Skocz do zawartości

Fred, w którym oddajemy się konsumpcjonizmowi - czyli co ostatnio ciekawego kupiłeś?


Accoun

Polecane posty

3 minuty temu, yojc napisał:

No o tym właśnie mówię, jakby nie patrzeć "rower" to nie jest jakieś wybitnie polskie określenie

Paradoksalnie jest. We większości języków europejskich "rower" to bliższa lub dalsza modyfikacja słowa "bicycle", a polski jest pod tym względem dość oryginalny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
4 minuty temu, Mysquff napisał:

Paradoksalnie jest. We większości języków europejskich "rower" to bliższa lub dalsza modyfikacja słowa "bicycle", a polski jest pod tym względem dość oryginalny.

Sądzę że "ịnyịnya ígwè" jest bardziej kreatywne 

http://www.indifferentlanguages.com/words/bicycle

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tanie NATO do terrorystycznego Casio. Niestety z osprzętem PVD musiałbym zamawiać z zagranicy (nie chciało mi się, plus pewnie byłoby drożej), a z dwoma ciemnoniebieskimi paskami na środku nie było w ogóle. 

Plus takie gónwo do zdejmowania. 

EkhegpT.jpg

Wydaje się być wygodniejsze niż to, co było oryginalnie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Germanotta drogi ten shaker trochę. Ja kupuję po piątkę, zazwyczaj z odżywką bo mniej więcej wtedy też muszę wymienić na nowy. I daj znać jak te ciasteczka proteinowe, bo ja tylko odżywkę w proszku mam (która mi już uszami wychodzi niezależnie od smaku), jakoś nigdy się nie przekonałem do ciasteczek. I w ogóle to zapodaj linkiem do sklepu :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niejemfrytek kiedyś oglądałem program, w którym mówili o tym, że jeśli coś jest nazwane 'suplementem diety' to de facto może tam być wszystko i skład podany na opakowaniu nie jest nawet jakoś szczególnie sprawdzany przez nikogo, żadną komisję, żadne regulacje, ani nic. Mogą więc podać sobie na opakowaniu co im się żywnie podoba. Nawet pokazywali gości, którzy sprzedawali tabletki kapsułki jako suplement diety dla pakerów, a 80% zawartości takiej kapsułki to była mąka ziemniaczana, uzupełniona jakimiś skruszonymi lekami w śladowych ilościach. Nie wiem na ile to jest aktualne, ale swego czasu (okolice wakacji zeszłego roku) jak chciałem kupić sobie magnez w aptece, to właśnie farmaceutka odradziła mi 'magnez sprzedawany jako suplement' właśnie w podobny sposób to argumentując i radząc kupić 'magnez sprzedawany jako lek'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...