Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EGM

EGM w sosie własnym

Polecane posty

Wiecie, dziś we Wrocku spadło circa ebałt 10 cm śniegu. Dramat. Kilometrowe korki na ulicach, karetki pogotowia gnające po chodnikach, zdesperowani pasażerowie MZK z obłędem w oczach szykują się do noclegów na przystankach. Wszystko to przy mroziku rzędu -7 C.

Pamiętam zimy z dzieciństwa. Zaczynały się pod koniec listopada i trwały do końca marca. Śniegi, sanna (w Wałbrzychu są już górki co się zowie), czerwone z mrozu pyski kolegów, łyżwy na rzeczkach i stawikach, bitwy na śnieżki, budowanie lodowych twierdz i takie tam zabawy. Nikt nie nadawał dramatycznych komunikatów: Wieś Samo[beeep]ywańsk Górny została odcięta od świata przez zaspy śnieżne. Kmiotek wyciągał z szopy sanie, zaprzęgał konisia i jechał gdzie było trzeba.

Warszawa, zima przełomu lat 1971/72. Mrozy do 20 C. Śniegu od groma i jeszcze trochę (nie uwierzycie, ale na poboczach dróg zwały leżały do końca kwietnia). A jednak życie toczyło się normalnie. Autobusy miejskie - stare poczciwe SAN-y jeździły regularnie. Tramwaje też, choć drużyny tramwajarzy musiały w niektórych miejscach rozmrażać palnikami naftowymi szyny na rozjazdach. Prawda, pociągi PKP miewały opóźnienia po kilka godzin, ale nikt nie robił z tego powodu tragedii.

Cywilizacja nas wykańcza. Niby jesteśmy panami stworzenia, chełpimy się, że bombami jądrowymi moglibyśmy rozwalić planetę, ale tak naprawdę wystarczy odrobina kaprysu Matki Natury i wszyscy chowamy dudy w miech. Co z tego, że Człowiek postawił stopę na Księżycu, jeżeli tak naprawdę nie znamy 75 % powierzchni naszej planety pokrytej wodami?

Ot, taka zimowa dygresja...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BARDZO madra i dobra dygresja.Oby wiecej takich:) Ja lubie takie zimy, sa zdrowsze od pogody z plucha,mozna pocwiczyc cialo chodziac w sniegu na 20 cm i przy odsniezaniu i herbata nigdy tak nie smakuje jak po wysilku w zimie:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i kiedyś nie było tylu samochodów i hien łakomych, żeby z byle czego zrobić tragedię i nie wiadomo co. A i ludzie tak nie śpieszyli się do pracy, wypadków tylu z udziałem aut nie było to i Poldko-Ambulansy nie musiały krążyć, a teraz co samochód to min 210 na zegarach, kilka sekund do setki i w co drugim aucie kretyn za kierownicą.

A teraz ludzie się śpieszą i rozbijają w rowach, bo kredyt trzeba spłacić, rachunki opłacić itp. Zresztą kiedyś ludzie mieli pieniądze, ale nie mieli gdzie ich wydawać, a teraz jest gdzie wydawać ale nie mają pieniędzy.

Chociaż uważam, że ma pan rację to już jakoś nawykłem, że w TV z byle czego potrafią zrobić tragedię, a na prawdziwej tragedii żerować bardzo dłuuugo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak życie toczyło się normalnie.

Pytałem swoich rodziców bo to stwierdzenie mnie mocno zaciekawiło. Według nich jednak to (lekka?) przesada - ponoć przez pierwszy tydzień wszędzie było całkiem pusto - życie zamarło. A najpierwszą oznaką tej zimy były wielogodzinne, niewyjaśnione opóźnienia pociągów. Należy dodać jednak że wtedy pociągi były parowe czyli dużo mniej wrażliwe niż dzisiejsze, elektryczne (teraz oblodzony kabel napięcia może skutecznie unieruchomić taki wóz).

Co nie zmienia faktu, że sens wypowiedzi nadal jest prawdziwy - ludzie są coraz bardziej i bardziej rozpuszczeni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmicie jakbyście wszyscy mówili o jakichś "innych ludziach". Generał rozwija myśl, i nagle okazuje się, że wszyscy sie zgadzają, a oczywiście sami nie są adresatami.

"To tamci goście są rozpuszczeni, ja nie mam z nimi nic wspólnego! Oj nie!"

Tak samo z piractwem. Problem jest, ale oczywiście nikt nic nie wie, a przynajmniej nie na FA.

Droga wycieczko, tak oto się tworzy konformizm, który jest gorszy od najmrożniejszej zimy. A indywidualność niszczy nie szkoła, ale chęć wejścia komuś w dpę.

To też taka mała dygresja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpuszczeni? Mi to stwierdzenie wydaje się być lekko przesadzone.

Ludzie stają się uzależnieni od technologii, to prawda. Technologia i natura nie żyją w zgodzie, więc gdy ta druga jest kapryśna, to ta pierwsza odmawia współpracy, a wtedy dla człowieka jest bieda, bo wiele sfer życia (transport chociażby) bez technologii odbywać się nie może.

Człowiek uzależnił się od niej, co nie było jego kaprysem, lecz koniecznością - bo w pogoni za wyższą wydajnością nie można pozostawać w tyle.

Przykład: Wyłączają na 1 dzień prąd: nie działa komunikacja miejska, ludzie nie docierają do pracy, jeżeli dotrą, to nie działają komputery i oświetlenie, więc nie można pracować.

Z czasem będziemy coraz bardziej uzależnieni od sprawności maszyn i nic na to nie poradzimy. Wcale bym się nie zdziwił, jakby za X lat jakaś katastrofa zniszczyła infrastrukturę i ludzie zdychaliby w rynsztokach, bo nie umieliby sobie poradzić. Taka kolej rzeczy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dłuższego czasu nosiłem się z myślą o otworzeniu własnego bloga (nie bez tego, żebym nie był namawiany - patrzcie też na moje motto).

W dniu dzisiejszym, jak mawiali poeci, myśl przekułem w czyn i oto jest adres mojego bloga:

Usunięty przez Ghosta za ostatni wpis.

Kto zechce, może tam znaleźć recenzję niedawno ukończonej przeze mnie gry: Chronicles of Mystery: Drzewo Życia.

Zapraszam...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk Ci! Nie moja to wina, że polscy dystrybutorzy nie wiedzą o tym, iż w naszym pięknym języku słowo "awatar" pisze się przez "w"... Film oglądałem przedwczoraj. Scenariusz nie grzeszy oryginalnością (dzięki, Judasz!) ale warto go obejrzeć dla efektów. Myślę, że to przyszłość kina, choć pierwszy film 3D oglądałem 37 lat temu w pewnym warszawskim kinie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A np jest gra "Zwariowany kurczak morhum" (nie pamietam dokladnie jego imienia) i jest gra "need for speed" i ta pierwsza dystrybutor chcial przetlumaczyc a druga nie.A przeciez mogla sie nazywac "potrzeba predkosci" a wiec uwazam ze skoro dystrybutor pozostawil nazwe oryginalna to jest to "Avatar"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekhem... Generale czy gry rzygodowe są zamierzoną literówką? Domyślam się, że tak ^^'

Ale chyba była też jakaś przygodówka od nich, która Ci się podobała, czyż nie? Secret Files, czy jakoś tak...

Dziękuję, Iskier... Nobody is perfect :icon_smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) ludzie są coraz bardziej i bardziej rozpuszczeni.

No cóż.. mrozy przetrzymam, żeby było -25 i więcej, ale tego cholernego śniegu już nie bardzo. Zazdroszczę tym, którzy naprawdę kochają łazić po warstwie 20-30 cm śniegu (bo tyle było miejscami na chodnikach.. więc czasem w mniejszych miastach, gdzie ulice są mniej ruchliwe, lepiej było iść.. ulicą).

Przykład: Wyłączają na 1 dzień prąd: nie działa komunikacja miejska, ludzie nie docierają do pracy, jeżeli dotrą, to nie działają komputery i oświetlenie, więc nie można pracować.

Hmm.. widać ja jestem strasznie nieprzystosowany, bo jak wyłączą prąd na 1 przysłowiowy dzień, to mnie, brzydko mówiąc cholera bierze. :) Nie mówię o komputerze, bo akurat on do funkcjonowania niezbędny nie jest, ale dziś na prąd jest tyle rzeczy, że mógłbym bez końca wymieniać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Forumowicze!

Wraz z synem rozważamy możliwość wykupienia pakietu usług jakiegoś prywatnego funduszu ubezpieczeń zdrowotnych. Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia i mógłby mi polecić godny zaufania? Jeżeli ktoś ma złe doświadczenia z innym funduszem, też byłbym wdzięczny za wiadomość. Moderatorzy mogą uznać, że uprawiam prywatę (wcale bym im tego nie wziął za złe), a jeżeli tak się stanie, piszcie na moją pocztę elektroniczną (elgeneral@onet.eu).

From ze mauntain sęk ju!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do prośby o link do bloga.

Tak w ogóle, całkiem zabawne cenzurowanie "swoich". Nawet za komuny tak nie było ^^

Link do bloga byl podany przez kilka dni - i nikomu to nie przeszkadzalo. Nam tez. Potem jednak EGM zamiescil tekst (a wlasciwie teksty), ktore nieco kolidowaly z naszym regulaminem i filozofia zyciowa. Nie zamierzamy w zaden sposob wplywac na tresci, ktore ma na swoi blogu EGM - wiec jaka to cenzura? Natomiast nie musimy i nie chcemy robic reklamy tresciom, ktorych nie pochwalamy. Analogia nie najlepsza, ale jakby w TWOIM blogu ktos zamiescil zachety do zazywania narkotykow i obrabiania frajerow z komorek, to co wtedy?

Poza tym w kwestii formalnej - EGM nie jest juz "swoj", jako ze zakonczyl wspolprace z CDA. Naturalnie mile go wspominamy i chocby z tej przyczyny ma status Goscia Redakcji na naszym forum. A gosc - wiadomo, gosc w dom, Bog w dom. Ale to dziala w obie strony i dla przykladu gosc powienien np. nie siusiac na dywan w salonie domu, gdzie go zaproszono (no chyba, ze gospodarz poprosi/zacheci :)), bo tez "my home, my castle".

Dlatego po zwroceniu uwagi EGM, ze ten wpis w jego blogu to tak nie tenteges dla nas, zdecydowalismy sie usunac go (link znaczy sie) z forum. Przy calej sympatii dla EGM - dura lex, sed lex. Nic osobistego, ale odrnung muss Sein jak mowia panowie zza naszej zachodniej granicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że ktoś zamieszcza linkacza do SWOJEGO bloga na SWOJEJ sygnaturce SWOJEGO profilu, to znaczy że WY to reklamujecie/popieracie?

Sam mam w sygnaturce link do strony Wareckiego Klubu Strzeleckiego i nie jestem pewien, czy wszystkie treści tam zamieszczone są zgodne z polityką Redakcji. Mam się bać?

Nie bierzcie tego do siebie, drodzy redaktorzy - jam tylko prosty forumowicz, o wielkiej polityce nie wiem, jednak pozwoliłem sobie na małą kontr-polemikę.

Rzekłem! :sleep:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jakby w TWOIM blogu ktos zamiescil zachety do zazywania narkotykow i obrabiania frajerow z komorek, to co wtedy?

Naturalnie zachowałbym się w ten sam sposób.

Tylko zawsze można był zaznaczyć, że blog zawiera treści "nieodpowiadające" itd. itp. Bo co innego link do strony z piratami a co innego link do bloga ze swoimi poglądami, jak bardzo skrajne, obrazoburcze by one nie było - kto chce wejdzie, kto nie chce został ostrzeżony.

Ale oczywiście rozumiem stanowisko administracji co do usunięcia linku, takie przepisy - każdy powinien się ich trzymać bądź nie bądź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że ktoś zamieszcza linkacza do SWOJEGO bloga na SWOJEJ sygnaturce SWOJEGO profilu, to znaczy że WY to reklamujecie/popieracie?

Sam mam w sygnaturce link do strony Wareckiego Klubu Strzeleckiego i nie jestem pewien, czy wszystkie treści tam zamieszczone są zgodne z polityką Redakcji. Mam się bać?

Nie jestes EGM-em. To czyni pewna roznice.

EGM, czy nam i jemu sie to podoba, czy nie - jest ogolnie kojarzony przez graczy jako "redaktor CDA". Naprawde nie mam checi sie potm 1001 tlumaczyc z zarzutow "redakcja CDA oficjalnie popiera piractwo, sam czytalem ICH artykul w tej sprawie", ze to wcale nie tak. Sorry, Winnetou, ale jesli ja mam udowadniac, ze nie jestem wielbladem, ze za slowa EGM nie biore odpowiedzialnosci itd. ze 100x, to duzo prosciej jest zrobic CIACH... Nie ma linka, nie ma problemu, jak mowil batiuszka Jozef S.

Jakbym zalozyl swego PRYWATNEGO bloga i np. wyzywal konkurencje od ostatnich sk... (bo akurat takie mialbym o nich zdanie) to i tak byloby to traktowane jako STANOWISKO REDAKCJI, a nie moja prywatna opinia o pismie X czy redaktorze Y z konkurencji, czyz nie? I dlatego wlasnie rozmaite swoje opinie na rozmaite drazliwe sprawy w Polsce zachowuje dla siebie i swoich znajomych...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...