Skocz do zawartości

Polecane posty

Jest to na pewno najlepsza odsłona z serii GTA z wielu powodów.

-Długa

-Wciągająca

-Multi

-Grafika

-Fabuła

-Główny Bohater

Lecz pomimo tych wszystkich zalet jest pare błędów, trzeba mieć dobry komputer (więc nie każdy sobie pogra),nie ma polskiej wersji językowej oraz Windows Live

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat uważam brak polskiej wersji za zaletę. Napisy jeszcze bym przebolał, chociaż niektóre kwestie dosyć trudno przetłumaczyć na polski. Myślę, że dialogi straciłyby na lekkości i błyskotliwości. Za to gdyby dali dubbing, to bym chyba się pochlastał... Little Jacob po polsku. Albo Roman mówiący głosem nadętego buraka (znając pomysły tłumaczy i umiejętności osób podkładających głos). Albo Nico, walący co chwila kur...kami (tutaj takie małe odwołanie do tłumaczenia Mass Effect, gdzie Shephard podobno przeklinał jakieś 10 razy więcej, niż w oryginale).

Edytowano przez Diex
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo Nico, walący co chwila kur...kami (tutaj takie małe odwołanie do tłumaczenia Mass Effect, gdzie Shephard podobno przeklinał jakieś 10 razy więcej, niż w oryginale).
Nie Shepard a Wrex, jeden z NPC-ów których mogliśmy przyłączyć do drużyny. Efekt był taki, że wersja oryginalna Wrexa jest zupełnie inna od zdubbingowanego Wrexa (oczywiście gorsza). Praktycznie z dumnej, walecznej i inteligentnej postaci zrobili "rzucającego mięsem" dresa, który chciałby się "napie%$^%&ać".

Polski dubbing i/lub napisy owszem, ale tylko pod warunkiem, że będzie możliwość włączenia oryginalnej wersji językowej. No i data premiery nie zostanie przesunięta z powodu dubbingu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GTA IV aż sobie wczoraj odpaliłem i siedziałem całą noc aż wreszcie przeszedłem :D

A napisy przecież są bo mam :happy:

wszyscy tak narzekacie na te wymagania ale zobaczcie jaka to gra...Wielka

Mi akurat GTA IV i GTA EFLC śmigają na najwyższych detalach bez żadnych problemów, gra chodzi płynnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mi się dopiero to przypomniało... Grając w GTA IV i słuchając audycji radiowych dowiedziałem się, że te skradzione diamenty, które przetaczają nam się przez całą grę,

znalazł jakiś hmm... krótko mówiąc menel. Planuje je sprzedać i otworzyć sklep z bronią w Vice City

. I teraz mam takie pytanie do tych, którzy ukończyli już TBoGT: Czy historia tych diamentów skończyła się tam tak samo, czy może po prostu się przesłyszałem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Uszakov:

Historia diamentów skończyła się dokładnie tak samo, jak to usłyszałeś w radiu. Ostatni przerywnik filmowy w grze, to scena w parku, w której to Luis przypadkowo szturcha okolicznego pijaka, a przy tym z rąk wypada mu worek z diamentami. Zgubę podnosi menel, i tak oto dla niego zaczął się American Dream^^.

Rockstar uwielbia takie nawiązania ;)

@down: kurka, oczywiście masz rację. Mój błąd :/ Chyba miałem chwilowy zanik pamięci.

Edytowano przez niko22
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Achhhh, GTA... seria z której powodu mnóstwo razy nie było mnie w szkole (jeszcze jedna misja), seria którą rozpamiętywałem jeszcze długo po skończeniu grania. A najlepszym wydaniem tej serii jest oczywiście IV, która chodzi mi płynnie i na full detalach bo mam... x360 (niektórzy nie muszą męczyć się pytaniami typu: czy nie mam za mało RAM?). Moim zdaniem przy przechodzeniu IV drugi raz warto słuchać innych stacji radiowych. Ja przy pierwszym przejściu słuchałem tylko Liberty Rock Radio, a przy drugiej słuchałem stacji z muzyką reggae. I klimat przy "The Black Crowes - Remedy" a "Bob Marley - Get up Stand up" był inny, lecz tak samo wspaniały. Teraz przechodzę epizody (najpierw TBoGT) i muszę powiedzieć że scenarzyści Rockstara ciągle mnie zaskakują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Stacja Independence FM puszcza własne - w znaczeniu twoje - kawałki :) Pakujesz je do odpowiedniego folderu (user music bodajże w 'moich dokumentach'), potem w grze klikasz w opcjach audio skanowanie (full najlepiej) i już. Cieszysz się własną muzyką w Liberty City :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawka po patchu 1.0.6 jest dużo lepiej zoptymalizowana (choć kosztem czasem mniejszych detali, do tego migające tekstury, małe babole w fizyce ale ogólnie warto) Gdzie wcześniej na 3 GHZ C2D 4 GB Ram i GF GTS 250 oraz Radju 4870 miałem w porywach 40 klatek po patchu miałem 40 i wszystkie detale na maxa. Episody natomiast znowu nie najlepiej z optymalizacją wyszły...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem skrobnąć tutaj coś jeszcze na temat jednej z najlepszych sandboxowych gier tej dekady :D, bo oprócz tego, że przygoda Niko Bellica dobiegła do końca to teraz a właściwie wcześniej zabrałem się za ukończenie dodatków :) Można traktować to jako recenzję od siedmiu boleści, bo specem od pisania nie jestem a i pewnie pominę pewne elementy. Świadomie bądź nie :P Tak więc zaczynając od tego co w gatunku najważniejsze - wolność & akcja. Mamy jest w bród i wybory czekają na nas od samego początku. Jasne, nie aż z takimi konsekwencjami jak podczas ostatniej misji, ale dające ogromne poczucie... nieliniowości. Prawie, właśnie - prawie, w końcu to nie symulator życia i dobrze, - czujesz się jak obywatel Niko w amerykańskim śnie, który musi zmierzyć się z przeciwnościami losu :P (wiem, marny poetycki tekst) w postaci długów kuzyna, potężnych wrogów, żeby tylko tutaj o

Rascalovie

wspomnieć (był jeszcze

Ray Bulgarin

, ale podejrzewam co się z nim stało...) & własną przeszłością. To wszystko składa się na jedną z lepszych oraz bardziej dojrzalszych fabuł w całej serii. Co zresztą wpisuje się w ogólnie bardziej realistyczne podejście - nie ma miniguna, jetpacka - co jednak IMO jest dobre, bo za bardzo nie wyobrażam sobie robienia rzeźni na silniku RAGE bez wojska hasającego po mieście, żeby nas powstrzymać. Słówko do swobody - mówiłem, że mieszam? :happy: - to czy weźmiemy misję/dodatkowe zadania/wyścig/zabójstwo/polowanie na gołębie albo skoki kaskaderskie zależy tylko i wyłącznie od nas. Kurdę, można nawet zrobić totalną rzeźnię ze sprzętem dostępnym w grze & urządzić sobie last man standing w miejskim szpitalu ostrzeliwując wbiegające gliny. To jest piękne. Jasne, czasami się zdarza, że zadzwoni telefon, który przerwie nam nasze plany - kolejna świetna rzecz, nie ma już ciągłego dobijania do miejsca kontaktów, żeby skrypt załapał, choć nadal jest to większość - ale Freedom przez duże F najlepiej oddaje charakter produkcji. Zresztą tyczy się to samych misji - wiele razy, IMO, staniemy przed wyborem kogo załatwić lub czy darować mu życie. Oczywiście jeśli dobijemy do punktu egzekucji (a niestety raz tam

Clarenca z misji Francisa

rozwaliłem za wcześnie, tak samo

Playboya

seriami z SMG... piękna akcja - jadą jego ziomale i zaraz trafiłem w zbiornik paliwa :sweat: - albo wybór czy załatwić

Francisa

czy

Derricka

- za każdym razem pakowałem kulkę w czoło temu pierwszemu) i powstrzymamy swoje mordercze żądze odpowiednio długo. A sama historia? Jak pisałem, jest świetna. Niko, imigrant przybywający do LC z własnych powodów (listy kuzyna były tylko jednym z nich), zdobywający kontakty & reputację gościa do wynajęcia (ktoś płaci - on wykona robotę) a także przyjaciół w tym jakże ciekawym mieście pełnym okazji, żeby chociaż wspomnieć o Little Jacobie albo Brucim. Też trzeba przyznać, że ta dwójka jest naprawdę świetnie wykreowana. Jeszcze nie widziałem galerii sław w The Ballad of Gay Tony, ale i podstawka może pochwalić się ciekawymi osobistościami. Co prawda historia wolno się rozkręca, bo pierwsze zadania to typowe zajedź gdzieś, podwieź a akcji nie ma zbyt wiele - najwyżej drobne strzelaniny z patrolami policji choć nie warto, bo zaraz helikopter wpada na nasz ogon - ale wraz z postępem Niko dostaje wiele okazji do podziurawienia wrogów seriami z M4. Pod koniec właściwie można rzec, że pozabijał się za wszystkie czasy :P A z nowym silnikiem i Euphorią warto nawet czasami postrzelać sobie do cywilów (nie, z psychiką u mnie w porządku ^^), bo w niektórych miejscach może dojść do fajnych sytuacji. Na przykład ludzie na schodach efektownie zwalający się na dół, postrzeleni "zrzucający" się z dachów albo zwyczajnie wpadnięcie pod pociąg metra... Silnik ciągle może czymś zaskoczyć (przez to ciągle powstaję nowe części pewnej cholernie popularnej machinimy). Może o czymś nie wspomniałem, ale słowem kończącym o wadach... Jest jedna. Wydajność PCta spada mi do 30fpsów podczas deszczowej pogody na wysokich ustawieniach kiedy gdzie indziej, nawet w dzień, elegancko śmigało w przedziale 45-60fps. Nie znam powodu, nie muszę znać. Po prostu z tym żyłem. Grało się i tak cudownie a po tych wszystkich "paczach" Rockstara optymalizację można nazwać dobrą :) Słowem kończącym...

Proszę nie czepiać się, że używam trainera :P Psuję sobie rozgrywkę? Proszę bardzo, ale w singlu. Nie oszukuję w ogóle w multi - mówię ogólnie - więc inni nie są przeze mnie oszukiwani. Słowem wyjaśnienia... Dwa pierwsze to taki spory random. Trochę strzelania, rozjeżdżania - nawet w tle gra Iron Maiden z Independence FM :P (wstawiłem muzę - naprawdę świetna opcja). Trzeci to już epicka akcja z Three Leaf Clover - jedna z lepszych IMO misji w całej podstawce :D Jeszcze słowem kończącym do The Lost and Damned, bo w pierwszej kolejności zabrałem się za historię Johny'ego to jeśli chodzi o klimat jest gęściej a akcję - więcej. Już od pierwszych misji dla Billy'ego Greya czekały mnie strzelaniny, w których mogłem wypróbować jedną z nowych pukawek - sawn-off shotgun. Potem było jeszcze lepiej, bo doszedł granatnik, który ma niesamowitą siłę rażenia + automatyczny pistolet 9mm. Całkiem niezły do załatwienia skorumpowanych glin ^^ Na razie tyle. Wracam do gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no no.. Black Shadow może powinieneś starać się o pozycję redaktora w CDA :biggrin: Naprawdę dobry tekst :klaszcze:

A odnośnie GTA 4 to mogę powiedzieć jedno - gra jest po prostu świetna :happy: Wszystko jest świetnie wykonane :cool: No ale w końcu Rockstar zobowiązuje :wink: Mimo iż gra ma już ponad rok to nadal jest znakomicie grywalna. Ja osobiście chętniej siadałem do krótkich rozgrywek rozwałkowych do San Andreas niż do GTA IV, ale to nie zmienia faktu, że uważam GTA IV za naprawdę wybitną grę.. Postać Niko Bellica, postacie poboczne, świetna fabuła, przyzwoite stacje radiowe (moje ulubione to San Juan Sounds i Electro Choc), znakomita grafika - to wszystko sprawia że każdy fan serii GTA powinien zagrać w część IV, bo naprawdę jest znakomita :thumbsup:

Edytowano przez Treser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Altair1404

Nie neguję tego, że ta gra jest świetna, ale panowie, optymalizacja jest pod psem. Co prawda moje 8600gt do najnowszych nie należy, ale nie jest zaś takie złe skoro Batmana i MW2 uciągło bez problemów w max detalach. :) Samo GTA IV śmiga mi dość dobrze na średnich (ok. 27fps) lecz Epizody to juz kompletna porażka. Trzymają poziom 17fps, co jest nieporozumieniem. W porywach zdarzy się złapać 20fps... I używam najnowszego patcha.

Ale cóż, czego się nie robi dla GTA.:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o optymalizacji nic nie wspomniałem, bo ja nie miałem najmniejszych problemów z płynnością gry :biggrin: (to wszystko wina, a raczej zasługa mojego kompka: 4GB RAM, procek Intel E8400, grafika 260GTX z 896MB RAM na pokładzie.. Kupiłem go już ponad półtorej roku temu, ale do tej pory nie miałem żadnych problemów z żadną z gierek testowanych na nim :happy: ) Ale zgadza się, Epizody są gorzej zoptymalizowane - wiem to, bo mój kumpel ma nieco gorszy sprzęt i rzeczywiście odczuł to na sobie, a raczej na swoim sprzęcie :down: No ale mając dobrą machinę nie odczuwa się tak drastycznie błędów w optymalizacji :thumbsup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie dlaczego GTA IV ani dodatki nie zostały jeszcze profesionalnie zlokalizowane? Rozumiem ze po angielsku są na na konsole bo tam gry zadej sa tlumaczone, ale na PC to przeciez oczywistosc! Wiekszosc gier jest po polsku, a gra typu GTA powinna byc tym bardziej zlokalizowana ze wzgledu na mnostwo dialogow a nie kazdy umie zrozumiec co oni mowią z ich akcentu... Ta sama sprawa tyczy sie na przyklad Bully, a taki Ojciec Chrzestny czy Saints Row 2 jest po polsku. czy ktos mi to moze wyjasnic? Mam czekac 3 lata zeby sobie pograć bo nie potrafie zrozumiec co oni mowia, a nie chce grac po angielsku bo chyba chodzi o to zeby wczuc sie w fabule a nie bezmyslnie wykjonywac kolejne zadania :wallbash:

Edytowano przez LARRY
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up, bo polonizacja zabiłaby tą grę, poza tym na którejś z polskich stron o serii gta można znaleźć napisy, co prawda ostatnio te napisy nie działają, czy mają problemy (tak się ludzie skarżyli), ale powinny wystarczyć (jakiej są jakości te napisy - nie mogę stwierdzić, nie używałem ich).

Ja mam tylko problemy ze zrozumieniem Badmana i Little Jacoba (u nich nawet angielskie napisy średnio pomagają), tak to nie jest źle. Gra dla mnie straciłaby 99% klimatu amerykańskiego miasta, społeczeństwa wielokulturowego jakie jest przedstawione w GTA 4.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polonizacja GTA IV? Nein, nein, nein, nein! :sleep: Niech ręką boska broni kogokolwiek kto by spróbował zrobić pełne spolszczenie tak świetnie brzmiącej gry. Jak ktoś chce to w Internecie może wyszukać napisy, chociaż jak kolega napisał - trzeba się liczyć z możliwą awarią :P, ale gdyby spróbowali spolonizować tekst mówiony... Brrr. Absolutnie nie wyobrażam sobie dobrze odegranego Little Jacoba albo Badmana. To jest niemożliwe, żeby Polak spróbował gadać jak rastaman. Albo chociażby Louis Lopez, który jeśli się nie pomyliłem to zasuwa trochę po hiszpańsku czy tam latynosku :P Pomijając już całą gamę innych postaci, które zdubbingować można, ale znając podejście rodzimych wydawców skończyło by się na wielkiej klapie. Ktoś inny miałby podłożyć głos pod Niko? Romana? Bruciego? Nie, ja w to nie wchodzę. Teraz jednakże wracając do strefy growej to główny wątek w The Lost and Damned został ukończony i jakoś nie jestem skłonny wystawić mu wysokiej oceny. Jasne, jak na 'DLC' oferuje całkiem dużo - ze 20 misji w większości pełnych akcji głównej linii fabularnej, wojny gangów, wyścigi (sukces w uderzeniu kijem bejsbolowym FTW! Pięknie motocykliści się obijają :happy: ), kilka nowych aktywności (których jeszcze nie spróbowałem) i typowe 'znajdźki'... Ma też swój mroczny i gęsty klimacik (na tyle na ile to możliwe w tej serii) z ostrymi dźwiękami płynącymi z L.C.H.C (stacja dostała solidnego liftingu na stricte metalową m.in ma utwór Cannibal Corpse), ale czegoś mi brakuje. Średnią mam ochotę na dokończenie wyścigów (zostały dwa) albo wojen gangów lub chociażby zrobienie zadymy z nowym narzędziem zagłady pt. Assault Shotgun. Jak dla mnie, totalnie overpowered broń w multi, która ma zabójczą szybkostrzelność i precyzję czym jednak okupuje małym magazynkiem. Na bliskie odległości robi jednak z wrogów i ich pojazdów miazgę totalną :D Aha, jeszcze co do muzy to Liberty Rock Radio ma wielkiego plusa za kawałek Iron Maiden "Run to the Hills". Miło, że nawet o taką licencję się postarali ^^ Jeszcze co do fabuły to zła nie była, kilka nawiązań do podstawki, ale też w jednej czy dwóch chwilach miałem wrażenie, że scenarzyści poszli na skróty :dry: Za nawiązania daję same plusy - drobne smaczki jak Niko w intrze cieszą a zaplątanie fabularne pozwoliło mi stwierdzić, że dobrze iż

Johny nigdy nie dowiedział się kto załatwił jego przyjaciela, Jim'a

. Tym pójściem na skróty jest chociażby

"zdrada" Billy'ego, który zaczął sypać w więzieniu licząc na program ochrony świadków mając całkowicie gdzieś braci z gangu - nie kapuję czy był taki walnięty od zawsze czy przez to, że ubzdurał sobie, że Klebitz go wsypał

(misja z

wymianą u Triady

, która oczywiście skończyła się strzelaniną) czy po prostu nie było innego pomysłu, żeby odwalić strzelaninę, efektowną bądź co bądź, w

więzieniu

:D Cóż, ogólnie historia gangu, który od wyjścia jej prezydenta

rozpadł się pod koniec jedynie z Johnym, Angusem, Terrym i Clayem jako ważnymi oraz żywymi członkami + ze spaloną siedzibą jako pogrzebanie przeszłości

zła nie była i miło mi się ją przechodziło. Teraz, czeka mnie fantastyczne nocne życie w roli ochroniarza "Geja" Tony'ego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...