośći ukraińskiej, ale nie pamiętam, jak się nazywa, dlatego Gorgat stał im się zbędny zwłaszcza że miał bardzo wysoki kontrakt.

Tutaj nie chodzi o wysokość kontraktu Marcina. Umówmy się, 8 mln USD to nie jest wysoki kontrakt za ogarniętego centra. Suns wzięli przecież Okafora, który ma problemy z dyskiem i może nie pograć zbyt wiele, a ten w ostatnim roku od Wizards miał otrzymać 14,5 mln. Chodzi o to, że po tym sezonie te 14,5 mln schodzi z budżetu Phoenix i będą mieli bardzo dużo miejsca w salary na zakontraktowanie obiecujących wolnych agentów. Do tego mają 4 picki w pierwszej rundzie (ponoć napakowanego) następnego draftu. Można powiedzieć, ze Wizards i tak tanio płacą za Polaka, więc im się ten deal udał. Gortat był zbędny, bo i tak będą chcieli dawać szansę Lenowi, a po drugiego w następnym sezonie po ewentualnym odejściu za jego kontrakt spałoby mniej pieniędzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...