Skocz do zawartości
Gość kabura

Deus Ex (seria)

Polecane posty

@LKAvallon

Jeżeli decydujesz sie na sposób gry który jest najtrudniejszy, to powinieneś się spodziewać że będzie oh I don't know TRUDNO?

Huh? Pisałem wcześniej - nie da się tak zrobić, bo ci energii zabraknie, albo da się z dużą dawką zapisz/wczytaj, co po niedługim czasie wkurzy większość ludzi. I nie jest to najtrudniejszy sposób przejścia gry.

Chłopie jesteś jedyny w swoim rodzaju. To chyba pierwszy raz jak widzę że ktoś narzeka na rozbudowane nieliniowe lokacje xD

Pokaż, gdzie narzekałem na rozbudowane nieliniowe lokacje. Ja tylko stwierdziłem, że nie jest tak trudno, jak wskazuje na to Friston. W uszczypliwej formie, bo zawsze zabawni są jasnowidzący architekci, niemniej jednak gdzie napisałem, że to wada gry?

Da się. Ale znowu, jest to cholernie trudne. Gdybym nie był leniwy to może i bym tak przeszedł.

Ta?

Więc schakuj wszystkie kompy w misji w redakcji, gdzie wokół nich pałetają się najemnicy Belltower, a jednocześnie nie tknij ich palcem.

tutaj akurat to można tylko spekulować. Skąd wiadomo że Tongowi np. Nie eksploduje w twarz w jednym momencie albo całkowicie przestanie działać?

Nie pisali o tym w jakimś ebooku?

Jakbym o tym przeczytał, to bym tego nie wypominał. Ale po to też jest forum, żebyście naprostowali mój skrzywiony sposób myślenia i pokazali, że się mylę ;)

Zdziwił byś się na jakim poziomie mogą być sztuczne kończyny za jakieś 10 lat. Więc masz racje. 30 lat to nawet trochę za dużo.

Tak, tylko jeśli miałbym robić z siebie nadczłowieka i obcinać sobie zdrowe kończyny to jednak poczekałbym na to, aż technologia będzie lepsza, a ludzie przywykną do tej myśli. A nie neuropozyna do końca życia, nie wiadomo jakie skutki uboczne po kilkudziesięciu latach i motłoch wbijający mi do mieszkania, bo jestem freakiem. No i ten żal po dziecięciu latach - wyszło [beeep]iaszcze ramię z nowego stopu, a ja nie mogę go mieć, bo jestem starym modelem ;)

Odnotowane - Kolega nie ma swojej opinii. Muszę to zapamiętać jeżeli będziemy dyskutować dalej.

Nie wiem, do czego się teraz odnosisz.

Czyli rozumiem że przed wciśnięciem jednego z guziczków Eliza powinna pokazać na monitorze listę "ZA I PRZECIW ODRUTOWANIU"?

Gdyby tak się stało to chyba bym rzucił grę w jakiś ciemny kąt.

Przez całą grę powinno być za i przeciw w różnorakiej formie, a była tylko moralna strona problemu. Tyle że jak pisałem - mnie nie przekonują argumenty żadnej ze stron polegające na krzyczeniu: "To ewolucja" i "Tracimy człowieczeństwo". Jasne, możemy chwilę przysiąść i pomyśleć - kiedy kończy się człowiek i zaczyna robot. Tyle, że nie wiemy, czy druty to dla ludzkości nowa stal, czy nowy azbest.

Dla mnie to było za mało, by wybrać którąkolwiek opcję na końcu gry, a czwarta zaś też mi nie odpowiadała - w końcu żyje Reed i inni naukowcy, także nie zginą wszyscy wiedzący o sprawie, tak, jak sugeruje Eliza. Nie mówiąc o innych członkach Illuminati

To chyba miałeś jaką specjalną "Opium Edition" w której Ludki chodzą najarani i nic nie widzą, bo nie doliczę się momentów w których mnie złapali po turlaniu.]

Obawiam się, że nie ja to napisałem. I nie mów do mnie 'misiu' ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh? Pisałem wcześniej - nie da się tak zrobić, bo ci energii zabraknie

Wyjaśnij, proszę, jakim cudem może zabraknąć energii, skoro ostatnia bateryjka regeneruje się sama...? Czasami wystarczy poczekać chwilę, nie musisz wszystkiego robić sprintem.

Jakbym o tym przeczytał, to bym tego nie wypominał.

Zauważ, że w grze nie ma też nic na temat wybudowania miasta, ba, stworzenia Wszechświata, narodzin bohatera i wszystkich napotykanych postaci oraz mnóstwa innych informacji. Czemu wypominasz wybiórczo zamiast krytykować wszystkie elementy, które wymagają od gracza wyobraźni i/lub zdolności dedukcji?

Tak, tylko jeśli miałbym robić z siebie nadczłowieka i obcinać sobie zdrowe kończyny to jednak poczekałbym na to, aż technologia będzie lepsza, a ludzie przywykną do tej myśli. A nie neuropozyna do końca życia, nie wiadomo jakie skutki uboczne po kilkudziesięciu latach i motłoch wbijający mi do mieszkania, bo jestem freakiem. No i ten żal po dziecięciu latach - wyszło [beeep]iaszcze ramię z nowego stopu, a ja nie mogę go mieć, bo jestem starym modelem

Ty byś poczekał, mnóstwo innych osób by poczekało, a mnóstwo jeszcze innych osób by nie poczekało. Jak ze wszystkimi nowinkami w historii ludzkości. Co w tym złego?

Co do motłochu - błagam Cię, nie gadaj głupot. Przypomnij sobie, jak wyglądają dość regularnie (w odstępach kilkusetletnich) pogromy imigrantów zarobkowych. A jednak takie zjawisko nadal występuje. Wyobraź sobie, że niektórzy nie zakładają, że gdy tylko pojawia się jakaś nowa możliwość, to natychmiast znajdą się fanatycy, którzy będą bić i zabijać wszystkich ludzi, którzy ją wykorzystają.

Przez całą grę powinno być za i przeciw w różnorakiej formie, a była tylko moralna strona problemu.

OK. Powiedz w takim razie, jakie były "za i przeciw" produktom radioaktywnym podczas pierwszych lat po "odkryciu" pierwiastków promieniotwórczych. Jeśli nie znasz sytuacji: ludzie robili m.in. poduszki zawierające np. uran. Poduszki miały poprawiać sen. Na porządku dziennym były np. napromieniowane zastawy stołowe. Oczywiście w śladowych ilościach, często w ogóle (bo laik i tak nie wykryje), ale jednak.

Augi to w "tych czasach" (in game) też jest nowa sprawa, ludzie jeszcze nie znają zagrożeń (o ile jakieś są).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh? Pisałem wcześniej - nie da się tak zrobić, bo ci energii zabraknie, albo da się z dużą dawką zapisz/wczytaj, co po niedługim czasie wkurzy większość ludzi. I nie jest to najtrudniejszy sposób przejścia gry.

W sumie przebieganie lokacji bez wyciągania broni może być trudniejsze...

Ta?

Więc schakuj wszystkie kompy w misji w redakcji, gdzie wokół nich pałetają się najemnicy Belltower, a jednocześnie nie tknij ich palcem.

Challenge Accepted!

Tak, tylko jeśli miałbym robić z siebie nadczłowieka i obcinać sobie zdrowe kończyny to jednak poczekałbym na to, aż technologia będzie lepsza, a ludzie przywykną do tej myśli. A nie neuropozyna do końca życia, nie wiadomo jakie skutki uboczne po kilkudziesięciu latach i motłoch wbijający mi do mieszkania, bo jestem freakiem. No i ten żal po dziecięciu latach - wyszło [beeep]iaszcze ramię z nowego stopu, a ja nie mogę go mieć, bo jestem starym modelem ;)

Może ty byś poczekał, ale inni nie. Pewnie będą myśleli że będzie ich stać na Neuro, ale w pewnym momencie mogą przez nią zbankrutować.

Jeżeli we wszystkim brać pod uwagę ciemne masy, to byśmy jeszcze z jaskini nie wyszli.

I poza finansami co to za problem załatwić sobie nowe ramię?

Nie wiem, do czego się teraz odnosisz.

Do tego

skąd ja mam wiedzieć jak on się czuje, skoro ani go nie stworzyłem, ani się z nim nie zżyłem, ani nie miałem okazji zobaczyć, jak sobie radzi bez drutów.

Obawiam się, że nie ja to napisałem. I nie mów do mnie 'misiu' ;)

Nie pochlebiaj sobie. Tylko Frisiu zasługuje na Misiu :*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając niektóre wasze wywody, odnoszę wrażenie takiego czepiania się na siłę. Bardzo chciałbym widzieć reakcję ludzi po zagrania w pierwszego Deusa, gdyby wyszedł w chwili obecnej, nie za duże te wymagania? Ja nastawiłem się do produkcji ekipy z Montrealu jako wartą sprawdzenia ciekawostkę, bez jakichś wielkich oczekiwań. Gra jednakże pod względem klimatu, łatwej do przełknięcia a zarazem efektownej fabuły, czy dająca możliwość przejścia etapu na x sposobów, oczarowała i wessała niczym moje pierwsze spotkanie z CoD-em 4, czy ME2. Deus Ex: Human Revolution to gra z serii, którą uwielbiam, czyli taką która nie męczy, nie nadchodzi moment kiedy mówimy sobie, że czas odpocząć bo emocje z rozgrywki już znacznie opadły. W tym przypadku jest tak(przynajmniej w moim, jak i wielu innych), że przechodząc misję wciąż czujemy zapotrzebowanie na brnięcie dalej, a nagroda jaką jest satysfakcja z dopasowaniem kolejnego fragmentu do układanki, jest nieoceniona. Za 5, czy 10 lat nikt nie będzie tej grze wypominał słabego balansu jeśli chodzi o podział punktów, zjawiska stutteringu, czy mało zmyślnej mini gierki co do hackingu. W Deusie na szczęście plusy przeważają nad tymi małymi niedociągnięciami i z pewnością zapewnią tej produkcji zapisanie się w kartach historii gier wideo, na dłuuugi czas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(+50 lansu dla tego, co rozpozna cytat)

Kabaret Potem

:)

Muszę powiedzieć, że niestety nie miałem styczności z pierwszą grą tej serii ale po tym co dostałem grając w Human Revolution, szczerze tego żałuję. Grę mogę spokojnie umieścić w moim osobistym TOP 5. Bardzo podobała mi się fabuła, jej nieliniowość, to jak moje akcje wpływały na późniejszy przebieg rozgrywki. Osobiście odczułem jakby gra wymagała na mnie skradanie się, poprzez notoryczny brak amunicji (to tylko ja, mój kumpel dostał achievement Gun Nut) ale w niczym mi to nie przeszkadzało. System osłon był trochę niewygodny a nawet na poziomie Give Me Deus Ex bossowie (poza pierwszym) nie sprawili mi problemu. Jednakże, są to tylko małe minusy na tle bardzo imponującej całości.

9/10 :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z innej beczki nie wiem czy wiecie ale japońska wersja miała zostać ocenzurowana z powodu

"Jak poinformowali przedstawiciele Square Enix, Deus Ex: Human Revolution ? Bunt Ludzkości w wydaniu japońskim, poddane zostanie cięciom. Usunięty zostanie przerywnik filmowy pokazujący organy jednej z postaci (chociaż nie sprecyzowano jakie - czy wewnętrzne, czy rodne), oraz fragment z ?obiektem seksualnym? (czyli zapewne jakąś zabawką erotyczną)."

I ja tu się pytam gdzie w grze była tak sytuacja bo sam tego nie widziałem, czyżbym coś przeoczył ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Na samym początku, po tutorialu, widać serce Shep... Eee... Jensena. ; )

Swoją drogą, komiczna sprawa, że tego typu cenzura zachodzi w Japonii, która w końcu nie słynie z najbardziej pruderyjnych kreskówek, komiksów, czy gier w historii ludzkości... : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alaknar

Wyjaśnij, proszę, jakim cudem może zabraknąć energii, skoro ostatnia bateryjka regeneruje się sama...? Czasami wystarczy poczekać chwilę, nie musisz wszystkiego robić sprintem.

Jeżeli chciałbym ogłuszać wszystkich, a jednocześnie nie wczytywać gry co 2 minuty, to zabraknie mi w końcu batonów. Jak zabraknie batonów to nie będę mógł ogłuszyć więcej niż jednego przeciwnika na raz (ew. dwóch blisko siebie, co się zdarza bardzo, bardzo rzadko, jeśli nie jest skryptem). Zaś w pewnym momencie bardzo ciężko jest ogłuszyć jednego przeciwnika i ukryć go tak, by jego kompani tego nie zauważyli. Swoja drogą - czemu możesz podnosić automaty, ale ogłuszonego przeciwnika musisz ciągnąć z prędkością marszową żółwia?

Zauważ, że w grze nie ma też nic na temat wybudowania miasta, ba, stworzenia Wszechświata, narodzin bohatera i wszystkich napotykanych postaci oraz mnóstwa innych informacji. Czemu wypominasz wybiórczo zamiast krytykować wszystkie elementy, które wymagają od gracza wyobraźni i/lub zdolności dedukcji?

Ale to gra o augmentach i problemie - czy ludzkość powinna iść tą drogą. Czemu więc do moralności nie dorzucić trochę racjonalnych przesłanek za i przeciw?

Co do motłochu - błagam Cię, nie gadaj głupot. Przypomnij sobie, jak wyglądają dość regularnie (w odstępach kilkusetletnich) pogromy imigrantów zarobkowych. A jednak takie zjawisko nadal występuje. Wyobraź sobie, że niektórzy nie zakładają, że gdy tylko pojawia się jakaś nowa możliwość, to natychmiast znajdą się fanatycy, którzy będą bić i zabijać wszystkich ludzi, którzy ją wykorzystają.

W grze wybuchają jednak zamieszki, a gdzie zamieszki, tam i ofiary. Stąd mój motłoch.

OK. Powiedz w takim razie, jakie były "za i przeciw" produktom radioaktywnym podczas pierwszych lat po "odkryciu" pierwiastków promieniotwórczych. Jeśli nie znasz sytuacji: ludzie robili m.in. poduszki zawierające np. uran. Poduszki miały poprawiać sen. Na porządku dziennym były np. napromieniowane zastawy stołowe. Oczywiście w śladowych ilościach, często w ogóle (bo laik i tak nie wykryje), ale jednak.

Augi to w "tych czasach" (in game) też jest nowa sprawa, ludzie jeszcze nie znają zagrożeń (o ile jakieś są).

Wcześniej, po moim zdziwienu, że tyle się szwęda tych odrutowanych ludzi, Friston mi wypomniał, że Darrow miał te badania pod koniec XX wieku, a Sarif Industries zostało założone w 2007 roku. W grze jest który, 2027? Czy po 20 latach nadal robiono te poduszki z uranu? Dolicz jeszcze cały rozwój technologiczny, a więc teoretycznie szybciej powinno się wykrywać zagrożenia i je eliminować, i to, że pierwsi ludzie, mający druty kilkanaście lat, już są i można ich badać. Czemu więc Taggart nie rzuca jakimiś konkretami? A jeśli ich nie ma, to czemu jego przeciwnicy nie rzucają jakimiś konkretami?

@LKAvallon

Challenge Accepted!

Go get'em, tiger!

Do tego

Cytat nadal nie pokazuje do jakiego tematu/zagadnienia opinii nie mam.

Dobra, widzę, że schodzimy tu z tematu, który mnie bardziej rozeźlił w Deus Exie, to jest gameplay'u, na rzecz mniej ważnej, dla mnie, kwestii świata przedstawionego i fabuły. To drugie to po prostu rozminięcie się moich oczekiwań z wizją przedstawioną przez twórców, także dłużej o tym dyskutować nie będę, bo jednym się ta wizja podoba, a innym nie, jak w życiu. Co do gameplay'u zaś - nadal uważam, że jest niedopracowany i ma szereg wad, które zepsuły mi sporą część frajdy, jaką miałem nadzieję czerpać z rozgrywki. Ale nie będę zaczynał tego na nowo, bo się śmietnik zrobi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DX 1 nigdy nie grałem i to moje pierwsze zetknięcie z serią. Cóż gra jest świetna...ale mam pewne pytanie czy te ulepszenia typu niewidzialność, siła, super skok były już wcześniej w serii czy są podpatrzone u Crysisa?

Gra ma wady...które i tak nie przeszkadzają..grafika jest marna a i interakcja z otoczeniem mogłaby być lepsza...ale kogo to obchodzi.

W każdym razie mam zamiar zabrać się za pierwszą część po ukończeniu HR...co pewnie jeszcze trochę potrwa

I jeszcze jedno. Chyba autorzy trochę popłyneli bo raczej nie ma żadnych szans na to że świat za 16 już lat ulegnie aż takiej przemianie....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up jeżeli dla ciebie grafika w DE:HR jest marna to lepiej nie tykaj pierwszego deusa. Odnośnie tych mocy - wszystko było w pierwszym deusie - procz skoku ale tu mamy przecież mechaniczne nogi a przydałaby się ta umiejętność w pierwszym deusie

oj przydała.

A co do rozwoju technologicznego - bo tam Sarif Industries zostało założone już w 2007 roku

A co do fabuły-Kto zorientował się

już na samym początku gry, że tajemnicza postać to Bob Page?

Ja go rozpoznałem po tych wszczepach na czole

:D

Edytowano przez Jarzomb
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DX 1 nigdy nie grałem i to moje pierwsze zetknięcie z serią. Cóż gra jest świetna...ale mam pewne pytanie czy te ulepszenia typu niewidzialność, siła, super skok były już wcześniej w serii czy są podpatrzone u Crysisa?

Gra ma wady...które i tak nie przeszkadzają..grafika jest marna a i interakcja z otoczeniem mogłaby być lepsza...ale kogo to obchodzi.

O kurde, ale darcie! Grafika marna? Jak dla mnie jest idealna na 2011 rok! Bez zbednych wodotryskow, blyskow i cudow, ktorych prozno szukac w realnym swiecie. Do tego nie zamecza kompa. Uff, ale sie posmialem:P

Taaaaa, niewidzialnosci, sila i super skok podpatrzone u Crysisa... Bo Crysis to wszystko wymyslil :/ Nie sa podpatrzone, sa logicznie wynikajace ze specyfiki swiata wykreowanego przez tworcow. No ale w sumie to juz sie nie dziwie, ze grafiki tez sie czepiasz - kolejne dziecko Crysisa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, widzę, że schodzimy tu z tematu, który mnie bardziej rozeźlił w Deus Exie, to jest gameplay'u, na rzecz mniej ważnej, dla mnie, kwestii świata przedstawionego i fabuły. To drugie to po prostu rozminięcie się moich oczekiwań z wizją przedstawioną przez twórców, także dłużej o tym dyskutować nie będę, bo jednym się ta wizja podoba, a innym nie, jak w życiu. Co do gameplay'u zaś - nadal uważam, że jest niedopracowany i ma szereg wad, które zepsuły mi sporą część frajdy, jaką miałem nadzieję czerpać z rozgrywki. Ale nie będę zaczynał tego na nowo, bo się śmietnik zrobi.

ale masz racje ;) tylko inni nie moga zrozumiec ze wytykasz tylko bledy i uwagi, a nie hejtujesz calej gry

jak dla mnie, producenci oszukali graczy na maxa, gra miala byc zywiolowa, spektakularna, miala miec duzo fascynujacej walki no i mielismy troche pouzywac mechanicznych konczyn, a co mamy ? maly ekwipunek a do tego bronie i przedmioty zajmujace w pyte miejsca, tak wiem mozna walnac upgrad'a.. do tego baterie, co z tego ze dokupimy z upgrade'a jak tylko jedna sie regeneruje... to jakas fajna akcje, przykladowo spasc z dachu, wystrzelic bombki, zabic dwoch przeciwnikow na raz, marnujemy je wszystkie, a jedna bateria mozemy sobie podlubac w nosie... oczywiscie mozna kupic batony, ale one zajmuja duzo miejsca w malym ekwipunku no i bezsens jest non stop uzywania ich aby jakos taktycznie rozbic szwadrony wrogów ;)

do tego dodam kiepskii, bardzoo kiepsy system walki, ai wroga jest bezsensownie glupie, wystarczy schowac sie w jakims punkcie i czekac az sami podejda pod celownik... takze cala mechanika strzelania poruszania sie nie jest dopracowana, mam kurde super mechaniczne konczyny a gosc rusza mi sie jak dziad z balkonikiem...

i jak dla mnei gra jest niegrywalna, bo ni nie moge fajnie postrzelac, ni nie moge pobawic sie w ninje, zostaje tylko turystyka miasta hehehe ktora jest naprawde wciagajaca, niektore poboczne misje, ten klimat ehhh... zmarnowany potencjal...

jeszcze doczepie sie do niektorych dialogow, wykupilem sobie upgrade rozpoznawania klamstw i w ogole charakteru postaci, cos jak w falloucie mozna bylo upgradowac mowe i przekonywac ludzi za pomoca dialogow, z tymze ze w falloucie te zdania bylo przekonywujace i dopracowane, w deusie wyglada to mniej wiecej tak:

-dam ci to jak mi pomozesz

- nie pomoge ci

- to ci tego nie dam, musisz mi pomoc

- nie pomoge ci

- jak mi pomzesz to ci to dam

- nei pomoge ci

- ok, no dobra, masz, sam sobie poradze...

w samym zenicie rozmowy i napiecia nagle gosc rzuca zdanie i nagle postac z ktora gadamy mieknie... no masakra

kolejne rozczarowanie w tym roku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zecik, podziwiam że ktoś mógł się w najnowszym Deusie nastawiać na świetny system walki i jego efektowność. W ogóle silnik Human Revolution jest tak zaprojektowany, że potyczki rodem z Crysisa to jednak ostateczność, minus leży jednak w tym, że to jedyna droga do pokonania bossów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, zecik, to ja nie wiem na jaką grę ty czekałeś, ale ja akurat na Deus Exa :diabelek:.

gra jest niegrywalna, bo ni nie moge fajnie postrzelac, ni nie moge pobawic sie w ninje

Od pierwszego masz Crysisa, od drugiego Ninja Blade :wink:

No i zarzut postawiony dialogom można uznać za prawdziwy IMHO jedynie w sytuacji, gdy się przez te dialogi przeklikuje, zamiast posłuchać i poczytać (sic!) co postacie mówią ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL...podajecie Crysisa jako przykład ostrej strzelaniny

:laugh: Akurat tam kombinezon daje tak wielkie możliwości taktyczne że parcie przed siebie rodem z CoD nie ma większego sensu.

Pytanie za 100 punktów...Jak zabić Jarona Namira?(trzeciego bossa). Niech ktoś pomoże bo już nerwica mnie bierze dodam, że niestety odwiedziłem na swoje nieszczęście klinikę.

O kurde, ale darcie! Grafika marna? Jak dla mnie jest idealna na 2011 rok! Bez zbednych wodotryskow, blyskow i cudow, ktorych prozno szukac w realnym swiecie. Do tego nie zamecza kompa. Uff, ale sie posmialem:P

O kurde, ale darcie! Faktycznie JEST marna, co w NICZYM nie przeszkadza. Czasy ładowania też powinny być krótsze...

No ale w sumie to juz sie nie dziwie, ze grafiki tez sie czepiasz - kolejne dziecko Crysisa.

Czepiam się bo jest słaba jak na 2011 rok...I czepiam się czepiania Crysisa(skądinąd bardzo dobrej ale niedocenianej gry) za to że ma świetną oprawę graficzną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

quetz, nie mowie ze wszystkie dialogi sa lipne, ale z tym upgradem 'mowy' to troche przesadzone, wystarczy patrzec na te wskazniki i dobierac odpowiedzi, dla mnie to jest chaos, logicznie bez tego upgradu raczej bym nie przekonal postaci...

no na jaka gre czekalem ? na taka jaka tworcy zapewniali, jak trailery pokazywaly... ale widze ze pisanie 3ci tego samego nic nie zmieni, wy po prostu odeprzecie kazda krytyke...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zecik - Internet od wczoraj...? Jak można, w dzisiejszych czasach, nastawiać się na rozgrywkę taką, jak w trailerach, skoro WIADOMO, że trailer pokazuje nie to, co jest faktycznie, a to, co chcą pokazać marketingowcy?

Był długi gameplay, który pokazywał idealnie to, jak wygląda rozgrywka. Chyba nawet dwa różne gameplaye były - jeden z komentarzem twórcy, drugi z rozmową jakiegoś redaktora w tle. Jeśli się kierować jakimikolwiek filmikami, to właśnie takimi, jak te gameplaye - wtedy nie ma zaskoczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zecik

Wiesz, nie chodzi o odpieranie krytyki jako takiej, ale tych konkretnych argumentów, które dla wielu są mało przekonujące. Gra ma wiele wad i niedoróbek, ale akurat te rzeczy, które jej zarzucasz są w pewien sposób wpisane w ogólną charakterystykę serii - ma ona być nieco toporna podczas walki (a tu i tak jest o niebo lepiej niż w DX) i skłaniająca do samodzielnego eksplorowania, itp., itd. I, jak mówi Alaknar, to właśnie pokazywały gameplaye, bo trailery są tak montowane, żeby były dynamiczne :-).

Co oczywiste - sam wiesz, czy gra Ci się podoba czy nie i dla Ciebie te akurat jej elementy będą stanowiły przeszkodę w swobodnej grze, ale nie zarzucajmy twórcom oszustwa, bo nic innego nie pokazywali na filmikach :-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jeszcze jest dobre w nowym Deus Ex? Przekonanie i pewność, jaką daje ta gra... Pewność, że Thief 4 będzie świetną grą :P Tak jest, Eidos Montreal zajmuje się nowymi przygodami Garreta, ja już nie mogę się doczekać i wierzę, że będzie to powrót do Thiefa II.

Ehm, przepraszam za offtop :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...