300 (seria), Zack Snyder

[Rorschach]

Film obejrzałem w kinie parę lat temu, bo w kinie najlepiej było czuć ten dźwięk i atmosferę.

@Ortheon - to zależy od lektora i tłumacza. Niestety, mnóstwo czynników sprawia, że dubbingu nie ma w tv, państwowej czy komercyjnej, a lektorzy są monotonni

To jest ekranizacja komiksu, ale mimo to mam lekki niedosyt. Na siłę został dodany wątek "judasza" i w porównaniu z komiksem, usunięto, ocenzurowano 2 wypowiedzi Leonidasa ( między innymi tą, o Ateńczykach, jako "miłośnikach chłopięcych wdzięków" i tekst Leonidasa do najmłodszego Spartiaty, który odzywa się, że pojdą za nim na śmierć, a Leonidas odpowiada, że nie pytał czy pójdą, bo tu nie demokracja jak w Atenach

Szkoda, ale taki jest rynek amerykański, nie może być homoseksualizm i demokracja identyfikowane z tchórzliwymi i słabymi Ateńczykami ( nie przysłali wojska) gdy Sparta jest przedstawiana jako prawdziwi bohaterowie

No i przedstawienie królowej jako równej Leonidasowi ( czego w komiksie nie ma, a historycznie było inaczej, czyli tak jak w całym świecie helleńskim) polityczna poprawność

Pomijając to, jest to bardzo fajny film akcji, poza wymienionymi fragmentami, trzyma się komiksu i naprawdę świetnie się ogląda, z genialną muzyką i w takiej tonacji kolorów ! 8/10

tylko szkoda, że zakończenie jest podobne do filmu "Hero"

Komiks mam i czytałem jeszcze przed filmem.

[Elof]

Obejrzeć i zapomnieć. Tyle w zasadzie powinno wystarczyć za komentarz do tego filmu.

Dodam jeszcze ewentualnie, że produkcja owszem ładna plastycznie, momentami nawet całkiem klimatyczna, jednak to wszystko nie wystarcza aby nazwać ją dziełem ponadprzeciętnym.

Taka tam siekanina, którą miło zobaczyć dla czystej rozrywki np. hmmm... przy piwie.

6/10 za całkiem efekciarskie potraktowanie tematu.

[...AAA...]

Jak już pisałem, IMO w filmie jest idealnie zachowana proporcja między fantastyką a prawdą historyczną. Wiem, że profesorów historii, których się namnożyło po wyjściu 300, to oburza, ale naprawdę jest to do przyjęcia dla przeciętnego sympatyka historii.

Na siłę został dodany wątek "judasza"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Efialtes_z_Malis . Oczywiście na potrzeby filmu nieco "skomikszony", ale czy dodany na siłę...

Obejrzeć i zapomnieć. Tyle w zasadzie powinno wystarczyć za komentarz do tego filmu.

Taka tam siekanina, którą miło zobaczyć dla czystej rozrywki np. hmmm... przy piwie.

6/10 za całkiem efekciarskie potraktowanie tematu.

Dlatego na co dzień oglądamy ambitne kino gruzińskie. Widziałeś "Ostatnie spadające winogrono"?

[Rorschach]

@...AAA... - nie zrozumieliśmy się, więc się nie obrażam Nie chodziło mi o Efialtesa, który jest integralną częścią całej historii, ale o dodany, moim zdaniem na siłę, wątek zdrajcy wśród mędrców Sparty i jednocześnie kolesia "dowalającego się" do żony Leonidasa

[...AAA...]

@...AAA... - nie zrozumieliśmy się, więc się nie obrażam Nie chodziło mi o Efialtesa, który jest integralną częścią całej historii, ale o dodany, moim zdaniem na siłę, wątek zdrajcy wśród mędrców Sparty i jednocześnie kolesia "dowalającego się" do żony Leonidasa

A owszem, nie o tego zdrajcę chodziło .

Tak z innej beczki, ostatnio zauważyliśmy z kolegą, tego czego nie zauważyliśmy wcześniej (zakręciłem). Mianowicie świetna obsada roli głównej. Gerard Butler tak świetnie wcielił się w króla Spartiatów, że (przynajmniej w moim przypadku) nawet nie myślałem, żeby go oceniać. Trzeba to zaliczyć do tych ról, których nie dało się lepiej obsadzić (jak Jacka Sparrowa w Piratach z Karaibów).

[Elof]

Dlatego na co dzień oglądamy ambitne kino gruzińskie. Widziałeś "Ostatnie spadające winogrono"?

Nie oglądam na co dzień ambitnego kina gruzińskiego i jakoś nie mam zamiaru.

Zresztą co to ma do rzeczy? "300" to po prostu czyste kino rozrywkowe, momentami ładne plastycznie i nic ponadto. Jednak nawet w tej kategorii widziałem wiele lepszych filmów.

[Kampor]

Super film, przypadł mi do gustu. Pełno w nim epickości, patosu, efektów specjalnych. Wszystkie walki świetnie wykonane, bardzo dobry narrator. THIS IS SPARTA !!!

[luki970]

Arcydzieło! Świetna fabuła, klimat, efekty specjalne, oby więcej takich filmów!

[portew]

Film 300 jest świetny lecz warto wspomnieć że jest oparty na komiksie a nie na realiach. Owszem miasto Sparta istnieje i jest walecznym państwem-miastem ale nie było żadnych 300. (Kolega powiedział to w odpowiedzi na historii-1 i do ławki!!!)Ale i tak jest S-U-P-E-R.

[niko22]

Kolega dobrze mówił, a Twój historyk chyba nie ukończył nawet szkoły średniej, jeżeli takich elementarnych rzeczy nie wie. 300 elitarnych spartańskich gwardzistów istniało naprawdę. Osłaniali oni wraz z około 1000 podstawowych żołnierzy odwrót reszty armii greckiej, a wszyscy z tych trzystu wrócili do Sparty na tarczy. Sam przebieg bitwy oczywiście już nie jest w filmie przedstawiony zgodnie z źródłami historycznymi (nosorożce...;D).

Żeby już całkiem off topu nie było, powiem, że mi film bardzo przypadł do gustu. Efekty, klimat, styl, dobre podejście do tematu. Ucieszyło mnie również, że twórcy zamieścili ciekawe szczegóły zgodne z faktami historycznymi, jak np. zabicie perskiego posła ;]

[Laxer]

Osobiście bardzo podobał mi się ten film. Obejrzałem go z 4 razy i gdyby poproszono by mnie o kolejny raz to nie odmówiłbym ;P. Szczególnie w tym filmie podobała mi się cała ta jego fabuła głównie historyczna, która pozwoliła mi się wykazać trochę na historii xD. Akcje były bardzo dobrze rozbudowane co uprzyjemniało oglądanie, szczególnie ten bullet time zawsze mi się to podoba ^^.

[Zdenio]

Z historii w "300" jest tylko fakt Bitwy pod Termopilami i istnienie Leonidasa. Cała reszta to fantastyka i fikcja

[Zbojnik2010]

Film jest przegenialny...w kinie po prostu "bajera" ..bylem zauroczony tym filmem...kilkurotnie wracalem do tego filmu...i niedawno ze znajomymi w blurayu i tyle samo przyjemnosci co w dniu seansu. Kazdy ma swoje zdanie zecz jasna...niektorzy szukaja w tym sensu, skladnosci, prawdy wrecz zbitych dowodow...(wspolczuje) a niektorzy naprawde na luzno podchodza do filmu (tak jak przyjety byc powinien) ktory nie mial na celu jak juz napisalem pokazac zbitych dowodow jak i co sie wydazylo tylko pokazac przyjemna dla oka historie tych wlasnie 300 spartan (spartanitow az wola o pomste do boga polskie tluamczenie)

9/10

[niziołka]

Odezwie się koleżanka

Trudno mówić o konkretnych wydarzeniach - raczej elementach. Np. Spartiatów* rzeczywiście było ok. 300, ale poza nimi było jeszcze kilka tysięcy Greków z innych poleis. Persów oczywiście też było mniej - tej ilości nie dałoby się przeprowadzić 'technicznie'. Herodot wyolbrzymił liczbę, bo:

1) Chciał nadać dramatyzmu i w lepszym świetle pokazać Greków

2) Nawet największe poleis miały w najlepszym wypadku kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców (obywateli mniej ), a Persów jednak znacznie więcej, więc łatwo było nawet nieświadomie wyolbrzymić liczbę

To nieprawda, że wszyscy Spartiaci pod Termopilami 'polegli, wierni prawom Sparty'.

Wypisuję te najważniejsze punkty tylko na szybko, dokładniejsze informacje znajdziesz

TUTAJ

Bardzo spodobał mi się film, chociaż głównie ze strony wizualnej, bo jednak ten testosteron, który dało się przerzucać w kilogramach mnie nie wzruszył I chociaż z pewnością nie jest 'filmem historycznym', to jest bardzo fajnym filmem pokazującym 'jak wydarzenie historyczne obrasta w legendę' - ale i film sam powtarza za nią i ją wzmacnia.

Myślę, że wszystkim fanom spodobałby się nowy Spartakus (Krew i Piach) utrzymywany w bardzo podobnej konwencji - i graficznej i fabularnej (ostre, krwawe walki, odrobina mistyki, a w tle wielkie spiski i czyjeś interesy).

*Spartiaci to wojownicy ze Sparty. Spartanie to po prostu 'mieszkańcy Sparty', czyli też niewolnicy.

[Gość RaxusV]

Film - ekstra. Świetne efekty specjalne, obsada i w ogóle fabuła. Dzięki temu filmowi zacząłem interesować się starożytną Grecją . No i jeszcze " This is Sparta!"

[ChosenOne]

To ja dorzucając może coś do "pani koleżanki", jako że nie raz kłóciłem się na Filmwebie w tematach o 300 już coś wyszukam:

a wlasnie ze ma sporo wspolnego z wydarzeniami historycznymi. Faktycznie było 300 Spartan, ten, ktory przezyl ze wzgledu na rane oka nie mogl brac udzialu w bitwie zginal potem pod Platejami, by obronic swoj honor (narrator filmu), ze nie wspomne o wielu dialogach ktore sa zywcem wziete z przekazow historycznych (bedziemy wlaczyc w ciemnosciach, przechodniu powiedz sparcie, chodz i wez, bedziemy jesc kolacje dzis w piekle i wiele innych), bylo pokazane dzialanie greckiej falangi, przebieg bitwy sie zgadzal, oddzial niesmiertelnych faktycznie istnial, Efilates faktycznie zdradzil Leonidasa i wiele inncyh.

Nie było 300 spartan. Było 300 z GWARDII PRZYBOCZNEJ Leonidasa i heloci. W filmie Dillios(który powinien się nazywać inaczej...) zachowywał się jak dowódca. W rzeczywistości walczył przy Arkadyjczykach :]

Kto powiedział o kolacji według historii? I nie w piekle tylko Hadesie - wersja bardziej prawidłowa z komiksu. Falanga z "push" to bajka nie falanga. W komiksie bez ruchu jest lepiej przestawiona. Tak Nieśmiertelni istnieli. Tylko że to nie były demony...

Po pierwsze. Arkadyjczycy to taki rodzaj kolumn, chyba renesansowych...

Po drugie. Z jakiej gwardii przybocznej? To film o 300 Spartanach a nie gwardii przybocznej.

Po trzecie. Chyba miałeś na myśli 'hoplitach' a nie 'helotach'?

Po czwarte. Nie oglądałem filmu pt. Dillios.

Po piąte. Hades = piekło.

Po szóste. Co do falangi to mały błąd, bo ta w filmie to falanga macedońska.

Po siódme. Nieśmiertelni istnieli, więc musieli być też demonami, bo skoro byli nieśmiertelni nie mogli być ludźmi, prawda?

Po ósme. Ten film to jedynie fikcja twórcy. Opowiada o historycznym wydarzeniu, ale jest jednak to całkowicie przedstawione w sposób wizji Millera. W tym jest cała filozofia i doszukiwanie się błędów historycznych jest niepotrzebne. Szczerze mówiąc to błąd historyczny można znaleźć w co drugiej klatce filmu, ale po co to komu? Ten film traktuję jako dobre fantasy a nie film historyczny.

Po pierwsze - Arkadyjczycy to inaczej Ateńczycy.

Po drugie - tych trzystu spartan było GWARDIĄ PRZYBOCZNĄ Leo.

Po trzecie - heloci to pół-niewolnicy z Peloponezu.

Po czwarte - ten film jest głównie o Diliosie, tfu, Aristodemosie i Leonidasie. A tak dokładniej to jest o ładnej krwi bryzgającej wszędzie.

Po piąte - głupoty pleciesz. Tartar jest piekłem, hades to kraina pośmiertna. Grecy nie znali pojęcia "piekło" - zostało wymyślone przez chrześcijan.

Po szóste - eee? Że jak?! Jak mieli takie coś robić Macedończycy z włóczniami długimi na 6 metrów?!

Po siódme - ...A skoro Efialtes był zdrajcą musiał być śmierdzącym mutantem?

Po ósme - ja mówię to za każdym razem. Tylko cwaniactwo googlowe(po przecież wszystko jest na necie!) i mówienie mi tu różnych pierdółek nie mających niczego wspólnego z historią działa na mnie jak płachta na byka więc z uporem godnym Syzyfa staram się wyplewić takie coś z niektórych

No to byłoby na tyle w temacie historyczności "300". Film bardzo fajny, parę genialnych scen, ale na "dramat historyczny" toto nie wygląda .

[pikaz512]

Film obejrzałem wczoraj pierwszy raz na TVN, miałem co do niego spore oczekiwania gdyż osłuchałem się o nim niezłych opini, i niestety się zawiodłem. Nieco za dużo efektów specjalnych, które imo były świetne lecz przez to film był na zbyt sztuczny, sposób prowadzenia filmu też mi się nie spodobał. Jedyne co w tym filmie zasługuje na pochwałę to iście epickie walki, które zapierały dech w piersiach i za to duży plus, gdyż bitwy są tam naprawdę boskie. Może miałem co do tego filmu zbyt duże oczekiwania, lecz jego parodia pt. "Poznaj moich Spartan" bardziej mi się podobała, gdyż można się było przy niej nieźle pośmiać, ocena dla tego filmu to w moim odczucie 6/10, można go obejrzeć gdy się nudzi ale to nic specjalnego. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem moją opinią.

[matstu]

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem moją opinią.

Mnie nie uraziłeś.

"300" to moim zdaniem film absolutnie znakomity. Dawno nie oglądałem tak dobrze zrealizowanego kina akcji (tak jest, IMO "300" trudno nazwać filmem historycznym). Po pierwsze, podobała mi się prosta, ale (bardzo) solidnie przedstawiona fabuła. Po drugie, stonowanie barw - w filmie zastosowano coś w rodzaju sepii. Najlepsze są tutaj jednak wgniatające w fotel efekty specjalne. Warto też zwrócić uwagę na niebanalne postacie.

Czyli - polecam.

[opti]

Raczej nie jest to sepia, tylko technologia blue-boxu. Tła także zostały poddane komputerowej obróbce, tak gwoli ścisłości. Nie umniejszając jednak - film jest genialny także według mojej opinii, a fantastyczny soundtrack tylko potęguje heroizm ówczesnych 300 Spartan. Film na pewno warty zobaczenia.

[PAtro342]

Film bardzo mi się podoba ale za dużo tam fikcji(chodzi mi o tego Minotaura który gra na flecie, tego co ścinał głowy, oraz nieśmiertelni. W skali od 1 do 10 daje 8,99:P

[Pawello12]

Film bardzo dobry, na pewno warto obejrzeć. Sam oglądałem 2 razy. Dobra gra aktorska, interesująca fabuła. Nie nudziłem się ani trochę.

[ElTabasco]

Bardzo fajny film, zrealizowany z ogromnym rozmachem.

Gerard Butler zagrał świetnie swoją rolę, ogólnie gościu ma talent. (polecam wam obejrzeć Gamer i Prawo zemsty z Butlerem w roli głównej) ;]

Sceny walki naszpikowane efektami specjalnymi wyglądały świetnie szczególnie gdy w zwolnionym tempie odcinane były głowy i kończyny

Fabularnie też trzyma się kupy, mi nie przeszkadzał fakt iż film ma mało wspólnego z prawdziwą historią. Jak najbardziej polecam 300.

[Paladyn_Rage]

Pamiętam, że przed obejrzeniem filmu byłem świadkiem wrzawy medialnej, jaka otaczała kolejną adaptację komiksu Millera. Zdjęcia z planu, teasery, trailery, wywiady... Myślałem sobie: "po co ten cały ambaras, przecież to tylko kolejna adaptacja". Potem zobaczyłem film na własne oczy. Wychodząc z kina wyglądałem jak mało gustowna popielniczka.

OBRAZ, DŹWIĘK, AKCJA, FABUŁA, NGHHHHHHH... Trzeba przyznać, Snyder świetnie przeniósł na ekran komiks. Dosłownie, ciężko nazwać to inaczej niż cholernym, dosłownym wzięciem komiksu i wetknięciem go w wielki ekran, aż ten magicznie przeistoczy się w film. Gdybym nie wiedział lepiej, byłbym skłonny sądzić, że tak właśnie wyglądała produkcja "300".

Ale odstawiając na bok moje nerdgasmiczne wynurzenia, muszę przyznać, że film ogląda się dobrze. Trochę mi go zepsuła powstała jakiś czas później parodia, bo niestety oglądając oryginał przypominają mi się sceny z tamtego "dzieła"...

W sumie fajnie, że Snyder nie przegiął z wiernością oryginałowi, bo mielibyśmy podobny dramat jak w przypadku "Watchmen", a sam film zapewne straciłby w recenzjach przynajmniej 3 punkty xD

[Iskier]

Niestety, film uważam niemalże za crap (4/10)... Komiks Millera, o jednak komiks i żadna adaptacja filmowa (czyt. ruchome obrazki) nie zastąpi statycznych rysunków, które powalają rozmachem.

Zacznijmy może od kolorystyki, scenografii etc., o ile wszystko to świetnie sprawdzało się na kartach komiksu, o tyle w filmie wygląda śmiesznie, nienaturalnie, przesadnie plastikowo i sztucznie oraz kiczowato. Film to nie komiks, zapamiętajcie to przyszli reżyserowie, bo śmiesznie wyglądają normalni ludzie na tle komiksowych plansz. Lepiej by to wypadło, gdyby już cały film zrobić w formie animacji 3d.

Dalej, przepakowani testosteronem twardziele, nosorożce i inne zwierzaczki, klif, jakiś golum, co marzyło mu się zostać wojownikiem... Panowie, ja rozumiem, że film nie miał być wzorowym odwzorowaniem historii, ale to już chyba lekka przesada? Legenda, legendą, ale takich rzeczy to ja bym chyba nie wymyślił, by opowiedzieć dziecku na dobranoc ^^

A potem jeden z drugim obejrzą taki film i wydaje im się, że wiedzą już wszystko na temat bitwy pod Gorącymi Wrotami.

W całym filmie spodobała mi się raptem jedna scena - ta, w której Leonidas zostaje zapytany dlaczego przywiódł tak mało wojowników.

Ogólnie przez cały czas zalatywało sztucznością i nudą...

[Paladyn_Rage]

O ile o kolorystyce i scenografii ciężko dyskutować, gdyż mnie się podobało, tobie nie i nie widzę tu zbytniego pola do rozmowy, o tyle z paroma stwierdzeniami pozwolę sobie polemizować.

Lepiej by to wypadło, gdyby już cały film zrobić w formie animacji 3d.

Niekoniecznie. Owszem, mamy kupę produkcji, które pokazują jaka moc tkwi w współczesnej animacji, ale jednak nie przyczepiłbym się do gry aktorskiej w "300". Owszem, miejscami przerysowana (kultowa scena z posłem to jakieś nieporozumienie), ale pamiętajmy: to film na podstawie komiksu. Nie film historyczny, nie dramat, nie coś wysoce ambitnego. Trzeba wziąć pod uwagę konwencję.

Dalej, przepakowani testosteronem twardziele, nosorożce i inne zwierzaczki, klif, jakiś golum, co marzyło mu się zostać wojownikiem...

Dawno temu przeglądałem oryginał, ale z tego co pamiętam z elementami fantastycznymi faktycznie przegięli. Bodajże stwory rodem z Prince of Persia byly nadprogramowe, głowy nie dam czy coś jeszcze nie było dorzucone.

.. Panowie, ja rozumiem, że film nie miał być wzorowym odwzorowaniem historii, ale to już chyba lekka przesada? Legenda, legendą, ale takich rzeczy to ja bym chyba nie wymyślił, by opowiedzieć dziecku na dobranoc ^^

No owszem, bo to nie jest zbytnio coś o czym by się dziecku opowiadało xD "A wtedy tysiące strzał przeszyło ciało króla Leonidasa. Jego żona została wdową. Koniec. Dobranoc Jasiu i ciesz się ze swojej traumy ^ ^". A na poważnie, to jednak znowu konwencja się kłania. Film nie bazuje na wydarzeniu historycznym, a na komiksie bazującym na wydarzeniu historycznym.

A potem jeden z drugim obejrzą taki film i wydaje im się, że wiedzą już wszystko na temat bitwy pod Gorącymi Wrotami.

No wiesz, to że ludzie z filmów biorą wiedzę historyczną to już ich sprawa. Wiele jest filmów bazujących luźno na jakimś wydarzeniu, które w żadnym wypadku nie mają nic wspólnego z historią i wielu jest gamoniów na tym świecie, którzy taki film wezmą na poważnie, mimo że jasno widać iż jest fabularyzowany i reżyser nie miał zamiaru kręcić dokumentu. Pewnie jakby przejrzeć internet, znalazłbyś młotka który usiłuje doszukiwać się historycznych faktów w "Bękartach Wojny".