Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wolan

Jak zaczęłą się wasza przygoda z CDA? [archiwum]

Polecane posty

Moja przygoda z CD-Action zaczęła się od nr. 115 - 08/2005 Sierpień. Poprosiłem rodziców żeby kupili mi jakieś czasopismo. Wiedzieli że interesuję się komputerami, grami i sprzętem komputerowym, dlatego kupili mi Cd-Action. Wydawało im się odpowiednie. Kiedy zajrzałem do środka, zacząłem uważnie czytać wszystko po kolei. Bardzo mi się spodobało. Poprosiłem rodziców żeby od tego czasu kupowali mi czasopisma CD-Action. No i tak oto jestem z wami już od ok. 3 lat :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numery zbierałem i zbierałem i zbierałem... po uzbieraniu "kupki" pokaźnej po kilku latach popełniłem największy błąd swojego życia. Pozbyłem się wszystkich magazynów komputerowych w tym całą kolekcję CDA... Jeśli jest jeszcze gdzieś w przestrzeni forum taki sam, ciężki idiota, proszę o kontakt... może wspólnie da się obmyśleć jakiś skuteczny plan odbudowy tej kolekcji :(:(:(

Co zrobiłeś!!! No nie nie gadaj.Jak tak w ogóle można.? A próbowałeś je chociaż potem odzyskać ty heretyku jeden ty!!! :mellow:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem z wami regularnie od stycznia '98 roku więc jakby nie patrzeć powyżej dekady. Pamiętam, że dostałem tydzień wcześniej na gwiazdkę komputer, i wszyscy obeznani w branży polecili mi Cd Action. Pamiętam, że dołączona była do niego pełna gra Pirsoner of Ice - pierwszy pełniak jaki miałem w życiu. Ale gra w ogóle mi się nie spodobała, więc załatwiłme sobie Virtua Fighter'a 2 i Carmaggedona 2 . To były piękne czasy. :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co zrobiłeś!!! No nie nie gadaj.Jak tak w ogóle można.? A próbowałeś je chociaż potem odzyskać ty heretyku jeden ty!!! :mellow:

Tak,tak. Wpasowałem się idealnie w twoje motto profilu... No nic, sumienie mnie gryzie noc w noc, dzień w dzień, czuję że im więcej serc poruszy mój post, tym większa będzie szansa na jakąś zrzutkę PCK dla Surin'a ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogolnie grami interesuje sie od 2002 roku. wtedy kupowalem clicka. ale pozniej

zaczal mi sie mniej podobac. zaczalem szukac nowej. kolezanka powiedziala mi ze jej brat kupuje cd-a i zawsze zostawia je w lazience. wiec jak ona siedzi na kibelku i sie tak wczyta to czasami jej sie zapomina gdzie jest. to prawda, nie blefuje! to mnie zaintrygowalo i chcialem sie przekonac na wlasne oczy. moj pierwszy numer byl moze nie tak dawno, bo 01/2007, okladka podajze byla z jade empire. :rolleyes:

a tak naprawde jakby dluzej pomyslec to od 2000, kiedy to w clicku byl pelniak orientalnych nocy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje pierwsze cda po prostu zobaczyłem na skepowej wystawie, i stwierdziłem, że MUSZĘ je mieć. I miałem. Był to ten numer z Bloodrayne. Kupiłem, choć kompa jeszcze wtedy nie miałem. ;)

A cda zacząłem zbieać tak każdy numer po jaimś prawe roku od tego zdarzena. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje 1 CDa kupilem moze z 3-4lata temu.Wogole go nie czytalem bo uwazalem że jest głupie (po prostu wtedy nie rozumialem filozofii CDA) ale ma fajne pelniaki. po2 latach od zakupienia przeczytałem ten numer i stwierdziłem że jest świetny i tak sie zaczelo ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda zaczęła się od numeru 76 z sierpnia 2002. Szedłem przez miasto i moją uwagę zwrócił Tipsomaniak.

I od tej pory kupuję co miesiąc. Później jeszcze uzupełniłem swoją kolekcję o jakieś 50 numerów z Allegro i tak to się toczy aż do dziś :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja się zaczęła tak, że Gambler zaczął być trudno dostępny w kiosku (a faktycznie to były jego ostatnie chwile), no i pytam się kioskarki, czy jest jakaś gazeta komputerowa. No to ona dała mi CDA :). Byłem zaszokowany jakością papieru, tym jaka była super pełna wersja (Prisoner of Ice), oraz textami. No i jużnigdy nie kupiłem Gamblera :P (a w zasadzie kupiłem jeszcze raz - w kwietniu albo lutym 1999, bo CDA nie udało mi się zdobyć). I od czerwca 1999 do gdzieś 2003 roku co miesiąc kupowałem (a w zasadzie naciągałem na zakup ciotecznego brata, bo ja PC jeszcze wtedy nie miałem :P ). Póxniej gdzieś przez 2 lata kupowałem nieregularnie (już sam), zależnie od tego, jakie pełniaki były. Później właściwie zarzuciłem, podczytując tylko w księgarniach ;), ale w zeszłym roku, jakoś w drugiej połowie wróciłem, tym razem zdecydowanie w celu czytania, a nie dla pełniaków (których i tak mam od groma i nie nadążam z graniem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek mej przygody? Hmm...chyba na wakacjach, kiedy ktoś z moich kumpli z kolonii wybrał się do kiosku po nowy numer CDA (ten z filmem Mortal Kombat: Conquest z tego co pamiętam). Jako że nie miał kasy złożyłem się z nim na CDA, bo w obozie powiewało nudą, a było akurat jakieś DVD podłączone do TV, więc mogliśmy obejrzeć sobie pod wieczór z resztą paczki. Numer został w jego łapkach, w moich zaś została płyta z filmem (no co, wtedy jeszcze nie wiedziałem co i jak i chyba byłem na etapie kupowania Clicka wtedy, kiedy dawali jakąś fajną gierkę.) Potem o CDA zapomniałem (tak wiem, ciężko w to uwierzyć ;) ), a objawiło mi się, gdy pewnego razu byłem u kumpla. Miał on pokaźny stosik CDA, chyba aż z 1998 roku i udostępnił mi je celem przejrzenia. Cóż, przejrzałem kilka numerów i..się wciągnąłem. Musiałem wziąć na siebie trochę więcej domowych obowiązków (robiłem chyba praktycznie za pół rodziny, żeby dostać te 18 złociszy z hakiem na CDA. Najgorzej było z cosobotnim czyszczeniem kibla i w zimie, kiedy to trzeba było skrobać po szybach samochodu ojca o 5.30, żeby on do roboty na 6.00 zdążył, a ja do szkoły na 8.00 :D Wtedy moim hasłem przewodnim było "From rags to riches" ;) ). Ale opłacało się ;) Zacząłem zbierać od grudnia 2003 roku, czyli mam za sobą już niespełna 5 pięknych lat z CDAction :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż któregoś dnia poszedłem do kolegi i zobaczyłem na jego biurku CD-A i walnąłem do niego tekstem : Fajna ta gazetka ? A on do mnie : Za****sta ^^ ... siedzieliśmy tak i razem zaczęliśmy przeglądać CD-A ... spodobało mi się i od tamtego czasu (niecały rok temu) kupuje CD-A i mam nadzieje że będziecie produkować CD-A do końca mojego życia a ja je będę kupował w kiosku za niecałe 20zł :D

--------------------------------------------------------------Pozdro dla fanów CD-A a dla antyfanów : Użyjcie mózgu ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idę sobie chodnikiem, z 4, może 5 lata temu. Sunę sobie tym chodnikiem, cały z siebie dumny, bo rodzice moi kochani obdarowali mnie pieniędzmi, nazywanymi często kieszonkowym. Miałem ambitny zamiar kupić sobie największeeeeeegoooooo loda, jaki był dostępny. A nawet jeszcze większego. Niestety dla pana lodziarza, stety dla mnie, przeszedłem koło kiosku. Lodów nie kupiłem.

Kilka lat później, zacząłem się leczyć z uzależnienia. Nie kupowałem przez CAŁE 4 MIESIĄCE! W końcu nie wytrzymałem. Kupiłem znowu. Rok temu, zacząłem oszczędzać na jakieś części do kompa, więc nie kupowałem CDA przez 3, 4 miesiące. Znowu nie wytrzymałem, zrezygnowałem z części, za to CDA znowu zagościło na moją półeczkę. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z cda? Pierwszy numer kupilem gdy mialem 5 lat kupilem wtedy nr 1 CDA, stanalem kolo kiosku, obok moja mama (przynajmniej tak myslalem) i mowie kup mi to (pokazuje na CDA) zaczynam szarpac za spodnie osoby kolo mnie, i mowie "Kup mi, kup mi, kup!" Nagle moja rodzicielka z drugiej strony, CD Akszon? To jest dla starszych. Ty nawet komputera nie masz. Ale sie uparlem i mam prawie wszystkie numery( poza 07/2005 gdzie byla recka wowa, akurat bylem za granica na 1,5 miecha i nie kupilem do tej pory nigdzie, ale jak zamowie prenumerate to archiwalny lipiec Anno Domini 2005 poleci do mnie^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w 2003r. szłem po KŚ GRY bo kupowałem to od 2000r chyba nawet jak kompa nie miałem. Tak się zdażyło, że nie było mojej ulubionej (kiedyś) gazetki, więc patrze CDA. Biore do ręki i se gadam sam do siebie (miałem 8lat) k*jwa ale fajne. I wybiegłem ze sklepu ( nie zapłaciłem). Goni mnie pani sklepowa i coś tam krzyczała. Wpadam do sklepu obok gdzie była moja mama i już przy wejściu krzyczę do niej że sobie KUPIŁEM fajną gazetkę. Reszty nie muszę chyba tłumaczyć, bo wstyd :P. A następny numer już miałem na urodziny. Potem opuściłem, jeszcze parę numerów i od 2004r mniej więcej połowy mam wszystkie numery, z wyjątkiem tego z Falloutem, bo zabrakło w kiosku :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz CDA zobaczyłem u kolegi. Poczytałem, pooglądałem, kolega pożyczył i tak się wciągnąłem. Potem pożyczał mi inne numery i czytałem. A jak tylko zacząłem zarabiać swoją kasę to kupuję, kupuję i końca mam nadzieję nie będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem wracając z pracy w 2007 . Mój syn siedział na kanapie czytając gazetę , gdy zobaczyłem przez jego ramię napis wiedźmin zacząłem myśleć , że to jego wydanie komiksowe ale przecież było tam więcej tekstu niż obrazków . Kiedy mój syn rzucił gazete w kąt , podniosłem ją i poszukałem zapowiedzi wiedźmina . No i tak się wciągnąłem.................... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy numer pamiętam bardzo dokładnie- 10/01, z Max Payenem na okładce :) bylem wtedy małym , nie znającym się na niczym szkrabem ( mialem zaledwie 9 lat ) Pamiętam to tak jakby to bylo wczoraj - to były TE dni , w których dopiero uczylem się obslugi komputera, no i oczywiscie najbardziej interesowaly mnie gry :D Poszedłem z rodzicami na spacerek i moj wielmożny ojciec ( OŻW :)) wszedł do sklepu i kupił CDA :)) A cieszylem się jak pies z kielbasy hehe :) I tak zaczęła się moja historia z Wami, trwająca nieprzerwanie do dziś ....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...