Skocz do zawartości

Dragon Age (seria)


Polecane posty

Pograłem już trochę i jestem zadowolony. Może to nie BG czy Torment, ale swoją klasę ma. Dosyć ciekawe questy(wieża magów!) dialogi między postaciami(zwłaszcza z udziałem Stena) i fajna walka. Questy poboczne całkiem ciekawe. Nie spodobał mi się tylko system poparcia głównej postaci. Działając jak zwykle(czyt. dobro przede wszystkim, zniszczyć zło) nawet Alistar przestał mnie na chwilę popierać(quest u arla, wybrałem "mniejsze zło"). Inne wady, takie jak grafika czy poziom trudności(tylko kilka razy przełączałem się na easy) mi specjalnie nie przeszkadzały. Słowem: dobre, ale to nie BG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za pierwszym razem grałem elfem z tego miasta, ale

przy misji podczas bitwy w Ostagarze w wieży obleganej przez pomioty

przegrywałem i byłem zmuszony zaniżyć poziom trudności xD przy okazji za drugim razem zagrałem człowiekiem szlachcicem i grało mi sie fajnie aż do Redcliffe (nie pamiętam dokładnie jak to sie pisze) za każdym podejściem pokonywały mnie hordy trupów przez co już owej gry nie odpalam. Może kiedyś odpale żeby spróbować pokonać szkielety, ale nie dziś ani jutro : ) co do samej gry, fabuła ciekawa, miło sie gra, ale jak oglądałem filmiki na YouTube to dziwnie to wyglądało jak kilkoma czarami ludzie pokonywali większość wrogów ;<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba znowu odpalę sobie na xklocku swoje DA:O (wstyd przyznać, że ani Shale ani dodatków typu DLC nie mam) i znowu pogram ... chyba że skasowałem sejwy co mogło mi się zdarzyć, ale od czego mam wakacje? :)

Chyba tym razem zacznę grę elfem miejskim i zobaczę jak będzie wyglądał świat :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej ciekawi w jakim języku śpiewa krasnal w oberży w Orzamarze :tongue:

Co do elfa łotrzyka to jest to bardzo dobry wybór, jeśli jesteś elfem miejskim. Na samym początku dostajesz zamach 2 broniami i 1 poziom przymusu. O statystyki bym się nie martwił, bo siła woli się przyda, a trochę więcej (a konkretnie to 1 punkt) magii nie zaswzkodzi. W

pustce, w wierzy kręgu

jest trochę tych esencji, więc i tak dostaniesz darmowe punkty i ta różnica się "zatrze".

Ostatnio zrobiłem sobie krasnoludzicę, plebejuszkę, łotrzyka i jestem mile zaskoczony. Gdy wszedłem do Denerim czekał na mnie facet z dodatkowymi zadaniami typu: "włam się tam", "ukradnij to i tamto", na których można fajnie zarobić. Jestem też trochę rozczarowany wieściami, które otrzymałem w kurzowisku, a mianowicie

Leske przyłączył się do Jarviji (czy jak tam się pisało imię tej suki

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh

;) Ja grę pierwszy raz rozpocząłem jak Człowiek Szlachcic, mężczyzna, łotrzyk. I muszę przyznać że zadaję większe obrażania od moich wojowników takich jak Alistair czy Sten, Gdy ja zadaje 2 ciosy, alistair zdąży zadać jeden przez co wychodzi że ja zadałem 130 pkt. obrażeń a on 80. Jako bronie wybrałem sobie Miecz Dunckhana i Gwiezdny Kieł który wykuć nam może brat Levi'ego Drydena w twierdzy strażników. a jako zbroję wziąłem sobie cały komplet molocha który można znaleźć w lesie u elfów ;) Czuję się tą postacią bardzo komfortowo gdyż wiem że jak pójdę na bosa takiego jak Loghain na zjeździe możnych to mam szansę pokonać go sam ;) wystarczy tylko odpowiednio używać umiejętności... A moja posatać wygląda tak: jr74eq.jpg

Nie miałem jeszcze lepszej postaci. Nawet gdy zrobiłem Człowieka magina to nie byłem taki dobry, magiem na poczatku gra się bardzo trudno, trzeba trzymać się z daleka od wrogów a w moim przypadku jest to bardzo trudne ;) Bardzo polecam Człowieka łotrzyka gdyż lepszą postacią jeszcze nie grałem, jak sie dobrze rozłoży skille to będzie wymarzona postać.

SPOILERY - Ran

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś jeszcze zastanawia się nad kupnem Dragona, to lepszej okazji nie będzie - ze sklepem gram.pl można mieć podstawkę z dodatkiem (Przebudzenie) za niecałe 50zł!

Ja tam już zamówiłem swoje egzemplarze :) Co prawda jak wcześniej grałem w DA pożyczone od kolegi, to niezbyt mi się podobało, ale może teraz przy drugim podejściu się przekonam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos bedzie sie zastanawial nad kupnem DA: origins, to ja polecam. jeden z najlepszych rpg'ow w jakie gralem. a w przebudzeniu to sobie masterujecie swoja postac na nowy limit poziomow (sa tez po dwie nowe specjalizacje do kazdej z klas postaci)

Edytowano przez P030
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem sobie iść i zakupić DA:O pojutrze i teraz, uwaga!.... miła niespodzianka- najwyrażniej będę mógł wziąć sobie drugą grę gratis. :)

Pod koniec tygodnia pewnie już zacznę grać, to wtedy napiszę czy mi się podobała, ale patrząc na recenzje z różnych żródeł( z CDA też) to powinno mi się dobrze grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DA i ME 2 zaskakująco szybko trafiły do EA Classic. Ja kupiłem DA w grudniu, za 70 zł w promocji na gram.pl. Wtedy wydawało mi się, że to ogromna okazja. Teraz widze, że lepiej było się wstrzymać i kupić teraz z dodatkiem za 50 zł :/ Denerwujący jest ten fakt i to strasznie no ale co zrobić, EA wcześniej nie poinformuje, że gra za 2 miesiące będzie za 50 zł bo wtedy wszyscy będą czekać, a oni nie zarobią. Eh. A o ME 2 już nawet nie ma co gadać, premiera w styczniu, a teraz gra za 50 zł albo za 1 grosz. Teraz to sie powaznie zaczne zastanawiać nad kupnem gier w dniu premiery. Szczegulnie tych od EA.

Cóż, przynajmniej nabyłem dodatek przedwczoraj za 36 zł (28 + przesyłka), nówka, myślę, że jutro zacznę grać, ale dobija mnie fakt, że mogłem kupić za 50 zł The Saboteur i Przebudzenie :/ Ale co zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, tak szybko taniejące gry BioWare dają do myślenia. Na Mass Effect 3 będę czekał do premiery i ani dnia dłużej, ale zaczynam się poważnie zastanawiać, czy warto będzie kupować Dragon Age II po premierowej cenie i czy nie lepiej poczekać, aż potanieje. Aż takiego ciśnienia jak w przypadku ME3 nie mam, a niedaleko DA2 są premiery innych interesujących RPG (drugi Wiedźmin i przede wszystkim nowy Deus Ex), które przypuszczalnie będą tanieć wolniej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, człowiek nie ma czasu na te wszystkie DLC, a gra tak wciągająca, że chętnie pograłbym w dodatkowe misje. Z utęsknieniem czekam na drugą część. Pamiętam jak przy przechodzeniu jednej misji w DA:O spaliła mi się grafika :rozpacz: . Takich chwil się nie zapomina yeah :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mnie ktoś oświecić, skąd mam wziąć 'Silniejszy balsam ciepła' (w Przebudzeniu) ? Albo przynajmniej recke na to ... Obleciałem wszystkich kupców, mam 10h gry na save, a żdaen kupiec nie ma ani recki ani balsamu, a tylko tego badziewia brakuje mi do zrobienia miecza ze smoczej kości :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd mamy to wiedzieć?

###

Dragon Age jest trochę na siłę mroczny i brutalny, jest to przeciwieństwo leciutkiego Drakensanga. Jeśli chodzi o "ciężkość", to uważam, że obie gry są przesadzone w dwie różne strony - DA aż groteskowo mroczne i brutalne, Drakensang to leciutka opowiastka, którą można streszczać dziecku na dobranoc.

DA jest o wiele bardziej nastawione na walkę. Tutaj praktycznie cały czas walczysz. Gdy po ponad dwudziestu godzinach grania zobaczyłem zagadkę logiczną, to oczy mało mi z orbit ze zdziwienia nie wyskoczyły.

Jeśli chodzi o ekwipunek, to w DA praktycznie nie trzeba zmieniać, w Drakensangu było to konieczne.

Jeśli chodzi o ilość umiejętności, to Drakensang bije na głowę Dragon Age - tam masz mało umiejętności do nauczenia się, a przydatnych jeszcze mniej.

Walka jest moim zdaniem ciekawsza w Drakensangu, chociaż w DA na pewno jest efektowniejsza - tam różne finishery, efekty czarów, czy zwykłe machanie mieczem naprawdę robi duże wrażenie. Ale sama walka jest troszkę nużąca, bo powiedzmy sobie szczerze - nie wymaga zbyt wiele zaangażowania od gracza, bo jest schematyczna. Drakensang z kolei był dość prosty, ale każda potyczka wymagała innej taktyki i dostosowania się do sytuacji.

Jeśli chodzi o warstwę dźwiękową... nie pamiętam muzyki z Drakensanga, tę z DA zapamiętałem jako dość pompatyczną i dobrze spełniającą swoją rolę (czyli przygrywanie gdzieś w tle do niezliczonej liczby pojedynków). Udźwiękowienie dialogów jest znacznie lepsze w DA - pewnie dlatego, że w Drakensangu mało jest udźwiękowionych kwestii. Powiedzmy sobie szczerze - nie ma ich prawie wcale.

Fabularnie to obie gry są słabe. W obu przypadkach mamy klasyczne ratowanie świata przed złem. Dragon Age wyróżnia się tym, że tutaj przynajmniej sami możemy być chociaż troszkę źli, oraz podejmiemy kilka niejednoznacznych moralnie wyborów. Tak więc, pomimo tego, że fabuła DA jest nieciekawa, to i tak jest lepsza.

Najważniejsza moim zdaniem rzecz - grywalność. Tutaj każdy musi wydać własny osąd. Ja tam mimo, że wolę bardziej rozbudowane gry z lepszą otoczką fabularną, czerpałem nieco przyjemności ze szlachtowania całego mnóstwa potworów w Dragon Age.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto jeszcze podnieść kwestię towarzyszy broni - ci w Dragon Age'u są zaprojektowani bardzo zmyślnie, dialogi z nimi są rozbudowane, niektórzy są niejednoznaczni, a każdy na swój sposób interesujący. Na pewno mocno ubarwiają scenariusz. Tych z Drakensanga zapamiętałem jako mniej lub bardziej płaskie figury bez głębszego charakteru.

Odnośnie fabuły - well, zgadzam się, że całokształt głównego wątku DA:O jest raz, potwornie oklepany, a dwa, źle zrobiony (przez 70% gry nic się w nim nie dzieje), ale już pomniejsze wątki, które realizujemy w ramach pozyskiwania sojuszników naprawdę mogą się podobać. Szczególnie przypadł mi do gustu problem elekcji w Orzammarze (szkoda, że krasnoludzkie miasto fatalnie zaprojektowano jeśli idzie o art-design + Głębokie Ścieżki są strasznie monotonne...).

Warto odnotować również świetny, pozwalający mocno wczuć się w klimat patent z Początkami. Co prawda zastanawiam się, czy DA:O nie byłoby bardziej urozmaicone, gdyby zamiast Początków BioWare skupiło się na uczynieniu środka przygody bardziej interesującym - jednak sam pomysł i jego realizacja w Origins zasługują na oklaski.

Ogółem - IMHO Dragon Age, ze wszystkimi swoimi przywarami (miał być spadkobierca BG, right? No to jest, również w tym, na czym wzorować IMO wcale się nie musiał) jest grą ze znacznie wyższej półki niż Drakensang. Z drugiej strony, jest również zauważalnie inna - jeśli idzie o wszechobecny w Drakensangu klimat klasycznego epic fantasy, to poleciłbym raczej Neverwinter Nights 2.

PS A "zabawną brutalność" tworzy przede wszystkim tryskająca wszędzie krew - polecam ją wyłączyć w menu opcji, bo to wygląda po prostu głupio i psuje klimat.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posoka w Dragon Age maiy IMHO jest zamierzona i to cholernie. ;) Wysnute 3s ago na podstawie tego co napisałeś, Fristron. Spradkobierca BG? Pamietam czasy, kiedy przeglądałem BioWare forum, albo Black Isle, nvm. Tam ludziska jeczeli ze co prawda Baldur cool, klimat ma, walki sa, ale krwi sie domagala tłuszcza, na co Panowie-ojcowie odpowiadali 'sorri no teknologi'. Teraz 'technologi' mamy, robimy gre nowa wzorowana, to teraz wam damy k**** krwi.

Tyle o krwi. Moim zdaniem Dragon Age to najlepszy RPG od czasow KotOR. Brakowalo na rynku czegos z wykopem, miazdzacego takie landryneczki na Dragensag.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowana większość opinii, jakie czytałem pokrywała się z moimi wrażeniami - że dramatyczne kwestie wypowiadane przez członków drużyny upacianych mnóstwem krwi ze szczura niekoniecznie budują klimat. To subiektywne anyway, sugeruję tylko, że można to wyłączyć, bo wiele osób narzeka...

A IMHO między KotOR i DA:O było kilka RPGów lepszych od jednego i drugiego. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem grać w Dragon Age'a. Wybór początkowej postaci padł na krasnoluda wojownika z rodu szlacheckiego. Dotarłem do Ostagaru i jak na razie gra mi się świetnie a ten mały zwrot akcji, który był na początku dobrze wróży na przyszłość jeśli chodzi o dalszą fabułę.

Czekam teraz na jakąś poważniejszą bitwę z pomiotami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...