Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

Historia pism o grach

Polecane posty

Nie mam jeszcze najnowszego numeru, ale przeczytalem tekst z 07/2013 i poczulem zawod, ze zabraklo w nim miejsca dla Secret Service i Gamblera. Jesli te dwa tytuly sa omawiane w czesci drugiej artykulu w najnowszym numerze, to jestem usatysfakcjonowany. Choc po prawdzie z pierwszego tekstu nie dowiedzialem sie w sumie niczego, czego bym juz nie wiedzial. Z drugiej strony rozumiem, ze te artykuly sa adresowane glownie do mlodszych czytelnikow, a nie takich starych prykow jak ja, ktorzy swego czasu kupowali nowy numer Top Secret czy innego Gamblera w kiosku. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się cieszę z każdej informacji zawierającej trochę historii, ponieważ jestem gówniarzem to tak mało wiem, a nawet nie za bardzo wiem gdzie można by poszukać danych o takich pismach i tym podobne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam jeszcze najnowszego numeru, ale przeczytalem tekst z 07/2013 i poczulem zawod, ze zabraklo w nim miejsca dla Secret Service i Gamblera. Jesli te dwa tytuly sa omawiane w czesci drugiej artykulu w najnowszym numerze, to jestem usatysfakcjonowany. Choc po prawdzie z pierwszego tekstu nie dowiedzialem sie w sumie niczego, czego bym juz nie wiedzial. Z drugiej strony rozumiem, ze te artykuly sa adresowane glownie do mlodszych czytelnikow, a nie takich starych prykow jak ja, ktorzy swego czasu kupowali nowy numer Top Secret czy innego Gamblera w kiosku. tongue_prosty.gif

SS w nastepnej - czyli drugiej - czesci. Do tego tekst skonstruowany jest wlasnie tak, by wiecej pisac o tych pismach, o ktorych mniej wiadomo - bo nic nowego o np. SS i tak sie napisac nie da (no chyba, zeby jakies bardzo insajderskie teksty, ktore jednak znudza tych, ktorych nie powali informacja, ze w nr XX redaktor XY napisal recenzje gry XXX pod inna ksywka, bo sie poklocil z zona smile_prosty.gif). Wiec np. o zyjacych 4 lata Resecie bedzie duuuzo wiecej niz o Gamblerze.

A jesli wiedziales WSZYSTKO o tych 3 pismach, ktore byly omawiane w 1 czesci, to szacun, gratuluje wiedzy, bo ja tam sie jednak paru ciekawych rzeczy dowiedzialem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego tekst skonstruowany jest wlasnie tak, by wiecej pisac o tych pismach, o ktorych mniej wiadomo - bo nic nowego o np. SS i tak sie napisac nie da (no chyba, zeby jakies bardzo insajderskie teksty, ktore jednak znudza tych, ktorych nie powali informacja, ze w nr XX redaktor XY napisal recenzje gry XXX pod inna ksywka, bo sie poklocil z zona smile_prosty.gif).

Czy jest to czysto teoretyczny przyklad, czy tez chodzi o sytuacje jak najbardziej prawdziwa, ktorej bohaterami mogli byc redaktorzy Secret Service Andrzej "Cwalineczka" Cwalina i Aleksandra "Krupik" Cwalina?

A jesli wiedziales WSZYSTKO o tych 3 pismach, ktore byly omawiane w 1 czesci, to szacun, gratuluje wiedzy, bo ja tam sie jednak paru ciekawych rzeczy dowiedzialem.

No dobra, moze nie WSZYSTKO. Fragment poswiecony Grom Komputerowym przeczytalem z zainsteresowaniem, bo zdarzylo mi sie kupic nie wiecej jak 3 numery tego periodyku i jego historii nie znalem. Jutro moze uda mi sie nabyc na lotnisku w Warszawie najnowszy numer CDA i z checia zapoznam sie z druga czescia artykulu poswieconego historii polskich pism o grach. Powinno byc ciekawie, bo choc Reset kilka razy mialem w reku, to ich czytelnikiem nigdy nie bylem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuggler? A orientujesz się, co teraz porabiają ówcześni autorzy pism pokroju Secret Service, Gambler, Świat Gier Komputerowych i tym podobnych? Czy oni się całkowicie przebranżowili, czy może część z nich dalej tworzy, ale tylko w Internecie?

Co do samego artykułu to rzeczywiście się zgadzam - kiedyś nie recenzowano gier - po prostu opisywano, jak je przechodzić (włącznie z opisem całej klawiszologii). Do dziś pamiętam "recenzję" symulatora łodzi podwodnej pod tytułem Silent Service II, gdzie Top Secret podał nawet klawisz odpowiedzialny za szybkie zminimalizowanie gry i błyskawiczne przejście do DOS, w przypadku gdyby nagle za plecami pojawił się szef... :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuggler? A orientujesz się, co teraz porabiają ówcześni autorzy pism pokroju Secret Service, Gambler, Świat Gier Komputerowych i tym podobnych? Czy oni się całkowicie przebranżowili, czy może część z nich dalej tworzy, ale tylko w Internecie?

Orientuje, choc naturalnie nie o wszystkich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem w końcu pierwszą część tekstu. Fajna, ale o Bajtku i listingu czytałem już w 2005 roku w CDA dzięki uprzejmości niezawodnego Bartka Kluski. Zauważyłem też inną ciekawą rzecz. 1996 rok - powstaje CDA i jednocześnie padają Top Secret, Bajtek i Computer Studio. Dopiero dziś się człowiek dowiaduje, skąd wzięła się kasa na otwarcie CDA - Smuggler wyprowadził ją z Agrobanku piekąc dwie pieczenie na jednym ogniu :P:):D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

No teraz widzisz, jak to jest jak się takie suchary czyta.

Nie przypominam sobie, zebym kogolkwiek zmuszal do czytania swoich tekstow. Mowilem ci juz, ze sarkazm ci nie wychodzi, nie mecz mnie i siebie probami bycia sarkastycznym. smile_prosty.gif {smg]

Prostacki, prawda. Ale 3 pisma padają gdy wy startujecie... Coś musi w tym być smile_prosty.gif. No i tego szczegółu nie było w 100 numerze w Historii CDA wink_prosty.gif.

Co do uwagi - ty możesz to i ja też. Moich postów tym bardziej nie musisz czytać :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, widzę spadek formy przy trzecim tekście z serii. Mam parę uwag:

1. Wstęp do trzeciej części i już odnoszę wrażenie, że autor nie rozumie słów, których używa:

W większości to mainstream - pisma, które nie aspirowały do "rządów dusz", ale na pewno pozostaną w naszej pamięci.

Mainstream to znaczy dosłownie główny nurt, czyli coś megapopularnego. Natomiast sformułowanie - "pisma, które nie aspirowały do rządów dusz" raczej odnosi się do rzeczy bardziej niszowych. To się kurna zdecydujcie, które pisma opisujecie.

2. Natomiast w kwestii Cyber Mychy pojawił się w tekście taki fragment:

Pism kierowanych pierwotnie do "kandydatów na nastolatków" było kilka, ale z reguły dość szybko przestawiały się na starszego odbiorcę.Tylko CyberMycha [...] nigdy nie zmieniła frontu.

Nie zmieniła? NAPRAWDĘ? Może nie była to przemiana pisma dla dzieci w pismo dla dorosłych, ale jednak "postarzenie grupy docelowej" nastąpiło.

3. Kolejny błąd w kwesti Clicka i jedynego żeńskiego redaktora naczelnego. Czytamy:

Początkowo jako dwutygodnik (z redaktor naczelną - jedyną w historii polskiej branży gier)

Redaktorem naczelnym CyberMychy (jak możemy sprawdzić w stopce redakcyjnej lub na wikipedii) była Aleksandra Szalbierz. Rzeczywiście imię łudząco męskie. A może po prostu autor nie uważa CyberMychy za pismo o grach i dlatego naczelna Clicka jest jedyna? Tylko w tym drugim wypadku: po co w ogóle opisuje ten magazyn w Historii Pism o Grach?

4. To już bardziej czepialskie: autor chyba nie zna zbyt wielu synonimów słowa pismo - używa tego słowa naprzemiennie z "periodyk". W artykule na dwie strony to nie boli, ale przy trzeciej części z serii już tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mainstream czyli peleton - porzadne serdniaki. Nie widze tu sprzecznosci. Nigdzie nie jest powiedziane, ze to MUSI znaczyc "cos megapopularnego" no chyba, ze uzyte jako opozycja do "niszowych pism" a takiej terminologii nie uzywamy. Mainstream to po prostu pisma glownego nurtu, majace fanow liczanych w xx.000 i obecne w swiadomosci graczy ale zwykle nie aspirujace do miana "kultowych" itd. (O Reset mozna by sie tu nieco klocic, bo on byl tak na pograniczu "gigantow" i "mainstreamu" IMO. W redakcji mamy co najmniej jednego wielkiego fana Reseta).

Nawet poszerzona Cybermycha targetowala sie na 9-14 lat, wiec w sumie mozna jednak uznac, ze "nadal dla dzieci" (choc takze TEZ juz dla nastolatkow) ale OK.

Co do tej naczelnej - faktycznie, nasz blad, zupelnie zapomnielismy o Aleksandrze. Bijemy sie w piersi.

Ogolnie widac jednak do Cybermychy nie podeszlismy wystarczajaco starannie, ale mysle ze mimo tych potkniec zaprezentowalismy to pismo obiektywnie.

Sam tekst w oryginale byl napisany jako calosc, wiec jego poszatkowanie to juz efekt pracy redakcji - stad czasem w paru kb tekstu moglo sie nagromadzic za wiele powtorzen - bo jest tez przeciez uzywane "magazyn" i "czasopismo". To juz troszke czepianie sie na sile...

Dzieki za analityczne podejscie.daje_kwiatka.gif

Fajny cykl publicytsyczny. Starsi czytelnicy czy młodzież pewnie z ciekawościa go przeczytają, tylko pewnie każdy z innych powodów...

Czy ograniczacie się tylko do tytułów pecetowych?

W pierwszej czesci napisane bylo, ze opisujemy pisma pc-towe i multiplatformowe, pisma stricte konsolowe beda - kiedys - opisane osobno, poniewaz w inny wypadku cykl musialby chyba liczyc z 8-9 odcinkow. A i tak planowany jest na 5 (!) czesci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się czyta dobrze o tych pismach, gdyby nie ten temat to dalej był bym w nie wiedzy na temat o starszych czasopismach, a tak to mogę się dużo dowiedzieć i nie tylko ja również inni co nie nie mieli zielonego pojęcia o tych magazynach.

Czekam na więcej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sorry ale opis CDA w 2 części artykułu to jakaś laurka. To już CDA (HI)story miał więcej autokrytycyzmu. Może wrzucilibyście ten tekst ponownie na cover? No chyba, że SMG pozwoli mi wrzucić jego skan tutaj do tego tematu (bo ma z 6 stron). Autor Bartłomiej Sieja sam skupił się głównie na płycie CD i pełnych wersjach, o tekstach pisząc tylko że "odczuwalnie podkęcono ich poziom" co nie oddaje ułamka sedna sprawy o fantastycznych tekstach i tworzonych przez nie klimacie w dawnym CDA. Więc nie dziwcie się że sprzedaż pisma podnoszą tylko pełniaki skoro nawet na waszych łamach są teksty na tym się skupiające. A wspomnienie o obniżce ceny o 5 zł w 2005 to spora nieścisłość, gdyż wersja CD staniała o 3.50 zł.

Rozmazanie się reprodukcji okładki po dotknięciu jej kciukiem dalej mnie wkurza.

@EDIT

Ćwiarteczka strony o Clicku czy KŚG?! Come On!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im pismo bardziej znane tym mniej miejsca dostaje, bo i tak fani je znaja, niefani kojarza itd. Co takiego daloby sie napisac wiecej o KSG?

O CLicku tez - moze troche o personaliach, ale chyba zauwazyles, ze to historia PISM a nie redakcji - wiec kto odszedl, przyszedl, wyszedl itd. nie jest opisywane - wyjatek zrobilismy dla TS, bo tam byla kadra, ktora potem przewijala sie przez kolejne lata przez rozne pisma i robila za bossow (Alex, Martinez itd.)

O CDA tez ciezko napisac w miare krotko a konkertnie, zeby te 17 lat, w czasie ktorych sporo sie dzialo, ujac. Fragment o tekstach sam przycialem (a bylo sporo o AR smile_prosty.gif), zeby tekst sie zmiescil na tej polowce strony. tongue_prosty.gif Fani i tak wiedza, niefanow to wali.

Moze jak z okazji 18-tki bedziemy pisali jakies teksty rocznicowe, to sie cos wiecej o tym napisze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, iż historia CDA, jest wstydliwa, dlatego boją się udostępnić, nawet odpłatnie archiwalnych numerów. Wiadomo, że czasem rzucą na płytkę, ale mało kto jest tak rozgarniety, albo jest takim no-lifem, żeby przeszukiwać skanów pół dnia na płytce z 10 000 plików.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak bo przecież nie ma menu ani nic...mi znalezienie skanów na płytce zajmuje 2 sekundy, a nie jestem no-lifem, ani kimś o którym by ci ludzie powiedzieli, że jest bardzo rozgarniętylol.gif więc sorry nie wiem o co ci chodzi, redakcja wrzuca stare kany na jakąś rocznicę. Mogliby w ogóle ich nie dawać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednym z byłych redaktorów ŚGK miałem przyjemność mieć zajęcia na uczelni ( z Alienem) ;) W sumie to smutne, że tyle fajnych redakcji i czasopism poupadało, ale widać, że takie są znaki czasu. Tym większy szacunek dla CD- Action, że trwa dalej ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to naprawde byly Takie Wazne Informacje? To nie "historia CDA" a historia pism, a tekst o CDA musial sie zmiescic na pol strony, bo tyle najwiecej moze dostac jedno pismo w tym tekscie, a 17 lat burzliwej historii ciezko sensownie upchnac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...