Skocz do zawartości

Diablo (seria)


Gość kabura

Polecane posty

@up - Ja miałem takie wrażenie za pierwszym razem. Ale pograłem dłużej Witch Doctorem... Odpowiednie combo potrafi naprawdę zrobić mega rozwałkę. Dzięki aoe (łapy z ziemi :P) można uderzyć i spowolnić wielu wrogów, jednocześnie bijąc też innych, poza naszym "kołem śmierci"... W każdym razie - największy bonus za zabicie największej ilości wrogów w jednym "streaku" dostałem właśnie grając Szamanem.

Choć i tak nadal obstaję przy Mnichu jako klasie "na pierwszy raz" :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj można zobaczyć cały walktrough bety Wizardem.

Cóż, faktycznie jego (jej) skille robią fajną rzeź, jednakże: musiał posiłkować się potkami oraz udało mu się kilka razy paść. Nie wiem, czy to faktycznie wynika z ultra-słabej wytrzymałości Wizarda (w końcu DH też za wiele jej nie miał), czy jednak miałem lepsze pozycjonowanie.

Ostatnia walka zajęła mi mniej więcej tyle samo czasu. Chyba jednak zostanę przy Łowcy, bo zwykle gram postaciami typu Rogue. A gdy Wizard faktycznie będzie przesadzony w pvm i pvp, to Blizzard wypuści odpowiednią łatkę ;)

Edytowano przez LordRegis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem ludzi wypowaidajacych sie na temat ceny diablo 3.

Watpie zeby byla to gra na 5-6 godzin to raczej bedzie gra w stylu blizzarda na 5-6 lat.

Placisz 180zł grasz przez lata.

Nie rozumiem osob ktore narzekaja na cene diablo 3 a polykaja co roku ta sama fife, call of duty, AC za 140 czy 180 zł (ps3).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena Diablo III jet wysoka, bo normalne gry kosztują 79-139 zł i zwykle kupuje się kilka w ciągu roku. 190 złoty to jednak dość wysoka cena i ma też swój efekt psychologiczny. Po prostu człowiekowi łatwiej wydać jednorazowo 100 zł nawet kilka razy w ciągu roku niż 190 na raz, bo to daje od razu do myślenia jaka to duża kwota.

Pomimo ceny to gra na pewno będzie na długie godziny, a zwłaszcza w sferze multi, tak samo jak kosztujący podobnie StarCraft II. Gry Blizzarda to uczta dla gracza (miejmy nadzieję, że smaczna).

Co do Diablo III to pomimo kilku kontrowersyjnych zmian i obcinaniu wersji 1.0 z kilku zapowiedzianych wcześniej elementów, to gra moim zdaniem odniesie ogromny sukces.

Nie wiem jak wy, ale ja już nie mogę się doczekać 15 maja, gdy moja łowczyni demonów rozpocznie swoje łowy. :)

Edytowano przez scorpix
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można było łatwo nazbierać na D3 przez ten cały czas nie nadwyrężając portfela, a może nawet nie odczuwając tego praktycznie w ogóle. Więc przestańcie już marudzić, że D3 jest za drogie, dla chcącego ta cena nie ma żadnej różnicy, dla neodziecka nawet przeceniona gra jest za droga :rolleyes:

Edytowano przez KewL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena Diablo III jet wysoka, bo normalne gry kosztują 79-139 zł i zwykle kupuje się kilka w ciągu roku.

Tak? A co np., w przypadku SWTORa? Już sam półroczny abonament na tę grę wynosi około 288 zł... nie wiem, jak Ty, ale mi się do Diablo II nie raz zdarzało powracać i myślę, że w tym przypadku też będzie to część, po którą nie raz sięgnę by się rozerwać przed komputerem... a więc - według mnie - opłaca się jak najbardziej. ja serię Diablo postrzegam jako taką jedyną w swoim rodzaju, bo w końcu na niej się też wychowałam ;) sprawdziłam również ja prezentuje się beta D3 i jestem zadowolona, a więc ja na pewno nie pożałuję, jeśli stracę te niecałe dwie stówy. Nie ma sensu tracić czasu dyskutując, czy warto kupić za taką cenę, czy też nie - nikt do kupna nie jest przymuszany i jeśli nie czuje specjalnego pociągu do tej serii, to i cena może wydawać się zbyt wysoka... a jeśli nie czuje się pociągu do danej gry, to zazwyczaj się jej nie kupuje i dzięki temu nie ma bólu, krzyku i jęku, że się przepłaciło... o! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się takiej ceny spodziewałem od kiedy wyszedł SC2. Moja skarbonka jest przygotowana na taki wydatek :P

@emilien2183

+1 internet dla ciebie. Dokładnie tak jak mówisz. Jak się nie podoba, nie kupować, i nie płakać, że za drogo. I w sumie tyle w temacie :P

Edytowano przez Crom3ll
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja coś naskrobię, bo w weekend-becie udział brałem.

Ojj brałem, brałem...

No ale tak, to może na wstępie zaznaczę jedną rzecz:

WITCH DOCTOR!

Tak, to jest ten wstęp. Klasa z którą spędziłem najwięcej czasu. Tak ją kurde lofciam że postanowiłem to napisać Caps Lockiem.

Przechodząc do części bardziej merytorycznej: mam pełną świadomość tego, że ta akurat klasa jest najmniej popularną. Dlatego od razu zaznaczam, że nie wybrałem jej z jakichkolwiek hipsterskich pobudek.

Moim zdaniem ludzie nie lubią tej klasy "tak po prostu". Mogę to zrozumieć, gdyż kiedy zobaczyłem pierwszy raz tego zgarbionego starucha który rusza się jak kurczak, sam poczułem wstręt jak czymś takim można grać.

Przełamałem się jednak i wierzcie mi, warto. Nie staram się tutaj wmówić, że każdy nagle zacznie tą postać uwielbiać, bo na pewno nie jest to klasa dla każdego.

Witch doctor to nie barbarzyńca, co rozwala beczki pod niebiosa. Nie jest to też Demon Hunter który strzela z kuszy jak z karabinu. To klasa bardziej...nietypowa. Szalona to chyba najwłaściwsze słowo. Jednocześnie jednak dająca dużo satysfakcji. Trudno przecież się nudzić mając do dyspozycji pająki, trujące żaby i łapy wyrastające z ziemi które spowalniają wrogów i wykańczają ich w subtelny, ale jednak wstrząsający sposób ;)

Nie będę jednak więcej tu pisał o WD bo są inne sprawy do których chciałem się odnieść.

Ale tu już krótko ;)

Punkty umiejętności (ich brak) - genialne. Nieustannie staram się zrozumieć graczy-masochistów, którzy walną punkty wbrew ustalonym buildom i cieszą się, że zrobili daremną postać i teraz ponoszą za to konsekwencje. Tutaj nie ma tego problemu, nie ma jednej słusznej drogi, a możliwości jest od groma. Duży plus, bo na tym po prostu zyskała grywalność. A tego aspektu nie można szarpać sztucznym wyciąganiem konsekwencji wobec gracza.

Grafika - bez zarzutu. Gdyby świecili w oczy dżunglą z crysisa to by źle się to skończyło. A tak, mamy bardzo fajną stylizację.

Poziom trudności - taki jak ma być. Czyli ten najniższy jest idealny, po prostu łatwy ale bez jakiejś przesady. Powtarzam: to był ten najniższy...

Coś tam jeszcze chciałem ale już za dużo tego i nie wiem czy ktoś to poczyta ;p Jedyne co mnie rozczarowało, to niektóre ludzkie postawy. Chodzi o te krótkowzroczne opinie, które skazują grę po kawałeczuniuniu I Aktu.

tl;dr : duży pozytyw, szczególnie jeśli o witch doctora chodzi ;)

P.S. cena *jest* cholernie duża. Ale warto, więc nie będę jej bluzgał ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również WD grało mi się bardzo dobrze, ale tylko za 1 razem. Bardzo efektowny i efektywny zawodnik, człowiek armia. W tym plusie jednak rodzi się minus. Na co mi koleś walący z dystansu, z bliska, z aurami, chowańcami jednocześnie? Nastawiam się oczywiście na co-op, mam już swoją ekipę. Z innych krańców Polski jesteśmy, a na premierę już mamy wypisany urlop i będziemy nawalać. Nie po to mam co-opa, żeby grać uniwersalną postacią i przez to WD odpada.

A cena jest wysoka i TRZEBA narzekać. Niech wydawca zauważy, że w ten sposób naszego poparcia nie zdobędzie. Może i gra na lata, ale wtedy powinny dać liczniejsze dodatki, które grę rozszerzą, bo nie każdy ma zamiar przy niej nolife'ić. Chciałem grać z jednym kolegą, ale tylko 2 miesiące, bo później wyjeżdża zagranicę na długo i nie będzie miał sieci. Przy takiej cenie musiał ją sobie odpuścić. W takiej samej sytuacji są liczni gracze, jak choćby mój brat, gracz niedzielny. Nie wyrzuci 200 zł, żeby sobie polatać parę godzin po familiadzie... Co jak co, ale cena jest zaporowa dla nie mega-fanów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już zadecydowałem że mimo wszystko będę grał sepleniącym Witch Doctorem :) Miałem brać Wizarda bo podswiadomie porównuje go z sorcą z D2, a sorca ładnie potrafiła wymiatać bez dobrego eq. Natomiast Witch Doctor to miłość od pierwszego wejrzenia, naprawdę oryginalna postać. Ma on bardzo ciekawe czary jak plaga żab, inferno nietoperze, gargantuan, pajączki i różne takie niepoważne dziwactwa. Poza tym Witch Doctor ma najfajniej wyglądające itemki ze wszystkich klas, jego epickie sety wymiatają!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy w końcu udało mi się zalogować do bety (sobota w nocy) to grałem... chyba do siódmej rano. Już dawno sobie postanowiłem, że będę grał Barbem, jednak... wybrałem Monka. Nie wiem dlaczego, ale nie żałuję. Ta postać to po prostu jeden wielki wir ciosów okazjonalnie zrzucających wielki dzwon na wrogów. Przez całą rozgrywkę ani razu nie użyłem potiona (Mam czar leczący) i ani razu nie padłem, a pchałem się jak idiota w sam środek największych chmar wrogów, łącznie z tymi wybuchającymi grubasami (Grotesque?). Nawet Leoric nie był specjalnie groźny - prawda, jego atak potrafił zabrać połowę HP, ale dzięki czemuś zwanemu Crippling Wave mogłem go spowolnić, zmniejszyć mu siłę ciosów i jeszcze ostro nakopać, a w międzyczasie się wyleczyć. Więcej kłopotu sprawiła mi ta komnata z filarami, które trzeba było zniszczyć - miałem tam tak wielki spadek wydajności, że wyglądało jak tryb slo-mo.

Nad kupnem D3 się jeszcze zastanowię - choć jestem fanem serii i mogę poświęcić 180 złotych, to martwi mnie fakt braku możliwości grania offline.

Edytowano przez Sedinus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie Diablo 3,czy ktoś wie czy trzeba będzie przeprowadzić instalację z płyty czy będzie też można po wpisaniu klucza pobrać normalnie grę z battle neta? (tak jak jest na steamie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziom łatwiej wydać 3x 60 zł niż raz 180, nawet jeśli zakup za 180 przyniesie więcej korzyści niż wszystkie trzy za 60. To się tyczy nie tylko gier:)

Więc pożycz od kogoś bliskiego te 160-180 zł i spłać w 2 ratach po 80-90 zł. :) Nie wierzę, że nie masz od kogo. Cena D3 niedługo po premierze spokojnie uplasuje się w granicach wspomnianych 160 zł, wystarczy szukać okazji (allegro z odbiorem osobistym, promocje w sklepach internetowych). A taka kwota to naprawdę nie jest przesadna, biorąc pod uwagę choćby utrzymanie serwerów, które kosztuje. No i tu płacisz raz, a grasz setki godzin (a nawet w nieskończoność, jak niektórzy w D2). Weź też pod uwagę jakość gry: to absolutnie najwyższa półka tak budżetowa jak i jakościowa. Dostajesz produkt najwyższej możliwej jakości, w dodatku działający nawet na maszynkach nie spełniających wymagań minimalnych.

Teraz mało jaka gra kosztuje 100 zł, nie mówiąc o mniejszych kwotach. Średnia cenowa premierowego tytułu to 120-130 zł, ergo te 30-50 zł więcej za tak dobry tytuł nie jest IMO przesadą. Zresztą ja i tak kupiłem kolekcjonerkę, bo wygląda fantastycznie. :) Oby do premiery!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie Diablo 3,czy ktoś wie czy trzeba będzie przeprowadzić instalację z płyty czy będzie też można po wpisaniu klucza pobrać normalnie grę z battle neta? (tak jak jest na steamie)

Grę instalujesz z płyty i z tego co się orientuję to od razu będzie do wyboru wersja językowa (bądź kilka wersji) także nie będzie potrzeby pobierania czegokolwiek w trakcie instalacji.

Mam inne pytanie - czy ktoś się orientuje czy w Krakowie będzie nocny event/premiera? Wiem, że takową planuje się w Warszawie w Złotych Tarasach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można było łatwo nazbierać na D3 przez ten cały czas nie nadwyrężając portfela, a może nawet nie odczuwając tego praktycznie w ogóle. Więc przestańcie już marudzić, że D3 jest za drogie, dla chcącego ta cena nie ma żadnej różnicy, dla neodziecka nawet przeceniona gra jest za droga :rolleyes:

A jeśli ktoś dopiero od niedawna czeka na premierę D3?

Nie przestaniemy marudzić, gdyż cena D3 jest zbyt wysoka na grę pecetową. Wszyscy mówicie, że to gra na wiele godzin. Owszem, JEŚLI ktoś gra na multi. A co z tymi, których obchodzi tylko tryb dla pojedynczego gracza?

I nie wyzywaj od dzieci neo każdego, kogo nie stać na kupno gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MegaStorm

Po pierwsze - Nie ma czegoś takiego jak "standardowa cena pecetowa".

Po drugie - To, że Cie na coś nie stać to nie znaczy, że cena jest zbyt wysoka. Ceny są dyktowane adekwatnie do treści produktu i środków jakie pochłonęła produkcja produktu, a nie od tego, ile kosztuje inna gra na PC'ta.

Po trzecie - W Twoim zakichanym interesie leży zapewnienie funduszy na produkty, które chcesz kupić, jeżeli Cię na coś nie stać to tego nie kupujesz albo zaczynasz na tą rzecz oszczędzać.

Żaden producent w jakiejkolwiek branży nie będzie obniżał ceny produktu, bo ktoś się dopiero o, nim dowiedział, poza tym o D3 było wiadomo od kilku lat. Cena w przypadku D3 jest adekwatna do jakości, a że nie jest na Twoją kieszeń to również Twój problem, w końcu nie każdego na wszystko stać. Nie popadajmy tutaj w absurdy, jeżeli interesuje konsumenta dany produkt lub grupa produktów to w jego interesie jest zarobić na to, co go interesuje, a nie na odwrót - producent nie ma obowiązku zaniżać swoich cen, bo ktoś za mało zarabia lub nie potrafi gospodarować swoimi funduszami.

Słowo daje, jak bym tłumaczył dziecku dla czego rodzice nie mogą kupić mu nowej zabawki :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - Nie ma czegoś takiego jak "standardowa cena pecetowa".

Nie widzę problemu z wyliczeniem średni arytmetycznej, co utworzy "standardową" cenę produktów na danym rynku.

Po drugie - To, że Cie na coś nie stać to nie znaczy, że cena jest zbyt wysoka. Ceny są dyktowane adekwatnie do treści produktu i środków jakie pochłonęła produkcja produktu, a nie od tego, ile kosztuje inna gra na PC'ta.

Ekspertem w ekonomi nie jestem, ale ceny nie są dyktowane do treści produktu i środków jakie pochłonęła dana produkcja (wtedy ekonomia byłaby całkowicie losowa i....abstrakcyjna). Najprostszy wykres umożliwiający oszacowanie ceny produktu to wykres popytu-podaży (gdzie punkt przecięcia ustala cenę rynkową).

Po trzecie - W Twoim zakichanym interesie leży zapewnienie funduszy na produkty, które chcesz kupić, jeżeli Cię na coś nie stać to tego nie kupujesz albo zaczynasz na tą rzecz oszczędzać.

Tu się zgodzę, bo jęczenie, że "nie stać mnie na dany produkt, dlatego uważam go za drogi" jest dość bezsensowne.

Żaden producent w jakiejkolwiek branży nie będzie obniżał ceny produktu, bo ktoś się dopiero o, nim dowiedział, poza tym o D3 było wiadomo od kilku lat. Cena w przypadku D3 jest adekwatna do jakości, a że nie jest na Twoją kieszeń to również Twój problem, w końcu nie każdego na wszystko stać. Nie popadajmy tutaj w absurdy, jeżeli interesuje konsumenta dany produkt lub grupa produktów to w jego interesie jest zarobić na to, co go interesuje, a nie na odwrót - producent nie ma obowiązku zaniżać swoich cen, bo ktoś za mało zarabia lub nie potrafi gospodarować swoimi funduszami.

Cena D3 nie zależy od jakości, a od rzeczywistej wartości rynkowej (ma na to wpływ również wartość rynkowa samego blizzarda). Szacowanie cen produktu przez "jakość" jest lekko bezsensowne, gdyż nie ma standardowego miernika jakości, który pozwala stwierdzić, ile dany produkt jest wart. W dodatku oszacowanie musiało by być wykonane przez osoby trzecie, a to jest niemożliwe przed premierą. Dobrym przykładem jest tu dodatek do SCII, HotS. Jest na tym samym silniku, wykorzystuje ten sam kod, dodaje tylko kilka nowych jednostek i kampanie, a mimo to, kosztuje tylko samo co podstawka (w dodatku wyjątkowo drogo, bo, aż 179 złotych). Blizzard po prostu widzi, że fani łykną absolutnie wszystko, więc może zaniechać swoich wcześniejszych obietnic (że dodatek będzie tańszy) i dać go po cenie podstawki (czyli strasznie wysokiej cenie). Gdyby taki numer wykręciło EA, byłby tylko płacz i jęk, "że nas oszukują". Gdy jednak robi to blizzard, większość mówi "ta gra będzie ucztą dla gracza, dobrze więc, że nas oszukuje, to pewnie dla naszego dobra".

Edytowano przez Dedexus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - Nie ma czegoś takiego jak "standardowa cena pecetowa".

Jest. Wystarczy spojrzeć ile normalnie kosztują premierowe edycje gier.

Po drugie - To, że Cie na coś nie stać to nie znaczy, że cena jest zbyt wysoka. Ceny są dyktowane adekwatnie do treści produktu i środków jakie pochłonęła produkcja produktu, a nie od tego, ile kosztuje inna gra na PC'ta.

Primo, nigdzie nie powiedziałem, że mnie nie stać.

Secundo, mylisz się. Ceny zależą od cen innych gier, na tym m.in. polega konkurencja.

Cena w przypadku D3 jest adekwatna do jakości, a że nie jest na Twoją kieszeń to również Twój problem, w końcu nie każdego na wszystko stać.

A skąd wiesz, że cena jest adekwatna do jakości? Póki co mieliśmy okazję pograć jedynie w betę gry.

Słowo daje, jak bym tłumaczył dziecku dla czego rodzice nie mogą kupić mu nowej zabawki :rolleyes:

Skończysz wreszcie obrażać ludzi tylko dlatego, że mają inne zdanie od ciebie? Nie jesteś jaśnie oświeconą wyrocznią.

A, "dlaczego" pisze się razem xP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...